Рет қаралды 1,388
Większość dolnośląskich (i nie tylko) rezydencji nie przetrwała do naszych czasów. Zazwyczaj niszczone po 1945 roku, niektóre ciągle aż do teraz, przypominają zarośnięte bujną roślinnością pozostałości po zaginionej cywilizacji. A przecież jeszcze niedawno żyli ludzie, którzy widzieli je w czasach świetności, obserwowali ich stopniowy upadek, często czynnie w nim uczestnicząc. Kikuty ścian, zarwane stropy i dachy, anonimowe gruzowiska w niczym nie przypominają najpiękniejszych szlacheckich siedzib. Zdecydowana większość z nich nie ma też większych szans na odbudowę. Złe decyzje administracyjne, nieciekawe lokalizacje i sąsiedztwo, nieodpowiedzialni i przypadkowi właściciele, zbyt duży stopień degradacji i związane z tym ewentualne nakłady finansowe w zasadzie skazują je na pewną śmierć i zapomnienie.
Pierwszy dwór powstał w miejscu obecnego pałacu ok. 1600 roku. Został on w 1685 roku przebudowany na barokową rezydencję, powiększoną w 1735 roku. W latach 1837-40 przebudowano go na okazały, klasycystyczny budynek, a autorstwo przypisywane jest K.F. Schinklowi. Należał do rodziny Rustów i był podziwiany ze względu na swoje walory architektoniczne zaraz po powstaniu. Po II wojnie światowej urządzono w nim PGR i zaczął podupadać, jeszcze w połowie lat osiemdziesiątych wykonano nowy dach, jednak nic to nie pomogło i stopniowo popadał w ruinę.
www.zabytkislask.blogspot.com