O naszych emigracyjnych drogach rozmawiamy z państwem Barbarą i Leszkiem Dacko

[@annaczyzo242]

My też przeszliśmy przez Latine w 1986, a potem mieszkaliśmy przez półtora roku w Rzymie (z naszym Papiezem!), gdzie urodziło się nasze czwarte dziecko.

[@adamm6066]

Ja wyjechalem 40 lat temu. mieszkalem w USA i Kanadzie przez ten czas. Nie wszyscy wierza jak bylo kiedys ciezko Tu skonczyc Collage , nostryfikowac dyplom , wyksztalcic dzieci .

[@karolinalubienska7896]

Ciekawa rozmowa, niezwykłe losy Polaków na emigracji.

[@alicjap3482]

Z przyjemnoscia sie slucha osob, ktore wlasna sila i praca wypracowaly sobie dobre zycie na obczyznie. Gratuluje. Ja rowniez przyjechalam do Kanady przez Latine tylko kilka lat pozniej. Tez jestem juz na emeryturze. Marzyl mi sie powrot do Polski ale nie wyobrazam sobie zycia tak daleko od syna. Jezeli chodzi o starosc w Kanadzie to na szczescie mieszkam w centrum pieknego miasta i mam kilka minut piechota do dobrych sklepow, restauracji, biblioteki i 7 linii autobusowych. Bohaterom tego odcinka oraz wszystkim ogladajacym zycze pomyslnosci w Nowym Roku!

[@jadwigaolszewski8466]

Maz wyjechal wczesniej z Polski ze 2 lata do Niemiec na zaproszenie wczesniej byl na kontakcie w Niemczech przez 2 lata mogl byc dluzej ale mu sie zdawalo ze zarobil duzo pieniazkow i zerwal kontrakt i wrocil do Polski a w Polsce zmienil 5 zakladow i mowi ja tu nie pasoje do tego ustroju i poprosil z Niemiec znajomych zeby mu przyslali zaproszenie i tak sie stalo jeszcze zabrl z soba syna starszego i wyjechali i tam czekali na wyjazd do innego kraju i tak jestesmy w Kanadzie ja dojechalam do meza 2 dzieci troche pozniej jestem tu od 1991roku.

[@cyrylduda]

Książki pisać o nas, wygnańcach z naszej ojczyzny.

[@Andrew-he7xm]

W latach 80 i pocz.90 w Kanadzie bylo bardzo ciezko o prace i wzglednie platne wynagrodzenie ,w wiekszosci stawki oscylowaly w okolo placy minimalnej a kto zarabial 50% wiecej w stosunku do placy minimalnej byla to juz dobra zaplata,natomiast plusem bylo ze pieniadz mial bardzo duza wartosc i sile nabywcza a jezeli sie dewaulowal to bardzo minimalnie. Co sie tyczy dzisiejszych czasow praca jest wszedzie i za dobre pieniadze nawet poza ontario tzn. saskatchewan,bc.,alberta ect.co w tamtych czasach praca byla tylko w toronto, hamilton czy okolice a w pozostalych prowincjach panowala gospodarcza depresja, no ale co z tego ze dzisiaj jest tak ala rozowo jezeli pieniadz ma slaba sile nabywcza I ciagle ja traci w szybkim tepie.

[@alicjap3482]

Ja przyjechalam do Kanady w 1987 roku z 5 letnim dzieckiem i tez prze Latine. Sama. Zawsze mieszkalam i nadal mieszkam w BC. Jakos sobie poradzilam. Zawsze mialam prace biurowa. Przez ostatnie 21 lat dla rzadu federalnego dzieki czemu teraz oprocz emerytury z Polski, CPP i OAS mam tez emeryture i benefity z tej pracy. Jezeli chodzi o inflacje to jest ona na calym swiecie.

[@krystynacaldarola5976]

Ja tez przeszlam przez Latine we Wloszech a potem w Rzymie. Pomimo 2 lat pobytu w tym cieplym kraju traktuje to jako najdluzszy urlop w moim zyciu. Pracowalam tam uslawnej rodziny , ktora ma swietego w swoim rodzie. /Frasati/ . Rzad canadyjski byl moim sponsorem w ciagu calego roku , dzieki czemu nauczylam sie j. angielskiego. Nie moge powiedziec nic pozytywnego o spotkanych tu Polakach / Toronto/ , chcieli zawsze wykorzystywac finnsowo , moglabym podac duzo przykladow. Wszystko zawdzieczam tylko swojej pracy i jestem na emeryturze.

[@alicjap3482]

Ja tez przeszlam oboz w Latinie z 4 letnim synkiem. Sama z dzieckiem. Jak widze nasza sytuacja jest bardzo podobna. Tez jestem na emeryturze, a tak naprawde to na 4 emeryturach. Pomimo tylko 5.9 lat pracy w Polsce mam emeryture tylko kilkadziesiad zlotych nizsza niz minimalna no i oczywiscie trzynastke i czternastke. Do tego tak jak wiekszosc Kanadyjczykow mam CPP i OAS. Dzieki pracy przez ostatnie 21 lat w biurze rzadu federalnego mam tez emeryture i benefity. Pozdrawiam serdecznie z BC.

[@karolmaurycy7618]

👍👍👍