NAJLEPSZE KSIĄŻKI 2024 ROKU

[@ronadrozdz6371]

O matko jak miło usłyszeć o Strużkach 😍 miałam przyjemność na początku tego roku czytać je do młodzieżowego klubu książki i na spotkanie którego przyszła sama autorka. Taka ciekawostka tytuł powstał bo był ładny i nie miał wtedy zbytnio dla autorki sensu 😆 Kupiłam też jakiś czas temu wampirze cesarstwo i zmotywowałaś mnie do przeczytania tego 💕 Ps. Ślicznie wyglądasz w tych włoskach

[@I_like_youtube]

przeczytałam ci którzy nie śpią. Ogólnie podobała mi się ta książka ale czułam niedosyt chciałam więcej i uważam że była by jeszcze lepsza w dłuższej formie takiej ''A jeśli jesteśmy złoczyńcami" bdw bardzo polecam!!! Prosty sposób na bezpamięć też super Ezra zawsze w moim serduszku

[@tostyikawa]

❤❤❤

[@evie2076]

"Szóstka wron" wyrwała mnie z zastoju czytelniczego trwającego jakieś 5 lat. Przeczytałam ją w kwietniu zeszłego roku i od tamtej pory pasja do czytania we mnie nie zgasła, mimo wywrotowych sytuacji w życiu (które często sprawiały, że nie chciało mi się już nic, bo zmagałam się z bardzo trudnymi sytuacjami i stanami depresyjnymi). Bez wątpienia ta książka przywróciła jakąś głęboko zakopaną pod ciężarem problemów cząstkę mnie do życia

[@AdaWas77]

Dzięki za filmik, masz mega pozytywną energię. Na pewno zostanę na dłużej na kanale i mega plus za sposób trzymania mikrofonu :P

[@pannalilka4206]

O ile zgadzam się, że Perks of being a wallflower to piękna i warta przeczytania książka o tyle swoje pierwsze polskie tłumaczenie dostała już jakieś 12 lat temu przy okazji jak wychodził film.

[@Hoorkruksy]

Mam to wydanie 🥺

[@adda6030]

Sięgnęłam po These Violent Delights z twojego polecenia i na pewno nie prędko zapomnę o tym tytule, bo jest to książka absolutnie fenomenalna i tak dobrze napisana!!! Micah nam serwuje dosłownie psychologiczną wiwisekcję bohaterów i z taką trafnością opisuje wszystkie ich emocje i czucia: po prostu WOW. Chyba sama rozwinęłam chorą obsesję na jej punkcie... Nie mogę się doczekać polskiego wydania, bo reread jest nieunikniony plus będę wciskała tę książkę wszystkim moim znajomym 😅

[@aleksandraruszczyk3111]

W tym roku przeczytałam "Zalety bycia niewidzialnym" i to jak na razie zdecydowanie jedna z lepszych książek jakie czytałam, jeszcze do tego grona bym zaliczyła "Mężczyzna imieniem Otto" a przeczytałam je na przestrzeni może miesiąca. Więc te wakacje były wspaniałe pod tym względem.

[@lacampanella2406]

Unrelated ale jezuuuu jak slicznie ci w tych wlosach karmisz moje deluzje bo chce sobie zrobic podobne

[@DaniPrzewracaKartkami]

Człowiek tego chciał, człowiek tego potrzebował 😼

[@Lidia-pq8rz]

Moim odkryciem tego roku jest zdecydowanie Fredrik Backman i jego seria Miasto Niedźwiedza, a zwłaszcza drugi tom „My przeciwko wam”. Oprócz tego oczywiście „The Sunshine Court” Nory Sakavic oraz byłam bardzo miło zaskoczona „Kosiarzami” Neala Shustermana. Zostałam też w tym roku wciągnięta w Kroniki Wampirów Anne Rice, a *The Vampire Lestat* było insane ale w dobry sposób 😅 P.S. Czy idolka mogłaby podzielić się nazwą szminki, której używa, bo wygląda bardzo ładnie? 🫶

[@tostyikawa]

O ja bardzo chce przeczytać Miasto Niedźwiedzia!! (Miss sporty 103 ❤)

[@chaosqsx_]

Dzięki tobie sięgnąłem w końcu po Szóstkę Wron i OMG????? totalnie już rozumiem czemu to tak polecałaś ja nmg (Stan Inej she's an icon)

[@Dead-Gh0st]

Omg kocham cola

[@tostyikawa]

Bardzo się cieszę!!

[@Baiami26]

6:03 - A to chyba nie pierwsze takie reakcje w przypadku książek Kristoffa. Podobnie było w przypadku serii "Nibynoc". Taki jakby gimbusiarski (?) humor. Dość szybko mi się czytały, więc mi raczej za bardzo to nie przeszkadzało. Pasuje do jego postaci, w końcu mamy do czynienia z bohaterami, na co dzień żyjącymi w dość paskudnym świecie 😂 Bardzo chętnie sięgnęłabym po parę z pozycji, które tu wymieniłaś. Jeszcze się nowy rok nie zaczął, a już się grafik czytelniczy zapełnia 😅.

[@pollylolly221]

Kocham Prusa obok Swallow na półce 🫶

[@lacampanella2406]

Iconic

[@Night_Hover]

🥰🥰

[@tostyikawa]

❤❤

[@gloriana4646]

Hmm moje książki roku to na pewno „nasze podmorskie żony”, „Wyspa Tokio”, „wyborny trup” i oczywiście „strużki”, do których zostałam przez Ciebie zinfluencowana i niczego nie żałuję

[@adamkas8396]

Moje ulubione książki 2024: - Czerwona Królowa - Egzorcysta - Na zachodzie bez zmian - seria Wojownicy - I nie było już nikogo - Morderstwo w Orient Expresie - Katarzyna Wielka Gra o Władzę - Joyland - Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki - HBC Polskie Koksy - HBC ludzie to idioci - Mistrz i Małgorzata - Noc w Bibliotece - Morderstwo odbędzie się - Anus Mundi Wspomnienie honorowe: - Tak oto kończy się świat - z powodu tego, że zostawiła mnie złamaną emocjonalnie

[@_gorala_573]

Każda kolejna część czerwonej królowej jest lepsza od poprzedniej

[@adamkas8396]

@_gorala_573 jak na razie przeczytałam tylko 1 część, potwierdzę lub zaprzeczę twojemu twierdzeniu dopiero jak przeczytam

[@adrus0683]

ale słodka jestes w tych wloskach

[@tostyikawa]

A dziękuję

[@wojkus4452]

"Strużki" są literacko zgrabne, ale wątek tego okropnego czarnego protestu przekreśla wszystko. Poza tym utwór jest wtórny wobec choćby takiej "Panny Nikt". No i widać inspirację niejaką panią Ferrante. W sprawie "The Shards": z całym szacunkiem, ale horrory to raczej nie są wybitne książki. W ogóle fantastyka, horrory i romanse to literatura masowa, rozrywkowa, daleka od wysokiej jakości literackiej. Nie nadużywałbym określenia: "wybitne". Jeśli już szukamy wybitności, to sięgajmy raczej po klasykę. Pozdrowienia

[@ysydoknes9371]

Totalnie się z tobą nie zgadzam, klasyki wcale nie są tą "lepszą" literaturą;)

[@tostyikawa]

nie

[@wojkus4452]

@@ysydoknes9371 Utwory klasyczne są literaturą wysoką, artystyczną, co można zauważyć już na poziomie języka (artyzm formalny), a także w oryginalnym ujęciu tematu. Współczesna literatura czerpie całymi garściami z klasyki, która wypracowała określone wzorce. Dzisiejsi czytelnicy zachwycają się często kopiami, nie znając źródła. O wartości klasyków świadczy fakt, że wzbudziły zainteresowanie przynajmniej kilku pokoleń czytelników, czyli przetrwały próbę czasu. W literaturze nowe nie znaczy lepsze. To nie jest technologia. Ludzie wolą czytać nowości, bo to przeważnie łatwa, niewymagająca rozrywka. Co oczywiście nie znaczy, że w zalewie współczesnej tandety, nie trafiają się literackie perełki. Pozdrawiam

[@ysydoknes9371]

@@wojkus4452 w literaturze starsze nie znaczy lepsze ;) przestań się wywyższać nad innymi czytając coś, co według ciebie nie jest "tandetne" jak reszta. Mówię to jako osoba czytająca fantastykę, jak i klasykę

[@wojkus4452]

@@ysydoknes9371 Nie wywyższam się, tylko śmieszy mnie określenie "wybitne" w odniesieniu do jakichś jednosezonowych czytadeł. To jest po prostu nadużycie. Wybitne to są np. "Czarodziejska góra" czy recenzowana na tym vlogu "Lolita". Czytanie rozrywkowej literatury jest OK, ale warto mieć świadomość jakości poszczególnych tekstów.

[@Aditjia]

❤❤❤

[@tostyikawa]

❤❤