10 błędów początkującego pisarza

Z czym nie radzą sobie młodzi wojownicy pióra? Co stanowi największe wyzwanie i najpoważniejsze przeszkody?
Dzisiaj odpowiemy sobie na te pytania.
Wrzucam jeszcze raz, bo youtube poprzedni mi odcinek zawiesił
▲ FACEBOOK - / piersakrzysztof
▲ INSTAGRAM - / krzysiek_piersa
▲ GRUPA MARZYCIELE - / 1666429616782457
▲ MOJA STRONA - krzysztofpiersa...
▲TRENER MARZEŃ lubimyczytac.pl...
▲KOMPUTEROWY ĆPUN - muza.com.pl/li...
#ŻywotPisarza #JakPisać #KosmiczneBobry

[@kun6093]

"Nie daj umrzeć swojej historii" te słowa dogłębnie mną poruszyły. Chcę zrobić coś, co nie pozwoli mojej historii umrzeć. Gdy tylko będę zrezygnowana i nie będę już miała nadziei, te słowa będą powodowały przebudzenie się mojej woli walki. Dziękuję ci za te słowa!

[@Nesyulett]

Ja tak samo. Jak tam z Tobą?

[@azeltheid606]

@@Nesyulett a z tobą jak?

[@YaurisS]

Hej, twoja historia nadal żyje?

[@blaqjop9385]

W końcu jakiś polak który chcę pomóc swoim a nie wbijać nóż w plecy jak większość szanuje

[@ljgthfmfhfjh]

Nie wiem czy ilość czytanych przeze mnie książek jest wystarczającą. Chyba najlepiej mi szła seria Zwiadowcy (pozdro jak ktoś kojarzy), w miesiąc przeczytałam 5 części (z 16 części )

[@dnddrawings550]

Tez czytałem tą serię, polecam dodatkowo od tego autora serie Druzyna w której pojawiają się postacie związane ze Zwiadowcami

[@gryzipiorek5520]

Ahh Crowley na profilowym *-*

[@dragonrevan]

Ale ona ma czternaście ci chyba jeszcze chodziło o dodatkową serie wczesne lata bo ja czytałem wszytko

[@ljgthfmfhfjh]

@@dnddrawings550 wiem, w 13 i 14 części Zwiadowców są obecni bohaterowie z Drużyny, ale samej serii jeszcze nie miałam okazji przeczytać :/

[@ljgthfmfhfjh]

@@dragonrevan No tak, chodziło mi jeszcze o te dwie dodatkowe. Ja przeczytałam tylko 14, bo w bibliotekach nie ma, a nie mam te z kiedy sama kupić

[@CertyfikatZPF]

Idę poszukać sześćdziesięciu ośmiu stron swojej porzuconej dekadę temu książki. A Panu Krzyśkowi gratuluję posiadania daru wyczerpywania tematu bez wyczerpywania słuchaczy (oglądaczy).

[@inka1780]

Ja mam około 100 stron romansu fantasy, który zaczęłam pisać jako nastolatka i porzuciłam lata temu. Czytając to teraz widzę, że wykonanie pozostawia wiele do życzenia ale jednak sam pomysł siedzi we mnie nadal. Mam zamiar to dokończyć, nawet gdyby ta powieść nigdy nie opuściła szuflady.

[@hannah0082]

​@@inka1780 jak tam?

[@mattreggie4481]

@@hannah0082 To nie ma sensu. Przez tyle lat z pewnością zapomniała już, o czym chciała pisać. A poza tym, w międzyczasie takich "romansów fantasy" wydano setki, może tysiące na całym świecie. W związku z czym jej oryginalny niegdyś pomysł, dziś po wydaniu okazałby się plagiatem. A za plagiat można być sądzonym i wydawca nie da pieniędzy na zapłacenie kary.

[@MarcinWieczorkowskiMuzyka]

Co do weny. Uważam, że mieszanie literatury pięknej i literatury faktu to nieporozumienie.

[@larose3256]

Zgadzam się

[@Emilia-jj9ko]

O: Znalazłam Cię

[@arvadekadava3198]

Zdziwiłam się, jak wiele tych błędów dotyczyło bądź dotyczy mnie. Zauważyłam też, że od dawna nieświadomie je eliminuję. Cieszę się, że w końcu dotarłam do treści, które do mnie przemawiają. Dziękuję i lecę oglądać inne filmy!

[@SerekKowalski-ip5fm]

Mam 13 lat zaczynam pisać książkę o Nazistowskim Okręcie wojennym który ma za zadanie zniszczyć całą Angielską flotę. Tytuł książki Niemożliwa Ambicja tylko że tytuł będzie napisany po niemiecku.

[@krzysiekpiersa6227]

zostaw samo Ehrgeiz. Genialny tytuł i świetny pomysł! Pisz to koniecznie!

[@dariabartoszak6970]

Właśnie Pana odkryłam 😁 dziękuję. Uratował Pan moją pracę swoimi radami 🤝

[@krzysiekpiersa6227]

Cieszę się niezmiernie :D

[@cafeka545]

*Ja:* piszę opowiadania najczęściej w stylu anime, manga, light novel itd. *Krzysiek:* Ty wysyłasz do wydawcy książkę, [...] która ma zostać ekranizowana przez Netfix! *Ja:* ...huh?

[@krzysiekpiersa6227]

Ło matko tekst tak bardzo skrócony, że sam gubię kontekst :P przypomnij mi się odrobinę :>

[@cafeka545]

Sorka, za ogromne skrócenie tego. Jestem świadom, że to co nagrałeś to wideo, które ma nam wskazać drogę, którą mamy podążać. Ja będę się do tego stosował bo uważam, że to co mówisz jest słuszne. A tutaj masz swoją pełną wypowiedź: 13:57 "Ty wysyłasz do wydawcy książkę, która ma zostać bestsellerem Empiku, która ma wygrać nagrodę Zajdla, która ma zostać ekranizowana przez Netflix! Ty piszesz bestseller i myśl o tym w ten sposób, bo jeżeli nie będziesz myśleć o swojej książce jak o wybitnym dziele, to dlaczego ktoś inny ma patrzeć na twoją książkę w taki sposób?" Jak coś źle napisałem, źle dałem interpunkcję to przepraszam, po prostu są dni, w których się nie wysypiam i ciężko mi coś wtedy zauważyć.

[@krzysiekpiersa6227]

@@cafeka545 Jak piszesz novelki w stylu anime to dobrze. Zauważ jak zaczyna rozrastać się cały czas rynek mang i light novelek. I tak... pisz jakby to był bestseller :)

[@cafeka545]

Postaram się :)

[@Scrapkar]

Tak jak parę osób poniżej, jestem młodsza osobą (14 lat) i rady mi bardzo pomogły. Teorytycznie dopiero dzisiaj zabieram się za dogłębne planowanie książki, bo zawsze coś pisałam, ale nie koniecznie lubię opowiadania, więc może za jakiś rok, może dwa lata uda mi się skończyć, albo porzucę pomysł. W każdym razie, dzięki za rady :)

[@krzysiekpiersa6227]

Trzymam kciuki :D

[@KakiKiki-wz4xo]

O to tak jak ja ♥️♥️🙂

[@tanghulu_sakura10]

Oo to tak jak ja teraz, i co udało Ci się napisać tą książkę?

[@maniann2592]

Ten uczuć kiedy masz szkielety 12 historii w serii xdxd. Mea culpa mea Maxima culpa.

[@greyseplumegrive2751]

Właśnie trafiłam na ten filmik. Muszę powiedzieć że bardzo podnosi na duchu

[@KakiKiki-wz4xo]

Dziękuję za Twój kanał. Mam 14 lat a przygodę z pisaniem zaczęłam w 3 klasie. Zawsze kochałam wymyślać historię. Teraz mam na koncie kilka krótkich opowiadań i biorę się za wiekszą powieść. Będę wdzięczna za wszystkie porady.

[@olamalenczyk9524]

Od kilku lat myślę nad jedną historią. Już 4 lata temu miałam dość duży zarys historii i konkretny opis postaci jednak nigdy nie byłam w stanie się do tego zabrać. Zawsze odkładałam to na później usprawiedliwiając się brakiem weny, czasu lub brakiem wiary w siebie ale część twoich filmików porządnie mnie zmotywowała!

[@wiktoriamiasko8064]

Udało Ci się w końcu za to zabrać? :D

[@mattreggie4481]

Jeśli autor kilka lat zastanawia się nad daną fabułą, zanim w ogóle przystąpi do jej pisania, to może sobie dać spokój. Podczas gdy Ty w bólach twórczych rodziłaś zamiar, aby usiąść i przelać swój pomysł na papier, ktoś inny na świecie już dawno zrobił to i wydał efekt swojej pracy. W związku z czym teraz spędziłabyś jedynie kilka miesięcy na marne, tworząc PLAGIAT.

[@nightingale8178]

@@mattreggie4481 Bardzo późna odpowiedź więc jest ona bardziej skierowana do ludzi którzy ją napotkają przypadkiem. Jest to jeden z najbardziej beznadziejnych i bezpodstawnych argumentów jeżeli chodzi o długie budowanie świata zamiast faktycznego pisania. Po pierwsze, lata myślenia nad bohaterami, samym światem czy też specyficznymi wydarzeniami dziejącymi się w owym świecie, sprawia że zarys tych rzeczy oraz zaznajomienie z nimi jest znacznie silniejsze niż u kogoś kto pisze od razu wszytko to co wymyśli. Tutaj ważne jest zrozumienie tego że każdy ma inny styl pisania, i każdy potrzebuje innej ilości czasu na przelanie na papier swoich myśli. Tutaj macie kilka przykładów: -G.R.R. Martin, twórca Pieśni Lodu i Ognia, który spędził lata upiękrzając swój świat. (to że go nie dokończył jest powiązane z innym problemem) -Podcast Midst (na kanale Critical Role), którego twórcy spędzli 7 lat przed publikacją nad opracowywaniem swojego uniwersum. -J.R.R. Tolkien. Przed publikacją Hobbita i Władcy Pierścieni, spędził lata budując swój świat, zaczynając od kompletnego opracownia języka elfickiego przed zabraniem się za pisanie faktycznych opowieści -Christopher Paolini (cykl Dziedzictwo), któremu proces od pierwszych liter na papierze do publikacji zajął 4 lata. Brak pomysłu na pisanie fabuły przy gotowych postaciach i świecie wiąże się z dużą troską i chęcią by ta fabuła była satysfakcjonująca. Udana. Świetna. Jest to naturalne dla nowicjuszy ponieważ każdy chce pokazać swoją pracę jako udaną i zadowalająca, a nie pomyłkę. Dlatego jest to przytłaczające i trudne do pokonania. Grunt by zdać sobie sprawę że jest to naturalne i przekonać się do tego że błędy pojawią się zawsze, nie ważne jak ogromne ma się doświadczenie. Trzeba po prostu pisać by nabrać doświadczenia. Pisać dużo i często. Ale spędzanie dużej ilości czasu nad obmyślaniem struktury świata i postaci nie stanowi problemu. Jest to cecha wielu twórców. Nawet jeżeli zabiera to lata. Kluczem jednak jest to by się za pisanie zabrać. Jeszcze apropo ewentualnego plagiatu. Co? Jeżeli ktoś opisał ten sam pomysł przed tobą nie znaczy że jest to twoja wina że nie opublikowałeś/łaś czegoś wcześniej. To się nazywa zbieg okoliczności. Niefortunny przypadek w którym ktoś najzwyczajniej wpadł na ten sam pomysł przed tobą. To że opublikujesz coś co zostało już wcześniej opisane w dużej mierze jest nieuwagą bądź też nierozwagą osoby drugiej. Nie ma to żadnego związku z komfortem dłuższego czasu na rozmyślanie Miłego dnia wszystkim którzy trafią na ten komentarz

[@aleksandracc1234]

@@mattreggie4481Powodzenia z takim podejsciem. Uwazam, ze zawsze warto probowac

[@aleksandracc1234]

@@mattreggie4481 To co powiesz na to, ze autorzy wczesniejszych epok pisali ksiazki kilka lat?

[@herbatazbukszpanu2528]

Witam. Pański materiał bardzo mi pomógł. Dzięki niemu zauważyłam błędy i trudności w swojej powieści którą od niedawna piszę. Lecz już wcześniej też zauważyłam pewne trudności z którymi może mieć problem każdy początkujący. Między innymi budowanie relacji między postaciami, ciągłość i sens w fabule, oraz to jak czasami łatwo potrafi się wpaść w znane schematy i motywy z innych książek, bądź seriali, tym samym sprawiając że to co piszemy, wprawia czytelnika w odczucie "Aha. Chyba wiem jak to się skończy". Dlatego staram się w jakiś sposób analizować to co się dzieje w moim cośku, czy to ma sens, czy to nie jest za dużo, a może czegoś jest za mało. Może tym komentarzem Ameryki nie odkryłam, ale śmiało jestem w stanie stwierdzić że praca nad książką nie jest łatwa. Jeśli chce się faktycznie napisać coś dobrego, faktycznie warto się do tego przyłożyć. A tak jak napisałam wyżej, ten materiał jest niezwykle pomocny. Zostanę na tym kanale dłużej. Pozdrawiam

[@krzysiekpiersa6227]

Bardzo dobry wartościowy komentarz :)

[@Poradnikczarownicy]

Przyznam, że tylko punkt drugi był dla mnie zaskoczeniem. Cieszę się, jednak że tu trafiłam. Przyznam, że dzięki tobie trochę poprawił mi się humor i od razu chciało mi się napisać konkretny rozdział.

[@ImiMagiQ]

Ale mnie zainspirowałeś, lecę pisać dalszy ciąg mojej historii I tak, sam sobie dałem like

[@mattreggie4481]

Twojej historii? Wolne żarty. Jeśli jest toto oparte o jakiś w miarę spójny pomysł, to próba publikacji i rozpowszechniania skończyłaby się dla Ciebie z dużym prawdopodobieństwem (albo rodziców, nie wiem, czy masz już te 18 lat) ostrą batalią sądową z jakimś pisarzem lub pisarką, o których usłyszałbyś po raz pierwszy w życiu, a którzy wpadli na Twój "wielce oryginalny koncept fabuły" już dobrych parę lat wcześniej, stworzyli z tego książkę i ją wydali. W związku z czym, "Twój" pomysł, który miałeś, siadając do pisania, jest teraz tak naprawdę ich pomysłem, a w dodatku jest chroniony prawem. Oto właśnie jest świecąca największym blaskiem strona bycia twórcą (książek, muzyki, czegokolwiek). Poza tym, rynek literacki też nasyca się, a potem przesyca określonymi motywami. Niekiedy bardzo szybko. Przykład? Na pewno znasz Joanne K. Rowling, tę od Harry'ego Pottera. Czy była ona pierwszą autorką książki o czarach i czarodziejach? Nie. Ale od czasu kiedy to ONA wydała swoją powieść, każda fabuła o czarodziejach i magii jest tylko "nędzną zrzynką" z Pottera właśnie. Mówię to do tego, że w swojej twórczości na pewno nie wprowadziłeś niczego nowatorskiego, czego do tej pory w literaturze jeszcze nie było, powieliłeś tylko określone schematy, co inni przed Tobą zrobili zapewne lepiej. I dlatego to oni stali się sławni, a Ty nigdy nie będziesz. Zanim się oburzysz - to, co napisałem nie jest hejtem na Twoją osobę. Można by to odnieść do każdego "dziewiczego" pisarza, który szuflady ma pełne wspaniałej prozy, ale nie wydał jeszcze nawet jednej strony.

[@b.magpie5524]

Jestem w pierwszej liceum i w święta jeszcze ubiegłego roku zaczęłam planować napisanie serii książek. Cykli(sezonów) ma być 5, jednak każdy będzie dzielił się na 2 lub 3 odzielne tomy zależności ile będzie się działo. Historia ma dużo postaci, wątków, miejsc i pojęć, które dzięki prawie rocznej pracy pracują jak zegarek w mojej głowie. Każdy wątek ma swój początek, zakończenie oraz bardzo szczegółowe rozwinięcie. Każda postać spotkała inną chociaż raz w życiu i mam nawet plan na zakończenie historii każdego bohatera. Wszystko na siebie oddziałowuje i ze sobą styka. Problem polega na tym że po długim planowaniu mam napisany jedynie PROLOG! Pisze kiedy najlepiej pracuje mi mózg i kiedy mam zapał. Osobami, które pierwsze oceniały moje pomysły byli moi przyjaciele. Nie wiem jak mam się zabrać za tworzenie całokształtu, bo mam wrażenie że jestem u początku tworzenia czegoś co może osiągnąć mniejszy lub większy sukces u osób, które akurat lubią tematykę w jakich klimatach jest powieść.

[@Molly_MDM4]

I jak poszło?

[@liaschannel4785]

Jak ja się cieszę, że w tym momencie na pana trafiłam! Właśnie zaczęłam pisać swoje opowiadanie/ książkę i interesuje się pisaniem już od dawna, ale nigdy nie potrafiłam niczego skończyć, bo nie trafiłam na gatunek, w którym się dobrze czuje. Jednak przełamałam sie i pisze do tej pory :) A jeśli chodzi o wenę, to według mnie istnieje, choć wydaje mi się, że są miejsca w których przypływa nam więcej pomysłów i lepiej idzie nam pisanie.

[@krzysiekpiersa6227]

A więc witam na pokładzie :D

[@sachelax]

Bardzo dziękuję za te rady. Kiedyś, gdy byłam młodsza chciałam pisać książki. Później odkryłam, że nigdy ich nie kończę i to za długa forma dla mnie, dlatego przerzuciłam się na opowiadania. Uwielbiam je pisać, mam wiele pomysłów i napisałam już kilka oraz dzieliłam się z innymi. Rówieśnicy mówili mi, że są super, a nieco starsze osoby zwracały uwagę na logikę wydarzeń, a także język. Zdarzały się bezsensowne sytuacje, a słownictwo nie było wulgarne, lecz takie, jakbym mówiła. Wtedy spojrzałam na swoje prace z innej strony i rzeczywiście tak było, jednak nie wiedziałam, jak to poprawić. Od czasu do czasu zmieniam dotychczasowe opowiadania na lepsze, staram się je rozwijać i słuchać, co o tym myślą inni. A rady, które Pan przedstawił z pewnością mi pomogą.

[@aleksandrawrzesinska6825]

gościu, uwielbiam cię! twoja dowcipność i żarciki przyprawiają mnie o uśmiech, miło, że nie należysz do ponuraków, którzy odbierają mi energię nawet przez ekran. co więcej, twoje rady ma pewno mi się przydadzą oraz napełnią mnie wiarą w siebie. trzymaj się, rozwijaj, pozdrawiam serdecznie c:

[@krzysiekpiersa6227]

Dzięki serdeczne! :D

[@renesmeefloweren7433]

9:20 i od razu nasuwa się wywiad z Blanką Lipińską o ,,365 dni" :D

[@zimnocieply4889]

Często piszę RP (RolePlay), i wiele się nauczyłem dzięki temu :D Ale dzięki temu kanałowi wiem za dużo i tego się boję

[@MarekMango]

14:07 ach takkk, ekranizacja netflixa... od 4lat sporo się zmieniło 😁

[@fallenheart.642]

Bardzo przydatny filmik :) Ja sama piszę powieść, ale nie fantasy, a sci-fi i dawno przestałam wierzyć w coś takiego jak wena ;p Piszę, kiedy mam na to czas i jestem dumna z tego, co robię :) Pozdrawiam :)

[@Adamoo696]

Świetny filmik, bardzo inspirujący!

[@piotrchaberski7730]

hej mam 11 lat i moim hobby jest pisanie książek ( proszę nie hejtujcie ) dziękuje za porady , dajesz mi nadzieję na dalszą pracę ! :)

[@piotrchaberski7730]

W razie czego to konto mojego taty

[@Odklejarz]

mówiłeś że gdy zgłaszamy książke do wydawnictwa muwiwmy że to wielka książka która zostanie zekranizowana przez netflixa ale gdybym został pisarzem i dostał propozycje ekranizacji od Netflixa to patrząc na wiedzmina uznał bym to za obraze najwyższego stopnia i chęć zrównania mnie z gównen do wyciskania pieniędzy ze strony Netflixa

[@paulinawrazen5950]

Ja po części w wenę wierzę, w senie chodzi mi o to, że są takie dni, że na prawdę nie mogę się skupić, więc odpuszczam sobie pisanie. Są tygodnie zawalone szkołą więc siłą rzeczy muszę pisanie odsunąć na drugi plan. Zdarzają się dni, kiedy nie mam dobrego humoru, a w opowiadaniu przyjdzie czas na opisywanie np jakiejś szczęśliwej/wzruszającej sceny to wtedy też sobie odpuszczam pisanie. Nie nazwałabym tego brakiem weny, a raczej złym czasem w moim życiu, albo brakiem czasu. Swoją drogą świetny poradnik, na pewno zostanę na tym kanale na dłużej ;)

[@samsonakarozukee5755]

Bober wynalazł wehikuł czasu ;O A tak swoją drogą. Muszę sięgnąć po poradę od ciebie. Mianowicie piszę książkę i mam problemik. Chodzi o to, że kiedy coś napiszę, to jestem niesamowicie zachwycony tym co właśnie przelało się na papier, jednakże dzień później uważam to za jakieś totalne dno. I w ten sposób rozdział pierwszy "Na froncie III wojny światowej" ciągnie się w nieskończoność. Pomóż mi z tym, plosie •^•

[@krzysiekpiersa6227]

Paradoksalnie front III wojny światowej mógłby ciągnąć się w nieskończoność. Jeżeli poprawiasz stronę po stronie, to bardzo wydłużasz sobie pracę. Sam stosuję metodę "popraw od razu cały napisany rozdział" albo bardziej zaawansowaną "oraj od razu całą książkę". Metody te mają tę zaletę, że zdążysz do końca rozdziału unormować kanon historii a tak to skaczesz. Jeśli cały czas widzisz błędy w swoich poprzednich stronach... widocznie muszą tam być i trzeba je poprawić. Nie zniechęcaj się jednak. Pisanie książki to maraton, a nie sprint :)

[@mmssel3559]

moim największym problemem zawsze było to, że prowadziłem fabułę za szybko, i w kilka stron dochodziłem tam, gdzie w dobrych książkach zajęłoby to co najmniej kilkanaście. więc rzeczy były za krótkie i chaotyczne.

[@milk8096]

mam na odwrot.... zbyt szczegółowo wszystko opisuje przez co dynamika leży...

[@torielprzyszaciprzywalic4627]

Masz super filmy. Bardzo pomagają. Popełniłam większość tych błędów ale probóję się poprawić ^^ Np miałam główną bohaterkę Mary Sue więc od razu jak sobie to uświadomiłam zmieniałam ją o 180° Albo: zupełnie cały czas uważałam że to jest beznadziejne, teraz staram się myśleć pozytywnie ^^

[@zosiasmigowska7279]

Wena jest KLUCZOWA do napisania książki. Jeśli ktoś chce napisać książkę, ma pomysł itp, to musi mieć tez pomysł JAK to napisać. Jeśli ktoś ma wenę, znaczy to, że wie JAK ROZPLANOWAĆ jego pomysł. Musi wiedzieć też, co opisać i jak to opisać. I to właśnie WENA w tym pomaga.

[@xxtirxx666]

Przed chwilą obejrzałem filmik i tak jakoś więcej wiary mam w siebie. Zrobiłem sobie notatki z tego co Pan mówił, żeby mieć je cały czas pod ręką, kiedy przyjdzie gorszy dzień. Trochę taki kubełek zimnej wody i jednocześnie kopniak na rozpęd. Cieszę się, że trafiłem na to nagranie i pozdrawiam :)

[@Heniekoriginal]

Jak chodzi o wenę to ja wolę pisać rzadziej ale lepiej. W praktyce do pisania siadam co kilka dni ale zawsze w takim momencie dobrze się czuje i mam tą wenę. Oczywiście jeśli ktoś podejmuje się czegoś co wymaga deadlinów to na wenę nie ma miejsca, ale jeżeli masz komfort bycia samemu sobie szefem to warto wybrać ten system w którym piszesz najlepiej. Też kiedyś pisałem codziennie około pół strony i czasami wychodziły takie gnioty że szkoda gadać, bo byłem zmęczony albo się źle czułem.

[@przemyslawstasila]

aj tam, jak ktoś nie czyta, to nie chce pisać.

[@nikolakowalczyk3536]

To było bardzo pomocne nieraz w przeszłości się nad tym zastanawiałam. Dzięki, że ktoś to nagrywa.

[@dzes7791]

Polecam też podcast Dzikie Lektury - czy za sto lat będziemy mówili po polsku

[@MarcinWieczorkowskiMuzyka]

Natomiast sam filmik uważam za bardzo fajny :)

[@autoraleksandersowa]

Trudno nie zgodzić się z tym, co mówisz. A właściwie to nie... Nie zgodzić się jest bardzo prosto, ale zrobić tego nie mogę, bo - po prostu - masz rację.

[@kandarayun]

No tak mi ktoś kiedyś powiedział, albo raczej napisał, że nie jestem nawet w jakieś tam część tak dobra jak Sapkowski... Cóż miał rację. Ale chyba jednak nie powinien tego wyrac w ten sposób... Bo tak ta osoba użyła dokładnie takich słów

[@DanteiKira]

Wszedłem tu 2 raz tylko po to, by napisać, że przeczytałem i "Wiedźmina" i "Kosmiczne Bobry" xD. Mimo, że oba dzieła mają całkiem inny klimat, mogę stwierdzić, że "Kosmiczne Bobry" zasługują na półkę na równi z książkami Sapkowskiego (choć nie tą samą, jako że są całkowicie różnymi typami książek) :-)

[@mioszowo5614]

Mi koleżanka powiedziała, że 5 głównych bohaterów to ja... Nawet faceciki mówiły w rodzaju żeńskim...

[@Jupiter-kl4ze]

Część uwag ma sens, mimo, że szczerze powiedziawszy pojawiają się często w zagranicznych tekstach, jak chociażby zaczynanie od serii, bez pisania opowiadań, tak nie zgadzam się z punktem o wenie i blokadzie pisarskiej. Moim zdaniem zdecydowanie powinno się pisać codziennie co najmniej te parę stron by ukończyć książkę, ale widzę różnicę gdy mam wenę i pisze w parę godzin trzydzieści do czterdziestu stron, a gdy mam blokadę i pisze jedynie wyznaczoną codzienną ilość prze bieg całego dnia.

[@krisleeman4777]

Ostatnia porada najcenniejsza. Jeśli równać to do najlepszych. Nigdy nie będę Dickiem, ale codziennie mogę się ciut więcej postarać (trochę inną kwestią jest, że zwyczajnie nie stać mnie na amfę, poza tym mi szkodzi ;) Osobiście czytanie uznałbym za ważniejsze od pisania. Po przeczytaniu dobrej książki nie musisz nic napisać, możesz jednak coś poczuć, może coś zmienić w sobie. Jednak jeśli, będziesz tylko pisać, bez czytania, to skąd weźmiesz warsztat? Z telenoweli??? King, zdaję się, powiedział kiedyś, że by być dobrym pisarzem należy 4 godziny dziennie czytać i tyle samo pisać. Traktować pisanie, jak pracę. W przeciwnym razie, należy dać sobie spokój, jest tyle innych aktywności. Jeśli akurat chwilowo przeszkadza ci światło dzienne, to zasłoń kotarą, a jeśłi pies sąsiada szczeka za głośno, to go zastrzel (żart)

[@_pestkaaa_5591]

Ja umiem tylko pisać przy muzyce bo wtedy mam bardzo dużo pomysłów i weny XDDDDDD

[@yuuutsu2209]

Znalazłam ciebie przypadkiem na youtubie bo szukałam dobrego kanału o książkach. A tu wow. Opowiadasz o pisaniu książek konkretnie i z sensem. Moim marzeniem jest napisanie książki choć jednej w życiu ale znając swoją prokrastynację i ogromny strach o porażce tego pewnie nie zrobię. Ale ogląda się ciebie przyjemnie i ciekawie i być może wiedza ta przyda mi się gdzie indziej. Pozdrawiam!

[@jd_fankrol-_-966]

Mam pytanie, mam 12 lat i mam wiele pomysłów na książki i chciałbym je już wydać ale nie wiem czy w moim wieku już można?

[@krzysiekpiersa6227]

Polecałbym zacząć od opowiadań. Jeżeli uda ci się napisać kilka krótkich tekstów od początku do końca, to działaj. Z wydawniczego punktu widzenia, nie ma wielkiego problemu z wydawaniem nieletnich. Problemem jest tylko warsztat. Jeśli książka będzie dobra -> wydadzą

[@Terrus_38]

Ogółem to są strony internetowe, na których można zamówić druk książek, obojętnie jakich, nie jakieś specjalne wydawnictwa, gdzie trzeba się ubiegać o wydanie książki, po prostu jest zamówienie, to drukują.

[@adrianw4139]

Przyczepię się trochę tej weny twórczej. Nie neguję tego, że nie należy na nią czekać, bo to rzeczywiście może trwać w nieskończoność. Zwróciłbym jednak uwagę, że często dzieje się tak, że siadamy do pisania i po prostu nam nie idzie. Siadamy za godzinę, dwie lub w następny dzień i wszystko tak rusza z kopyta, że aż sami zachwycamy się tym co napisaliśmy... Moim zdaniem wena istnieje, a my nie jesteśmy automatami do pisania. To nie jest robienie pierogów na sztuki. W tekście musi być to coś, co czytelnika przyciągnie.

[@kandarayun]

Tak istnieją dni, w które nie umie się złożyć zdania. Wszystko brzmi topornie i za nic nie chce zazębiać się że sobą... Pytanie co robić, kiedy coś takiego trawa dłuższy czas... Tydzień, miesiąc, rok... Bywa i tak. I to jest właśnie blok

[@mojyoqueen350]

Nie czytałam Bobrów, bo fantastyka to nie moja bajka, ale chyba podrzucę ją mojemu chłopakowi. Sama lubię pisać krótkie, horrorzaste opowiadania i przyznaję, że przed pisaniem przestudiowuję dany aspekt demenologii lub teologii. Dziękuję też za radę, żeby pisać i nie przestawać pisać. Do tej pory sobie odpuszczałam, ale kiedy przestanę, to może coś w mojej pisaninie się ruszy.

[@black_bike13]

Dzięki, dzięki za to że jesteś, dzięki tobie wiem co robić, od dwóch miesięcy coś mnie ciągnie do pisania wierszyków, czasami piszę dla kogoś już i mam tylko 15 lat. Ale zawsze mam problem z zakończeniem, bo początki mają fajny rytm fajnie się czyta, ale końcówka rujnuje i inne osoby też mi zwracają uwagę

[@fantasticube]

Piszę króciutką powieść, nie zamierzam jej wydawać ale rady bardzo się przydały

[@shweppesmojito4353]

Rzetelna odpowiedź na nurtujące mnie (i myślę, że wielu innych) pytania. Keep up the good work ❤

[@dodisworld6327]

Dwa ostatnie punkty są kluczowe. Jeśli tu leżymy to te początkowe nigdy się nie wydarzą. A ja jestem taka szczęśliwa, że trafiłam na Ciebie i ten filmik, bo właśnie dwa ostatnie punkty to moja pięta Achillesa. Motywujesz do działania, pozdrawiam 😊

[@pysznaszama9383]

Dobry jesteś gościu! Ciekawie się Ciebie ogląda 👍😊😉

[@adamadamo6879]

Czytałem wiele książek i często te w Novares wydane przez autora były lepsze niż te z milionowym nakładem.

Hej, dobre rady:) szczególnie siedmioksiąg:)

[@MartaPyrchalaZarzycka]

Bardzo się z Tobą zgadzam, co do kwestii weny (co do innych oczywiście też). Znam mnóstwo znajomych, którzy "czekają na wenę". Nigdy nie napisali żadnej książki. Pisanie to po prostu kolejny rodzaj aktywności, jak choćby codzienne ćwiczenia fizyczne. Po prostu się to robi (albo nie)

[@krzysiekpiersa6227]

dokładnie tak :)

[@ZabawyZabawy]

super poradnik akurat zaczynam pisać książkę fantastyczną a mam 11 lat wiec ciekawa jestem jak mi to wyjdzie

[@koorilyines5371]

Jestem w trakcie pisania fantasy i chciałabym napisać go na poziomie, więc subek zostawiony !

[@Mistrz-mw4db]

Czekanie na wenę - olewanieswojego tekstu i czekanie aż pomysł sam wejdzie do głowy

[@nastepnastacjapolemokotows7786]

Co do podpunktu z Mary Sue, niw do końca sie zgodzę. Pisałam, zasadniczo dalej pisze bardzo dużo roleplayi, i ze wszystkich postaci jakie miałam, ludzie mówili, że najbardziej lubią jak pisze jedną konkretną. Był to nastoletni chłopak z trywialnymi problemami, jednak bardzo inspirowany mną samą. Stworzyłam tą postać bo chciałam się wyżyć ale polubiłam ja za bardzo, nie miałam opamiętania w niszczeniu mu życia i robienia trwałych szkód na psychice i zdrowiu. Mam wrażenie, ze to zależy poprostu od osoby jaka nią pisze, akurat ja potrafiłam znaleźć wszytskie wady i nieustannie je podkreślać niczego nei idealizując.

[@jeremiplachetka6576]

nie wiem czego to kwestia, czy to są moje umiejętności, niedostateczna inteligencja, za mało czytam, czy cokolwiek innego, ale mam straszny problem z zbudowaniem fabuły swojej książki, tego głównego nurtu i wątku, budowanie swiata, mitologii, postaci historycznych, idzie mi świetnie i sprawia mi frajdę, lubię po prostu kreować całą linie czasową swojego uniwersum, władców, bogów, postaci tragiczne czy heroiczne, ale zawsze robię to trochę jakby z perspektywy boga, tak to ujmuję jak o tym myślę, i to idzie mi moim zdaniem super, ale nie umiem stworzyć w swoim świecie historii konkretnego bohatera, z jakimś głównym wątkiem, od A do Z, może też dlatego że trudno mi nawet określić gatunek w którym piszę, ale czy ja w ogóle piszę? skoro bardziej kreuję uniwersum? nie mam pojęcia jak się zabrać za budowę fabuły, dodawanie do niej bohaterów, tworzenie tego jakbym był nauczycielem historii idzie mi dobrze, ale zagłębienie się jako narrator w ten jeden wątek... no po prostu nie umiem, ktoś ma podobnie? jak tak to niech powie z czego to może wynikać błagam.

[@jeremiplachetka6576]

ja nawet konkretnie wiem co w tej fabule chciałbym zawrzeć, wiem jaki miałbym plan na głównego bohatera i na to co ma przekazywać sobą historia, ale no po prostu nie umiem wpaść na żaden sensowny trop fabularny. zamierzam chyba spróbować napisać jakąś krótszą, mniej obszerną książkę, może to coś da, ale próbowałem opowiadań, które idą mi chyba dobrze, i jakoś to niczego nie ruszyło

[@hubertnnnn]

Czy to pan gość z 7m pod ziemią o uzależnieniu od gier? 😂

[@krzysiekpiersa6227]

Nie inaczej

[@hubertnnnn]

@@krzysiekpiersa6227 Ale żeby wyjść z gier i zostać pisarzem to szacunek, zostaję na dłużej :D

[@aleksandratabor684]

Nie widzę swojego pytania, ani odpowiedzi, dlatego piszę jeszcze raz. Czy odpowiadać na recenzje książki? Lajkować, komentować? Jako debiutująca pisarka staram się je czytać, a niektóre są bardzo ciekawe. Krzysiu, czy czytasz recenzje swoich książek? Jak na nie reagujesz? Czy jest jakaś etykieta w tym zakresie? A drugie pytanie to, czy recenzje mają znaczenie dla innych czytelników, ja sama kieruje się przy wyborze książek raczej przeczytanym fragmentem niż opiniami. Jak to jest u czytelników?

[@jinxthefairy7099]

na szczęscie tylko dwie rzeczy mnie dotyczą, mega dziękuję za film

[@abazur14]

dziękuję. Zabieram się za 2 książeczkę i już wiem jakich błędów nie popełniać :D

[@Dargaros]

O ile dobrze zrozumiałem, padło tutaj stwierdzenie nie ma czegoś takiego jak wena jest za to lenistwo. Osobiście staram się pisać i nie mogę się z tym zgodzić, szczególnie w mojej obecnej sytuacji. Ogólnie szło jak po maśle wszelkie opisy, dialogi, fabuła itp itd. Jednakże od dwóch tygodni potrafiłem spędzić godzinę nad jednym zdaniem. Wiem co chcę napisać i jakie mają być dalsze wydarzenia, lecz zwyczajnie z jakiegoś niewiadomego mi powodu nie jestem w stanie przebić się przez dialogi, które po przeczytaniu brzmią nieco ,,drewnianie'' i mi się zwyczajnie nie podobają. Mam problem z opisaniem jakieś sceny, która wiem jak ma wyglądać i wszystko kończy się na tym, że kolejnego dnia zaczynam wątek od nowa. Dzisiaj nagle jest dużo lepiej i przebrnąłem przez ten jeden cały wątek, który nie mam pojęcia dlaczego sprawiał mi tyle problemów, gdyż tym razem pstryknąłem palcami i mało kiedy się zatrzymywałem. Nie jest to jednak kwestia motywacji, ponieważ zawsze jest ona u mnie taka sama i zawszę piszę z taką samą zawziętością (Dlatego wiele razy spędziłem godzinę przy jednym zdaniem i nie to nie jest żart). Mówienie, że nie ma czegoś takiego jak wena za to jest lenistwo moim skromnym zdaniem jest nieprawidłowe. Prędzej stwierdziłbym, że wena jest czymś w rodzaju dobrych i złych dni. Jednego dnia zwyczajnie idzie lepiej innego dnia gorzej. Czasem potrzeba kilkudniowej przerwy gdy silna wola zaczyna kruszeć. Jest to temat kontrowersyjny więc zdania mogą być jak najbardziej podzielone. Przedstawiłem jednak swój punkt widzenia, a co się z nim stanie tego już nie wiem. Może komuś pomoże, może podniesie komuś ciśnienie wszystko jest zależne od osoby, która to przeczyta.

[@mlody_werter.]

Witam to znowu ja xD. Poprawiłem większość nie zbyt zadowalających aspektów i chyba film wyszedł mi o niebo lepiej. Co pan sądzi?

[@krzysiekpiersa6227]

wbijam

[@amelialesniak7579]

Dzięki za porady dzięki tej 1 zdecydowałam się by nie pisać w kilku krótkich książkach tylko umieścić to w 1 ale dłóższej i ciekawszej

[@amelialesniak7579]

Mam nadzieję że w przyszłości ta książka pomoże wielu uczniom

[@bekitnypomien7657]

Ale wiesz, niekoniecznie siedem lat, bo tu kołcze namawiają, żeby codziennie pisać, na siłę, czy masz ochotę czy nie - jakieś limity słów, czy tam czasu są narzucane - a w takiej sytuacji, to siedmioksiąg można trzasnąć w rok. Pozdrawiam!

[@Czettritz]

Uwiebiam takie wskazówki Krzyśka, lecz nie zgodzę się z punktem dotyczącym weny. Dziennikarz potrzebuje jedynie warsztatu. Pisarz zaś, warsztatu i wyobraźni. Dziennikarz ma podane co ma napisać (określone wydarzenie i jego skutki etc). Pisarz sam musi wymyślić coś interesującego i tutaj wena jest przydatna. Są dni gdy wchodzą nam do głowy lepsze pomysły, a są dni gdy nie mamy żadnych. Pisanie po prostu aby pisać, powoduje wysyp książek które momentami przynudzają, bo autor nie miał pomysłu na nic lepszego, a po prostu musiał coś napisać. Prosta konkluzja - pisz gdy masz ciekawy pomysł na scenę, a nie po to aby zapchać ją czymkolwiek.

Ha! Czytaj na głos! Zgadzam się w 100% ile debilizmów można wykryć

[@mioszowo5614]

Czytam średnie... Bo je kocham

[@adaszwedkowicz1076]

Dzięki za super filmik, bardzo motywujący ❤

[@daruniek3768]

Uwielbiam Twoje filmy! Są mega motywujące!

[@RafalXD]

Ten punkt z qwestem można ładnie ubrać w słowa fabułę i dać że postacie cię szukają i potrzebują tak jak u mnie

[@RafalXD]

Ja tam chce sapka przeskoczyć i sławą i kasą

[@vegansmak4407]

dzięki, super się Ciebie słucha i ogląda

[@kamilsandej]

ALE JESTES SUPER, fajnie tak posłuchać doświadczonego pisarza. Wlasnie czytasz komentarz przyszlego wybitnego pisarza!!1

[@krzysiekpiersa6227]

A więc ścigamy się ;)

[@tunguska8170]

Czytanie na głos tego co się napisało jest bardzo ważne. Ja wielokrotnie poprawiam jeden rozdział, bo zawsze jakieś zdanie nie pasuje, albo brzmi dziwnie. A wena potrafi denerwować. Ile ja razy straciłam wene, kiedy miałam czas, nie zliczę. Lepiej się nie zmuszać. W miesiąc nie potrafię napisać jednego rozdziału, a innego dnia potrafię napisać 2-3 rozdziały.

[@paweschab5993]

Która narrację wybrać i od których lepiej trzymać się z daleka. Chciałem pisać w pierwszej osobie czasie teraźniejszym, bo lubię takie książki czytać, ale słyszałem wiele natywnych i niej opinii i trochę teraz jestem w dupie z wyborem.

[@krzysiekpiersa6227]

Jeżeli lubisz taki typ narracji to pisz w takim typie narracji. Pierwsza osoba i czas teraźniejszy mają swoje plusy i minusy zasadniczo jak każda inna forma przedstawiania historii.

[@tunguska8170]

Jeżeli fabuła jest oryginalna i i logiczna, to nie ważne w jakiej osobie i czasie napiszesz.

[@justa577]

Wielkie dzięki, że dzielisz się wiedzą :)

[@kapitanjerry18]

Dzięki za wątek o Star Wars 😉

[@minpetaly]

11:00 moje teksty w dokumentach, właśnie zapłakały.

[@NowinkiTereski]

Krzysiek, uwielbiam Ciebie i to, w jaki sposób piszesz!❤❤❤ Marzę o tym, żeby kiedyś pisać jak Ty!❤❤❤ Myślisz, że to ma szansę się udać,(mam 14 lat)???😢😢😢

[@dannormandy5449]

Jejku jest Pan poprostu genialny! :)

[@angelikagruca4164]

Gdy piszesz książkę nie denerwuj się na swoich pierwszych błędach

[@PaulinaLip]

Jak wygląda życie z pisania od strony prawnej? Zawsze się nad tym zastanawiałam. Wydawnictwo wystawia PIT. A jak należy się rozliczać ze spotkań autorskich? Trzeba mieć założoną działalność gospodarczą?

[@krzysiekpiersa6227]

Można bez działalności i wtedy rozliczasz się umową o dzieło zarówno z bibliotekami jak i wydawcą. Z tego co wiem jednak, dochód bez działalności jest ograniczony do konkretnej kwoty. Postaram się nagrać materiał specjalny szerzej mówiący o zjawisku

[@PaulinaLip]

@@krzysiekpiersa6227 taki filmik się przyda 😊 dziękuję bardzo:)

[@81karol]

Dzięki za cenne rady, na pewno wezmę wszystko pod uwagę. ;)

[@dorotagryglas7368]

poto mamy pisać średnie książkia aby inni mogli się uczyć na naszych błędach

[@aleksandracc1234]

Pamietam, ze napisalam okolo 20 ksiazek (po 3-4 krotkie rozdzialy) na wattpadzie. Kiedys je wszystkie usunelam bo poczulam wstyd. Teraz bardzo zaluje, ze to zrobilam i, ze nie moge zobaczyc jak wtedy pisalam bedac w podstawowce.

[@rockirocki7246]

U mnie było tak ;) powiedziałam sobie napisze fun fiction do ff VII. Miało skończyć na jednej części ale w trakcie wpadłam pomysł na kolejną część a pisząc druga część wpadłam na pomysł na trzecia część. Wyszło że na jedna część przypada okolo 250 stron. Zajęło mi to jakieś 2 lata. Zmęczenie po pisaniu tego było wielki na końcu byłam wykonczona. Miałam już dość tych bohaterów, wczuwanie się w nich. A teraz gdy minęło trochę czasu z sentymentem to wspominam.

[@krzysiekpiersa6227]

FF VII? błagam popraw i wydaj :o

[@rockirocki7246]

Nie pisze dla publiczność. Pisze dla siebie, by się zrelaksować.

[@mattreggie4481]

@@krzysiekpiersa6227 Bez sensu. Byłby to tak zwany utwór zależny, niemający racji bytu bez "podkładki" jaką jest gra Squaresoftu. Dodatkowo, jak w przypadku każdego utworu zależnego, który autor ośmielił się wydać, Rocki Rocki musiałby odpalać kosmiczne tantiemy wyżej wymienionej firmie, będącej twórcą całego uniwersum, w którym on osadził "swoje" dzieło.

[@Julia-ox8zs]

Ja co prawda nie piszę jako tako książki, tylko po prostu myślę nas scenariuszem, który kiedyś mam zamiar wykorzystać do komiksu (jak narazie planuje bo mam 13lat jeszcze ;-;). Całkiem dobre rady i motywujące, a zwłaszcza ostatnie słowa :}

[@vxd555]

To jest pogięte, że jak tylko wrzucasz materiał 10 błędów, albo 6 pomysłów to mają tak dużą przewagę wyświetleń nad innymi filmami, które są równie dobre.

[@krzysiekpiersa6227]

Prawda

[@lordkier6150]

A miales kiedys tak, że patrzyles na swoje pomysły, myślałeś, że są twoje, ale po jakimś czasie zdałeś sobie sprawę... Ej, ja takie cos juz gdzieś widzialem. To przecież to samo, co w tym filmie/grze/książce...

[@krzysiekpiersa6227]

Nie unikniesz porównań. Pomysł to zasadniczo indywidualny kolor stworzony na bazie innych kolorów. Możesz mieć w książce statek kosmiczny i nie unikniesz porównań do gwiezdnych wojen. Post-apo? Fallout To, że widziałeś już gdzieś jakieś rozwiązanie fabularne to jeszcze nic złego

[@tunguska8170]

Ja do swojej książki mogę porównać inną książkę i jeden film 😜

[@alicjaszcz6545]

Piszę od dwóch lat, a kilka razy się poddałam. Piszę jedną książkę już trzeci raz, poprawiam i piszę dalej. Potrafisz zaskoczyć i zmotywować człowieka, a twój język jest zrozumiały dla drugiego pisarza. Wyjątek. Mam dopiero jedenaście lat i to naprawdę mi pomogło. Jednak pytanie. Czy znasz może jakąś fantastykę, która twoim zdaniem nie jest zbyt interesująca? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[@krzysiekpiersa6227]

Trudne pytanie, bo staram się czytać głównie dobre książki, ale kiepskiej fantastyki też jest dużo

[@alicjaszcz6545]

@@krzysiekpiersa6227 Dziękuję, po prostu zwrócę uwagę na poboczne książki w dziale fantastyki. Naprawdę się cieszę, że w ten sposób kształcisz swój warsztat.

[@k8iyo]

Fajne rzeczy gadasz 🙂 Ciekawa jestem Twojej historii - pisarskiej i jak do niej doszło w ogóle. Może to gdzieś jest na kanale, ale jeszcze do tego nie doszłam 🙂 Jak sobie radzisz ze spotkaniami autorskimi w dobie Covid? 😟 Miałeś kiedyś do czynienia z copywritingiem? Myślisz, że praca w tej branży może wpłynąć dobrze na przyszłe pisanie stricte literatury? Traktując ją jako: a) systematyczną pracę z tekstem właśnie, b) sondowaniem co i jak wpływa na czytelnika.

[@krzysiekpiersa6227]

Dzisiaj akurat wrociłem ze spotkania autorskiego. Jakoś daję radę, choć weszliśmy w level hard Swoją historię muszę kiedyś faktycznie opisać :D

[@Lucy_Company222]

Tak mnie zmotywowałeś że idę pisać prolog😃

[@Sannie789]

Jestem po lekturze kosmicznych bobrów i jestem zaskoczona, że pozycjonuje się Pan jako osoba znająca się na pisaniu. Może w Pana dorobku pisarskim kosmiczne bobry były tylko rozbiegiem i kolejne książki są już o wiele lepsze. Jednak ja odebrałam powieść jako chaotyczną i silącą się na bycie zabawną. To jest po prostu mój odbiór. Myślę, że w bezpośrednim kontakcie jest Pan charyzmatycznym i pewnym siebie człowiekiem, co sprawia, że osoby uczestniczące w spotkaniach autorskich inaczej odbierają pańską literaturę. Sama wiem jak to jest być uczestnikiem spotkania autorskiego - byłam na takim "haju", że w zachwycie kupiłam książkę. Czytałam ją, czytałam i czytałam. W głowie miałam wizję autorki, która była naprawdę świetną i interesującą osobą. Pełną pasji. Tą wizję nieświadomie (chociaż później zdecydowanie świadomie) nakładałam na czytany tekst - taka modyfikacja efektu aureoli. Jednak im dłużej czytałam, tym coraz bardziej czułam jak spisana historia jest mierna. Wówczas pomyślałam, jak ważne są spotkania autorskie, by móc sprzedać nie tylko książkę, ale i wizję siebie - autora.

[@krzysiekpiersa6227]

Cieszę się z opinii. Książka nie ma prawa podobać się wszystkim, to niemożliwe. Sam cały czas się uczę, daleko mi do mistrza fachu. Z każdą książką staram się rozwijać i krytykę z pokorą przyjmuję

[@Agatona.]

Dziekuje❤❤❤ od dzieciństwa marze robic książki. Teraz moge je zacząć robić ❤😅 teraz piszę horror od 18 lat