Oscary 2024 wg Pęzioła, Gogulskiej i Ziewiec. Niepoprawnie, pod strzechy, śmiesznie i głupkowato?

[@MGogulski]

Czekamy na materiał o Diunie. Chętnie posłucham co Pani Malwina powie na temat tego filmu 😊

[@karolinawogrodniczkach]

Bardzo dziękuję za rozmowę. Poproszę o więcej materiałów o filmach. Diuna aż się prosi 🙂

[@malwinagogulska4909]

Będzie :) prosimy o cierpliwość.

[@nataliakuras1796]

Fajnie się Was słucha. Będę czekać na kolejne odcinki

[@maryniamarynia3213]

Bardzo dobrze się Państwa słuchało. Spojrzenie z różnych perspektyw. Film, to piekna dziedzina sztuki. Pozdrawiam serdecznie.

[@srktv5457]

Macie lajka za Panią Martynę - A. T.

[@Grafzerovlog]

Jeśli Oscar jest nagrodą do najbardziej biznesowego/amerykańskiego filmu to skąd nagroda dla np. "Parasite"? Oscary to chyba po prostu loteria.

[@fennec-aguyfrompoland786]

Świetny pomysł i znakomity program. Śuper sobie Państwo poradzili. ;-)

Oby nasze narodowe środowiska tworzyły filmy i seriale oraz książki fabularne i inne bo mądrych treści brakuje.

[@fennec-aguyfrompoland786]

Panie Ludwiku, co Pan taki drapieżny w stosunku do komercji i mainstreamu ? W muzyce taki, w filmie również. Koherencji nie można Panu odebrać. :D / ;-)

[@RadykalnyPasywista]

Musi być jakaś dynamika ;)

[@westakus1092]

Świetny program i super zespół, zgadzam się z Martyną, że rzeczywistość oczekuje eksploracji zgodnej ze sportowym powiedzeniem "rzuć serce za przeszkodę". "Oppenheimer" nudny, miały być rozmowy na miarę dyskusji Einsteina z Poincarem a nie jakaś żenada.

[@dariuszgliniecki4976]

Jak dla mnie zwycięzca Oppenheimer film nie do końca trafiony. Oglądałem wszystkie filmy Nolana i im dalej tym gorzej. Po rewelacyjnych Incepcji, trylogii Batmana, Interstellar, kolejne jego filmy Tenet czy obecnie Oppenheimer juz nie miały tego polotu. Tenet przekombinowany, a zwycięzca oscarowy jakoś taki nudny. Co do filmu Biedne Istoty to skomentuje w jednym zdaniu Biedny film. Największy przegrany Czas krwawego księżyca Scorsese, kolejny niedoceniony film tego reżysera nakręcony w starym dobrym konserwatywnym stylu, podobnie jak Wyspa Tajemnic. Na podsumowanie jesli ludziom podobają się takie filmy w stylu Biedne Istoty, to nie dziwię się, że coraz więcej powstaje programów poświęconych tematyce dlaczego Hollywood leci na psy.

[@Grafzerovlog]

Ale zwróć uwagę, że "Biedne istoty" zgarnęły statuetki tylko w kategoriach wizualnych + Emma Stone. To w zasadzie nic kontrowersyjnego biorąc pod uwagę werdykty :)

[@grazynaszymczak3534]

Ciekawe spostrzeżenia!! Brawo dla p. Malwiny!!

[@Grafzerovlog]

Nie no bez przesady - uniwersum DC ma zdecydowanie bardziej skomplikowane i bardziej ambitne filmy niz "Oppenheimer" - "Watchmeni", "Batmany" czy nawet serial "Sandman".

[@nataliakuras1796]

I fajnie zobaczyć dziewczyny na kanale!

[@OlivierDM]

No, " Kopernik też była kobietą"...

[@obiwan5254]

Oj zdziwiłem się, że Ludwik, który jest zwykle przenikliwym interpretatorem tak łatwo prześlizgnął się nad feminizmem i wyzwoleniem seksualnym w Biednych istotach.

[@RadykalnyPasywista]

Wydaje mi się jednak, że w samym filmie (na temat książki się nie wypowiadam, bo nie czytałem) jednak na czołowy wysuwają się kwestie estetyczno-formalne, trochę dalej dziecięca eksploracja świata, a wyzwolenie może gdzieś na końcu, i jeśli już miałbym pójść w tę stronę, to najbliżej mi do interpretacji Martyny.

[@obiwan5254]

@@RadykalnyPasywista Mogę sie zgodzić, że nie jest to najważniejszy motyw w filmie ale jednocześnie elementów lagodnie mówiąc zgodnych z ideologią feministyczna jest za dużo, żeby uznać je za nieistotne i obstaje przy tym, że leżą u posataw całej wizji świata. Postaram się wymienić na szybko najwazniejsze; mężczyźni (poza jednym, do czego wrócę) wchodzacy w relacje z głowna bohaterką ograniczają ją i ubezwłasnowolniają często bardzo dosłownie co najjaskrawiej widać w odniesnieniu do wątku prostytucji - w swiecie filmu dużo łatwiej wydostać się z burdelu niż z domu jakaiegokowiek mezczyzny ;) Kontynuujac watek francuski - nawet jeżeli "sexworking" nie jest ukazany jako jednoznacznie pozytywny i pojawia się nawet jakiś wtret o mezczyznych lubiacych jak kobieta cierpi to jest to problem z samymi męszczyznami - minusy prostytucji, poza brakiem wyboru kobiety oczywiście, to co najwyżej brzydki zapach a nawet pozornie nieprzyjemny stosunek moze byc okazja do zglebiania różnorodności świata. Można powiedzieć że perspektywa widza moze tu trochę dokonstruować naiwne podejście bohaterki ale dalej obstaje przy tym, ze negatywne strony prostytucji zostaly zakamuflowane tak tak, zeby nie konfrontowac z nia nikogo. W koncu mamy samo zakończenie ktore mi przywidoło na myśl Barbieland - ogrod w którym poza kobietami mamy złego mezczyznę z mozgiem kozy i tego dobrego, postepowy wielkorotnie upokarzanego ale mimo to wiernego, akceptujacego wybryki i zdrady wyzowlonej narzeczonej. On może liczyć na mozliwosc podawania paniom drinków. Jak dla mnie jest to miniatura feministycznej utopii jeszcze bardziej nachalna niż wspolniana Barbie. Na koniec moze warto jescze dodać ze konstrukcja psychiki glownej bohaterki nie jest tak naprawde umyslem dziecka - dziecko akceptuje wiekszosc regół świata w trakcie dorastania. Nasza bohaterka to wyzwolona kobieta-dziecko-naukowiec, jej pozornie infantylne ale jednoczesnie logiczne podejscie ma rozsadzać zastany porządek, pokazać ułudę konwenansów, udiotyzm hegemonii mezczyzn czy bezzasadność pietnowania kobiece rozwiązłości. Tak więc wracajac do początku - uważam, ze nie siegajac po feminizm musielinysmy uznac, ze ten film ma wiele dziwnych, nieuzasadnionych i po prostu głupich decyzji scenariuszowych. Moim zdaniem wszystkie one wynikają z tego samego źródła i są efektem wpływu feministycznej ideologii na kreację swiata przedstawionego. Pozdrawiam

[@RadykalnyPasywista]

​@@obiwan5254 Samą wycieczkę morską i burdel można interpretować w dwójnasób - bądź tak jak Ty, bądź jednak jako poszukiwanie doświadczeń podług logiki i potrzeb człowieka najpierw w wieku dziecięcym, a później dojrzewania. Mi ta druga opcja wydaje się bliższa. W całym filmie jest też sporo scen i wypowiedzi dotykających właśnie tej kwestii wartości różnorodności - Godwin dający do zrozumienia, że nawet zakładając tę dzikość Belli to dzięki niej świat jest bogatszy czy ciekawszy (już nie pamiętam jak to ujął), czy pean na cześć różnorodności doświadczeń burdel-mamy. doznania seksualne też nie są jedyne jakich poszukuje i którymi zachwyca się Bella - mamy i muzyczne, i wizualne etc. Pytanie więc czy Bella w tym filmie jest przede wszystkim kobietą, czy przede wszystkim dojrzewającym dzieckiem. Mi się wydaje, że to drugie, ale nie wiem czy jest to do rozstrzygnięcia. Interpretacja sceny z ogrodem jako feministycznej utopii bardzo ciekawe, ale ja zupełnie tak jej nie odebrałem, po prostu jako ukaranie zła i triumf dobra (tak jak je postrzegają bohaterowie, broń Boże nie ja) :) Tak podsumowując - myślę, że różnice zdań wynikają stąd, że i tak reżyser nie koncentrował się do końca na przesłaniu, a raczej kwestiach formalnych i kreatywnych. Oczywiście nie uważam, żeby Twoja interpretacja była nie do przyjęcia, po prostu mi bliżej do innej.

[@obiwan5254]

@@RadykalnyPasywista Widzę, że się nie przekonamy, ale mimo wszystko dziekuję za odpowiedź. Dla mmie te imaginarium feministyczne jest jednak niepomijalne bo wydaje mi sie najlepiej tlumaczyć pewne elementy świata. To nie tak, że uwżam je za najwazniejsze dla całości ale rownie dobrze glowna bohaterka moglaby na swojej drodze spotykac samych zlych bogaczy i dobrych biedaków - nawet, jeśli nie byłby to glowny motyw filmy, to wydaje mi sie, że wlasnie cala otoczka jest bardzo wyraźnie nacechowana ideologicznie.