[NV

[@hectorvector.]

Witam Ojcze. Wiem, że film był opublikowany 3 miesiące temu i w sumie nie wiem nawet, czy ktoś przeczyta ten komentarz, ale może ktoś ciekawy tematu, albo ktoś nie będący pewnym swojej orientacji to przeczyta i mu ten komentarz pomoże. Więc jako osoba aseksualna dorzucę swoje 3 grosze, albo rozwinę jakiś temat. 1. Osoba aseksualna może nie mieć kompletnie libido, albo mieć, ale nie skierowany na człowieka. 2. Osoby aseksualne są w sumie jak każde inne, reagują na bodźce zewnętrzne, więc między innymi mogą się podniecać. 3. Osoby aseksualne mimo, że nie odczuwają pociągu do ludzi, mogą uprawiać seks, może być on dla nich przyjemny, mogą chcieć go uprawiać. Po prostu nie czują pociągu do osoby. 4. Osoby aseksualne mogą chcieć mieć dzieci i w sumie duża część tej grupy chce je mieć (z grupy ludzi, których znam tak jest). 5. Pociąg do siebie, o którym Ojciec mówi, występuje w autoseksualizmie (taki, tak jakby "odłam" jak na przykład panseksualizm). Nie wiem czy autoseksualizm zalicza się pod "parasolke" aseksualizmu, ale z tego co wiem to nie. 6. Pod parasolką aseksualizmu znajduje się między innymi : Greyseksualizm, czyli taka "szara strefa". Czasem czujesz pociąg do jednej osoby, czasem nie. Demiseksualizm, czyli zjawisko odczuwania pociągu do człowieka, ale tylko takiego, z którym masz mocną więź emocjonalną (to nie znaczy, że osoba demiseksualna nagle czuje pociąg do wszystkich swoich przyjaciół). To chyba wszystko co teraz mi wpadło do głowy, o czym mogłam napisać, ale w razie czego pytajcie może będę umiała odpowiedzieć ;-)

[@martawasilewska7451]

Super, że o tym piszesz. Bo sama chcialam sprostować

[@zuzgie1]

Ojcze Adamie, oglądam od niedawna ale, od kiedy odkryłam Ojca kanał, praktycznie non stop. Daje mi Ojciec siłę w tym trudnym czasie i pierwszy raz od lat pozwala odkryć wiarę na nowo. Jestem na ostatnim roku studiów za granica i bardzo proszę Ojca o modlitwę o siłę i pomoc w znalezieniu dalszej drogi. Dziękuje i przesyłam masę miłości !

[@edwardlamek8310]

🤗🙏🖐

[@tomekes9754]

Ludzie ludzie ! Słuchajcie bardzo fajna inicjatywa ostatnio powstała na kanale WYRWANI Z NIEWOLI , prawie codziennie 500 osób spotyka się na wspólnym RÓŻAŃCU! Zaczynamy zawsze 21:15. Od siebie dodam że ta inicjatywa zmieniła moje życie. Wielka moc płynie z naszej modlitwy. Podaję link do kanału wchodźcie i subskrybujcie żeby nie przegapić naszej wspólnej modlitwy.. kzbin.info/door/dYVlDLZEAMpLGnRbCoAt5w Polub komentarz żeby inni mogli zobaczyć i do nas dołączyć.Warto. Dobrego dnia/wieczora/poranka/nocy.

[@bajkac671]

Dużo sił i opieki Matki Bożej ci życzę 😇🥀🙋

[@pawewojciechowski8790]

Cześć, żyję w czystości już chyba zaraz będzie jakoś 2 lata, jako rozwodnikowi nic innego nie pozostaje. Dziękuję Bogu, że pozwolił mi i dał siłę na zerwanie z grzechami nieczystymi. Czuję dużą siłę i chęć trwania i równie silne pokusy, bardzo podobają mi się kobiety. Cudowne, piękne. Chciałem podzielić się z wami tym. Znajomi, może poza jedna osobą, nie wiedzą o tym co wam tu napisałem. Wszystko chcę robić razem z Panem Jezusem -czuję moc On mi ją daje. Pomaga mi baaaaaaardzo ojciec Adam Szustak, którego oglądam pasjami i pozdrawiam serdecznie.

[@JustisDog]

Chwała Panu, bracie! + Alleluja, piękne świadectwo.

[@Dobromina0]

[Q&A] Mam pytanie czy jeśli ma się świadomość chorób lub mutacji genetycznych, które przeniosą się na potomstwo np. mukowiscydoza to czy wtedy nie decydowanie się na dzieci jest grzeszne i sprawia, że małżeństwo jest nieważne? Myślę że przecież gdyby w takiej sytuacji adoptować dziecko zamiast mieć swojego to nie byłoby to złem.

[@aniutqa]

Ciekawe pytanie, podbijam.

[@Crixuus1]

Kościół jest w tym względzie bardzo zacofany, wrzuca wszystkich do jednego worka i sprawa w ich oczach załatwiona.

[@szymono4881]

@@Crixuus1 tu nie chodzi o zacofanie, poza tym, kościół tworzą wszyscy wierni, więc nie można jednoznacznie powiedzieć jaki jest, bo jest niejednolity.

[@Crixuus1]

@@szymono4881 wierni nie tworzą kodeksu kanonicznego, prawa kościelnego - jako wierny możesz tylko pytać, chodzić do kościoła i pogodzić się z systemem nie zawsze sprawiedliwym.

[@szymono4881]

@@Crixuus1 to nie mów kościół tylko kodeks kanoniczny, czy prawo kościelne.

[@Falhaes]

Moment moment - "osoby aseksualne zasadniczo nie chcą mieć dzieci"? Skąd to twierdzenie? Na podstawie jakich danych? Rodzicem można zostać inaczej niż przez drogę seksu, że tak przypomnę o wspaniałej instytucji adopcji. A może Bóg zesłał ludzi aseksualnych po to, żeby łączyli się w pray i wychowywali dzieci, których pragną, a których nikt inny nie chce? Nie róbmy z seksu bożka.

[@arachne5656]

Też prawda, adopcja jest jedną z opcji, tak samo małżeństwa, które nie planują mieć własnych dzieci, ale planują adoptować - to chyba nic złego, nie?

[@panda-bb2jn]

Również nie widzę powiązania w tym że ktoś nie chce uprawiać seksu to znaczy ze nie chce mieć dzieci. Wydaje mi sie wrecz ze jedno i drugie absolutnie nie musi iść w parze.

[@marcinkepa4019]

musicie zrozumieć że rodzicem zostaje się poprzez seks, adoptując dziecko nie stajesz się rodzicem tylko prawnym opiekunem, możesz kochać adoptowane dziecko najbardziej na świecie ale to dalej nie będzie twoje dziecko.

[@mariuszp1649]

Adopcja dzieci to pewna anomalia społeczna, która wynika z tego, że instytucje państwa odbierają dzieci ich biologicznym rodzicom lub dzieci są porzucane przez matki. Adopcja to łata na społecznej dziurze. Nie powstała po to, żeby rozdawać dzieci ludziom z różnymi dysfunkcjami psychiczno-społecznymi jak omawiany tu aseksualizm.

[@jakubk342]

Myślę że tu nie chodzi o robienie bożka z sexu/współżycia, ale bardziej o intencję ludzi przystępujących do małżeństwa. Jak to zwykle w życiu bywa, jest ono znacznie bogatsze i rozleglejsze niż prawo. Znam osobiście osoby które zawierały sakrament małżeństwa i nie chcą mieć dzieci, nie są aseksualne. Więc w świetle prawa kanonicznego ten związek jest nieważny. Z drugiej strony jestem w stanie wyobrazić sobie związek dwóch osób aseksualnych, które spłodzą potomstwo. Bo w sumie czemu nie, może nie mają pociągu erotycznego, ale technikę znają :) i dzieci chcą mieć. Głowa za mała żeby wszystkie warianty ogarnąć, trzeba patrzeć na intencje ludzi. Pozdrawiam.

[@malgosiab7460]

Blagam.kochani pomozcie.Moje dzieci leza w szpitalu,mlodsza Zosia ma zapalenie pluc a dostaka dodatkowo rota wirus czy cos podobnego.Od niedzieli nie je n8c i nawet boi sie napic zeby nie zwymiotowac.Dolozi jej dzisiaj drugi antybiotyk.Znowu goraczkuje a i tak jest umeczona tygodniowymi goraczkami i wymiotami.Blagam was kochani o krotka modlitwe.Brakuje mi sil.Tak bardzo sie o nia boje.Ja tez jestem w 22 tyg ciazy chora na oskrzela i tez na grype zoladkowa zlapana w szpitalu.Blagam was pomóżcie.Nir umiem.sie w tym.strachu modlic.nie umiem zaufac.

[@hazelgrl]

Pomodlę się. Nie bój się :) Maryja opiekuje się Twoimi maluchami i Tobą Różaniec do ręki i odmówmy razem chociaż dziesiątkę, dasz radę, to naprawdę uspokaja

[@emerytka49]

Małgosiu, wyłączam już kompa i modlę się za Ciebie i Twoje dzieci.

[@agnieszkaneszka5883]

Wszystkiego Najlepszego i zdrówka pomodle sie na pewno

[@agnieszka5620]

Małgosiu, to zrozumiałe, że paraliżuje Cię strach, ale uwierz mi, to minie... 10 lat temu, moja dwuletnia wówczas córeczka /też Zosia/ trafiła do szpitala z pękniętym wyrostkiem. Ciężko było.... Po kilku dniach dołączył się rotawirus... Wydawało się , że tego nie przeżyje... I doskonale pamiętam jak wtedy wyłam z bezsilności nad łóżeczkiem... I domyślam się, co możesz teraz czuć... Wtedy inni się za nas modlili, ja też nie umialam... Zabieram więc dzisiaj ciebie i twoje dzieci na adorację, noszę w sercu ... Będzie dobrze! To wszystko minie... A Tobie pozostanie później tylko podziękować Bogu ☺️ Ściskam 😘

[@onauu3564]

@@agnieszka5620 pomodle się.

[@Malgorzata.95]

Załamałam się tym odcinkiem... Wychodzi na to, że małżeństwo jest głównie po to, by "legalnie" kopulować, bo miłość bez seksu nie istnieje...

[@katarzynazielonka7831]

Mam podobne odczucia, chociaż bardziej jestem wkurzona niż załamana tym odcinkiem. Myślę, że co najmniej kilka zdań o. Adama było tutaj zbyt kategorycznych :(

[@jessijess6958]

[O&A] Ojcze, czy mój tata który popełnił samobójstwo jest obok mnie ? Większość osób które ze mną rozmawiają na ten temat mówią ' Tata jest cały czas przy Tobie, opiekuje się Tobą' chciałabym wiedzieć czy na prawdę tak jest ? Czy zmarli są przy nas ? Czy samobójcy to 'inni zmarli' bo babcia (jego teściowa) mi powiedziała ze tata jest 'tam na dole'. A ja jestem przekonana ze mój tata był bardzo pogubiony w życiu i kocham go nad życie wiec bolą mnie takie komentarze (nie oceniam babci, ma prawo przecież mieć swoje zdanie). Proszę o modlitwę za Dusze mojego taty. Pozdrawiam Cie Ojcze serdecznie i proszę bardzo o odpowiedź, to dla mnie bardzo ważne. Magdalena. PS. Ojcze Adasiu, jednym z moich marzeń jest Cie spotkać i przytulić chociaż, bo pewnie na rozmowę nie miałbyś czasu :(

[@Monika-hk8wb]

kzbin.info/www/bejne/l3u6m5ydnriBmM0

[@jessijess6958]

Miśka Ka dziękuje, znam ten film juz prawie na pamięć, ciągle słucham ale tam nie znalazłam odpowiedzi na pytanie czy Tata jest przy mnie.

[@edwardlamek8310]

Wspieram modlitwa i pozdrawiam 🤗🙏🖐

[@Monika-hk8wb]

@@jessijess6958 czytałaś może Przedziwne Sekrety Dusz Czyśćcowych? Tam znajdziesz odpowiedź

[@_nocny_9986]

Z tego co wiem to dusze zmarłych idą do Nieba, Czyścca albo Piekła, a co jest w Niebie "Ani oko ludzkie nie widziało, ani ucho nie słyszało" a co do pozostałych to pewnie nie wiemy więcej (nie odnoszę się do świadectw świętych, bo to objawienia prywatne, nieobjęte dogmatem), ale myślę, że nawet jeśli nie jest przy Tobie bezpośrednio to jakoś się z Panem Bogiem dogaduje i pewnie On mu o Tobie opowiada, ciekawe jak to z tym jest. Ale pewne jest że przynajmniej raz się z Panem Bogiem spotkał i On pewnie mu opowiddzaial o Tobie-wszystkie wątpliwości i bóle i modlitwy (tego chyba nawet o. Szustak Ci nie powie Nie bierz tego komentarza na 100 % że tak jest poczekaj na o Adama, ale ja tak o tym myślę. Moja dziewczyna jest w tego typu sytuacji i jej też mówiłem że tak uwazam :) Trzymaj się, z Bogiem :)

[@niwm1]

Nie zgadzam się. To , że nie mają ochoty na współżycie nie znaczy, że nie będą współżyły jeśli mają ochotę na dziecko.

[@Malgorzata.95]

Prawda. :)

[@izabelanm2044]

Ojciec Adam może mówić nawet o gwoździu czy wacie cukrowej .....-bo najważniejsze jest ze można się tu spotkac z Wami katoliki🌸😇 i poczuć wspólnotę -dziekuje ze jesteście z Bogiem 🕊

[@hexehexe20051988]

Dowiadujemy się z filmiku, że aseksualizm stanowi "nieuporządkowanie" seksualności człowieka i że "nie jest sytuacją właściwą" oraz że nie tak to bóg zaplanował. Jednocześnie jesteśmy zapewniani, że nie spotka nas ze strony KK "potępienie". To tak jak by usłyszeć: jesteś trochę niewydarzony, ale spokojnie! orzekamy, że łaskawie będziemy cię tolerować [w domyśle: czuj się niepewnie i dziękuj]. Szkoda też, że autor (ani nikt inny z możnych kościoła górującego nad tymi, których kosztem się wywyższa :D) nie podjął wątku aseksualizmu jako daru od boga i bonusu ułatwiającego podjęcie decyzji oraz właściwe (w obliczu ostatkich afer...) prowadzenie się w życiu konsekrowanym (w celibacie).

[@przemyslawsiwula8680]

Ojcze. Dziękuję za owocną pracę Ojca. Chwala Bogu za talent i jego wykorzystanie dla dobra Kościoła Katolickiego w Polsce. Bardzo proszę Ojcao odcinek poświęcony mowie nienawiści i tej w relacji bezposredniej, miedzyludzkiej miedzy czlonkami w rodzinie, kolegami i pryjaciolmi a takze na forach społecznościowych. Razi mnie język wysmiewania, kpin publicznych bez jakichkolwiek dowodow i liczenia sie z konsekwencjami. Ja osobiscie uwazam takie postępowanie za grzech smiertelny przeciw 8 przykazaniu: nie bedziesz miwil falszywego świadectwa przeciw blizniemu swemu. Kochani ksieza, moj Kosciele, proszę o wiecej kazan i homilii o tym podłym jakoś ostatnio lekcewazonym grzechu. Bóg zaplac za poruszenie tego ważnego szczegolnie w ostatnim czasie w Polsce tematu.

[@kwiatywewłosach244]

[Q&A] Ojcze Adamie...Chciałabym w sumie poprosić o jakiś obszerniejszy materiał na temat Aniołów. Jak to z nimi jest?:) Słyszałam, że podobno nie mają płci, bo się nie rozmnażają. Ja sobie zazwyczaj wyobrażam swojego Anioła Stróża w formie mężczyzny:) (może żeby mieć to męskie poczucie bezpieczeństwa blisko siebie:) ). Na wielu obrazkach świętych widywałam anioły pod kobiecą postacią. Czy może jest tak, że kobietom odpowiadają damskie wersje aniołów a mężczyznom męskie? Jak się dowiedzieć kim jest nasz Anioł Stróż? ;) Pozdrawiam...z Bogiem...PaAaa (melodyjne pa;))

[@Nowoyorska10]

Temat fajny :) Polecam Ci książke ks. Alfonsa Skowronka "Aniołowie są wśród nas"

[@kwiatywewłosach244]

@@Nowoyorska10 Ciekawe czy mój Anioł Stróż szepnął Twojemu Aniołowi, żeby podsunął Tobie myśl, żeby napisać komentarz, co bym mogła się więcej o Nim dowiedzieć ;) :) :) Dziękuję za polecenie książki. Właśnie ją zamówiłam. Na pewno przeczytam ;) Dziękuję i pozdrawiam:)

[@aniutqa]

Świat duchowy to ogólnie świat bezpłciowy, bo płcie Bóg wymyślił na potrzeby świata materialnego - roślin, zwierząt i ludzi. Dla nas to dziwne, bo odbieramy każdą istotę żywą za samca lub samicę, i dla nas to niepojęte że tam duchy nie mają płci. Ale zazwyczaj przedstawia się ich jako pięknych młodzieńców, czyli jakby mężczyzn. Jezus zszedł na Ziemię pod postacią mężczyzny, aniolów też się przedstawia jako mężczyzn, tylko mlodych i pięknych, o kobiecych rysach twarzy.

[@kwiatywewłosach244]

@@aniutqa A są jeszcze anioły przedstawiane pod postacią małych dzieci. W kościołach sporo takich figurek można spotkać. One też mają jakieś funkcje?

[@zalon525]

@@aniutqa Tylko tak gwoli ścisłości: Pan Jezus jest mężczyzną, a nie pod postacią mężczyzny, więc nie ma tu podobieństwa do Aniołów. Pozdrawiam :)

[@marcinjachacz1871]

O.Adamie, szacun...trydny temat, dziękuję za swiatło

[@tygrysblady]

Kiedyś mówili oziembły, oziembła. Ludzie tacy żyją w małużeństwach, mają dzieci i nic się nie dzieje. To działa tak jak byś nie odczuwał głodu, tzn. że nie możesz zjeść jak zechcesz. Wszędzie jest sex, ale to tylko dodatek do miłości, przystawka. A dzieci robi się szybko. Asex nie ma z tym problemu, przeciwnie są zaplanowane i kochane, nie wyrzucane na śmietnik !

[@paulinabartochowska7979]

[Q&A] Jak można być szczęśliwym w niebie, wiedząc, że bliskie nam osoby za życia na ziemi są w piekle?

[@kicikici5]

Bardzo ciekawe wyjasnienie waznego tematu,o ktory ludzie ciagle pytaja,dziekuje :)

[@Mca2012Run]

[Q&A] Obejrzałem wszystkie Q&A (obecnie jestem osobą niewierzącą, ale czasem dla kontrastu słucham Ojca Adama) i tego tematu Ojciec jeszcze nie poruszał. Chciałbym poznać Ojca opinię na temat wiarygodności treści Ewangelii. Czy Ojciec w swoim przekonaniu o prawdziwości ich przekazu opiera się tylko na wierze, czy przekonanie to wynika również z opinii niezależnych historyków? Czy wydarzenia tam opisane miały miejsce w historii tak jak jest to opisane w Ewangeliach (np. Jeśli cofnęlibyśmy się 2000 lat wstecz w odpowiednie miejsce i czas, to czy moglibyśmy spotkać Józefa, Maryję i małego Jezusa uciekających do Egiptu tak jak jest to opisane w Mt?)? A jeśli tak, to którą Ewangelię uznać za jedynie słuszną, gdyż wszystkie połączone w jedną nie dają zgodnego obrazu o Jezusie i o planie wydarzeń, który miał miejsce 2000 lat temu (W Łk Rodzina spędza kilkadziesiąt dni w Betlejem i w Jerozolimie, po czym wraca do Nazaretu). Takich przykładów jest więcej i osoba dobrze znająca treść Ewangelii dobrze o tym wie. Choć wiele osób nie zwraca na to uwagi, według mnie jest to problematyczne. Chciałbym być po prostu uczciwy w ocenie wiarygodności całego przekazu. Świadczy to o tym, że albo tylko jedna Ewangelia może mówić w 100% prawdę; albo żadna z nich prawdą do końca nie jest. Nie może być jednak tak, że wszystkie cztery połączone w jedną całość są w 100% prawdą, ponieważ są fragmenty, w których zaprzeczają sobie wzajemnie. Albo jest to dzieło człowieka i mógł on popełniać błędy i dodawać coś od siebie, albo jest to dzieło w pełni natchnione (tak jak przykład spisania Mowy Pożegnalnej Jezusa o długości kilku rozdziałów, którą wypowiedział On tylko raz w obecności kilkunastu Apostołów, a autor piszący Ewangelię Jana kilkadziesiąt lat później był w stanie ją bezbłędnie słowo w słowo przytoczyć). A może jest to po części dzieło człowieka i dzieło natchnione? Tylko jak w takim razie ocenić co jest wiarygodne a co wiarygodne w treści do końca nie jest? Pozdrawiam

[@mikael1759]

Myślę że na te pytania, ale i nie tylko jest w stanie w dużej mierze dać Ci światło Przewodnik Apologetyczny Josha Mcdowella, wydany już jakiś czas temu przez Vocatio... polecam wszystkim wierzącym i niewierzącym, można znaleźć od trzydziestu kilku złotych w księgarniach internetowych, a naprawdę warto. Kopalnia wiedzy, zawartość merytoryczna zdecydowanie in plus, a do tego ładnie wygląda na półce, lakierowana oprawa, szyta, 700 stron...

[@dz_9st154]

Czytając Biblię trzeba mieć na uwadze właśnie to, że pisał ją człowiek. Nie została zrzucona z nieba przez anioła (jak Koran) i może zawierać błędy historyczne, ponieważ głównym celem Biblii nie jest podanie wiedzy historycznej. Owszem jest pismem natchnionym a to natchnienie tyczy się prawd Bożych, czy np. tego, że Jezus przez swoją śmierć odkupił ludzi. Co do istnienia Jezusa chyba najprostszym argumentem jest to, że lata w kalenarzu liczysz od narodzenia Chrystusa (chociaz i tu prawdopodobnie jakiś "poślizg" z tym liczeniem się pojawił). Kolejna ważna rzecz, już co do Ewangelii, jest taka, że nieprzypadkowo jest 3 autorów Ewangelii synoptycznych. Niby każdy opisuje to samo, ale nie do końca. Każdy chciał przekazać co innego, każdego co innego chwyciło za serce. Oni nie skupiali się na przekazaniu historii tylko na przekazaniu prawdy o Jezusie. Stąd te pozorne sprzeczności. Nie jestem teologiem, ale mam nadzieję, że choć trochę rozwialam wątpliwości ;) Pozdrawiam

[@typowynietypowy4559]

Goretian Cóż, ewangelie, jeśli chodzi o wierność realiom epoki, to spisują się bardzo dobrze, więc nie widzę przeszkód, aby nie miały przekazywać prawdy o Jezusie. Różnice między relacjami autorów synoptycznych, tj. Mt, Mk i Łk, mogą wynikać ze źródeł, jakimi się posłużyli: jeżeli Mateusz faktycznie jest autorem jednej z nich, to pisał jako naoczny świadek - w przeciwieństwie do Łukasza, który był bardziej kimś w rodzaju detektywa, jak sam pisze na początku swojej ewangelii. Być może skromne rozmiary każdej relacji wynikają z faktu, że autorzy nie pamiętali z życia Jezusa zbyt wiele, lub dokonali syntezy niektórych epizodów i skrótów myślowych. Stąd może wynikać fakt, że u Synoptyków Chrystus przemawia zwięźle, zaś u Jana prawi kilka obszernych kazań. Jeśli mowa o różnicach, to nie wydaje mi się, aby podważały cokolwiek poza mało istotnymi szczegółami. Podobnie, jak Kolega obok, polecam książki J. Mcdowella. PS. Przy okazji kwestia, o którą często pytają niewierzący: jak należy interpretować Biblię? W zasadzie jest ono źle zadane, bo interpretować można wedle woli. Jeśli zaś chodzi o PRZEKAZ, to KK ma dwie metody: 1) Czytać w takim samym duchu, w jakim dzieło powstało. Rozpoznać gatunek literacki: kronika, a może tylko przypowieść, lub midrasz? Zrozumieć mentalność ludzi, którzy pisali tekst oraz środowisko, w jakim żyli. 2) Odczytywać Stary Testament w świetle Nowego, przez pryzmat nauki Chrystusa. Pozdrawiam Cię serdecznie. Cieszę się, że odnosisz się do nas z takim szacunkiem. Mam nadzieję, że, jeśli Bóg faktycznie jest, spotkamy się kiedyś w Jego Domu. Dobrej nocy.

[@AEwelinaA]

Dobrze, że dołączyłeś! High five! ;]

[@katarzynaby4132]

Polecam film/książkę "Sprawa Chrystusa" (na faktach) oraz kanał Dobra Nowina Mikołaja Kapusty, On ma tam też filmik bodajże "Dlaczego ufam Biblii", jest katolikiem, studiuję teologię, myślę że znajdziesz na Jego kanale odpowiedzi na swoje wątpliwości, choć Jego sposób bycia może być denerwujący to robi bardzo dobre merytorycznie materiały.

[@alicja_2355]

Ja jestem aseksualna (i w ogóle bardzo dziękuję za ten odcinek). Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że nigdy w życiu nie czułam jakiegokolwiek pociągu seksualnego do jakiejkolwiek osoby - i dla mnie życie bez seksu mogłoby sobie spokojnie istnieć (a gdyby ktoś zaproponował mi seks, to bym od tej osoby uciekała gdzie pieprz rośnie). Nie odczuwam pociągu ani do innych ludzi, ani do siebie - żyję tak, jaka jestem i w sumie się cieszę, że jestem w tym jednym procencie ludzkości 😀

[@magdaprusak7919]

ja chyba nie ale często się zastanowialam nad tym...chyba poprostu mam niskie libido w każdym razie nie potrzebuje tego wogole i chyba nie ma sensu nikogo szukać

[@dreamspirit2629]

Ja też tak mam ^^

[@realblink1768]

Ja tez ❤

[@adadrza]

Od pół roku szukam pracy, za każdym razem gdy myślę, że już jest blisko, wszystko się rozpada. Tracę wiarę w siebie. Proszę Was o modlitwę.

[@titina747]

Ja też szukam pracy. Ściskam i modlę się, żebyś szybko ją znalazła. PS. Mnie pomaga przypomnienie sobie, że przecież skoro Bóg dba o wróble na niebie i lilie na polu, a my jesteśmy dla Niego dużo ważniejsi od nich, to znaczy, że On ma to pod kontrolą:)

[@grzesiekdomeyko]

@MELA Anioł to nie jest nasz sługa, którego możemy gdzieś "posłać". Można co najwyżej prosić Boga aby to On posłał anioła.

[@jaga8124]

To już możemy założyć klub.Mam też chwile zwątpienia.Pocieszam się myśleniem, że skoro nie dostałam się gdzieś to nie było miejsce dla mnie.Pracowałam wcześniej 6 lat w strasznym miejscu poniżej swoich kwalfikacji- to gorsze niż brak pracy.Módlmy się Pan da!;)

[@barbarawisniewska772]

jak tam sprawy? jest praca?

[@JN-ju1yx]

[Q&A] Ojcze kto wybierał piosenkę do czołówki nocnych vlogów? A czy Ty czujesz się czasem samotny? "And now i’m far from home and I’m not sure where to go, (...) So heres what it feels like… To be lonely"

[@aniakot6099]

[Q&A] Szczęść Boże! Moje pytanie dotyczy snów. Czy w jakiś sposób Pan Bóg może się komunikować z nami poprzez sny? Jak byłam mniejsza to umarła mi prababcia, z którą byłam bardzo zżyta no i przyśnił mi się taki sen: przede mną powstała ogromna przepaść i z nieba spadły dwa ogromne filary, pomiędzy nimi niebo było piękne (takiego koloru nie widziałam nigdy), od filara do filara przechodzili ludzie z zamazanymi twarzami i pomiędzy nimi wyszła prababcia, która zaczęła ze mną rozmawiać i powiedziała, że jest szczęśliwa, żebym przekazała rodzinie że wszystko u niej dobrze, żebym się modliła i cieszyła. Zastanawiam się czy to mój umysł takie rzeczy stworzył czy faktycznie mogło mieć to związek z czymś prawdziwym? Pozdrawiam! :)

[@magdalenasroka4460]

[Q&A] świat się nie rozszerza, wody nie przybywa, powierzchni uprawnej również. Przeludnienie nie jest już tematem tylko do scenariuszy Sci-Fi. Jak słyszę w jakim tempie rozmnażają się mieszkańcy krajów trzeciego świata, to przeraża mnie to i nie mam poczucia, że właśnie dzieje się coś dobrego. I w myśl zasady "co byście chcieli aby wam ludzie czynili i wy im czyńcie", wydaje mi się, że nie ma co tak szaleć z tą prokreacją. Oglądam Księdza filmiki i wiem co już Ksiądz odpowiedział na to moje pytanie w przeszłości, tzn. że taka wielodzietna rodzina i dla matki i dla ojca jest niepowtarzalną szansą na szczęście, rozwój duchowy i dojrzałość płciową w sensie religijnym, że taka matka to tylko kwitnie i kwitnie a ojciec zamienia w superbohatera itd - i ja się z tym w zasadzie zgadzam. Ale czy to nie jest forma jakiegoś "rodzinnego" egoizmu (wobec tego co napisałam wcześniej)? Skąd w ogóle ta obsesja Kościoła na punkcie nic nikomu nie szkodzących prezerwatyw, zwłaszcza w małżeństwach, które mają już dzieci. Wiem, że mówił Ksiądz o tym w pachnidłach ale niestety nie dotarło do mnie. Nie widzę w tym żadnej logiki.

[@InLoveWithRome]

[Q&A] Jak rozpoznać wolę Bożą w naszym życiu, gdy cierpi się na depresję i nerwicę lękową? Nie jestem w stanie mieć zaufania do tego, co czuję i myślę, poddaję w wątpliwość kiedy się cieszę i kiedy odczuwam smutek i wstręt lub lęk przed czymś. Jaki jest sens wołania do Boga o uzdrowienie, skoro nie zmienia się na tej płaszczyźnie nic? Czuję się jakbym była w klatce i waliła głową w niewidzialne kraty. Leki i terapia są w moim życiu od kilku lat.

[@grzesiekdomeyko]

Może stały kierownik duchowy byłby dobrym wsparciem? Spróbuj się rozejrzeć w okolicznych parafiach czy są jacyś ogarnięci księża.

[@arachne5656]

Spróbuj trafić na jakiegoś księdza, który będzie próbował ci pomóc, bo wiem, że zdarzają się i tacy, którzy uważają, że depresja to "kara za grzechy" i tacy tylko bardziej cię "zdołują". Oczywiście nie rezygnuj z terapii, ani z leków.

[@ajem6068]

Wg definicji kościoła zatem związki aseksualne jak najbardziej są ważne, można pragnac potomstwa i spelnic to pragnienie (adopcja). Skąd u ojca inne rozumowanie? [Q&A] Jak natomiast zachowywać się/rozmawiać/żyć na co dzień itd. z osobami homoseksualnymi, które zdecydowały się na dziecko i planują je wychować w związku homoseksualnymi?

[@arachne5656]

Jestem poszukującym agnostykiem i według mnie nic nie powinno się robić z takimi osobami. To jest ich decyzja. W Polsce zresztą nie jest to możliwe, żeby para homoseksualna adoptowała dziecko.

[@ajem6068]

Pytanie nie jest, czy coś powinniśmy robić z takimi osobami (to reguluje prawo, choć można je obejść), natomiast jak zachowywać się w stosunku do takich par, kiedy ma się z nimi styczność, lubi się ich jako ludzi, ale nie popiera ich decyzji odnośnie wychowywania dzieci w związku homoseksualnymi. W Polsce adopcja przez takie pary jest zakazana, ale w inny sposób takie pary zostają 'rodzicami' i takie pary w Polsce istnieją.

[@Penguin-s5e]

@@ajem6068 Jeśli bardzo ci ich decyzja przeszkadza - zrywasz kontakt. Ale jesli przejrzysz na oczy i zobaczysz, ze homo rodzice mogą być tak samo dobrymi rodzicami jak para hetero, to zachowujesz się tak samo jak w stosunku do innych ludzi. Zresztą wiesz, ze możesz kolegować się z ludzmi, których poglądów nie popierasz? Ja jestem lewaczką, kolega jest prawakiem i się w wielu kwestiach nie zgadzamy, ale... po prostu staramy sie ten temat omijać. To nie jest aż takie trudne jak się kogoś lubi.

[@martawasilewska7451]

Osoby aseksualne dzielimy na seks obojętne, seks obrzydliwe, seks przychylne. Osoby aseksualne mogą uprawiać seks, mogą mieć z niego satysfakcje, ale nie mają takiej potrzeby.

[@kordek8044]

Proszę o modlitwę za mojego kolegę który zmarł dziś rano w wypadku samochodowym [*]

[@hazelgrl]

Jasna sprawa

[@beatahantulik507]

+++

[@reinbohippi_ai8096]

Mega się cieszę, że ojciec wypowiedział się na ten temat :)

[@zulkab9599]

Q&A. Drogi Ojcze.:) Nie rozumiem dlaczego antykoncepcja jest grzechem w przypadku kiedy małżonkowie posiadają już kilkoro dzieci. Czy jeżeli ich nie stać na kolejne dzieci, lub kolejna ciąża może być niebezpieczna dla zdrowia lub życia kobiety stosując antykoncepcja NAPRAWDĘ grzeszą? Nie ogarniam tego... O metodzie kalendarzykowej nie wspomnę, bo to jest śmiech na sali... Bycie rodzicem to odpowiedzialność. Każdy wie na ile może sobie pozwolić. Uważam, że Kościół w tym miejscu chyba czegoś niedopatrzyl. Proszę mi to wytłumaczyć, nie daje mi to spokoju od bardzo dawna. POZDRAWIAM ciepło

[@katastrofa7952]

Sprostujmy: metoda kalendarzykowa to rzeczywiście jest śmiech na sali, ale jej już nikt od dawna nie poleca. Środowiska kościelne też nie. Natomiast metoda objawowo termiczna jest jedną z najskuteczniejszych znanych metod. I to ona jest najbardziej polecana przez te środowiska. Just sayin

[@seayousoon9958]

Metoda objawowo termiczna nie działa na kobiety z niedoczynnością tarczycy.

[@abcabc-fd4tl]

Odpowiedź jest prosta: bo to jest wbrew woli Bożej. jakie były pierwsze słowa w historii świata, które Bóg wypowiedział do człowieka? nie było to wcale "kochaj bliźniego" "nie zabijaj" ani "nie kradnij", tylko "bądźcie płodni" - Księga Rodzaju 1,28.

[@Crixuus1]

@@abcabc-fd4tl chyba źle zrozumiałeś te słowa..bóg nie nakazuje rozmnażania, kiedy to może być niebezpieczne dla zdrowia.

[@abcabc-fd4tl]

@@Crixuus1 nie, Bóg nie powiedział "bądźcie płodni kiedy to jest dla was bezpieczne", tylko "bądźcie płodni". Św. Joanna Beretta Molla od 2 miesiąca ciąży wiedziała że jest na tyle chora że lekarze zalecają aborcję, ale zdecydowała się donosić ciążę do końca i zmarła tydzień po porodzie. A później została świętą, bo spełniła wolę Boga. Taka jest cena miłości do drugiego człowieka, której Bóg od nas wymaga i którą spełnił Jezus umierając za nas na Krzyżu. "nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" J 15,13

[@katarzynabelfer5123]

(Q&A) CO ojciec myśli o ciągu Fibonacciego, złotej liczbie i boskiej proporcji w Biblii (liczba pokoleń Izraela, wymiary Arki Przymierza, i arki Noego, liczby występujące w Apokalipsie i wiele innych przykładów ze Starego Testamentu). Naciągane, magia czy jest tam trochę prawdy. Pomijam temat w odniesieniu do ludzkiego ciała, przyrody, sztuki, interesuje mnie biblia.

[@magdalenade8078]

Dziś bardzo ważny dla mnie wieczór. Zostawiam go w rękach Boga. Dobrego wieczoru😊

[@return2345]

Dlaczego Langusta nie ma jeszcze plakietki kanału zweryfikowanego?

[@bob_bellarmine]

Co to jest kanał zweryfikowany ?

[@return2345]

@@bob_bellarmine Gdy kanał ma przynajmniej 100 tys. subskrypcji, KZbin może przydzielić plakietkę, że kanał jest oficjalnie uznany. Widać to wtedy obok nazwy kanału.

[@niwm1]

Ale oficjalnie uznany za co ?

[@eLAeM]

Tomasz Janeczko no właśnie za co, i co to daje?

[@user-es7qq9bc4n]

Poniewaz reprezentuje godna i wlasciwa strone mocy.

[@lexistenceestailleurs]

Wow! Dzięki za poruszenie tego ważnego tematu! 👏👏👏

[@danutacyran2220]

Ojcze Adamie pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia oraz pięknych i mądrych słów o Bogu.

[@BsHealthHappyLifestyle]

Aseksualizm nie jest założona z góry decyzja tej osoby i uważam, ze powinny takie osoby moc mieć męża i żonę czemu nie. Nie sadze żeby osoby takie zakładały z góry, ze nie chcą mieć dzieci. Taka osoba może bardzo chcecie mieć dzieci pomimo, ze nie ma pociągu seksualnego. Sex nic nie ma do kochania dzieci ani mienia dzieci.

[@BsHealthHappyLifestyle]

To jest pierwszy, jedyny film, który oglądam / słucham i nie zgadzam się z tym. Jest mi wręcz przykro, ze kościół zastanawia się nad takimi rzeczami. Kochajmy ludzi!!! I dajmy im się kochać!!! Kochać nie pod względem sexu!!! Nie wykluczajmy ludzi pod żadnym względem od kochania, a to co kocioł zabrania, określa i tworzy wyklucza ludzi od „miłości” i tworzy sam grupę ludzi na ziemi, które odwracają się od Boga i czuja się odrzuceni. Takie myślenie to tylko wina kościoła. Biblia tak nigdzie nie mówi!!!

[@TheZangetsuTensa]

[O&A] Jak (czy?) odmówić bycia ojcem chrzestnym nie będąc katolikiem? Jestem wierzący ale nie w wierze chrześcijańskiej (nie kryje się z tym, ale też nie afiszuje się z tym wśród rodziny). Zostałem poproszony o zostanie ojcem chrzestnym przez rodzinę z którą utrzymuje dobre kontakty (jestem po bierzmowaniu, nie poddałem się apostazji) i czy jako nie-katolik powinienem odmówić zostania chrzestnym? Jest to rodzina typowych "Januszy katolicyzmu" co oznacza że na mszy co tydzień są, sakramenty przyjmują ale wynika to raczej u nich z tradycji niż z prawdziwej wiary. Argument nie wiary nie jest dla nich argumentem i fakt że z całej rodziny traktuje sprawy wiary najbardziej poważnie stawia mnie w trudnej sytuacji. A w przypadku odmowy chrzestnym zostanie ktoś kto co prawda wierzy ale wiarę traktuje w sposób do bólu ludowy i posiada o niej wiedzę mniej więcej na poziomie szkoły podstawowej (podobnie w sumie jak większość rodziny), ja za to posiadam wiedzę o religie katolickiej (i w sumie o wszystkich innych religiach) na dość zaawansowanym poziomie i traktuje wiarę poważnie.

[@grzesiekdomeyko]

A czy przypadkiem jako rodzic chrzestny nie ślubujesz, że będziesz wspierał wychowanie dziecka w katolicyzmie? W takim wypadku dopuścił byś się oszustwa, więc ja bym na Twoim miejscu odmówił.

[@abcabc-fd4tl]

jako nie-chrześcijanin nie tylko powinieneś odmówić ale wręcz nikt nie powinien Ciebie do tego dopuścić, bo idea rodziców chrzestnych jest taka, że w razie niemożności wychowania dziecka przez rodziców, to na rodzicach chrzestnych spoczywa obowiązek wychowania tych dzieci lub dziecka W WIERZE CHRZEŚCIJAŃSKIEJ, jako nie-chrześcijanin możesz jedynie zostać świadkiem na czyimś ślubie Nie trzeba być profesorem teologii, żeby wierzyć w Boga, św. Faustyna skończyła 3 klasy podstawówki i została kanonizowana, osoba o której mówisz może mieć de facto głębszą relację z Bogiem niż Ty znający teorię teologii różnych religii. "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom" Mt 11,25

[@ukaszbak542]

Hm... czyli Maryja z Józefem nie byli prawdziwym małżeństwem?

[@hexehexe20051988]

Doskonałe zaoranie. :D Hahahahhahah

[@akinomk23]

Żadne zaoranie. Nie byli małżeństwem wcale. Józef był opiekunem Maryi.

[@MaddieSchnitzel]

Józef miał już dzieci z pierwszego małżeństwa, a zostając wdowcem ożenił się z Marią. Więc mieli dzieci. Druga rzecz: "Józef nie zbliżał się do niej aż porodziła Syna" Mt 1,25. To oznacza, że po narodzeniu Jezusa mógł się do niej zbliżać. Czy były z tego dzieci? Takich informacji Biblia nie podaje (bo po co? Nie na tym skupiali się ewangeliści). Ale nawet jeśli nie było z tego więcej dzieci, to raczej nie ich wina. Ale przypominam: były dzieci z poprzedniego małżeństwa. Był też Jezus.

[@katarzynaby4132]

[Q&A] Ojcze pytanie: Osoba, która zmieniła sobie płeć - czy ma jakąkolwiek szansę na rozgrzeszenie, na sakramenty? Czy jeśli by zapragnęła bliskości z Jezusem, jak to się ma do tej sytuacji jak postąpiła że swoim ciałem? Wydaje mi się, że w tym czynie niemożliwe jest "naprawienie szkód"...Zdarzyło mi się spotkać takie osoby i jakoś tak moje myśli błądzą wokół nich... 🙁

[@TheHobbitka]

Jasne że jest szansa! Póki człowiek żyje zawsze może przylgnąć do Jezusa! Z sakramentami to już myślę że sprawa indywidualna i pod kierownictwo duchowe ale myślę że żaden spowiednik przy zdrowych zmysłach nie oczekiwałby "naprawienia szkody" w tym kontekście.

[@katarzynaby4132]

@@TheHobbitka w sumie tak... Tak teraz myślę, że nawet mordercy dostają rozgrzeszenie więc czemu nie w takim przypadku. Dzięki 😉

[@toksycznyszczur8921]

[Q&A] Ojcze, przyszło mi do głowy jedno pytanie, a mianowicie: co ze związkami bez współżycia między osobami tej samej płci, czy w takim razie grzech nie zachodzi czy coś mi umyka..? Nurtuje mnie to pytanie od dłuższego czasu.. Z jakiegoś powodu nie daje mi to spokoju. Byłbym wdzięczny, gdyby ojciec mógł odpowiedzieć na to pytanie

[@gordian2939]

tak, grzech nie zachodzi ;) jest ten "problem przyzwoitości publicznej", ale tego to się już trzymają chyba tylko najbardziej konserwatywni katolicy...

[@Crixuus1]

@@gordian2939 zdrada rodzi się w głowie, a nie łóżku, mówi o tym Biblia.

[@abcabc-fd4tl]

Biblia mówi tylko o grzeszności aktów homoseksualnych, Katechizm Kościoła Katolickiego tak samo, ale co to za związek, jak on wtedy wygląda? jeżeli takie dwie osoby nie uprawiają seksu ale jednak są ze sobą fizycznie blisko, całują się, przytulają, to co mają wtedy w głowach? nie sądzę że czystość. a jeżeli nie ma między nimi żadnego kontaktu fizycznego, to nie jest to związek, tylko zwykła przyjaźń. " Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym." Mk 7,15

[@bartoszloch3398]

[Q&A] Pytanie do ojca; pytanie zadał mi mój syn kiedy przygotowywałem go do I Komunii Św. "Czy zbawiona dusza w niebie będzie miała dalej wolną wolę? I czy w związku z tym będzie mogła odrzucić Boga i trafić z nieba... do piekła... (!)". W końcu pewne anioły odrzuciły Boga... więc może będzie możliwe trafienie z nieba do piekła...

[@teklamisscoffe]

Miłego wieczoru 💙😇 Pozdrawiam 😊

[@mariola384]

Ojcze, co mam zrobić żeby znaleźć Boga tak jak Ty Go znalazłeś? Wreszcie poczuć się szczęśliwa. Zazdroszczę Ci tej Twojej miłości która widać jak opowiadasz o Nim. Też tak chce! Kiedyś usłyszałam Jego głos "dziecko ufaj Bogu" i widziałam Jezusa we śnie jak każdy mój grzech ci zabija ale zmartwychwstaje i Przytulanki mnie i mówi: "dobrze czytasz pismo święte" To najwspanialsze chwile mojego życia i chciałabym więcej takiej obecności Boga w moim życiu! Ale czasami czuje ze mnie opuscił!

[@Paoloini-oo2mt]

[Q&A] Mam może dziwne, ale bardzo nurtujące mnie pytanie. Czy wiadomo jak to będzie po śmierci, w Niebie z wszelkiego rodzaju wiedzą? Czy jeśli ktoś posiadał jakąś wiedzę za życia to nadal będzie ją miał i czy z kolei nagle będzie wiedzieć rzeczy, o których nie miał żadnego pojęcia? Czy ludzie nadal będą się uczyć nowych rzeczy? Dziękuję za ewentualną odpowiedź i pozdrawiam. Paweł

[@sylwiamakuch2526]

Q&A Ojcze moja mama zmarła 3 miesiące temu na raka. W ostatnie dni jej kontaktowania z otoczeniem zapytałam czy bedzie się mna opiekować. Odpowiedziała ze będzie 3 miesiące po jej śmierci czuje jej obecność, mimo że nie ma jej wśród nas. Czy odczuwanie duszy zmarłych jest możliwe? Pozdrawiam 🤗

[@Yukusoona]

Pytanie na [Q&A]: Szczęść Boże! Z całego serca dziękuję Ojcu za obecność i działalność tu na youtube! Mówi się że internet, youtube itp. przyniosły duża zła ze sobą. Tak, sądzę że w tym jest sporo prawdy. Ale mając możliwość oglądania Ojca tu na youtube i całą masę podobnych programów (polecam n.p. wideoblogi Father Mike Schmitz tu na youtube w kanale „Ascension presents”) nie mogę się nadziwić faktem ile dobra internet i związane z nim możliwości ze sobą niosą! Dziękuję Ojcu za czas i poświęcanie się nam! Mam pytanie, postaram się przejść od razu do samego sedna: Kto właściwie decyduje o tym, co w Biblii (a zwłaszcza w Starym Testamencie) należy czytać dosłownie i co należy odnieść uniwersalnie do każdej sytuacji, tzn. gdziekolwiek i kiedykolwiek, lub odwrotnie, tzn. czego należy nie czytać dosłownie lecz należy interpretować / widzieć jako pewnego sensu metaforę albo co należy odnieść do jakiejś danej, bardzo ograniczonej, nas już nie dotyczącej sytuacji? My katolicy wierzymy w Strary Testament i sam Pan Jezus powiedział, że nie przyszedł aby zmienić nawet jednej litery w starym przymierzu. Tym bardziej, to z czym konkretnie bywa mi trudno: spotykam się z sytuacjami, w których ktoś mówi, że Pan Bóg myśli o danej kwestii jednoznacznie tak i tak, no bo tak w końcu jest napisane w Starym Testamencie - i basta, nie ma dyskusji. A wszyscy wiemy że bywają jednak inne sytuacje, gdzie nie traktujemy wypowiedzi Pana Boga wcale dosłownie, tak przynajmniej mam nadzieję (weźmy za przykład Księgę Kapłańską). Wówczas liczy się niby kontekst albo Pan Bóg niby mówi metaforami. Gdzie jest ta granica i kto ją ustala? Serdecznie pozdrawiam, z Bogiem, paaa!! :-) Dominik, Bonn, Niemcy

[@langustowapytajniczka1671]

[Q&A] Czy osoba aseksualna może być osobą konsekrowaną? Choć orientacja (lub jej brak) nie stanowi tu problemu to czy chęć pójścia do zakonu może być kierowana czystą miłością do Boga czy też stanowi pewnego rodzaju ucieczkę?

[@langustowapytajniczka1671]

Bardzo proszę o rozwinięcie tematu podejmowania powołania przez osobę aseksualną.

[@mynameisgremlin]

@@langustowapytajniczka1671 Jestem osoba aseksualną i zamawiałam się nad pójściem do zakonu, jednak uważam że aseksualizm to raczej ułatwienie w tym przypadku. Skupiasz się wyłącznie na Bogu i nad niczym więcej.

[@agnieszkawasik7238]

Dobry wieczór kochani przyjaciele 😇😘💓💞🙏

[@edwardlamek8310]

Witam i spokojnego wieczoru zycze 🤗🙏🖐

[@Paulina-to5ho]

[Q&A] Co ksiądz myśli o dziewicach konsekrowanych, jakie ma ksiądz do tego tematu podejście?

[@dorotaanna9085]

(Q&A) Ojcze Adamie, jak rozmawiac z ludzmi, którzy są dla nas ważni, dobrzy i mają znaczenie w naszym życiu, jednak są daleko od kościoła. Mam osoby które są mi bliskie i nie chciałabym zrywac z nimi kontaktu, jednak gdy rozmowa schodzi na tematy dla mnie ważne - czyli Boga, kościoła - to kończy się kłótnią i agresją słowną np. w stronę księży. Nie działają żadne argumenty, chociaż to właśnie te osoby najbardziej Boga potrzebują. Czy można byc z kimś w bliskiej relacji omijając pewne tematy? Jak to pogodzic, bo wiem że nawracanie kogoś tutaj nic nie pomoże.

[@robertmarchwiany5962]

No to konkretne pytanie: co w sytuacji, jeśli przykładna para katolicka żyje do ślubu w czystości, po czym okazuje się, że seks jednej ze stron wcale nie sprawia przyjemności? Ergo - okazuje się osobą aseksualną. Czy wówczas można małżeństwo określić jako nieważne?

[@podkarpackiinkwizytor3072]

Ale aseksualność tak nie działa. Aseksualność jest wtedy gdy w ogóle nie czuje się pociągu do drugiej osoby. To tak jakby stwierdzić że nie jest się gejem można było tylko po próbie stosunku z mężczyzną.

[@robertmarchwiany5962]

@@podkarpackiinkwizytor3072 Jest jeszcze opcja (całkiem możliwa i nie taka rzadka), że dziewczyna po prostu boi się przyznać do swej aseksualności lub nie jest jej pewna.

[@anetakowalska6900]

@@robertmarchwiany5962 jesli kobieta czy mężczyzna zatailiby fakt ze jedno z nich jest aseksualne, wtedy takie malzenstwo mozna uniewaznic, nawet w kosciele gdyz jest to bardzo powazne kłamstwo jednego z malzonkow

[@robertmarchwiany5962]

@@anetakowalska6900 O zatajeniu w pełnym tego słowa znaczeniu moglibyśmy mówić, gdyby doszło wcześniej do próby współżycia. Jeśli nie, możemy jedynie podejrzewać, że coś takiego występuje. Zwłaszcza jeśli kobieta generalnie lubi się przytulać (są takie przykłady aseksualności), więc może myśleć, że może jednak seks się jej spodobać, choć dotąd ma raczej negatywne myśli na ten temat.

[@anetakowalska6900]

@@robertmarchwiany5962 Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Ja mam "podejrzewać" czy ktos jest aseksualny czy nie? Wg mnie osoba z ktora jestem ma obowiązek zeby mi o tym powiedzieć. Jesli para zacznie współzyc (w sumie w tym przypadku to nie zacznie w ogole) przed slubem to wiadome jest ze to wyjdzie. Jednak zakładając ze chcą wytrzymać do ślubu to jest to nadal budowanie związku na powaznym kłamstwie. Takich rzeczy sie nie zataja czy nie udaje sie ze wszystko jest w porządku

[@danyrze]

Q&A Ojcze Adamie mam takie pytanie mianowicie tyczy się służby liturgicznej otóż Czy jeszcze gdzie kolwiek w kościołach stosuje się welony na kielichy i od czego to zależy?? Czego się pytam bo pamiętam jak mnie kiedyś bardzo dawno uczono rozkładać pełny kielich tzn welon+korporal+patena+reczniczek+ czasami jeszcze czasem mszal.Czy Ojca zdaniem należało by powrócić do tego zwyczaju gdyż moim dzisiaj zaniechanie tego obrzędu troszkę "uposledza" ministrantów A wogole już rozkładanie kielicha bez welonu nawet dla większości ministrantów jest totalna abstrakcja Pozdrawiam Damian

[@Nowoyorska10]

Pytanie do kolejnego Q&A - jak to jest że Dominikanie mają sztamę ze Franciszkanami, a kosę z jezuitami?

[@ulencjazdenek]

Wyczuwam mała hipokryzję bo najpierw mówią że młodzież jest zepsuta i rozbuchana a jak mowi się o tych którzy tavy nie są i nie mają popędu seksualnego to od razu wieka krytyka coś tu jest nie tak🤔

[@niktnikt2488]

Ojcze Adamie czy mógłby cos ojciec powiedziec na temat trzymania w domu prochów zmarłych? np umiera ojciec nastepuje kremacja i część prochów zostaje normalnie pochowana na pogrzebie a część jest zabierana w drugiej urnie do domu.

[@jucke2533]

[ Q&A] Ojcze Adamie , od dawna nurtuje mnie jaka by była odpowiedź na temat rozbicia małżeństwa ? Znam 3 takie przypadki. W pierwszym mąż nadużywał alkoholu i przemocy wobec rodziny, po długim czasie żona zdecydowała się odejść wraz z dziećmi, żeby im oszczędzić patologii i przykładu ojca ,a po pewnym czasie poznała kogoś kto jest dla niej i dla dzieci dobrym . W drugim przypadku - klasyka - mąż zostawia żonę i dzieci dla innej . Odchodzi . Żona po pewnym czasie poznaje kogoś kto szczerze kocha ją i dzieci W trzecim przypadku związek rozbiła teściowa. wszystkie te przypadki mają wspólny mianownik , osoba która została skrzywdzona przez współmałżonka poznała naprawdę dobrą duszę , żyje z nią dobrych kilka lat i jest z nią szczęśliwa , zresztą nie tylko ona ale i dzieci też . Czy takie osoby też nie mogą przystępować do Komunii Św ? Jak Ojca zdaniem patrzy na to P.Bóg? Przecież sytuacja w jakiej się te osoby znalazły to nie ich wina , a każdy chce mieć kogoś bliskiego obok siebie, więc skoro trafiły na lepszych ludzi niż ich małżonkowie to czy to jest grzech ? Bardzo proszę o odpowiedź na to długie pytanie ... Szczęść Boże 💙 Pozdrawiam serdecznie 🌹

[@zuzas5126]

Nie jestem ojcem Adamem, ale odpowiedź jest dość prosta z punktu widzenia Kościoła - te osoby ślubowały wierność małżonkowi choćby nie wiem co(zakładając oczywiście, że ślub jest ważny), więc żyjąc w związku z inną osobą nie mogą przyjmować Komunii Świętej i tak właśnie patrzy na to Bóg. To bardzo ciężka sytuacja, ale wiara daje moc do życia w takim stanie rzeczy i zawsze należy wierzyć, że sytuacja wróci do normy, do szczęścia małżeństwa. No i warto pamiętać, że nie dostajemy w życiu niczego, z czym nie moglibyśmy sobie poradzić, Bóg nie dopuszcza do tego :) Pozdrawiam

[@krzysztofmatuszek]

@@zuzas5126 To wszystko brzmi bardzo górnolotnie, ale ja na przykład nijak nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby ojciec - pijak i tyran nagle udał się na terapię, przestał reagować agresją, "ogarnął się". Nie znam ani jednego takiego przypadku. Tacy ludzie po odejściu żony zapijają się do końca... i tyle. Jestem wierzący, naprawdę, i może właśnie dlatego czasem miewam chwile zwątpienia, że Stwórca mógłby chcieć takiej ludzkiej krzywdy. Nawet przez chwilę nie zastanowiłaś się, że być może zwyczajnie źle, wąsko, rozumiemy Jego naukę?

[@ewastachowska6848]

Mt 5,31-32

[@JustisDog]

BIblia mówi konkretnie. To TY ślubujesz WIERNOŚĆ jednej osobie przed Bogiem i odpowiadasz za nią, więc to decyzja wiążąca całe Twoje życie. Bóg jest wierny w swoich obietnicach i ktoś, kto za Nim podąża też powinien być. Dlatego ślub nie powinno brać się z pierwszym lepszym, ale modlić się całe życie o umiejętność rozeznawania... I rozeznawać. Przy wyborze nie opierać się na swoich odczuciach "wydaje mi się, że będę szczęśliwa", emocjach "no przecież się kochamy", ale rozeznawać z Bogiem i dużo rozmawiać, rozwijać się, poznawać własne dusze. Święty Paweł zresztą mówi w listach, że lepiej dla ludzi, aby nie żenili się i nie wychodzili za mąż, ale oddali się Bogu - jeżeli jednak ktoś jest tak niedoskonały, że potrzebuje drugiego człowieka to niech wchodzi w związki, wcześniej rozeznając. A rozeznawanie robi się w komunii z Duchem Świętym, nie inaczej. Nie wyobrażam sobie wybierać swojego małżonka bez wcześniejszego zbudowania (autentycznej) relacji z Bogiem i nauczeniem się rozeznawać, słuchać Jego Głosu. I bez poznania własnej duszy, wyzbyciem się egoizmu, kiedy umrze mój stary człowiek itd. Bo to prowadzi do takich sytuacji, jakie pojawiły się w Twojej wypowiedzi: źle rozeznam, bo opieram się na swoim wnętrzu i potem jest płacz. Dodatkowo poza odesłaniem do wykładni KKK i Biblii to zajrzyj też do ks. Dziewieckiego, który w swoich konferencjach i książkach mówi też wyraźnie o tym, dlaczego wstąpienie w nowy związek mimo sakramentalnego jest grzechem.

[@jucke2533]

Dziękuję bardzo wszystkim za odpowiedź. Pozdrawiam. Szczęść Boże 💙 🌹

[@pogon2002]

Opacie Adamie wiecej o zyciu ,milosci, klopotach, sensu. Milosci bo kazdy myli z sensem zycia

[@kaprymka]

Ojcze Adamie - mam pytanie odnośnie chrztu. Niebawem chrzcimy naszego synka. Oczywiście pytanie wynika z ciekawości i zainteresowań historycznych a nie decyzji czy ochrzcic, czy nie. :) Chrzciny będą :) Skąd wziął się pomysł chrzczenia dzieci, pzecież Pan Jezus przyjął chrzest jako dorosły. Czy nie pozbawia się chrześcijan wolności (wolnej woli) w tym, że kiedy nabywają świadomość tego kim są, co chcą robić w życiu, co jest dla nich ważne, to już kierunek mają wyznaczony przez rodziców i chrzestnych. Są chrześcijanami. Czy nie lepiej byłoby gdybyśmy tak jak baptyści decydowali się na wiarę w Jezusa kiedy będziemy świadomi i będziemy chcieć w Niego wierzyć całym sercem ? Rozumiem, że rodzice chcą dla dzieci jak najlepiej i dlatego powierzają dziecko Bogu (sama tak myślę). Jednocześnie zastanawiam się nad wyborem - może wtedy mielibyśmy więcej chrześcijan gorących a nie letnich ? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedź. Ps: Dziękuję za ten kanał - mnóstwo spraw mi się wyjaśniło w głowie a tematyka naprawdę przeróżna - mega pomysł na wspólne docieranie do prawdy.

[@grzesiekdomeyko]

Oczywiście, że Pan Jezus przyjął od Jana chrzest jako dorosły. A kiedy miał przyjąć, skoro Jan był jego rówieśnikiem? Natomiast został obrzezany zgodnie z Prawem jako noworodek i nie miało to nic wspólnego z Jego wolnym wyborem. Jak obrzezanie było pieczęcią Starego Przymierza, tak chrzest jest pieczęcią Nowego. Jeśli chodzi o okoliczności historyczne to wydaje mi się, że chrzest dzieci upowszechnił się w średniowieczu, gdy poluzowano dyscyplinę pokutną. Wcześniej panowało przekonanie, że ochrzczona osoba powinna wieść jak najświętsze życie i w przypadku poważnych grzechów kary pokutne bywały naprawdę srogie (np. wykluczenie na 5 lat z Eucharystii). Dlatego chrzest przyjmowano w wieku dorosłym, żeby na pewno 'podołać'. Natomiast nigdy nie kwestionowano ważności chrztu dzieci i mamy świadectwa ze starożytnego Kościoła, że takie chrzty się zdarzały. Swoją drogą, baptyści, choć nie chrzczą dzieci, przecież posyłają je na szkółki niedzielne i opowiadają im o Bogu. To też jest wyznaczenie kierunku dziecku i zaszczepienie mu wiary.

[@JustisDog]

Odsyłam do filmu o chrzcie: kzbin.info/www/bejne/oaiyqahmlreYj8U

[@kaprymka]

@@grzesiekdomeyko o szkółce niedzielnej nie pomyślałam i tu przyznaje Ci racje, ale widzisz - na kanale Mama Lama jedna z prowadzących właśnie baptystka od młodych lat mówiła o sobie, że jest baptystką a rodzice poprawiali ją że jeszcze nie, bo nie przyjęła chrztu. Więc z jednej strony pokazuje się dziecku tę drogę ale o byciu baptystą decyduje samo.

[@kaprymka]

@@JustisDog najpierw dość zabawnie na pierwszy rzut oka wyglądał mi ten pan, ale powiem Ci że mam dość przekonujące argumenty i odsyła do konkretnych źródeł - nie ze wszystkimi się zgadzam, o czym on sam mówi, że nie wszystkie są trafione (argumenty, które przytacza).

[@carollloo]

[Pytanko] Szanowny Ojcze Adamie! Czy grzechem jest modlenie się o śmierć? Mam 28 lat, zdrowy jestem jak byk, ale już w życiu nie daję sobie rady. Samobójstwa się boję, ale nie chcę już tu być, często się modle o odebranie wolnej woli, aby to Bóg wszystko poprzeruszał, a nie ja, czy to też grzech? Karol

[@Slajev0]

Kurcze tak swoja droga to jak czytam te komentarze to widze, ze brakuje mi wiary, polowa problemow/pytan tutaj zadawanych jest dla mnie calkowita abstrakcja

[@AEwelinaA]

[Q&A] Czy w Niebie osoby niepełnosprawne będą pełnosprawne? Jest jakaś nauka w tym kierunku?

[@annadabrowska4822]

AEwelinaA do nieba nie idzie się z jako takim ciałem wiec wydaje mi się ze w niebie nie ma ludzi z niepełnosprawnościami (ponieważ dotyczą one ciała). Tak samo w przypadku jeżeli ktoś miał raka i zmarł to w niebie już nie będzie chory.

[@malgorzatachp]

@@annadabrowska4822 ciała też zmartwychwstaną i będą w niebie :) choc przemienione. Z całą pewnością w niebie nie będzie żadnego cierpienia :)

[@bocian-zi6cz]

[Q&A] Czy woda użyta podczas Mszy Świętej jest konsekrowana? Jeżeli ksiądz nie zużyje całej wody to czy może po zakończonej Mszy wylać ją do doniczki z kwiatami?

[@martanowak304]

[O&A] Ojcze Adamie, mam takie pytanie: staram się codziennie odmawiać różaniec. Czasem zdarza się, że ciężko jest na niego znaleźć spokojny czas i dlatego niejednokrotnie odmawiam go zajmując się swoimi dziećmi (dwójka, w wieku 1,5 roku i 2 miesiące). Zastanawiam się, czy to dobra droga. Staram się maksymalnie skupić na modlitwie (w miarę możliwości) i mieć maluchy na oku, ale też jeśli dziecko ode mnie czegoś potrzebuje, przerywam różaniec na chwilę i poświęcam mu czas. Wiem z kolei, że gdybym zostawiła go na koniec dnia, kiedy już mam względy spokój, to najpewniej usnę przy drugiej dzieciątce ;) jakie rozwiązanie Ojciec by tutaj polecał? PS Czasami odmawiam na głos i staram się go uczyć dzieci, albo daję im różaniec do zabawy, no ale jak to dzieci - okres skupienia pewnie ze dwie minuty, nie rozwiązuje to problemu do końca ;)

[@urszulamank3916]

OJCZE ADAMIE! PROSZĘ O MOŻLIWOŚĆ DODAWANIA NAPISÓW, ABY TWOJE FILMY MOGŁY BYĆ TEŻ DOSTĘPNE DLA NIESŁYSZĄCYCH I NIEDOSŁYSZĄCYCH. Pani niżej zgłaszała taką potrzebę

[@adkar269]

Albo tłumaczenie na j. Angielski

[@pattyskymoon1592]

A co z demiseksualizmem? Jest to stan pomiędzy seksualizmem a aseksualizmem. Jednak pociąg fizyczny odczuwa się dopiero do kogoś z kim zawrze się bliższą relację uczuciową. Czyli nie potrafimy stwierdzić czy obca osoba jest dla nas atrakcyjna czy nie. Co z tą osobną "orientacją"? :)

[@maewillow5680]

to jest rodzaj aseksualizmu, ktory polega na tym ze osoba może odczuwać pożądanie tylko wzgledem osob, z ktorymi zbudowala gleboką romantyczna wiez. (czyli w sumie tak jak powinno byc bogobojnym związku - najpierw miłość, a potem łóżko ;)) chociaz jak dla mnie to troche naciągane, istnieje wiele takich "pół-orientacji" bo ludzie sami nie wiedza co czuja

[@Czymsim]

Myślałem właśnie ostatnio o tym temacie i o miejcu na aseksualność w Kościele. Ze względu na fragment Pisma Świętego które ojciec przytoczył w odcinku o powołaniu do samotność, gdzie Jezus mówi o powodach dla których ludzie nie zawierają małżeństwa (gdzie powiedział, że takim się dany człowiek urodził lub inni ludzie go takim uczynili). Szukając tego fragmentu natrafiłem na wersje anglojęzyczne, gdzie "nie zawieranie związku małżeńskiego" było nazwane "bycie eunuchem". I w sumie po obejrzeniu tego Q&A dalej nie do końca wiem, ale mam nadzieję, że odpowiedź zostanie odnaleziona i osoby aseksualne nie będą musiały się czuć wyobcowane.

[@TheKseon]

Jednego za bardzo nie rozumiem, skoro osoba aseksualna nie poczuwa pociągu związanego z drugim człowiekiem to dlaczego ogląda pornografie(14:40)? To oglądanie nagich ludzi na małym ekranie ich podnieca, a tak twarzą w twarz już nie? Wcześniej też się spotkałem z wypowiedzią, że to są też osoby aseksualne, ale wydawało mi się ze to wynikało z pomyłki.

[@cichocieszny216]

W "7 metrów pod ziemią" była dziewczyna aseksualna i ona mówiła, że wgl pociągu nie czuje i też nie masturbuje się. Raczej tylko takie osoby uznawałbym za rzeczywiście aseksualne.

[@umts1025]

[Q&A} Ja mam pytanie - Czy Pan Jezus miał Anioła Stróża?

[@agnieszkaciepa4840]

kochany Ojcze, czy naprawdę nie słyszał Ojciec o tej pięknej praktyce Kościoła, jaką jest tak zwane "małżeństwo Józefa i Maryi"? Polecam poszukać, nie jest to małżeństwo ludzi aseksualnych, ale jest to małżeństwo sakramentalne, które OD SAMEGO POCZĄTKU I ZAŁOŻENIA nie będzie współżyć, na wzór właśnie św. Józefa i Matki Bożej. Droga rzadka, droga wymagająca wielu dyspens, ale możliwa, osobiście dwa starsze już małżeństwa znam... Tak, Kościół już się wypowiedział, polecam encykliki papieskie o małżeństwie :) Ojcze kochany, nie straszmy ludzi nieważnością - Kościół już dawno na coś takiego zezwala a nawet kiedyś pokazywał jaką jedną z dróg doskonałości. Oczywiście nie dla wszystkich. Czemu ludzie się maltretują, że jak zaprzestają współżycia z powodu choroby albo nie podejmą, oczywiście nie z egoizmu, ale dla Boga, z godnych przyczyn, to coś złego... oj... czemu my się tak lubimy zadręczać, gdy powodu nie ma.

[@joannajoannee5934]

[Q&A] Szczęść Boże! Od jakiegoś czasu zmagam się z ogromnym bólem w sercu, ponieważ pół roku temu lekarze powiedzieli, że mam tylko 1% szans na zostanie mamą, ale jednocześnie podtrzymują, że raczej nie wolno na to liczyć i jedynym rozwiązaniem pozostaje zapłodnienie in vitro. Wiem, że już kiedyś Ojciec wypowiadał się na temat in vitro, ale wciąż nurtuje mnie pytanie czy osoby które zdecydują się na in vitro popełniają grzech który na zawsze oddala od Boga? Za rok prawdopodobnie biorę ślub, ale ciężko jest planować małżeństwo z myślą, że nie będę mogła urodzić dziecka. Wciąż zastanawiam się czy robię dobrze skazując narzeczonego, przyszłego męża na taki los? On oczywiście jest tego świadomy, ale zawsze chciał mieć pełną rodzinę tak samo jak ja. Z góry dziękuję za odpowiedź i proszę o modlitwę.

[@monikamaj8713]

{Q&A} W kontekście tego, co mówi ojciec, rozumiem, że osoby fizycznie niezdolne do spłodzenia potomstwa i wiedzące o swojej niepełnosprawności, nie mogą zawrzeć sakramentu małżeństwa? Co z adopcją? Nie jest ona w takiej sytuacji wypełnieniem drugiego celu małżeństwa?

[@Czowiek-rq7cx]

Dzień dobry, przyszedłem do księdza prosić o odpowiedź. Mama mojej dziewczyny jest katoliczką i na potęgę, bo parę godzin dziennie potrafi księdza słuchać tu na languście, trafiła na stronę z "kamieniami św. Hildegardy" gdzie możemy przeczytać np(o kamieniu agacie): "Hildegarda mówi: „Jeśli ktoś nosi przy sobie ten kamień, winien położyć go na nagiej skórze, aby się rozgrzał, a jego natura uczyni człowieka kompetentnym, rozumnym i mądrym w mowie.""Takich rzeczy jest na owej stronie cała masa o leczeniu przez kamienie i nabywanie różnych umiejętności dzięki nim, uznała, że św.Hildegarda skoro jest doktorem Kościoła i świętą to z pewnością nie ma w tym nic złego i to sama prawda. Dla mnie oczywistym jest, że ktoś wykorzystuje wizerunek świętej i chce się dorobić na ludzkiej łatwowierności i wszystko to, to wierzenie magiczne, ale jako, że ksiądz jest jej jednym z największych autorytetów to zwracam się tutaj o prośbę, czy może ksiądz choć słowem się wypowiedzieć na ten temat? Dodatkowo jest zakochana w pompejance i masie różnych form pokutnych jak post daniela, modlenie się kilka godzin dziennie itd. nic nie ujmuje tym praktykom, ale na ich rzecz zaniedbuje wszystkie relacje rodzinne, a szczególnie ze swoim mężem, z którym już praktycznie nie romawiają, bo całe dnie wypełnione modlitwą i słuchaniem konferencji. Kiedy usłyszałem, że powiedziała, że samookaleczanie się jest dobre i może się podobać Panu Bogu to już oniemiałem. Dziękuję, z Panem Bogiem. Jeśli ktoś to czyta i może choć westchnąć do Pana Boga w intencji odkłamania serca - dziękuję.

[@karolina8715]

[Q&A] Drogi Ojcze Adamie, czy mógłby Ojciec opowiedzieć o charyzmatach - czym są i jakie są rodzaje? Temat jest niezwykly, a Internet nie zaspokaja tej ciekawości. Na mszę o uzdrowienie poszłam z konkretnym, ciężkim problemem. Podczas niej, płakałam jak małe dziecko. Czy to mógł być charyzmat łez? Ściskam, z Bogiem ❤ Karola

[@emilia5746]

[O&A] Ojcze Adamie, czy jeśli para przed wzięciem ślubu kościelnego założy, że nie będą mieli dzieci z różnorakich powodów np. uważają, że nie podołają obowiązkom rodzicielskim albo oboje chcą poświęcić swoje życie czemuś innemu (nauce, podróżom) lub są już w starszym wieku, czy takie małżeństwo jest nieważne, a oni żyją w grzechu, jeśli nie współżyją ze sobą? Czy jeśli ktoś świadomie podejmie decyzję, że nie chce wchodzić w związek małżeński, czy według nauki Kościoła, grzeszy?

[@gordian2939]

jeśli w małżeństwie od początku jest założenie, że nie będą mieć dzieci, to takie małżeństwo jest uznawane za nieważne (obejrzyj proszę pierwszy odcinek Elementarza z Langusty). a jeśli nie są małżeństwem a nie współżyją, a żyją ze sobą, nie popełniają grzechu, i tutaj jest bardzo jasna wypowiedź na ten temat ojca świętego Jana Pawła II, który napisał o tym w jednej z encyklik (nie pamiętam w której dokładnie, a nie mam teraz czasu sprawdzić), że jeśli żyją ze sobą "jak brat z siostrą", to nie ma w tym grzechu. pozdrawiam ;)

[@emilia5746]

@@gordian2939 Dziękuję Ci za odpowiedź! Mimo wszystko liczę, że o. Adam odniesie się do tego i rozwinie temat, bo myślę, że to trochę intrygujące.

[@Crixuus1]

@@gordian2939 Bzdura, są osoby które wchodzą w małżeństwo w takim wieku, że już nie chcą dzieci, a mogliby. I jest ono ważne.

[@emilia5746]

@@Crixuus1 Właśnie dlatego chciałabym, aby ojciec rozwiał wątpliwości.

[@gordian2939]

@@Crixuus1 no niekoniecznie, ponieważ zachodzi wtedy przeszkoda wykluczenia któregoś z istotnych przymiotów małżeństwa

[@aleksandrawiduch8953]

Ojcze a jak wyglada sytuacja gdy para aseksualna chciałaby mieć dzieci ale z adopcji lub para heteroseksualna, w której jedna ze stron jest niepłodna i ma 100% pewność, że nie będzie mogła mieć własnego potomstwa lecz chce razem z partnerem adoptować dzieci - czy takie pary mogą zawrzeć związek małżeński? Bardzo mnie to ciekawi. Pozdrawiam serdecznie :)

[@joodlaa2584]

[Q&A] Mam pytanie dotyczące 8 przykazania. Jak walczyć i radzić sobie z pokusą plotkarstwa i zazdrości? Szukałam w różnych langustowych nagraniach tego tematu i nie znalazłam. To dla mnie ważne - mam nadzieję na odpowiedź. Że modlitwą to wiem, ale jeszcze coś więcej? Jakieś sposoby? Może ktoś mi podpowie?

[@Robert-pc5un]

Oglądam od niedawna Q&A i tak do 119 odcinka no ok wszystko się zgadza, to jak mam rozumieć sytuacje życiową w której dzieci chorują od urodzenia, a rodzice żyją w wierze, starają się ufać we wszystkim Panu, budować co dzień relację z Panem Jezusem, generalnie o co chodzi w tym wszystkim?

[@kamiladebowska8652]

Co ksiadz sadzi o"Body Worlds & The Cycle of Life"? W jakich kryteriach patrzeć ba takie wystawy...?

[@aleksandrakaminska6483]

[Q&A] Drogi Ojcze, skoro mowa o orientacji seksualnej to jako "prawie psychologa" nurtuje mnie jedna rzecz. Oficjalne stanowisko nauki jest takie, że orientacja seksualna jest czymś wrodzonym, na co człowiek nie ma żadnego wpływu. Jakie jest stanowisko kościoła odnośnie homoseksualizmu wszyscy wiemy. Zastanawiam się jak można pogodzić ze sobą te dwa przeciwstawne stanowiska, pracując w zawodach pomocowych np. jako psychoterapeuta i będąc jednocześnie głęboko wierzącym człowiekiem? P.S. wiem że Kościół potępia czyny a nie samą orientację. Ale to w mojej ocenie nie wyczerpuje tematu. Pozdrawiam serdecznie! :)

[@hazelgrl]

Bardzo ciekawe pytanie :)

[@karolinagogowska1213]

Znam bardzo wierzące terapeutki, które pracują z osobami homoseksualnymi tak, by były one szczęśliwe właśnie realizując swoją homoseksualność. Kościół nie potrafi dać dobrej odpowiedzi na to pytanie. Opowieści, że orientacja, ok, ale czyny „be” - to kiepska wykładnia. Tzn, orientacja homoseksualna jest tak samo dobra jak hetero, ale czyny wynikające z pierwszej dobrej są niedobre, a z drugiej dobrej - dobre. Czy ktokolwiek mówi o „czynach heteroseksualnych”??

[@brainwashing1]

Stanowisku nauki nie jest takie jak piszesz. To raczej stanoiwsko aktywistów homoseksualnych, nie ma jednoznacznego na wrodzoność homoseksualizmu, istnieją jakieś tam naciągane poszlaki

[@kazumy2558]

Oficjalne stanowisko nauki jest takie, że nie wiadomo, co powoduje homoseksualizm lub też że stoją za tym przyczyny środowiskowe - to lobby LGBT w najlepsze uprawia swoją propagandę, krzycząc wszędzie bez jakichkolwiek dowodów, że tacy już się urodzili. :P

[@Veyroth]

@@kazumy2558 Trzeba dopowiedzieć. Oficjalnie nie ma jednego konkretnego powodu warunkującego homoseksualizm. Za to są obserwacje różnego typu zaburzeń - np. brak jednego z rodziców lub patologie rodzinne związane z rodzicami - to wpływa na psychikę. Do tego istnieją obserwacje nietypowych poziomów testosteronu w różnych fazach rozwojowych (głownie mężczyźni). Istnieją też ZBADANE różnice w budowie mózgu porównując osoby homoseksualne do zdrowych. Wypada też uzupełnić te powody o jeszcze jedną kwestię. Obecnie żyjemy w świecie gdzie propaganda homoseksualna jest uprawiana na dosyć wysokim poziomie. Wystarczy popatrzyć, że już w nieomal każdym serialu, filmie czy show telewizyjnym występują wątki homoseksualne traktowane przez propagandę jako coś normalnego - niestety. Jak to powiedział pewien człowiek "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą" Dzisiejsza telewizja jako idealne medium propagandowe zdaje się traktować owe stwierdzenie jako instrukcje. Dodam jeszcze, że autorem tego stwierdzenia był niejaki Josef Goebbels, minister propagandy w czasach trzeciej rzeszy niemieckiej. Powiecie, że to nie ma znaczenia skoro każdy ma swój mózg i swoje poglądy. Pewnie, ale praktyka pokazuje, że rzeczywistość jest zgoła odmienna. W momencie kiedy taką propagandą traktujemy dopiero umysły rozwijające się skutki mogą być opłakane. Co więcej, na różnych mediach społecznościowych już dzisiaj można obserwować skutki tej propagandy. Skuszony wizją propagandową młody człowiek może zacząć dopuszczać się czynów homoseksualnych i zacząć traktować to jako normę. Powiecie, że to wynika tylko z jego woli? To ja polecam zapoznać się z przypadkami homoseksualizmu w więziennictwie gdzie pewna grupa osób jest do tego na początku zmuszana ale po jakimś czasie nawet gdy powróci do warunków poza więziennych ich pierwotna heteroseksualność może być już na tyle zaburzona, że nie są w stanie wrócić do wcześniejszego stanu. Propaganda jest czymś analogicznym do przymusu, tylko podana w formie "bardziej przystępnej" co czyni ją jeszcze gorszą. Konkludując mimo, że nie ma jednej przyczyny, która miała by niejako wywoływać homoseksualizm można ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że generalnie co najmniej w zdecydowanej większości wypadków (nie napiszę wszystkich tylko ze względu na to, że nie znam wszystkich takich osób) homoseksualizm jest powodowany przez jakiegoś typu zaburzenie w rozwoju. Skoro coś jest zaburzone to jest odstępstwem od normy, a co za tym idzie już z samej podstawowej definicji słowa choroba, można stwierdzić że homoseksualizm jest chorobą.

[@IIIAnnaWIII]

Do zobaczenia jutro w Bielsku 😁

[@jula5417]

Do zobaczenia 🤗

[@AEwelinaA]

[Q&A] Jaka niepełnosprawność przeszkadza w pełnieniu posługi kapłańskiej?

[@Fiona000]

[Q&A] Kochany Ojcze Szustaku, całkiem niedawno rozstałam się z młodym mężczyzną, który miał zostać moim mężem. Mieliśmy jednak problem - ja katoliczka, on muzułmanin. To był związek pełen miłości, szacunku i akceptacji, ale kwestia wiary naszych przyszłych dzieci wisiała nad nami jak naostrzony nóż. Decyzję o rozstaniu podjęliśmy razem, z wielkim bólem, bardzo za sobą tęsknimy. Oboje modliliśmy się o rozwiązanie tej sprawy, jakiś, wprost mówiąc, cud, który nam pozwoli wychować dzieci w zgodzie z sumieniami nas obojga. Ja modliłam się przed Najświętszym Sakramentem niemal codziennie i prosiłam Pana Jezusa o rozwiązanie tej sprawy. Przyszło: nie ma rodziny bez Chrystusa. Wiem to do trzewi, chcę Go w swojej rodzinie, ale boli. Ojcze Adamie, czy takie związki rzeczywiście nie mają prawa bytu? Jak sobie poradzić z tym bólem? Czy warto było tracić energię i łzy na coć z góry skazanego na niepowodzenie? Dziękuję i szczęść Boże. PS. Bardzo Ojca kocham (ale jak brata).

[@Kamii-th1je]

[Q&A] Ojcze, nie rozumiem do końca jednej rzeczy, mianowicie w zdaniu kiedy Jezus mowi "nic nie możecie beze mnie uczynić". Jest mnóstwo ludzi ktorzy nie wierzą w Boga lub się do niego nie zwracają o pomoc i robią wszystko o swoich, ludzkich siłach i dokonują niezwykłych rzeczy. Trochę mnie to zastanawia jak to w końcu z tym jest z tym Jezusa zdaniem. Z gory Bóg zapłać za odpowiedz! :)

[@dariasuchomska7019]

[Q&A] Ojcze Adamie bardzo prosze o pomoc. Jest mi tak ciezko. Kilka tygodni temu poronilam. Wiele lat staralismy sie o dziecko. Stracilismy juz nadziele a gdy nareszcie sie udalo wydarzyla sie tragedia. Nie moge sie z tym pogodzic ze nigdh nie przytule mojego dziecka. Co dzieje sie z takimi duszyczkami? W Pismie Świętym jest napisane "Jesli sie ktos nie narodzi z wody i Ducha, nie może wejsc do królestwa Bożego" czy w takim razie moje dziecko moze byc w niebie? Bardzo prosze o odpowiedź.

[@AEwelinaA]

Przytulam Cię mocno. Wierzę, że dacie radę. Błogosławieństwa Bożego. 🤗🤗🤗🤗💗💗💗

[@martawalewska4287]

Gdzieś już ojciec o tym mówił. Oczywiście że są w niebie.

[@malgorzatachp]

Daria, Twoje dzieciątko jest w niebie, w ramionach Pana Jezusa. Bądź o to spokojna

[@corkaboga1701]

Twoje dziecko jest zbawione w niebie i ogląda Boga twarzą w twarz. Możesz mu nadać imię, ja dwójce swoich dzieci dałam. Miały pogrzeb jako dzieci utracone. Często proszę je by uprosiły bądź podziękowały Bogu w moim imieniu. Był smutek,niezrozumienie, złość na Boga,ale teraz wiem, że mam orędowników w niebie. Z Bogiem kochana. Spotkacie się kiedyś.

[@ewastachowska6848]

Jest w niebie i na pewno je kiedys przytulisz.

[@hexehexe20051988]

"Osoba aseksualna doświadcza trudności w sobie"??? Co proszę? Nie doświadcza żadnych, dopóki jej ktoś ich nie zasugeruje. Jeśli człowiek ma wzrastać duchowo, to akurat brak pociągów do ziemskich przywiązań można potraktować jako wyróżnienie i powołanie - uwaga - do czego innego niż gloryfikowane (a w istocie rzeczy nie wykraczające poza ambicje zwierząt) rozmnażanie. Nie ma innych pomysłów na służenie bliźnim jak życie rodzinne lub zakonne? A no są, pierwszy lepszy przykład to choćby Janina Ochojska. Dzieci nie ma bo poświęciła życie łataniu tego, z czym świat skoncentrowany na tradycyjnym i przeważającym modelu (czyli na poświęcaniu życia, zaangażowania i zasobów hetero-współmałżonkowi i dzieciom) nie dopilnował i w czym nie domaga. Nie jest potrzebna do tej roli? Jest! I spodziewałabym się, by wychodzenie poza schemat seksualność-rozmnażanie u, jak sam ksiądz zauważył, zaledwie 1% ludzkości, od razu potraktować w kategoriach "innego zadania" czy "szansy na oryginalną misję" wcale nie gorszą od najpowszechniejszej. Można by. Ale nieeee, lepiej od razu zasiać ziarno niepewności i nawet poczucia winy. "Trudności w sobie", niezłe. Zaczęło się rzetelnie. Podobała mi się definicja. Wyważona i trafna. A potem, od momentu, w którym porusza ksiądz podejście kościoła, jak zwykle pojawia się pełna wyższości szpila. Bo przepis na życie jest JEDEN! Idźcie i rozmnażajcie się. :)

[@abcabc-fd4tl]

[Q] proszę księdza, czy mogę pójść do swojej parafii i zamówić mszę za zmarłą osobę która była znana? chodzi mi o kogoś kto umarł a kto był np jakimś piosenkarzem czy aktorem? bo w teorii mogę "zamawiać msze" za dusze osób zmarłych ale jak to będzie wyglądać jak ksiądz na początku mszy powie że się modli za Whitney Houston albo innego Elvisa Presleya? :D no totalnie jak kiepski żart :D

[@barteksliz6337]

[Q&A] mam do Ojca myślę ciekawe pytanie. Jak do jest z piosenkami, które mają tekst łagodnie mówiąc dość podejrzany, ale my się z tym tekstem nie utożsamiamy. Czy możemy słuchać wtedy tych piosenek, czy mamy o nich zapomnieć? Nurtuje mnie to ponieważ gram na gitarze i lubię muzykę rockową i metalową od dziecka. Kiedyś na tekst w ogóle nie zwracałem uwagi, fascynowała mnie muzyka i partie gitarowe, ale teraz zwracam i niektóre piosenki, które bardzo mi się podobają(za sprawą melodii i gitar) mają teksty nawet wyraźnie odwołujące się do szatana, po prostu satanistyczne. Czy mogę słuchać takich piosenek? Bo jeśli nie to pozostaje pytanie czy w ogóle mogą słuchać tego zespołu? Nie wszystkie ich teksty są o szatanie. Czy wtedy ich piosenki z normalnymi tekstami mogę słuchać, czy raczej nie powinienem żadnej, bo wystarczy już to, że mają przynajmniej jedną piosenkę satanistyczną i to powinno mnie skłonić do zrezygnowania z tego zespołu. Pozdrawiam, z Bogiem. Bartek

[@jacekc79]

Ciężki temat. Jest taki fragment w NT, który mówi o tym, że są ludzie niezdolni to małżeństwa; może tu szukać odpowiedzi? Tak mi się nasunęło.

[@moniamonia8296]

Ja bym bardziej powiedziała że niezdolni do małżeństwa są homoseksualiści. A czy 80 - letnim staruszkom którzy chcieliby zawrzeć sakrament małżeństwa też mamy tego zabronić bo przecież nie myślą o seksie ani tym bardziej o dzieciach?

[@jacekc79]

@@moniamonia8296 homoseksualiści na pewno

[@MaddieSchnitzel]

@@moniamonia8296 Staruszki też myślą o seksie, a nawet go uprawiają. To jakiś mit, że tego nie robią.

[@martazaremba6765]

A ja mam pytanie o Reiki i te wszelkie “uzdrawiania”. Moja znajoma sie w to wkrecila. Mi sie wydaje tak intuicyjnie, zeby lepiej trzymac sie od tego z daleka. Zwlaszcza jak slysze, ze ktos robi terapie majac tylko zdjecie danej osoby, to jest to dla mnie komiczne. Jakie jest stanowisko KK? Jak moglabym z nia porozmawiac, cos naswietlic? Jest to przy tym osoba wierzaca i fajna babka i dlatego tez zalezalo mi, zeby uslyszala ode mnie cos merytorycznego, probowalam ja jakos przekonac, ze dla mnie “cos tam smierdzi”, ale po prostu nie wiem co z tym zrobic. Z gory dzieki, pozdrawiam cieplo!

[@paweostrowki8283]

[Q&A] Mam kilka pytań 1 Jakie momenty w bibli są prawdziwe a jakie fikcją chodzi mi np czy Hiob był na prawde albo potop i czy ojciec mógł by podać przykłady tych prawdziwych i nieprawdziwych. 2 Dlaczego np podczas potopu Bóg zgładził całą ludzkościć chociarz sam dsje przykazanie aby nie zabijać? 3 Dlaczego jest tak że Jezus i inni święci czasami objawiają się innym odłamą kościoła chociaż my wiemy że Kościół Rzymskokatolicki to yen prawdziwy. Czy w ten sposób Bóg nie umacnia jeszcze bardziej pozycji innych odłamów? 4 Co Ojciec sądzi o pewnym zjawisku wśród młodzierzy na temat " szkalowania" papieża Jana Pawła 2 i ogólnie kościoła i czy np jakieś serie na yt nie pogłębia ją tego zjawiska np Wielke Konflikty na kanale g.f darwin? Ps Ojciec robi Najlepsze filmy na KZbin 👍😄

[@ladyhaute]

Potop wzieli w Biblii od starożytnych ludów mezopotamskich, ale to najprawdopodobniej była większa powódź, która w legendzie urosła rangi zatopienia całego świata. Co do Hioba i całej reszty tych ludzi to raczej nie istnieli, bo niektórzy z nich podobno żyli po 600 lat. Jezus był na pewno i postacie z Nowego Testamentu raczej też, potweirdzone info w innych źródłach historycznych.

[@fotkifoteczki465]

Skąd właściwie wzięła się zasada, że małżeństwo = chęć reprodukcji ? W sensie jakie jest biblijne uzasadnienie tego ? Bo o ile Jezus wyraźnie zakazuje rozwodów, to w żadnym miejscu nie mówi o obowiązku dążenie do posiadania potomstwa.

[@krzyskrzys2862]

Mam takie pytanie czy katolik może uczestniczyć w nabożeństwie w kościele prawosławnym lub protestanckim i czy może przyjąć tam komunię świętą dzięki za odpowiedź pozdrawiam i szczęść Boże

[@ewastachowska6848]

W prawoslawnym - moze, w protestanckim- niestety nie. W modlitwach ekumenicznych uczestniczyc mozna jak najbardziej.

[@TheHobbitka]

@@ewastachowska6848 dlaczego nie może w protestanckim? Byłam na nabożeństwie protestanckim i uczestniczyłam w nim w pełni. Wcześniej skonsultowałam się z kierownikiem duchowym który powiedział mi że nie widzi przeszkód. Oni spożywają chleb na pamiątke Ciała Pańskiego, nie ma konsekracji, ale robią to z wiarą i szacunkiem. Z tego co wiem, jeśli autentycznie nie ma możliwości uczestnictwa w Mszy Świętej, może takie nabożeństwo "zastąpić" Msze.

[@ewastachowska6848]

@@TheHobbitka Uczestniczyc w nabozenstwie protestanckim mozna, ale komunia, ze wyzej wymienionych przez Ciebie powodow, nie ma tej samej wartosci- nie jest przyjeciem Ciala i Krwi Pana Jezusa. Samo nabozenstwo moze byc natomiast swego rodzaju "zastepstwem" dla Mszy sw., jesli nie ma innej mozliwosci. Dobrze robisz pytajac i sluchajac kierownika duchowego; to ja moge byc w bledzie.

[@rika03rin17]

[Q&A] Mam do księdza pytanie, nie mam pewności czy kiedyś ktoś go nie zadał, ale zawsze mnie to interesowało. W przypadku gdy kobieta zostanie wykorzystana wbrew swej woli. Nie mam na myśli upicia jej. Ale bardziej użycie siły, czy bez jej wiedzy substancji odurzającej. To, czy taka dziewczyna ma grzech?

[@panda-bb2jn]

Nie rozumiem dlaczego wedlug KK sex może być w pewnych przypadkach czymś złym. Rozumiem przypadki jeśli robisz tym komuś krzywdę. Ale co jest zlego w tym ze ktoś się masturbuje? Albo w tym ze uprawia sex przedmałżeński? Mam nadzieję że ktoś mi to kiedyś wytłumaczy poza starym : "bo tak jest napisane w biblii". I żeby nie było nie jestem wierzący ale jestem zainteresowany tymi tematami.

[@panda-bb2jn]

@@hazelgrl WOW ale wyczerpująca wypowiedź. Cieszę się że wam się udało znaleźć dobrą drogę. Absolutnie nie chce negować twoich odczuć, jednak nie dokońca się zgadzam ze wszystkim. Uzaleznienie od masturbacji jest zle z tym się zgodzę (zresztą jak kazde inne). Jednak mysle że sama masturbacja w sobie nie niesie nic zlego,a nawet moze by w odpowiednich ilosciach wskazana dla organizmu. Z seksem to wlasciwie taka sama sytuacja. Niestety nie mogę podać przykladów ze swojego życia, poniewaz nie doswiadczylem w zyciu prawdziwej miłosci. Nie wierze równiez w Boga więc nie stosuje się do przykazań i slowa bożego, co nie znaczy że ze wszystkim się nie zgadzam.Dziękuję serdecznie za wypowiedź 💓 Życzę miłej nocy i dnia :)

[@hazelgrl]

@letes picco biorę pod uwagę taką opcję, przemaglowałam w każdą stronę konferencję o orzechach i inne o czystości :) i jestem pewna tego co robię. Kocham go i wiem, że nawet z tym nałogiem chcę z nim być. Być może z niego nie wyjdzie, ale walczy i się stara a to dla mnie najważniejsze. Miałam wątpliwości ale po tym co razem przeszliśmy akurat ta kwestia mnie już nie przeraża. Mówiąc językiem konferencji: ten Orzech mnie nie zabija :D i niee, nie zgłupiałam. Po prostu tą kwestie mam przemyślaną i wiem, że nie jest to sprawa w żadnym stopniu decydująca akurat w naszym przypadku. Ale dziękuję za troskę :D Z Bogiem ❤

[@hazelgrl]

@letes picco rozumiem :D mówię o orzechach-czyli o symbolicznie nazwanych wadach/problemach drugiej strony w związku. Konferencja którą przytoczyłam dotyczyła właśnie poznawania zalet i wad ukochanej osoby i przemyślenia tego czy jesteśmy w stanie żyć z tymi wadami. Jeśli chodzi o moje "fundamenty" to kiedyś budowałam wszystko bezmyślnie na tym czego mnie nauczono. Bałam się kwestionować. Od paru lat bardzo dużo się zmienia, w efekcie zaczęłam na serio wierzyć w Boga, ale też burzyć swoje stereotypy, podważać to co jest ustalone i szukać w tym prawdziwego sensu. Dlatego trudne tematy mimo że nadal ciężko do nich podejść, coraz bardziej mnie interesują, a rozmowy z osobami takimi jak Ty (niewierzącymi lub nie zgadzającymi się z Kościołem) bardzo mnie ubogacają, bo macie świeże spojrzenie na to wszystko, nie boicie się pytać i negować. Myślę, że kluczem do wszystkiego jest jednak myślenie. I to właśnie musiało do mnie dotrzeć, że związek ma być oparty na mojej decyzji, miłości i czystych intencjach w stosunku do drugiej osoby. Nałóg, jeśli tylko chce się nad nim pracować nie wyklucza miłości, a mnie nałóg chłopaka paradoksalnie tej miłości uczy. Poza tym skoro moja wiara zakłada ze Bóg jest wszechmogący, to przecież mam pewne podstawy twierdzić że istnieje szansa na wyciągnięcie chłopaka z tego nałogu (a jeśli nie to będę go kochać mimo tego). Siedziałam w tym kilka lat i byłam naprawdę na dnie. Miałam punkt kryzysowy i właściwie w ciągu paru dni udało się ten syf pokonać...to na pewno nie była moja zasługa bo wcześniej wiele razy próbowałam, pomogła dopiero prośba skierowana do Maryi. To był taki mój cud. Można wierzyć albo nie :D No i w sumie tyle :) są takie dziewczyny, spokojnie. Trzeba się tylko rozejrzeć, nie jestem jakimś wyjątkiem. Poza tym, warto czasem zrozumieć ze to Ty jesteś tą osobą która może pomóc drugiej stać się kimś ciekawym i niespotykanym, wystarczy znaleźć kogoś z choćby drobnym potencjałem na fajnego partnera :) Znowu się rozgadałam, ale chciałam Ci podziękować za komentarz. To właściwie dla mnie taki niesztampowy komplement, który dodatkowo daje zastrzyk wiary w siebie :) Dziękuję, będę trzymać kciuki za Ciebie, żebyś wyszedł z tego naszego bagna silniejszy niż do tej pory. Trzymaj się 😘💪

[@magorzatazielinska2851]

Czyli nie można nabyć jakby aseksualnosci poprzez jakiś specyficzny sposób wychowania czy raczej działania na psychikę dziecka aby takich cech nabył?

[@Malgorzata.95]

Nie. Aseksualizm jest wrodzony.

[@Jozwikkasia]

[Q&A] Ojcze Adamie co Ojciec sądzi o serialu "Młody papież". Określany jest mianem najbardziej obrazoburczego serialu, a mi pomógł na nowo zacząć się modlić. Utwierdził moją wiarę i pokazał, że Duch Święty czuwa nad kościołem, mimo że ludzie w nim są słabi i grzeszni. Proszę odpowiedz mi :)

[@Patrycja_DejaVu]

[Q&A] Czy mógłby ojciec rozwinąć, wytłumaczyć pojęcie protestantyzacji Kościoła? Ostatnio ciągle natrafiam na to stwierdzenie, a artykuły dostępne online mnie przerażają. Pozdrawiam :)

[@AEwelinaA]

[Q&A] Jak rozpoznać nieumiarkowanie w jedzeniu?

[@plokopkop]

Szczerze wierzę, że aseksualność to przebłogosławieństwo boże. Św.Tomasz z Akwinu został zachowany od grzechów przeciwko miłosierdziu w sercu,wiec wierzę, że od wszelkich grzechów nieczystości. Chciałbym być aseksulany i nigdy Boga nie obrażać grzechami nieczystości.

[@Malgorzata.95]

Spróbuj nie patrzeć na osoby pod względem seksualnym. Pomyśl, że seks to bardzo pierwotny instynkt, który ma na celu poczęcie dziecka, a nie rozrywkę.

[@martawasilewska7451]

Osoba moze miec napiecie seksualne , libido tylko nie interesuje jej zaspokajanie tego z kims. Brak wiedzy ludzi mnie osłabia

[@edytadzwonkowska5118]

Ojcze Adamie, ostatnio czytając Księgę Wyjścia trafiłam na fragment, w którym Bóg każe Izrealitom oznaczyć drzwi ich domów, aby później ominąć ich domy kiedy będzie zabijać Egipcjan. W mojej głowie pojawia się pytanie: dlaczego Bóg zabijał tych ludzi? Przecież tak samo lud ten należał do jego dzieci. Z tego co zrozumiałam, to król Egiptu nie chciał pozwolić Mojżeszowi na oddanie przez Izraelitów czci Bogu, lud był niewinny. Dlaczego więc zasłużył sobie na śmierć? (Wj 12)

[@gordian2939]

weź pod uwagę jedną rzecz - Biblia WCALE nie musi opisywać prawdy historycznej. ja nie mówię, że to jest nieprawda, bo tego nie wiem, nie jestem ani biblistą, ani teologiem, ale wiem że tu chodzi o coś głębszego. Księga Wyjścia została spisana długo po tych wydarzeniach, nie musi to wcale być opis historycznych wydarzeń (o ile one w ogóle miały miejsce, bo sama niewola Izraelitów u Egipcjan wcale nie jest historycznie potwierdzona), może to równie dobrze być opis tego w jaki sposób Izraelici sobie to wyobrażali. generalnie cały Stary Testament jest wyobrażeniem Boga takim, jakie mieli tamtejsi Żydzi. owszem, Pismo Święte jak najbardziej jest tekstem natchnionym i żeby nie było - nie nawołuję do niewiary w to, ale chrześcijanie (a przynajmniej katolicy, bo we wspólnotach protestanckich bywa różnie) nie podchodzą do Pisma Świętego tak, jak muzułmanie do Koranu - księga która spadła z nieba, spisana przez Allaha i dana ludziom jako coś co musi być absolutnym wyznacznikiem rzeczywistości. Pismo Święte jest natchnione w takim sensie, że przekazuje nam jakąś prawdę o Bogu. nie musi przekazywać prawdy historycznej. spójrz chociażby na teksty Ewangelii: mamy cztery Ewangelie (a właściwie trzy, bo z Janową to jest trochę inna sprawa, bardziej skomplikowana), które niekiedy opisują jedno wydarzenie w sposób całkowicie inny. no i mamy zagwozdkę... no właśnie, tyle że w Biblii liczy się jej "duch", a nie opisane fakty, które wcale nie muszą być prawdziwe. dlatego właśnie jeśli jest się katolikiem, to trzeba umieć czytać Pismo Święte tak, jak odczytuje je tradycja Kościoła. a jak odczytuje wspomniany przez Ciebie fragment? a no odczytuje go jako zapowiedź zbawienia świata przez Pana Jezusa. został On nazwany przez Jana Chrzciciela "Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata" (J 1, 29), także w Apokalipsie mamy w zasadzie wszędzie przedstawionego Pana Jezusa jako Baranka. więc tak jak krew baranka wybawiła Izraelitów od śmierci, tak Krew prawdziwego Baranka przelana za nasze grzechy ratuje nas od śmierci wiecznej. a to naznaczenie się Krwią Baranka, to dla nas chrzest. i tak właśnie należy czytać ten fragment, nie jako opowieść o zdarzeniach które faktycznie miały miejsce na 100% w taki sposób jak zostały opisane w Księdze Wyjścia, tylko jako znak będący zapowiedzią naszego zbawienia ;) pozdrawiam serdecznie ;)

[@edytadzwonkowska5118]

Dziękuję za wyjaśnienie 😉

[@kgrondek]

[Q&A] Króluj nam Chryste! Ojcze Adamie, dwa pytanka: 1. Zmiana w modlitwie Ojcze Nasz - jak to wygląda z perspektywy języków biblijnych? Powinna taka zmiana mieć miejsce? Tylko niech Ojciec nie odpowiada politycznie poprawnie "tak zdecydowano". 2. Kara śmierci według zmienionego właśnie katechizmu jest niedopuszczalna. Jako powód podano, że kara śmierci odbiera godność osobie, która na tą karę jest skazana. Rozumując w ten sposób, to jeżeli ktoś napadnie na mój dom, moją rodzinę, to broniąc się muszę tak to robić, by nie zabić napastnika. A co mają myśleć żołnierze - oni przecież na wojnie wykonują karę śmierci każdym swoim pociągnięciem za spust? Jasne, że to inne sytuacje, ale też odbierają godność. Z Panem Bogiem!

[@kcholewa55]

Na wypadek, gdyby o. Adam nie odpowiedział: polecam poczytać kilka refleksji "nie wódź nasz na pokuszenie" ks. Węgrzyniaka: www.wegrzyniak.com/maxirefleksje