Notatki dla zdrowia psychicznego?

Jeśli macie jakiś lepszy tytuł dla tego odcinka - piszcie śmiało.
Nie wiem za bardzo, jak inaczej mogłabym go nazwać, ale wiem, że będzie przydatny i bardzo chciałam się z Wami podzielić przemyśleniami. Chciałabym, że mi o tym ktoś powiedział, kiedy tego potrzebowałam.
Ściskam mocno!
P.
___________________________________________________
Sklep z moimi kosmetykami: czarszka.pl/
Darmowa wysyłka w moim sklepie obowiązuje przy zamówieniach od 200 zł.
___________________________________________________
IG: / czarszka
___________________________________________________
Kontakt: [e-mail]

[@TheSenija]

Czytanie pamiętnika dziecka - przemoc psychiczna. Trzeba to nazwać po imieniu.

[@agnieszkas8285]

Ja kupiłam kiedyś coś jak półdekadnik, tylko bez pytań - samo miejsce na zapiski. W pierwszym roku miałam mnóstwo niezapisanych dni, teraz przy 4 roku - wyrobiłam systematycznosć i nie mam żadnych dziur. Zapisuję zwykle skrót wydarzeń z dnia + jakieś swoje przemyślenia/odczucia i tak naprawdę po tych kilku latach w pełni widzę, jakie to jest super. Nie czytam regularnie tego, co było wcześniej, ale czasem sprawdzę nawet tak wyrywkowo i wtedy przypominam sobie jakieś miłe lub trudne wydarzenia, o których inaczej bym już nie pamiętała i mogę porównać tamte emocje z tym co czuję po czasie. U mnie to świetnie robi na głowę. A też często myślę "cooo, to było rok temu, a myślałam, ze przed chwilą" - strasznie mnie to bawi. Czasem na koniec roku robię robię sobie jakieś zestawienia, np. ile dni w roku spędziłam w ważnych dla mnie miejscach. :D Jakieś takie nagłe przemyślenia też często zapisuję w zeszycie, jak po czasie na to trafię i stwierdzę, że juz tego nie potrzebuję/napisałam coś w złości i po czasie żałuję/ cokolwiek, to kartkę po prostu wyrywam i albo uroczyście spalam :D albo po prostu wyrzucam.

[@asiafretless4864]

Dziękuję Ci za ten super komentarz ♥️

[@asternicka5154]

Jak byłam w podstawówce/ gimnazjum pisałam dziennik. Codzienne swoje przemyślenia, wylewałam na papier swoje żale itp. Było to bardzo osobiste. Jednak jak się okazało, czytali to moi rodzice. Było to dla mnie okropne. Dlatego ja sama nigdy nie zrobię tego mojemu dziecku - nie chciałabym zobaczyć w oczach mojego dziecka tego, co wtedy było w moich.

[@Vivalacorgi]

Współczuję Ci. Niestety miałam to samo. Moja matka nagminnie czytała mój pamiętnik i SMSy. Okropne uczucie.

[@kasiag.665]

Moja też czytała i opowiadała o tym tacie a potem jeszcze miałam kary i awantury za to co napisałam 😢 nigdy nie zrobię tego swojemu dziecku. Zrobię wszystko żeby moja córka przychodziła do mnie ze swoimi problemami, nie chce się o nich dowiadywać szpiegując ją. mam nadzieję że wypracujemy relacje, której ja ze swoją mamą nie miałam ✊

[@luckystone2293]

Moja podsłuchiwała jak rozmawiałam przez telefon (stacjonarny w starym stylu, były 2 w domu i było słychać to samo).

[@Vivalacorgi]

@@kasiag.665 okropne, wiem co czujesz. Moja też kiedyś zrobiła awanturę, opowiadała sąsiadkom, że w pamiętniku trzymałam jakieś liściki, zasuszone kwiaty. Wspólnie się z tego śmiały.

[@Vivalacorgi]

@@luckystone2293o nie...

[@majakrol6377]

Pamietam inny filmik o "zrzutach mysli" i ten tez mnie motywuje do powrotu do. Pisalam kilka lat dziennik wdziecznosci i planow, przestalam, bo padalam na nos wieczorem a rano nie bardzo mialam zapal. No, ale tez sobie tego nie wyrzucam. Sa etapy na wszystko ;) A tak w ogole, szacunek za spokojne i dyplomatyczne, nie kategoryczne przedstawienie perfekcjonizmu, ktory jest bardzo powszechny. Albo super, albo nic...duzo na Twoim kanale podejscia w sensie "idz i probuj, ciesz sie samym procesem, co Twoje to Twoje i jak dla Ciebie dziala, no to rewelacja". Byloby tak pieknie, gdybysmy mieli edukacje emocjonalna na rowni z nauka matenatyki i innych tematow...Bo zwykle wiekszosc z nas (ja tez!) cierpi z powodu schematow perfekcjonisty (1.nigdy nie dosc dobrze 2. Lepiej nic nie robic, niz mierzyc sie z "porazka", itd.) - i dopiero po wielu latach zmagan, czlowiek jakos dochodzi do tego, ze zycie jest tylko jedno, bardzo krotkie i po cholere tracic czas na te wszystkie "jak to zrobic, zeby zrobic" zamiast po prostu robic. ❤

[@martimartioszka]

Świetny pomysł z synchronizacją dni koncepcyjnych w pracy ze swoim cyklem. Dlaczego wcześniej o tym nie pomyślałam.

[@katarzynazawadka3766]

Ja w tym roku kupiłam sobie kalendarz (w rossmanie był ale to interdruk więc dostępny wszędzie), który ma z jednej strony dni tygodnia, a z drugiej jest pusty (no mój jest w kropki 😅) i tam spisuje sobie najważniejsze wydarzenia z danego dnia, nastrój, a jak mam potrzebę to na pustej stronie wyrzucam z siebie to co muszę. Na końcu jest sporo czystych stron i tam można pisać. Bardzo przydatne przy wizycie u lekarza, ale też kiedy nie pamiętasz kiedy coś się wydarzyło. Poza tym mam dziennik pięcioletni z PSC (cały czas nie jestem do niego przekonana, może w przyszłym roku, przy porownywniu będzie lepiej) i swojej roboty bujo jako zwykły kalendarz. Próbowałam robić dziennik odchudzania i zapisywać tam co jadłam ale poległam. Niemniej jednak chce do niego wrócić, bo oprócz jedzenia i wagi wpisywalam tam kwestię związane z okresem przyjmowane suple czy aktywność fizyczną i - uwaga- porownywalam to z fazami księżyca bo mój organizm okazuje się jest cholernie wyczulony na srebrny glob i i przy pełni to mi się chce a przy nowiu to mi się nie chce.... Mój plan na ten rok jeśli chodzi o zapiski to wycieczkownik. Okazuje się że jednak wiele rzeczy po czasie ucieka a to jest chyba dobra forma żeby przypominać sobie dobre chwile. Jak będę mieć tzw. doła to go sobie otworze i stwierdzę że jednak to życie nie jest całkiem do dupy ❤ albo jak już będę stara to będzie robił za przedłużacz pamięci

[@karolinakarr]

moim sposobem na trzymanie się w ryzach w pewnym momencie było stworzenie w exelu tabelki z nawykami, coś w rodzaju kalendarza (wersja drukowana) + który jest dzień cyklu czy na jaką zmianę jestem w pracy, suplementacja joga medytacja czy prozaiczna rozpiska pielęgnacji twarzy (kiedy robiłam peeling czy maseczkę) albo rozpiskę na temat mycia włosów (peelingu skóry głowy czy pielęgnacji peh) codzienne sumienne wypełnianie dało mi poczucie ogarnięcia żyćka 😅 teraz pora na zapisywanie szeroko pojętych emocji w myśl zasady "dla głupiego zdrowia psychicznego" 😁 dzięki P. za wszystko co pokazujesz, czy jest łatwo czy nie, dzięki temu normalizujesz pewne rzeczy i inspirujesz by żyło się lepiej, każdemu z Nas ! życzę samych dobrych chwil ❤ podrap za uszkiem Pixa 🐶

[@studioflorystycznebajka.bozena]

Też tak robię, ostatnio często, bo za dużo niedobrego się działo. Masz rację, nie można się krytykować, podstawą jest kochanie siebie, bo wtedy możemy pokochać innych. W naszych czasach poszukanie psychoterapeuty, psychologa to już naprawdę nie jest wstydem. A odwagą i chęcią pomocy sobie. Pozdrawiam.

[@coffee__lover]

Jejku, to jest właśnie dokładnie to czego potrzebuję! ❤ Dlaczego ja na to nie wpadłam? Dziękuję za inspirację, zaczynam zapisywać 🙌🏻

[@agatawokulska8600]

Dziękuję za ten inspirujący materiał :) Pozdrawiam ciepło i życzę cudownego lata :)

[@MagdalenaStępień-d7o]

zawsze się przejmowałam tym, że moje własne notatki dotyczące mojego życia są brzydkie, podczas gdy wszyscy mają takie piękne, kolorowe, estetyczne. Paradoksalnie, odkąd zaczęłam zapisywać wszystko tak na odwal się, intuicyjnie, żeby było, to moje zeszyty zaczęły mi się podobać

[@kasiaes92]

Super temat, aż sie zmotywuje do bardziej regularnego pisania i monitorowania moodu 👍

[@anetaswietlik5631]

Mam wiele w sobie emocji, ogrom myśli, lęku. Chętnie gdzieś bym to wyrzuciła. Ale boję się, że braknie mi zapału po pewnym czasie. Po prostu braknie mi siły na pisanie. Nie wiem. Ten półdekadnik to super pomysł jest!

[@katarzynazawadka3766]

To przestaniesz pisać i tyle😘

[@florianax271]

Bardzo miło mi się Ciebie słuchało i bardzo wiele ciekawego wyciągnęłam z filmu. Tym chętniej sięgnę po tę formę radzenia sobie z natłokiem myśli i emocji 😊

[@alicjawrona614]

Zajebisty film. Zajebiste podejście do sprawy.Tyle ode mnie 👍

[@anneke6655]

Noszę ze sobą dziennik do pracy - aktualnie rzadko piszę w pracy, raczej w domu, ale zwłaszcza na początku żałoby po mojej Mamie było to bezcenne narzędzie do wywalenia z głowy i serca wszystkiego co pojawiało się znienacka i było dość natrętne, a jednocześnie pozwalało się uspokoić bez długiego płaczu. Polecam :)

[@joanna_joanna_joanna]

Cześć! Ja prowadziłam dziennik wdzięczności. Jakie to było super. Miałam go przy łóżku i przed snem zapisywałam. Ja mam problem z byciem regularną, tzn. zaczynam coś i nie kończę. Jako zrzut myśli, toż to cudowne narzędzie. Nie kotłuje się wtedy tak w tej głowie. Wieczorem można zapisać myśli, a rano człowiek na to spojrzy i wiele rzeczy wydaje się jaśniejszych. Wspaniale, że dzielisz się takimi rzeczami. 😊 Cudownie widzieć, że rozwijasz się w tej podróży emocjonalnej, duchowej. Jak zwał, tak zwał.😅 Także miłego dnia i smacznej wyj@bucziny kochani. 😂 Lubię filmy twe i wracam do nich od lat. Okey hey paaaa

[@anneke6655]

Na tej samej zasadzie jak Półdekadnik zrobiony jest Dziennik pięcioletni od Pani Swojego Czasu, ale ma papier przyjazny piórom wiecznym 😉

[@emilagadul]

Hej! Dawno tu nie pisałam ale oglądam cię od mojej szkoły średniej, i naprawdę uwielbiam oglądać jak emocjolnalnie sie rozwijasz. Zainteresowałaś mnie tym pisaniem więc może dam temu szanse 😊 życzę pogodnych dni💙

[@martynamadajczak3888]

Ja mam taki sposób, że jeśli potrzebuję coś na teraz z siebie "wyrzucić" piszę to na czacie sama ze sobą na Messenger, polecam:) ❤️💜❤️

[@obdarzona]

❤serce dla zasięgu, a temat arcyciekawy

[@StagerLee]

Słucham Cię i słucham i coś mi tu... a, czekaj, wiem! Znam to! Prowadziłam, i będę znów prowadzić, prelekcję na ten temat. Z tym wyjątkiem, że ja "okołoliteracko": Jak zacząć pisać książki, jak to robić etc? :). Jednako temat (nawet ujęty w Twoim kontekście - zdrowie psychiczne) jest ujęty identycznie :). Bardzo fajny, i przede wszystkim, ważny materiał!

[@ewelinas9524]

Mega odcinek, serio! U mnie ze zrzutami myśli mogłoby być trochę ciężej, bo zasypiam jak kamień, a potem ok 1-2 w nocy budzę się nagle, bo mojemu mózgowi coś się przypomniało. A ja o tym przed snem w ogole nie myślę i nie wiem czy bym nawet na siłę wymyśliła, zeby to wywalić z siebie i potem spać spokojnie. A tak to mam przerwy godzinne w srodku nocy, bo zbyt pobudzona jestem :/ Ale pomyślę, może z którąś z tych rzeczy się uda :)

[@annakapuscinska]

Myślę że takie podejście, że trzeba pisać perfekcyjnie i według zasad, jest trochę konsekwencją marketingu firm produkujących różnego rodzaju notesy i mnóstwa influencerów mówiących jak to robić. Mało widuję osób, który z takim uporem jak ty mówią "rób co działa dla ciebie". Za to całą masę instrukcji jak prowadzić planner czy dziennik wdzięczności, że codziennie o tej samej porze, według szablonu i w dedykowanym notesie. Ja też kiedyś tkwiłam w tej pułapce. Obiecywałam sobie codziennie rano odpowiadać na pytania w dzienniku, planować tydzień w kolorowych tabelkach, a wieczorem odhaczać kwadraciky w trackerze. Miałam pierdyliard podejść i zawsze sypało się gdzieś koło drugiego dnia i zostawała tylko frustracja. W końcu poszłam po rozum do głowy i teraz też piszę co potzrebuję po prostu. Często zrzucam na papier na co jestem wkurzona albo co dobrego się wydarzyło, albo pomysły jakie akurat mi wpadły do głowy. Tworzę listy zadań, z których realizuję połowę, a drugą połowę przekreślam po jakimś czasie. Jak mam nastrój to sobie trzasnę tabelkę z planem na tydzień albo wypełniam habit tracker przez kilka dni, żeby później na miesiące zapomnieć o całym pomyśle. Mam kilka notesów i w każdym jest wszystko. Bardzo mi pisanie pomaga teraz, ale trochę czasu minęło zanim do mnie dotarło, że tu nie ma zasad, nie trzeba regularnie i nikt tego nie sprawdza ;)

[@Yapkova]

Super sprawa i mam podobnie ważne by pisać a nie by pisać ładnie 😊 A co do stempla to najlepiej zrobić odwrotnie czyli odwróć poduszkę i nałóż tusz na stempel tak jakbyś steplowała poduszką 😏 jak pokryjesz cały stempel tuszem to odwróć i odbij na kartce czy w notesie. A dziennik wielotetni czy poldekadnik też polecam, mam już 3 rok i tyle się można dowiedzieć o sobie, że wow. Pamięć jest ulotna a tutaj mamy wszystko na rzut oka.

[@milenamiler1644]

Dziękuję za ten film . Spróbuje też pisać bo mam bardzo zły czas w życiu. Ściskam 😘

[@aniulawierniula]

Mega fajny odcinek. ❤ A czytanie dziecięcych zapisków - Patologia, którą powinno się zwalczać.

[@arletaz8372]

Taki dzienny "planer" jak ja to nazywam, pozwolił mi ogarnąć rzeczy codzienne "to-do". Ze względu na to że mam bardzo słabą pamięć krótkotrwałą, jak zapisuje sobie że dziś mam zrobić to, to i to i na koniec dnia odhaczam wszystkie punkty, to jestem mega dumna. Czasem się nie uda, ale już się ot o nie katuję, nie uda się to trudno, następnym razem. :) Pamiętam że pytałam na IG o te pamiętniki, notesy i doczekałam się filmiku. Dziękuję!

[@dorotal8633]

Ja mam tak samo, z tym że też zapisuję w jednym miejscu wszystkie ważne rzeczy, wizyty u lekarzy, spotkania, jak mam coś dopilnować to np wpisuję za tydzień przypomnienie, 95% tych rzeczy robię wcześniej i bez kalendarza, ale fakt że wszystko jest spisane w 1 miejscu daje mi ogromny spokój że na pewno nic nie zapomnę. Też często przepisuje podpunkty z dnia na dzień, a czasem jak mam powera to robię wprzód rzeczy zaplanowane na kolejne dni :)

[@AmyLolaXo]

Zrzuty myślowe polecam! Chyba też do diety używałam żeby obserwować co jem, kiedy i ile wody piję. 😂 Mood tracker pożyczę, bardzo fajna koncepcja

[@ilonapekrol462]

Moja córka pisze pamietnik lat 11 ja jako matka nigdy nie czytam prywatności corki co pisze w swoim pamiętniku. Ja też pisze swoje pamietnik a mam 35lat i nigdy bym nikomu nie dała go przyczytać bo to moje osobiste zapiski .

[@SparklerBlack]

to ja tylko powiem, że jest duzo aplikacji które umożliwiają takie notowanie rzeczy, ja korzystam z aplikacji która ma ogólnie pomoc poprawić samopoczucie i tam mogę pisać jak sie czuje itp, co sie zdarzyło danego dnia, co mi ciąży, co mi pomogło etc

[@agn.ieszka78]

Bardzo dobra robota 👍

[@holka.modrooka]

A wyrzucasz stare notesy, czy masz jeszcze takie sprzed kilku(nastu?) lat? :D

[@agnieszkanedziak1907]

Muszę też spróbować pisać

[@KącikAgi]

Najlepiej wywalać emocje nieważne jak byle szczerze

[@alicjakoodziej3283]

Niektóre aplikacje do monitorowania okresu mają możliwość zaznaczania nastroju

[@KącikAgi]

Ma to sens

[@Kot_z_Liska]

😸

[@magsteee]

Super film :)

[@mglorelei]

❤❤❤

[@sylviamax1]

❤

[@agnieszkanedziak1907]

Hejka

[@tak7540]

🤗

[@BartekKowalski-qi4rj]

👍👍👍

[@KącikAgi]

❤🤗

[@weronikatrocha7145]

🌞🌞🌞

[@magdalenabiaek8252]

O matko jakbyś opowiadała o mnie

[@marta9934]

☀️☀️☀️

[@aniapietrusewicz9975]

:)

[@kasiuniaap]

🌺🌸🪷

[@ewako3213]

Jeśli ktoś otacza sie ludźmi którzy grzebią innym w prywatnych notatkach to żadne pisanie nie pomoże. Krok pierwszy to uciec z takiego miejsca a dopiero potem cała reszta. Szkoda ze to nie wybrzmiało.

[@czarszka]

Jeszcze kilka lat temu bym się zgodziła. Dzisiaj już nie, bo wiele poznałam historii osób, którym z różnych przyczyn fizycznie nie udało się opuścić niezdrowego środowiska, albo musiały na to czekać latami. Specjalnie tego nie powiedziałam, bo po pierwsze - to nie moje miejsce, żeby osądzać dlaczego ktoś w takiej sytuacji tkwi czy wytykać mu co powinien zrobić, a czego nie. Po drugie mam świadomość, że wiele młodych osób po prostu nadal mieszka z rodzicami. Myślę, że niewiele by taki komentarz pomógł, zwłaszcza tym, którzy mają świadomość, ale mocy sprawczej niewiele.

[@bezowepointy]

❤❤❤

[@annag8856]

❤

[@paper_ann]

💜💜💜

[@iwonachristina]

❤

[@agapus5215]

❤

[@esterazygmunt3551]

❤