Byłem wczoraj tj. 25.07.2020 i z przykrością stwierdzam, że Kruszyniany zatracają swój charakter. Owszem zastałem meczet i Tatarów, ale również jak w piosence "kolorowe jarmarki, blaszane zegarki i koguciki na druciku". Nie idźcie tą drogą bo z kultury wejdziecie w chałturę i komercję. Jest to problematyczne, bo z jednej strony turyści są potrzebni, ale z drugiej jeśli cała wieś zawalona jest samochodami a ruch jak na Krupówkach....to ja nie wiem czy o to w tym chodzi.