Miłość, relacje i dojrzałość - Natalia De Barbaro x Bożena Szwarc | ANG4LIFE

[@wojciechbaranowski6932]

Dziękuję za mądre wskazówki. Inspirujący wywiad.

[@PawelGlowienka]

Ktos kiedys powiedzial ze nie mozemy "pokochac" kogos, kogo "nie spotkalismy" w dziecistwie. Mysle ze rola rodzicow jest dac dziecku szczesliwe zycie, Dziecinstwo: przewdywalne, obecne, ciepliwe - przniesie podobne zwiazki., Wiekszosc singli po 30tce oraz osob z pozabezpiecznym trybem beda sie meczyli w zwiazku, lub brak im bedzie "matczynej wiez" lub ojcowskiego poczucia wlasniej wartosci. Podobnie jak ja sam. Dziekuje za wyklad.

[@monikao-r7497]

Przepiękna, inspirująca rozmowa 😍 dziękuję ❤️

[@martakucharczyk5487]

Inspiracja która karmi serce ❤️❤️❤️

[@magorzatawisniewska4877]

Natalia de Barbaro ❤️uwielbiam to co mówi i jak mówi ❤️

[@zaufanyterapeuta]

Cudownie się słuchało!

[@katarzynakocur9774]

Cudownie mądra i inspirująca kobieta.

[@bartomiejkowalski3727]

🤣😂🤣😂nastepna kociara

[@joanna2823]

​@@bartomiejkowalski3727 Już się pytałam - ale próżno czekać odpowiedzi... Co to znaczy "Następna kociara..." .....

[@raw3063]

Niesamowita mądrość i przemyślenie nt.życia w ogóle. W oczach dobro. 💜

[@monikaku6800]

Natalia aleś mądra babka😘

[@ulakorombel6451]

👌dobry wywiad

[@alinasejwa7666]

Uwielbiam ❤️Dziękuję bardzo. Wszystkiego dobrego 🍀😍

[@marcin3136]

No właśnie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem z "Biegnącej...", że umiera cykl. To jest sinusoida, czyli nic nie umiera, a się "przepoczwarza", ale samo w sobie nie ginie z siebie samego ("pierwiastek zakochania" tworzy coś nowego, ale nadal nie ginie). Tutaj chodzi o coś dużo głębszego, czego ona nie rozumiała; po pierwsze miłość nie zna pojęcia czasu (jest poza nim), więc zmienia się energia, ale nie w pojęciu słabnięcia, a jej rodzaju (tutaj jest zbieżność z tym czego ona nie rozumiała do końca, czyli "przetrwania tego okresu"; tutaj zależność jest wprost skorelowana z ludźmi, czyli ich "zdolności do miłości"; im więksi egoiści/ większa pycha, tym mniejsza zdolność do niej, dlatego uleganie narcyzmowi społecznemu zwiększa niezdolność do miłości (kobieta otrzymująca "uwielbienie" od setek mężczyzn nie jest zdolna do głębokiego uczucia. Nawet sama świadomość tego dlatego całkowicie dyskwalifikuję te, które mają zamiar jakkolwiek istnieć w social mediach; oczywiście nie gdy to np. wykład naukowych, ale żadne tik-toki, Fb, etc. To nienegocjowalne. Stąd odpadają wszelkie "gwiazdy Internetu" ("zachłanna jest ta gwiazda"). Nie trzeba daleko szukać wyjaśnienia- nawet Księżniczka/ Królowa nie otrzymywała takiego uwielbienia, a nawet jeżeli już, to nie otwarcie, bo by im ucięto głowę, więc to był Kult Królowej - Matki narodu, a nie kult erotyczny. Można dalej kopać...Ale przecież kobieta potrzebuje tego uznania, czy zauważenia jej piękna, ale w normalnej/ naturalnej sytuacji to jest spodziewane od męża, ale to również zmienia jej energię/ ducha, czyli oddziaływanie, co powoduje sprzężenie zwrotne, co zmienia energię związku, etc. etc.), bo zwiększa się poziom pychy/ egoizmu i wtedy ten okres będzie "martwy", ale przy innych "sercach" on będzie tak samo silny, tylko inny. Dlatego tak trudno znaleźć odpowiedniego człowieka. W sensie z takim "duchem"). Może 1 na 100 jest zdolna do tego, ale ciężko to jakkolwiek szacować (może i 1 na 1000). Nie będę omawiał wszystkiego, bo to już o wiele za dużo (i musiałbym przegonić "Biegnącą..." ;). Pozdrawiam :)

[@ewachomicz916]

Czytam pani książkę Czuła przewodniczka. Wyzwalam się z Potulnej itd

[@irenaokula209]

Ciasto cytrynowe

[@bartomiejkowalski3727]

Czemu zawsze w tych tematach wypowiadają się typowe kociarzy które miłość znają tylko z książki

[@joanna2823]

Kto to jest "typowa kociara" ?????