Passo dello Stelvio czyli marzenie do przejechania!

Passo dello Stelvio to marzenie do przejechania przez każdego, podróżującego kolarza. Tak było i ze mną, aż do tego dnia!🙂
Droga powrotna z Toskanii zbiegła się z otwarciem przełęczy! 😍 To był cud, że miałem idealne okno pogodowe do podjechania tej legendy, bo dzień wcześniej lało jak z cebra, a dzień później znów pogoda zmieniła się na deszczowo-burzową. Jakby Stelvio czekało na mnie i chciało, bym je przeżył w ten właściwy, niezaburzony sposób! 🙃
Mój największe marzenie szosowe zostało zrealizowane. Co o nim myślę znajdziecie w filmie.
A teraz, razem z Wami i z Waszym wsparciem rozpoczynam następną drogę do spełnienia marzeń! ✌
Velo Creation:
👾 instagram: / velocreation.cc
🎯 facebook: / velocreation.cc
🎼 Artlist.io: artlist.io/Jak...

[@siweklu]

Gratulacje. Byłem na stelvio w tym roku. W przyszłym też się wybieram. Obok jest jeszcze Passo Gavia. Mój znajomy zrobił obie przełęcze jednego dnia. Zamierzam też spróbować.

[@velocreation]

trzymam kciuki i spokojnie dasz radę! Pamiętaj jedynie o jedzeniu i piciu na trasie! 🖐💪

[@outdoorbiking6199]

Wspaniały film, dziękuję bardzo... dokładnie tydzień temu byłem z rowerem i spełniło się dla mnie długo oczekiwane marzenie, zrobiłem też film o tym! Dziękuję bardzo za pokaz, świetny występ, top 👍

[@bikeBajka]

Łapa w górę i oglądamy! Zaciekawiłeś tym „innym sposobem” na fb

[@velocreation]

😁 to daj znać, czy radiowa wersja jest ok. Osobiście wolę mówić podczas jazdy, ale od Maksa dostałem feedback, że nagrany dźwięk później jest dla niego bardzo fajną opcją. 🤔

[@marekk1337]

Plasko na filmie, ale na szosowym napedzie to wyzwanie. Ruch wiekszy jest w najbardziej zapadlej wsi w Polsce.

[@velocreation]

poznałem bardziej stromy podjazd, ale o nim mniej ludzi słyszało - Monte Zoncolan.😂

[@andrzejchojnacki9810]

Gratuluję spełnienia marzenia

[@velocreation]

dzięki! to jedno z kilku, ale muszę przyznać, że było jednym z tych głównych. 😉

[@LukakuW]

we wtorek 10 wrzesnia tez zdobylem, wiele wysilku kosztuje ta gora, widzisz szczyt a do konca zostaje 10km. mnie udalo sie pokac robiac dwie okolo 10 minutowe przerwy. jak na pierwszy wypad w alpy uwazam to za sukces.