Na razie najlepsza książka 2024 - „Wszystko płynie” Wasilija Grossmana

„Państwo niewoli zostało oddane do użytku, jak mówią budowniczowie”.
Skarbnica trafnych spostrzeżeń. Bezkompromisowa, czasem aż parodystyczna, nie ulegająca cenzurze powieść i esej w jednym. Książka nieukończona, ale może przez to jeszcze mocniej oddziałuje. Bez ograniczeń formalnych Grossman mógł zająć się tylko tym, czym chciał i jego wolność widać w tekście. „Wszystko płynie” będzie w mojej topce roku, to jasne.
Serdecznie dziękuję Oficynie Noir sur Blanc za propozycję przeczytania książki 🤝🏻
Przekład: Wiera Bieńkowska
#książki #współpracapłatna

[@magdalenamagdalena6065]

O, ciekawe. Pewnie sięgnę. Uwielbiam taki sposób opowiadania o książkach - esencja, a nie milion słów o fabule

[@karolinam.2120]

Muszę przeczytać! Dzięki za polecajkę 😃

[@ewelinanyckowska1993]

Jak ja się cieszę, ze to wznowili i ktos to teraz czyta!!!!! Studiowalam rusycystykę i to byla jedna z lektur ale nie omawialiśmy, bo się nie dało. Za ciężki kaliber. Nawet miedzy sobą jak zaczelismy o niej rozmawiac to wszyscy mieli lzy w oczach i nastepowala cisza. Jedna z najsmutniejszych ksiazek rosyjskich/sowieckich jakie czytalam. Ta i jeszcze "Nocowała ongi chmurka złota" Pristawkina oraz opowiadanie "Chleb dla psa" ( o wielkim glodzie na Ukrainie) ze zbioru "Na szczesliwej wyspie komunizmu" Tiendriakowa.

[@podnaporem]

dzięki za poszerzenie listy! 😊

[@kazikbaton]

Czytałam. Świetna książka.

[@elwirawisniewska4130]

Czytałam. Mocne.

[@VX-45]

Mysle, ze warto jeszcze przeczytac jako uzupenienie tej ksiazki serie "Dzieci Arbatu"

[@annanowak4498]

Kołchoz to gospodarstwo rolne, nie mogl z niego wyjsc bo to nie wiezienie. Raczej wyszedl z łagru , bo to byl obóz pracy/wiezienie.

[@podnaporem]

łagru! przepraszam najmocniej, wszystkie brzydkie słowa radzieckie mi się mylą

[@1991jerzy]

Oj tak, znakomita rzecz. Czytałem już dość dawno, chyba muszę sobie przypomnieć.

[@VX-45]

Skoro tytul nawiazuje do Heraklita to czy w ksiazce sa jakies odniesienia do niego?

[@podnaporem]

w pewnym sensie na pewno, ale tutaj najbardziej chodzi o „przepływającą” dyktaturę, bez względu na to, kto rządzi. Niby coś się zmienia, ale jakby nie zmienia się nic.

[@marcinkrolikowski4812]

Koniecznie ŻYCIE I LOS.

[@koncesja8]

Ja nie mogę udźwignąć tego tomiszcza ale spróbuję raz jeszcze bo leży zakurzona .

[@leon_kac]

Znakomita. Przede mną jeszcze Życie i Los tego autora.

[@podnaporem]

przede mną też! 😊