Dzięki Panowie. Sam wziąłem ołówek i narysowałem sześcian z dwoma zbiegami 😀 Zrobiłem, to dzięki kursom rysunku przygotowywujących mnie do egzaminu wstępnego. Nie wyobrażam sobie architekta, który nie umie rysować. Sam nie jestem mistrzem, ale szybki szkic jestem w stanie stworzyć na spotkaniu z klientem. Studnia bez egzaminu z rysunku, to jakaś pomyłka. Uważam, że ten nasz inż. już nie jest taki ważny, jak umiejętności plastyczne, które w dużej części opanowywujemy jeszcze przed studiami.
@beatakrupa9532 жыл бұрын
Zgadzam się. Czas przygotowania do egzaminu, to czas na weryfikację planów. Równorzędnie ważne są: rozbudzenie wrażliwości estetycznej, nauka perspektywy, która daje narzędzie do tworzenia form z wyobraźni (co projektantom jest moim zdaniem niezbędne) oraz w trakcie ćwiczeń rysunkowych "spotkanie" z formami architektonicznymi historycznymi oraz współczesnymi, czyli tym, co będzie stanowiło bazę projektową, zestaw kształtów, proporcji, form już istniejących. Konfrontacja z zielenią, krajobrazem miejskim, wiejskim i naturalnym, wszystkim, co będzie stanowiło otoczenie, przestrzeń w której obiekty projektowane będą funkcjonować. Jeżeli młody człowiek posiada tę wiedzę oraz wiedzę o sobie samym w kontekście specyficznego modelu spędzania czasu pracy, to czas studiów właściwych, może być świetnie i bardzo efektywnie wykorzystany. W przeciwnym przypadku połowę studiów pewnie zajmie mu, przyswojenie tej właśnie, koniecznej moim zdaniem, wiedzy.
@aganess63032 жыл бұрын
Absolutnie się zgadzam ! Komputery komputerami, ale architekt który nie potrafi przekazać swoich myśli za pomocą szkicu z dobrą krechą to dramat. Poza tym komputery same też nic nie zrobią i trzeba mieć umiejętność przestrzennego widzenia. Tak jak z resztą o tym wspominacie.
@Kjurczak2 жыл бұрын
Pozdrawiam Andrzeja, chodziliśmy razem na ten sam kurs rysunku do słynnego rzeszowskiego pana S.🙂
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
Również pozdrawiam!!!
@monikaz-ch10652 жыл бұрын
Egzamin z rysunku powinien być obowiązkowy! Studia architektoniczne nie powinny uczyć rysować a ewentualnie pokazywać różne sposoby przedstawiania pomysłu, koncepcji, idei tak aby jak najlepiej "sprzedać" naszą pracę. Myślę że uczyć się rysować można na bardziej artystycznych kierunkach np. ASP. Dodatkowo szukając pomysłu, pracując nad koncepcją dużo szybciej sprawdza się swoje pomysły na szkicu niż na modelu komputerowym. Mamy "bim" i fotorealistyczne rendery, jednak bez kompozycji i proporcji i jak powiedzieliście "poczucia przestrzeni" nie będzie dobrego wnętrza czy "zewnętrza". Pozdrawiam serdecznie - Monika architekt IARP 💪😀
@patrykprychodko37672 жыл бұрын
Sam egzamin powinien wyznaczać jakiś prrog wejścia. Trzeba osiągnąć pewien poziom, aby móc studiować. Jedni mają artystyczną duszę, a inni może gorzej rysują ekspresyjnie za to dobrze konstruują. Według mnie takim głównym problem jest to że za dużo studentów się po porstu przyjmuje . O ile te lepsze uczelnie mają jakieś normalne proporcje miejsc tak wiele uczelni o znacznie mniej jakości wypuszcza dużo więcej absolwentów. Konkurencja rośnie, ceny spadają . Wielu nowych architektów chce wejść na rynek w jakikolwiek sposób
@marcin18p932 жыл бұрын
Z jednej strony uważam, że wstępne kształtowanie ścieżki edukacji oraz weryfikacja zainteresowań powinny odbywać się na etapie przed uczelniami wyższymi. Studia powinny być od nauki rzemiosła, licea i podstawówka od kształtowania zainteresowań. Przechodząc architektoniczną ścieżkę oraz będąc również nauczycielem rysunku na kursie stwierdzam, że predyspozycje (tzw talent) pomaga jedynie na początku. Rysunku można spokojnie się nauczyć bez talentu po prostu ciężką pracą. W tym kontekście uczenie się tego na siłę tylko pod egzamin jest bez sensu, a tak to wygląda na obecną chwilę. Czym ma niby się wyróżniać zawód architekta względem innych żeby mieć dodatkowy element egzaminacyjny? Na przykład na wydział mechatroniki nie ma dodatkowych testów sprawdzających predyspozycje, a absolwent takiego kierunku może zaprojektować maszynę przy której równie ważny jest zmysł przestrzenny oraz estetyka. Jeśli egzamin wstępny ma być filtrem oddzielającym osoby które sobie nie poradzą w życiu w danym zawodzie to odpowiednio dostosowany egzamin powinien być na wszystkie pozostałe kierunki. Nawiązując do początku, z drugiej strony uważam, że egzamin z rysunku jest dobry ponieważ wyłania raczej najbardziej pracowite osoby co potencjalnie zwiększa jakość zawodu architekta. Jakimś dziwnym trafem zauważyłem również, że z architektem jakoś lepiej się rozmawia. Może to właśnie dzięki tej dodatkowej selekcji... Podsumowując, albo 0 albo 1. Nie ma stanu 1/2. Powinny być wszędzie egzaminy dodatkowe albo nigdzie. Tak swoją drogą, może powinna być matura z rysunku (brzmi bardzo abstrakcyjnie), ale może byłoby najbardziej obiektywnie?
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
Nie wiem jak teraz, ale kiedy ja ubiegałem się o miejsce na studiach, były różne szkoły rysunku. W Gliwicach i Wrocławiu bardzo techniczne podejście- podkreślenie lini tworzących. Natomiast w Krakowie było bardzo wrażeniowo - był dłuższy czas na rysunek bo wręcz oczekiwano całkowitego zamalowania podkładu. Nie wiem jak na innych uczelniach pewnie jeszcze inaczej. Czy jednolita matura byłaby tu możliwa? Hmmm
@maciejzobinski44402 жыл бұрын
Mam mieszane uczucia. Na dobry obraz w dowolnej technice "ręcznej" potrzebne są dwie rzeczy: - wyobraźnia (także przestrzenna), - zdolności manualne (pewna ręka). Pierwsza bez wątpienia jest w pracy architekta niezbędna. Ale czy druga? Czy dobrym architektem może być ktoś z drżeniem rąk towarzyszącym np. cukrzycy, SM, chorobie Parkinsona itp.), albo inną dysfunkcją rąk przy której ruchy myszką opanuje, ale rysunek odręczny - już nie?
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
Sam zastanawiam się, czy dalej byłbym architektem, gdybym utracił wzrok? Czy z taką dysfunkcją potrafiłbym pracować?
@maciejzobinski44402 жыл бұрын
@@andrzejtruszczynski422 1. Wyobraźnia i doświadczenie pozostałyby. 2. Takie osoby jak ten niewidomy architekt kzbin.info/www/bejne/nJqWaaKlgLWpl6c czy ten niewidomy projektant wnętrz kzbin.info/www/bejne/gKfEY3ele6Z3Z80 pokazują że "da się". Zwłaszcza przy obecnie znacznie dostępniejszych takich narzędziach jak drukarki 3D, dzięki którym całą bryłę, rzut piętra czy jakiś istotny detal może "zobaczyć" także osoba niewidoma. 3. A poza tym na podstawie rozmów z właścicielami mniejszych i większych pracowni oraz obserwacji ich pracy, znajduję coraz więcej potwierdzeń mojej tezy, że (współ)właściciel pracowni, szef zespołu architektów, architekt wiodący to coraz bardziej "project manager z duszą artysty", gdzie coraz większą rolę odgrywają umiejętności związane z zarządzeniem zespołem i zarządzeniem projektem (w sensie nie tylko projektu architektonicznego, ale też organizacyjnego). Więc także niewidomy architekt miałby co robić. A powracając do tematu tego odcinka, to czy Panów akceptację uzyskałby kandydat, który do narysowania rzeczonych sześcianów użyłby linijki? Bo zna zasady kompozycji i konstrukcji rysunku, wie jak wyznaczyć punkty zbieżności aby uzyskać perspektywę żabią, a jak aby mieć perspektywę "z lotu ptaka", wie iluzbiegowa powinna być perspektywa np. przy sześciu bryłach nieprostopadłych, zna znaczenie waloru i światłocienia, ale jednej linii nie potrafi narysować prosto nie mówiąc już o zniuansowaniu różną siłą nacisku ołówka? Czy z Panów doświadczeń jednak "czucie przestrzeni" zawsze idzie w parze z "dobrą kreską" ?
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
@@maciejzobinski4440 1) i 2) na pewno byłoby to inne projektowanie i jak widać na przykładach, kluczową jest wola walki, trochę szczęścia (kryzys i to, że akurat potrzebowali niewidomego architekta) - czyli standardowe atrybuty sukcesu. Celować wysoko (nie przestawać marzyć i realizować marzenia, zamiana wad w zalety, nieustępliwość w dążeniu do sukcesu i szczęścia, Pay it forward. 3) ja już jestem exelowo- wordowym architektem jednak dziś mogłem siąść i razem z zespołem rzeźbić i to było najlepszy dzień. Wracając do przesłania odcinka - umiejętność rysowania jest bardzo bardzo ważna - gdyż to jeden z ważniejszych środków ekspresji i wykazania poczucia przestrzeni. Jednak są inne. Ja nie miałbym problemu z linijkami - w tym teście najważniejsza jest wiedzą. Zresztą na pierwszym roku mieliśmy geometrię wykreslną w perspektywie i to się robiło tylko linijkami. Oczywiście grubość kreski, lekkość i odręczny rysunek pokazują też wrażliwość na architekturę, przestrzeń, fakturę, więc na pewno warto. Jednak nie jest to jedyny test jakim poddajemy kandydatów, bo są też inne potrzebne cechy i zdolności. 5,5 roku studiowania a chyba już 6 to strasznie długo. Pytanie czy to będzie efektywnie wykorzystany czas studentów? Osobiście uważam, że lepszy jest/był system który spotkałem w Niemczech podczas Erazmusa. Tam terminuje się w pracowni architektonicznej 4/5 czasu. Czas na uczelni to 1/5 i skupia się na badaniach i eksperymentach. Uważam, że to najsłuszniejszy kierunek. Mam taki slogan: że studiowania powinni zakazać ;) szkoda czasu. Jednak jak już jest to nie zbędne do uzyskania tytułu mgr inż. Arch., a dalej uprawnień to lepiej, żeby tego czasu nie marnować. Najgorzej, gdyby ktoś kto nie umie i nie jest wstanie się nauczyć rysować, nie majacy poczucia przestrzeni i wyobraźni czy wrażliwości artystycznej poszedł na tego typu studia, przez brak rysunku zmarnował by kilka lat życia. Dlatego jestem przeciwny z rezygnacji z egzaminu z rysunku. Zwlaszcza, że wszyscy wiemy dlaczego tego typu uczelnie idą w tym kierunku. Nie jest to podyktowane badaniami, że dzięki temu produkują lepszych mgr? Szkoda mi tych ludzi, dlatego taki odcinek.
@maciejzobinski44402 жыл бұрын
@@andrzejtruszczynski422 To mnie przekonuje. Co do samych studiów: z moich obserwacji podczas prowadzonych zajęć na Wydziale Architektury odnoszę wrażenie że u studentów, oprócz powyższych aspektów "warsztatowych" najważniejsza jest... motywacja. :) Wtedy student na dobrej uczelni wykorzysta tę okazję poszerzania i pogłębiania wiedzy na maksa, a jeśli trafi na gorszą - będzie miał cały czas chęci rozwijania się samodzielnie.
@mirostrzelecki38422 жыл бұрын
A dlaczego, według Was trzeba czekać aż 3 lata aby kogoś zweryfikować, czy ma jakikolwiek talent rysunkowy? Można po 1 semestrze.
@ProwadzacArchitekture2 жыл бұрын
Więc czy nie lepiej przed studiami w takim razie, tak jak to było do tej pory na większości uczelni? A skąd stwierdzenie o 3 latach. Andrzejowi chodziło o to, że osoby broniące uczelni, które właśnie zrezygnowały z egzaminu z rysunku twierdzą, iż nauczą rysunku na studiach. Co można rozumieć, jako założenie, że przyjmą nawet każdego, nawet kogoś kto ołówka w ręku nie trzymał a i tak go nauczą. A co jeżeli okaże się, że nie nauczą? Wtedy marnujemy jego czas i pieniądze podatników (przykładowo 3 lata). Naszym zdaniem okres szkoły średniej to czas ukierunkowania w którym człowiek powinien odkryć swoje indywidualne predyspozycje a studia wyższe, jako nieobowiązkowa formą kształcenia powinny rozwijać te najlepsze cechy i stanowić element samodoskonalenia w danej dziedzinie.
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
Technicznie trudno byłoby usunąć kogoś po pierwszym semestrze. Trzeba by było przeznaczyć na to dużo punktów ECTS, aby nie było możliwości wziąść warunku z tego przedmiotu. Szkoda marnować czas młodych ludzi - czas, który jest zasobem nie odnawialnym, a najważniejszym w naszym życiu.
@mirostrzelecki38422 жыл бұрын
Ci nowo przyjmowani do pracy architekci, którzy nie potrafili narysować sześcianu w perspektywie, to rozumiem absolwenci uczelni z rysunkiem na egzaminie wstępnym? Bo my (Instytut Architektury i Urbanistyki Uniwersytetu Zielonogórskiego) system bez rysunku mamy dopiero 2 rok.... Wniosek, nie egzamin wstępny z rysunku zapewni wysoki poziom zdolności przyjmowanych na kierunek architektura, tylko nauka na studiach. Tu szukajcie winnego stanu w jakim jest Polska architektura.
@ProwadzacArchitekture2 жыл бұрын
Zazwyczaj nie przyjmujemy 😉 Poza tym zgodzimy się, że poziom kształcenia wielu wydziałów architektury w tym kraju jest no cóż... zaskakujący. Ale możemy stwierdzić, że czuć różnicę między uczelniami już na podstawie kandydatów do pracy. I tutaj akurat wyraźnie widać, że ranking wydziałów architektury się sprawdza. A tak się składa, że te wydziały z czołówki akurat mają egzamin z rysunku. Oczywiście, wiemy, że mamy rozbierzne zdania, w kwestii rekrutacji. Życzymy mimo to powodzenia i odpowiednich wyników wydziału na takim poziomie, aby architektura zyskała!
@andrzejtruszczynski4222 жыл бұрын
Będąc precyzyjnym to opisana historia dotyczyła absolwentów architektury wnętrz i zadanie im powierzone dotyczyło wnętrz. Wydawało nam się wtedy, że wymaga się od nich tego samego co do studentów architektury. Jednak wymagania do egzaminu są inne: "Kwalifikacja odbywa się na podstawie sprawdzianu uzdolnień artystycznych." Po tych doświadczeniach wprowadziliśmy na stałe "test" z rysunku. Ponieważ mamy dosyć duży przegląd uczelni w ten sposób występują pewne korelację pomiędzy daną uczelnią, a umiejętnościami rysunkowymi. Dlatego ostrzegamy przed luzowaniem tego standardu, z naszego doświadczenia.
@jarosawpaszyn85302 жыл бұрын
ja bym jeszcze wrócił do nauki kreślenia piórkiem i posługiwania się suwakiem logarytmicznym, liczydłom dałbym już spokój. Zmian w technologii projektowania się nie zatrzyma, potrzebna jest całkiem inna wiedza. Projektowanie i wykonawstwo jest jedną z najbardziej zacofanych branż jezeli chodzi o nowoczesne technologie a mitologizowanie dawnych umiejętności powoduje tylko powiększanie dystansu.
@ProwadzacArchitekture2 жыл бұрын
Naszym zdaniem obie umiejętności się nie wykluczają a wręcz uzupełniają. Sami na studiach przeszliśmy etap transformacji systemowej, gdzie zaczynaliśmy od ręcznego rysunku technicznego a skończyliśmy z komputerami. Tak jak zresztą zostało powiedziane w filmie - Paweł zrobił już o tym osobny odcinek: kzbin.info/www/bejne/oauvY5WGfN2sgq8. A co myślimy o nowych technologiach i BIM nagraliśmy tutaj: kzbin.info/www/bejne/hJ-UlaephJetjbM