Kolekcjoner WYJAŚNIA DLC do Elden Ringa

[@Kiszak]

🟢 Wesprzyj kanał: kzbin.info/door/5SCWle5EgiN7vzMMwPOpugjoin 🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy 🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum 🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy 👕 Moje Koszulki Kupicie Tutaj: alldead.pl/ 💀 (reklama) 🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36 📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/ 💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)

[@Stolec_gg]

To że ludzie nie potrafią przyjmować krytyki i nie mają do siebie dystansu to już niestety chleb powszedni.

[@niezbend32]

Polecam zobaczyć walke Let me solo her z Messmerem tam moża zaobserwować jak chłop dodguje i nie czeka na koniec combo czy AOE tylko dodguje w środek AOE do Messmera i zanim on skończy casta to go punishuje i można po tej walce dojsć do w wniosku że jest tam wiecej openerów i możliwości punishowania bossów niż się na początku wydaje.

[@janisz8490]

Kolekcjoner jak zwykle top intro dopierdolił :D

[@owcaplatyn5163]

To jest ogólnie skandal że gość ma takie małe zasięgi

[@kolekcjonerCN]

🤧🤧dziękuje 😍

[@Papcio_Biniu]

Chłop jest wspaniały

[@szarucin95]

@@Papcio_Biniuspaniały tego typu

[@Prostry]

W Sekiro przed walką z Genichiro jest informacja o odbijaniu piorunów, znajduje się na ścianie po walce z Elitą Ashiny która jest bezpośrednio przed Genichiro

[@kolekcjonerCN]

Kto nie prejzuje słońca ten z policji Dziękuje za miłe słowa kiszmen 😘 i Essa

[@thedogowner5717]

Ukończyłem grę jako casual i używałem summonów a ostaniego bossa pokonałem razem z innym graczem i bez jakiegoś obrażania się akceptuje fakt że jestem gorszym graczem od ludzi którzy z tego nie korzystali. Jeśli chodzi o poziom trudności znakiem naszych czasów jest chore wyrównywanie szans. Gra dała mechaniki ułatwiające rozrywkę z których skorzystałem aczkolwiek za każdym razem gdy udawało mi się pokonać danego bossa miałem z tyłu głowy myśl typu ,,ja pierdole szacun dla graczy którzy nie korzystają z ułatwień już nie mówiąc o tych co jeszcze sobie utrudniają rozgrywkę''. Teraz gdy już mam ten luz i komfort psychiczny że udało mi się ukończyć grę zacząłem DLC jeszcze raz drugą postacią ale tym razem przysiądę na tyle ile mi życie rodzinne pozwoli i zagram bez summonów.

[@Uriel7766]

Ja tak samo legitnie +1(ludzie ja wiem że jestem od was gorszy i was za to podziwiam że jesteście ode mnie lepsi🫡🫡🫡)

[@darkseidhecomingforyou291]

6:09 bo wmówiono ludziom że krytyka jest czymś negatywnym i to ciągłe mówienie że ludzie tylko hejtują jak mnie to wkur.... kiedy ktoś mówi o krytyce że to hejt itp.

[@bolo9411]

Ja zawsze się śmieje że wolę być hejterem niż frajerem co bierze wszystko z połykiem 😂

[@sebastianstochlinski3165]

Czekałem kiedy wleci film z nim xD

[@Splinter07]

Jako wielki fan skradanek. Nienawidzę gier które na siłę wpychają elementy skradankowe. Są gry typowo tylko pod skradanie i takie powinny zostać ale przez to że twórcy chcą złapać wszystkie sroki za ogon to wychodzi taki mierny gameplay niepasujący, nie będący spójną wizją świata. Są gry do których skradanie rzeczywiście jest potrzebne i jest jej integralną cześcią a są gry które widzisz że twórcy dodali bo jest to popularny trend. Do Sekiro skradanie jest ważnym elementem gry (choć samo skradanie jest takie sobie bo przeciwnicy to kurwa bezmózgie orki więc nie trzeba za bardzo kombinować aby się do nich przekraść) ale przy takim Elden Ringu za chuja to nie pasuje. Fromsoftware musi to zrozumieć bo inaczej będzie tylko równia pochyła. Odchaczanie popularnych mechanik to jest największy kurwa rak gamingu i przez to te AAA są jakie są. Chujowe.

[@LubiePierogiPlacki]

Moje subiektywne spojrzenie na "puste lokacje, gdzie nic / prawie nic nie ma": W mojej ocenie te tereny mogą pełnić podobną rolę, jak np. opisy przyrody w literaturze (tzw. retardacja). Zabieg ten ma na celu utrzymanie napięcia i zatrzymanie akcji. To czy komuś się to podoba czy nie, zależy od przyjętego stylu gry. Już wiem, że np. Kiszak, a także znakomita część soulsowej społeczności tego nie lubi. Ja osobiście bardzo lubię te "puste" tereny, które nie są aż tak puste ( a także wszelkie dungeony, gdzie "nic lub prawie nic nie ma przydatnego"). Dlaczego je lubię ? Wg moich obserwacji, budują one po prostu atmosferę i immersyjność, dzięki czemu "zwykły gracz" ma możliwość zatopienia się w przemierzanym świecie. Świat Elden Ringa to tak naprawdę świat fantasy po apokalipsie. Nie ma tu co prawda napromieniowanych mutantów, ale za to są trujące bagna, jezioro zgnilizny etc. Cała kraina Caelid przypomina jedną ropiejącą ranę, w której gracz się czuje niekomfortowo, w przeciwieństwie do np. Limgrave. Oczywiście jest to zabieg celowy, bo ma wywołać w odbiorcy poczucie zagrożenia, dyskomfortu - dlatego najchętniej nie zwiedzalibyśmy tego miejsca, tylko przebiegli jak najszybciej; nie jest to takie łatwe, bo kraina jest dosyć spora i przy każdym ciekawszym miejscu czekają nas niemiłe niespodzianki. Limgrave w porównaniu do Caelid jest krainą "baśniową", ale to tylko pozornie, bo z każdego kąta obserwujemy niepokojące obrazy, jakieś pochody "zombiaków", gdzie indziej korowody z wybebeszonymi gigantami na czele etc. Jeżeli staniemy gdzieś w jakimś "spokojniejszym" miejscu, usłyszymy szereg przedłużających się dźwięków, o nieprzyjemnej tonacji, które wywołują poczucie grozy i strachu, niczym w Psychozie Hitchcocka . Grając pierwszy raz starałam się poruszać bardzo ostrożnie, niemal tak, jakby chodziło o moje własne życie. Limgrave jest pozornie "spokojne" i obawiałam się, że będzie jak w tym tekście "Było cicho i spokojnie aż tu nagle jak ... nie pi*****e". xd. Najbardziej znienawidzoną przeze mnie krainą jest zachodnia część Szczytów Gór Olbrzymów (ta część, na którą trafiamy po wyjściu z dungeonu) - przez znakomitą część czasu po prostu niczego nie widzimy, dodatkowo musimy walczyć nie widząc wrogów (najbardziej frustrująca dla mnie walka w całym Elden Ring to starcie z tamtejszym Rudym Wilkiem Radagona xd). Nie cierpię tej lokacji, ale jednocześnie uważam , że jest potrzebna, bo ma wywołać w graczu poczucie bezsilności, frustracji, zdenerwowania, grozy etc. Te wszystkie tereny po prostu pełnią określoną funkcję i mają nam przypominać, że to nie jest cukierkowe fantasy w stylu anime. Gdyby te wszystkie lokacje były małe, skondensowane, to ciężko byłoby graczowi przekazać, w jak bardzo cz*ej du*p*ie się znalazł. Tak więc uważam, że oprócz posiadania walorów estetycznych, lokacje te odgrywają ważną rolę w komunikacji emocjonalnej z odbiorcą. Rozumiem argumenty, że przy kolejnym podejściu te wszystkie puste lokacje nie bawią, bo jeżeli ktoś robi wyzwania, ciężko jest zachwycać się widoczkami i bawić się w złomiarza n-ty raz. Inna sprawa: summony / gra w kooperacji. Mam dobrze ponad 1000 godzin w Elden Ringu, z czego pewnie około 20-30% to gra w trybie multi (zostawiam swój znak gotowości do pomocy innym). Z moich obserwacji wynika, że w niektórych przypadkach naprawdę łatwiej jest grać solo niż przyzywać summony / innych graczy. Dla przykładu, Smok z Limgrave lub Tree Sentinel (ten na początku gry) - najłatwiej pokonać ich solo na koniu. Nie zliczę ile razy w ostatnim tygodniu byłam przyzywana do pomocy przy ubiciu obydwu przeciwników, ale większość podejść w kooperacji kończyła się fiaskiem, gdzie tych samych przeciwników udało mi się bez problemu zabić przy użyciu Torrenta na niższym poziomie. Do takich starć warto zakładać też talizman Lancy, zwiększający obrażenia, gdy jesteśmy w siodle 🙃. Czasem więc pomoc ze strony "summonów" jest pozorna, bo w ten sposób tylko zwiększamy poziom trudności, zamiast go obniżać. Pozdrawiam wszystkich.

[@yelonasable]

Problem dlc jest taki, że przykładowo biłem Renalle 6h próbując 3 różnymi brońmi żeby finalnie nałożyć postawę skrzydła (wing stance ash of war) znalezioną w wieży za balkonem obok bossa i zlałem bosa za 1 razem używając ciężkiego ataku, który był szybszy niż ataki renalli nie zużywając nawet jednego estusa.

[@mario37401]

Zajebisty początek i Essa

[@MrDrumKiller3q]

Samo podejście do Soulsow jest czymś fajnym bo to zawsze jest to wyzwanie i pokazuje ile potrafisz wytrwać 👌

[@andrij93]

Mordo, prędzej czy później każdy sobie uświadamia że największą wadą eldena jest otwarty świat. Widzisz po pierwszej fali ekscytacji oprawą wizualną i eksploracją, przychodzi kolejne podejście do gry /NG+ gdzie rzygasz tymi elementami. Ktoś zarzuci "jooo a sekiro też miało otwarty świat" no ok, sęk w tym że na dobrą sprawę to iluzja bo i tak cała "eksploracja" w sekiro sprowadza się do parcia przed siebie i pokonywania kolejnych ścian. No i nawet wtedy kiedy gra każe wrócić ci do zamku w ashinie, to nie jest to to samo miejsce jak kilka godzin wcześniej. Otwarty świat mógł by sprawdzić się w eldenie, sęk w tym że nie ma systemów pozwalających przeskoczyć szlajanie się po mapie. A co do krytyki to fakt, teraz znaczący głos w sieci ma pokolenie płatków śniegu które wszystko odbiera personalnie, zauważ że teraz giga łatwo jest polaryzować społeczeństwo, wystarczy znaleźć kozła ofiarnego i dobrze grać na ego jakiejś grupy społecznej. Jako że jestem cynikiem, bawi mnie takie szczeniackie zachowanie i strasznie przypomina fankluby z którymi mieliśmy do czynienia w gimbie. Wystarczyło wbić szpileczkę w tokio hotel aby mieć na karku stado rozwścieczonych lasek bohatersko broniacych kogoś kto zielonego pojecia nie ma o ich istnieniu xD

[@TrzyChujWarJat]

3:25 jakie to są kurwa mądre słowa ❤

[@kamienius16]

nie no, ja jestem leszczem i nie będę tego ukrywał ale mimo wszystko...runy bez summonów też kiedyś nadejdą; tylko trzeba najpierw skończyć DLC. I to nie, że bossy są trudne mi tak długo schodzi, tylko mam mało czasu

[@SOULREAVERPLX]

1.A gdyby elden nie miał aż tak otwartej mapy w sensie dopiero po pokonaniu głównego bossa byś mógł do nowego regionu przejść i byłby lekko otwarty świat, ale by to sprawiło, żebyś nie mógł być za silny na bossa i co jakiś czas przed każdym bossem miałbyś mini prep phase zamiast na początku samej gry to robić. 2.a co, gdyby soulsy miałby tak samo jak, chociażby serious sam, że co jakiś czas gra cię resetuje i zabiera wszystko po to żebyś znowu mógł to zdobyć i powiedzmy tak z 5 razy na grę, czy było by to ciekawe? W takim nowym dlcku do quake 2 wiem, że inny gatunek, ale jak w podstawowej grze nie było czegoś takiego, jak resety tak tam co każda mapa to reset postaci i co chwile gra daje ci inne nowe doświadczenia, bo inaczej wszystko rozmieszcza, walcząc z tymi samymi przeciwnikami grasz całkowicie inaczej, bo w innej kolejności dostajesz wyposażenie. Czy taka formula nie sprawiła by ze soulsy były by ciekawsze i doświadczenie graczy było by takie same z bossami i lokacjami? Dodatkowo zauwazylem ze soulsy maja zawsze najlepszy poczatek a pozniej jak zdobedziesz wszystko to juz nie sprawia takiej frajdy. Wszystkie jest dla ciebie zagrozeniem na poczatku a pozniej w większości tylko boss ci cos robi i to taki totalnie endgamowy. Ds 1 poczatek zajebisty do polowy a pozniej tylko dlck robi wrazenie ds3 to samo tylko poczatek i engamowi przeciwnicy jak nameless czy twin prince a srodek gry sredni 3. Może właśnie kluczem do wyzwania jest wyjebanie lvl z souls i tylko mógłbyś progresować swoje umiejętności jak zresztą masz w dobrych fpsach, gdzie po czasie spędzonym z gra widzisz, że jesteś w nią lepszy, a nie ze zlevelowales postaciąć i tylko dlatego jest łatwiej? To właśnie zazwyczaj mnie denerwuje w grach fantasy, że nie jesteś lepszym graczem, a tylko twoja postać jest silniejsza za pomocą cyferek.

[@barteksienkiewicz7856]

Elden ma bardzo fajną fabułę, fajny świat - i wielu chciało by zagrać (jak ja) - ALE !!! bardziej jak RPG niż Soulslik'a. Myślę, ze tu rozwiązaniem był by stopień trudności - zaczynasz grę i wybierasz : czy Chcesz zwiedzać świat i poznawać jego historię czy Soulsowo "cierpieć" :) :) I to by załatwiło sprawę - "zwyklaki" jak ja by sobie na luzie zwiedzały a "hardcorowcy" by mogli cierpieć i wielokrotnie umierać :) :) :)

[@Bukson8x9x]

No i właśnie tutaj to jest. Soulsy można sobie ułatwiać na wiele sposobów. Czy to bronią, czy ekspieniem (w dodatku eksploracją), czy stosowaniem dość zaawansowanych sztuczek. W Eldenie po prostu to wyniesiono na wyższy poziom. Jedni płaczą, że za trudna, inni płaczą, że są summony i tak nie wolno grać bo jesteś leszczem i grasz na easy xD I tak wojenka klasowa się toczy. Najlepiej mieć wywalone na opinię "ekspertów" i bawić się po swojemu. Skoro gra posiada pewne mechaniki, które pozwalają na granie na różne sposoby to dlaczego z tego nie skorzystać. Wydaje mi się, ze najgłośniej krzyczą Ci, którzy dali sobie jakieś święte prawo do oceniania i budowaniu na tej podstawie swojego kontentu. A później krzyczą, ze przecież możesz grać jak chcesz tak choćby ich się ktoś pytał o pozwolenie To tylko gry komputerowe. Ile to można w kółko powtarzać to samo.

[@Neptun547]

Dobry początek :)

[@panjupikx]

za tym wszystkim stoi Amanda! ŁOOOOO, Grozzzzza xd

[@arisendsc5307]

6:32 Dołóż jeszcze niską samoocenę aby przejmować się zdaniem randomów z neta i masz pełen obraz takiego „gracza”

[@loveandcyanide1682]

26:07 strasznie nie lubię tego sposobu telegrafowania ataków a Ghost of Tsushima. Jest w moim odczuciu infantylny, płaski i dezorientujący

[@SheZ.91]

Akurat nie zgodzę się że tych moobkow nie można zabić. Można jak masz odpowiednią tarcze...

[@zubrbydle7448]

Dziwne że poszli w podniesienie HP bossa kiedy jest summon, a nie poszli w rozszerzenie ataków bossa.

[@loveandcyanide1682]

Wtedy raczej nie dostałbyś dodatkowych ataków, a raczej okrojoną wersję aktualnych bossów. Np waterfowl Melanii odpalał by się tylko po przyzwaniu summona

[@zbieraczzomu7465]

11:03 imo Gothic 1 ma slabo wypelniona mape (masz wiele jaskin gdzie doslownie nic nie ma). Polecam zerknac na Othello moda do jedynki

[@Muhammad_Sumbul555]

W porównaniu do dwójki jest w chuj pusty Jeszcze raz serdecznie pozdrawiamy Jowood które wymusiło na pirani wydanie gry przedwcześnie

[@zbieraczzomu7465]

@@Muhammad_Sumbul555 Akurat to jest rowniez wina Pirani. Chlopacy chcieli za duzo zaimplementowac do gierki. Te wszytskie pousuwane lub bezuzyteczne rzeczy, ktore zostaly np chowanie sie do beczek, rzucanie przedmiotami itd. To wszytsko wyglada jakby ktos wpadl na jakis pomysl i zamiast go przemyslec to od razu go wpierdalali do gierki. Tez nie czaje co to za problem postawic pare rzeczy w pustej jaskini np 3 gobliny ognisko i jakas skrzynka albo inne gowno, serio nie mieli na to czasu? XD

[@fiox8170]

@@Muhammad_Sumbul555 Akurat kiedy wychodziła jedynka, Jowood nie był jeszcze wydawcą Piranhy(dopiero od dwójki byli). Co nie zmienia faktu, że zasłużyli na upadek i wcale mi ich nie żal.

[@Muhammad_Sumbul555]

@@zbieraczzomu7465 z tego co pamiętam to finalny produkt powstał w rok albo pół roku XD Pierwsze prezentacje gry przedstawiają zupełnie inną pod względem graficznym i mechanicznym grę I brak czasu idealnie widać po chociażby "screenach" z gierki na opakowaniu gry które przedstawiają kompletnie odklejone od oryginały rzeczy XD Do dziś te ss są chyba na steam

[@Muhammad_Sumbul555]

@@fiox8170 a, pardon Coś mi się uwaliło że Jowood był odpowiedzialny za wydanie całej serii

[@kolbe11]

Ta gra to czysty śmieć. 2 hity za 2 hity tak wyglądają walki z bossami. Kto pierwszy ten lepszy. Pan Myiazaki zrobił mi rimming odbytu pięścią. Komedia

[@xyl_Miasma]

Ten fragment z Rafonixem to chyba bardziej pasuje do graczy pvp (największej elity soulsowej -___- !!!!`111!!), my się napierdalamy, a casuale sobie bossy po 10k razy biją kappa

[@18criss18]

Zaraz...zaraz... Tego którego "nie można zabić" ...można zabić.. Parujesz jego cios laską i zadajesz cios krytyczny. Ubiłem ich 3 sztuki....

[@Baczek123321]

Weż pooglądaj 'Brodsky' soulsy do ghotica to wiesz

[@Rivender_]

ciekawostka: tych przeciwników ktorzych nie mozna zabic. Można, wystarczy ich sparrowac

[@kozakdowoza5158]

Choroba, no kurde, sam kiedyś powiedziałem, że Elden jest jak masło rozsmarowane na zbyt dużej kromce chleba (kocham LOTR, ale to TYLKO KSIĄŻKA), to mnie Eldeniarze zjechali xD

[@PIOTRGRACZ2001]

Rozkład jazdy jazda z casualami.

[@DeHell13]

Sporiel Film się kończy

[@bezlimitudanychxD]

Gam w ER z summonami i do tego magiem, a i tak baty dostaje xDDD

[@Mikiri82]

Za tym wszystkim stoi Bartosz i Filip 🤨

[@TheStrongestLaPaz]

Kto to jest?

[@TheAdioss737]

Elden Ring jest tak kiepską grą, że naprawdę nie wiem co niektórzy w niej widzą. Grafika słaba, optymalizacja słaba, grywalność nuda

[@kacpersiakowski3426]

@TheAdioss737 nie chodzi mi o to że bronie eldena czy czuje się urażony. Pytam z czystej ciekawości. Skoro za takiego uważasz eldena to co jest dla ciebie grą top of the top z których grałeś?

[@TheAdioss737]

@@kacpersiakowski3426 Wiele gier zwłaszcza od Sony Interactive Entertainment. Np. Ghost of Tsushima świetnie zrobiona gierka i God of War czy Days Gone

[@airtopness]

@@TheAdioss737oho czyli samograje

[@grzegorzgasienicakotelnick4306]

Nie rozumiem o czym ty mówisz, nie przejmuj się zdaniem innych, a sam mówisz, że używanie sammona jest lamusiarskie

[@TmfaT]

co ma jedno do drugiego? tak jest to "lamusiarskie" poprzez ułatwianie sobie poziomu gry, ale jak chcesz tak grać to se graj i miej to co mówi w pizdzie, aż tak ciężko zrozumieć cos co jest tak długo powtarzane w kółko?

[@ShreddinDwarf]

Możesz użyć summona. On ma prawo nazwać cie leszczem a ty możesz sie tym nie przejąć. Jak sie przejmujesz znaczy że cie to boli

[@rosikkstuidos]

​@@TmfaT No nie wiem, generalnie obrazanie ludzi, nie jest dla nich przyjemne. Co więcej opowiem ci, ze w świecie dorosłych można nawet sporo zapłacić za takie "obrazanie". Gdy napiszesz na lekarza, że jest konowałem to dostaniesz pozew, I sąd nie uwzględni twojego stwierdzenia, że "może mieć to w pizdzie, I że jest słaby psychicznie jak go to obchodzi". A ja mam pytanie, czy kiszak jest pizda? W końcu przed bossem sie buffowal, przy użyciu golden vow, flame grant me strength i flask of wondorous physick.

[@rosikkstuidos]

​@@ShreddinDwarf Powiem Ci taki mało znany fakt, generalnie ludzie nie lubią być obrażani w miejscu publicznym, a takim jest internet. Jeżeli ja codziennie przed twoim domem obrazalbym cię przez megafon, to zadzwoniłbys na policję, czy dalej byś mówił, że masz prawo się tym nie przejąć

[@Czarson1312]

⁠​⁠@@rosikkstuidosale co ma nękanie i obrażanie konkretnej osoby personalnie do tego, że ktoś kogo nie znasz wyraża w internecie opinię na temat danej społeczności? W pierwszym przypadku ciężko to zignorować a w drugim możesz po prostu wybrać opcję, że dane treści ciebie nie interesują i nie będą ci się wyświetlały. Mamy teraz zakazać wolności słowa w internecie bo jakaś grupa się obrazi?

[@kogutem6638]

wez nie pierdol 5h w elder ring mam i 60 razy padlem cos pieknego