Little CHINA in SWEDEN. Dragon Gate - story unknown. Supplement.

[@urszularogowska3793]

Ciekawy film i ciekawie opowiadasz . Pozdrowionkaaa !!!

[@koloryszwecji-moimioczami8679]

Bardzo dziękuję! 😊Ja również pozdrawiam!

[@ralffjohnson5303]

To chyba jakaś klątwa tego miejsca . Aż niemożliwe że aż 4 różne firmy poniosły porażkę w tak krótkim czasie. Świetnie opowiedziana historia. Dzięki za film. Pozdr

[@koloryszwecji-moimioczami8679]

Coś w tym jest. Każdy z inwestorów miał dokładny plan na swoją działalność a mimo to żadna inwestycja nie przetrwała zbyt długo. Dziwne. Prawda? Dziękuję za Twój komentarz. Pozdrawiam.🙂

[@Gregorwdrodze]

Ciekawa historia utopionych milionów a całość wygląda niesamowicie. Być może kwestia położenia lub zwyczajnie, złego pomysłu!

[@koloryszwecji-moimioczami8679]

Od wielu lat Dragon Gate stanowi wielką zagadkę. Niewielu zna prawdziwą historię tego miejsca, a mieszkańcy odległego o 30 km Gävle ( 70 tys miasto ) mają mieszane uczucia, co do tego miejsca. Jedni mając nadzieję, że w ich okolicy powstanie wreszcie super miejsce na weekendowy wypad z rodziną wierzyli, że Dragon Gate będzie centrum rozrywki o egzotycznym zabarwieniu, inni postrzegali to miejsce, jako totalny kicz, który w ogóle tutaj nie pasuje. Trudno ocenić, co jest przyczyną nieudanych inwestycji. Spotkałem się z opiniami, że to miejsce jest przeklęte i powinno zniknąć z powierzchni ziemi na dobre. Faktycznie, muszę przyznać, że Dragon Gate może robić wrażenie swoim rozmachem i tym, co oferowało na samym początku swojej działalności. Smutna historia miejsca, które miało odmienić walory turystyczne małej i biednej gminy. Szkoda, bo potencjał jest spory, ale "coś", co sprawia, że pewne okoliczności nie pozwalają na rozwój blokuje finalnie wszystkie próby oddania tego miejsca ludziom. Mroczne skojarzenia mam z tym miejscem. A jak już piszę o dziwnych rzeczach to wspomnę o problemach ze sprzętem. Moja kamera, choć była naładowana nie chciała się włączyć. Do filmowania użyłem Iphona na gimbalu, którego jakość zdjęć jak widać w filmie nie jest najwyższych lotów. Ale przejechałem 200 km by to zrobić i postanowiłem, że trudno to, co mogę nagram telefonem. Dron wszedł na jakieś dziwne ustawienia, których nie mogłem zrestartować..., może z powodu zimna, a może to ja coś pokręciłem. Jak już skończyłem, pojechaliśmy do Gävle by coś zjeść i wtedy postanowiłem sprawdzić, co się stało. Nie uwierzysz, wszystkie ustawienia same powróciły do stanu fabrycznego. Ale to nie wszystko. Kamera ożyła, choć zmarznięta bateria była już na wyczerpaniu, bez problemu mogłem nią nagrywać. Trudno mi to wszystko zinterpretować. Przypadek, fatum, złośliwość rzeczy martwych, pech - jakkolwiek bym tego nie nazwał to dziwne miejsce.

[@Gregorwdrodze]

@@koloryszwecji-moimioczami8679 Wspomniałeś o Feng Shu. Być może ktoś nie potrafił się tym czymś posłużyć, a może to rzeczywiście jakieś dziwne miejsce?

[@koloryszwecji-moimioczami8679]

@@Gregorwdrodze Im dłużej się na tym zastanawiam, tym częściej dochodzę do wniosku, że to miejsce jest chyba jakieś pechowe.

[@mezioudmehdi238]

Bravo bon reportage

[@koloryszwecji-moimioczami8679]

Mehdi, je peux toujours compter sur toi ! C'est moi, merci.😉