Jest jedna kwestia, o którem WSZYSCY zapominają przy dyskusji o toksycznych/raniących zachowaniach. Bardzo często mówimy o tym u mnie na studiach w kontekście terapii itp. (psychologia). Zachowanie może być wyjaśnione ale to nie znaczy, że jest usprawiedliwione! To, że ktoś bije swoją partnerkę/partnera z powodu traumy z dzieciństwa wyjaśnia jego zachowanie, ale go nie usprawiedliwia - tu widać to jak na dłoni. Niestety jak mówimy o sytuacjach, na które ludzie lubią "przymykać oko" np. przemocy werbalnej to już nie jest dla wszystkich takie oczywiste. Totalnie zero tolerancji dla toksycznych zachowań w książkach, które nie przedstawiają tego zachowania jako toksycznego czarno na białym (jedyne co bym wykluczyła, to erotyki, które mają być czystą fantazją seksualną - bo to, że o czymś fantazjujemy nie oznacza, że ma jakkolwiek oddawać rzeczywistość i rzeczywiste pragnienia)
@CatVloguje Жыл бұрын
TAK. Bardzo ważny komentarz, dziękuję! 👏🏻
@tellittothemoon64262 жыл бұрын
Cieszę się, że wspomniałaś o szkodliwości romantyzowania przemocy (w szerokim zakresie tego pojęcia) oraz przemocowych relacji, szczególnie w kontekście treści, których docelowym odbiorcą jest młodzież. Niektórzy autorzy książek/filmów/kontentu internetowego/etc. chyba nie chcą zdać sobie sprawy z tego, jak bardzo skrzywiony obraz rzeczywistości fundują młodym, intensywnie uczącym się życia, ludziom...
@CatVloguje2 жыл бұрын
To prawda! Przeraża mnie to, że wiele osób odbiera taki obraz jako wzorcowy - wiadomo, wiele zależy od dojrzałości konkretnego czytelnika, ale jeśli chociaż 10% czytelników takiego tekstu uzna, że to coś wspaniałego, że chłopak poddusza dziewczynę, która mu się podoba... Ale niestety, takie treści cieszą się z niezrozumiałych dla mnie przyczyn szaloną popularnością... 🙃
@izabelapiotrowska4958 Жыл бұрын
Kolejna toksyczna ksiazka AFTER. OHHH dramat
@yvlola Жыл бұрын
ty tez masz jakis problem do hell?
@Ana_scyzork Жыл бұрын
Nareszcie trafiłam na kanał yt, gdzie ktoś podkreśla, że pewne złe rzeczy nie powinny być wybielane. Męczy mnie to, że niektórzy autorzy/recenzenci/czytelnicy uważają, że pewne motywy mogą urozmaicić fabułę. Autorzy zaczynają zapominać, że ich książki mogą wpłynąć na myślenie niektórych czytelników. Jeżeli sięgają po motywy, które zaliczyć można do najgorszych doświadczeń ludzkich, to nie podkreślają tego zła, jak to może zniszczyć człowieka, jak to siada na psychice. Nie, najważniejsze jest zaskoczenie, oburzenie i to tyle. Zero przesłania, zero mówienia o empatii, moralności, zero mówienia po prostu, że jest to złe. Ważne, żeby fabuła nie znudziła czytelnika więc trzeba wrzucić coś szokujacego.
@Isheli Жыл бұрын
Szanuje opinie o start a fire, sama nie czytałam tego na wattpadzie ale kupiłam pierwszą i drugą część. Moje podejście było średnie bo wiedziałam że po wattpadzie za dużo spodziewać zawsze się nie można ale jednak zrobiło to na mnie wrażenie tyle emocji przeżywałam czytając to że chętnie brałam kolejne części. Mnie dość ciężko wyrwać z obojętności więc zrobiło wrażenie.
@funnybutterfly12 жыл бұрын
Szyja mnie boli od przytakiwania Ci w kontekście tematu "przeczytaj setny tom, to zrozumiesz" 😂 ech jak ja nie kupuję tego podejścia, żebym sięgnęła po ten setny tom, to najpierw coś musi mnie "chwycić" w tym pierwszym. Poza tym, sorry, ale co to znaczy, że "jak przeczytasz tom X, to będziesz wiedziała dlaczego bohater był toksyczny i znęcał się nad bohaterką"? Domyślam się, że pewnie tam jest dalej jakieś wyjaśnienie w stylu "miał ciężkie dzieciństwo", ale to go nie usprawiedliwia i nie zmienia faktu, że relacja jest toksyczna i zła. Ech. A co do moich rozczarowań lub złych książek, to na pewno na tej liście nr 1 jest "Tego lata stałam się piękna". O rany. Miałam ochotę rzucić tę książkę w morze, bo akurat czytałam ją na wyjeździe. Pusta bohaterka, która na każdym kroku myśli głównie o swoim wyglądzie, wątek poważnej choroby spłycony do minimum, no i największy dylemat życia, mam być z tym czy z tym? Nope nope nope.
@CatVloguje2 жыл бұрын
Teraz mnie boli szyja! 😂 Nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania, a argument o przeczytaniu kolejnych tomów jest żadnym argumentem - żeby nie określić dobitnie, z której części ciała jest wyjęty. "Tego lata..." czytałam daaaaawno temu, jeszcze w pierwszym wydaniu i szczerze mówiąc w ogóle nie pamiętam tego, o czym mówisz - ale to może dlatego, że byłam smarkata jeszcze wtedy i nie zwracałam uwagi na takie rzeczy 😂
@burntaf14282 жыл бұрын
zgadzam sie co do marcela mossa, natomiast "almond" i "gorzki smak jej wielkiej radości" to akurat moje ulubione ksiązki zeszlego roku❤🔥 po reszte tytulow nie planuje siegac, interesuje mnie tylko "gallant" (uwielbiam v.e. schwab), ale podejde do niego bez zadnych oczekiwan.
@oliwai12 жыл бұрын
Też uwielbiam Almond ❤
@CatVloguje2 жыл бұрын
Ja się niestety chyba źle nastawiłam do obu tytułów - oczekiwania miałam wywindowane ze względu na recenzje i opisy, czym miały być te książki, więc potem zderzenie z rzeczywistością mnie rozczarowało... Ale nie mówię oczywiście, że to złe/słabe tytuły! 😉
@szymon28972 жыл бұрын
Niestety ja dałem szansę kontynuacji "Mój ostatni dzień" i ku mojemu zaskoczeniu ta część jest jeszcze gorsza. Mam ciarki żenady, kiedy przypominam sobie lekturę tej pozycji (+ niechciany stosunek seksualny ZNOWU się tutaj pojawia XD). Wielkim rozczarowaniem było również The Spanish Love Deception, które gdyby bohaterka nie była taką idiotką, mogłoby się skończyć happy endem po 50 stronie a nie 500...
@CatVloguje2 жыл бұрын
A tam jeszcze gorsza, po prostu NIE ZROZUMIAŁEŚ INTENCJI AUTORA 🙃 XD Spanish Love Deception faktycznie nie było wybitne - czytałam jeszcze po angielsku i istotnie, jakby bohaterowie normalnie ze sobą porozmawiali, to nie byłoby książki XD
@anika_s2 жыл бұрын
Ale ta bluza (bluzka?) to mnie rozbawiła do łez 😂 Z tych książek czytałam tylko LOPIW (też to pierwsze wydanie). W sumie chyba dobrze 🤨 (chociaż "Gorzki smak jej wielkiej radości" miałam w planach ale jakoś nie wyszło).
@CatVloguje2 жыл бұрын
To moja wyjściowa bluza do hejtowania książek! 😂
@lilithiellilithiel3033 Жыл бұрын
Kocham krew i popiół, ale widzę jej wady. Wiem, że nie jest to książka idealna, miałam czasem ciarki żenady jak ją czytałam, ale lubię tę historie XD
@Trojden1002 жыл бұрын
Wprawdzie poza fantastyką i pojedynczymi tytułami z innych gatunków nie sięgam po beletrystykę (wolę literaturę faktu), ale i tak fajnie się Ciebie słucha. W ogóle to świetnie wyglądasz na tym nagraniu.
@CatVloguje2 жыл бұрын
Dziękuję! 😊
@puppuccino.2 жыл бұрын
Ach, Kot Hejter, tak długo na Ciebie czekałam! 🤣 Niestety większości z tych książek nie znan, a raczej ich nie czytałam, ale zawsze mam zabawę przednia jak Grumpy Cat opowiada co jest nie tak! 😝 Mogę się wypowiedzieć na temat "Krwi i Popiołu", bo dla mnie to dla odmiany ulubieniec roku. Nie wiem, co takiego ma w sobie Jennifer, ale ja po prostu uwielbiam jej książki. Jej powieści potrafią wciągnąć mnie tak mocno, że nawet te klocki ponad 600 stron starczają mi na dzień czy półtorej, a nie mam za bardzo czasu na czytanie... 😶. Jestem już po wszystkich dostępnych tomach a nawet nowej serii prequelowej i czekanie na kolejne części jest dla mnie katorgą. Muszę się jednak zgodzić, że akurat wątki +18 są tu nieco... irytujące? Nie wiem, jak to do końca określić, ale po przeczytaniu którejś sceny z kolei miałam już w głowie "Hawke, my man, let the girl breathe", (jako, że czytam książki już tylko w oryginale muszę dopasować tok myślenia i zmienić język 😅) aczkolwiek z drugiej strony jestem w stanie uwierzyć, że Poppy po latach odmawiania sobie życia wreszcie chce się wyszaleć, więc nie mogę powiedzieć, że te wątki są niesmaczne czy coś w tym stylu, jest ich może po prostu trochę za dużo. I drugi, nieco mniejszy problem jaki mam to fakt, że akcja dzieje się non stop. I tak z jednej strony jest to fajne, bo cały czas jesteśmy zaciekawieni i książka wręcz czyta się sama, ale z drugiej strony mam wrażenie, że brakuje tu takiej chwili na oddech i czasu na nudną, zwyczajną rozmowę. Mimo wszystko, fabuła, klimat, styl, postacie, emocje - wszystko to niesamowicie mną zakręciło i nie mogłam się oderwać od żadnego tomu, także będę polecać. Ja też generalnie mam w sobie coś z Kota Hejtera, bo żeby ocenić książkę na 4 gwiazdki (a co tu mówić o 5) musi się naprawdę dużo zadziać, a tu byłam skłonna dać nawet 4,5 praktycznie każdej części przez co nawet z mojej średniej ocen 3.3 na Goodreads podskoczyłam na 3.6 😆. Także jak mówiłam, mimo minusów, zdecydowanie ta seria wylądowała w mojej topce roku, nie mogę doczekać się kolejnych tomów i zachęcam do czytania, wydaje mi się, że im dalej tym lepiej! Jeśli chodzi o moje rozczarownia to cóż mogę rzec, muszę przyznać, że raczej ciężko jest mnie zadowolić. Większość książek oceniam jako takie średniaki, ale nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowana, bo raczej nie mam większych oczekiwań, jeśli nie czytam sprawdzonego autora/autorki. Więc takim rozczarowaniem, rozczarowaniem 2022 była dla mnie "Pieśń o Achillesie", ponieważ dużo się o tej książce mówiło, a ocena na Goodreads też była dość wysoka. Mnie niestety wynudziła mimo iż kocham mity i całą tę otoczkę. Za to takim totalnym złem, toksycznością i klapą były dla mnike trzy książki: Dr. Dan & Hale od K. Webster (nie wiem, co mnie podkusiło, chyba właśnie niedowierzanie, że książka może być aż tak zła, nie polecam) i Captive Prince - cała seria, ale w szczególności pierwsza części wynudziły mnie bardziej niż dziadkowe opowieści przy stole, których słuchasz dziesiąty raz z rzędu, ale udajesz, że wciąż sluchasz. 🤧 Na szczęście znalazłam kilka perełek więc uznaję 2022 za udany rok. Oby 2023 był tylko lepszy. Lęcę zaraz oglądać filmik z zapowiedziami, żeby się trochę doedukować, a tymczasem życzę udanego weekndu Cat!! 🥰
@barbarawaga28442 жыл бұрын
Co do Krwi i Popiołu to nie jest zła książka. Szybko mi się ją czytało jeden jest mocno skupiona na seksualności bohaterki. Sceny te i jej przemyślenia są poprostu irytujące. Co więcej inne postacie są potraktowane jak idioci, które nic nie widzą i nie słyszą, niby ma być ten flirt nie dostrzegalny dla innych. Niestety główni bohaterowie w tej książce nie dają się lubić.
@puppuccino.2 жыл бұрын
@@barbarawaga2844 hmm, muszę przyznać, że ja nie miałam takich wrażeń. Co prawda są postacie, które mnie nie przekonują, ale Poppy jakoś ma dla mnie w sobie to coś. Jestem w stanie uwierzyć, w niektóre rzeczy w jej przypadku. No i też, bez spoilerów oczywiście, jak już wspomniałam moim zdaniem z czasem jest lepiej. Szczególnie, że pojawiają się inni bohaterowie, których da się polubić. Nie wszystkich, niektórzy faktycznie jakby bez celu lub irytują, ale wciąż jest więcej plusów. Co do scen erotycznych to niektóre potrafią być ciekawie napisane, ale jak już mówiłam faktycznie jest tego za dużo. Nie jest to w żaden sposób potrzebne więc tego zabiegu nie rozumiem, ale z drugiej strony wielu ludziom się podoba, więc jak zawsze to kwestia gustu 😅
@barbarawaga28442 жыл бұрын
@@puppuccino. problemem w moim odczuciu jest to, że Poppy chce wszystkiego doświadczyć i musi oczywiście tu chodzić o cielesność. Erotyki to nie moja bajka. Jedna scena ok. Ale więcej to zapychacz fabuły, bo nie ma więcej do zaoferowania. Tak na marginesie te sceny się dobrze sprzedają. Nie są źle napisane ale mnie ich relacja nie przekonuje. W sumie oparta na kłamstwie
@puppuccino.2 жыл бұрын
@@barbarawaga2844 dlatego absolutnie rozumiem czemu ktoś może mieć problem, i powiem tylko, że im dalej w las tym... Więcej 😅. Ja zwykle nie mam problemu z takimi scenkami, szczególnie jeśli są dobrze napisane, ale tu zdecydowanie jest tego trochę za dużo. Aczkolwiek uważam, że fabuła i tak jest i ciągle się tyle dzieje, że nie mam takiego poczucia, że to zapychacze fabuły. Właśnie erotyzm i akcja są cały czas, że aż brakuje tej nudy. Przynajmniej moim zdaniem 😫
@CatVloguje2 жыл бұрын
Nie żałuj, że większości nie znasz - może nie warto 😂 W sumie rozumiem, czemu Krew i Popiół może się podobać, w warstwie rozrywkowej, fantastycznej, to jest solidna książka - mnie też bardzo wciągnęła. Tylko jakby stonować zachowanie Hawke'a, bo toksyną zalatywało i książka mi prześmierdła 😂 Ale tej Pieśni to Ci nie wybaczę.
@ikaKitku2 жыл бұрын
Dzięki Twoim analizą książek w tym roku ominęłam kilka tytułów które mnie też by zapewne rozczarowały/były po prostu złe. Przede wszystkim Start a fire i Legenda. Miałam w tym roku szczęście nie przeczytać żadnej toksycznej książki, ale mam kilka rozczarowań. 1) Nagle trup, Marty Kisiel. To była moja pierwsza komedia kryminalna jaką czytałam (a w sumie słuchałam) i w ogóle do mnie nie trafiła. Jakoś to poczucie humoru do mnie nie trafiało. Zdecydowanie nie jest to książka zła. Po prostu słyszałam o niej tyle zachwytów, że byłam niemal pewna iż mi się spodoba. A tu smuteczek... 2) Niemożliwa para, Emma Wills. Mam wrażenie, że gdybym przeczytała tą książkę jako nastolatka to dużo bardziej by mi się podobała. A tak to traktowałam ją jako dobranockę. Przeczytać kilka rozdziałów przed snem i byłam pewna, że nie będę miała syndromu "jeszcze tylko jeden rozdział". Po prostu problemy bohaterów do mnie nie trafiały, bo jestem w innym miejscu w życiu, ale myślę, że 16-letniej mnie poleciłabym tą książkę.
@CatVloguje Жыл бұрын
Niemożliwa para to faktycznie bardziej książka dla nastolatków, w sensie pewnie właśnie tym młodszym czytelnikom ma szanse się podobać 😊 Natomiast co do Nagle trup - dla mnie ta książka była lepsza niż Dywan z wkładką i Efekt pandy, czyli pozostałe komedie kryminale autorki, ale nadal jak myślę o tym gatunku, to pierwsza myśl to Alek Rogoziński; jeśli masz ochotę spróbować jeszcze jakiejś komedii kryminalnej, to może jego książki przypadną Ci do gustu 😊
@ikaKitku Жыл бұрын
@@CatVloguje Co byś poleciła jako pierwszą książkę Alka? Chciałam w sumie po coś jego sięgnąć, tylko jest tego tyle, że ciężko się zdecydować ^ ^"
@nocosty7735 Жыл бұрын
Osobiście nie zgadzam się co do SAF, mimo, że nie czytałam ale rozumiem przekaz niosący za sobą. Moim zdaniem książki powinny zawierać albo ostrzeżenia od wydawcy/autora o treściach zawartych w środku i wtedy ktoś wrażliwy na dany temat nie podejmie się czytania ich. Przesadą jak dla mnie jest banowanie danych treści tylko dlatego, że MOŻE ona oddziaływać na czytelnika i MOŻE sięgnąć po nią osoba, która nie powinna. Bardzo dobrym przykładem książki spotykającej się z dużym rozgłosem negatywnym jak i pozytywnym jest Haunting Adeline. Książka posiada ostrzeżenie w środku jak i na zewnątrz o tym co dzieje się tam, prosi się osoby wrażliwe na takie tematy nie czytać jej a i tak, ludzie sięgają po nią i piszą potem to co jest w ostrzeżeniu xd romantyzowanie toksyczności i przemocy jest złe, natomiast fikcja to fikcja, jeżeli ktoś nie potrafi rozgraniczyć tego co dobre a złe (w momencie adresowania książki do dorosłych ludzi przykładowo) to problem jest z tą osobą a nie z książką. Moim zdaniem warto ukazywać w książkach dla młodzieży i nie tylko, różne tematy a nie tylko słodko-pierdzące idealne relacje, które w życiu realnym nie mają odzwierciedlenia za każdym razem. Odpowiednie oznakowanie książek i ostrzeżenia w środku co do treści z wyjaśnieniem odpowiednim a nie próba wywarcia cenzury przez społeczeństwo książkowe na takie treści w literaturze. Jeżeli ktoś nie potrafi oddzielić fikcji od rzeczywistości i nie zna rozgraniczenia pomiędzy dobrem a złem pomimo tego, to czytanie niektórych pozycji nie jest dla niego. Nie wszystkie książki są dla każdego.
@ri-el11172 жыл бұрын
"Gallant" była ostatnią książką, którą przeczytałam w 2022. Z racji grubości ogarnęłam ją w jeden dzień, ale mam podobne odczucia - czegoś zabrakło. Szkoda, bo lubię motyw tajemniczych / nawiedzonych posiadłości :) Od strony pisarskiej - wydaje mi się, że lepiej by było wprowadzić narrację pierwszoosobową, zamiast trzeciej. Poza Gallantem, czytałam jeszcze "Mroczną kryptę" i też mnie nie porwała, mimo fajnego pomysłu. Ostatnio coraz częściej słyszę o książkach w których pochwala się toksyczne zachowania / związki, a które niemal z miejsca zyskują niemalże status bestsellerów, pełno jest o nich w mediach społecznościowych. Daleko mi do publicznego hejtowania, ale czasami to już człowiek ledwo się powstrzymuje :D
@CatVloguje2 жыл бұрын
Mi się Mroczna Krypta podobała bardziej niż Gallant - może ze względu na to, że klimatem bardziej przypomina serię middle grade z Cassidy Blake. W Gallancie zabrakło mi właśnie wyciśnięcia czegoś więcej z tego nawiedzonego domu, zbudowania akcji, bo językowo jest nieźle, ale brakuje tej iskry... Niestety, też widzę tę tendencję i trochę mnie przeraża. Jasne, każdy niech czyta co chce, ale ze świadomością tego, co czyta - możemy czytać romans czy erotyk mafijny i wiedzieć, że to fikcja, nie marzyć o porwaniu przed bossa mafii. Ale niestety coraz częściej widzę, że zwłaszcza nastoletni czytelnicy usprawiedliwiają takie toksyczne zachowania, wręcz je idealizują, zamiast traktować w charakterze tworu wyobraźni autora... Cegiełkę do tego dorzucają też wydawnictwa, które puszczają do druku teksty praktycznie 1:1 z Wattpada czy innych platform, bez solidnego przyjrzenia się treści. Sprzeda się, to dobrze, więc po co dywagować...
@lavender3260 Жыл бұрын
Planowałam czytać "Gallant", bo pamiętam, że opis mnie zainteresował, ale miałam podejście wtedy do Addie LaRue i mega się zawiodłam. Przeczytałam mniej więcej połowę i wynudziłam się niesamowicie. Koncept ciekawy, ale chyba nie dla mnie. Kolejnym podejściem do Schwab było "Vicious". Była przez wszystkich kochana i wychwalana, więc pomyślałam, że teraz to musi mnie chwycić za serce. I znowu koncepcja bardzo interesująca, ale po prostu nudna. Nie zrozumiałam bohaterów, wydarzenia jakieś takie nijakie, żadnego napięcia nie czułam. Chyba Victoria Schwab nie jest dla mnie😅
@booktucha18812 жыл бұрын
Też się zawiodłam na Gallancie. Bardzo przeciętna książka.
@CatVloguje2 жыл бұрын
Pomysł chyba był, tylko jego realizacja zupełnie do mnie nie przemówiła 😢
@majalenartowicz5994 Жыл бұрын
Marcel Moss pisze całkiem spoko kryminały ale (moim zdaniem) nie powinien brać się za młodzieżówki - Sebastian jako główny bohater "Mój ostatni miesiąc" jest straszliwie zinfantylizowany i szczerze, drugi raz bym tego nie przeczytała. No ale kryminały pisze całkiem dobre i plot twisty praktycznie zawsze są nie do przewidzenia
@ungkavova40462 жыл бұрын
Szczerze mówiąc jakis czas temu także próbowałam zrozumieć o co chodzi i naszła mnie taka refleksja. Autorka z rozmysłem stworzyła tak toksyczna relacje z zamiarem uzdrowienia jej później, taka resocjalizacja głównych bohaterów. Co nie zmienia faktu, że zgadzam się: książka jest zła i szkodliwa. W ramach ciekawostki powiem, że już w styczniu mogłabym wskazać gorsze książki od Start a Fire. Tak, też wydawało mi się to niemożliwe, a jednak :)
@CatVloguje2 жыл бұрын
Może i tak - tylko wielu czytelników nie dobrnie do tej resocjalizacji i potem idealizuje taką relację 😢 Teraz to mnie zaintrygowałaś - co było gorsze od SAF?! 😏
@ungkavova40462 жыл бұрын
@@CatVloguje ależ masz całkowita rację, to tylko moje przypuszczenia. Jeśli są zgodne z prawdą, to tak...czekanie do końca serii by dowidzieć się co ukształtowało głównego bohatera? No nie. Uwaga, uwaga... 1. Start a Fire - tak, jest kolejna książka o tymi samym tytule i obie mają równie żenujący poziom. 2. The first devil 3. My darling arrow Trudno mi zdecydować, która jest gorsza. Wszystkie to antyksiażki, a druga do tego ma słownictwo prosto z rynsztoku. Nie polecam oczywiście 😅
@nataliakonieczna87132 жыл бұрын
Ja również chciałam polubić "Krew i popiół"! Przyjemnie się czytało, ciekawa historia i cała fabuła, ale to jak były opisane seksualne sceny, te niby romantyczne uniesienia głównych bohaterów...to nie! Totalnie nie mogłam tego przeżyć i tego jak ich relacja się potoczyła. Inna scena z tym jak jakiś inny facet się do niej przystawiał miała jakoś więcej sensu, niż te sceny erotyczne między głównymi bohaterami. Dlatego wątpie żebym przeczytała następne części...choć może z chęci dowiedzenia się co dalej, niż dla samych bohaterów :/
@CatVloguje2 жыл бұрын
No właśnie, ja bym się w sumie chętnie dowiedziała, co dalej dzieje się w warstwie fantastyczno-fabularnej, ale bez konieczności brnięcia przez relację bohaterów... Może znajdę kogoś, kto mi opowie dalszy ciąg!
@AniaK962 жыл бұрын
Absolutnie nie nawiązując do pierwszej książki... ale może kiedyś pogadamy o Wattpadzie... bo przenoszenie 1:1 do książki wydaje mi się śmieszne... ale rozumiem, że jakieś duże zmiany byłyby nie fajne w stosunku do fanów...
@CatVloguje2 жыл бұрын
Czytasz mi w myślach, planuję odcinek o książkach z Wattpada - tylko ciężko je upolować w bibliotece 😅
@prelżulki2 жыл бұрын
Dla mnie z kolei Gallant to jedyna na ten moment książka od V. E. Schwab, która mi się podobała (niestety Vicious i Addie nie podołały)
@CatVloguje2 жыл бұрын
O widzisz, czyli znów - dla każdego coś dobrego! Świetnie, że Gallant przypadł Ci do gustu 😊
@enzolorenzo59282 жыл бұрын
U mnie w tym roku najgorzej wypada nawet nie konkretna książka, a ogólnie fantastyka młodzieżowa. Kilka tych pozycji było i są zdecydowanie najsłabsze w hierarchii. To bardziej "problem" ze mną, mam wrażenie, że już nie jestem odbiorcą takich tytułów. Dlatego w tym roku nie planuję czytać książek z tego gatunku, ewentualnie zakończyć te serie, które gdzieś tam mnie jeszcze ciekawią.
@CatVloguje2 жыл бұрын
Mam podobnie z młodzieżówkami! Od czasu do czasu jeszcze jakaś mnie zachwyci, ale jednak mam z tyłu głowy zawsze, że to już nie do końca dla mnie - pomału przestawiam się na książki "dla dorosłych" chyba 😂
@nataliamadzia3614 Жыл бұрын
najgorsza książka to moja ulubiona
@antoinettemarie2557 Жыл бұрын
Boże same . Mimo tego ,że wiem iż bohaterowie są toksyczni ,a książka szkodliwa to i tak ją kocham
@kilionspierdoleniec3621 Жыл бұрын
yo cat jeśli nie zamierzasz czytać dalej trylogii hell to chyba mogę ci zaspoilerować trochę dalsze tomy co nie?? . . . no więc ośmielę się nie zgodzić z twoją argumentacją co do tego stwierdzenia, że jeśli przeczytam dalsze tomy to zrozumiem i że to stwierdzenie jest denne... przeczytałem całość na watt i NADAL nie ogarniam dlaczego Victoria jest tak tępa
@CatVloguje Жыл бұрын
A to nie moja argumentacja, to argumentacja fanów serii - próbowali mnie przekonywać, że to nabierze sensu i nie powinnam oceniać, póki nie przeczytam całej serii 😉