Szef SPOTIFY znowu się odkleił...

Sprawdź mój autorski kurs miks/master 🔥
► kursynebula.pl/
💥 Subskrybuj kanał: bit.ly/2YSEmUq
💥 Inne filmy: bit.ly/2YPwqTZ
Nazywam się Maciej Karbowski i jestem producentem/realizatorem i właścicielem NEBULA STUDIO. Jestem również aktywnym muzykiem w zespole TIDES FROM NEBULA.
Posłuchajcie TUTAJ ► cutt.ly/LjiIHlV
NEBULA STUDIO jest profesjonalnym studiem nagraniowym, mieścimy się w Warszawie, jeżeli potrzebujesz NAGRANIA/MIKSU/MASTERU po prostu PISZ.
► EMAIL [e-mail]
► WWW www.nebulastudiopoland.pl/
► FACEBOOK / nebulastudiopoland
► INSTAGRAM STUDIA / nebulastudiopoland
► INSTAGRAM PRYWATNY / maciozo
► GRUPA NA FB / nebulastudioforum
Produkcja/montaż:
Maciej Karbowski

[@NebulaStudioPoland]

Sprawdź mój kurs MIKS/MASTER 🎉 www.kursynebula.pl

[@koshe4388]

Postaram się trochę wyjaśnić o co temu odlejeńcowi chodziło.Spotify jest źle zarządzane i mimo monopolu na stremowanie muzyki podobno jest tam problem z płynnością.W związku z tym Danielek wpadł na genialny pomysł żeby dogadać się z muzykami którzy maszynowo tworzą muzykę na jego platformę.Przykładem jest Johan Rohr(Szwed ze Sztokholmu,prawdopodobnie czyjś znajomy wysoko postawionego w Spotify) Pan Rohr tworzy muzykę na Spotify pod ponad 600 aliasami i ma w swoim katalogu ponad 2700 utworów.Nikt prawdopodobnie o nim nie słyszał ale jego muzyka wygenerowała już ponad 15 miliardów odtworzeń.Myk polega na tym że Spotify wpadło na pomysł, że mogą promować muzykę „swoich ludzi” na swoich playlistach z milionami prawdziwych użytkowników co siłą rzeczy będzie generowało sporą ilość odtworzeń.Prawdopodobnie Spotify kładzie łapkę też na tantiemach co jeszcze bardziej minimalizuje ich koszty które ponoszą płacąc prawdziwym artystom.Przy okazji jest to szykowanie gruntu pod muzykę AI która zaleje całą platformę w niedalekiej przyszłości.To wyjaśnia czemu odklejeniec nazywa muzykę CONTENTEM.Zwrócić uwagę należy również na muzykę viralową(tik tok,instagram,shortsy na yt) która jest właśnie contentem nastawionym na zysk przez coraz to wiekszą liczbę tworzonych z nią filmików co też przekłada się później na odtworzenia.Ostatnia rzecz którą warto wziąć pod uwagę to fakt, że duża część odtworzeń tejże „muzyki” generowana jest przez farmy botów.W BARDZO NIE DOBRĄ STRONĘ TO WSZYSTKO ZMIERZA DLATEGO NAJLEPIEJ ZACZĄĆ BOJKOTOWAĆ SPOTIFY JUZ DZIŚ.Osobiście przeszedłem na Tidal i na nim koncentruje swoje działania.

[@mot00rzysta]

"Muzyka botów" już od dawna zalewa Spotify, trzeba dobrze pilnować swój Radar Premier czy Rekomendowane, żeby nie wcisnęło się to 1-2 minutowe plugastwo.

[@micha4431]

Tidal fajny, gdyby nie to że wciąż jest tam trochę mniej muzyki, ale przede wszystkim gdyby tak czasem NIE ZASTYGAŁ na poziomie ładowania utworu na dobre 5 minut. Czemu to tak, nikt nie wie. PS: Jest jeszcze Bandcamp. Nie dziękujcie.

[@Madkay]

Dlatego też można używać "fake streamów" do określonej ilości, przypadek? Pompują na starcie botami a potem to już efekt kuli śnieżnej. Czytałem o przypadku gościa, którego utwory były na playlistach od SPOTIFY, a dostał bana od dystrybutora za lewe wyświetlenia. Z racji tego, że był to trochę większy gracz, udało mu się rozdmuchać cała zaistniałą sytuację i konto mu przywrócili. Wnioski po tym nasuwają się tylko jedne. Kali kraść - dobrze, kaliemu kraść - źle.

[@koshe4388]

​@@mot00rzystazauważyłem,że jak mam taki tydzień kiedy słucham bardzo mało to właśnie w "odkryj w tym tygodniu" podrzucają mi te ambientowe 1-2 minutowe gówna z tiktoka albo jakichś innych nonameow bez twarzy.W Radar premier wyskakuje bardziej to co obserwujemy o ile się nie mylę? Więc tam jest w miarę porządek przynajmniej narazie

[@mateuszz7541]

​@@micha4431 a kiedy ostatnio sprawdzałeś tidal bo wydaje mi się że to już nieaktualne o czym piszesz

[@andrzejfijalkowski6149]

Dlatego od początku omijamy to szerokim łukiem, nie mieliśmy, nie mamy i nie będziemy mieli tam kont, a aplikacje wykasowalismy na dzien dobry!

[@ksiazepaweek1064]

Hahah

[@AkiWataru]

Spodziewaliście się czegoś innego? Przecież to oczywiste, że z roku na rok będą dopierdalać śrubę byle hajs się zgadzał.

[@barteknowakmusic]

👌...przelało się już dawno....

[@thorhorn]

Jak według Ciebie wygląda kwestia Bandcamp? Osobiście używam tylko tej platformy i kupuję płyty prosto od artystów

[@piotrtomaszlewicki532]

Maleńczuk, dobrze powiedział na temat spotify - za wywiad zapłacili naszymi pieniędzmi Hej!

[@maniakked7846]

Pomijasz tu pewien aspekt który jest pewnie trochę przykry a z drugiej strony nie ma co się obrażać na rzeczywistość - muzyka jako zjawisko jest dziś dla ogółu ludzi dużo mniej ważna niż kiedyś. Te mniej więcej 20 lat temu jak wychodziły rzeczy kultowe dla "naszego pokolenia" typu tool, incubus czy deftones to się katowało te albumy w kółko nie tylko dlatego że były super - ale też dlatego, że w sumie nie było innych ciekawych alternatyw. Dzisiaj dzieciaki mają tiktoka, gry online, twitcha, netflixa, podcasty, shortsy na YT i milion innych rzeczy których nawet nie znam bo jestem stary. I te rzeczy dają dużo więcej szybkiej satysfakcji niż słuchanie 50 minut white pony. Muzyka po prostu nie jest aż tak atrakcyjna sama w sobie i staje się bardziej dodatkiem. Koszt czy wysiłek wytworzenia nie muszą się przełożyć na efekt. Sam mam na koncie kilka albumów których zrobienie zajęło łącznie kilka lat życia a sprzedały się po kilkaset egzemplarzy. Harry i Meghan mają taką pozycję i popularność że mogą nagrać w kilka godzin podcast za takie pieniądze - jestem zdziwiony, że Cię to dziwi/oburza :) Piszę to wszystko jako były muzyk i były nerd który katował w kółko całe płyty - a dzisiaj słucham głównie podcastów i nie pamiętam kiedy przesłuchałem ostatnio cały album od początku do końca. Pozdro! :)

[@NebulaStudioPoland]

Nie oburza mnie sam fakt wyskosci kontraktu dla Harry/Meghan, tylko to, ze Spotify stac na topienie hajsu tam, przy zachowaniu najnizszych stawek na rynku ✌️

[@princepatrick5955]

To chyba bardziej kwestia tego, że współczesny człowiek nie jest w stanie się skupić na dłużej niż dwie minuty, a do tego jest srogo uzależniony od cyfrowego cukru. Większość ludzi nawet nie do końca przeżywa swoje życia, będąc gdzieś pomiędzy, dzisiaj będąc w parku i czilując sobie na ławce, obserwowałem ludzi siedzących ze smartfonami, kompletnie odcięci od pięknej natury wokół nich, jej dźwięków itd. Smutne tak obudzić się za kilkadziesiąt lat, nad grobem i zdać sobie sprawę, że znaczna część tego życia to było konsumowanie płytkiego kontentu, co czeka dużą część społeczeństwa, pomijając już prognozy na temat depresji jako choroby cywilizacyjnej numer jeden, czyli świat smutnych zombie, to nam się szykuje.

[@GoodNightWroclaw]

@@princepatrick5955 Najlepsze że przepis na depresję jest zapisany w korporacyjnej cywilizacji = brak sportu w dzieciństwie + miękkoś życia czyli zbyt wiele udogodnień + brak relacji + cyfrowa dopamina + korporacyjne żarcie + wiara w pigułki jako lek.

[@dvrkzen]

Spotify ma gdzieś ludzi, artystów którzy de facto tworzą im tę platformę. Dla nich liczą się grube ryby, wielkie wytwórnie. Nie kumają, że gdyby na Spotify były czołowe kapele wielkich wytwórni ale brak całej reszty, to ten biznes by się tak nie kręcił. A ten ich kierunek o którym mówisz sprawi, że IMO platforma upadnie. Ludzie nie są aż tak głupi. Playlisty są fajne jak chcesz poznać nową muzykę, ale jeśli cały czas chcesz słuchać algorytmami to w końcu wszystko się przeje, człowiek będzie rzygał danym rodzajem muzyki, który niedawno jeszcze kochał. W głowie mam taki scenariusz, że pojawi się mnóstwo muzyki AI generated, która zaleje im te playlisty i cóż... muzyka tworzona przez algorytmy, będzie sortowana przez inne algorytmy, żebyś słyszał to co lubisz. I w Ci biedni ludzie w końcu skumają, że właściwie wszystkie te utwory brzmią tak samo i bez sensu jest muzyka jak całość. Taka wizja...

[@mot00rzysta]

Ale tak działają wszystkie streamingi. Czy Spotify, czy Tidal, czy Deezer. Jeśli nie mogą bzykać artystów to próbują z internautami. O iTunes się nie wypowiadam, bo nie próbowałem.

[@Stile666]

Generalnie spotify w swojej wielkości się zatracił i r*cha twórców jak i wykonawców BO MOŻE. Także najlepsze co można zrobić to przejść na inną platformę i chociaż w małej części nie wkładać im kasy do kieszeni

[@MrBarnejstinson]

Ja zrezygnowałem ze Spotify bo nie cierpię remasterów/remiksów, a tam właściwie oryginalnych wersji prawie nie ma. Przykładowo pierwsze płyty Van Halen gdzie gitara była tylko po jednej stronie, a pogłos z gity po drugiej, przerobione na "dzisiejsze standardy" po prostu tracą to coś, już nie wspominając o The Beatlles gdzie powiązanie między techniką nagrywania/mikowania, a samą aranżacją była ogromna.

[@jakubstaciwa6361]

No jprdl😡 Super materiał Maćku, wielkie serducho dla Cb❤ za super (i przede wszystkim ważny dla muzyków) materiał. Wiedziałem że ze Spotify jest źle ale nie wiedziałem że aż tak😤

[@dejvproducermusicstudio]

Super film … totalna zgoda 😊❗️🙌 pozdrawiam 👋

[@ireneuszknyziak5604]

Jak świat światem i muzyka grała to twórcy/kompozytorzy/minstrele zawsze byli waleni przez mecenasów. Kwestia skali.

[@RadioParanormaliumPL]

Daniel Ek prawdopodobnie nigdy w życiu nie miał w ręku instrumentu muzycznego, nigdy nie próbował czegoś zagrać, nagrać, skomponować, stworzyć - zatem wypowiada się o czymś, o czym nie ma zielonego pojęcia.

[@daevyl]

Jak większość przedsiębiorców.

[@pawelkruzel]

Ktokolwiek, kto rozdaje swoją twórczość na spotyfajach, niech nie oczekuje że słuchacze będą chcieli za nią zapłacić. Nie piszę tu o biletach na koncerty. Kiedy to wreszcie zrozumiecie ...? Chyba nieprędko, z tego co widzę. 😆 Do muzycznego "koryta" w spotyfajach dopchają się nieliczni. Tak było wcześniej, przed erą spotyfajów i tak jest teraz. Moim zdaniem jest z tej matni droga ucieczki. Jaka? Tego to ja wam nie powiem. 😉

[@effectosis742]

Wszystko jest biznesem . Czy to muzyka... czy to religia . Tylko w innych biznesach raczej twórcy chronią wartość intelektualną , a tutaj jest oczywistym , że wartością intelektualną należy się dzielić - nie dzielisz się czyli nie istniejesz . Jeżeli coś jest nazbyt dostępne (bo np. ciągle leci w radiu) to nikt tego tak naprawdę nie ceni . Natomiast kontakt z twórcą pozostaje wartością , zatem można powiedzieć , że biznesem zawsze będą koncerty i memorabilia , bo twórcy nie można sklonować i rzadko jest on na wyciągnięcie ręki . Co do tych wszystkich Spotify czy Ticketmaster - można jedynie mieć nadzieję , że to wszystko zaraz padnie, bo giganci rockowi niedługo wymrą a taki monopol biznesowy może być za duży by się zaspokoić byle czym i artystami którzy nie wyprzedają hal .

[@yasekkviatkoski]

Tylko z drogiej strony patyka nikt nikomu nie zabrania wrócić do roku 1998r i sprzedawać na koncertach przegrywane w domu kompakty za paczkę fajek, a jak się komuś uda przebić to zostać wydymanym na kontrakcie z dużą wytwórnią. Problem pewnie jest w tym, że mało komu się chce to dzisiaj robić - prościej jest wrzucić swój "kontent" w YT i Spotify. I tu powstaje konflikt w którym to platforma może funkcjonować z pozycji siły, bo jest niejako ważniejsza niż jej "pracownicy" czyli twórcy.

[@kasimasi6747]

Ot i praca na taśmie w corpo. Nazwijmyy to ROBOTNIK ARTYSTYCZNY.

[@MaxZorin8]

Toż to jest po prostu sedno kapitalizmu - jak pan Marks powiedział.

[@sylwesterwoch1073]

Przecież de facto nic się nie zmieniło. Jest inny sposób dystrybucji muzyki ale brutalna walka o dotarcie do odbiorcy (i spieniężenie swojej twórczości) była w szołbiznesie na długo przed strumieniowaniem; jaki procent twórców miał w ogóle szansę zaistnieć dzięki kontraktowi, z wytwórnią, na wydanie płyty? Ilu twórców skończyło na etapie "garażowego demo"? W każdym biznesie chodzi o zarabianie pieniędzy więc "do głosu" dopuszczani są ci artyści, którzy rokują na zyski dla; kiedyś wytwórni a obecnie platformy strumieniującej (zbudowanie platformy strumieniującej to większa inwestycja niż zbudowanie studia nagrań ale docelowo zyskuje się na niższym koszcie dystrybucji). Z punktu widzenia wykładających kasę muzycy są (i zawsze byli) pracownikami dostarczającymi towar, który można będzie sprzedać z zyskiem (jak największym)... Brutalna rzeczywistość.

[@funkydogg2539]

Zgadzam się

[@WilhelmUnterharnscheidt]

O proszę, obudzili się. Spotify i streaming ZAWSZE I OD POCZATKU był scamem i dobijał artystów. Czy przypadkiem z Tides of Nebula sami nie wrzucaliście na Spotify?

[@ozi5]

Odklejony. Typ jest nośnikiem, współczesnym „vinylem” Vinyl uważa, że jest ważniejszy niż wydłubane w nim rowki… szkoda gadać

[@daevyl]

Koszt zarządzania też jest zerowy, niech pracuje za darmo.

[@tomix1970pl1]

Aby zarobic na Spotify trzeba miec miliony odsłuchan.Wiec proponuje muzykom ktorzy nie sa znani olac ten portal.I nauczymy ludzi ze sa inne miejsca gdzie mozna dobrej muzy szukac ze jest tam lepsza muza niz na Spotify.Tam jest syf w pierwszej dziesiatce.

[@fulko0]

Takie mają rozkazy to takie proste.

[@Adam_Malec]

Kazik już zaśpiewał coś o artystach. Nie ma co się oburzać na słowo "content".

[@miosnikgentoo3598]

Największa wada wszystkich serwisów streamingowych nie tylko muzycznych. To brak kontroli nad czymkolwiek każdy tego typu serwis może sobie przepchać dowolną decyzje bez wiedzy użytkownika, a użytkownik jak niewolnik ma się z tego cieszyć podobnie jest z serwisami VOD, tylko że tam dochodzi jeszcze duża fragmentacja na kilka firm ale też mogą sobie dodawać czy usuwać materiały w dowolnym momencie, a użytkownik nie ma nad tym żadnej kontroli.

[@jazzgoth666]

Akurat siedze i aktualizuje moga kolekcje cd na Discogs. Przypadek? :)

[@AndrzejBrzozka]

Świetny materiał. Brakowało takiego głosu profesjonalisty. Niby wszyscy to widzą a jednak streaming rośnie.

[@piotrkopiec]

Nooo to się porobiło. Jestem InTheBox, więc finansowo trochę zainwestowałem, ale czasu, serca i emocji nie da się przeliczyć.

[@Raff1795]

a z youtubem to niby jest inaczej, ta platforma też już dawno się sprzedała, bez lokowania produktu, bez reklam, twój kanał się nie wybije.

[@YLLGEN]

Ten gość kiedyś powiedział, że wydawanie singla co 6 tygodni jest zbyt rzadkie.. W erze Tik-Toka ludzie muszą dostawać ciągle coś nowego. I do tego jak najwięcej bodźców, dlatego teraz na Spotify są również teledyski. Ogólnie nie ma letko xd

[@interpersonal1]

Moim zdaniem taki Spotify i inne już dawno wykończył muzykę, a teraz ją dobija. Mało kto teraz kupuje muzykę, zamiast tego ludzie wynajmują ją w serwisach streamingowych. Całe szczęście jest jeszcze muzyka na żywo. Do niej Spotify się nie dobierze ;)

[@cyfrowakomunatv]

Problem w tym,że muzyki na żywo też jest coraz mniej.Koncerty mają głównie duzi gracze.Reszta siedzi w domu albo gra za darmo.

[@marekdyjor]

tworzenie treści nie kosztuje nic... super genialne. no tak dla pasożytów nic nie kosztuje bo oni nie tworzą oni pasożytują na cudzej twórczości.

[@united100]

Spotify to nie tylko muzyka .... to MUZYKA przede wszystkim ... ale także PODCASTY ... KABARET ... informacje o wydarzeniach itd ... wszystko to nazywa sie KONTENT !!! bo jak inaczej to nazwać ?

[@kasimasi6747]

ŚMIETNIK.

[@MEDIASYSTEMSTUDIO]

Biznes korpo próbuje zawładnąć wszystkim. Każdym twórcą, talentem, pomysłem i zamienić to na kasę. To nie muzyka ma być kontentem tylko twórcy. Tylko od nas zależy czy korpo zdoła z naszej duszy i talentu zrobić swoją własność.Pozdro

[@mot00rzysta]

Przy 0:50 dałem pauzę i wszedłem na jego twittera i z tego co widzę pier*oli od rzeczy. A bardziej kumaci artyści [zagraniczni, bo polskich nie śledzę] spoza mainstreamu tak czy siak wykorzystują Spotify jako narzędzie do promocji [z moich ulubionych: Skee Mask, swojej muzy już tam nie wrzuca], a prawdziwe mięso jest na Bandcamp. Tam sprzedają muzykę w formatach cyfrowych i fizycznych plus koszulki. JEŚLI np. Bandcamp wpadnie na pomysł, by ułatwić życie miłośnikom muzyki i tworzenia plejlist - takim jak ja - by stworzyć apkę podobną lub lepszą od Spotify - to puszczą Szwedzkiego Giganta z torbami. Tyle, pozdrawiam :)

[@xevil21]

Ja myślę, że oni po woli przyzwyczajają ludzi do treści przygotowywanych przez a.i. No to a.i.!

[@lessconroy]

uciekajcie z takich platform... muzykę sprzedawć tylko na cd/winylach/kasetach, jak ktoś potrzebuje mp3 to sobie zrobi...

[@nooken333]

Jakos nigdy nie bylem przekonany do spotify, od kilku lat korzystam tylko z tidala, glownie ze wzgledu na jakość dzwieku

[@chrischris8638]

AI nie przejmie naszych ról w muzyce, ale może nas wspomagać przy produkcji - edycji, miksie, masteringu. Da to oszczędności dla zespołów. Ale przy komponowaniu, pisaniu tekstów - tu ludzie z kreatywną iskrą i artyzmem pozostaną kluczowi. Technologia powinna otwierać nowe możliwości, a nie wypierać wasz talent i charyzmę na scenie. To one będą decydować o dobrej muz. AI nie zastąpi producentów, raczej producenci, którzy nie używają AI będą zastąpieni. Czekam na nową płytę - na winylu.

[@sawogolec2286]

Zobaczymy za kilka lat ;D

[@Madkay]

​@@sawogolec2286Przecież niektórzy ludzie nie śledzą muzyki danego artysty, tylko samego artystę, idąc tym tokiem myślenia - komputer ma zastapic żywą osobę, jak?

[@GoodNightWroclaw]

To są szczytne założenia ale praktyka dnia codziennego mówi, że zły pieniądz wypiera dobry pieniądz.

[@Pankejk_]

No tylko koszt tworzenia muzyka zaczyna się od zera. Wiadomo można kupić lepszy sprzęt, ale wystarczy darmowy Reaper, mikrofon z telefonu albo za 20 zł z Allegro, darmowe wtyczki i samo robiony beat. I wypuszczenie na Spotify przez MUGO albo RouteNote. Więc, tak koszt tworzenia muzyki jest nawet zerowy.😂

[@anemja1]

Nie mam, nie uzywam srajdali i innych gówien nabijających kasę takim ludziom. Kupuje płyty na koncertach od kapel.

[@gobofisha6684]

Heh. Zajefajna wiadomość, że przybędzie nowa mała ikonka z Waszą nazwą. Serio jednak to w końcu zakupię fizyczne wydania Tides....Po to żeby nadal w przytłaczającej większości słuchać z platform. Ostatnio to głównie konkurencja na literę T. Mimo że mam sprzęt do odtwarzania , to z lenistwa i innych okoliczności tak mi łatwiej. Fizyczne nośniki kupuję z szacunku dla tych najbardziej lubianych...Tyle mogę zrobić....

[@VeryImportantPoetry]

Przynajmniej kupuj fizycznie tylko tych, którzy według ciebie na to zasługują. Jak ten streamingowy biznes się skończy to przynajmniej zostaniesz z czymś a nie z niczym. I tak nie będziesz w stanie spamiętać wszystkich utworów jakie przesłuchałeś - w pamięci zostaną te najlepsze.

[@gobofisha6684]

@@VeryImportantPoetry Tak też właśnie robię. Gorzej , że muzyki słucham naprawdę dużo. Nie dam rady wszystkiego kupić. Streaming wybrałem ze względu na dostępność i wygodę. Przykre strasznie jest, że muzycy tak mało z tego mają.

[@noradrenalinrecords]

Niestety to jest smutne ale takie są czasy. Dla Spotify nie liczy się content, tylko ile można na tym zarobić. Wielka ilość odsłuchań, większa kasa...Mała ilośc to już tragedia.. To tak samo jak idziesz pracować do prywatnej firmy, szef zarabia dużo, a ty ochłapy.

[@user-td2un9lf1p]

Muzyka jest również produktem, pisana pod kątem tylko i wyłącznie komercyjnym.

[@labudapawel]

Skąd przekonanie, że każda muzyka jest pisana tylko i wyłącznie pod kątem komercyjnym?

[@andrzejfijalkowski6149]

E tam! My tu świetnie się bawimy tworząc dla własnej i chętnych słuchaczy przyjemności :) Olewamy "tryndy" i nie musimy się układać z komercyjnymi oportunistami. Jak uda nam się stworzyć coś wyjątkowego, to obroni się samo - i artystycznie, i biznesowo!

[@user-td2un9lf1p]

@@andrzejfijalkowski6149 Oczywiście, że są muzycy co sprawia im przyjemność pisanie do szuflady i dla najbliższych, ale uważam, że jak uda się Panu stworzyć coś wyjątkowego, to obroni się samo...Nie, nie obroni się samo, chyba że ma Pan pieniądze na całą machinę wyprodukowania, opakowania, marketingu i sprzedania. Są genialne zespoły z genialną muzyką, ale gdyby nie wytwórnie płytowe, to nikt by nawet nie zwrócił na nie uwagi.

[@mateusz_koziorowski]

Jak Macio musi coś wyjaśnić, to wiesz ze jest grubo.

[@danydevito8853]

Siedzieć okrakiem np na koniu, wycofać się rakiem.

[@kasimasi6747]

Ot i pobudka w NOWYM WSPANIAŁYM ŚWIECIE :=) Największą bekę mam z programistów. ONI SĄ PEWNI WŁASNEJ NIEZASTĘPOWALNOŚCI!

[@dwizzy23_i]

a w dupie mam tego spotify, tidal apple music sa o wiele lepsze, zalezy mi na jakosci ktorej spotify nie ma, ciekawy film

[@gorsiludzie7010]

Apropo kosztu produkcji muzyki. Powiedziałeś wszystko o sprzęcie, że to są nie często nie małe pieniądze. Aczkolwiek co z czasem, cierpliowścią i poświęceniem, które wkłada muzyk w tworzenie jej? Stworzenie kawałka który w swoim własnym odczuciu nadaje się do opublikowania to często żmudna praca. Segregowanie spośród wielu melodii, aranży, tekstów, brzmień itd. W muzyce nikt tego nie przelicza na roboczo godziny, jak to ma się w przypadku innych zawodów. Najwidoczniej dla Daniela muzyka tworzy się sama, od tak.

[@piracik33]

Nie mogą polscy twórcy stworzyć takiej płatnej strony do wymiany plików i wysrać się na tych złodziei z zachodu?

[@labudapawel]

Serwis streamingowy tylko dla polskich artystów? To zupełnie bez sensu. Spotify nie jest monopolistą. Jest wiele świetnych alternatyw. Osobiście nigdy nie miałem Spotify. Od wielu lat używam Apple Music, ale jest też Tidal, Deezer...

[@mikaelbianco]

Niestety, bez marketingu idącego w miliony nikt nie będzie z niej korzystał

[@Laburnus]

Spotify niestety ale góruje algorytmami szukającymi treść. Nic tak dobrze nie komponuje cotygodniowych list jak spotek, niestety.

[@napatencie4421]

Czy nie lepiej żebyście poszli w kierunku garażowo-piwnicznego disco z pola aby ograniczyć koszty wytworzenia muzyki przy okazji tworzenia nowej płyty? Ortaliony z Lumpeksu, czterościeżkowiec z Unitry itd...

[@user-KRS77]

F..K Spotify.Nie ma jakosci nawet Premium🤟😉Ludzie ktorzy Kochaja Muzyke nadal kupuja fizyczne nosniki.

[@jarek_]

Dla Danielka koszt produkcji muzyki jest równy ZERU. O to mu chodziło.

[@jazzgoth666]

ZERO to jest koszt udostepniania muzyki na platformie Spotify.

[@bartek_galazka]

Za to też musisz płacić dystrybutorowi. Spotify to biznes marzeń - daje kartkę za 2 grosze, a artyści ją zapisują markerami za 10zł.

[@serdelek507]

Dla tego gostka to tylko kasa sie liczy....Może ktoś się sprzedał a on przyklepał... Kasa najważniejsza... Takie czasy... Durne... Komponowanie może jest tanie bo można tworzyć na pożyczonym sprzęc8ie od kolegi...Ale reszta to już nie....