Рет қаралды 2,778
Maroko to kraj, w którym się zakochaliśmy. Wraz z trójką dzieci przejechaliśmy całe Maroko. Najpierw z Marakeszu przez góry Atlas Wysoki do Warzazat i dalej na wschód do najbardziej wysuniętego skrawka marokańskiej ziemi na Saharę. Na pustyni Erg Chebbi spędziliśmy Wigilię i były to najbardziej magiczne Święta Bożego Narodzenia. Było zupełnie inaczej niż zazwyczaj, ale na pewno niezapomnianie. Nie było choinki, ani innego drzewka; nie było stajenki, ale był namiot uszyty z surowej wełny kolorowo poprzetykanej w różnych wzorach; nie było 12 dań, była kolacja z jednego dużego garnka (tażina); nie było opłatka, ale był chleb i nim się dzieliliśmy i składaliśmy życzenia; nie było prezentów, darem dla siebie byliśmy my.
Następnie wyruszyliśmy na północ. Przejechaliśmy bezkresne równiny i płaskowyże i wjechaliśmy w Atlas Średni.
Później odwiedzaliśmy kolejne miejsca: Meknes, Moulay Idris, Góry Rif, Szawszawan...
A jakby tego nie było mało udaliśmy się na zachód i zjechaliśmy wybrzeże aż do Essaouiry, gdzie znaleźliśmy jedną z najwspanialszych plaż Sidi Kaouki.
Czy było warto? Było wspaniale!
Wszystkie informacje znajdziecie pod linkami poniżej:
followmyflow.com.pl/index.php...
followmyflow.com.pl/index.php...
followmyflow.com.pl/index.php...
followmyflow.com.pl/index.php...