Long distance feeder rig

Constructing and using long feeder rig for casting over 50m

[@remigiuszbrojewski2524]

Ten koszyk to produkt firmy J***n. Koszyk dobry, ale uchwyt to tandeta. Lepiej go usunąć i zawiązać swoje mocowanie np. z żyłki 0,40 mm. Zaciski fabryczne mają 2 wady. 1. w miarę upływu czasu z każdym rzutem słabiej trzymają i po kilkunastu rzutach lądują w jeziorze na zawsze. 2. Nawet w nowych koszykach uchwyt skręca się, co zwiększa opór lotu i skraca zasięg rzutu. We wskazanej metodzie ze skrętką (metoda sportowa, tylko taka dozwolona na zawodach) problem jest z adapterem do mocowania koszyka. Ja początkowo stosowałem adaptery firmy Jaxon i Drennan. Niestety, przy koszykach 30-40 g. i rzutach 50-60 m części plastykowe adapterów (koraliki wmontowane w oczko krętlika) nie wytrzymywały obciążenia i pękały (one są przystosowane do spławików a nie do koszyków). Są jeszcze adaptery firmy Genlog z króciutką, niesymetryczną rurką zamiast koralika. Podobno nie pękają, ale ja nie próbowałem. Stosowałem - zamiast prostej skrętki - metody z niesymetryczną pętlą + skrętka. Można wtedy stosować zwykły krętlik zamiast adaptera. Problem jednak jest wtedy z mułem na dnie lub - przy płytkich i czystych wodach z roślinnością. Dlatego od kilku lat stosuje zestaw helikopterowy wzorowany na zestawie zaproponowanym przez P. Lorenca. Nie plącze się prawie wcale i nawet gdy jest dywan z roślin pozwala umieścić przypon na wierzchu dywanu. Jest niezwykle lekki - taki jak skrętka. Jest jednak (podobnie jak asymetryczna pętla ) niesportowy i musi być solidnie zbudowany, aby przy zerwaniu nie zostawić ryby z haczykiem w pyszczku i uwięzioną na 'koszyczkowej boi'. Przypon musi być wtedy delikatny, dokładnie wyważony. Np. zestaw helikopterowy z żyłki 0,45 mm, żyłka główna 0,26 mm, a przypon 0,18 mm.