To był wyjątkowy człowiek. Pamiętam stare festiwale "Wiatrak"w Świnoujściu z Jego udziałem, w latach 80-tych. Coś niesamowitego! Ja wtedy zbuntowany nastolatek, Jarocin, punk itd.i ktoś mnie zaciągnął na festiwal "Wiatrak". I wielki szok! Nigdzie nie było takiej zabawy i emocji. Pan Jerzy był jeśli można tak powiedzieć "napędem" tego festiwalu i dobrym duchem.