Nalewka z owoców derenia jadalnego - dereniówka

[@kacjan]

Dobry przepis. Nalewkę robię podobnie. Różnica polega na tym, że owoce po zalaniu alkoholem, potem po zasypaniu cukrem i zlaniu syropu, wrzucam do garnka, przykrywam wodą i jeszcze je gotuję - tak długo jak na kompot. Po tej operacji z owoców wydobywam wszystko co możliwe. Dereń zgniatam w palcach lub nak.wam paznokciem - jest znacznie szybciej bo dwa owoce dereni za jednym razem załatwiam.

[@wojciechbernaciak9233]

Gotowanie ? Dobry sposób na kompotowy posmak. To zbrodnia ! :(

[@kacjan]

@@wojciechbernaciak9233 Szanowny panie. Możliwe, że nie zrozumiał pan do końca mojego wpisu. Wiekszość osób po maceracji w alkoholu i cukrze, owoce te wyrzuca. Proponuję by takie owoce, które juz ladują w smieciach najczęściej, ponownie przerobić gotując kompot z nich z ilością wody ledwie je zakrywającą. Dzięki temu wyciagamy z owoców cukier, kolor i resztki smaku. Pozdrawiam.

[@wojciechbernaciak9233]

@@kacjan Jeżeli ten "kompot" nie jest wlewany do nalewu to ok. Zwracam nalewkowy honor ! :))

[@MrBeleth85]

@@wojciechbernaciak9233 Ja też tak zrozumiałem 😁Jeżeli jednak Pan Kacian robi kompot i wykorzystuje pozostałość owoców to nie jest to jakiś nowatorski przypadek wiele innych owoców jak maliny ,jagody ,porzeczki jest wykorzystywany np. do lodów itp . A na marginesie nie jestem zwolennikiem dodawania innych owoców do nalewki z derenia 😢😁

[@endru98]

Widzę iż osoby poniżej wypowiadające się nie czytały ..dokładnie ( po zalaniu alkoholem, potem po zasypaniu cukrem i zlaniu syropu, ) Pozdrawiam uważnie

[@ewaz.1050]

Ta zasada - by nie używać metolowych sztućców powstała w czasach naszych babć i prabać, gdy wszelkiego rodzaju sztućce i narzędzia kuchenne były robione z metalu reagującego w pokarmem: nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale były one z cyny, albo - i to już pamiętam dobrze - były posrebrzane lub po prostu ze srebra. Teraz, gdy mamy sztućce stalowe, ze stali nie reagującej z pokarmami nie trzeba sie tej zasady trzymać.

[@jadwigaperucka4219]

Nalewka z suszonej jagody nawet czerwonkę leczy ,jest genialna.

[@janekpukwater4506]

moja 1 dereniówka wyszła rewelacyjnie owoce zbierane sukcesywnie i zalewane sukcesywnie więc ilości szacunkowe: - 15 litrowa dama zasypana do pełna dereniem (myślę, że było nie więcej jak 10 kg derenia) i zalana do przykrycia alkoholem około 65% - po ok 1 miesiącu zlałem nalew a owoce zasypałem 2 kg cukru (dobrze postawić w cieple, żeby cukier się lepiej rozpuścił), - po około tygodniu zlałem syrop i połączyłem nalewy (owoce mocno opadły - oddały sok z alkoholem do cukru) i tyle - wyszło z tego co pamiętam 7-8 litrów moje uwagi : nalewka jest bardzo esencjonalna i smaczna po krótkim czasie, cukru moim zdaniem wystarczy nie ma sensu zalewać owoców drugi raz - jest w nich 80% alkoholu i 20% smaku derenia dłuższa maceracja i ponowne zalanie moim zdaniem pogłębi smak pestki, który i tak jest wyczuwalny moja 2 dereniówka robiona wg jakiegoś przepisu - 6 kg derenia zalane 6 l alkoholu 65% (widać było, że alkoholu jest więcej niż w nr 1) - po ok 1 miesiącu zlane i zasypane 1 kg cukru (czyli dałem mniej więcej jak w przepisie nr 1) - po około tygodniu zlałem syrop i połączyłem nalewy moje uwagi: - dereniówka mniej esencjonalna, co jest oczywiste, bo wyszło niewiele mniej niż w nr 1 a derenia 1/2 Reasumując owoce zalewać do przykrycia....

[@MrKovalius]

Nie prościej zgnieść owoce przy wrzucaniu w paluchach?

[@raksonwrobel2058]

Właśnie przed chwilą zalałem według Pani przepisu 3 kg derenia. Mam jeszcze kilogram zagrożonego i chcialbym wytrawną zrobić. Gdyby ktoś coś...

[@porucznikcolumbo8295]

Być może banalne pytanie, ale jakiej pojemności ma Pani te słoiki żeby wszystko ostatecznie się zmieściło?, pytam bo mam zamiar zacząć od zakupu dwóch słoików, poza tym czy płucze Pani dokładnie owoce derenia przed nakłuwaniem wykałaczką? pozdrawiam serdecznie.

[@Czassmakosza]

Używam słoików o pojemności 3 litrów, a owoce zawsze powinny być umyte, ja swoje umyłam przed zamrożeniem a nakłuwałam po rozmrożeniu. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@magorzatagutowska2528]

Witam. Bardzo fajny przepis. Właśnie zebrałam 2 kg derenia. Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego derenia nie można traktować metalowymi przedmiotami? Pozdrawiam

[@Czassmakosza]

Prawdopodobnie chodzi o enzymy zawarte w owocach, które w kontakcie z metalowymi przedmiotami powodują, że zmienia się smak i wydzielają się szkodliwe substancje. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@magorzatagutowska2528]

Dziękuję za informację. Nastawiłam wg pani przepisu również wiśnie, teraz czekam jeszcze na maliny. Pozdrawiam.

[@eN97eN]

Dlaczego nie wolno używać metalowych sitek ?

[@arkadiuszgrzemski2120]

Maceracja tylko 1,5 miesiąca? A potem kolejne 2 że słabszym alko ? Nie za krótko ?

[@Czassmakosza]

To jest minimalny czas, dla niecierpliwych :-) zawsze można te czasy wydłużyć. Cierpliwi na pewno będą się cieszyć lepszym smakiem nalewki :-) Pozdrawiam :-)

[@endru98]

co można zrobić z takich owoców po odlaniu?? Jeśli tak to jaki przepis na dzem

[@Czassmakosza]

Owoce derenia mają bardzo dużą pestkę, miąższu jest niewiele więc nie ma czego przerabiać, ja wyrzucam. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@romekbuter1877]

Dzień dobry. Dlaczego po zlaniu pierwszego nalewu, zalewa Pani owoce jeszcze raz alkoholem i dopiero po kolejnym odlewie zasypuje cukrem, a nie cukrem po pierwszym nalewie jak w pozostałych nalewkach? Pozdrawiam.

[@Czassmakosza]

Owoce derenia są dość specyficzne, bo w stosunku do miąższu mają dość dużą pestkę, więc takie dwustopniowe macerowanie najpierw w mocniejszym a później w słabszym alkoholu pozwala na maksymalne "wyciągnięcie" wszystkich wartości z owocu. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@romekbuter1877]

@@Czassmakosza Dziękuję :-). Pytam, ponieważ poświęciłem kilka godzin na przeglądnięciu różnych sposobów na tę nalewkę, a szukałem i w literaturze i w necie i nikt nie polecał tego ponownego zalania. Nie wykluczam wcale, że to Pani robi dobrze, a reszta świata źle ;-).

[@TheBazylp]

@@romekbuter1877 Dereń jest tak intensywny że zalewam trzeci raz wódka i do piwnicy na rok. Uwierz jest intensywna prawie jak nalewka. A najlepsza jest zalewając owoce na rok maceracji i odstawić na kolejne lata do leżakowania. Mam taką dwuletnią czasem próbuję za każdym razem lepsza.

[@wojciechbernaciak9233]

Ponowne zalewanie alkoholem owoców po pierwszym macerowaniu to błąd. Smak staje się "pusty", zbyt mało intensywny. Lepiej jest po prostu dłużej macerować alkoholem 70%. Biorąc pod uwagę ten dodatkowy litr płynu to pół kilograma cukru to zdecydowanie za mało ! Z dwóch powodów. Nalewka powinna być słodka bowiem cukier uwypukla, zaokrągla i konserwuje smak zatrzymując go na języku. Poza tym dereń jest kwaśny ( podobnie pigwowiec ) więc dla zrównoważenia i zbalansowania smaku wymaga sporo słodyczy. Należy pamiętać, że nalewka to nie wódka. Pije się ją inaczej i w innym celu :))

[@adammarszk445]

Czy zamiast suszonej jagody można dać świeża, jeżeli tak to ile na jedną porcję?

[@Czassmakosza]

Suszone jagody można kupić w aptece, ale jeśli są dostępne jagody świeże - zamiast 5 łyżek suszonych dodajemy ok. 100 g świeżych. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@elzbietabrzeczkowska2354]

A po co się mrozi owoce , czy to konieczne ?

[@Czassmakosza]

Nie, nie jest to konieczne, tylko owoce derenia nierówno dojrzewają, więc aby mieć odpowiednią ilość zbierałam je codziennie myłam i zamrażałam aby się nie zepsuły i gdy już miałam odpowiednią ilość rozmroziłam i nastawiłam nalewkę. Jeśli ktoś ma dużo krzewów i owoców pod dostatkiem nie musi mrozić. Serdecznie pozdrawiam :-)

[@elzbietabrzeczkowska2354]

@@Czassmakosza dziękuję

[@wojciechbernaciak9233]

Mrożenie ( nawet krótkie ) zmniejsza goryczkę zawartą w owocach ( niekoniecznie derenia ) oraz ułatwia macerowanie. Nie jest to konieczne ale zalecane.

[@stanisawamendalska5595]

🤫😍

[@marianandrzejewski6087]

niam niam !!!

[@abomitototo7411]

Ja go drania zwyczajnie gniotę. Natomiast wolę gdy jest jeszcze czerwony, bo nalewka powinna mieć odrobinę cierpka. Taki przejrzały jest mdły, wymaga odrobiny kwasku cytrynowego. Natomiast czekam, żeby ten większy, szczepiony zaczął owocować.