Jak negocjować podwyżkę wynagrodzenia? Sprawdzone sposoby.

[@agataskorka7441]

Dzieki za super merytoryczny materiał. ❤ Decyzja o dołączeniu do Fincrafters zapadła wcześniej,a takie materialy (szczere, pełne treści i konkretu) tylko mnie w niej utwierdzają 😊

[@kasiaiwuc]

Agata, bardzo dziękuję za docenienie :) i super będzie spotkać się na pokładzie FinCrafters 😍

[@sider3000]

Sam w poprzedniej firmie zarabiałem minimalną i zacząłem bardziej sie starać by wynegocjować podwyżkę. Wynegocjowałem po czym rządzący podnieśi minimalną i zostałem z nowymi obowiązkami i pieniędzmi jak nowi. Zacząłem pracować więcej i brać kolejne podwyżki po czym znowu doganiali mnie "za darmo" nowi i standardowi pracownicy... Aż się człowiekowi odechciewało starać...

[@XYZ-vi4ke]

W poprzedniej firmie otrzymałem awans (poprzedni projekt się zakończył i zaproponowali stanowisko wyżej), przeszedłem wewnętrzne interview i po nagłym przeniesieniu już do nowego działu i zapoznaniu z nowym kierownikiem otrzymałem dopiero skonkretyzowaną propozycję podwyżki od HR, która była nieadekwatna do realiów rynkowych. Z racji, że rozmawiałem już z innym pracodawcą (przeczuwałem "gierkę") i otrzymałem od niego list intencyjny - więc wygenerowałem BATNĘ. Odmówiłem poprzedniej firmie i wziąłem ich pod włos - tzn. zgodziłem się na owe stanowisko, ale nie za taką stawkę. Po niecałym tygodniu otrzymałem wypowiedzenie umowy. Niedoszły kierownik nie był zadowolony (oczywiście nie z mojej winy), a wieść rozeszła się po firmie. Co zabawne dużo było gadek, że liczą na długoterminową współpracę itd., sugerując że podchodzą do tematu poważnie, ale próba zweryfikowała deklaracje. Niemniej miesiąc później rozpocząłem pracę w nowej firmie, za lepsze pieniądze. W poprzedniej firmie nauczyłbym się więcej oraz swego czasu wolałbym tam zostać, tyle że HR nie postawił sprawy jasno tylko bawił się w kotka i myszkę, co doprowadziło do wyżej opisanej sytuacji i powstania dysonansu. Nie zmienia to jednak faktu, że uzyskałem cenne doświadczenie. Możliwe, że pozostając w poprzedniej firmie - narzekałbym na politykę płacową i myślałbym że może gdzie indziej jest trawa bardziej zielona.

[@Golden-jb7en]

Paamietam jeszcze lekki stres Kasi gdy zaczynala przed kamerą, a teraz Marcin musi uwazac by kanal nie zostal przejety! 😅 Jeden z najbardziej wartosciowych kanałow ! Dzieki za wasza prace !

[@vstm3950]

Bardzo merytoryczny materiał. Dziękuję Pani

[@M.a.t.e.u.s.z]

Nikt nie da Ci takiej podwyzki jak nowy pracodawca

Cześć Mateuszu, faktycznie wiele badań pokazuje, że średnio osoby, które regularnie zmieniają pracę zarabiają więcej niż te, które się zasiedziały. Niektórzy pracodawcy po prostu płacą słabo i zmiana pracy lub praca dodatkowa jest jedynym wyjściem by poprawić zarobki.

[@M.a.t.e.u.s.z]

​​@ największy skok finansowy zrobiłem przede wszystkim dzięki inwestycji w siebie,w zdobywanie nowych kwalifikacji, a potem w zmianie branży. Byłem managerem w gastronomii i zarabiałem połowę tego co zarabiałem w pierwszej pracy w branży IT. Tam pracodawca dawał bardzo małe podwyżki, ale wynegocjowalem opłacenie dość drogiego kursu, który w następnym roku znowu pozwolil mi zmienić pracę na lepszą. Z mojej perspektywy dorzucilbym dwie rzeczy do nagrania: 1. Posiadanie poduszki bezpieczeństwa uskrzydla podczas rozmów o pracę i wyzwala Nas ze strachu 2. Myślę, że warto chodzić co jakiś czas na rozmowy kwalifikacyjne, aby przekonać się jak wycenia nas rynek i zdobyć informację czy naprawdę bylibyśmy w stanie zmienić pracę. Poza tym dzięki temu zawsze dowiadujemy się czegoś nowego i poznajemy nowych ludzi z branży

[@wzsakul]

Niestety, to obecnie najlepszy sposób.

[@iirekm]

Święta prawda. Rynek pracy mamy w Polsce w wielu kwestiach zdegenerowany (wyganianie na śmieciówki i b2b, zaniżanie wynagrodzeń, zawyżanie czasu, nagminne łamanie prawa pracy), tak i tu: niestety najskuteczniejszą opcją by dostać znaczącą podwyżkę (np za świetne wyniki czy na pokrycie inflacji) jest najczęściej zmiana pracy. Podobnie zresztą jak banki czy firmy telekomunikacyjne najlepsze oferty mają dla nowych klientów. 😞 W Polsce ile kto zarabia może poza branżą IT nadal jest tematem tabu i na portalach pracy i w firmach, czasem nawet "zakazywane" przez firmowe regulaminy, a to wszystko działa na szkodę tych mniej świadomych pracowników (że mogą negocjować lub zmienić), a na tym zyskują pracodawcy.

[@patrykk7918]

Ja znam region w Polsce gdzie pracodawcy mają gdzieś czy ktoś u nich pracuje czy nie. I jakie ma kwalifikacje. Dopiero jak się chce zwolnić kluczowa osoba to jest telefon, proszenie sie, tysiąc, dwa podwyżki ale za pół roku wszystko wraca do normy, zero podwyżek, zero dodatków itp. jak się robota nie spina to płacz i lament i znowu koło się zamyka

[@SylwiaPL]

Dla mnie rozmowy o podwyżkę zawsze są bardzo stresujące. Wynika to z braku pewności siebie i z takiego podejścia, że muszę na coś bardzo zasłużyć. Oprócz tego mam szefa, który sam nigdy nie da podwyżki ani żadnego wyrównania, tylko trzeba samemu się upomnieć. Z jednej strony to dobrze, bo muszę się przełamać i porozmawiać, ale z drugiej strony.. człowiek czuje się niedoceniony, bo o wszystko musi prosić, walczyć, a szef boi się pochwalić żeby tylko ktoś nie chciał więcej. Jestem też pracownikiem z 9 letnim stażem i podejrzewam, że nowsze osoby zarabiają podobnie albo więcej, bo są nowsze :) Ale lubię swoją pracę, bo jest stabilna, bezstresowa, swobodna, nikt nade mną nie stoi, to jest dla mnie ważniejsze w obecnej sytuacji niż wspinanie się po szczeblach i coraz to większe większe i większe zarobki.

[@RoquenGriseus]

Bardzo merytoryczny odcinek! Ponad ogólnie wysoki poziom materiałów kanału. Zachwycony jestem jakością i przystępnością przekazanej wiedzy. Dziękuję.

[@maciejszerszenski9300]

A ja od 10 lat prowadzę Excel z rocznymi zarobkami, a także poziomem inflacji rocznej i stanem mojego majątku. W tym okresie pracę zmieniłem tylko 1 raz, na rozmowach o podwyżkę może byłem kilka razy, a wynagrodzenie ładnie rośnie powyżej inflacji. Firma albo dała podwyżkę w wyniku moich rozmów, ew sami podwyższają wymagrodzenie z uwagi na koszty życia, obowiązki, poziom zadowolenia z pracy itp

[@dsoltysik]

Jeśli czujemy się silni to najlepszym argumentem jest list intencyjny z innej firmy. ;)

Daniel, to jest najmocniejszy argument, który też warto rezegrać dobrze: 1) podać ten argument jeśli faktycznie mamy zapewnioną inną, dobrą pracę, bo szef może również zareagować nerwowo i jeśli to tylko blef to zostaniemy z niczym ;( 2) ładnie powiedzieć, że lubimy firmę, chcemy w niej zostać., ALE... tak by szef nie poczuł się brzydko szantażowany... lecz równocześnie wiedział, że musi zwiększyć wynagrodzenie aby nas utrzymać. A tak generalnie to rozglądanie sieępo rynku i chodzenie na rozmowy kwalifikacyjne od czasu do czasu bardzo dobrze wpływa na poczucie własnej wartości pracownika i równocześnie urealnia oczekiwania. Polecam każdemu bo niestety wiele osób jest zasiedziałych.

[@maciekwielki1]

@ dokładnie tak, Ja rok temu powiedziałem w mojej obecnej firmie, że mam promesę z innej firmy ale nie chce tam iść bo dobrze się czuje w obecnej firmie, ale z drugiej strony byłbym głupi gdybym nie poszedł tam pracować za 2x lepsze pieniądze. W efekcie wyrównali mi stawkę do rynkowej i nie musiałem przechodzić męczącego onboardingu i wdrożenia w nowej firmie ;) Dzięki Marcin za te protipy, bo chyba kiedyś wspominałeś o tym 'sposobie' w innym materiale i właśnie dzięki Tobie poprawiłem przychody dwukrotnie 😎

[@tulaj_pieska]

@@maciekwielki1ok tylko promesa i tak nie jest wiążąca

[@tomaszbroniszewski7336]

Najlepsza podwyżka to zmiana pracy. Pozdrawiam :)

Bardzo często jest to najrozsądniejsze wyjście.

[@MrDSMek]

zgadzam sie

[@seprob]

Bardzo wartosciowy material. Ja ostatnio wynegocjowalem zmiane stawki po tym jak zrobilem dwa certyfikaty. Jako dodatkowy argument podalem inflacje.

[@soniasonia2023sonia]

Pani Kasia jest świetna 😊😊😊 Super jest ten odcinek.

Sonia, bardzo dziękujemy :)

[@lepsze]

To są 3 Sonie

[@joasia8026]

To jest najlepszy film na KZbin w tym temacie, dziękuję ❤

[@kasiaiwuc]

Joasia, nawet nie wiesz jak mi ciepło na sercu gdy czytam takie słowa 😍 Powodzenia w Twoich negocjacjach! Kasia

[@User11482]

Fajny, merytoryczny materiał i pewnie dobrze to zrobić dla własnej praktyki wzmacnia pewności siebie, ale to dużo zachodu a wystarczy zmienić firmę. Słyszałam jakieś legendy o tym że ktoś negocjował podwyżkę, ale tak naprawdę budżet magicznie znajduje się dopiero wtedy gdy przychodzi się z wypowiedzeniem.

[@kasiaiwuc]

Cześć, bardzo często zmiana pracy to najlepsze wyjście. Zresztą są na to badania, które jasno pokazują, że osoby, które zmieniają pracę regularnie (co kilka lat) zarabiają średnio więcej. Niestety... zbyt duża lojalność ma ujemne skutki dla portfela.

[@kuba6156]

" tak naprawdę budżet magicznie znajduje się dopiero wtedy gdy przychodzi się z wypowiedzeniem." To prawda, chociaż można wtedy zostać w firmie, jeśli sama praca nam odpowiada. Minus taki, że nie można tego rozwiązania stosować w nieskończoność, więc za którymś razem zmienić i tak trzeba będzie. Tak więc owszem, negocjacje są możliwe, ale z inną ofertą w ręku.

[@mariuszobierec8339]

Dziwny ten materiał... Niezbyt zgodny z tym co widziałem w życiu.... Ponad 80 pracodawców w PL niezapewnia rozwoju zawodowego w tym często bardzo kłamie i nawet jak zmieni petent co kilka lat firmę to argumentem pracodawcy może być wiek petenta( mamy młodszego po studiach ) bądź czemu pan zmienia co "chwilę firmę "co często jest tak w PL ,do tego ten materiał mam wrażenie się odnosi do wąskiej grupy ludzi tj takich co mają stanowiska specjalistyczne a co np z magazynierami innymi szczeblami ?? Obecnie w pl brakuje ludzi na takich szczeblach z powodów różnych :brak rozwoju zawodowego ponieważ układy w firmach co często w pl, magazynier czy operator wózka widłowego niczym się dziś nie wyróżnia od reszty bo nawet nie jest w stanie ....

[@kuba6156]

@@mariuszobierec8339 cały ten materiał odnosi się do dużych firm (czy nawet korporacji) i wielkich miast. Powodzenia komuś, kto pracuje w mniejszym mieście, w firmie zatrudniającej np. kilkadziesiąt osób, żeby dostał w kadrach informację o widełkach płacowych dla stanowiska albo żeby znalazł w jakimś serwisie oferty konkretnie dla podobnego stanowiska w tym samym mieście... Gdyby można było zdobyć te informacje, to nikt by już nie potrzebował tego poradnika :D Problem w tym, że pracodawcy opierają się właśnie na strzeżeniu tych tajemnic jak oka w głowie, bo dzięki temu rozgrywają tematy płacowe z pracownikami nie znającymi realiów.

[@magdade1511]

Marcin , wygrales los na loterii 😊 Pani Kasia to petarda. Piekna, mądra, elokwentna , ma to 'coś, co sprawia , że możnaby jej sluchac godzinami . Wroclaw pozdrawia Panią Kasię🌺

Przeczytałem Kasi Twój komentarz. Uskrzydla :)

[@krzysiekgryglak8650]

Czasami, próbuje gadać ze swoim szefem o podwyżce, ale nic do niego nie dociera, patrzę na niego w lustrze, a on nic, zero reakcji 😂

Hej Krzysiek, no tak negocjacje z samym sobą to zupełnie inna sprawa i temat na inny film :)

[@kuba6156]

To może spróbuj przy flaszce?

[@krzysztof4746]

Za każdym razem jak słyszę Pani głos i sposób mówienia to mam wrażenie, że słucham żeńskiej wersji Marcina. Niesamowite

[@kasiaiwuc]

Coś pewnie w tym jest, że ludzie się do siebie trochę upodabniają. A my razem jesteśmy już 20 lat :)

[@Rafa-rt4sn]

Świetny materiał. Wysłałem link do mojej żony z prośbą, żeby poświęciła 17 minut swojego cennego czasu na spokojne zapoznanie się. Ciężko mi ją namówić do wspólnego inwestowanie - ma niski próg ryzyka. Z drugiej strony pomyślałem, że jej rozwój / wzrost zarobków również jest inwestycją z punktu widzenia całej rodziny.

[@kasiaiwuc]

Cześć Rafale! Powodzenia dla Twojej żony, poćwiczcie te negocjacje razem - to na pewno doda jej pewności siebie w rozmowie z szefem :). Z resztą - czego w filmie z uwagi na to, że nie chciałam robić bardzo długiego materiału, nie powiedziałam - kobiety oraz osoby nieśmiałe i wrażliwe mają większy problem z negocjacjami. Tym bardziej trzymam za Twoją żonę kciuki!

[@leszekkrysiak]

5 lat siedziałem w jednej fimie. Żeby odejść musiałem dużo poświęcić. Chciałem sie rozwijać i byłem blokowany. Dlatego postanowiłem diametralnie wszystko zmienić. Teraz pracuje za granicą, zarabiam 3 czasami 4x więcej, koszty życia wzrosły o 25% i widze dalszy potencjał rozwojowy i zarobkowy. A najwiekszym plusem jest bliska odległość do pieknych miejsc w europie, które mogę zwiedzać weekendami. Taka alternatywa

Leszek, gratuluję udanej decyzji zawodowej!

[@joannapaszkoochotny6209]

A gdzie teraz mieszkasz? Może w Niemczech?

[@TomaszJaworski-zh2lc]

Nie umiałem negocjować podwyżki , dlatego zmieniałem prace. U kolejnego pracodawcy w końcu się przełamałem i poszedł po podwyżkę , zarabiałem 2500 na rękę ( stare czasy ponad 10 lat temu) chciałem 3200. Powiedziałem to szefowi , nie zraził się powiedział że musi pomyśleć że potrzebuje czasu. Po tygodniu przychodzi i mówi że ok ale podwyżka za 3m-c. Ja się zgodziłem , a ten po 3 m-c mnie ponownie zaprasza na rozmowę i mówi że podwyżka będzie ale nie do 3200 tylko 2800. Po następnych 3m-c już tam nie pracowałem ... Niesmak pozostał do dziś .

Tomasz, niepoważny pracodawca, takich trzeba po prostu opuszczać, jak tylko jest okazja. Dzięki temu, że poszedłeś po podwyżkę to szybko się z tej sytuacji wymiksowałeś :)

[@XYZ-vi4ke]

Umiesz, odszedłeś od stołu kiedy nastała pora (pracodawca zachował się nie fair) i poszedłeś negocjować z innymi. Zauważyłeś, że dalsze negocjacje są bez sensu i zrezygnowałeś z nich co także bez wątpienia jest umiejętnością.

[@Rykacz]

Aktualnie pracuję w budżetówce. Jeżeli jest w miarę ogarnięty kierownik, a my nie jesteśmy zwykłym szary pracownikiem, tylko zajmujemy stanowisko z kompetencjami, które są poszukiwane na rynku (np. IT, działy z dużą odpowiedzialnością) to jakoś idzie tą podwyżkę ogarnąć, mimo tych widełek. W budżetówce brakuje takich ludzi, więc etaty są nie obsadzone - można zrobić ich podział, czy wyższe stanowisko, gdzie często to kwestia papierka. Dodatkowo warto śledzić ustawę budżetową i patrzeć o ile fundusz na pensję się zmienił - skoro poszedł w górę o x% to po prostu chcę swoją część z tego. Właśnie jestem w sytuacji, gdzie bez podziału etatu zarabiam ponad 1,5 razy mniej niż w ofertach na rynku - mając maks. kwotę z widełek. Czekam na obiecane podwyżki i nowe widełki na stanowiskach jak i jego zmianę. Dodając podział etatów wyjdzie już całkiem znośne +- 25% poniżej rynku, co będzie dla mnie już akceptowalne biorąc pod uwagę, że to właśnie budżetówka. Jak ta podwyżka się nie pojawi to po prostu pogadam z Panią Dyrektor i jasno dam do zrozumienia, że obecna sytuacja mnie nie satysfakcjonuję i będę poważnie myślał o zmianie pracy. Mój brak w "firmie" może spowodować sytuacje a, b, c przez co może ucierpieć mienie, zdrowie i życie ludzkie ale także wizerunek podmiotu i co może doprowadzić do jej odwołania, a nowy pracownik będzie na moim będzie kosztował podobnie, a znalezienie go zajmie z rok. Dodatkowo raport NIK z kontroli tej instytucji wykazywał, że nie ma ona wystarczającej ilości specjalistów do realizacji swojej misji. Jeżeli Pani Dyrektor chce w tej konkretnym wydziale powrócić do takiego stanu to będzie to jej decyzja, bo moje wymagania co do pensji wyznacza rynek. W poprzednich latach podobnie artykuowałem swoje zastrzeżenia co do pensji i jakoś udało się tak, że zniwelowałem tymi podwyżkami inflację z ostatnich 3 lat.

[@marcinsola4179]

Skoro musisz akceptować stawki poniżej średniej rynkowej, to czemu po prostu nie pójdziesz do komercyjnych firm zamiast siedzieć w budżetówce?

[@Rykacz]

@sola4179 bo praca w budżetówce ma swoje plusy - w sumie po uwzględnieniu trzynastki wyjdzie nawet +- 15%. Do tego brak stresu na co dzień, nadgodzin. Ma też swoje wady, a największą jest biurokracja. Z trzeciej strony to mam w miarę dobre miejsce do pracy względem miejsca zamieszkania - ok. 10 km +-30 minut dojazdu autem albo rowerem - w prywatnej raczej miałbym +-25 km, chyba że udałoby się zrobić złoty strzał do firm w parku 3 km ode mnie :p Po 4. Nie patrzę na średnią rynkową, tylko stawkę dla dobrego specjalisty, czyli w górnej części widełek. Czasem po prostu zdrowie i brak stresu na co dzień jest ważniejsze niż pieniądze ;)

[@Martaszka]

Jesteś najlepsza ,masz ode mnie podwyżkę, sub

[@KamilMargas]

Świetny materiał.🤘 By the way widać ogromny progres w montażu filmików 👏.

[@kasiaiwuc]

Cześć Kamilu, staramy się coś poprawiać w każdym filmie aby łatwiej się oglądało:), Szczególnie jak temat jest trudny to grafiki i ciekawszy montaż nieco pomaga w odbiorze. Bardzo dziękuję za miły komentarz!

[@snalkreth]

Świetna teoria... W Polsce działa tylko alternatywna oferta pracy czyli BATNA. Wtedy rozpoczynają się prawdziwe negocjacje.

Hej, sytuacje są różne. Bardzo często da się coś wynegocjować z obecnym pracodawcą, a przynajmniej warto spróbować. A jak nie - to wtedy realnie warto poszukać nowej pracy i się nie zasiedzieć.

[@tomaszkwiatkowski4068]

Dzięki Kasia za interesujący odcinek i za przekazanie przydatnych informacji, wskazówek i porad w omawianym temacie, fajna prezentacja👍🙂👏🤔🙄💪

[@Autonomic.]

Materiał akurat w czas 👌🏼

[@igor33ize]

W idealnym momencie wyszedł film :D

Igor, powodzenia w negocjacjach!

[@TheBella2702]

Bardzo wartościowe video, dziękuję :-)

Cześć, bardzo dziękujemy z Kasią za te miłe słowa! I życzymy udanych negocjacji wynagrodzenia :)

[@miqal95]

Myślę, że niezależnie od sytuacji warto rozmawiać o podwyżkach. Sam miałem w zeszłym roku sytuację, gdzie koleżanka przechodziła na wolne w związku z ciążą. Miałem w planach ubiegać się o podwyżkę w okolicach czerwca, ale w związku z tym że miałem przejąć część obowiązków koleżanki szefowa ubiegła mnie i dostałem nowy aneks z podwyżką w maju. Mimo tego i tak pogadałem z szefową, że chce trochę więcej, niż dostałem w aneksie i co prawda finalnie nie dostałem dokładnie tyle ile chciałem, ale kilka stówek więcej wpadło.

Doskonale, wykorzystałeś sytuację i to, że przejąłeś na siebie dodatkowe obowiązki. Super!

[@yab40019]

Żeby dodać niektórym odwagi do wzięcia spraw zarobkowych w swoje ręce, sugeruję stosować przelicznik, np.: "ile godzin/dni/miesięcy/lat będę musiał harować na spłatę tej hipoteki, jeśli nie wynegocjuję sobie podwyżki, a mógłbym w tym czasie wydawać na swoje cele rozwojowe, zbierać na studia dla dzieciaków" itd. Nie patrz na zarząd firmy jak na folwarcznego pana, jeśli od zmiany Twojej sytuacji uzależniona jest zmiana Twojej mentalności z niewolnika na człowieka, który walczy o jakość swojego życia.

[@kasiaiwuc]

Dzięki. Myślę, że to super ujęcie sprawy. Ile trzeba by poczynić innych wyrzeczeń aby uzyskać tyle, co dzięki podwyżce. Nie ma co ukrywać, że wyższa pensja pozwala na odłożenie i zainwestowanie większych kwot.

[@elizadomerecka1502]

Świetny film!!! Dziękuje!!!

Cześć Eliza, dziękuję! I życzę Ci owocnych negocjacji :)

[@K_Vinci90]

Jestem akurat w sytuacji gdzie rozgladam sie za lepiej platna praca ale zanim odejde zapytam o podwyzke. Jesli nie dostane to podziekuje ale wrecze pracodawcy wypowiedzenie. Wiadomo wolalbym podwyzke bo znam te prace na wylot i jest mi wygodnie ale nowa praca to moze byc przeskok wyzej w wielu aspektach

[@ZgadywankiTV]

W polskich realiach szansa na sensowną podwyżkę pojawia się dopiero wtedy, gdy rzuca się wypowiedzeniem.

Bardzo często jest to jedyna alternatywa.

[@Inwestor_Na_Etacie]

Dziękuję Pani Katarzynie za cenne wskazówki, od poniedziałku atakuję szefa 😅 Dodatkowo 4 lata temu zacząłem budować portfel akcji dywidendowych, który w tym momencie wypłaca mi dodatkową "pensję" około 20k rocznie. Prawda jest taka, że posiadając zabezpieczenie finansowe o wartości moich kilkuletnich zarobków, mam niesamowity spokój ducha i jestem w stanie podejmować pewne decyzjez, których nie byłem w stanie podjąć nie mając finansowego zaplecza 😊 PS. Zmieniłem pracę 4x w 10 ciągu lat.

[@tulaj_pieska]

A w takich spółkach nie jesteś zależny od corocznej decyzji, czy wydają środki na dywidendy czy zostawiają sobie na inwestycje?

[@Inwestor_Na_Etacie]

@@tulaj_pieska Trochę tak jest, zazwyczaj jednak spółki przyjmują strategię dywidendowa na określony czas po którym następuje rewizja strategii i ewentualnie podjęcie decyzji o inwestycjach. Dlatego mam 28 spółek w portfelu i rozdzielam ryzyko, jedna spółka wypłaci mniejszą dywidendę, druga większą. Najważniejsze by rok do roku sumarycznie rosły wpływy z dywidend 😃👍

[@____Kamila____]

Mnie zawsze towarzyszy ogromny stres przy negocjacjach, niezależnie czy chodzi o podwyżkę czy o coś innego. Ale w zeszłym roku zrobiłam to po raz pierwszy! Efekt? Moja rokroczna podwyżka wyniosła kilkanaście zamiast kilku procent. Podwyżki są u nas tylko co roku, ale o jakieś dodatkowe finansowania np. biletu na konferencję i możliwości pójścia tam w ramach godzin pracy, też się czasem upominam.

[@kasiaiwuc]

Cześć Kamila, super, że się przemogłaś! Naprawdę często słyszę, że o podwyżkę wcale nie było aż tak trudno, wystarczyło pójść i się upomnieć. Wiele osób z tego rezygnuje, ponieważ rozmowa jest dla nich niekomfortowa.

[@siwy-uq6di]

Świetny materiał

[@Mika2412]

Ja byłam zbyt płochliwa na rozpoczęcie rozmowy o podwyżkę. Sami dali. Potem używali tego jako argument do nakłaniania mnie do bezplatnych nadgodzin i pracy na l4. "Zainwestowaliśmy w Ciebie", "Załatwiłem Ci podwyżkę, teraz daj coś od siebie" i wiele innych. Nikomu nie życzę takich akcji. Mało kto tam dużej wytrzymywał. Firma upadła.

MIka, z tego co piszesz to byli to zwykli naciągacze i manipulatorzy Od takich najlepiej trzymać się jak najdalej.

[@joannapaszkoochotny6209]

Ja o takich firmach słyszę bardzo często do znajomych. Zazwyczaj stosunkowo małe, polskie, często rodzinne.

[@kronkdruzynowy5343]

Jeśli firma i stanowisko wciąż mnie rozwijają to zostaję i najskuteczniejszą metodą na podwyżkę jest zbieranie cały rok notatek, maili z sukcesami i pozytywnymi ocenami od innych. Kilka razy w roku rozmawiam z szefem jaki może być mój następny krok w firmie i proszę o konkretną listę wymagań. Dużo wcześniej przed miesiacem podwyżek przyjaźnie się przypominam że spodziewam się wysokich cyfr bo wiem że procesy w korporacji są długie. A gdy wyrosnę z danej firmy to otwieram się na zmianę i proszę o większe pieniądze i obowiązki 😅

Brawo! Działasz bardzo świadomie i dobrze!

[@michalmichal5267]

piersza podwyzka rok temu pracodawca mnie uprzedził z rozmowa, druga z mojej inicjatywy ok 10miesiecy po ostatniej tez wygrana - argument ja nie chce podwyzki za to ze robie swoja prace dobrze, ja chce tylko za to ekstra.

[@aeromorte]

Szef: "Nie mamy teraz środków" "Jest trudny rok" "Budżet na ten rok już jest zaplanowany" "Jak tobie dam to komuś innemu będę musiał zabrać" "Pod bramą czeka 15 chłopa na twoje miejsce"

Hej, wymieniłeś najczęstsze argumenty. Przy założeniu, że pracodawca jest jednak rozsądny, a pracownik naprawdę się wyróżnia - to takie argumenty da się zbić.

[@88Plotek88]

@ Podaj przykłady bez grożenia zwolnieniem

[@kingajabonska9966]

W takiej sytuacji pozostaje argument torpeda prosto z memów: "jak mi nie dacie podwyżki to powiem innym, że dostałem" ;)

[@Rolnikztolnik]

Proszę o radę. Przygotowuję się do rozmowy o podwyżkę w korporacji. Bardzo solidnie wykonuję swoją pracę, a w firmie mam bardzo dobrą opinię jako solidny pracownik (pracuję prawie 10lat), oczekuję wzrostu na poziomie 20-30%. Czy na rozmowie z przełożonym powiedzieć mu, że dostałem ofertę wynagrodzenia o 100% wyższą? W ostatnim czasie headhunterzy zglaszali sie do mnie i to na razie najlepsza finansowo oferta jaką otrzymalem.

[@marekprzedstawiciel8740]

wiesz jest takie powiedzenie: ""wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"" Więcej zarobisz - więcej będziesz pracował Tak akurat mój Kolega zrobił, kupili Go, a potem okazało się, że nie pracuje 160-180 a 220-240 i teraz ciężko wyrwać się ze "szponów" bo kasa tylko za więcej godzin a rynek już tak nie "rozdaje" kasy i jest w klinczu (szkoda mu kasy którą ma i zapier...) coś za coś do czasu, aż "padnie" zdrowie

[@buziek101]

Ja miałem ciekawą strategię: nie dostawałem podwyżki przez 5 lat, a w międzyczasie widełki płacowe były stopniowo obniżane. W pewnym momencie znalazłem się powyżej obecnych widełek i jedyną opcją był awans na poziom wyżej. Szat mat pracodawco.

[@darofiej]

Z mwgo doświadczenie jabardziej skuteczna metoda jest taka. Zapieprzasz w pierwszym roku tak aby pokazać się z wynikami z jak najlepszej strony. W między czasie szukasz za większe pieniądze nowej firmy. Gdy nowa oferta leży na stole składasz wypowiedzenie. Twój pracodawca chce z Tobą porozmawiać więc nowa kwotę oczywiście w negocjacjach podnosisz aby to on się dopasował. Zarabiasz więcej niż pracownicy z długim stażem

[@kamilsobczyk9035]

Ogólnie wszystko fajnie ale co jeśli ktoś nie pracuje a korpo nie robi projektów, budżetów, zestawień, planów itd ? Tylko pracuje jako operator jakiejś maszyny, sprzedawca w sklepie, kierowca itd. Film ogólnie fajny ale dotyczy jednak mniejszości pracowników na rynku.

[@robertjop7218]

😊Szansa na podwyżkę jest wtedy, kiedy wszyscy koledzy czy koleżanki odejdą z firmy , a na ich miejsce nie ma kolejnych pracowników to wtedy Ty ustalasz warunki , a jak nie szef zamyka firmę do , której dokładał już 20 lat.

Jak szef 20 lata dokłada do firmy to jest to bardzo nietypowa sytuacja. Jeśli chcemy zarabiać dobrze to nierentowny pracodawca, który 20 lat ma straty (!) na pewno nie jest dobrym wyborem. Nie jest to po prosty firma perspektywiczna.

[@XYZ-vi4ke]

@ Marcin, raczej Robert powiedział o dokładaniu przez 20 lat w ironicznym ujęciu. To taka zmemowana maksyma pokroju: "Ja trzymam te firmę, żebyście robotę mieli.". Przynajmniej ja tak odbieram.

[@robertjop7218]

Dokładnie o to chodzi

[@marcinjakolwiek6354]

W naszej firmie jest Solidarność. Nie liczy się co Ty zrobisz, ale co Solidarność wynegocjuje...

[@AstraPiotr]

Po 12 latach obecnie jako jedyny handlowiec poprosiłem o podwyższke, masa obowiązków i do tego dobre wyniki firmy za ostatnie lata. Poprosiłem i nie dostałem. W marcu wypowiedzenie 😂

Kiepska sytuacja, niektóre firmy nie potrafią docenić pracownika. I wtedy kluczowe jest aby się w takiej firmie nie zasiedzieć, bo to może być bardzo frustrujące. Powodzenia w nowej pracy!

[@tomaszs9386]

Moment o sedziach mocny

Cześć Tomasz, to się nazywa efektem głodnego sędziego :)

[@GrzegorzMagazyn]

Najlepsza metoda negocjowania podwyżki w pracy to jest szukanie nowej pracy.😂

[@michaurbanski5961]

Dzięki za materiał! Mam pytanie - czy jeżeli sprzedam obligację TOS, którą trzymam pół roku, to dostanę te półroczne odsetki, czy muszę czekać do pełnego roku?

[@MrDSMek]

sprawdz w kalkukaltorze

[@Szammano]

Akurat dziś? Wczoraj byłem na rozmowie z kierownikiem i zaproponował mi o bagatela.. 2 zł.. Los się ze mnie zaśmiał pokazując mi ten film w dzisiejszym dniu

Na pewno to nie ostatnia rozmowa (z obecnym lub nowym szefem). Co byś zmieniła w swojej rozmowie po obejrzeniu filmu?

[@sennosc]

Człowieku, ostrożnie, nie wydaj na pierdoły!

[@mrsbadze201]

2zł więcej na godzinę to już 320-370zł/msc, więc w sumie całkiem nieźle 😄

[@skrzydlaterekodzielo5463]

Eh byłam ostatnio na rozmowie u szefa, choć na spotkaniu były 4 inne osoby jeszcze, ale zapytałam o wynagrodzenie. Ustaliliśmy też zasady mojego powrotu po macierzyńskim(nie było mnie prawie dwa lata). Niestety otrzymałam odmowę. Podobno nie było w firmie od tego czasu żadnych podwyżek :/

[@dominiksliwa1640]

Najwiekszym problemem jest to ze rynek pracy przegania stawki ktore masz na umowie. Druga sprawa to proszenie sie o podwyzki. Pracodawcy doprowadzaja do sytuacji ze jak jedna osoba porzuca prace to .. nagle pracodawcy sie budza i wtedy jest najlepszy moment na walke o podwyżkę.

[@kasiaiwuc]

Cześć Dominiku. Tak jak piszesz, czasem gdy pracownicy zaczynają zwalniać się z pracy to faktycznie pracodawca budzi się ze snu i jest bardziej skłonny dać podwyżkę. Pewnie składają się na to trzy zjawiska: 1. Pracodawca nie może sobie pozwolić na stratę kolejnych pracowników, bo ważne procesy w firmie przestaną działać. Po prostu pracodawca słusznie dochodzi do wniosku, że trzeba zmotywować tych pracowników, którzy mu zostali. Spotkałam się z tym w praktyce. I jest to mega dobry moment na negocjacje. 2. A po drugie może faktycznie nastąpić jakieś przebudzenie po stronie pracodawcy. Zaczyna on sprawdzać jakie stawki są na rynku i dostosowuje się do nich. 3. Nowi pracownicy, których trzeba zatrudnić, w miejsce tych, którzy się zwolnili - chcą pracować za wyższe stawki. A to wspiera cały proces. Dobrze taki moment wykorzystać dla własnej korzyści.

[@mariusz.mariusz7081]

W zależności od branży , ale jeżeli jesteś pracownikiem ,który jest wartościowy tzn, ma wiedzę, umiejętności , robi lepszą robotę niż niejeden „kierownik” , a do tego zamiast Twoich obowiązków spadły Ci rzeczy , które robisz za kogoś , to już mur beton , podwyżka w kieszeni. Jedyna rzecz- po prostu po nią idź. A jak nie będą chcieli dać, idź do konkurencji. Szybko okaże się że będą Cię chcieli z powrotem już na warunkach Twoich.

[@Kruczkiczy]

Niedługo wejdzie dyrektywa i nie będzie zabaw w ukryte wynagrodzenia. Na litwie i łotwie już działa

[@RobieMVPAplikacjeKarolBocian]

Przygotuj się 💸💰🤑 Jasna i konkretna komunikacja Zaproponuj wartość dodaną Bądź elastyczny Pamiętaj o alternatywach 💸💰🤑

[@michap5177]

Często pracodawca potrzebuje pisemnego wniosku o podwyżkę. Nazywa się on "wypowiedzenie umowy o pracę" :D

:)

[@strazak79]

Nie raz biegałem się o podwyżkę u szefa. Podstawa to być pewnym siebie i znać swoją wartość. Po drugie wniosek o podwyżkę tylko na piśmie z potwierdzeniem przyjęcia tego pisma. Nic na gębę!!!!

[@rafalg8575]

Jeśli firma przyznaje podwyżki tzw. inflacyjne to raczej nie da się negocjować, prawda ?

Da się, bo poza tym, że ceny idą do góry, może się okazać, że np. Ty zwiększyłeś zakres swoich obowiązków, robisz coś lepiej, szybciej, robisz dodatkowy projekt. Słowem robisz coś, na co wcześniej się z firmą nie umawiałeś. I to uzasadnia podwyżkę nawet gdyby ceny stały w miejscu.

[@SkarrFejs]

Co w przypadku, gdy stanowisko pracy, które zajmuje nie występuje na Polskich ani zagranicznych serwisach?

To co to jest za stanowisko? Jedyne na świecie? Nie wiem dokładnie o co pytasz - pewnie sytuacja jest absolutnie wyjątkowa - ale może w takiej sytuacji delikatne wypytanie osób z branży.

[@SkarrFejs]

@ Inżynier Bezpieczeństwa Technicznego - przeprowadzanie procesu oceny ryzyka taboru kolejowego w oparciu o znajomość prawa kolejowego i znajomości techniki wagonów. Nie znam nikogo z branży. W obecnej firmie zajmuje się tym tylko ja i mój przełożony. W Internecie próżno szukać sprawdzonych informacji dotyczących zarobków w tym obszarze. Dlatego właśnie mam wątpliwości co do wysokości wynagrodzenia w odniesieniu do specyfiki stanowiska i rodzaju pracy.

[@joannapaszkoochotny6209]

@@SkarrFejsSkoro Twoja specjalizacja jest tak rzadka (i tak ważna - bezpieczeństwo!) to jest to b dobry grunt do negocjacji.

[@SkarrFejs]

@@joannapaszkoochotny6209 tak, tylko nie mam pojęcia od jakiej wysokości stawki zacząć i tu jest całe meritum

[@mariuszdrgas2884]

A co zrobić jak co roku jest powiedzmy 3% i tyle odgórnie?

Cześć Mariusz, negocjować ... a jak nic z tego nie wyjdzie to zdecydować się na którąś z alternatyw: dorabianie/zmiana pracy/awans.

[@mariuszdrgas2884]

awans odpada, znam siebie nie lubie zarządzać ludźmi. Dorabianie już nie to zdrowie to chyba tylko zmiana pracy, ciekawe jak sie za to zabrac

[@bartekgawowski3881]

Ja jestem w służbie wojskowej i musze liczyć na podwyżkę uposażenia przez rząd. Ale cieszy mnie sprawiedliwość płacowa w sluźbach. Każdy wie ile kto ma i na poszczegolnych stopniach i stanowiskach każdy zarabia tyle samo, Bez względu na region w którym się służy.

[@mateuszsikora2221]

Dlatego odszedłem z wojska 😆 teraz podwyżka/awans zależy od mojego zaangazowania.

[@corkaksiezyca3468]

Megasensowny filmik.

[@kasiaiwuc]

Bardzo dziękuję :)

[@ilonailona5010]

U mnie w pracy jest podwyzka od gorna, ale niestety procentowa od kwoty ktora zarabiasz, a ten procent jest ponizej inflacji. Niestety po obliczeniu na netto jest to liche 400zl. Podwyzki za rachunki w tym roku pożrą mi to podwyzke i jeszcze zabraknie. Byla prosba o dodatkowy benefit ale tu splawienie bo nie mozna byc w tej kwestii lepiej traktowanym niz pozostali pracownicy. Niestety niesmak i rozczarowanie mam kolejny dzien i mysle o zmianie pracy

Cześć Ilona, jak jest tak marnie przez dłuższy czas to warto się rozejrzeć za inną pracą. PS Pewnie to wiesz :) , ale najlepiej się szuka nowego pracodawcy, jak masz pracę i nie jesteś pod ścianą. Powodzenia!

[@ilonailona5010]

@ dziękuję, oczywiście tak jak mowisz, jest lepiej i dodatkowo po ochłonięciu a nie pod wpływem impulsu 🙂

[@tomkali3484]

👍

[@janBardziej]

Szanowni Państwo Uwociowie, inny vloger zasugerował mi, abym Wam zadał to pytanie: Przerabiam obecnie taką dziwaczną historię, że średnio rozgarnięta osoba z rodziny (typowy Janusz przed 60, który ledwo obsługuje smartfon) dostała propozycję sprzedaży swojej działki za 35 mln... i padło pytanie: co ja mam z taką kasą zrobić? Janusz z rodziny chce sobie zrobić portfel 40/60, tj. SP 500 za 15 mln (od razu za całość), a za 20 mln zamiast obligacji kupić sobie 50 kawalerek po 0.4 mln (w końcu to polski Janusz). Twierdzi, że czynsz będzie miesięcznie 50 x 2k = 100k i z tego będzie sobie konsumować , a co zostanie dopłacać na sp500. Udział akcji będzie się powoli zwiększać, ale dla niego to nie problem, bo cały ten portfel przekaże za 20 lat swoim dzieciom już pewnie w proporcji 60/40. Czy ma to sens ?

[@_BLaAaCK_CaAaT_]

i na stare lata będzie miał na głowie 50 kawalerek do ogarnięcia, chyba że kupi cały blok mieszkalny to wtedy będzie miało sens.

[@mrsbadze201]

Faktycznie taka kasa to już problem. Jeśli nie ma zaufanego człowieka do zarządzania tymi kawalerkami, to będzie miał gorsze życie niż do tej pory. Warto dużo bardziej zdywersyfikować te środki - metale szlachetne, obligacje indeksowane inflacją, gotówka na K.O./lokatach, waluty obce, ziemia/grunty w okolicy z różnym przeznaczeniem. W zasadzie można spróbować odwzorować coś na kształt portfela Iwuciów. Wyobrażam sobie taką osobę, która nie ma o tym bladego pojęcia, dostaje te pieniądze ze sprzedaży i nie udźwignie totalnie tematu - kupić z 5-10 książek o inwestowaniu, zamknąć się w domu na miesiąc, rozplanować wszystko i resztę życia korzystać, bo i tak się tego nie wyda. Chociaż podobno nie ma takich pieniędzy, których się nie da przewalić. 😄 Powodzenia

Cześć, ciekawe pytanie i od razu napiszę, że należałoby znacznie więcej wiedzieć o tej osobie i jej planach aby coś sensownego zaproponować. Dodatkowo każdy się nieco różni pod kątem podejścia do ryzyka i stąd potem wychodzi, że portfele różnią się tym jakie instrumenty są w portfelach i wagami tych instrumentów. Trzeba też uwzględnić termin wyjścia z takiej inwestycji i czas, jaki osoba chce przeznaczyć na zarządzanie portfelem. Dlatego każdy musi taki portfel dobrać do siebie. To, co ja bym dla siebie zrobił przy tej kwocie to na pewno, chociaż część ulokował poza Polską. Taka kwota pozwala na zdywersyfikwoanie geograficzne portfela.

[@adamdam7972]

Jak firma ma świetne wyniki to pieniędzy nie ma bo cały cash idzie na inwestycje. Jak firma ma słabe wyniki to nie ma pieniędzy bo redukcja kosztów. Najlepiej zmienić pracę raz na 3 lata zanim wpadnie 3 miesiące wypowiedzenia i wtedy zawsze zarabia się miarę rynkowo, przynajmniej przez jakiś czas.

[@_BLaAaCK_CaAaT_]

Są firmy, gdzie każdy dostaje na tym samym stanowisku po tyle samo i nie ma możliwości negocjowania podwyżek.

[@cal50x]

W normalnej firmie nie trzeba się prosić i argumentować godzinami. Lepiej jest zmienić pracę

Dobrze jest jak pracodawca rozumie pracowników i sam podnosi temat podwyżek. Natomiast nawet w takiej sytuacji można negocjować jeszcze lepsze warunki.

[@tomaszozimkiewicz8958]

Za: informacje które być może są oczywiste ale zebrane i podane razem nie umkną przy negocjacjach. Przeciw: za długie, korpo-gatka, trochę naiwne wstawki (filmowe, tenis), no i dlaczego Pani Katarzyna mówi czasem do szafy obok a nie do widza.

[@strazak79]

Nikt Ci tyle nie da ile szef obieca 😂

Jak obiecuje, a potem nie spełnia obietnic to ewidentny znak, że warto poszukać innego zatrudnienia.

[@M.a.t.e.u.s.z]

Jak czesto chodzicie po podwyzki?

[@loko1944]

w poprzedniej firmie jak zaczynałem to chodziłem nawet co 6 miesiecy. Teraz jak sytuacja się trochę unormowała to uważam, że co roku jest ok. U mnie szef sam podnosi temat

[@FryzJer51]

Co rok

[@M.a.t.e.u.s.z]

Ja też chodzę co rok i tak właśnie się zastanawiałem czy nie za rzadko. Ewentualnie po duzym sukcesie moglbym pojsc drugi raz w roku

[@kuba6156]

@@M.a.t.e.u.s.z wydaje mi się, że częściej niż co rok, to raczej przesada, chyba że jest się nowym w firmie i szybko się nabywa doświadczenia/awansuje. Jeśli pracujemy w jednej firmie 5-10 lat, to zdaje mi się że chodzenie co pół roku robi się niepoważne.

[@waldemarkarpiel2873]

Dzięki za spoiler gry o tron xD

[@suchy2555]

A to nie jest czasem tak że pracodawca MUSI podać Ci widełki na Twoim stanowisku i średnią zarobków w firmie? Mieli coś takiego wprowadzić 🤷🏻‍♀️

[@karolinaanna7802]

Te wstawki są niepotrzebne w tym filmie.

[@rozvieta]

Spoiler alert!

Sorki!

[@halun4169]

Jesli powiesz "lubie tu pracowac ale licze na zwiekszenie wynagrodzenia" to niestety znaczna wiekszosc szefow potraktuje to jako grozbe. Sam tak robilem wiele lat i za kazdym razem konczylo sie zwolnieniem z pracy albo obrazaniem szefa, a dalej skutkowalo to tekstami "od pewnego czasu praca z toba nie sprawia mi juz przyjemnosci". Takze niestety nie trafiony argument.