W ostatnich miesiącach wojny na pacyfiku, głòwnym problemem japońskiego lotnictwa zaròwno armi jak i marynarki było to,że nie było już czym ich tankować ani kto ich pilotować.
@JanuszNSG2 ай бұрын
Masz rację, to się nie mogło udać, moje porównanie dotyczy tylko jeszcze gorszego i bardziej bezużytecznego pomysłu jakim był Ta-Go.
@tomaszkapala7613 ай бұрын
Dzwięk mógłby być lepszy. Jest troche cicho.
@JanuszNSG3 ай бұрын
Mam już przygotowane materiały gdzie ten aspekt próbowałem poprawić, mam nadzieję, że będzie lepiej.
@obywatel12043 ай бұрын
głupie pytanie (wiem, nie znam się wcale ale zainteresowanie dziala) znaczy jako to jest z maszynami z Japonii ten samolot nie był wcale przeznaczony do rownoju.rozpoznania dla ludzi?
@JanuszNSG3 ай бұрын
Nie wiem czy dobrze rozumiem Twoje pytanie? To była maszyna specjalnie projektowana dla oddziałów samobójczych. Miała być produkowana tanio i szybko, nie przewidywano wykorzystania tego typu maszyn w innych misjach. Stąd właśnie brak jakiegokolwiek innego uzbrojenia niż bomba, możliwość wykorzystania całej gany przestarzałych silników i minimalistyczne wyposażenie. I nie dotyczy to bynajmniej wszystkich japońskich konstrukcji z tamtego czasu, ot po prostu, na ten moment oba prezentowane na kanale modele, czyli ten jaki i Ta-Go były właśnie takimi dość specyficznymi konstrukcjami. Japończycy projektowali też bardzo udane i naprawdę nowoczesne "normalne" maszyny, ale z produkcją pod ciągłym bombardowaniem różnie było. Inna spawa, że pod koniec wojny praktycznie wszystkie typy, zwłaszcza maszyny zużyte, były wykorzystywane przez oddziały kamikaze.
@krzysztofbosak70273 ай бұрын
Na 100% nie. maszyna rozpoznawcza zawsze potrzebowała radiooperatora i obserwatora a do tego zwyczajowo strzelca tlynego bo jak są 2 osoby, to już musi to być wolniejsze od myśliwca. Zobacz Nakajima C6N Saiun, duże przeszklenie, miejsce dla trzech.610km/h . Tsurugi było na oko tańsze z 6-8 razy od Saiuna (uzbrojenie, rozmiar, prosty silnik i przede wzszystkim radiostacja)
@JanuszNSG3 ай бұрын
A co chyba nie mniej ważne od samych kosztów, to unikanie trudno dostępnych surowców.
@krzysztofbosak70273 ай бұрын
8:15 bzdury, samolot nie miał szans dotarcia do celów bronionych krążownikami przeciwlotniczymi z amunicją z zapalnikami zbliżeniowymi. Success Rate ostatniego nurkowania byłoby 5%, przecież to bylo jeszcze wolniejsze od Ohka, wolniejsze w swoim czasie od każdego jankeskiego myśliwca, więc ogólnie jeden na 500 może by coś trafił. Przecież to był samolot bez radiostacji, leciał na ślepo setki kilometrów ale tylko za dnia. To nei miało prawa działać. A samych silników nie było dla neigo tysiące, tylko co najwyżej setki. To była nieudolna próba utylizacji resztek dostępnych silników, oraz utylizacji zupełnie niedostępnych pilotów.
@JanuszNSG3 ай бұрын
A ja powiedziałem tylko, że miał większe szanse niż Ta-Go dotarcia, to raz. Dwa, półtonowa bomba jeśli już by została dostarczona mogłaby wyrządzić poważne szkody, dużo większe niż 100kg Ta-Go. A po trzecie, kamikaze na starych samolotach, wolniejszych z mniejszym ładunkiem do końca wojny stanowili zagrożenie dla amerykańskich okrętów. Po czwarte, tych maszyn powstała w sumie ponad setka, czyli parę silników mieli, a nie zostały użyte, prawdopodobnie dla tego, że on nie miały być wykorzystane do "normalnych" ataków kamikaze, miały służyć do obrony wysp macierzystych, więc było by wiadomo gdzie znajduje się wróg, bo byłby dosłownie "u bram". Ochotników do tych oddziałów też niestety nie brakowało. Tak czy inaczej, ocena "wartości bojowej" tej konstrukcji, była głownie w kontekście całkowicie poronionego pomysłu jakim był Ta-Go, który nie miał żadnej szansy na dotarcie choćby w pobliże przeciwnika, a nawet gdyby to jakimś cudem się udało na wyrządzenie mu szkód. No i oczywiście, wbrew mitom, amerykanie nie wszędzie mieli krążowniki przeciwlotnicze, do tego 5% przy bombie która jeśli trafi kończy żywot okrętu...