Największe porażki finansowe wśród filmów

Co roku w Hollywood powstaje masa filmów, ale część z nich nie zarabia tyle, ile oczekują twórcy. Dzisiaj Michał prezentuje Wam zestawienie największych porażek finansowych box office'u.
---
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl

[@tvfilmyyt]

Dużo liczb pada w tym materiale, więc nie wyłapałem najbardziej oczywistej wpadki - Endgame zarobił w weekend otwarcia ponad miliard dolarów, nie milion. Ale jeszcze w takim razie aktualizacja - na ten moment przychód to już prawie 2,2 miliarda dolarów na całym świecie.

[@Mr4hitch]

TvFilmy Jesli bierzecie pod uwage marketing to dlaczego nie bierzecie pod uwage zyskow z materialow powiazanych - koszulki, kubki, itp czy chocby sprzedaz dvd?

[@nihilistycznyateista]

Warto też dodać, że w momencie jeszcze jeden film Marvela załapał się na miejsce na liście tych filmów, które przekroczyły miliard w box office'ie - w historii było takich 39, z czego aż 7 to filmy z MCU (na 21 możliwych, które wyszły do tej pory, także szacun). Aż 5 z tych filmów to póki co pierwsza dzisiątka najwyższych zarobków wszech czasów: 10. Czarna Pantera 9. Avengers: Czas Ultrona 7. Marvel's The Avengers 5. Avengers: Infinity War 2. Avengers: Endgame Przy czym Endgame jeszcze nie powiedział ostatniego słowa... Pełna lista najbardziej kasowych produkcji tutaj: www.boxofficemojo.com/alltime/world/

[@3_Ede]

Jakim cudem mógł zarobić ponad miliard dolarów kiedy jest tylko 7,5 milionów ludzi na ziemi?

[@nihilistycznyateista]

@@Mr4hitch sprzedaż DVD, sprzedażą DVD, ale dla przykładu taki "Monster Trucks" zarobił tez trochę grosza wypuszczając swoją produkcję na Netfixa. Niemniej jeśli chodzi o merchandising - to kwoty dla samej wytwórni są niewielkie - bo tylko w postaci opłaty licencyjnej - a zarabia głównie producent zabawek. Niemniej głównie ze względu na merch właśnie na liście nie znalazł się film "Solo":) (choć zdecydowanie więcej na zabawkach ze Star Wars zarabia Mattel, nie Disney). Z kolei jeśli chodzi o DVD - to tak źle oceniane filmy, które nie zarobiły nawet w kinie, zazwyczaj nie sprzedają nawet podstawowego nakładu, a często nawet w ogóle nie wychodzą na DVD, bo się nie opłaca. A nawet zakładając taką sytuację - to zysk wynosi kilkanaście centów na krążek i musiałoby się sprzedać ich miliony, żeby to coś zmieniło (na milionie sp5rzedanych kopii wytwórnia zarobi od 150 do 400 tyś), a wierz mi, ze żaden z tych filmów nie sprzedał się na DVD nawet w tysiącach kopii.

[@karcow996]

Przede wszystkim w całym materiale nie bierzesz pod uwagę tego, że boxoffice to nie zarobki filmu. Jest to kwota jaką ludzie wydają na bilety, i tylko pewna część tego wraca do wytwórni.

[@bluef1sh926]

"Matki w mackach Marsa" brzmi jak tytuł jakiegoś awangardowego pornola z milfami...

[@suchacz9383]

Dokładnie

[@JNKArts88]

awangarda, porno... Twoje zdrowie przyjacielu :D

[@Trojden100]

Magia polskich tytułów zagranicznych filmów. :) Oryginalny tytuł znaczy "Mars potrzebuje mam". Polskie tytuły filmów często są kretyńskie, gorsze od oryginalnych.

[@maras52]

W sumie macki to święty gral hentai :D

[@kamillo007]

Pamiętam hasło reklamowe filmu.... Pilnuj matki!!

[@tanatos1996]

Jak dla mnie Król Artur: Legenda miecza to był bardzo dobry film. Szkoda, że tak źle oceniany przez krytyków.

[@darthsidius77]

… ja nawet bardzo lubię ten film … no ale krytycy filmowi wiedzą najlepiej :-(

[@t.o.n.k220]

Trochę nie łączyła mi się wczesno średniowieczna legenda Króla Artura i fanastyczny świat filmu, ale film był spoooko 😃

[@mateuszmatysek6241]

To w ogóle nie jest zły film tylko dobry KRYTYCY KŁAMIĄ JAK BUT I IM NIE WIERZE ZA CHOLERE!

[@michadabrowski1306]

Mam dokładnie takie same odczucia, zobaczyłem ten film niedawno i naprawdę mi się spodobał... W dodatku końcówka sugeruje, że twórcy chcą pociągnąć temat legendy w kolejnych filmach; od razu po seansie rzuciłem się do internetów żeby znaleźć kolejne części, a tu takie rozczarowanie :(

[@salute222]

Też bardzo go lubię No szkoda

[@aberrationknives2116]

Udało się wcisnąć wzmiankę o Wiedźminie. Daję like.

[@testocore5607]

a ja dislike

[@tamagotchi2516]

Naprawdę nie znałeś Johna Cartera? Ej mi się podobał, czasami na TVN leciał

[@boleklolek3538]

Mi też. Tak samo jak Lantern. Nie rozumiem klapy.

[@indrickboreale7381]

Czasem na TVN, chyba raz się pojawił na Polsacie.

[@berakfilip]

Chyba zaginięcie

[@jaromirglazer666]

Jeden z lepszych filmów sci fi poza głównymi nurtami. Liczyłem na kontynuację i rozwinięcie tego [użyję modnego ostatnio i popularnego sformułowania] universum. Nawet nie wiedziałem, że to była klapa :( Podobnie jak nieodżałowany "Złoty Kompas" :(

[@StivO2005]

Nie dość, że dziwne nie znać tego filmu (przecież to kanał filmowy), to jeszcze warto wiedzieć, że film nie ma tak banalnej fabuły jak tu przedstawiona, tzn. może i jest na dziś banałem, ale jest to ekranizacja nowel sci-fi z początku wieku, chyba pierwsze wydanie 1912 rok... więc no.

[@paulinagabrys8874]

John Carter jest na podstawie książki "Księżniczka Marsa" a "Avatar" jest tylko inspirowany. Czyli "Avatar" to podróba a "Carter" to filmowa adaptacja oryginału.

[@komiks42]

I nie był taki zły.

[@koper6111]

@@komiks42 mi się podobał

[@koper6111]

@Safari 8 sezon got też ma przewidywalną fabułę i większości osób to się podoba

[@koper6111]

@Safari no mówię że od 5 sezonu fabuła się sypie(scenariusz)

[@not2pun]

trzeba dodać rok wydania książki 1912, pomyślcie że jej powstanie wiązało się z odkryciem wąwozów na marsie, co sugerowało wodę i życie. Całkiem inne czasy inne myślenie stąd moze to niezrozumienie fabuły.

[@soulrio]

Jedyną animacją Dreamworksa, która była finansową klapą (choć niesłusznie, co widać po drugim życiu w memach i tym, że ogólnie była dobra) była "Droga do Eldorado" . Poza tym Sindbad to super film. Król Artur od Ritchiego też był świetnym filmem. Co do Zabójczych Maszyn warto sięgnąć po książkę, bo film spłyca mocno oryginał, jednak warto obejrzeć dla Roberta Sheehana, który błyszczy nawet w tym filmie. I powtórzę się za innymi - "John Carter" to film na podstawie jednej z klasycznych powieści science fiction, która powstała ponad sto lat temu, więc nie rozumiem tego strzelania minami przy czytaniu opisu fabuły.

[@czaniol]

John Carter byl nawet spoko, zaskoczylo mnie, ze okazal sie az taka wtopa:D

[@mateuszjaworski2974]

A mnie nie, ten film miał strasznie słaby marketing. Ani trailer, ani plakaty ani nic zbytnio do niego nie zachęcały. Mimo, że film całkiem przyzwoity.

[@krzysztof6591]

Ekranizacja komiksu bez zbudowania otoczki zawsze tak skończy.

[@77Prym]

@@krzysztof6591 ? komiksu... taki żart prawda.

[@tgstudio85]

@@krzysztof6591 Edgar Rice Burrough, na podstawie jego serii książek jest ten film, nie na jakimś komiksie... choć takowe uwielbiam;)

[@michamarkowski2204]

@@mateuszjaworski2974 zgadzam sie z Toba. Gdy John Carter wchodzil do kina, widzialem moze z jeden plakat gdzies na miescie czy w jakims czasopismie, moze z jeden zwiastun w telewizji, natomiast gdy sie pojawialy jakies filmy marvela czy star warsy (jedno i drugie rowniez disneya), to na kazdym kroku mnie te produkty atakowaly. Slaby wynik finansowy byl tu moim zdaniem poklosiem slabego marketingu, bo film byl naprawde ciekawy.

[@InfernoAK15]

"John Carter" bardzo mi się podobał, dlatego zaskoczyło mnie, że tak mało zarobił. Trzeba też docenić to, że jest ekranizacją książki z 1912 r.! Teraz takie pomysły nie wzbudzają większych emocji, ale stworzyć coś takiego w tamtych czasach? Ja szanuję.

[@indrickboreale7381]

Czasem leci na TVN, więc pewnie musiał się minimalnie zwrócić.

[@kosh777]

No i w dodatku książka miała dużo lepszą fabułę od tego, tak jak tu piszecie, całkiem niezłego filmu.

[@andrut001]

9:40 ? Sinbad :o ? Obejrzałem ten film za dzieciaka ze 100x i w sumie dobrze go wspominam co on tu robi :o

[@rolandorlando5404]

John Carter to był przyjemny filmik. Takie lubu dubu

[@Ezeriasz]

Powinni to dawać na plakatach promocyjnych, sprzedałoby się. "JOHN CARTER. Łubu dubu!"

[@szymonhutnik185]

Przyjemny wizualnie i była akcja. Może fabuła na Marsie leżała, ale motyw przeniesienia się został dobrze wpleciony co jest dużym wyczynem

[@MTWODZU]

Bądźmy szczerzy. Jeśli film reklamuje się hasłem "film twórców", to w znaczącej większości przypadków oznacza, że sam nie jest w stanie się obronić i musi jechać na barkach innej produkcji.

[@MTWODZU]

@nie Nic 1. "w znaczącej większości przypadków" =/= "we wszystkich przypadkach" 2. Grałeś już w pełną wersję, że jesteś w stanie jednoznacznie ocenić?

[@MTWODZU]

@@MistrzSeller Siostry/bracia Wachowscy kiedyś też byli "no nameowi", a Matrix obronił się sam. Tarantino również kiedyś był "no nameowy".

[@MTWODZU]

@@MistrzSeller Nikt twórcom nie zabrania stosowania nowatorskich efektów i szerokiego zakresu reklamy. Mówimy tu o bazowaniu na sukcesie innej produkcji.

[@SQNISGOOD]

@@MTWODZU Patrz jasnowidz jakiś :)

[@f3rnhq540]

0:45 miliarda*

[@Bathin1944]

"John Carter" jest oparty na jednej z zajebistszych powieści sf "Księżniczka Marsa" Edgara Rice'a, więc po co to głupie "acha" i zjebana mina po przeczytaniu zarysu fabuły ? K..., wielcy znawcy filmu.

[@pacyfista_exe]

Aha się pisze więc zmień szybko żeby się ludzie nie czepiali

[@Bathin1944]

@@pacyfista_exe To był cytat ;)

[@pacyfista_exe]

@@Bathin1944 aha Xd

[@patrykmachaa1703]

Kiedy widziałeś połowę tych filmów, podobały Ci się. A to same crapy... To ja lepiej pójdę skakać z mostu...

[@johnnyzoklahomy842]

To, że dany film mało zarobił, to wcale nie musi oznaczać, że jest totalna klapą. Nie zapominajmy, że blockbustery są robione raczej dla większości (czyli głównie dla idiotów) 47 roninów chociażby to film, w którym została opowiedziana historia oparta na prawdziwych wydarzeniach (Zemsta roninów z Ako) polecam sobie poczytać na wikipedii. A i obecność Keanu w tym filmie też nie jest przypadkowa :)

[@Kosiasz5]

@@johnnyzoklahomy842 taa... ale tu wyskoczono na start z tezą że Pluto Nash absolutnie nikomu się nie spodobał mi i moim rodzicom się bardzo podobał i nadal mi się podoba

[@RedFade]

@@johnnyzoklahomy842 To że 47 roninów opierało się na prawdziwej historii, nie znaczy że nie był to blockbuster, w dodatku bardzo słabej jakości.

[@Daniel-fo8rw]

@@johnnyzoklahomy842 Keanu z tego co wiem ma jakies dalekowschodnie korzenie... zawsze mi sie wydawalo ze z tymi jego oczami jest cos nie tak;)

[@caliban1210]

Weź pod uwagę że nawet drugi blade runner stracił hajs :(

[@CiawaBoss]

John'a cartera oglądnąłem z 10 razy ale to było dosyć dawno, mimo wszystko uważam, że film był całkiem w porządku. Szkoda że był taką finansową klapą

[@Survizor]

Podobał mi się film o Królu Arturze

[@mariuszrogowski7397]

dlatego własnie ze wpompowwano w niego kase i obsada jest git, niestety zydzi jak nie zarobią to sayonara, film naprawde spoko... ma klimat styl efekty i niezla historie, plus takze za muzykę, szkoda ze kasa niszczy dobre filmy, moglibysmy zobaczyc kontynuację, a tak mamy end of story...

[@SuperHomick]

Król Artur był świetnym blockbusterem i wyjściem fabularnym pod następne części. Szkoda, że raczej nie powstaną.

[@tomaszwierzchowski8171]

Carter na tej liście mnie zaskoczył. To był bardzo fajny film

[@maniek3242]

Mi tez sie podobał

[@Banana-bv4qs]

Filmy nie zawsze muszą być wtopą przez to że są słabe. Czasami mogą być wtopą przez to że dużo kosztowały

[@MrMajorbajor]

Skala porażki Johna Cartera wykracza dużo dalej niż same przytoczone liczby. To miała być marka, którą Disney namaścił jako następna Gwiezdnych wojen. Disney ogólnie szukał wtedy jakiś dużycha marek, które zastąpią Piratów z Karaibów. Porażka Cartera przekreśliła wszelkie plany budowania silnej franczyzy. Ale jest pozytyw: to właśnie dzięki skali porażki Cartera Disney wykupił licencję Gwiezdnych wojen i robi świetne filmy z tej serii.

[@koper6111]

czy ja wiem czy świetne ? do star treka nie mają pojazdu mówi to fan Star Wars

[@MrMajorbajor]

@Gible Podobnie niespójna, a nawet bzdurna jest oryginalna trylogia, którą Lucas pisał na bieżąco bez ogólnej koncepcji (najsłynniejszym przykładem jest wątek Luke'a i Lei, którzy w Nowej Nadziei niekiedy zachowują się jak kochankowie). Tyle tylko, że była ona pierwsza i w czasach kiedy ją oglądaliśmy nikt nie przejmował się scenariuszowimi klopsami.

[@sdd25]

Jeżeli nie widziałes filmu to nie rób głupich min ... słabe to było ... a po za tym oceniasz film już na starcie tylko po tym ile zarobił ... również słabe Czy filmy które dużo zarobiły są świetnymi produkcjami ?

[@RPD49]

Ej a Bollywood nie wypuszcza więcej filmów od Hollywood?

[@Ola-jz7oj]

Jak najbardziej, ale mało kogo obchodzą Hindusi 🤔

[@Daniel-fo8rw]

Bollywood ma o polowe mniejsza ogladalnosc bo to glownie do kobiet kierowane jest to gowno

[@RPD49]

@@Ola-jz7oj Ej bo zaraz na jutjuba wpierdoli się Ośrodek do monitorowania zachowań rasistowskich i ksenofobicznych XD Czyli dobrze myślałem że crapowe boljłud produkuje więcej

[@Ola-jz7oj]

@@RPD49 ale ja lubię Hindusów, ale taka jest prawda 😶 Chociaż masz rację, dzisiaj mówienie faktów bywa ksenofobiczne i rasistowskie 😅

[@RPD49]

@@Ola-jz7oj Ja nie mogę mieć zdania o Hindusach bo nieznam żadnych. Ale z tego co widzę jacy są na mieście to wydają się być sympatyczną grupą etniczną

[@kacperkoper1608]

Serio Król Artur aż takie straty przyniósł? Toż to bardzo dobry film jest, z dobrym soundtrackiem

[@kvassinc]

Ludziom się nie.podoba bo hehe murzyn xD Dla mnie film zajobjosty był

[@jamesgrames3777]

No no TvFilmy CGI macie na światowym poziomie - zmienić prezentera w Keanu Reeves'a i to tak, że gdybyście nie pokazali na koniec ujęcia jak to wyglądało przed zastosowaniem komputerowej obróbki, to bym się w życiu nie połapał. ;) Cutthorat Island z Geena Davies tak wysoko na tej liście? Mi się ten film podobał.

[@Daniel-fo8rw]

To w koncu Keanu cos takiego powiedzial czy nie?

[@outcast251]

Jasne, że podobał mi się John Carter i oglądałem 3 razy. Za każdym razem on high ;) Po prostu fajny film :)

[@zarto7636]

kurde John Carter to jeden z moich ulubionych filmów :/

[@OzziemandiasPL]

John Carter to świetny film zabity przez beznadziejny moment wejścia do kin i zerowy marketing. Adaptacja jest bardzo udana, szkoda, że to była taka wtopa, bo chciałbym zobaczyć kontynuację :/

[@reddragon5415]

Jestem z kujawsko-pomorskiego i rozpiera mnie duma, że Keanu Reeves reklamuje moje województwo

[@smigo1731]

ej krol artur spoko byl :c

[@damian6640]

Gówno jakich mało.

[@GoGos753]

A może jakis subiektywny material o klapach finansowych, które byly po prostu niedocenionymi, ale dobrze odebranymi filmami?

[@tvfilmyyt]

Mamy w planach coś podobnego, w swoim czasie może się uda zrealizować :)

[@caliban1210]

Od siebie dodam drugiego Blade Runnera

[@dlaciebiesiemajuzniema3862]

Mi się Król Artur bardzo podobał

[@dareks.3040]

Co ty gadasz, John Carter był w dechę :)

[@robertdobrowolski4548]

O filmie "John Carter" słyszałem, że jest wielką klapą finansową. Ale po obejrzeniu okazał się całkiem niczego sobie. Przyjemny film.

[@UrbexInMyMind]

Najbardziej szkoda mi Króla Artura bo uważam że to bardzo dobry film.

[@andrzejsrodka2475]

47 Roninow , Krol Artur Legenda Miecza , John Carter i Zabojcze Maszyny , moze zaliczyly wtopy finansowe ale moim zdaniem swietne produkcje i dobrze sie bawilem ogladajac .

[@walcik7709]

Te matki w mackach Marsa nam w przedszkolu pościli. Wtedy to było dla mnie straszne ze ten gość na marsie mame stracił

[@kicunio1]

Jak mozna nie znać filmu "John Carter"? Według książki goscia, który napisał Tarzana.

[@krzysztofkozlowski2836]

Król Artur Ritchiego był świetny!

[@lukascwik2574]

Nie

[@koper6111]

nie zbyt

[@mariuszgorski6828]

jak słyszę, że krytycy mówią, "żeby trzymać się od jakiegoś filmu z daleka", to mi się zbiera na wymioty. Niby Kurde czemu? Zarażę się gruźlicą? Tryplem? Może HIVem? :V

[@indrickboreale7381]

Od filmów Uwe Balla można się zarazić piedolcem umysłowym. To groźna choroba.

[@saata1392]

Może następny odcinek o filmach, które są w kategorii R, a niewiele ludzi o tym wie.

[@earthtrone]

_Ekhem_ Hellboy _Ekhem_

[@samaran7h]

Jak dla mnie ciekawszy byłby materiał o filmach bez R, o czym wiele ludzi nie wie, lub ogólnie filmach, które starały się upchnąć jak najwięcej z R-ki, ale pozostając filmem 13+ (Z ostatnich filmów pewnie pojawiła by się Alita: Battle Angel). Albo na przykład film o najlepszych horrorach z kategorią wiekowo PG13+, bo co ciekawe jest ich całkiem sporo.

[@Alfiiiq]

Nie, to nie jest komentarz o tym, że Endgame zarobił miliard nie milion

[@gregthesovereign7525]

Wielka szkoda Sindbada bo moim zdaniem to jedna z najlepszych animacji DreamWorks

[@Pec3t]

Ale The Rocka, to szanuj. A Król Artur był wspaniałym filmem, kurde bele.

[@Trojden100]

To nie jest odcinek o złych filmach, tylko o filmach, które bardzo mało zarobiły. Nieuważnie słuchałeś.

[@soph5968]

Wielka szkoda Sindbada - jedna z ciekawszych pozycji Dreamworks, - super animacj, postaci, humor i klimat. Żałuję, że pogardziłem przy premierze.

[@Mr1999romano]

John Carter swietny film . Tylko trzeba czuc te klimaty ....a ksiezniczke kocham do dzis :)

[@Elvis9yahoo]

Moment z Araszem zrobił mi dzień, bardzo dziękuję :)

[@5084204]

"Król Artur" Ritchiego - to naprawdę świetny film i bardzo przyjemnie go się ogląda. Trochę podobna sytuacja tak jak z Pandorum - bardzo kiepski marketing.

[@magdalenasroka7501]

Sindbad to taka ekstra animacja i aż przykro, że tak mało zarobiła

[@Red_Herring_]

Za gowniarza lubiłem Pluto Nash, teraz mało pamiętam. Natomiast Król Artur od Ritchiego bardzo lubię, liczyłem na rozwój tej serii

[@k1z4cz3k]

Król Artur od Guy'a Ritchiego jest zajebisty :> Szkoda że nic z tego nie wyszło :

[@aramir3520]

Ten Krol Artur byl poprostu nowym spojrzeniem. Do ludzi to chyba niedotarlo bo film byl naprawde spoko

[@AeroCraftON]

"47 roninów" nie było złe. Chyba, że oglądałem inny film.

[@koper6111]

był fajny

[@Daniel-fo8rw]

Byl spoko, ale dupy nie urywal.

[@aleksanderzaremba9695]

My name is Smith. Elrond Smith.

[@Marcins7710]

I na początku popełniłeś błąd ponieważ w Bollywood jest produkowanych najwięcej filmów.

[@kssuvorov3497]

A widziałeś któryś na naszych ekranach? Mowa jest o FILMACH.

[@Marcins7710]

@@kssuvorov3497 A jakie to ma znaczenie ? To że przesiąkliśmy kulturą zachodnią i nie ma u nas kultury oglądania kina z tamtej części świata nie znaczy że ich filmy, może raczej powinienem powiedzieć filmy z bollywood są gorsze. Dla mnie są i tego nic nie zmieni. Pozdrawiam

[@kssuvorov3497]

@@Marcins7710 nie zamierzam cię ZMIENIAĆ pozdrawiam.

[@Cringespotted]

,,Król Artur legenda miecza” mi się podobało ! A ,,John Carter” i ,,Sindbad” to były moje filmy dzieciństwa :3 Byłem na Zabójczych Maszynach i szczerze dooobre tylko takie czasami mdłe xD

[@sebastiancieslik]

Sinbad był super..

[@UnderTheBanner]

Carter był zajebisty. Zwłaszcza dla kogoś kto czytał książkę.

[@zakrzax9519]

kiedy TvSeriale?

[@Logarytms]

Zabójcze Maszyny to jeden z lepszych filmów jakich widziałem w tym roku, lol

[@Skrajne_centrum]

Ok, dzięki, przynajmniej uświadomiliście mi by pod żadnym pozorem nie brać się za produkcję filmową. Wszystkie filmy które tu wymieniliście a które oglądałem (chyba tylko 3 tytuły nie są mi znane) uważam za spoko filmy, może nie jakieś wybitne, ale zdecydowanie nie najgorsze i przyjemne w odbiorze.

[@MarcysFail]

Z tego co widzę niektóre produkcję miały potwornie słaby marketing bo nawet nie wiedziałem że coś takiego było, a tym bardziej dziwnie że je przegapiłem jak spoglądam kilka razy w miesiącu co jest grane w kinie od parunastu lat.

[@Ramzes28485]

Filmy John Carter, Monster Truck i Król Artur legenda miecza zaskoczyły mnie najbardziej, bo wracałem do nich kilkakrotnie po obejrzeniu seansu w kinie.

[@soniyecain6268]

Król Artur: Legenda miecza...jak to mówią "D. nie urywa", ale do tej pory mam ciary przy oglądaniu, bo muzykę ma świetną :D

[@K4mikUre]

King Arthur bardzo mi się podobał. Podchodziłem do niego z niechęcią, ale po paru minutach okazał się czymś wyjątkowym. Szkoda, że nie będzie kontynuacji.

[@potisman7635]

O cholera , Pamiętam Ten film Titan A.E. Ale nie pamiętam jak się nazywał , Dzięki za przypomnienie

[@izabeladeja3401]

Sindbad: legenda siedmiu mórz to dla mnie bajka dzieciństwa i ją bardzo lubię szkoda, że te dzieło tak mało zarobiło.

[@martace2826]

Uwielbiam Króla Artura i Sindbada! Bardzo mi przykro że filmy te straciły tyle pieniędzy, chętnie bym zobaczyła kolejne części po Królu Arturze :(

[@Tomikchomik1]

47 Roninów mi sie podobało :) A John Carter to mój 1 z ulubionych filmów, był genialny :)

[@ryjeczeq]

A przypadkiem „Wodny swiat” z Costnerem nie powinien byc jakos wysoko?

[@rapeseedspratly]

47 Roninów bardzo mi się podobał 🌸 PS. John Carter jest extra 🌸🌸

[@xdelfin]

Ty chory jesteś. 47 Roninow super film !!!

[@wolcinwolcin]

"Otwarcie 6mln w Rosji, a więc film się Rosjanom podobał. Dobry wynik otwarcia nie oznacza że film się podobał. Pierwszy weekend jest efektem marketingu, dopiero dalsze tygodnie to recenzje, polecenia od zadowolonych znajomych.

[@teresabudowska3493]

Uwielbiałam Johna Cartera jak byłam mlodsza

[@MrScullyneczka]

Brakuje mi na tej liście filmu "Wrota niebios" Michaela Cimino z 1980 roku. Budżet produkcji rozrósł się z 7,5 mln do 44 mln dolarów. A dochody były na tyle niskie, że ten film okazał się gwoździem do trumny dla wytwórni United Artist, założonej ponad 60 lat wcześniej przez takie sławy jak Dawid Wark Griffith (Narodziny narodu) czy Charles Chaplin. Rok później studio znajdowało się już w rękach MGM. Warto też na takiej liście umieścić "Wodny świat". Film z 1995 roku, na który wydano 175 mln dolarów (najdroższy ówcześnie film świata)

[@kjp125]

Dodatkowo finansowa katastrofa filmu Cimino, to jeden z głównych powodów końca ery twórczej swobody w hollywood jaka panowała w latach 70

[@jakubzakrzewski780]

A "Wodny Świat" z Costnerem?

[@bartoo84]

To jest dziwne. Z tego co pamiętam to była niezła klapa, szybko weszła na VHS. Kiedyś tak było, że jak film szybko trafiał na taśmę, to wiadomo było że za dużo nie zarobił.

[@_Skrzetusky]

Dokładnie! A "Wodny Świat" to co? Pieseł? Swoją drogą nie jest to zły film- taki popkorniaczek :)

[@gabrielaristoi7451]

Mit związany ze znacznym przekroczeniem budżetu w czasie kręcenia filmu. Water World zarobił w kinach 264 bańki (połowa z tego poszła do Universalu) przy kosztach 174 produkcji i 70 marketingu. Do tego doszły dość duże zyski z rynku DVD/video, gry i ponoć popularnego parku. Ogólny zysk filmu szacuje się na 'skromny', więc kilkanaście/kilkadziesiąt baniek. Chciałbym tak 'stracić' pieniądze ;) Do tego zaszaleli tam księgowi, gdzie REALNY koszt filmu ze strony Universal to ponoć tylko 12 baniek (zapisy w umowie przejęciowej między Seagram a Matshushitą). Wtedy ten 'skromny' zysk zamienia się w duży ^^

[@bartoo84]

@@gabrielaristoi7451 A to nawet nie wiedziałem, swoją wiedzę czerpię jeszcze z gazet lat 90 xD Pamiętam jak pisali że jeden atol im się zatopił, i przez to film kosztował 180 baniek. Pamiętam że był straszny Hype na ten film przez Costnera .

[@Meanthord]

Wodny Swiat (swoja drogą rewelacyjne kino przygodowe) ostatecznie zdołał na siebie zarobić. Z trudem, ale jednak zdołał.

[@exe1330]

Problem z szacowaniem zarobku (a czasem i straty) jest taki że nie sposób policzyć (brak udostępnionych informacji) całkowitych kosztów (produkcja + marketing, bo to drugie często jest niedoszacowane, lub odwrotnie) i zysków. Całkowity dochód to suma wpływów z kin (nie każda produkcja ma równy % z biletu) + kasety/płyty/VOD + prawo wyświetlania w telewizji czy w internetowych platformach + gadżety (zabawki itp, oraz muzyka kiedy jest na zlecenie filmu). Część filmów potrafiła dzięki kasetom w latach 90 tych wyjść na plus (np Wodny Świat)

[@p.j.4870]

Zgodzę się z Tobą w 100%. Nawet dość powszechne jest stwierdzenie że aby film wyszedł na plus musi zarobić trzykrotność budżetu. Choć wiadomo są wyjątki bo jeśli film nie wypala w USA to nadrabia Chinskim box office'm albo europejskim.

[@jostjotefce4030]

akurat ja uważam, że 47 roninów to świetny film ;)

[@dawidsnake720]

Pluto Nash i John Carter bardzo fajne filmy.

[@donutdriver4118]

Myślę, że zapomnieliście o Bollywood, mówiąc o największych wytwórniach filmowych - w Indiach produkuje się ponad 1000 filmów rocznie.

[@leotaz411]

Tylko ile z nich trafia poza Indie

[@bekari_614]

Boli mnie finansowa klapa 47 roninów!

[@TheGoDave]

miliona? to coś mało zarobili w weekend

[@tvfilmyyt]

OMG, oczywiście miliarda! Tyle liczb pada w tym materiale, że aż tego nie wyłapałem. Dzięki za zwrócenie uwagi!

[@Dominix1337]

Matki w mackach marsa oglądałem xD nie no spoko fajne było Edit : a i Sindbada mam na płycie też spk 😉

[@przemekpmt]

Mało znana Polska seria gier Wiedźmin ??

[@igorzaprzaa7129]

Pamiętam reklamy i zapowiedzi Johna Cartera. Miało być epicko. Miało być widowiskowo... a nie przetrwałem połowy. No coś mię nie wzięło :/

[@TepskiTeps]

tak btw to Eddie Murphy wystąpił też w "Złotym dziecku", kiedyś film leciał czesto w tv a potem przestał nagle całkiem :(

[@nescobaj18]

John Carter jest zajebisty

[@szarak6065]

Ja tam roninów lubiłem...

[@wodekgierojek7579]

Pluto nash uwielbiam

[@Shaamaaaan]

Mi się tam pluto nash podobał, dalej lepsze od gry o tron :P

[@opaczonytypek1002]

Jakim cudem wszystkie filmy z pod listy są moimi ukochanymi z czasów podstawówki :(

[@Lucifer-nf4uq]

Fine

[@Sandro_de_Vega]

Powinniście do tego dodać ankietę, w której widzowie by się opowiadali za, albo przeciw danemu filmowi. Bo np 3 pierwsze tytuły ja naprawdę lubię(poza końcówką roninów bo uważam cały motyw rytualnego bukkake za debilizm). Za to John Carter to jest kurwa złoto, które oglądam średnio 2x do roku. A fabularnie... film jest tak samo zajebisty jak inne zajebiste jego aspekty. Serio ciężko było poświęcić te niecałe 2 godziny na zobaczenie? Jakbym jednym zdaniem opisał matrixa to też by brzmiało jak szmira. A jeszcze dodam, że na końcu mamy zajebiście przemyślany plot twist i clifhanger, który jest cudownie zrobionym paradoksalnie zamknięciem historii.

[@prorokcrysis315]

Sandro de Vega Jesteś pewien że bukkake?

[@Sebastian-oz1lj]

ja polecam monstwer trucks. Nie ejst to nic niesamowitego ale po prostu dobry prosty miły film z jakimś tam przesłaniem. Tytuł źle dobrany.

[@randomowyrandom5431]

Kto też dopiero teraz dowiedział się o istnieniu tego kanału? 😅

[@Daster200]

Trochę dziwne zestawienie. Brakuje wielu filmowych wtop. Przykładowo "Wrót Niebios" z 1980 roku.

[@lessconroy]

Myślę, że należy jeszcze raz nakręcić ten odcinek. Wyjaśniam dlaczego. przychód - suma pieniędzy, które wchodzą do portfela dochód - suma pieniędzy które pozostają w portfelu po odjęciu od przychodu, kosztów produkcji zysk - dochód pomniejszony o podatek... Nie wiem czy dodawać coś więcej. Może tyle, że możesz spokojnie zostać ministrem finansów Wielkiego Imperium Lechitów :) Poza tą uwagą, to film fajny :) --- Jeśli film "zarobił" dolara chociaż, to już nie przyniósł żadnej straty, czy to ciężko zrozumieć? Im dalej oglądam tym bardziej irytuje mnie słuchanie....

[@Plomien-wq5ke]

Przeczytałem tytuł, zobaczyłem ten ryj....musiałem zobaczyć licząc, że chodzi o Supermena. A co do legendy miecza. Już gwiezdne wojny pokazały, że kiedy film się upolitycznia to ludzie to źle przyjmują. I tak właśnie jest z mieczem. Swoją drogą lubię kiedy takie "owoce końcowego odcinka okrężnicy" się nie opłacają. Zwyczajnie niszowe poglądy upolitycznianiane w filmach na siłę są zbędne. Wiedźmin jest tu doskonałym przykładem. Opowieść tak silnie nacechowana multi-kulti, dowolnymi orientacjami została zaatakowana przez ruchy LGTB- podobne jako zbyt "hetero"....to mówi samo za siebie jeśli chodzi o tych fanatyków popierd****. Czytała Czubowna. PS: Disney nie wie jak robić filmy.

[@Trojden100]

Na tej liście najbardziej zaskoczył mnie Sindbad. To całkiem fajny film. "Titan A.E." - film twórcy hitowej "Amerykańskiej opowieści", "Tajemnicy IZBY", "Pradawnego lądu" i "Anastazji" - to jeden z najbardziej niedocenianych ciekawych filmów z ostatnich dwóch dekad. Szkoda, że przeszedł właściwie niezauważony.

[@judaicayiddishkejt1357]

co do "Teorii wszystkiego" kompletnie nie rozumiem... to obok "Cienistej doliny" jeden z piękniejszych filmów autobiograficznych opartych na konwencji "brytyjskości uniwersyteckiej" ech...

[@rejmons1]

Król Artur ma w ogóle pecha do ekranizacji. A moja ulubiona, to ten kompletnie ahistoryczny gniot z 2004 r, w którym Ginewra (Keira Knightley) hasa po szkockich lasach w skórzanym bikini. A wszak jako Piktyjka powinna nago! A Artur jest Sarmatą siłą zabranym przez rzymskich żołdaków z rodzinnego chutoru/ułusu położonego gdzieś w ukraińskich lub nawet kazachskich stepach. Bo wiadome, Imerium Romanum sięgało granicami po Wołgę. No i są jeszcze źli Sasi pod wodzą Cerdica, którzy giną masowo pod lodem jaki skuł szkockie jezioro. Bo wiadome, że w Szkocji mrozy były trzaskające. Iście syberyjskie! Ten film był tak głupi, że aż porażał głupotą.

[@zbyniurumek3235]

Moim zdaniem słabsze SF z Eddym było Meet Dave, a nie Pluto Nash. Przecież Ronin to świetny film, stawiam go na równi obok Ostatni Samuraj. :) Titan AE też jest świetne, podobnie jak Planeta Skarbów. John Carter też jest świetny, w przeciwieństwie do innej ekranizacji Księżniczki z Marsa. Chciałbym zobaczyć Zabójcze Maszyny, podjarałem sie zapowiedziami, ale jak puścili w TV to musiałem odespać po pracy i mnie ominęło. :( I jeszcze Cutthroat Island no nie wierzę, przecież to jest lepsze niż Piraci Polańskiego.

[@quietuslefay9408]

Mi się z kolei Mortal Engines tak spodobały, że poszłam kupić od razu książkę do Empiku czy innego świata książki, bo wyczułam ten potencjał. Myślę że "nie pykło", bo mamy już tyle produkcji sfi i fantasy, że coś musi być naprawdę epickie, żeby "chwyciło", a zwykłe, średnie, acz przyjemne filmy, są odrzucane. Jak dla mnie, większość z tych filmów, które tutaj są cierpi nie przez to, że miało słabą historię/fabułę, a przez to, że nie zostało to podane w sposób, który przez większość odbiorców jest pożądany. Ludzie lubią mieć podane wszystko "na tacy" i trudno ich winić, też lubię takie produkcje, ale potrafię docenić także te, które w tym miejscu zostawiają pole do wyobraźni - jak czytana książka. Więc czego mi nie przedstawili, czy to w Maszynach, czy to w Roninach, czy w Królu Arturze to mogłam sobie sama "dowymyślać " i jestem z tego też zadowolona. :)