O Albumach #29 - Morbid Angel

[@Daniel-ph9eb]

Fajnie ze robisz taki materiał😈👍dla fana metalu to swietna sprawa😈👍nie będę pisał co ma byc następne ...bo i tak bedzie warto posluchac😈👍👍👍pozdo ave metal

[@toctoszok66]

Dzięki! Co do następnych odcinków to to o czym myślisz na pewno się pojawi ;) ogólnie mam teraz trochę planów co do nowych odcinków:)

[@Hwiej]

Dobra robota, daje suba.

[@toctoszok66]

Dzięki wielkie!

[@cryptzzz1188]

Moje top 3: 1. Heretic 2. Gateways 3. Formulas Brzmienie na Heretic może lekko... inne, ale kompozycyjnie, w szczególności jeśli chodzi o gitary, podoba mi się najbardziej.

[@toctoszok66]

Zajebiste albumy 🔥🔥

[@cryptzzz1188]

@@toctoszok66 Gateways to świetny klimat, pasuje mi bardzo tematyka jaka pojawia się od Formulas. Mitologia itd, z tego samego względu zawsze miałem ciągoty do GORGUTS Formulas z kolei to album dziki i pokręcony

[@toctoszok66]

O tak. Te albumy brzmią świetnie ale w kwestii tekstów też są super. Nie ukrywam że po części dzięki nim zacząłem się zagłębiać w temacie mitologii Bliskiego Wschodu (w tym przypadku Mezopotamii) i zacząłem dużo o tym czytać, książek na ten temat też trochę mam więc po części to ich zasługa tak jak i Nile czy Septicflesh, które też muzycznie są świetne ale lirycznie też!

[@cryptzzz1188]

@@toctoszok66 Nie ma co ukrywać, nie ważne skąd inspiracja, warto za nią podążać, kiedy się pojawia Teksty są integralną częścią albumu, zawsze tak na to patrzyłem i osobiście nie odpowiadają mi, może częściowo przez to, wcześniejsze albumy MA, gdzie teksty są albo satanistyczne (Altars), albo mające do czynienia z tzw. power dynamics (Domination). Muzycznie są to spoko albumy, ale właśnie przez tą otoczkę nie mogłem się nigdy przekonać. Za to np. taki Gorguts, szczególnie ich ostatni pełny album, Colored Sands uwielbiam. Luc Lemay to spoko gość

[@toctoszok66]

Dla mnie teksty nie były najważniejsze. Najważniejsza była muzyka i to na nią patrzyłem oceniając płyty. Ale teksty często czytam i często są w stanie zaciekawić i pozwalają pewne rzeczy trochę zgłębić (w tym przypadku mitologie Bliskiego Wschodu). Kiedyś też np. Marduk swoim albumem "Nightwing" pozwolił mi się trochę zagłębić w temacie Włada Palownika. Więc często teksty też są wartościowe

[@BUTCHER709]

Ranking: 1.Covenant 2.Blessed Are The Sick 3.Domination 4.Altars Of Madness 5.Gateways To Annihilation 6.F(6)ormulas F(6)atal To The F(6)lesh 7.Illud Divinun Insanus 8.Heretic 9.Kingdoms Disdained

[@toctoszok66]

U mnie jest trochę inny, ale i tak szanuję. Dla mnie top to pierwsze trzy albumy!

[@BUTCHER709]

@@toctoszok66 Spoko, każdy ma swoje zdanie. Ja natomiast jakoś bardziej wolę od altars domination głównie za " Where The Slime Live" i ogółem za świetne melodyjne solówki i zajebisty klimat.

[@toctoszok66]

"Domination" też wielce godne podziwu i po latach bardziej cenione niż wcześniej. Podobnie jest z "Formulas Fatal to the Flesh" które też bardzo lubię (pod pewnymi względami może nawet bardziej)

[@nalesnikizeszpinakiem9877]

Kurwa. Zajebiście. Pozdrawiam.

[@toctoszok66]

Dzięki! Też pozdrawiam!

[@nalesnikizeszpinakiem9877]

@@toctoszok66 Bardzo lubię album z 2000 roku Gateways to Annihilation. Ciężkość jadącego czołgu, ciężki wokal, wszystko świetnie.

[@toctoszok66]

@@nalesnikizeszpinakiem9877 zgadzam się. Tak naprawdę wszystko od debiutu do "Heretic" było zajebiste. Ale "Gateways to Annihilation" też sztos

[@AdrianSmithRocks]

Domination to moja ulubiona :)

[@toctoszok66]

Zajebisty album!

[@sebastiankarpinski7628]

Proponuję Running Wild

[@toctoszok66]

Jes to w planach jak najbardziej. Może jeszcze nie teraz ale myślę że do końca roku się pojawi bo myślę że warto co nieco powiedzieć na temat tej kapeli

[@BUTCHER709]

Covenant najjjj

[@toctoszok66]

Zajebisty album!

[@BUTCHER709]

@@toctoszok66 to prawda a rapture i god of emptiness rozwalają system

[@toctoszok66]

Zdecydowanie! Dodałbym do tego jeszcze takie "Pain Divine" czy "World of Shit (The Promised Land)"

[@tomaszw239]

Myślę że powinieneś wspomnieć o Abominations of Desolation, ta płyta jest klasyfikowana jako normalny pełniak a nie jakiś składak.

[@toctoszok66]

Czytałem że ta płyta pierwotnie miała być pierwszą płytą studyjną ale ze względu na sytuację między Azagthothem a Browningiem to płyta wyszła dopiero w 1991 r. plus niektórzy traktują ją jako demo ale co niektórzy też jako pełniak

[@piotrsl4]

@@toctoszok66 Ten album został oryginalnie nagrany w 1986 roku, ale oficjalnie wydany dopiero w 1991 roku. Jest tu kilka znanych utworów, nawet te, które zostały wydane jakiś czas później na albumach takich jak "Altars...", "Blessed..." Covenant. "Abominations of Desolation" to z pewnością świetny dodatek do każdej kolekcji świetnych i twórczych undergroundowych nagrań z tamtego okresu i raczej skierowany do najwierniejszych fanów zespołu. I nie jest to żadne demo a jeżeli już coś to pierwszy album Morbid Angel. I tak jak kolega wyżej napisał powinieneś o nim w swojej recenzji wspomnieć.

[@eyeless1985]

Może teraz dismember?

[@toctoszok66]

Dismember jest w planach ale na dalszą przyszłość. Na razie się skupiam jeszcze na amerykańskiej scenie death metalu. Może do końca roku będzie coś o Dismember

[@nomyzs9322]

Może teraz Sceptic?

[@toctoszok66]

Może teraz to nie ale kiedyś być może

[@ukaszszafranski3555]

bęc

[@toctoszok66]

?

[@ukaszkrawczyk6187]

Świetny odcinek. Jestem na etapie Death. Może jakiś odcineczek o zespole Death😈😈😈Byłoby zajebiście 🤘🖤🤘🖤🤘

[@toctoszok66]

Odcinek o Death jest w planach jak najbardziej! Wyczekujcie a będzie już wkrótce!

[@blackterarsblood]

Teraz iron maiden

[@toctoszok66]

Teraz to są trochę inne rzeczy w planach ale Iron Maiden też kiedyś będzie

[@blackterarsblood]

@@toctoszok66 ok