Opinia weterana tibi po 18 latach gry.

[@Coxick]

Według mnie te zmiany były konieczne bo tacy ludzie co grali kiedyś aktualnie mają po +30 lat i ok. 95% z nich już nie gra w gry. Wszystko teraz się dzieje szybko, internet jest tak rozpowszechniony że masz spoiler do wszystkiego o tibii, noobów jest o wiele mniej. Kiedyś tibia była tak popularna przez to że miała zerowe wymagania , była darmowa i była jedną z pierwszych mmorpg. Wiele graczy dzisiaj to ludzie, którzy mają pracę, i o wiele mniej czasu niż za dzieciaka i dlatego tibia musiała stać się łatwiejszą grą.

[@lovepugs]

Ludzie którzy mają 30 lat+ mają teraz kasę - najlepsza grupa dla firmy do dojenia po latach. Nawet nie grając w gry jak by mogli dostać np coś takiego to by srali ze szczęścia jako souvenir przeszłości i.imgur.com/odvCEnU.jpg. Wszystko się dzieje tak szybko, że się kończy na momencie. Noobów jest o wiele więcej bo nie trzeba wiedzieć jak grać żeby coś ugrać. Nie potrzeba wiedzy ani umiejętności żeby wbić lvle z topki. Nie wydaje mi się, że ludzie świadomie wybraliby tibie gdy mogli grać w quake3, csa, unreala, warcrafta3 czy wiele innych. Musiała ta gra mieć "coś" więcej. Argumentowanie tego, że gracze, którzy mają teraz pracę, a grali kiedyś w tibie potrzebują prostszą wersje tego w co grali też nie trzyma się kupy. :/

[@Coxick]

@@lovepugs Po prostu uważam że gdyby został ten trudny poziom gry ze starych lat o wiele ciężej byłoby zdobyć nowych graczy

[@lovepugs]

@@Coxick zależy od definicji nowego gracza. Ale jeśli jest to osoba, która nigdy wcześniej nie grała w tibie i zaczyna teraz to takich osób nie ma. Są tylko osoby, które próbują teraz coś ugrać bo kiedyś nie dawali rady tak zwane "powroty do tibi" ale 90% tych osób przestaje grać w tibie po 3 miesiącach bo na 150 lvlu nie ma już co robić...

[@Coxick]

@@lovepugs Jest teraz sporo nowych osób które nigdy nie miały styczności z tibią albo nie grały kilka lat za sprawą streamerów którzy namawiają do gry i pomagają nowym

[@penigascafe4450]

@@lovepugs zajebisty rotworm xd

[@randomowytyp22]

W Tibie nie grałem od... 2009 roku, chciałem zobaczyć jak ta gra wygląda teraz i pokazało mi Twój filmik. Pierwszy raz styczność z Tibią miałem w 2004 roku we wspomnianych kawejkach internetowych... Miałem jakiegoś 30 knighta i nigdy nie zapomne jak zapierdalałem z Carlin do Venore z buta by kupić Fire Sworda od jakiegoś 80 lvl'a za ciężko uzbierane chyba 5k.... :) I bicie serca w momencie gdy mijało się Dwarven Bridge, bo wiadomo, lurowało się GSy z POH :) Samo wyprawienie się między miastami było przygodą, albo wracanie z lootem po kilku godzinach expienia - byle mnie nikt nie zabił! :D Zbieranie na Knight Seta, a BOHy to było marzenie każdego. Kopalnie na Kaz zawsze zajęte bo albo ktoś expi, albo skilluje jakiś palek/knight. Druidzi i sorkowie łowiący ryby by mana rosła na runy. Proszenie o postawienie Monka do skilowania. Pełno wspomnień. Oglądanie ludzi w kafejkach jak robią Anihilator albo napierdalają jednego (tak, jednego!!) Demona na Edron w 10 osób, a to tylko by MPA wypadło! A jak w końcu poleciało, to każdy klaskał :) Miałem też Rookstayera i szukałem Spikesworda, przed chwilą dowiedziałem się że Rooka już nie ma, tzn jest ale nie tam się zaczyna grę. :( Też grałem na Danubi, ogólnie to byłem nobem totalnym, ale i tak ta gra dawała mnóstwo emocji i żadne MMORPG nie wbiło się tak w moją pamięć jak Tibia :D W minucie 13:18 gracz Karwa zajebał Ci z exori, grałem z nim w kafejce :)) Gladiatora też pamiętam. Z innych serwerów była Bubble która znana była z powergamingu :) Eternal Oblivion też był przechujem. Do momentu aż nie wyszedłeś z miasta nie wiedziałem które to, a to Carlin... Dużo się zmieniło, oj dużo :) I te markety... Masakra :( Gra na początku dawała Ci mocnego liścia w twarz, zaczynało się z jebanym clubem ataky 5 na rooku i tyle. Nie było żadnych stron z opisem questów, pytało się ludzi w kawejce czy pomogą... Kurwa, dzięki gościu za powspominanie tych czasów. :) PS: BUY 5 BP UH! ONLY THAIS!

[@lukaszjannana2227]

ta del torasi na isarze podbiegal jeden wszyscy sie chowali do depo nie zapomniane czasy:D

[@wronabeats]

haha plecaki uhów :) gimby nie znajo :)

[@hintes1960]

dalej możesz grać na starym rooku, wystarczy do obojętnie jakiego npc napisać hi rookgard yes. Ale już z takiego rooka nigdy nie wyjdziesz. Co do reszty zgadzam się, najbardziej z wyprawą między miasta :D to trzeba było zaplanować z 2 dniowym wyprzedzeniem

[@Norbert-Odinson]

Kurwa stary, te same przeżycia!

[@ThumbUpOfficial]

az sie lezka w oku zakręcila jak to opisales dokladnie, doslownie. Ta gra kiedys robila z gracza twardego zaciętego gracza ktory musial zapracowac sam na wszystko. Pięknie Przemku napisales to. Ja tez Tibie zaczynalem w kafejce u tak zwanego szpaka :D zajebiste czasy

[@Vidaxi]

To paradoks ze kiedys na rl tibi było ciezko to ludzie uciekali na otsy a teraz ludzie szukają otsow jak stata dobra i trudna tibia

[@dobrychlopak6517]

Taa dokladnie

[@Sinneroo]

żaden paradoks po prostu za młodu tibia była dla nas trudna ciężka itd, a czym starsi tym bardziej ogarnialiśmy + cipsoft co update to ułatwia grę

[@Pomioso]

@@Sinneroo tibia była kiedyś trudna bo nie było hotkeyów, wszystko trzeba było rzucać ręcznie, dlatego jak ktoś chce poczuć stary klimat to wybiera ots 7.4

[@przemekanonim6828]

@@Sinneroo ale to samo dzieje sie z world of warcraft , kiedys trudny i trzeba bylo poświecic czas na wylvlowanie chara a pozniej go wygearowanie z bite połroku gry albo i dlużej . Teraz tydzien czasu.

[@gapciupapciu6218]

I dlatego grało 60k graczy a teraz gra 15k?

[@TheZgrzytojajeczny]

Ja pierdole, wyłożyłeś mi czarno na białym to, czego nie zauważyłem przez te lata, a czego tak teraz brakuje. Aż się przypomina, jaką radość sprawiało gromadzenie przeróżnych itemków, gdzie w większości były to śmieci, dekorowanie depo albo nawet możliwość popisania z graczem na wyższym levelu. Większość graczy była nobkami, ale każdy był kimś bo miał coś do zaoferowania, a teraz praktycznie każdy jest nikim. Ta potrzeba kontaktu z graczami żeby coś przehandlować, dowiedzieć się czegoś, wstawanie rano, żeby był exp wolny, jaranie się gierką z kumplami i to całe poczucie posiadania czegoś i pielęgnowania tego. Można wymieniać i wymieniać, ale z chujem w łapie bym obejrzał więcej takich materiałów.

[@Lilu96]

Ja pamiętam jak budziłem się z rana by wygrać licytacje domku :D

[@zenekzenekk8859]

Niestety, im wczesniejsza tibia tym bylo lepiej nie oszukujmy sie. Pvp cos znaczylo nie trzeba bylo miec lvla, wciskac hotkey to nie sztuka. Tibia powinna sie zatrzymac na 7.6, a nawet i wczesniej. Zawsze bylem przeciwnikiem updatów bo z patcha na patch gra stawała się coraz prostsza. Najgrosze updaty byly z hotkeyami oraz zmiana dmgu i przyrostu many oraz wprowadzenie wandow. Kiedys czlowiek musial robic runy stac godzinami trenowac i robic mlvl bo bez tego postac poprostu była słaba. Wszyscy w miescie sie znali, kazdy noobek marzyl o wlasnym domku, wszyscy handlowali runami. Hunt to byl swieto oraz wbicie skilla czy mlvla. Kto nie gral na 7.6 i wczesniej ten nie wie o czym mowa zaden ots tego nie odda, wprawdzie potem tez nie bylo zle ale to juz nie to samo definitywnie. To juz nie te czasy co za 30k od szweda sie mialo pacca na 3 miechy

[@SoyaFRD93]

You see a dead Tibia. She was killed by Cipsoft.

[@Fr33QnQ]

@@losalah8773 xD

[@scarface1272]

Setki godzin spędziłem kiedyś na połowie rybek, by mieć coś co odniawiało by mane do robienia runek. Czy ktoś jeszcze dzisiaj pamięta o jeziorku w Carlin, bądź w Kazo na samej górze, gdzie gromadzili się wędkarze ;)

[@kondziolix]

tak w carlin na tyłach sklepu magicznego ?

[@zecalionyt1227]

Thais też nie odbiegalo. Albo te tłumy handlarzy venore przed depo

[@lolek7890]

@@zecalionyt1227 w Venore przy depo bylo jeziorko, tam tez sie lowilo rybki :D

[@arashshshs270]

53 fishing mam. Xd pamiętam te czasy. Gram teraz postacią co ma 14 lat. Wróciłem dla przyjemności

[@p1j4n0]

łowiło sie w ab dendriel, na pawo od depo w tej zagrodzie :P

[@skraweknieba4005]

Ten filmik i komentarze pod nim niesamowicie mi nawinęły stare taśmy, jakby ktoś starą kasete "Tibia" wrzucił na odtwarzacz. Co za cudowne czasy, dzięki!

[@carloswesley1751]

Zapomniałeś o jednym... Paraliżująca adrenalina jak się biło pierwszego draga :D Idealnie to ująłeś! Brakuje tamtych czasów...

[@MachinimaGothic]

Pamietam jak kolega w trakcie imprezy urodzinowej pokazal jak zabija draga na zamku ab xD

[@PuddelLPS]

Świetny materiał. Lord Paulistinha który jako pierwszy wbił pierwszy miliard expa, łowienie ryb na runy, pierwszy ubity dragon, pierwsza hydra na pierwszym paccu. Gra w kostke na roll żeby wygrać knight legsy, które teraz pewnie są nic nie warte! Szlif z Venore do Carlin, szlif na witche i slime i valkirie zeby dobić 40 lvl. Pozdro ekipa, gdzie 250 lvl to był prze chuj!

[@Bebick11]

akurat Lord Palestyna z tego co mi wiadome było i co pamiętam grał w okresie jak tibia była już mocno zepsuta i w sumie był wyboconym cweliskiem z faweli które zarobiło deleta, z resztą słusznie. Pozdro

[@jackmate4943]

Na jakim serwie grałaś ?

[@dawidshaqiri9003]

Az się popłakałem. Dzięki za wspomnienia stary.

[@WujekRacell]

Nie do końca się zgodzę z autorem... Jakiś rok temu wróciłem do Tibii i moje wrażenia były pozytywne. Po pierwsze dzięki ułatwieniu lvlowania itp. nie trzeba już grindować po 10h dziennie, wystarczy zalogować się na godzinę, dwie... po drugie, community jest dużo starsze bo duża część osób które grają to ludzie którzy grali X lat temu i teraz są już starsi i mądrzejsi, poza wyjątkami zostawienie listu przed expowiskiem gwarantuje ci spokój, i ludzie potrafią ustawić się w kolejce do miejscówki. Po trzecie, nie wiem jak na innych serverach, ale na celeście jest masa ludzi którzy nawiązują znajomości, sam spotkałem sporo osób z którymi sporo czasu spędzałem pod depo/domkiem, pomagali sobie itemami, w questach i biegali na wspólne hunty. Owszem zgodzę się ze tibia to już nie to samo co 15lat temu, ale uważam że w tym momencie przeżywa swój najlepszy okres od czasów Tibii 7.6 bo wszystko co się z nią działo pomiędzy bodajże 8.0 (zmiana systemu pvp) a 10 to ściek, ostatnią zmianą in plus było dodanie różdżek dla niskopoziomowych magów, chyba patch 7.6, później Tibia zaczeła zmierzać ku upadkowi.

[@Sebeebeebe]

Co prawda, to prawda klimatu juz nigdy nie bedzie, ale spojrzmy na to trzezwym okiem, w zaleznosci od rocznika, wiekszosc z Nas byla gowniakami, bez zmartwien i trosk, mozna bylo maniaczyc , sam osobiscie gram jakies 18 lat tak samo jak Pan weteran, i bardzo tesknie za czasami, kiedy sie targalo loota z kopalni kazoo itp itd, ale tak jak pisalem TRZEZWYM okiem, kto teraz mialby na to czas? Mi jest ciezko zalogowac chocby codziennie, jak spale zielona staminke, to jest swieto, nie mowie tutaj juz o graniu po 12h dziennie miesiacami jak to bywalo, a nawet latami. Pokolenie Tibii doroslo, jest Pay4win, aczkolwiek inaczej ta gra by upadla, nie oklamujmy sie aczkolwiek nikt NOWY w ta gre nie zagra, a "Weterani" maja prace, dzieci, rodziny. Swietny material, aczkolwiek chcialbym rzucic troche swiatla w innym kierunku na rozwoj Tibii, pozdrawiam "WETERAN" :).

[@KoloczBezPosypki]

Grałem w czasach wersji 7, wróciłem jakiś rok temu i spełniłem swoje marzenia z tamtych czasów, czyli wbiłem setke (skończyło sie na 152), ubiłem demona na 80lv, wydropiłem z demona eplate, zrobiłem demon questa (generalnie wszelkie piekielne miejscówki zwiedziłem) i tyle, wystarczy. Niestety community jest martwe, czat martwy, dodanie sklepu i kupowanie potków zabiło gospodarkę gry (ale było nieuniknione w momencie jak gra zaczęła tracić graczy). Dopiero po latach doceniłem archaizmy tibi które robiły z niej wyjątkowego mmo (handel "osobisty", gospodarka, ceny skaczące w czasie wojny, ręczne celowanie runkami, kolejki w sklepach, kosztowna i bolesna śmierć itd). To już nie wróci. Dzisiaj chyba najbliżej tibijskich wojen czy innych zadym są gry pokroju eve online czy elite dangeours, gdzie zdarzają się jakieś kosmiczne akcje angazujące setki graczy, ale to nie moja bajka, nie mój gatunek. Ok koniec mojego smędzenia, wspomnienia pozostaną na zawsze.

[@kirinkappa5662]

Większość z tego mówiłeś to zmiana mentalności graczy i skupienie sie na expieniu zamiast na jakimś kreatywnym szukaniu różnego rodzaju funu przy zwiedzaniu/organizowaniu jakichś walk summonów itp. Nie rozumiesz tego, że my wszyscy jestesmy weteranami, nas już nie jara organizowanie głupich zabaw jak walki na summony, tak jak ciebie nie jara zabawa w piaskownicy, bo już nie masz 4 latek. Kiedyś wszystko było nowe więc wszystko cieszyło. Teraz gracze logują po to, by ugrac coś konkretnego, czy ti jakiś item, czy level, czy quest. Ludzie też pracują, nie mają czasu zamulać w depo. Jest milion ciekawszych rzeczy, zarówno na komputerze jak i poza nim, niż organizowanie walk petów w Tibii. Nie możesz mieć za złe graczom, że im sie znudziły dziecinne zabawy.

[@scarface1272]

Mi osobiście najbardziej tego strachu przed mocniejszym mobkami oraz respektu do nich. Każdy z moich znajomych sral w gacie jak szedł w podziemiach z torchem w ręku, a tutaj nagle pojawił się jakiś silniejszy mobek. Był taki niezły dreszczyk emocji. Ostatnio oglądałem sobie jakiegoś streamera jak bił niby mega trudnego bossa, a tak na prawdę zerkal co chwile na drugi monitor na czat to ręce opadaly... taki trudny ehh...

[@lovepugs]

Jest jeden streamer na twitchu, który czasem bijąc biblotke (obecnie najmocniejsze potwory jakie są w tibi) mając full klate bierze telefon do ręki i czyta SMS'y :D

[@RhYmoniC19SoAdFan]

Ten dreszczyk jak się szło sprzedać runy z carlin do venore I ręka drzala czy ktoś gsa nie lurnał. Nie do opisania była ta stara tibia, to nie tylko kwestia nostalgii uwierzcie

[@mariuszdab8301]

albo hunciki demonow po nocach, ojoj, lezka sie kreci az :(@@RhYmoniC19SoAdFan

[@AdamTVi]

pamiętam jak w kopalniach koło Kazordoon, pierwszy raz zszedłem zbyt nisko i padłem na strzała od Guardów :)

[@RhYmoniC19SoAdFan]

@@mariuszdab8301 jak pierwszy raz się szło na edron na demona wejść 40 palkiem na utamce xd. Jak pierwszy raz bilem demona to w druzynie było chyba z 8 osob :D

[@mlodi7413]

piekne czasy

[@Dav1988iD]

Rocznik 87 dobrze pamięta te stare piękne czasy.

[@lovepugs]

Starsze roczniki pewnie jeszcze lepiej (:

[@caz2662]

@@lovepugs 93 też ;D, zaczynałem jak jeszcze gluty z nosa mi leciały i radiówkę rozłączało, bo jak ktoś miał neostrade to w jakimś większym mieście

[@jagamaganda9731]

94 takze

[@kahngames]

Pamiętam grałem za dzieciaka na non pvp, serwer Astera chyba się nazywał, wiadomo jak to z komputerami i internetem w tamtejszych czasach, no było kiepsko, przynajmniej u mnie, łowiłem sobie rybki bez EQ swoim druidem 33lvl i plaga ratów i cave ratów chyba, internet mi wybuchnął, zanim odpaliłem znowu kompa i tibie to odrodziłem się na respie. Kumple widzieli na stronce Tibii, na death logu, że padłem od ratów i przez lata się ze mnie śmiali z tego powodu :D aż jak sobie teraz po tylu latach przypomnę te czasy, to się łezka w oku kręci. Pozdrawiam wszystkich Tibijczyków, Tibia Rulez XD

[@szneka12]

Stare dobre czasy... Mam 30+ lat ale powiem wam tak - bardziej się cieszyłem lata temu z pierwszej chatki w Tibii w Venore rozmiaru 2x2 kratki niż z mieszkania IRL dziś... Pamiętam 2000~ rok jak się zaczynało. Znałem kilku graczy z Danubii na wysokim lvlu z IRL, a dokładniej kuzyn mojego najlepszego przyjaciela miał jeden z najwyższych lvli na serwie. Hunciłem sobie raz swamp trolle pod venore - podlatywał typ na skullu i tylko "PRO by Samotny Ronin" i typ uciekał :-) Potem wracało się po przerwie od grania i z kolegą ubiliśmy bociarza Boroca na elfach - 30 minut później wiadomość "40k plus jego loot albo hunted" i cyk, trzeba było robić nową postać bo typ miał znajomości jeszcze lepsze xD. Pozdrawiam ekipę z Danubii - przyjaciół i "wrogów" - Seravant, Dranit, Dixtra, Teraram, Homeini, Theoric, Hugragra, Samotny - Sikth Talnivarr

[@marcinmarkowski1350]

Mam 25 lat, dwie prace , narzeczona i mnóstwo innych obowiązków. Fajnie sobie powspominać jak to kiedyś fajnie było ale nie wyobrażam sobie poświęcenia na grę tyle czasu co kiedyś. No chyba że masz 30 lat , mieszkasz z rodzicami i ambicja życiowa to wbicie levelu. Gram , godzinę dziennie , a i tak gra sprawia mi radość, nie tak jak kiedyś ale jednak. Tibia się zmieniła bo zmienił się content , grają dorośli ludzie, a nie 12 latkowie - i to widać w grze.

[@penigastibijka4926]

Dorosli ludzie? XD

[@TheSanraiz]

ETERNIA 2004-2006 HERE ANTICA 2007-2010 golden times ;')

[@co.ty.tato39]

Gram od 7.4 z przerwami, najlepiej wspominam 7.9 - 8.1 bo wtedy zacząłem ogarniać i gra mnie zauroczyła. Jednakże zgadzam się z tym, że gra musi się zmienić, pierdolicie że jest stara gwardia która z chęcią by wskoczyła w taką 7.x i serwery byłyby pełne, u mnie na osiedlu każdy grał i choć kazdy wspomina to mało komu by się chciało teraz znów grac gdy jest praca i rodzinka, założę się że tak jest u każdego z was, a na pewno u większości (gdy powiedziałem kuzynowi który pokazał mi grę że gram znów to się tylko uśmiechnął z politowaniem). Cipsoft musiał zmienić toporność gry żeby skusić nowych graczy, a ciężko skusić dziaciaków którzy mogliby odbudować te grę, bo nie ma żadnych reklam ani nic, a gierka raczej nie przewija się wśród młodzieży w growych rozmowach. Teraz gra ma wszystko co takie klasyczne mmo: action bar, market, preye, mounty i takie tam duperela. Nie wyobrażam sobie że dzieciaki grajace w fortnite czy minecraft czy w co tam się gra teraz, stały by pod depo i strugały strzały, albo siedzieli pod tą foldą i knifem napierdalali w roty. A cipsoft zwykli goście, ich projekt, gra, chcą zarobić i nic w tym złego, muszą rozwinąć gierkę, musi być świerza. Jeśli brakuje starych czasów na pewno znajdzie się OT odpowiedni. A tak btw miałem taką rozkmine ostatnio, że gdyby tibia wyszła gdzieś w tym roku dopiero i była jako indyk na steam, zrobiłaby furorę, chyba nie muszę pisać czemu. Co sądzicie?

[@pgaszczyk]

Film ma 2 lata a komentarze się wciąż pojawiają. Wróciłem do gry miesiąc temu po 12 latach przerwy. Oczywiście dom, praca, dzieci, żona. Dorzucę swoje chaotyczne spostrzeżenia. Ogółem, jak zmienił się świat przez te 12 lat: - Powszechność smartfonów wytworzyła trend szybkich gier, gdzie dostajesz nagrody pykanie w coś siedząc na kiblu (AFK arena?). Masz momentalną gratyfikację - lvle wbijasz co chwile, wszytsko się rozwija samo, offline a ty czujesz satysfakcję z fajne wyglądających czarów, z innego kolorka nazwy swojej postaci. Jeśli gra ci się podoba i chcesz "osiagnąć coś więcej" to zderzasz się z murem "pay to win". To już jest standard. Tibia ewolucyjnie dostosowała się do obecnych realiów gdzie jest sporo graczy casualowych i głodnych achievementów itp. - młodzi gracze mają hajs. Dla mnie kiedyś wydać 40zł na pacc to jednak było szkoda i musiałem sprawę przemyśleć. Teraz mam wrażenie że dzieciaki pokrzyczą i bez większych problemów wyspępią kasę nie tylko na pacc ale na tibia coiny. Kiedyś na komunię dostawało się zegarek albo rower, teraz laptopy/quady. Moja perspektywa, zaczynając postać od 0 na nowym serwerze. - PACC wydaje się niezbędny - podstawoe benefity jak podróże między miastami czy setki nowych expowisk są tego warte. Zresztą co to jest 40zł, pizza w pracy? - żadnych wspomagaczy za hajs nie kupuję. Nie mam ambicji być w top, absolutnie nie mam też na to czasu. - udaje mi się wycisnąć ze 2h dziennie na granie. w tym czasie wyobraźmy sobie wyskillować postać do jakichś przeciętnych 75/75 na slimach. albo uzbierać kasę na byle k-set. W tamtych czasach byłaby to katorga zajmująca miesiące. - Czy miałbym czas stać pod depo i czekać na sprzedaż czegokolwiek? No nie. - runy - fakt, nie są już podstawą do gry, nie wiem nawet czy z nich się korzysta - osobiście nie korzystam - "potrzebność" małych graczy - imbuementy to chyba ogarniają. high levele wydaje się że nie łażą szukać creature produktów z nomadów czy amazonek - to rola low lvli. a że dostają za to hajs, który kiedyś był nie do pomyślenia? cóż, ułatwia to start i przyspiesza exp, co otwiera drzwi do lepszych potworów, nakręca tempo, umożliwiło mi ubicie pierwszego od lat dragona po kilku dniach. - spadek liczby ludzi - ilu młodych graczy się zaciekawi pikselową grą 2d bez muzyki? A jednak jakoś się to kręci. - community istnieje, ludzie nie kradną lootbagów, gdy dowiedza się że jestem 'old tibia' to są serio mili. przez miesiąc nie spotkałem się z chamstwem, może na moim poziomie żyje się w bańce bez napiny. - jeśli ktoś ma ambicje to musi mieć nie tylko hajs ale też mnóstwo czasu - tak jak kiedyś. A że wyzwaniem jest lvl 1000 a nie 100 to pokłosie tych zmian ułatwiających start. Z tego co widziałem po np lvl req itemów to od lvl 0 do 100 broń można sobie zmieniać co jakieś 10lvli. Od poziomu 100 dalsze zmiany w EQ są już na 150, 200, 300, czyli wykres rozwoju lvli może jest i liniowy a nie paraboliczny, ale jednak ogólny rozwój postaci wydaje się jednak paraboliczny właśnie być :) - można grać swoim tempem, otoczyć się podobnymi ludźmi. Że stremerzy streamują grinding na 300lvlach? co z tego, i tak do tego poziomu nie aspiruję. Przyjemnie jest połazić po dragonach na lvlu 20, potem zrobić jakieś orc fort questa i paść zapominając że jednak 4 orc berserkery mogą porzadnie przygrzmocić. - hotkeye - przyznam, że nie pamietam jak trzymałem ręce na klawiaturze teraz i jakim cudem celowałem w jakieś archaiczne hotkeye pod f1-f12, grajac klawiaturą numeryczną i myszką? Teraz WSAD i jazda, na low lvlvach udawało mi się grać kllikając w czary z toolbara :) Ogólnie powrót jest super - mimo MNÓSTWA nowych rzeczy których nie znałem to powolutku się wdrażam. Już wiem co to preye. Nie wiem co to charmsy, bestiary, nie uzwyalem jeszcze imbuemenetów. Jednak zwiedzanie pustych tombów obok ankrahmun, gdzie spotykają cię ludzie i mówią "czemu tu expisz, nikt tu nie chodzi od 5 lat", robienie starożytnych questów jak crown helmet czy mummy quest jest wspaniałą wyprawą w przeszłość. Pozdrawiam serdecznie Hoari Kaitakaro Karna :)

[@lovepugs]

Wszystkie gry są fajne na chwilę. Tylko teraz już nie ma żadnej żeby była fajna na dłużej. Daj znać jak przestaniesz grać. Jak wytrzymasz do grudnia to ci dam 25 tc XD

[@pgaszczyk]

@@lovepugs nie planuje, czekam aż mi się znudzi. Zakładałem że to się stanie po tygodniu a jednak trwa już 4x dłużej:) dawne czasy grania nocek, czy w ogóle związania z grą na lata raczej nie wrócą - czy to w tibię czy inne- ale super jest powspominać, na co pozwolił mi Twój film. takie gry się zmieniają, diablo też się zmieniło i czekam na resurrected by nasycić nostalgię. tylko FIFA ciągle taka sama😅 Pozdrawiam

[@pgaszczyk]

@@lovepugs update po 5 miesiącach. grudnia nie ma, ale tak - zacząłem się nudzić :) Właściwie to postać sprzed 5 miesięcy porzuciłem na 155 lvlu, zacząłem bawić się w ironman challenge, tzn przede wszystkim bez używania marketu, noszenie przedmiotów tylko własnoręcznie zdobytych itp (oczywiscie z pewnymi luzami, jak np amunicja paladyna czy poty). I pewnie gdyby nie takie podejście faktycznie bym zrezygnował.

[@PeciuKal1991]

Poczytałem trochę komentarzy i nie wierzę w Was ludzie. Wytykacie graczowi-eldarowi, że nostalgicznie podchodzi do tematu wycierając się przy tym całkowitą komercjalizacją i konsumpcjonizmem, na co autor nie przystaje. Kiedyś w sekrecie przed rodzicami kupowało się pacc na poczcie, a teraz 13- latki robią awanturę w chacie, bo nie ma siana na zmianę płci. Nostalgia jest i owszem. Sam pamiętam czasy tibi 7.0, czy 7.6. I dałbym wiele, żeby te czasy powróciły. Na szczęscie istnieje coś takiego jak rzeczywistość i prawdziwe przyjaźnie, co w gruncie rzeczy rozwija się z człowiekiem wraz z wiekiem. Większość graczy z lat 2002-2010 była aspołeczna, budowali swoje ego na handlu runami w tibii, samemu byłem runemakerem dla najlepszych graczy na serwerze. TL:DR Dawno temu rozpocząłem swoją przygodę z tibią, grałem z kumplami z osiedla, potem poznałem ludzi na serwerze, aż dołączyłem do gildii, gdzie poznałem graczy z całej Polski. Jaka to była przygoda! Grasz z ludźmi przez ponad dwa lata i nie wiesz, kim tak na prawdę są. No dobra, wiem, bo cała ta nastawiona już teraz na siano gra kiedyś owocowała znojomościami, dzięki którym zwiedziłem Polskę od Szczecina, przez Poznań, Tychy, Kraków, a na Kielcach kończąc. Siadam czasami, na dwie, trzy godzinki by pograć. I tutaj jest cały bajer. w dwie godziny wbijam trzy lvle. Kiedyś przez miesiąc wyprowadzałem postać do 20lvl i promocji. Kiedyś potrafiłem nastawiać sobie budzik na godzinę wcześniej, żeby nałowić rybek, co bym po szkole miał żarcie na robienie run z głowy. Umawialiśmy się na skype na mecze piłki nożnej w tibii (3v3, bramki z parceli, piłkę przenosisz tylko na ekranie). Biliśmy kiedyś w 4 osoby jednego beholdera na respie przez 5 dni. Dzisiaj zostałbym nazwany idiotą, bo nie poszedłem na DLe czy FDki, a kiedyś po takim huncie spotykaliśmy się w rl i szliśmy na piwo rozmawiać o tym, jak mocno hita ten oczasty skurczybyk. Wydaje mi się, że cały świat zmierza w tę stronę; masz hajs i wysoki lvl, to reszta skilli Ci nie potrzebna, a nawet, jeżeli jesteś słaby, to tato ma hajs i będziesz lepszy. Zatraca się przyjaźnie na rzecz wyimaginowanej korzyści. Cała ta tibia teraz nastawiona jest na zysk. Inwestuje się w power gamerów dając im przedmioty i aktualizacje, pomaga przy rozwoju nowych postaci itp. To tak, jakby Cipsoft zrobił z Was maszynkę do zarabiania pieniędzy, a Wy ślepo ideologicznie pakujecie hajs w zdobywanie wyimaginowanych lvli. To właśnie było piękne w starej tibii, że nie było potrzeby płacenia, a pacca mieli ci, którzy rzeczywiscie poświęcali tej grze mnóstwo czasu. Dzisiaj bez dlc nie ma mowy o normalnym graniu, postać z marszu ma 70 lvli mniej, pomimo zwiększonego expa i eventow. Taka konkluzja - wiecie, że kiedyś na raidy na miasta czekało się tygodniami? Żeby się zalogować na serwer czekało się czasami po kilka godzin? A jak się huntbaza zwolniła, to stawiało się ziomeczka, co robi runy na czatach? Dzisiejsza gra tylko delikatnie zachęca do interakcji, a nie wymaga, tak, jak kiedyś. Do autora - gratuluję osiągnięcia pełnoletności w tej gierce, przy dzisiejszych zmianach to duży szacun za wytrwałość. Wróciłem ostatnio i z marszu kupiłem pacc, żeby chociaż podskillować. Z marszu napotkała mnie refleksja - ile to już trwa i jak bardzo jestem w tyle? Nie zadawałem sobie takich pytań wcześniej, bo nie było po co, każdy miał swoją rolę.

[@BreathOfTheLegend]

Kiedyś to były czasy, tera nie ma czasów. To prawda jakkolwiek to brzmi ...

[@6BoBlant9]

Zajebiście dobrze opisałeś moje spojrzenie na tą grę też tibie poznałem jak byłem dzieckiem grałem i nadal czasem gram więc lat stażu jest też. Boty kiedyś wcale nie były problemem pamiętam jak biliśmy bota dwoma 60lvl palkami ze 85dysta jeden kumpel skillowal półtora roku i tylko skilujac wbił 50lvl miał 100dysta gdzieś screen w internecie pewnie jest, najgorsze co zabiło czego ja nienawidzę w tej grze to market jakie to jest gówno które zniszczyło społeczność, kiedyś pamiętam fooda zbierałem do bp każdą sztukę bo oszczędzać manę była podstawą, pamiętam jak waspy napierdzielalem bo kumpel 100sorc chciał zrobić Citizena a ja potrzebowałem kasę, pamiętam jak nie raz się gdzieś utknęło albo brakło możliwości powrotu bezpiecznego do depo i wtedy taki znajomy 80kina przerywał hunt z ziomkiem na pohu i szedł mi pomóc, pamiętam jak 30lvl paladyn pomagał mi wbijać lvl na sorku żebym dobił lvl szybciej a wzamian będę stawiał Monka do skillania, jak z kumplami mieliśmy w różnych miastach domki i każdy miał wstęp do domku kumpla bo w razie pk miało się dodatkowe schronienie i wiele wiele więcej Jezu serce pęka jak się widzi dzisiaj jak wygląda tibia.

[@BreathOfTheLegend]

Patrz ten komentarz men! 100% racji dla nas starszych graczy. Teraz nowi gracze z rocznika ~2010 inaczej to widzą i inaczej grają. Tibia teraz żyje i będzie żyć bardzoooo długo, niestety dla nas poniżej tego rocznika. To nie znaczy że nie była dla nas pełną przygodą i rozwojem, bo w huj była. Ale nowi playerzy będą dyktować się swoimi zasadami, a ala tiba będzie się dostosowywać. Nie możemy rozpatrywać oldschoolowymi kategoriami starej tibijki do nowoczesnej. Nie tędy droga. Niestety. Ale radość jest wartością względną i indywidualną. Czytaj magiczną! Poczuj i to wszystko zobacz, a będziesz szczęśliwy. Stwórz swoją własną rzeczywistość i podaj swoją własną wersję Tibii! Najważniejsze to bądź tym kim jesteś. Pozdrawiam wszystkim old playerów. To były mega w hu^ czasy .

[@lovepugs]

Jest dużo prawdy w tym co piszesz ale są też fakty. Gdzie są te wszystkie fora gdzie ludzie sie chwalili progresem? nie ma bo progres jest teraz gunwo warty. Gdzie są nowe piosenki o tibi? nie ma bo gra nie ma kreatywnej społeczności. Tibia stowrzyła masę maniaków, fanatyków gry bo miała w sobie to coś. Ci nowi gracze mają swoją tibie ale to oni przestaja grać po pół roku bo nie mają robić. Wbijają bezwartościowe 200 lvle i znikaja z tibi na zawsze. Coraz wiecej osób odpala streamy z tibi bo twierdzi, że gra jest nudna co kiedyś było nie do pomyślenia....

[@BreathOfTheLegend]

​@@lovepugs Twoja wypowiedz nie wyklucza mojej, to napisałem dokładnie. Postęp, dopasowanie, biznes, pieniążki itd. Masz 100% racji. No handy z 40 na karku i kasą w mieszku odbijają sobie stare czasy grając na rl, pod co z resztą cipy dopasowały politykę firmy. Kiedyś jak ktoś był kozak to był eternal oblivion lub inny holy arrow a teraz robi biznes nie związany z tibijką. Bo to było i już nie będzie. Albo chcesz w życiu przygodę związaną z wysiłkiem, albo chcesz easy money :). PS zrób jakieś nowe pogaduchy, bardzo miło się to słucha ;).

[@ukaszw6623]

Jeszcze jedno nie rob z tibi szlachetnej gry, że nie było tu miejsca dla tych co robili w chuja. To w tibi nauczylem się zasady żeby nikomu nie ufać :D

[@lovepugs]

Tibia przygotowywała ludzi do życia. Byli i są w niej ludzie dobrzy i źli jak wszędzie... Ja cieszę się z tego, że nauczyłem się, że ludzie potrafią cie wydymać w tibi i dużo mi to bólu w real life zaoszczędziło.

[@pawel9361]

Omg po tym filmie uświadomiłem sobie, że od kilku lat nie użyłem opcji trade z innym graczem. Świetny materiał myślę, że ci co pamiętają stare czasy na pewno go docenia ;)

[@depiksik5344]

Smutne, prawdziwe A zarazem piękne, tibia to najlepsza gra z jaką w życiu się spotkałem, trafnie w samo sedno o wszystkim opowiedziałeś, choć zaczynałem trochę później od Ciebie bo na tibi 7.92, nawet cię nie znam ale po twojej wypowiedzi mam wrażenie jakbym słuchał jakiegoś kumpla z starych czasów. Trzymaj się, pozdro ✌

[@lovepugs]

Bo wszyscy tibijczycy to jedna rodzina :3

[@ZooLgoth]

Co zabiło tibie: - uniemożliwienie graczom walki z botami (lurowanie, ropowanie, leczenie potworow). - Twist of fate i unfair kill system (po co marnowac 30min skoro gosc ktorego zabiles odrobi lv szybciej niz ty zgubisz pz). z wiekszoscia twoich argumentow sie zgadzam.

[@lovepugs]

To są poszczególne szpile ale wymienić główne powody ciężko.

[@marekszczepanski1538]

Nie Pamiętam która to była wersja, ale zaczełem grać jak GSy Biegały po Venore. Kumpel, który nam ją pokazał, miał 20 palka z wbitym 50 sworda. Nie wiedział, że Palek bije z kuszy :P

[@penigascafe4450]

Haha xD

[@Illuzjonista1]

Znałem takiego paladyna, który bił ze sworda całe życie bo mógł dodatkowo robić hmm xd

[@kamilmarczewski765]

Pięknie omówione TIBIA R.I.P

[@zakszpdamora1045]

Pamietam swojego 1 poia na serwerze Pythera. Trwal on 14h ale radość ze zrobienia tego questa była tak duza ze nie jestem w stanie opisac tego.

[@rafawojcik2514]

Filmik konkret. Wiele itemków straciło na wartości po licznych zmianach. Mój kumpel miał bunnyslippers, które były nie do zdobycia. Obecnie to jest ich sporo.

[@penigascafe4450]

Te majtki? Co.kiedys były? Ja mialem to ale te 2

[@nicolasravasio4728]

2 lata temu film, ale miło powspominać i fajnie ze ktoś przeżył gre tak samo jak ja, zgadzam się tu z tobą, no i cóż tak bywa,ale fajnie że żyliśmy w tych właśnie czasach ja też pamiętam tych wielkich graczy, wary po 100 osób, wspólny exp na minosach to były czasy 🥰🥰 niech żałują ci co tego nie przeżyli, wszytskiego dobrego.

[@Balinowy31]

Gralem na Hibernie... piekne czasy Wtedy Seromontis latal jakos 100lvl+- :D

[@aleksandragorska5813]

I Dark Mordtals servem trześli xd

[@koziroq]

Piękne czasy matko bosko aż się wzruszyłem jak słucham tego pieeekne czasy

[@Lukas23pl]

Pamiętam Tibie z czasów jak najlepszy gracz miał 200lv (nick chyba Buble)l, a na moim serwie szwed z 60lvl siał postrach z red skullem i każdy go znał. Rookgard też się explorowało masę czasu idąc wszędzie we trzech :D Jak osiągaliśmy 20lvl to wydawało nam się, że jesteśmy już na prawdę dobrymi graczami. Potem przy drugim podejściu do Tibii po kilku latach wbiłem 122 ek i zmęczyło mnie to, bo już wtedy gra opierała się głównie na biciu expa. Tylko Mount Sternum, potem Cyclopolis, a na koniec Dragi. Do porzygu. Wtedy były czasy Victerona i Mateusza Dragona Wielkiego. Teraz znów po wielu latach z kolegą chcieliśmy trochę pograć. Teraz już tylko kasa się liczy. W 2-3 tygodnie mamy pełne chatki itemów i dobijamy do 100lvl, ale pomimo tego jesteśmy totalnie nic nieznaczącymi charami. W zasadzie nie spotykam tak niskich lvli w Tibii. Dziś mając 100lvl znacze mniej niż przy pierwszym podejściu do Tibii wbijając 20lvl! Siłą Tibii było to, że to ludzie tworzyli zasady na serwach. Każdy miał swoją role w tym, ale też musiał się podporządkować, żeby móc grać. Cipsoft dawał narzędzie, a ludzie tworzyli tą grę. Teraz Cipsoft tworzy masę zasad, boostów i ulepszeń. Gracze nie tworzą już niczego. Kiedyś za runki robione jakimś drugim charem, miałem ochronę expowiska i przychodził wyższy lvl jak mi ktoś na exp wbił. Teraz można każdemu wbić bez żadnych konsekwencji.

[@lovepugs]

O to to.

[@Fioletowooki]

Ten 60 lvl szwed to nie był przypadkiem Sir'doll z Pandorii? Oskubał mnie z bohów na pay or die :(

[@syberiam5067]

Pamięta ktoś świat o nazwie Furora? Gral tam ktoś? Piszcie w komentach!

[@KamilKaliskiKali]

Pojeba Zwidka nie da się zapomnieć! Katrila czy Tajfun stare dobre czasy

[@Fioletowooki]

Każdy polak migrował po pvp serverach...

[@AdamTVi]

świetne podsumowanie

[@fnk7295]

Pomimo, że zacząłem dość późno (7.92), to świetnie wspominam czasy tibii 7.92-8.0. Całe dni przed dp na robieniu run, szukaniu osób na desert questa, kilka godzin spędzonych w depo, na trade próbując kupić itemy za zarobione pieniądze z deserta. Pamiętam jak expiłem 30 palkiem na beholderach, na Fibuli, czekając na respa, teraz nikt by sobie nie pozwolił na taki sposób expienia albo jak wyszedłem pierwszy raz na main i zabił mnie Hunter na Femor Hills, przez kilka miesięcy myślałem, że było to PK :D

[@scottarn96]

Sporo rzeczy słusznie wytykasz, w szczególności transfery - moim zdaniem to najbardziej skopało klimat i unikalność każdego z serwerów, ale tez mocno zniekształcasz obraz obecnej Tibi. Sam wróciłem do gry około 2 lata temu po wielu dłuższych przerwach i często spotykam przyjaznych i pomocnych graczy na wszelakich poziomach z którymi można się dogadać, coś zorganizować a nawet się zaprzyjaźnić. Może porostu grasz na lipnym lub martwym serwerze.

[@Mario5204]

Kiedyś kupowałem protekcję 20k za miesiąc żeby móc spokojnie grać, później ja zostałem protektorem. Ta tibia to padaka duże lvle, a nikogo nie znasz, kiedyś gracze mieli 100/150 lvle i do tej pory pamiętam, to były legendy :D

[@p1j4n0]

miałem wrócić do grania, dzieki za filmik

[@lovepugs]

Załóż rodzinę, zbuduj dom, zrób dzieci, posadź dzrzewo, Nie graj w tibie XD

[@McNoges]

Dokladnie, pamietam czasy kiedy cale depo w venore bylo rozgadane. Wtedy jak w depo byl 100-200lvl to byl mega kozak. Dzisiaj 800 lvl nie robi takiego wrazenia jak wtedy 100lv. W Venore jest wyverna gdzies tam po schodkach. Zawsze ją mijalismy idąc na cyclopy i ktoregos dnia uwzielismy sie ze kolegą na ta wyverne. To nie mialo znaczenia ze kazdy z nas padl przy tym po 2 czy 3 razy. Nadrobi sie, ale najwazniejsze bylo to ze ta wyverna wkoncu padla. To byly dobre czasy Ale mimo ze ta gra jest juz zupelnie inna, po wielu latach przerwy wrocilem do niej Ale traktuje ją jako nowy gracz, a nie jako ktos kto pamieta stare dobre czasy

[@Maciek_Beniak]

Nic dodać nic ująć, nawet muzyczka w filmie się zgadza. Pozdrawiam.

[@roite1388]

Wydałem 40f na Premium i TC na EK 300lvl na retro unice. Teraz gram bez pay to win I się bawię. Zdobywam codziennie znajomych, robie bestiary taski a falcon itemy to dla mnie marzenie. Bo armor za 100kk to na 400moze dozbieram. Teraz żeruje na low lvlach i zarabiam na coiny z marketu. Z kolegami bijemy bossy. Gra jest mega latwa, ale nie tak że nie ma opcji poznac ludzi.

[@PryqPrykowski]

W tibie przestałem grać w okolicach klienta 8.0 - przeniosłem się na OTSy pokroju 7.4 (classic, tibianic) - 7.6. Jakieś 2 lata temu wróciłem do gry, z ciekawości zobaczyć jak się teraz gra - gdy okazało się, że grając max 2h dziennie, wbiłem 100+ w 2 miesiące, zrezygnowałem po prostu...

[@lovepugs]

Jak mi się będzie nudzić to spróbuję wbić od rooka 100 lvl w 4-5h. W teorii do zrobienia. xD

[@brtek19]

W pełni się z tobą zgadzam i moim zdaniem ta gra ma tak wielki potencjał, że można spokojnie wrócić do robienia run jakiejś amunicji i wymiany między graczami tylko trzeba trochę pomyśleć i zrobić to w taki sposób, żeby to wszystko miało ręce i nogi. No nie wiem mogę podać taki przykład wymyślony na szybko, a co by było gdyby tak nie wiem, może zwiększyć siłę w % robionym runom/amunicją przez graczy czy tam zmniejszyć siłę run, które są kupowane w sklepie, czy zwiększyć ich cenę? czy dodać jakieś tam nowe czary na amunicje dla palka i zwiększyć siłę amunicji, która zostanie zrobiona niżeli kupiona w sklepie, czy jakieś tam nie wiem całkiem inne rozstawienie Manasów/heltów względem levela np: SMP od 120 lvla, a ten manasa aka "mana potion" od 130 co jest aktualnie np dopiero od 300 lvla czy coś takiego. Mógłbym tutaj się rozpisywać bardzo długo, ta gra ma tak wielki potencjał i jest tak dużo możliwości na poprawe RPG/Community w tej grze, że to masakra, toż to zwykła pixeloza przecież..Wystarczy pomyśleć i w tą gre nie grałoby 15k ludzi w godzinach szczytu tylko 5 razy tyle. Lecz cipsoft chyba nie gra w tą grę i wydaje się, że to jest po prostu ich maszynka do robienia pieniędzy, będą cały czas ją ułatwiali i szli z duchem czasu tak aby tylko starzy wyjadacze od niej nie odeszli i cały czas im płacili, smutne ale prawdziwe.

[@stefankowalski6070]

stary aż się wzruszyłem. dzięki za filmik

[@dudek8897]

Pamiętam jak kupiłem Bohy na które zbierałem CC do 25 lvlu i ta adrenalina gdy poszedłem pierwszy raz huncic GSy . I podniecenie gdy się zobaczyło Messy Tezzie Pandoria 2004 pozdrawia :)

[@klimatyzator1]

i tak tez teraz jest w dzisiejszym swiecie. nikt nikomu nie pomoze kazdy widzi tylko czubek swojego nosa "ja i tylko ja" tibia z tamtych lat uczyla pokory

[@PeresDBZ]

Nie podobało mi się to porównanie spędzonego czasu na skilowanie do csa, ale poza tym ciekawy materiał, którego miło i z zainteresowaniem się słuchało, zwłaszcza że nie jestem ani fanatykiem tytułu, ani starym weteranem, jednak jako fan MMO fajnie dowiedzieć się czegoś nowego, poznać spostrzeżenia osoby która zna grę na całym jej przekroju

[@chawsonTV]

Stare dobre czasy stojąc we 3 pod domkiem tworząc runy all day... piękne czasy. dzięki za ten film :-)

[@Coxick]

Wszyscy pierdolą że kurła kiedyś to były czasy a teraz to ni ma czasów, a taka prawda że gdyby tibia teraz była taka trudna jak kiedyś to już by dawno upadła bo nowych graczy jest co raz mniej, więc zostaje starsze społeczeństwo, którzy już nie mają tyle czasu co za czasów szkolnych. W dzisiejszych czasach taka stara tibia by się nie utrzymywała tak dobrze bo teraz jest wszystko szybko , mało czasu , ogromny wybór gier + łatwy dostęp do nich. Wtedy tibia dla wielu była pierwszą grą mmorpg, bo nic innego nie było. Ja uważam, że i nowa tibia i stara tibia to dobre tibie.

[@marcin3812]

Mylisz sie i widac ze nie grales w stara tibie, albo miales 5 lat i nie mogles wyjsc na maina

[@KaceSeba]

Zgadzam sie w 100% ;) Ja z kumplem zaczołem w wieku 14 lat na Tibi 7.2 pamiętam roka niecały tydzień przechodziliśmy :D wszystko sprawiało radość, plate legi... blue robe? skull staf??? a żeby jeszcze druidem CROWN SETA MIEĆ !! :D:D:D POZDRO!

[@piotrwodkowski]

Ostatni raz zagrałem chyba 17 lat temu - oj zakręciła się łezka w oku po wysłuchaniu tego :)

[@lovepugs]

:3

[@BrajanOsiecki]

wspaniała retrospekcja, też tęsknie

[@Fenwind]

A kurde chciałem nawet wrócić do gry :D nie grałem od 5 lat albo i więcej czyli skończyłem kiedy wszystko o czym mówisz było już zaimplementowane. Kwestia tego, że chyba nie byłem właśnie takim h lvlem. Około 200lvl gdzie mieliśmy tą 3-4 osobową ekipę dużo dało się ugrać i sporo się wtedy działo dobrego. Tibijka, TS i szło kilka razy w tygodniu ostrzej pocisnąć :D

[@spectrasonic52]

Super materiał!!! Ja zrobiłem nową postać od zera aktualnie Taeon Targaryen [93]. Pozdrawiam all

[@maciejmaek4081]

Ta gra musiała się zmienić i przyśpieszyć bo my się zmieniliśmy. Teraz jesteśmy dorośli i nie ma czasu skilować ręcznie. Dawne 100 to teraz 500. Jak ktoś lubi rpg to nadal można to robić w tej grze są questy bossy gdzie samemu się tego nie ogarnie, potrzebni są inni gracze.

[@monikag788]

A ja pamiętam dlaczego wprowadzilii runy w sklepie. Pamietam jak knighty, palki żebraly pod depo zeby Uhy kupic na expa.. Parę godzin czasami to zabierałao.. Czesto robili noob chary zeby im runy robiły.. Naprawde kupe czasu sie spedzałao na przygotowaniu do expa .. NIe wspominając o skillowaniu. Ja wróciłam do Tibiii po 13 latach.. Gram dla fanu ok 1-2 dziennie.. Do starej Tibii bym nie wróciła

[@amadeuszborejko6998]

Aż się łezka w oku kręci, piękne czasy pozdro since 2001

[@piotrzoch9099]

Piękne czasy, człowiek tęskni za taką grą i zgodzę się, to nigdy nie wróci! Niestety to chyba nasze wspomnienia tak pięknie pokolorowały te realia, które w rzeczywistości były szare. Do dzisiaj pamiętam jak biegłem z Thais do Carlin, ponieważ usłyszałem od kolegi z klasy podstawowej niesamowite plotki. Powiedział że Carlin jest na tyle bogatym miastem, że Copper shieldy można spotkać na ziemii! I co zrobił, taki biedny noobek jak ja? Biegł! Biegł półgodziny z nadzieją że trafi do Carlin... Niestety, trafiłem do Orc Fortress pod berserki... Nie czytało się poradników, nie znało się "mety" po 15 minutach gry... Samemu badało się grę, bez możliwości loadowania i takich gier i doświadczeń wam życzę! :) Piona! Kazordoooooon the best!!!!!

[@jagamaganda9731]

Gram od 2004, piękne czasy, ale dużo jest otsow moim zdaniem zajebistych 7,4/7,6 max do 8,0 w które warto zagrać dla samej nostalgii

[@Szaryy]

Trochę pominąłeś jak dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy. Czyli system PVP . Kiedyś trzeba było coś potrafić , teraz to jakiś absurd .Te wszystkie rzeczy ,które kiedyś tak przyciągały i uzależniały zostały zmienione. To jak wewnętrzny sabotaż w CIP soft ,żeby ta gra upadła.Jestem trochę starszy od Ciebie więc na Danubii zaczynałem również będąc starszym.Co do legend , przed Gladiahtorem i Fingeroutem były dwie inne ,a mianowicie Walkor i Belth.Ogólnie bardzo dobrych graczy była wtedy masa ,ale te dwie postaci osiągnęły wtedy poziom bóstwa wręcz.Pozdrawiam

[@bazejmierzynski8372]

Jest moze jakis OTS ze stara wersja tibii z klimatem przypominajacym te stare czasy? Chetnie bym sobie tam pogral :)

[@kaboomjp5526]

Chociażby Kasteria

[@maucin562]

pamietam jak stało się długimi godzinami przed depo i spamowało swoje oferty kupna/sprzedaży. A gdy ktoś się odezwał taka euforia. Pamiętam jak 50-60 lvl był czymś czym mozna było się pochwalić bo byłeś wtedy koksem. Albo jak robiłeś hunta na cmentarzu obok Carlin na trollach

[@BreathOfTheLegend]

kzbin.info/www/bejne/mauaoGlneJqBpsU człowiek to się cieszył jak nie padł na huncie xD. A jak przytargał lootbaga to wogóle, kolacja z szampanem i camembert.

[@WolfhoodRecords]

wspaniala wypowiedz!

[@marcinrzepa5183]

Powiem tak w tibie grałem jakieś 3-4 lata na parę ładnych lat temu z 16 jak dobrze licze. Teraz wróciłem 5 dni temu kupiłem pacca na 10 dni i zrobiłem 50 ek z łatwością bo tylko się robiło lvl I tyle zero znajomości tak jak mówisz single player taki i miałem expic dalej ale po oglądnięciu tego filmiku przypomniałem sobie to co było kiedyś pk grupowe ze znajomymi trade hunty gildie etc i stwierdzam że nie wracam wyinstalowuje dzisiaj bo jutro do pracy hah

[@wiecejthc]

Isara 2002-2004 ♥️ całe miasto grało i serwer jeden z legendarnych

[@lovepugs]

idz pan w z tym del toro nie xd

[@Rejtan]

pamiętam jak z 7 lat temu w dzień moich urodzin dostałem BANA za napisanie ,,Tomek smierdzi" do mojego kolegi Tomka xD

[@syberiam5067]

Level i skille bic, 10godzin na kompie to naprawdę nic...

[@StepsisterStuck]

Softy na nogi, zapałka wciśnięta w F1 żeby Exurka się spamowała i na dwór w piłkę grać xD

[@januszjaszczurek5390]

Cholernie prawdziwe i niesamowicie smutne jest to co powiedziałeś :\ zgadzam się w 100% :( Jedyna nadzieja PARADOKSALNIE jest chyba już tylko w otsach x1 7.6. sam zaczynałem grać w tibie od wersji 7.9 kiedy były już hotkeye na manasy ale jak pograłem na otsach 7.6 to stary system manasowania był dużo bardziej pro

[@karolprzezdziecki7688]

Witaj chciałem Ci podziękować za ten film wspomnienia wróciły. Aktualnie mam 30 lat ale pamiętam jak w 2000r zaczynałem. Ciężko jest odnieść się do waszych wszystkich komentarzy ale macie rację gra umarła nie ma tego co było i o czym mówisz w filmie. Dla mnie najgorszą zmianą było wprowadzenie tego że nie można już trapować czyli postać mogła przejść przez postać a dla gracza który miał 220lvl gdzie 300 był najlepszym i dużo się walczyło było strzałem w kolano. A druga rzecz bany za wszystko do tego stopnia że 11 lat gry i kupowania pacc poszło na marne ponieważ konto zostało usunięte tak o to cipsoft podziękował nawet nie dając możliwości wykupienia za kasę tego bana co też by wzbogaciło tą firmę. Wracając do wspomnień innych graczy które tu przeczytałem pierwsze questy looty z potworkow ta komunikacja z ludźmi z całego świata przechodzenie z miasta do miasta w strachu żeby nie zostać zabity zdobywanie skili i itemkow całymi dniami i latami coś co zostało zabrane jak to mówisz w chwile bo teraz każdy to może mieć. Jest mnóstwo takich rzeczy ale musiałbym książkę napisać co człowiek przeżył z tą grą. Pozdrawiam z Kyry świata którego chyba już nie ma albo zmienił nazwę.

[@lovepugs]

[@MegaAdacho]

gralem od 2003 roku do 2011 jakos, potem od czasu do czasu zaladowalem pacca zeby pograc ze starymi dobrymi kumplami, tibia umarla, ale zostaly dobre wspomnienia 😉 wychowalem sie w carlin, uzbieralem hajs i chcialem kupic war hammera- znalazlem gościa ktory akurat go sprzedawal w kazordoon. wyruszylem wiec w podróż zycia... szedlem, szedlem chyba z 10 min... chlopak juz zdenerwowany pyta gdzie jestem. Dałem look na znak a tam 'Welcome to Venore' 😂

[@poznaniak8793]

Zgadzam się z każdym słowem!

[@kamiljaniel1299]

Sam zaczynałem w 2000 to byly czasy reczne manasowanie uhy itp. Teraz to nawet bossy nie sa straszne. Kiedys dragon to byl hardcore albo wbicie pierwszego 100lv. Ale co do dzisiejszej tibii to jednak musialo sie cos zmienic zeby ta gra nie umarla. Powiem tak jak ktos chce wrocic do starych czasow to zawsze sa ots.

[@infernooo6454]

Yo!. Moje główne chary to: Infernal mag, Partizant, Lo'ko, Dixtra 150-190 lvl. Piękne czasy.. przez kilka lat udało sie nam utrzymać chatke przy depo w Ab. Stara Tibia z mega klimatem i nowsza z open battlami BB vs Nazgul... ale to juz nie wróci. Kojarzę większość ludzi ze screenów ;). Pozdro Cinek Białystok.

[@Rudy.Konfident]

Świetna relacja. Grywam teraz w tibie i niestety to nie to samo co kiedyś brakuje mi kasy kupuję na allegro mogę mieć każdy Item 😥 moje ulubione miasto Carlin jest puste kiedyś to skilowałem na dole nad jeziorkiem. Piękne czasy

[@lovepugs]

Ja wolałem na foldzie skillować bo tam mniej ludzi właziło, a potem jak wszyscy na tibi na Cormayii (:

[@Rudy.Konfident]

@@lovepugs 😁 kiedyś wszystko cieszyło pamiętam jak top gracze wpadali do Carlin to człowiek miał podniete że mógł ich zobaczyć. A jaką podniete miałem gdy zdobyłem bohy na które bardzo długo zbierałem posiadając te buciki czułem się zajebiście

[@Asextor]

Ja mam 104 na Harmonii i 109 na kenorze i gram tym kontem od 2006r. Uzupelniam sobie teraz lv na cultach ale chodze na scraby, tomby i of. Pozdrawiam Kohan Warrior

[@jeanpablotwice6058]

Nie wspomniałeś o ultra ważnej kwestii. Mianowicie - wojny. Kiedyś deduwa kosztowała dni/tygodnie pracy (szczególnie jak był war to powodzenia expić), blessy były ultra drogie i ciężkie do zdobycia, do tego AOL było trzeba mieć... Parę gleb na warze i bez kozackiego budżetu byłeś wyłączony z obiegu. Ktoś powie allegro. No okej, było allegro. Ale 100k kosztowało spokojnie 80-90 zł wówczas, mało kto chciał tyle święcić. Teraz 100k kosztuje jakieś śmieszne 2-4 zł...

[@lovepugs]

90 groszy xD

[@kuusyy8382]

@@lovepugs No bo kurwa na serwerach bedzie ciagle tyle samo kasy itd. a lata leca XD co wy pierdolicie jak cos stoi w miejscu to sie rozpada a patrzac na to jaki postep jest w innych gra tibie tez to czekalo i dobrze bo jest co robic. A w tych czasach kazdy jest na biegu i kazdemu co innego sprawia przyjemnosc i osobiscie kupuje tc i przy tym sie dobrze bawie XD

[@dobrychlopak6517]

Props sama prawda ziomus..

[@Xeit]

Nie zgadzam się. Może jestem stary ale w Tibie w sumie na poważnie gram pierwszy raz. Ciągle odkrywam coś nowego i nowego, tibiopedia otwarta cały czas ale ciągle odkrywam. Po prostu ty to wszystko znasz. Ja nie. Ja tam mam multum zabawy.

[@intek_93]

Masz rację, te czasy nie wrócą, też za nimi tęsknię. Natomiast trzeba się cieszyć z tego co jest, bo kto wie? Może to co jest dzisiaj będzie wspominane kiedyś jeszcze lepiej? Cieszmy się tym co mamy :)

[@lovepugs]

Na pewno Kappa

[@andrzejandrzejek4531]

Zgadzam się. Czy moglbys wrzucic swoje screeny z lat 2000-2002?

[@lovepugs]

Przeorałem całe mieszkanie dwa razy i oba garaże i nie mogę znaleść tej płyty. Jak się będę przeprowadzać i jej nie znajdę to raczej już nie zobaczymy tego :/

[@lukaszjannana2227]

no mnie rozpieralaja typy co sie jaraja tymi crownymi czy jakimis zarakso a to przecie boby takie ze szok ..

[@xTrinitrotoluen]

Mylisz się, że jesteś jedynym graczem RPG, też jestem :P Poza tym w filmie przedstawiona jest prawda. Grywam czasem na antice, level mało rośnie, bo bicie tych samych potworów w kółko jest nudne. Niestety o kontaktach i dobrej społeczności dzisiaj można zapomnieć. Zacząłem grać pod koniec update 7.4 i właśnie 7.4/7.5 (jak jeszcze wandów nie było nowych) uważam za najlepszą tibie :p, choć może się myle, i jakiś staty gracz mnie poprawi

[@87peo87]

Byłeś ze skierniewic? dobrze pamietam? :)

[@mar3k193]

fajnie posluchaj przemyslen kolego, przypomniales mi troche rzeczy :D pozdro

[@diabolique8516]

smutne ale prawdziwe :), ostatnio z kumplem gadalem gdyby zrobili serwer z clientem max 8,00max(to bysmy grali ekipa z 15osob-tak jakbylo kiedys nic ujac nic dodac ) w zyciu piekne sa tylko chwile

[@ukaszyerba9885]

Stary nexagon tribunal do dzisiaj noszę jego nick haha eternal oblivion itp stary ale nostalgię dojebałeś dziękuję mógłbym o tyvh czasach z tobą gadać cały dzień dziękuję Ci

[@greenhold6280]

To prawda teraz jest mega łatwo. Ja kiedyś 20 knight to było dla mnie max :D i skille 40/40 to była męczarnia dla mnie XD a teraz se wróciłem tak jak mówisz "skompensować" to na nowym servie w 2-3 tygodnie wbiłem 50 rp bez jakiejś spiny i uzbierałem sam przez ten czas jakieś 500k od 0 nikt mi nic nie dawał :). No ale to jest też spowodowane internetem i tym, że wiele w nim jest poradników itp. przez co ktoś kto odpala gre 1 raz może wszystko już o niej wiedzieć a kiedyś każda miejscówka była tajemnicza. No ale tak jest z każdą grą niestety

[@Szymon-wv6ev]

Kiedyś nie wiedziałem ze Palladyn to postać dystansowa i do 30 levela biłem z serpent sworda, a ludzie w kafejce mieli ze mnie bekę XD

[@lovepugs]

XDDDDDDDD

[@Vocatont]

Czemu usunąłeś filmik w którym opowiadasz o handlu postaciami?

[@lovepugs]

film nie ciąza można usunac KEKW

[@miszczmagiii3975]

@@lovepugs xd

[@gne1615]

Normalnie gościu przypina, aż mi się łezka w oku zakręciła gdy mówisz o tych czasach ;D

[@_wanteed8618]

hehe podlatywał do ciebie pker a ty proctected by x ^^^^

[@Nucleon15]

Moj rl mial golden helmet na antice. Skonczyl grac i wyjechal do pracy do Holandii, wczesniej golden helmet sprzedal za rl siano -kilka stow. Jak wrocil z Holandii po kilku miesiacach, okazalo sie, ze wszedl update z server transferami i cena rare itemow wzrosla nieraz 20 krotnie. Troche zonk :)

[@Michauu]

A skąd miał ten helmet? Jaki miał nick?

[@lovepugs]

Akurat takie rary jak golden helmet to w przeliczeniu zawsze były tyle samo warte. Kiedys 200kk kosztowało inaczej niz 800kk teraz. Cena tego kasku w przeliczeniu na hajs była zawsze podobna... Chyba, że glupio sprzedał.

[@Nucleon15]

@@lovepugs Tu nie chodzi o dewaluacje golda w tibii. Wiadomo, ze dzisiaj, 100k to w sumie 10k wtedy. Tu chodzi o to ze w pewnym momencie, w jednej chwili koles ktory mial (na relatywnie nowym serwie) nawet kilkanascie bp-cc, tak na prawde nie mial co z nim zrobic i byl w stanie zaplacic nawet wszystkie pieniadze za jeden z (kilkunastu owczesnie) zlotych czapek. A jezeli mowimy o transakcji za rl siano, to tak samo, nagle, ni.z tad ni z owad grajac na "nowym" serwie masz mozliwosc (ktorej wczesniej nie bylo) kupic rara. Dla tego nagle zrobil sie popyt na rary, ludzie zyskali mozliwosc "wyciagniecia" takiego g helmeta i byli gotowi za to zaplacic. Ktos dawal 2x wiecej niz na antice, ktos, 5x a ktos byl w stanie przebic (szczegolnie na samym poczatku aktualizacji) cene i od razu krzyknac 20x i zaplacic 5k euro. Zalezy ile wytargowales i jak bardzo ktos chcial miec takiego g helmeta na jakies belerze, danubii itd. W tamtym momencie rar, nagle stal sie mega rarem. Bo na antice byly rary, kilku servach tez pare rarow bylo. A nagle moglo sie stac tak, ze srednio jeden rar byl na jednym servie(przykladowo) ludzie oszaleli i placili.

[@Nucleon15]

Trzeba tez nadmienic, ze owczesnie rarow nie dali sie w.zaden sposob zdobyc. Teraz zdaje sie, ze nie tylo pojawily sie juz lepsze od "rarow" itemy ktore ludzie potrafia zdobyc, a nawet rary idzie dzisiaj zlootowac z bossow. Przynajmjiej z tego co wiem, nie gram w nowa tibie, i moge sie mylic.

[@Nucleon15]

@@Michauu kupil za (nie chce sklamac) 1.5-2.0 bp cc. Nick Chatiras 180-cos ek.

[@Powello666]

Nie zapomne nigdy jak lalismy sie na carlin i ja majac 23 eda z rsem na gran hurze z bohami przebiegalem obok depo majac pzta i wszyscy chowali sie do srodka, a byly tam 80 lvle i nawet jakas setka bodajze knight.

[@MG-tg6wy]

fajny filmik i ciekawy pozdrawiam