MOJE NAJGORSZE PRZEŻYCIA Z KINA [RANT]

#kino #historia #vlog
MOJE NAJGORSZE PRZEŻYCIA Z KINA - MARATONY FILMOWE + POJEDYNCZE SEANSE - historia np. z seansu Annabelle 3, Maratonu z Egzorcystą czy chociażby seansu Czarnego telefonu.
______________________________
INSTAGRAM - / galeria_horroru
DISCORD - / discord
TWITTER - GH...
TWITCH - / galeria_gamingu
BLOG - galeriahorroru...
Wesprzyj kanał:
💵donejty - tipply.pl/u/ga...
donejty PSC - www.tip4stream...
💰Zostań wspierającym - / @galeriahorroru
Patronite - patronite.pl/g...
🧛‍♂️KUP POPA: popvinyl.pl?popclid=GALERIAHORRORU
______________________________
❗Pijasz energetyki? Wypróbuj zamiennik od Gaminate! 0 cukru, 0 gazu - i nie zejdziesz na zawał po paru latach :) Z kodem rabatowym GALERIAHORRORU 10% zniżki na wszystkie produkty - pl.gaminate.pro
Jak skorzystać z kodu rabatowego?
Dodaj produkty do koszyka a następnie pod spodem kliknij "mam kod rabatowy" i uzupełnij to pole odpowiednim kodem.
______________________________
Fanpage: / galeriahorroru
Grupa Galeria Horroru:
/ 235893573454932
Grupa Fani Horroru:
/ 1468683670011447
Snapchat: galeria_horroru
Masz pytanie?
Napisz prywatną wiadomość na Insta lub Discordzie.
Kontakt e-mail: [e-mail]

[@GaleriaHorroru]

DISCORD - discord.gg/W6Z72U6aeW INSTAGRAM - instagram.com/galeria_horroru/

[@patrycja3744]

Najgorsza jest bierność ludzi.Z własnego doświadczenia wiem,że jeśli tylko jedna osoba na sali zwróci uwagę,zostanie wyśmiana i zwyzywana. Nikt nie stanie za Tobą i dlatego tacy ludzie dostają ciche przyzwolenie na takie zachowanie,reagujmy. #trzoda

[@user-bb6gy4jm7o]

Bierność ludzka jest straszna. Niska kultura społeczna, gloryfikowania chamstwa przez ostatnie 8 lat pewnej pro-chamskiej partyjce również zrobiła swoje.

[@lilyfelix2582]

​@@user-bb6gy4jm7oco ty wiesz, jak kwestia jest dużo głębsza. Zresztą, tak chcesz zbawiać świat i tworzyć "wysoką" kulturę społeczną, to zacznij od siebie. Niech generalnie wszyscy najpierw obejrzą się na siebie potem zaczną pouczać innych. Juz pomijam to że są ludzie z różnymi usposobieniami i w różnych stanach, mają różne zespoły, są w spektrum i nie każdy moze od tak sie po prostu odezwać, dla niektórych to bardzo trudne. Niewiele o tym wiesz

[@Paulina-eh8xl]

Mam wrażenie, że po ponownym otwarciu kin sytuacja jest gorsza niż przed 🦠. Podczas seansu ludzie siedzą na telefonach jakby oglądali film w domu, a w ciemnej sali taki co chwile rozbłyskające ekrany na full jasność mega rozpraszają, nie wspominając już o oglądaniu tiktoka/insta z głosem. Ostatnio byłam na seansie Bullet Train gdzie grupka nastolatków robiła mega chlew, rzucali się popcornem byli bardzo głośno. Nikt nie zwracał uwagi, dopóki ja nie podeszłam. Okazało się że koło tej grupki siedział jeden z rodziców, który MI zwrócił uwagę, że to są dzieci i żebym nie miała kija w dupie. Odpowiedziała m, że ja jestem dorosła i muszę chodzić do pracy żeby zarobić na bilet bo moi rodzice mi za kino nie płacą i nie mam ochoty mieć spierdolonego seansu przez czyjeś błędy wychowawcze.

[@OlaOla-ct4nu]

Ja zawsze mam takie zachowania na sali od osób 30 + a nawet bliżej 40/50 lat, a młodzi właśnie zasłaniają ekran telefonu i siedzą cicho. Najgorzej emeryci i właśnie osoby w średnim wieku w kinie, a jeszcze gorzej w teatrze. Nie wiedziałam, że ktoś może wpaść na taki pomysł - przepychać się świecąc latarką 360 stopni wokół siebie szukając rzędu i miejsca 20 minut po rozpoczęciu spektaklu i jeszcze rozmawiających z kimś po drodze (Łódź i Wrocław zwłaszcza osoby siedzące na balkonie czyli w teorii wyżej i dalej os sceny, jako osoba występująca po prostu bym oślepła i jeszcze dostała migreny po kilku takich sytuacjach 😶)

[@wiktorderlatka6603]

Chciałem swego czasu przejść się na jakiś maraton, ale po twoich historiach odpuściłem. Pamiętam jak kiedyś w kinie schlaliśmy się z kolegami, odwaliliśmy wiochę i rzucaliśmy pseudo śmiesznymi tekstami na całą salę. Wówczas uważałem że było to zabawne, dzisiaj mega się tego wstydzę i przepraszam wszystkich, którzy mieli przez nas zepsuty seans

[@Ksawerykino]

Popieram! Rozgłaszajmy ten rant, to może to dotrze do odpowiednich odbiorców. A swoich niektórych doświadczeń, nie będę przywoływać, bo i tak już mam słaby dzień dziś 🤷‍♂️

[@karsette]

Dzieki Rafal za głos w tej sprawie, rzeczywiście kultura bycia w kinie niektórych osób jest tragiczna. Z takich ostatnich sytuacji to na filmie "Diuna" za mną typiara gadała przez tel i wcale sie z tym specjalnie nie kryła, zeby chociaż półgłosem mówić, chwila dłuzej, a bym jej zwróciła uwagę, a przede mną słysze tylko chrup chrup- jedzenie popcornu w momentach kiedy w filmie cisza i chcesz sie skupić i wczuć w daną chwilę - nie ukrywam, ze to tez mnie trochę drażni. Pozdrawiam i zycze samych udanych seansów :)

[@saschisushi1063]

Cieszę się, że moje doświadczenia są pozytywne xd Bo to, co się dzieje w tych kinach, jak słucham, to bym też nie wytrzymała. Jak ja byłam na maratonach, to ludzie byli ogarnięci, czy dużo ich czy mało. Ba, na jednym maratonie miałam przyjemność siedzieć przy młodzieży, duża grupa, a umieli się zachować. Siedzieli cicho, a szczerze te filmy na maratonie to było dno i żenada, myślałam że jakiś amator kręcił zaliczenie, więc ryzyko, że zaczną się śmieszki i komentarze, a każdy cicho i np wychodzili na przerwy jak chcieli jeść albo odwalać jakieś akcje, a nie że w trakcie filmu bo się nudzi. Także ja mile wspominam i w tym roku na pewno wrócę w to samo miejsce. Ale jak najbardziej podpisuję się pod jakąś petycją, by bardziej pilnować sal kinowych i serio wywalać ludzi, gdy przesadzają, bo to jakiś żart...

[@CRIS-qh9qr]

Na maratonie horrorów w 2016 miałem akcje, ze napierdolony jak bela były wojskowy, podszedł do mojego kolegi i zapierdolil liscia, na seansie. Gościa w 5 wynosili. Dodatkowo było to na egzorcyście. Wiec 2 egzorcyzmy były robione na jednym seansie

[@martens5227]

Jak się teraz tego słucha to nawet się zaśmiałam pare razy, ale to bardziej ze sposobu w jaki to opowiadasz, bo same sytuacje to kurwa żenada. Sama nie raz tak miałam, między innymi maraton Egzorcysty, non stop ktoś coś przeszkadzał i nie dało się normalnie skupić na filmie. Jednym słowem porażka i ktoś powinien serio coś z tym zrobić. Ja ostatnio mówiłam, ze dawno w kinie nie byłam i że bym się wybrała, ale jak mi sie przypominają te sytuacje to... XD się odechciewa #trzoda

[@jakubmrozkowiak3205]

Byłem ostatnio na maratonie gdzie było "bodies, bodies, bodies" , "The Twin", "Zło czycha za drzwiami" i "Pisklę". Pomijając fakt że przez pierwsze 20 minut filmu ludzie się schodzili spóźnieni na miejsca i gadali na cały głos nawet nie patrząc co jest na ekranie w 2 połowie był w miarę spokój, bo to pierwszy film był a bbb trafia nawet do młodzieży. The twin było już trochę wolniejszym horrorem więc zaczęło się gadanie na głos bo ludziom się nudziło. Ale dochodząc do sedna przyszedł film "Zło czycha za drzwiami" który moim zdaniem jest nudnym kliszowym i durnym horrorem z masą jump scareów na którym usypiałem. Jednak kolega obok stwierdził sobie ze reszta to nie były horrory tylko ten bo ten był straszny i w końcu coś fajnego. A potem przyszło "Pisklę" które bardzo mi się podobało i zaczął się zbiorowy śmiech na sali (trochę to rozumiem bo momentami jest to czarna komedia). Ale najbardziej wkurzyło mnie to, że kolega obok a z nim całą sala nie zrozumieli ze ten film ma też drugie dno i zaczęli po nim jechać, że "ale to jest pojebane" , "co za chore gówno", "o chuj w tym chodzi","kto takie gówna robi". Pokazuje to jak niskie wymagania odnośnie horroru ma widownia na maratonach. Dlatego nie warto tam puszczać takich filmów w stylu "Pisklę" czy niedawno też byłem na maratonie z filmem "Niewiniątka" bo są to filmy skierowane do koneserów kina gatunkowego. Dlatego nie polecam maratonów, ja juz chyba też sobie je odpuszczę powoli.

[@sebastiano8878]

Ja pamiętam jak byłem w kinie na "Halloween Kills" (mój najbardziej wyczekiwany horror) i na salę weszły cztery typiary i za każdym razem jak Michael robił sieczkę to one darły pi*de na całą salę. Seans zepsuty...

[@Zajas777]

#trzoda Szczerze aż w szoku jestem jak tego słucham, gdyż chodzę często do kina , na maratony też raz na jakiś czas do Poznańskiego Heliosa i spokój mega cicho , ludzie się umieją zachowywać a też jest zawsze ok 60 osób na sale , jedyne co lekko słychać to szeleszcznie chipsów jak ktoś przemyci.

[@Lilith_enola]

ja mam straszną niechęć do kin, bo głównie lubiłam chodzić na maratony horrorów i nie tylko, ale bydło jakie tam spotykałam to żart xDD Jak nie na cały głos gadają, śmieją się i komentują wszystko to do tego połowa sali zadymiona e-papierosami, jakieś flesze z telefonu, jakaś baba musi mieć komfort i nogi wykłada mi koło głowy albo jakieś dzieciaki kopiące po fotelach, no po prostu hit XD a zwrócenie uwagi grupce osób (i nie tylko w sumie) i tak będzie równać się kolejnym śmiechom i pyskowaniem, bo przecież ale to super zabawne jak się innym uprzykrza seans

[@nikodemhewelt4143]

Bydło jakie tam przychodzi to nie żart bo żarty są śmieszne.

[@Lilith_enola]

@@nikodemhewelt4143 w sumie racja

[@KamilaBestia]

Ja od lat nie bywałam w kinie, sytuacja ta sama...wiecznie telefony, tik toki, robienie zdjęć, dzieciory hałasują. Niestety nie da się normalnie oglądać filmu więc stwierdziłam, że szkoda mojego hajsu. Aktualnie wolę poczekać, aż film będzie dostępny i sobie go obejrze w świętym spokoju w chałupie :D PS. Kilka dni temu poszłam do kina na "Sierotę", JA JEBE dramat z tym bydłem jak w stodole

[@patryklipinski2406]

Sierota zaj...... W kinie nie byłem. Lipa że zmarnowali film swoim zachowaniem. Polecam 2 część nie tak dobra jak 1 ale też fajna 😉

[@KamilaBestia]

@@patryklipinski2406 Obejrzałam dwójkę i mega mi się podobała ;))

[@patryklipinski2406]

Mi także się podobała 😉 Oglądałem na fonie. Nie takie efekty jak w kinie wiadomo. Ogólnie główna Bohaterka świetna aktorka pokazała klasę w 1 część 😆

[@albundy4190]

Jeśli chodzi o mnie na 3 części Johna Wicka 2 gości 2 rzędy dalej jak napili się piwa zaczęli się głośno kłócić i szarpać

[@vivensire]

Za bardzo się wczuli XD

[@darkmode666]

​@@vivensire HEHEHEHHEE

[@Deajotcezet]

Helios Łódź, na maratonach spoko. Raczej przychodzą kumaci. Dzbany zdarzają się na pojedynczych horrorach, w środku dnia, w Cinema City. Staram się być wyrozumiały, bo też kiedyś byłem młody i np. wyrzucono mnie z teatru za przeszkadzanie aktorom (dziś oczywiście nie jestem z tego dumny).

[@magdalenawolska1142]

Zazwyczaj chodzę w tygodniu ,o takich godzinach, że jest może pięć osób max i to takich w miarę,no albo kina studyjne czy w jakiś centrach kultury 👌 jest klasa wtedy ,jak jeszcze jest to jakiś klub filmowy można sobie o filmie fajnie pogadać

[@niewidzialnadziewczyna1100]

#trzoda Byłam z przyjaciółką w kinie na thrillerze. Film w miare spoko, wiec stwierdzilysmy ze pojdziemy. Na sali ogolnie kilka rzedow przed byly dzieci (my siedzielismy na prawie samej gorze). I najlepsze jest to, ze dzieci byly spokojne. I teraz co najlepsze - obok nich, kilka siedzien dalej, siedziala para z 16/7 lat moze.. I totalnie polowa filmu i patrzymy a laska zaczela mu przy tych dzieciach i przy nas po prostu robic mu l*da XD Wiec seans super. A obsluga oczywiscie nie zareagowala chociaz siedzieli niedaleko xd

[@katarowa7319]

Maratony filmowe to ogólnie jest miejsce gdzie się zbierają nastolatkowie, których rodzice nie puszczą na imprezę i robią tą imprezę w kinie. Prawie na każdym maratonie na którym byłam, były grupki pijanych nastolatków, częste zgony, hałasy itp. Ale najbardziej zapamiętałam jak typ w ostatnimi rzędzie zrzygał się pod siebie, a sprzątać musiał typ który był prywatnie bez uniformu.

[@martetsu2308]

#trzoda Zgadzam się, też od kilku lat chodzę na maratony i co jeden to gorzej... Aż przykro się robi jak ludzie potrafią się zachować :

[@oliwierstraczewski5442]

Ja będąc na Krzyku najnowszym miałem sytuację iż: Był to wieczór 19:30 Galeria Młociny. Jestem ja i trzy osobowa grupa osób.Oczywiście co 2 minuty darli japę że:A co debilizm hueheuhue Ci w ogóle przyszli z piwem i z papierosem elektrycznym na film. A najbardziej mnie wkurzyli kiedy to podczas sceny gdzie jedna z dziewczyn całuje inną dziewczynę krzyczeli na cały głos: ale lezby, szkoda że nie są nago , szkoda że nie wykonały pewnej czynności erotycznej (ja ten fragment akurat ocenzuruję) A kiedy film się skończył to przy wyjściu powiedzieli o mnie: Że kurwa gimbusów wpuszczają na horror - co to ma znaczyć? Głupota ludzka mnie dalej zadziwia.

[@takitamczłowiek666]

Nie no ja jestem dzieciakiem i nie hałasuję w kinie.

[@darkmode666]

dokładnie tak. Najlepsze jest to jak ktoś się na ciebie obrazi bo zwróciłeś mu słusznie uwagę

[@HardWitchStyle]

Takie rzeczy się wynosi z domu. Mnie mama zawsze upominała, że maam załatwić swoje sprawy w trakcie reklam. Brak wychowania i szacunku do innych. Sugeruje wylać lukier na łeb 😂. Jak oglądam w domu jakikolwiek to uwielbiam atmosfere i klimat ciszy i ciemności. Czekam aż żona i dzieci zasną. Wrzucam horror otwieram piwo, chałwe i jestem w niebie. Co do jedzenia, to miałem mistrza w gimnazjum. Wszyscy popcorn batoniki chipsy, cola itp, a mój kumpel z klasy butelka wody i ogórki małosolne 😀

[@andzelikasawicka5165]

Byłam na maratonie halloweenowym w zeszłym roku, wtedy jeszcze jako pracownica kina Helios. Wielu ludzi jakoś przemyciło alkohol, ale była grupa która przegięła i to mocno. Jedna dziewczyna straciła przytomność schodząc po schodach na papierosa w trakcie seansu. Inny facet upił się do takiego stopnia, że rozłożył się na kilku fotelach i nie był w stanie się podnieść. Zażygał 3 fotele i rozlało się na 3 rzędy niżej. jeszcze dwie osoby z nimi były w równie fatalnym stanie. poprosiłam kolegę, który był na zmianie wtedy, żeby pomógł mi wyprowadzić te osoby i ten który zasnął na fotelach po oprzytomnieniu rzucił się na nas z pięściami. jakoś udało się ogarnąć sytuację, ale połowa filmu stracona. a po wszystkim trzeba było zostać, żeby posprzątać sale i dosłownie z zegarkiem na ręce zajęło nam 9 godzin doprowadzenie sal do stanu idealnego. Były to tylko dwie sale, które w normalnych warunkach jesteśmy w stanie ogarnąć w 2-3 godziny na błysk

[@agnieszkalewandowska9750]

Ostatnio byliśmy z chłopakiem na Abyzou (horror, do 2/3 raczej slowburn), na sali może z 15 osób. Facet dwa rzędy za nami cały czas się odzywał do grupki, z którą przyszedł, komentował, rzucał, że "ku*wa to jest serial, a nie horror, nudne", uciszali go zarówno koledzy jak i otoczenie, ale wyszedł dopiero jakieś 10 minut do końca filmu xD. Masakra. Z mniej przeszkadzających, ale zabawnych rzeczy, na Bones And All ziomek przed nami od połowy spał i pochrapywał, jak zapaliły się światła spojrzał na nas, przeciągnęł się i rzucił "No pojeba*e, co nie"?

[@oliwka133]

tez zaczełam chodzić na maratony filmowe w wieku ok. 15 lat i bardzo dobrze je wspominałam. Chodziłam praktycznie na każdy maraton jaki był u mnie w mieście. Potem zaczęło się wiadomo co i totalnie o tym zapomniałam (maratonach i kinie ogólnie). Jakoś rok temu na halloween wybrałam się z kumpelą na maraton i to był jakiś dramat. Ja rozumiem że bardzo często na takie wydarzenia chodzą głównie młodsze osoby, ale są granice zwłaszcza w miejscach publicznych. Nie dało się w ogóle oglądać filmu, tak darli mordy, co chwile dostawałam kawałkami popcornu bo się rzucali nawzajem. Już nie wspominając, że średnia wieku ludzi tam nie przekraczała pewnie 16 lat a mam poważne wątpliwości co do ich stanu trzeźwości.. Pracopwnicy kin powinni troche bardziej pilnować kiedy wpuszczają ludzi na seans...

[@ewcia4897]

Jak Brenda w kinie w " Strasznym Filmie" hehe i w końcu skończą jak Brenda :-)

[@darkmode666]

#TRZODA i bardzo ciekawy materiał ja lubię słuchać o czyiś przeżyciach więc jak dla mnie bardzo fajnie się słuchało do końca. Jeśli miałbym mówić o swoich doświadczeniach to nie miałem nic skrajnego a nawet nieodpowiedniego bo jak chodzę do kina raz na rok to na film który naprawdę chce pójść więc się jaram jak na nim jestem i wywołuje we mnie dużo pozytywnych emocji to wiadomo że może ci się niekontrolowanie podwyższyć głos (w tedy chodzę ze znajomą do tych kin) ale próbuję się uspokajać bo ja ogólnie gaduła jestem i lubię komentować i mi głupio potem że ktoś tam szepcze między sobą że ja za głośno mówię albo za dużo ( nikt nie zwrócił mi na głos uwagi właśnie) ale do sedna cieszę się że zrobiłeś taki kontent ✨😌🙏

[@monikar504]

Powiem szczerze że ja przestałam chodzić do kina bo nie mam ochoty wydawać kupy pieniędzy tylko po to żeby się wkurzać- wolę film obejrzeć w domu. Miałam kilka sytuacji kiedy rodzic zabrał malutkie dziecko na film Disneya z napisami i przez cały seans na głos czytał dialogi. Pijanych i głośnych ludzi nie jestem w stanie zliczyć tak samo jak żarcia chipsów z foliowych torebek.... miałam tez sytuację na krainie lodu, gdzie rodzic robił zdejcia ekranu....

[@moonotaku1789]

Ogólnie jest byłam ostatnio na dwóch dobrych filmach, oba były klimatyczne i w obu było przeszkadzanie które lekko mi psuło nastrój, oba przykłady w scenach dramatycznych i powodujących napięcie że by się skupić. W oba filmy dało się wczuć, więc no cóż... wytrzymałam ale lekko mi się to nie podobało.

[@funnyvalentine3993]

Dobry materiał.

[@kingalaska2776]

Ja przestałam chodzić do kina po tym, jak na najnowszym Thorze dziewczyna obok mnie i przyjaciółki co 5 minut wychodziła z sali przechodząc nam przed twarzami. Kiedy wracała to sobie coś na telefonie przeglądała z jasnością na full. Co mnie drażniło bo siedziałam obok. Gdy zwróciłyśmy jej uwagę, że tym łażeniem i świeceniem przeszkadza. To wyszła wielce obrażona, że jakim prawem nie może robić na seansie tego co chce.

[@zuzannaszyc1377]

Jak dobrze, że mam raczej dobre wspomnienia z ostatnich paru lat. Właśnie jak zaczynałam chodzić na maratony to pamiętam mikro-libacje alkoholowe na salach kinowych i ciągła gadanina, łażenie i syf wokoło. Jak byłam jakiś tydzień temu na maratonie to sporo ludzi zwracalo uwagę tym chałasującym, a ci dostając co chwila uwagi i opierdziel w końcu wyszli i był spokoj. Niestety chodzą tam różni ludzie i nigdy nie będzie idealnie, mi a przykład nie przeszkadza że ktoś się spóźni, czy cicho komentuje, ale właśnie, robi to cicho. Ale no, zależy jak kto trafi, ja na szczęście zawsze trafiam na super ludzi na maratonach. Tych głośnych i irytujących , Stara się ogarnąć lub wyprosić bo większość sali na szczęście woli oglądać kulturalne i w ciszy.

[@shapeheart587]

Byłem raz na maratonie i raczej już nie pójdę. Trafiłem na grupkę dzieciaków, było picie alkoholu, rozmowy, śmiechy. Przychodziła obsługa kina ale to mało co pomagało. Niektórzy przychodzą na film a inni do kina 😉

[@GaleriaHorroru]

No ja 10 lat chodziłem, więc wiem co czujesz :p

[@supersprawy]

Kurwa, jak to dobrze że wróciłeś do starej nazwy kanału

[@staxer2906]

kurna zajebisty kontent na takie cos czekałem !!!!!

[@nerofoxern2427]

W Lublinie z którego pochodzę jest jakoś okej i nie wiem dlaczego. Z setek seansów może dwie sytuacje miałem,gdzie serio było grubo. Co do Vape to sam przyznaję,że czasami zapale pod bluzą jak już nie mogę wytrzymać,ale robię to tak by NIKOMU nie przeszkadzać i robię to na malutkich watach...

[@GaleriaHorroru]

To niezłe uzależnienie jak jednego filmu nie możesz wytrzymać, hah 😅

[@nerofoxern2427]

@@GaleriaHorroru 😆😆😆

[@wojciechbykowski6552]

W Jeleniej Górze podczas normalnego seansu nie miałem jeszcze takich twardych sytuacji o jakich mówisz (np. urodziny). Maratony to jednak trzoda. Na pierwszy maraton poszedłem w 2018 z powodu nowej Suspirii. Ostatni był w zeszłym roku gdzie pewien poziom wku_wu został przekroczmy. Pierw grupa kilka rzędów niżej ciągle komentujących każdą scenę i sytuację, później zostali wyjaśnieni i był spokój. Czarą był gość siedzący obok mnie, który zrobił prysznic rzędowi niżej (szybko uciekł i na salę nie wrócił), jakby chwilę później zareagował to pewnie sam bym oberwał. Gorsza była sytuacja później. Zszedłem do obsługi powiedzieć, że zostawił kurtkę i plecak, żeby ktoś sobie nie pożyczył i komentarze za plecami. Człowiek chce pomóc głupkowi a słyszały, że konfident. Coraz gorzej.

[@gryficowa]

Ktoś: To przygotowujesz się do Halloween, czy Wigilii? Galerian: Tak (Nie no, spoko udekorowanie, mi pasuje)

[@MRDS.A]

Po co wybierać

[@gryficowa]

@@MRDS.A Po nic

[@sebastianbryzek4157]

Ostatnio byłem na maratonie horrorów w heliosie i mając 20 lat byłem najstarszy na sali, cała sala to były osoby 16 i niżej. Obsługa niby siedziała na sali i pilnowała żeby był spokój, na pierwszych filmach wyprowadziła kilka osób i był w miarę spokój, ale na ostatnim seansie, to było pisklę które chciałem obejrzeć, cała sala się śmiała co scenę, co chwile ktoś krzyczał na głos ale gówno na co reszta dzieciarni przyklaskiwała i się śmiała a obsługa nie reagowała już nawet na to. Nie byłem w stanie tego wytrzymać i wyszedłem w połowie tego filmu. Zepsuło mi to cały film na który czekałem jak zresztą odczucia z całego maratonu i poprzednich filmów. Od 3 lat chodziłem na każdy maraton horrorów ale po tym już więcej na żaden nie pójdę. Na wejściu powinna być jakaś selekcja wieku bo sporo osób wyglądało na 13-14 lat, a obsługa zamiast sprawdzić wiek jedyne co robiła to przeszukiwała każdemu plecaki i torebki. Helios Sosnowiec, nie polecam

[@przemoharp]

Najgorzej było na seansie "Pianisty" już sporo lat temu. Przyprowadzono jakąś "trudną młodzież" z opiekunami i sytuacje takie jak ryki głupiego śmiechu na przykład w scenie gdy tego inwalidę Niemcy wyrzucają przez balkon - były co chwila. Opiekunowie mieli wyjebane, a zwrócenie uwagi skutkowało na kilka minut. Niestety siedzieli tuż za mną. Naprawdę, nie wszyscy muszą wszędzie chodzić.

[@mateuszdebski5872]

Ostatni raz poszedłem na maraton Horrorów, był wieczór 28 lipca kino Helios Magnolia Park, ja sam jestem wyrozumiały bo do kina chodzę minimum raz w tygodniu ale takie chamstwo i buractwo co się tam odprawiało to było za duzo. Ochrona była i sprawdzała plecaki, ale głównie osoby z podstawówki tak chamsko się zachowywały, że glowa mała. Co chwile pojscie poza salę kinową, jakie smiechy rozmowy głosnie, oraz swiecenie telefonem. Po jakis 2 godzinach nagle z tyłu jakas osoba mnie oblała colą, bo tak i na dodatek po jakims czasie ta osoba usiadła koło mnie i zaczęla mi opowiadać jakieś totalne bzdury i nie wytrzymałem pokazałem jej srodkowy palec i myslałem, że będzie spokój, ale nie bo po jakims czasie osoby co wyszły z sali nagle zaczęly szukać telefonów i przez to nie można się było skupić. Sorry za ten wpis, ale musiałem to z siebie wyrzucić

[@gryficowa]

0:03 HELLO KITTY

[@Bastyan78]

Ja miałem sytuację, miejsce akcji w Anglii w dużym mieście, że z żoną (ona Angielka, ja Polak) poszliśmy na 'IT część 1' i obok mnie siedziała typowa Grażynka z Januszkiem typ angielski wyciągnięci z jakieś patologii i zaczęli się echem, kochać... słychać było te wszystkie jęki i miłosne uniesienia z mlaskaniem. Żona już zaczęła uszy zatykać bo się nie dało skupić, a ja zadziorny jęzor wydarłem się: 'to może zamienimy te kino na motel!?' Od razu zapadła cisza do końca filmu, a po seansie patrzyli się na mnie jakbym kogoś z ich rodziny zabił, a sam pod wąsem zadowolony z własnego triumfu. Czyli wszędzie jest bydło.

[@JokerJoker-jd6wb]

Taki odcinek to złoto :D

[@hehxd]

Więcej !! 😁🙉😻 To jest tak zajebiscie mocne 😅

[@phantommdm8853]

jeżeli chodzi o pójście do kina to trzeba mieć farta do osób które będą z tobą siedzieć na sali bo inaczej połowę filmu przesiedzisz słuchając krzyków i darcia mordy osób z widowni... Nawet jak chce komentować w kinie i siedzę ze znajomym to robię to na tyle cicho że znajomy czasem mnie nawet nie słyszy albo musi się nastawić... Co do reagowania to u mnie nie ma to sensu bo zazwyczaj u mnie najgłośniejsza jest banda dresów która chętnie poczeka na ciebie po wyjściu z kina...

[@alicjaterelak7060]

Super kotek :)"""

[@Villan.00]

Byłam na jakimś raczej mało popularnym seansie. Bo kilka osob na sali było. Koleś usiadł fotel ode mnie (prawie cała pusta sala, a moje miejsce nie było najwygodniejsze do oglądania. Ale chciałam spokoju). Pił piwo z puszki, ciagle ta puszkę zgniatając wiec był hałas, palił e-papierosa i świecił telefonem. Także combo totalne. Zwróciłam kilka razy uwagę, ale mie zadziałało. W końcu poszłam po obsługę i go wyprosili.

[@magdalenawolska1142]

Samej mi się podnosi ciśnienie jak tego słucham xD ale dobrze, może jakieś kina zobaczą , zwrócą uwagę na to bardziej

[@sebastianghostface9469]

#trzoda Powiem jak u mnie w mieście w kinach jest. Na pojedynczych seansach zazwyczaj jest spokój, raz tylko na na tegorocznym "X" oprócz mnie na sali z tyłu siedziały jakieś dziewczyny które śmiały się, darły i świeciły telefonami przez CAŁY film. Jedna z nich próbowała je uspokoić, ale potem i ona zaczęła imprezować (głupota bywa zaraźliwa). Natomiast ogólnie jest spokój. Maratony jednak- ooo, to zupełnie inna historia. Nie zawsze jest tragicznie, ale jak grany jest jakiś ambitny horror (Men, Niewiniątka, Pisklę) to oczywiście ci widzowie co oczekują jedynie strachu się śmieją, bo "co to jest?!" albo "jprdl jakie śmieszne!". Wkurza mnie taki chlew. Na maratony nadal chodzę bo po prostu lubię spędzać noce w kinie, ale jak tak dalej pójdzie to się poważnie zastanowię. Ostatnio, jak byłem na maratonie horrorów 9 września (zawsze chodzę do Heliosia, tak jak i tym razem) to podczas powrotu do domu tramwajem obok stała prymitywna wersja gimbazy i gadali coś w stylu "te wszystkie pseudoambitne horrory są śmieszne, nie mają fabuły i nie są straszne. Ja chciałem/am coś o opętaniach, nawiedzeniach, to to jest spoko, a nie kur*a jakieś Pisklę. Te dzisiejsze horrory to wszystkie są chujowe. Horror ma straszyć a tam ani jednego jumpscara!". To pokazuje, jak niskie wymagania ma wiele maratonowych widzów. Jak byłem na maratonie horrorów na początek wakacji, to na Grzesznicy słychać było chrapanie (dosłownie, chyba robili to celowo), na Men wszyscy się śmiali, dobrze że widziałem go wcześniej bo miałbym zepsuty seans, na Niewiniątkach osobnicy darli się "Co za chore g*wno!" a na Oni kryją się w mroku również był syf, ten ostatni mi się nie podobał, ale rzucanie popcornem w powietrze, wylewanie napoi, latarki, alkohol i pijackie wrzaski na porządku tamtej nocy, oczywiście cała posadzka wysypana popcornem. Mógłbym jeszcze wiele mówić, mam nadzieję że kina nie upadną, ale sądząc po zachowaniu niektórych ich los stoi pod znakiem zapytania. Aha, w Heliosie na maratonach sprawdzają plecaki, ale i tak jest trzoda.

[@Nergal89]

Ja tych ludzi nie rozumiem przecież jest net można spokojnie wyczytać co to leci i dopiero iść ja tak robie po co mam iść się pare godzin nudzić. Ja jestem z tych lubię horrory w których coś dzieje i te wszystkie ambitne horrory mnie nudzą zawyczaj . Dla tego sobie pierw sprawdzam co leci bo po co kas tracić

[@seciak595]

Apropo maratonów, to ja byłem w tym roku na swoim pierwszym, dokładnie maraton Władcy Pierścieni. Akurat żadnych przykrych sytuacji nie było, parę razy ktoś coś powiedział głośniej, ale nie było w tym nic przeszkadzającego i w sumie na 12h maratonu takich sytuacji można by się doliczyć na palcach jednej ręki. Natomiast nie powiem, miałem dość sporego stresa przed samym seansem, bo właśnie 12h w kinie wysiedzieć, gdyby trafiła się jakaś dzicz, to byłaby pewnie katorga zakończona przedwczesnym wyjściem. Także mi się udało, ale współczuję wszystkim którzy się na taką dzicz wielogodzinną załapali.

[@radekk5080]

Rok 2017, maraton Obecność/Annabelle dwie części i Krucyfiks, pół maratonu szmery, śmiech i gadanie, na końcu po zakończeniu ostatniego filmu, podłoga na całej sali wyscielana popcornem😅

[@Parasite-eve]

Byłam w kinie na "Men" - miałam nieszczęście i w moim rzędzie usiadły 3(?) nastolatki. Typowe takie o pato-gimbusiary. Jedna świeciła telefonem, druga gadała a trzecia rechotała na całą salę. Jestem cholerykiem i w którymś momencie wstałam do lasek i mówię, że jak im się film nie podoba to niech wypie**ją z sali, bo wkurzają ludzi. Niestety zrobiłam to prawie pod koniec seansu, strasznie żałuję, że nie wcześniej. Mało brakowało a bym je rozerwała. Wkurza mnie to, że kasjerzy nie weryfikują wieku ludzi i na takie poważniejsze, wymagające skupienia seanse, wpuszczają rozwydrzonych nastolatków.

[@phantommdm8853]

Co do nastolatków to nie zgodzę się, są nastolatki ogarnięte które chodzą na poważniejsze filmy ale jak widać że jest to grupa nieogarnięta (nie ważne jaki wiek) to nie wpuszczać...

[@gandiriz7097]

Najgorsza akcja była na maratonie horrorów siedziałem z dziewczyną w 6 rzędzie bodajże. Rząd przed nami siedział taki chłop miał może z 15 lat i przez cały seans głośno gadał z kolegą plus rzucali popkornem w jakąś laskę z rzędu przed nimi , na zwrócenie uwagi zareagowali śmiechem . w końcu ta laska nie wytrzymała i poszła po obsługę ale zamiast obsługi przyszła ochrona i wyprosiła delikwentów z seansu. Niektórzy ludzie mają naprawdę nieźle porobione pod kopułą , zero kultury i zachowania rozsądku . Bo ja rozumiem się odezwać czy coś ale szeptem bo na sali nie jest się samemu zwłaszcza podczas maratonów . Pozdrawiam i życzę wszystkim miłych i spokojnych seansów bez chlewu kino to nie żyleta .

[@Mekaari]

To jest masakra! Byłam wczoraj w kinie na animacji, więc wiedziałam, że będą dzieciaki. Na początku powiem, że nie lubię jak w kinie ludzie jedzą. Bo jeść to mogą sobie w domu, a nie w kinie podczas filmu. Jeszcze jedzenie popcornu może być bo jest w miarę ciche, ale jak oni jedzą chipsy to jest tak głośno. Powiem tyle oni żrą jak świnie, nie mówiąc już jaki bałagan po sobie zostawiają. Jestem za tym, żeby w kinach nie sprzedawali jedzenia i żeby nikt nie mógł wnosić swojego. Na film idzie się oglądać, a nie żreć. Powracając do dzieciarni (lub bahorów) jaka była w kinie, byli tacy głośni, szczególnie jeden co głośno komentował cały czas film, a jego Madka nic sobie z tego nie robiła. Moja siostra jak sie odwróciła, to ta zaczęła wtedy bombelka uciszać, ale nic to nie dało. Gdybym ja siedziała przed nim, to bym mu i jego madce cały czas zwracała uwagę, aż by się bachor nie uciszył. Rozumiem, że film dla dzieci, ale powinni chyba się umieć zachować. Inna sytuacja była na innym filmie, bo jak zaczęły zgadzać się światła to jakiś dzieciak (niestety blisko mnie) zaczął gadać, że się boi, bo jest ciemno i tak parę razy. Jestem zdania, że jak dzieciak się boi ciemności to nie bierze się go do kina, bo przeszkadza innym. Jeszcze innym razem było to, że obok mnie siedziała jakaś dziewczyna chyba ze swoją siostrą (chyba miała ze 3-5 lat). Ta nie potrafiła siedzieć na miejscu i oglądać filmu. Biegała przez pół rzędu. Muszę powiedzieć, że siedziałam tam gdzie przechodzi przejście. I ta dziewczyna cały czas się jeszcze przesiadała z dzieciakiem. Szkoda, że nie zwróciłam jej uwagi. Od razu lepiej jak się wygadałam. Oczywiście, było więcej takich sytuacji.

[@GaleriaHorroru]

Wszystko doskonale rozumiem i masz dużo racji, natomiast co do sprzedaży jedzenia w kinie - no niestety, to się nigdy nie wydarzy. Kino głównie żyje z baru, z popcornu, napojów czy nachosów. Przy dochodzie z samych biletów, gdzie tylko % idzie do nich, już dawno musieliby się pozamykać.

[@tomaszstefaniak4524]

Ja od dobrych paru lat chodząc do kin we Wrocławiu mimo wszystko nie spotkałem się z jakąś straszną chołotą.

[@marinmari5558]

Ja się nie pieprzę i zawsze zwracam uwagę, i raz nawet ochronie narobiłam dymu i kierownik musiał przyjść ;(

[@mateuszka435]

u mnie w Rudzie Śląskiej, w Cinema City zawsze malo ludzi a często chodzę i nikt nie hałasuje na szczęście

[@vJakeus]

Czasem się u nas trafi jakaś pechowa sala niestety

[@raksogajson8321]

A moim zdaniem jak ktoś przeszkadza w kinie to powinno się takiej osobie pokazać pewną scenę z Jujutsu Kaisen(tą w kinie).

[@olgafigura1942]

Niestety, przez takich ludzi kina tracą i będą traciły masę osób. Sama przestałam chodzić (szczególnie na maratony) właśnie przez takie ZOO jakie tam się odstawia. Jest to przykre, ale jeżeli mam siedzieć obok dzieciaków, których nikt nie nauczył kultury albo naćpanych/pijanych kolesi, którzy zaczepiają mnie i koleżankę to niestety ale muszę podziękować. Chciałabym do kina chodzić z miłym nastawieniem, a nie martwić się tym, że znowu nie będzie dało się normalnie oglądać filmu przez taką #trzoda

[@dominikamalecha9152]

Ja nie miałam na szczęście takich nieprzyjemnych sytuacji ale chyba zrobiłabym tam awanturę na sali Bo do kina musimy dojeżdżać około 40-50 km i zawsze to jest wyprawa i nie okłamujmy się to jest czas, benzyna też pieniądze na bilet wydane.

[@Soprano1977pl]

Nie no kurwa przegięcie z tymi dzieciakami i telefonami. Sam bym sie wkurwil

[@kubson3096]

Jak chcesz w spokoju obejrzec maraton to wpadaj do poznania. Byłem na kilku i u nas na szczescie ludzie potrafią sie zachowac

[@GaleriaHorroru]

Byłem ostatnio, hehe :p Ale ogólnie trochę drogo, by jechać 300 km na maraton :D

[@agat9246]

#Trzoda .Bardzo dobry odcinek. Pozdrawiam.

[@nikodemhewelt4143]

Ty, Łukasz Stelmach i Brody z kosmosu nagraliście filmy odnośnie zachowania ludzi w kinie to straszne jak ludzie się zachowują . Muszę zacytować mądrego człowieka który powiedział - Ludzie przychodzą do kina, nie na film. - Pozdro 600

[@kacperkazmierczak8168]

Gdzie Łukasz opublikował ten film?

[@Ksawerykino]

@@kacperkazmierczak8168 tu masz link:) kzbin.info/www/bejne/gnLQaaOwi5yeerc

[@kacperkazmierczak8168]

@@Ksawerykino Dzięki, dobrego dnia!

[@nikodemhewelt4143]

@@kacperkazmierczak8168 to jest jego straszy film z 2019 nazywa się najgorsze zachowania w kinie

[@Nowy2000]

Jeśli chodzi o nagrywanie ekranu podczas filmu to jest przecież przestępstwo, mogłeś im pokazać telefon z numerem 997 to by się obsrali xD

[@TTRex87]

Wczoraj byłem na Skinamarink i ktoś na sali się perfumował xDDD a że seans był w małym kinie to cała sala słyszała. Moja dziewczyna nazwała ten gatunek "Perfumiarze".

[@GaleriaHorroru]

xD

[@an_gel9160]

Zapomniałeś wspomnieć o cudowności tej kwiatowo mdłej do bólu chmury unoszącej się na całej sali XD

[@GaleriaHorroru]

ja bym nie chciał tego wąchać na małej salce. niech się myją przed kinem po prostu XD

[@blackwidow4177]

Mam to wielokrotnie na każdym seansie totalna wiocha i ja z takimi nie prdl się w tańcu najpierw delikatnie zwracam uwagę bo jestem osobą kulturalną , dobrze wychowaną w przeciwieństwie do tego bydła co jest w kinie ale jeżeli to nie pomaga jadę po całośći .Opcja 3 Biore gościa za bety i wypad z kina jezeli 1 i 2 nie działa Przez wiele seansòw a było ich sporo wywaliłam i spòśćiłam ostry wprl 10 osobom mina takich ludzi po zjebce bezcenna Ja mam cierpliwość ale do pewnych granic bo człowiek przychodzi do kina w spokoju obejrzeć seans płaci za bilet nie po to żeby słuchać krzykòw czy śmiechòw patoli bez kultury

[@kubaignistry2910]

Jezu jak okropnie. To chyba mam szczęście, że zawsze trafiam na cywilizowanych ludzi.

[@aarathiel-the-cutato]

#trzoda Ja również coraz rzadziej zaglądam do kina, choć w moim przypadku kropką nad i są ceny... po prostu wolę sobie zapłacić za hbo/disney/netflixa i obejrzeć sobie film w domku 😅

[@92matik]

Tak szczegolnie na disney xd zaplavilem za abonament podjarany jakie to horrory sobie poogladam a tam Buffy postrach wampirów, Osada i Straszny film 4. I to wszystko.. .serio.... Nigdy więcej

[@aarathiel-the-cutato]

@@92matik ja to Disneya mam dla animacji bo je kocham, w końcu cały Pixar w jednym miejscu ❤️

[@konreador9262]

Zależy co leci. Ja chyba miałem szczęście, bo na filmach wartych uwagi zazwyczaj był względny spokój, a to co się dzieje na typowych maratonowych gniotach 2/10 to mnie mało obchodzi typu śmiechy itp no bo to rzeczywiście często ciężko ogladac na poważnie, ale filmy warte uwagi tak jak napisałem raczej wszystko w standardach maratonowych.

[@aniko_pl]

Zamiast butelki wody polecam spryskiwacz jak na koty. Na włosy które laski rozrzucają za fotel tak by wpadały ci do popcornu/naczosow polecam gumy do żucia wciśnięta w te kłaki.

[@martak9205]

Masz jak ja tez się odpalam nawet po roku jak o czymś wspominam

[@GaleriaHorroru]

haha

[@kurokurama193]

Po co całą butelkę wylewać, lepiej kupić jakiś pistolet na wodę, mniej szkód dla kina a więcej zabawy uciszając #trzoda Chociaż czasami zwierzęta zachowały by się lepiej.

[@GaleriaHorroru]

haha, dobry pomysł, dzięki! :D

[@paradoxcamera]

Byłem na randce kiedyś z jedną laską w kinie . Odebrała raz telefon I zaczeła gadać . Ostatni raz idę z kimś na randkę do kina

[@Taatsumii]

Byłem jakiś czas temu w kinie na Fantastycznych Zwierzętach - rozumiem, że fajne dla dzieciarni, bo zwierzątka, jednak klimat był... ciężki. Przede mną siedział na fotelu dzieciak lat ~5 z ojcem i siostrą. Dzieciak ów zaczął w pewnym momencie skakać, drzeć się, kopać, STAWAĆ NA FOTELU. Rodzice nie zwrócili uwagi, dopiero moje słowa o to, by usiadła łaskawie na dupie cokolwiek podziałały. Każdy miał to w dupie do tego czasu, a jaki ochrzan zebrał za "takie słowa do dziecka" xD

[@komarrek1]

Dlatego nie chodzę do kina. Wole płacić za brak kontaktu z innymi ludźmi. Nie jestem masochistą. Ale wszedłem tu bo moim zdaniem porownanie do trzody jest nietrafione. Wiejskie zwierzaki sa zazwyczaj bardzo sympatyczne i towarzyskie, czasem sa mądre, a praktycznie zawsze pożyteczne.

[@KozaBezNosa]

na "X" byłem sam z kolegą i jakąś parą po drugiej stronie sali i w połowie filmu (nie jesteśmy pewni) ale chyba się ruchać zaczęli, ale nie wydawali dźwięków więc nie zwracaliśmy uwagi

[@GaleriaHorroru]

XD

[@ukasz4678]

Komentarz

[@G3ARHULK]

Z tego powodu zrezygnowałem z CC Ultimate. Nie ma sensu się denerwować.

[@depresyjna9171]

#trzoda 🐮🐄

[@KingaKucyk]

Bardzo mi przykro. Ludzie potrafią być totalnie odrealnieni. Jakby tylko oni byli na tym świecie i mogli robić, co im się żywnie podoba... żenujące. Bardzo Panu współczuję. Wiem trochę, jak to wkurwia, od czasu do czasu zdarzają mi się podobne sytuacje, ale nigdy o takim kalibrze. Pamiętam, jak na "Milczeniu" facet z tyłu mnie zaczął się ryć takim maniakalnym, prawie opętańczym śmiechem w najmniej śmiesznym momencie filmu (a zabawnych momentów tam nie było ani jednego dodam), mianowicie tortury na morzu... Ja rozumiem, można mieć czarny humor, można mieć specyficzną odpowiedź na za duży stres, ale ludzie no... Nie mogę zrozumieć, jakim cudem tacy ludzie normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Urodziny, jak ludzie chcą oglądać film, próbują się skupić, a tu messenger, telefon, darcie japy, filozoficzne konwersacje na połowę sali.... Jak tak zachowują się w zamkniętej sali kinowej, to aż strach takie bydło (z całym szacunkiem dla krów, które posiadają o wiele lepsze maniery i więcej rozsądku) wypuścić na ulicę.... To jest aż straszne. Niby basic common sense, a jednak wcale nie common...

[@immolove]

No niby nie rozumiesz czemu nikt nie reaguje ale sam wcześniej też to robiłeś więc w sumie nie wiem co Cię tak dziwi... Ja tam czekam 10 sekund i ruszam. Najbardziej wkurzają Ci co jeszcze się wykłócają że muszą komuś odpisać na messengerze, sprawdzić co tam na fejsie czy inbe priorytety w czasie seansu... Takim to już grozę że idę zgłosić obsłudze że nagrywają film. Bo co ja tam wiem co robili tą komórką. Zwykle działa. A horrory lubię najbardziej xD najlepiej gdy nie ma nikogo w rzędzie za przeszkadzającą osobą. Schodzę tam cichutko i schylam się i jej szepcze przy uchu czy może wyłączyć telefon/mówić ciszej. Działa doskonale :D Czasami wywalają ze strachu na ziemię fona a nawet zdarzyło się że popcorn ale to już nie mój problem. Gdy złe zachowanie się powtarza to wracam i robię to samo... No ale to działa najlepiej na horrorach :D

[@GaleriaHorroru]

Wiesz co, wtedy byłem młodszy po prostu, więc nie oczekuje od 20 latków, a tym bardziej młodszych, że będą uciszać innych, ale z reguły na sali są też osoby starsze bądź znacznie starsze ode mnie, więc to mnie dziwi. Jeżeli na sali jest dajmy na to 40 osób, to niemożliwe, żeby każdy bał się zwrócić uwagę. Ludzie są po prostu pasywni.

[@raksogajson8321]

To ja chyba mieszkam w wyjątkowo kulturalnym mieście(Toruń) bo tylko raz zdarzyło mi się żeby ktoś przeszkadzał w seansie i tylko przez około minutę bo potem reszta oglądających uciszyła tę osobę.

[@mareks1466]

Nigdy nie byłem w kinie na horrorze

[@parallel_highway666]

#trzoda!

[@zuzol-jy1gr]

Ja dzisiaj do kina idę, jeszcze niestety nie na horror, ale filmy wojenne też są spoko😉

[@kubson3096]

Wydaje mi sie ze kina bardziej stracą na tym iz wiekszosc nowych filmow trafia bardziej na te wszystkie platformy streamingowe. Za parenaście lat kin juz nie bedzie

[@sajfyrstyk]

#trzoda 🐷🐖

[@WaxLechu2002]

2024 ja mialem tak ze jak wlazlem do kina na puchatka 2 zeby obejrzeć spokojnie film a tu jakies malolaty zamkast ogladac to napierdziali flashem ze puchatek uuuu uuuu freddy uuu yuu no jak małpy sje zachowywali

[@magdalenawolska1142]

Ale ostatnio miałam taką sytuację, na Zbrodniach przyszłości, było tylko takie małżeństwo i ja ,ale później właśnie wchodzi taka para, z mnóstwem jedzienia ,i ta babka ściągnęła buty i dała te giry tej drugiej pani na oparcie, wtf ,a to dopiero był początek

[@magdalenawolska1142]

Przesiadła się z mężem oczywiście,ja też w sumie siadłam jak najdalej, ale ci tak głośno gadają (też po polsku/romsku,bthw) ,i ten mąż wstał i z dołu ich umpomniał głośno ale uprzejmie nawet ,to oni nagle zaczęło się kłócić ,wtedy ja wyszłam po obsługę, jak wróciłam to ta Romka płacze Item z obsługi zamiast ich upomnieć to ja pocieszał,a film cały czas leci xD oni oczywiście dalej się kłócili

[@magdalenawolska1142]

W końcu ja z tym mężem przekonaliśmy ich żeby wyszli,ale wychodzi chyba z 10min ,przy czym tak przeklinając, jescze nie na mnie ani tego pana tylko na jego żonę ,masakra, po 5min ta babka przychodzi jescze po picie chyba ,albo jakieś te jedzienie ,i zaś rzuca mięsem oczywiście ,ale potem to już się super oglądało xD

[@husky19864]

do kina warto iść tylko na pierwszy seans przed południem

[@user-fh8ml9mz2k]

Czesc...#trzoda

[@tasman9323]

Nie no do kina to sie chodzi po paru piwach z koleżanką na lodzika,lepiej w domu oglądać...

[@GaleriaHorroru]

wut

[@martak9205]

Ja mam tez trochę do kina ZG

[@martamay2070]

#Trzoda

[@gryficowa]

17:22 F

[@niedzikinietrener4383]

Siemka. W jakim programie montujesz filmy na yt ?

[@GaleriaHorroru]

Davinci Resolve

[@niedzikinietrener4383]

@@GaleriaHorroru dzieki kolego.

[@GaleriaHorroru]

@@niedzikinietrener4383 np.

[@marlena1823]

#trzoda

[@bellatrixlestrange5025]

Jednocześnie się zgadzam i nie zgadzam...koncepcja wylewania na kogoś "słodkiej wody" jest identycznym poziomem buractwa dla mnie co część podanych przykładów w filmie . Sama miałam może z 2 czy 3 "hard content" sytuację gdzie zwróciłam uwagę ale na pojedynczych filmach . Dla mnie trochę to pretensjonalny film ale to moja subiektywna opinia , jeśli grzeczne prośby nie działają niestety musimy przejść się do obsługi kina ... co wydaje mi się najbardziej rozsądnym i racjonalnym postępowaniem.