Nowy Jork w czasie Pandemii Koronawirusa - CZĘŚĆ 1

Nowy Jork w czasie Pandemii Koronawirusa.
Jak wygląda życie w mieście z największą liczbą przypadków? Liczba ludności w Nowym Jorku sięga 8,5 miliona. Jak to się przekłada na zachowania mieszkańców?
#koronawirus #nowyjork
Credits:
- Intro :Night Out by LiQWYD / liqwyd Creative Commons - Attribution 3.0 Unported - CC BY 3.0 creativecommons.org/licenses/b... Music promoted by Audio Library • Night Out - LiQWYD (No...
Music:

[@SylwiaK]

Witaj, świetny film. Zostawiam Łapeczkę i subka. Dziękuję. Zapraszam również do mnie 👍❤️❤️❤️

[@NowyJorkPoPolsku]

Dziękuje! ❤️ na pewno zajrzę! Pozdrawiam! 🥰

[@PaniPaniSpakowani]

No to widzimy, że sytuacja w NYC i w Polsce pod kątem restrykcji zrobiła się podobna. Ciekawe są te jednorazowe zapomogi dla ludzi, u nas póki co rząd wpadł tylko na ulgi w postaci pożyczek z opóźnioną spłatą :D W każdym razie nie wiedzieć czemu najbardziej zszokowała nas informacja o obniżonej jakości w streamingu video przez Netflixa :D

[@bartek.trumpet]

Pan i Pani Spakowani dobrze, że na Netflixie oglądam tylko Friends’ów to nie odczuwam spadku jakości 🤔

[@NowyJorkPoPolsku]

Haha! Netflix dotyka nas bezpośrednio! 😊 Ale mam już pomysł na kolejny film dla tych, którzy obejrzeli juz cały Netflix i pytają co dalej! Stay tuned😍

[@mariawegorzewska1635]

To jest dziwne, ale wszystkie restrykcje byly wprowadzane dokladnie w rym samym czasie. Moze Polska jakos podgladala decyzje naszych wladz. Przeciez kazdy stan jakos komunikowal sie z Bialym Domem. Ja to konfrontowakam z moja przyjaciolka z Krakowa. Poprostu jestesmy w bliskich kontaktach.

[@EDUCATI0]

Ten trylion to po Polsku bilion. Trzeba się zdecydować w jakim języku mówimy.

[@NowyJorkPoPolsku]

Dzięki za wskazówkę!

[@mariawegorzewska1635]

Bzdury...natychmiast po ogliszeniu problemu virusa w Wuhan, na China Town, in Manhattan wszystkie restauracje opustoszaly. Juz na koniec stycznia, na China Town wszystkie azjatyckie businessy stanely. Namawiano, aby za 50% off korzystac z ich I slug.

[@NowyJorkPoPolsku]

Witaj Mario, Dziękuje Ci za poświęcenie swojego czasu i obejrzenie mojego filmu. Niestety nie do końca mogę się zgodzić z tym co piszesz. Rzeczywiście wspominano, że mniej osób odwiedzało China Town (obszar ok. 2 km2), ale nie wpływało to na cały ogół społeczeństwa (obszar całego miasta to 1213 km2). Ja w moich filmach nie koncentruje się na wybranych przypadkach, ale staram się pokazywać wymierny obraz miasta/sytuacji. Ludzie chodzili do restauracji i teatrów tak jak wcześniej. W walentynki dopiero w 3 restauracji udało mi się zrobić rezerwację, co świadczy o tym, że ludzie w NYC dalej żyli swoim życiem. Fragment filmu, który widziałaś pomiędzy 0:15, a 0:31 sekundą pochodzi z drugiej połowy lutego. Pierwszy fragment 0:15 teatr na Broadwayu, w którym wystawiany jest "Jagged Little Pill". Ujęcie to zrobiłam po show na który poszliśmy tamtego dnia. Teatr był pełny, a ilość ludzi, która widoczna jest na filmie pokazuje, że ogół społeczeństwa nie brał tego jeszcze na poważnie. Drugie ujęcie TIme Square - przechodziliśmy zaraz po show by kierować się do metra. Jeszcze w pierwszych dniach marca wszystko działało bez zmian. Wszyscy tłoczyliśmy się rano w przepełnionym metrze by dojechać do pracy. Dopiero przypadek w New Rochelle spowodował strach, ludzie zaczęli spekulować i wykupywać produkty ze sklepów, a firmy powoli zaczynały decydować o modyfikowaniu sposobu w jaki będą działać przez najbliższe tygodnie. Ja osobiście zaczęłam pracować z domu 18 marca - kilka dni przed oficjalnym "lock-down" i co więcej nie spodziewaliśmy się, że będziemy tak pracować przez kilka miesięcy. W tym momencie kiedy piszę ten komentarz 31 maja ciągle jesteśmy zamknięci, a ja dalej pracuje z domu. Mario zastanawiam się w którym obszarze Nowego Jorku mieszkasz, że doświadczyłaś tak innych zachowań społeczeństwa? Z serdecznymi pozdrowieniami, Agata

[@mariawegorzewska1635]

Ja mieszkam w Maspeth, pracuje przy China Town i czesto chodze tam na lunch, okolice Canal St and Broadway. W ostatni weekend Stycznia wyjezdzalam prosto po pracy do Philadelohi I w porze lanchu wyszlam do mojej ulubionej chinskiej restauracju ktora w normal nie o tej porze byla zatloczona....ciezko wejsc, dobrze gotuja. Niestery byla pusta, napewno mniej niz 10 osob. I tej porze normalnie byl dziki tlum....ZAWSZE! I tak juz po zostalo do konca. China Town opostoszal. Wladze na kanach TV prosily aby korzystac z ich uslug za 50%. Ja w Pracy w ostatni weekend stycznia oglosilam ze powazny swiatowy problem sie zbliza.(Mam Swiadkow). Nie wierze ze nikt sie nad tym nie zastanawial. Gdy przychodzilam do Pracy, codziennie, wlaczalam komputer I najpierw sprawdzalam jak sie ma korona w Chinach. Gdy uslyszalam ze jest w Europie, w Itali, I ze studenci wrocili do domow w USA, powiedzialam ze Nowy York zacznie chorowac za dwa tygodnie. I tak bylo!!!!