Moja ex się nie chwaliła, ze wychodzi potańczyć (a tańczyć nie umiała). Załatwiała to na wyjazdach do koleżanek. Jedna się wysypała jak to dziecko kładły spać i voila. Qestwo to charakter. Brak keksu tłumaczyła chorobą tarzycy-tej od hormonów. Hormony regulowała sobie z kim innym. Fajnych "mażeństw" życzę. PS. Tych od zawracania kijem Wisły mam "po kokardę".
@sztukmistrzzmlekoity383 Жыл бұрын
Miley Cyrus - Used To Be Young. A to jest potwierdzenie że istnieje mityczna ściana płaczu!
@_MeskiSwiat Жыл бұрын
Oooo , sprawdzę 👍
@pokrec7 ай бұрын
Jeśli to polega na tym, żeby mieć jak najwięcej zasobów (czyt. kasiory), to to nie jest związek, ani tym bardziej małżeństwo, to tylko moja kolej. A jak tak, to profesjonalistka jest tańsza, i to po wielokroć, albo po prostu MGTOW - za darmo i tyle w temacie. Jesli to ma być sprowadzone do tego, że ja sie wymaksuję społecznie, prezencyjnie i finansowo, wtedy dopiero znajde sobie 'dziewczynę", "partnerkę", czy "żonę", to ja idę swoją drogą. Jesli to polega na transakcji i trwa dopóki nie znajdzie sie ktoś bogatszy, przystojniejszy, bardziej Chad-owy ode mnie (a znajdzie się, na pewno), to ja to chromolę. Nie podoba mi sie taki układ, więc sie wypisuje. Nie chcę, żeby "moja kolej" trwała tylko dlatego, że kolejny Chad alfa "aktualnie moją" kobiete spuścił po brzytwie w klubie na imprezie "z koleżankami", bo znalazła sie w zasięgu wzroku młodsza i ładniejsza chętna. Nie chcę, żeby jej miłe słowa i wsparcie było warunkowe. Bo czym to się rózni od transakcji z wynajętą na wyłaczność utrzymanką (podejrzewam, że nadal tańszą od żony)? Wolę świadomie zostać samotnym romantykiem z wyboru niz sie bawić w te przyziemne gierki. Po prostu. Przyjmuje rzeczywistośc do wiadomości i wyciągam wnioski. Zaru**anie nie jest moim priorytetem. Chcę czegoś autentycznego a nie warunkowego ani udawanego. Warunkowo i udawanie mam u seksworkerki, przypuszczam, że za śmieszne pieniądze w porównaniu z choćby randką w dobrej restauracji, za którą ja płacę a efekt - bardzo niepewny. Ale - jak zaznaczam - nigdy w życiu nie skorzystałem z płatnego seksu i nie zamierzam, bo uważam go za niemoralny. Podobnie jak zapraszanie kogos na randki, tylko po to żeby wreszcie po max. trzeciej wylądować w łóżku. Juz nawet nie tule chodzi o szanowanie tej kobiety, alei o szanowanie SIEBIE. Jestem MGTOW.
@ronsiffredi5819 ай бұрын
Fajnie, ze one sie kiedys na tej hipergamii wywrócą i skoncza w kocich kupach hehe