Piotr Metz o vintage audio z „ludzką twarzą” „

Co ma wspólnego rura kanalizacyjna z audio? Kim jest audiofil? Jaki był złoty okres dla audio? O tych i o wielu innych kwestiach opowie Wam Piotr Metz, z którym spotkaliśmy się, by porozmawiać o muzyce i miłości do audio.

[@milokik9278]

Bardzo miło się słucha, Pan Piotr ma naprawdę ogromną wiedzę

[@AudioVideoSummit]

Super wywiad. Cudowne złote lata audio i cudowne klocki. Również zakochałem się w klockach z tej ery. Szpula i winyle - ciesz to że wybitny Redaktor muzyczny wypowiada się z taka atencją o dźwięku analogowym w XXI wieku.

[@Obywatel1978]

Co najmniej 3 średnio trafione stwierdzenia bohatera odcinka. 1. Kaseta magnetofonowa to ubogi krewny szpuli a nie winyla. 2. Hype na winyle, który trwa od ponad dekady, ma już wg mnie swoje apogeum za sobą. Nadal trwa, ale trend słabnie. W którą stronę pójdzie, trudno powiedzieć. 3. Audio CD na pewno nie jest czymś "tymczasowym" i na pewno nie zniknie. Jest to jeden z najbardziej znaczących nośników dźwięku, jaki kiedykolwiek ludzkość przerabiała. I mówię to jako zwolennik czarnej płyty.

[@ANU-nl1tc]

Pełna zgoda, płyta winylowa i pełna koncentracja na jej odtworzeniu, mistycyzm w pełnym słowa tego znaczeniu, procedura startu gramofonu, przełożenia na stronę B.....rewelacja....Panie Piotrze dziękuję i gratuluję 👍

[@audiomaniaintermusic]

Fajny film ,.... subik już jest ,więc czekam na kolejne filmy :-)

[@adamcichowicz1474]

Aby w latach 70 mieć taki sprzęt trzeba było mieć ogromne pieniądze - zarobki na poziomie ponad 10 tys. miesięcznie. Taką kasą dysponowali nieliczni, ze specyficznych resortów.

[@stevenwilson8514]

Baaaardzo baaaardzo dobry pomysl z wywiadami 👌👌👌

[@mpfisher69]

Oh, kręcące się szpule... Uwielbiam ten nośnik

[@Margrabia72]

Genialny wywiad

[@fullrangeexperience747]

Pasja wyargumentowana. Brawo

[@pawelkruzel]

Fajny wywiad. Kwiecista opowieść wytrawnego dziennikarza muzycznego. Subiektywna oczywiście, bo jaką inną miałaby być ... (?) Słuchaczy muzyki zachęcam do zapoznania się z takimi zagadnieniami jak psychoakustyka, przyzwyczajenie do brzmienia, skrzywienie słuchu, itp. Piszę tak pobieżnie, bo to temat rzeka. Ogólnie zmierzam do tego, że wszystko jest względne. Począwszy od tego, że nie mamy wszyscy takich samych uszu - fizycznie, skończywszy na tym, że każdy z nas ma inny wzorzec tzw "dobrego brzmienia", który jest wypadkową życiowych doświadczeń z dźwiękiem i sprzętem. A wielu z nas będzie bronić swoich subiektywnych wyborów w tym zakresie z ogromną, acz nieuzasadnioną zupełnie zaciekłością. Warto też wspomnieć o mitach i legendach ludowych czy miejskich. Tego jest tyle w dziedzinach związanych z dźwiękiem, że szkoda gadać. Słuchamy mitów, przesyłamy je dalej, jako "wiedzę tajemną'. To taki rodzaj, z jednej strony - manipulacji, z drugiej - zbiorowego szaleństwa. I bezsens. Na pewno podpiszę się pod jednym: znajomość sprzętu nagraniowego i studyjnego, technik nagraniowych, bardzo pomaga w kształtowaniu nas samych jako odbiorców muzyki. Bo czym jest gotowe nagranie? Zbiorem bardzo wielu czynności oraz decyzji, prowadzących do takiego a nie innego brzmienia finalnego materiału dźwiękowego. Jeszcze raz powtórzę: wszystko jest względne. Pięciu ludzi miksujących niezależnie od siebie nawzajem ten sam materiał dźwiękowy, nawet w tym samym studio i na tym samym sprzęcie - każdy z nich stworzy INNY efekt końcowy (!). Takie są FAKTY. Życzę wiele przyjemności w obcowaniu z muzyką, bo do tego moim zdaniem ona nam ma służyć ... Pzdrwm. 👍😉

[@Edi-iy8ts]

Super wywiad. Dzięki

[@stanmasowski4632]

1:24 Bambino, pierwsze zetknięcie z hi-fi :)

[@MarcoMarcoNarco]

Kaseta magnetofonowa jest cool ❤️

[@adrianelsner4936]

Zgadzam się. A jej zła sława wzięła się tylko z tego, że Zenek od Gienka odgrywał a Gienek od Ryśka itd.

[@kancelariaprawnaziobroston6613]

@@adrianelsner4936 w branży fonograficznej na początku lat 90-tych mówiło się: nagrywane na rowerach

[@kuba9897]

W niej nic nie jest cool. Przede wszystkim jakościowo. Owszem, były świetne decki, były bardzo dobre nośniki chromowe i metalowe, ale mimo wszystko to było po prostu mniej lub bardziej jakościowo ułomne. Możesz dzisiaj kupić jakiś kultowy, bardzo dobry deck za niemałe pieniądze, ale spróbuj kupić czystą, porządną kasetę z bieżącej produkcji. Możesz zapomnieć, albo kupić stare leżaki magazynowe (pewnie częściowo utlenione) za absurdalne pieniądze. A dzisiaj wydawane kasety z nagraną muzyką (jakaś głupia moda) oferują bardzo kiepskie brzmienie, bo są oferowane na najtańszych, prymitywnych taśmach żelazowych. A o Dolby C/S można w nich zapomnieć. Wychowałem się na kasetach i bardzo się cieszę, że już nie muszę się z nimi męczyć.

[@MarcoMarcoNarco]

@@kuba9897 mam świetny magnetofon Revox i nie męczę się z kasetami wręcz odwrotnie dają dużo przyjemności i radości 👍

[@maciejsuchanecki61]

16:30 Sam chętnie dowiedziałbym się czegoś bliższego o tych kolumnach z rury kanalizacyjnej.

[@jupiterek]

Bardzo podobnie myślę, lecz z biedy pozostało mi słuchanie plików. A teraz uwaga do realizatora to wycięcie szumu tła spowodowało jakby Pan Piotr mówił w czarnej dziurze a jego głos jest poszarpany przez wgryzający w próbkę filtr. Jeśli chodzi o odbiór dźwięku to to jest koszmariada.

[@marcinstelmach5888]

Racja, to słychać i to drażni - sztuczna cisza wycinająca nawet oddech. Trochę jak w komorze bez echa. Tym bardziej, że materiał jest o tematyce audio z dziennikarzem muzycznym ;/

[@SuperKubanczyk]

Panowie z vintage muzeum, ostatnio widziałem na ebay fajną aukcję kolekcje szpul i kaset Stilon i Orwo całkiem nowych, to do muzeum jak znalz. Wogule to fajny pomysł, trzymam kciuki, a Pana z reportażu zapraszam do siebie na odsłuch kaset na moim marantz-u 300dc+3650+5030 to napewno zmieni zdanie, pozdrawiam

[@ijontichy6070]

Taak lata cudów 👌 Pamiętam rok bodajże 1967 ? po Opolu we Wrocławiu kupiłem pocztówkę dźwiękową z utworami Śp. Kazimierza Grześkowiaka -Uwielbiam do dzisiaj ! Zresztą miałem przyjemność być jako ostrowianin na spotkaniu z Nim( nota bene absolwentem III L O w Ostrowie Wielkopolskim)Ale do rzeczy -najlepsze brzmienie uzyskasz z malutkiego wzmacniacza LAMPOWEGO !!!! Jeśli odnieść się do jakości transmisji radiowej to polecam Polskie Radio program II - profesjonalny przekaz -pełen szacunek dla ekipy programu !!!

[@Mikexception]

Z zainteresowaniem słuchałem - m.innymi dlatego że jestem z podobnego wiekowo pokolenia. Dzięki za uwagi - przyznam że nasunęła mi się nietypowa definicja audiofila - to ktos zainteresowany słuchaniem, ale chce usłyszeć znany sobie utwór w sposób tak doskonały w jakim go jeszcze nigdy nie słyszał "Muzykofan" w przeciwiństwie chce usłyszeć znany sobie utwór zw sposób w jaki go juz kiedyś poznał gdy się nim zafascynował. Dlatego "muzuykofan" jest skłonny poprzestać na tym etapie budowy sprzętu na ktorym osiągnał cel. Mam inne zdanie o kasteach magnetofonowych. Chociaż mam wszystkie możliwości odtwarzania i mam dwa wysokiej klasy "kasetowce" - B&O i Telefunken ale najrzadziej słucham kaset. Nie z powodu ich fizycznych własniości tylko z powodu mniejszego zasobu zachowanych dobrze nagrań. Fizycznie kaseta wygrywa z wszystkimi - nie ma innego medium które bym tak nieostrożnie dotykał palcami kładł na byle czym mając pewność że nie utracę jakości.One uszkadzają sie wyłącznie przez " niezasłużone" trzymanie w wilgoci. Błąd użytkownika. Plyta CD jest najgorsza - trzymana latami bez wyjmowania z pudełka, bez sladu linii papilarnych wymaga dokladnego czyszczenia bo przerywa. Niezła jest taśma reel ale wyjęta z magnetofonu bez przewinięcia na jedną szpulę staje się precjozum, gdy nie, to lubi się majtać rozbiegówka . Winyl - gdy jest wszędzie czysto to jest gotowy od razu do grania. Ale nie poloże go byle gdzie i nie moge paćkac palcami bo ma byc czysty i błyszczący. Zaleta vinyla - uszkodzony przez czas i osady daje się restaurować do wyjściowego stanu a brudna albo wyłódkowana taśma już nie. CD jest po latach niepewne co będzie . . Muzyka z komputera jest najlepiej chroniona - aż za dobrze bo trzeba uruchamiać system windows ktory już chroniony jest tak sobie. Wygrywa kaseta - troszkę niewygodna w magazynowaniu bo relatywnie gruba ale jaka przyjazna dla grania. Jakość nie stanowi problemu - mam nagrania z dobrej firmy gdzie nagrano je z LP, Ja takie kasety mam nagrane na szpule, są te same trzaski i trudno odróznić od nagrań robionych wprost z plyt. Trzeba pokrecic w prawo gałką to slychac tylko wyższy poziom szumu co nie jest zazwyczaj zauważalne . Też w latach 60-70 marzyłem o japonskich urządzonkach, potem trochę je poznawałem i w miarę czasu wymienilem wszystkie na "niejapońskie" i bardzo vintage bo z 60tych lat . Jeśli się jest trochę zorientowanym co w srodku to niestety ale japonskie magnetofony i gramofony sa 'przekombinowane, niepraktyczne i delkatne , wzmacniacze bez duszy podobnie jak europejska konkurencja z lat 70 ktora musiała im sprostać. Więc mam niemiecki amerykański i duński sprzęt a do tego glosniki własnej produkcji - tez mam (czego na zewnątrz nie widac ) parę swojego projektu kolumn z środku z rurą kanalizacyjną, chyba grubsza od tej :). kzbin.info/www/bejne/oWKzhIuil9qpfsU, kzbin.info/www/bejne/anm9qq15fNN5Y6M

[@Karamba...]

Myślę że audiofilem może być każdy kto potrafi słuchać dźwięków i muzyki. Nie trzeba mieć sprzętu za 500 tysięcy i 10 płyt. Lepiej mieć sprzęt za 500 PLN i 10 000 płyt a znam takich ludzi.

[@marekcieslar4352]

Super To jest to co lubię

[@krzysztofkaminski7985]

Pamiętam jak kupiłem sobie pierwsze stereo i był to odbiornik amator stereo i byłem wtedy zachwycony😁

[@jerzyjerzewski6162]

Co człowiek to opinia. Ja uczyłem się słuchać muzyki pod koniec '70 , oczywiście z najpopularniejszego choć w PRL coraz trudniej osiągalnego nośnika. Dlatego do dziś mam wielki sentyment do kasety i nareszcie dobrych magnetofonów , na które wtedy mogłem co najwyżej w Pewexie popatrzeć. Odtwarzacz i płytka trafiły do mnie na początku '90 i wciąż są ze mną. Duża , czarna i z dziurką w środku była w domu od zawsze. Dobry gramofon dopiero w '90. Ale nigdy nie darzyłem i nie będę darzył jakąś sympatią tego nośnika. Muzyka powinna brzmieć a nie trzeszczeć !

[@mtyzsw6549]

Ja mam kasety magnetofonowe i plyty kompaktowe ,ktore maja po 30 lat a nawet wiecej .... zadna sie nie rozleciala "sama z siebie" .... wystarczy w miare delikatnie sie z tym obchodzic ... nie rzucac,nie wkladac do brudu, wilgoci i na slonce. U mnie dziala 😀

[@Robert-Langer]

vintage to cos pieknego. kupilem niedawno wzmacniacz Pioneer SA 506 z 1978 roku a dzisiaj kolumny Isophone HSB 30/8 z 1986 roku. Jak to GRA !!!

[@gitarka6037]

P M też mi autorytet . Mądrala i tyle .Śmiech !

[@msadurski]

Też pamiętam, jak w domu pojawił się Mister Hit. Jakoś 1971 albo 72. Niestety, służył głównie do odtwarzania kolęd w wykonaniu Ireny Santor, a następnie piosenek Kunickiej i Stępowskiego. :-(

[@mmimmol]

9:00 "jak się uważa to się nie niszczy" jak tak mówię to teściowie lub Żona wyzywają mnie od toksycznych maniaków

[@marcinmarcin2954]

Te kolumny Technics SB-7000 są super xD

[@audiolover]

8000 jeszcze lepsze ale jest też i lepsza seria tego producenta

[@wlodarczyktomek]

15:00 za wyjątkiem polskiej Luxtorpedy ;)

[@xfilesfoxisdead7979]

O tak. Też oglądałem prospekty ze sprzętem hi fi , 20 lat temu. Marzyłem o Technicsie, dziś jednak mam lepszy sprzęt ale ciągle vintage

[@SuperKubanczyk]

a jeszcze dodam pare słow do pana Piotra, spodobała mi sie próba kreowania profilu audiofila i tak sie zastanawiam, to chyba dobrze jeżeli poprzez wymianę sprzętu na inny przy tak zwanej według pana „taśmie testowej” dąży się coraz bardziej do uzyskania jak naj lepszego dźwięku dla swoich uszu ? ... tak, mam taśmę testową i wydaję cieżkie tysiące euro na sprzęt analogowy czy ja jestem para-audiofilem czy audiofilem, a może tylko słuchaczem ? nie wiem. Wiem natomiast jedno, każdy z nas kto kocha się w audio dąży do jak naj lepszego dźwięku według swojej oceny i budżetu jakim dysponuje i szczerze gratuluje odwagi, jak już wcześniej pisałem kreowania obrazu prawdziwego audiofila hehe :-) pozdrawiam

[@tomaszwawrzynkowski3246]

Bardzo ładnie Pan to ujął. Pięknie napisane . Pozdrawiam serdecznie.

[@NazirzEfezu]

Dali byście namiar na te kolumny zrobione z rury kanalizacyjnej . Bardzo mnie to zaciekawiło . Z góry dziękuję.

[@piotro9994]

Super!... choć są też studia nagraniowe w których mają kable MIT, Transparent Audio, Siltecha itp i też uważają, że jest to najlepsze co może i powinno być....i słyszą też według nich najlepiej 😋...jest to więc jeden z głosów w sprawie i nie traktowałbym go jako wyrocznię. Wnioskuję też, że Pan Piotr za audiofila się nie uważa. Są też inne definicje audiofila- dla mnie to ktoś po prostu wrażliwy na jakość dźwięku i różnie do tego "zaspokojenia" się dochodzi- Pan Piotr szuka lepszych nagrań, no ok, ale można też z tego nagrania, które jest wyciągnąć więcej. Oczywiście zgadzam się, że nie trzeba wydawać tak gigantycznych pieniędzy, żeby cieszyć się słuchaniem, ale tu z kolei wchodzą już około-audiofilskie względy

[@mpingo91]

Że też nigdy żaden audiofil, co ja gadam, osoba obsługująca segment rynku zwany audiofilskim, nie wpadła na pomysł rekablowania płytek drukowanych w urządzeniach. Bo to na pytce ścieżki są krótkie, tu 20 cm, tam 5 cm, ale jak się pododaje odcinki ścieżki dźwiękowej, to wyjdzie tyle co długość interkonektu. Np. w takim szpulowcu Technics RS-1500, jaki ma p. Metz, ścieżki PCB są zrobione, jak w każdym urządzeniu elektronicznym, ze zwykłej miedzi osadzonej na, bywa, jakimś papierze z bakelitem, w latach późniejszych na laminacie szklano-epoksydowym. Wyobraźmy sobie teraz że zastępujemy go jakimś wielowarstwową przekładką ceramiki z warstwami tłumiącymi "rezonanse". A ścieżki będą z monokrystalicznej miedzi beztlenowej albo wręcz ze srebra. Kabelki z głowic do PCB oczywiście Siltech. Nikt jednak tego nie robi. Dlaczego zaniedbano tę sprawę w sposób skandaliczny?

[@tomekchorzepa7056]

Jednak winyle to jest w znacznej mierze hipsterstwo. Jasne, że są kolekcjonerzy, którzy od zawsze zbierali winyle - jest w tym dużo sensu w odniesieniu do muzy z lat 60/70, szczególnie gdy celuje się w wydania oryginalne - jest to mega frajda posiadać wersję płyty wydaną w tamtych czasach. Ale poza tą grupą, która jednak stanowi margines, to cała reszta to są zakręceni współcześni "buntownicy" Jest to zresztą moda ostatniej dekady. Gdyby było tak, że winyl obiektywnie góruje nad CD to świat nie czekałby ponad 30 lat i nie trzymałby tak długo winyli w uśpieniu. CD pomieszałoby na rynku przez parę lat, po czym wróciłby jedyny słuszny nośnik, czyli winyl. A jednak CD niepodzielnie rządził do początku 2 dekady XXI wieku, po czym przyszła moda na ten dawny, trochę zapomniany nośnik. Winyl ma mnóstwo zalet, które podzielam - wiadomo, okładka, klimat odsłuchu, taki powrót do dawnych czasów, coś jak pójście do małego kina, zamiast do multipleksu. Ale jakościowo CD obiektywnie wygrywa z winylem.

[@domozs4370]

Po co użyto bramki szumów w zapisie audio? Uszy bolą...

[@ireneusznowakowski3379]

O.k Mam podobne spojrzenie Tylko zamiast szpulowca -brak miejsca- mam 4 kaseciaki które są pewnoprawnym źródłem Nakamichi 680zx RX 202e Harman Kardon CD491 Denon DR-F7 I gramofonik Kuzmy . Źródłem cyfrowym jest przetwornik PROCEED DAP FAJNY WYWIAD i szczere pozdrowienia Ireneusz

[@audiolover]

Dobre decki, pzdr 👊

[@vbfgghgghg]

bardzo fajny wywiad ale te przerwy bez szumu są naprawdę irytujące i święta racja co do audio...li słuchających przysłowiowego kabla zasilającego a nie muzyki.

[@marcinnowak777]

Fajny wywiad ale kilka razy łapy mi opadły, choć lubię Pana Piotra.

[@tomoktom3758]

też ruki opadajut bo Pioter już lubi sam siebie i gwiazdorzy, płyta CD nie jest sexy to jest zła / no i jemu powiedział pan z USA a to już nie pogadasz, bo tamten ma słuch

[@mpingo91]

@@tomoktom3758 Co dla kogo jest sexy to sprawa mocno subiektywna, ale powoływanie się na pana ze studia w LA to faktycznie lipa.

[@piotrszczurek8935]

Świetny materiał ! Pozdro 899

[@buretehudesi]

Przestałem kupować magazyny HI-FI po tym jak znalazłem tam testy odsłuchu różnych kabli spdif czyli w pełni cyfrowych. To było kompletne niezrozumienie technologii i natury tego przesyłu.

[@esaudiolab8490]

Muszę niestety zmartwić-przeslył cyfrowy spdif jest zniszczalny niestety... Nie zależnie od ceny kabla i producenta...

[@buretehudesi]

@@esaudiolab8490 spdif em idą tylko jedynki i zera. Jeśli jakiś znak nie przejdzie to usłyszysz jitter. Jeśli nie, to nawet na tanim kablem wszystko poszło i nie warto kupować złoconych.

[@esaudiolab8490]

@@buretehudesi spdifem nie biegną mityczne zera i jedynki,jest to normalny przesył elektryczny o dwóch stanach napięcia proszę się douczyć,ponadto złote wtyki nie mają nic wspólnego z jakością...sprawdziłem wpływ przewodów cyfrowych i nie tylko pięćset razy....

[@buretehudesi]

@@esaudiolab8490 Tak. Stan wysoki to 1 a stan niski to 0. Tyle w temacie.

[@esaudiolab8490]

@@buretehudesi tak ale 1 odpowiada ok 0.5v a 0 ,0v i to zmienia wszystko.

[@robertkrysik100]

Compact - nie skończy się tak szybko, wciąż ma się dobrze po 30 latach. Urodziłeś się za wcześnie, dlatego tak gadasz, Twoja nostalgia , nic więcej ! Co wspanialego jest w winylu ?? przerost treści nad formą , lampa - TAK, winyl - NIE

[@vbfgghgghg]

widać że urodziłeś się "za późno" i nie masz pojęcia o czym piszesz

[@xfilesfoxisdead7979]

Rewolucje plikową linn głosił już w 2009. Pamiętam reklamy w Audio gazetkach. Minęło 10 lat i CD ma się bardzo dobrze

[@jarokowalski3355]

znasz sie jak śwynia na gfiazdach

[@OblivionLPS.]

Robert Krysik - Przerost treści nad formą? Naprawdę? Powiedz, w jakim formacie słuchasz dobrej muzyki? Jest to mp3, Wave, czy może FLAC?

[@mpingo91]

Ludzie którzy mają już 30 lat (czyli są starzy LOL) i słuchają dużo muzyki (bynajmniej nie Zenka Martyniuka i Justina Biebera) nie mają ani jednego CD i nie jest im on do niczego potrzebny. CD tak "ma się dobrze" jak 90-letni starzec z bajpasami i pampersami. Jego przyszłość jest oczywista.

[@tomoktom3758]

nie znoszę przekładania płyty analogowej, nie znoszę trzasków, w studio ani na koncertach nie ma trzasków, nawet najlepszy winyl, odtwarzany na najlepszym gramofonie z najlepszą wkładką to po prostu trzeszczy, a za każdym odtworzeniem trzeszczy coraz bardziej / CD niedobre bo nie sexy, to jest interesujące bardzo ! / kasety rozumiem, że ktoś nie przepada, choć u mnie uzbierało się kilkaset i o dziwo dwudziestoletnie grają super ! - jak na kasety, ale i nie tylko, niektóre wytrzymują porównanie z CD, na szczęście przetrzymywałem w pudłach, dbałem, teraz kupiłem magnetofon kasetowy taki jakiego kiedyś nigdy bym nie kupił, nie byłoby mnie stać / płyty CD wg mnie doskonałe rozwiązanie, no - okładki słabe, a nowości typu SACD, itd - nikt jeszcze w ślepych testach nie potrafił wskazać różnicy, a jeżeli dźwięk zły z CD to system jest zły !!!, u mnie gra wzmacniacz lampowy Sinus el34 (z Krakowa), lampy sterujące USA 6sn7 RCA, i mocy NRD el34 RFT), gra to analogowo, myślę, że wzmacniacze za wiele tys euro znanych marek niewiele już by mogły wnieść, a nawet by pogorszyły, mój systemik to przyjemność a nie perfekcja (głośniki ProAc D28) / polecam na YT Reduktor Szumu bardzo dobre wyjaśnienie tematu kabli / no i dlaczego Harbeth ma filozofię "drgającej" obudowy, ale Harbeth'y jeszcze u mnie w mieszkaniu nie były

[@ukaszwalawender47]

Również używam wzmacniacza Sinusaudio ;) Jednak u mnie jest hybryda w klasie A i ECC82 w pre. Lamp miałem 6 kompletów NOS do zabawy, zostały 3. RCA clear top lubię. Winyl, czy CD tez z rożnych względów nie dla mnie. Najbardziej lubię zgrane 1:1 płyty CD w WAVE 16/44.

[@mpingo91]

_"myślę, że wzmacniacze za wiele tys euro znanych marek niewiele już by mogły wnieść"_ **** Wzmacniacze za zaledwie kilkaset euro, cyfrowe, w klasie D, skromnie wbudowane w studyjne monitory odsłuchowe *na których tworzy się tą muzykę, której słuchasz z nabożeństwem* prześcigają pentody (nawet "striodowane") o całe lata świetlne.

[@cezarystepniak6969]

Panie Piotrze Metz, jest kwiecień 2022 roku, płyta CD ma się coraz lepiej, sprzedaż rośnie więc tą Pana przepowiednię o jej bliskim końcu proszę włożyć między bajki. Ale sądząc po Pana wypowiedziach na temat nośników muzycznych widzę, że są to Pana bardzo subiektywne odczucia.

[@r3miKPL]

15:40 Sansui.😍

[@marekmiszkiel8617]

Mnie akurat czarna płyta nie kręci chocież jest na drugim miejscu po szpulowcu koniecznie w wersji studyjnej , do dziś wykożystywany przy przepuszczaniu dźwięku cyfrowego przez taśmę żeby ocieplić dźwięk .

[@jebakaPiSd]

Audiofil =sprzężenie zwrotne, chyba że jesteś zarobas to masz od razu to co chcesz.

[@esaudiolab8490]

Panie Piotrze szkoda, że ja nie mam możliwości z Panem porozmawiać,myślę że po naszej rozmowie mógłby Pan zupełnie inaczej spojrzeć na sprawy audio.

[@brygadarr6539]

Podejrzewam, że nie jest pan z Ameryki i to jest poważna wada...

[@esaudiolab8490]

@@brygadarr6539 no nie jestem z Ameryki tylko z Polski .

[@Damiankrzywy100]

W jaki inny sposób można spojrzeć na audio?

[@esaudiolab8490]

@@Damiankrzywy100 mając wiedzę na ten temat.

[@Damiankrzywy100]

@@esaudiolab8490 Ale czego mogę sie nauczyć od Pana? Dużo wiedzy było w materiale, ale o co można to uzupełnić, jakie nowe rzeczy można dopowiedzieć.

[@tomoktom3758]

wędki też są bardzo drogie, ale czy inaczej ryby łowią ? - tu o kablach : kzbin.info/www/bejne/fHPSnWiErJlpnKc

[@rafazielinski2200]

np. na prąd :)

[@MrSzakalik]

Polecam audio voodoo od reduktora 😂

[@neohideo]

Miło się ogląda i słucha ale w kilku sprawach się nie zgadzam.

[@simplenati]

Przecież ten magnetofon szpulowy w każdej chwili może mu spaść tej wysokosci na, której leży.

[@abccba928]

to artyści mają ustalać jak ciepły ma być dźwięk a nie słuchacz ( tak jak obraz namalowany przez malarza nie powinien być obrabiany ) - sprzęt dobry to taki który powinien przekazać dźwięk bez zmian - każde zniekształcenia ( ocieplenia ) zagłuszają -najlepszym nośnikiem jest i długo będzie zapis cyfrowy formatach bez stratnych ( przecież w studiach nagraniowych najpierw jest zapis i obróbka cyfrowa a dopiero później zapis na inne nośniki )

[@kepinskidaniel1521]

Płyty CD zabiła cena ludzie poszli do sieci i słuchają muzyki w marnej jakości w internecie dziś jak słyszę jakaś piosenkę która mi się podoba w minutę mam ją w swojej bibliotece

[@kuba9897]

Nie zgodę się. Płyt CD nie zabiła cena, bo ten nośnik opanował rynek na długie lata. A dziś cena płyt CD jest bardzo przystępna. To rozwój technologii odsunął w cień fizyczne nośniki, bo internet i pliki są po prostu wygodniejsze. Ale CD i winyle dalej istnieją i będą istnieć jeszcze długo. Tylko nie jako mainstream, tylko pewna część rynku.

[@mpingo91]

@@kuba9897 Warto dodać że dzisiaj do dyspozycji mamy pliki lepsze niż 16 bit/44.1 kHz.

[@rafabehrendt3817]

4:05 chyba coś nie pykło... 313 subskrybentów przez 3 lata

[@peblatki4272]

już lepsze były lody bambino, niż gramofon

[@wojteklisowski4763]

Bambino i HI-FI??? cos tu chyba niegra.CD nie trwale??? jakies bzdury ktos tu klepie..........

[@mpingo91]

Daj spokój, to był sarkazm...

[@mariuniu100]

Prowadzący podobny do ...Halforda z młodości 😀

[@mpingo91]

11:33 Rozumiem że ten inżynier dźwięku w studio w LA nie używa techniki cyfrowej na żadnym etapie, ani nagrywania, ani edycji, masteringu, miksu, żadnych wtyczek z efektami, kompletnie nic? Wszystko jak drzewiej bywało: mikrofon, taśma, jak echo, to też taśmowe, jak pogłos, to kamera pogłosowa albo płyta itd? Coś nie bardzo mi się w to chce wierzyć, biorąc pod uwagę że już w latach siedemdziesiątych, czyli 50 lat temu (!) punktem wyjścia do produkcji winyla była cyfra. Niewyobrażalnie wprost droga (np. samo urządzenie do edycji dźwięku - ok. 20 tysięcy funtów) i z dzisiejszego p. widzenia niewyobrazalnie prymitywna.

[@ukaszmrowca8244]

Przecież najlepszy dźwięk daje magnetofon szpulowy Studer

[@mpingo91]

W Ameryce nie znali. Na jakichś Ampeksach, panie, nagrywali, dlatego amerykańska muzyka tak nędznie brzmi.

[@ukaszmrowca8244]

@@mpingo91 A tego nie wiedziałem, dziękuję

[@soundsofnature1855]

Może ktoś wie co to za kolumny, te z żeliwnych rur kanalizacyjnych stojące u Piotra Metza w domu? Ciekawe jaki mają WAŻ?

[@mikbartosz]

Nazwisko pomysłodawcy konstrukcji rurowej to Siegfried Linkwitz

[@soundsofnature1855]

Mikołaj Bartosz dzieki

[@filipem6417]

Lub Audio Art Evolution. Konstrukcja Roberta Figury z 1989 roku.

[@paulinam2916]

vintage audio wraca dlatego że: 1.ludzie mają dość sprzętu który ładnie gra do konca gwarancji a potem się psuje i muszą kupic nowy. to juz lepiej miec stary markowy sprzęt który po małym remoncie pogra drugie tyle. 2.Jakość muzyki w formatach mp3 itp. to jakiś żart. płyta cd czy winyl nagrany w wytwrni gra sto razy lepiej a nie jest już aż tak drogi żeby nieszło sobie na niego pozwolić.Nawet płyta winylowa z sieciówek typu ,,biedra,,gra lepiej niż muzyka z neta. 3. no i zostaje ciepły klimat kręcącego sie w domu winyla z lampką wina w ręku do tego szfka w której stoji podświetlona zwykłymi żarówkami wieża a nie jakieś ledy ekrany lcd itp takie wynalazki to mają swoje miejsce na dystkotkach,w domu ma być spokój i odpoczynek. tak ja widzę słuchanie muzyki.

[@mpingo91]

_"Jakość muzyki w formatach mp3 itp. to jakiś żart. płyta cd czy winyl"_ **** Ile podwójnie ślepych testów mp3 320kbps vs. winyl przeszedłeś i jakie były rezultaty? Zwracam uwagę że format mp3 to już muzealna staroć nawet w kategorii kompresja stratna.

[@esaudiolab8490]

Wpływ przewodów jest ultra oczywisty. Dotyczy to przewodów cyfrowych, interkonektow, przewodów głośnikowych, sieciowych i wcale nie mam tu na myśli przewodów audiofilskich za duże pieniądze.... -każdy przewód ma swój własny charakter i we własny sposób zaburza równowagę tonalna całego systemu audio.

[@mpingo91]

Piszesz ten wywód na komputerze lub na smartfonie w którym użyto skandalicznej jakości kabli lub ścieżek na płytce drukowanej. W związku z tym trudno właściwie orzec czy jesteś za czy przeciw. To trzeba się spotkać osobiście, na placu zabaw.

[@esaudiolab8490]

@@mpingo91 gdzie w smartfonie jest przewód sieciowy ? Proszę czytać ze zrozumieniem.

[@mpingo91]

@@esaudiolab8490 Ja bardzo dobrze rozumiem to co czytam. W twoim komentarzu wzmianka o przewodzie sieciowym padła tylko raz i bynajmniej nie był on osią twojego wywodu.

[@chronomaster.]

Płyty CD to nie jest kolekcja? Ałć! Zabolało. Wychodzi na to, że albo winyle albo śmierć. A tak cieszyła mnie moja „kolekcja” płyt zwłaszcza, że większość z nich to japońskie miniLP. A co do audiofilizmu, to pan Piotr Metz operuje jakimiś zasłyszanymi stereotypami. Ja uważam, że nie każdy meloman jest audiofilem, ale każdy audiofil jest melomanem. Przecież wywala się dużo kasy na sprzęt po to, żeby lepiej słuchać ulubionej muzyki. A co do sprzętu studyjnego, to są firmy, które z powodzeniem operują zarówno na rynku pro, jak i rynku audiofilskim. Przykład? ATC.

[@zodiak865]

W moim przypadku najgorszym nośnikiem jaki miałem był M.d. Winyl natomiast jest o.k. niezłe brzmienie ale to tylko kaprys ,dobra zabawa z kieliszkiem koniaku ... Najpoważniej traktuje się C.D. to jest najpewniejsze , trzeba tylko wiedzieć na czym się nagrywa .

[@xfilesfoxisdead7979]

Ważne na czym się nagrywa? Nieautoryzowane kopiowanie i ściąganie to zwykła kradzież. Wstyd