Рет қаралды 416
Wykorzystując ostatnie podrygi pięknej złotej polskiej jesieni postanowiliśmy zrobić sobie mały spacer w Beskid Żywiecki. Trasa zaczynała się w najdłuższej miejscowości w Polsce jaką jest Zawoja. Z niej, w górę Mosornego Potoku szliśmy aż do wodospadu - nie jest to co prawda najwyższy wodospad w Beskidach, ale według nas jeden z ładniejszych i warto tutaj zajrzeć. Następnie doszliśmy na Mosorny Groń - czyli górę na której zboczu znajduje się stok narciarski i trasy zjazdowe do downhillu, a na szczycie jest wieża widokowa z panoramą na Babią Górę. Następnie zielonym szlakiem zeszliśmy z powrotem do Zawoi.
Z ciekawostek - nazwa szczytu "Mosorny Groń" jest pochodzenia wołoskiego i pochodzi od słów "mosor" i "grui". "Mosor" oznacza czerpak wykonany z drewna, a "grui" (w gwarze górali "groń") to stromy brzeg rzeki lub potoku.