Jakiej odmiany masz winorośl? Wygląda bardzo zachęcająco
12 сағат бұрын
Odmiana "Aurora", owoce ma dość luźno upakowane w gronie, ale za to bardzo słodkie i to pomimo to, że u mnie rośnie w lekkim cieniu. Dojrzewa wcześnie
@beatawolanska870612 сағат бұрын
Cudne krzaki malin. Co to za odmiany?
4 сағат бұрын
Odmiana jedna z tych popularniejszych, czyli "Laszka"
@mirekb.788615 сағат бұрын
witam, z tymi samosiejkami orzechami jest różnie u mnie pierwsze owoce pojawiły się w tym roku a orzech ma dopiero 3 lata , co prawda na drzewkach były po 2 owoce ale jednak dośc szybko jak na orzech
@mariawolska8042 сағат бұрын
Okazuje się że ludzie nie mają zielonego pojęcia skąd i w jaki sposób biorą się owoce.😂❤😂❤😂❤
@luckylukas25979 сағат бұрын
Czy jest mi Pan w stanie odpowiedziec na pytanie?.Mam wisnie,kupioną w markecie,owocuje co roku ale tych owocow jest tyle,że mieszcza sie w szklance,co robic?ptaki nie zjadaja na 100%.W sasiedztwie rosnie nektarynka,jabłoń i jałowiec gold cone.
4 сағат бұрын
Wiadomo jaka to odmiana? Bo może jest obcopylna i jest problem z zapylaniem. Ma dużo kwiatów na wiosnę? A jak owocują pozostałe drzewka?
@luckylukas25974 сағат бұрын
Pięknie kwitnie, cała w kwiatach ,nazwy nie było na etykiecie,nektarynka owocuje normalnie a jabłoń jeszcze nie bo młoda jest
@mateuszwrona81193 сағат бұрын
@@luckylukas2597Zawiązki po kwitnieniu są czy prawie wszystko opada ?. Jeśli to drugie , to rzeczywiście powodem może być brak zapylenia. Druga opcja jest taka , że to odmiana , która tak ma. Miałem 5 drzew Groniastej z Ujfehertoi i może ze trzy razy na ponad dwadzieścia lat , ta odmiana dobrze zaowocowała. Inni twierdzą , że mają dobre plony , ale w mojej lokalizacji coś jej nie pasowało.
@mateuszwrona81193 сағат бұрын
@@luckylukas2597Jakiej wielkości owoce jak na wiśnię , kwaśne czy słodsze ?.
@karolkuliberda557313 сағат бұрын
Ja bym jednak wolał normalne drzewka. Szczepione jakoś źle mi się kojarzą. Pewnie to tylko moje wymysły
@annawasowicz14436 сағат бұрын
Faktycznie wymysły. Zwykłe, czyli z nasion, najczęściej mają owoce jak dzicy przodkowie - dużo małych i mało smacznych. Tylko co któraś siewka ma owoce duże i smaczne - a że da się jej gałąź przeszczepić właśnie na te dzikie to się to robi i ma się drzewa szczepione.
@karolkuliberda55734 сағат бұрын
@annawasowicz1443 w rodzinnym domu mieliśmy samosiejki wiśni. Takiej ilości i tak dobrych nigdy wcześniej ani potem nie miałem. Mój kumpel ma jabłonki około 80letnie. Jabłka idealne na mus i inne przetwory. Jak będę robić ogródek i sad pewnie zdecyduje się na szybsze rozwiązania
@annawasowicz14434 сағат бұрын
@@karolkuliberda5573 Wiśnie faktycznie częściej dają z nasion sensowne drzewka. Jabłonie i grusze zdecydowanie rzadziej, a jak już siewka ma owoce wartościowe to może się stać nową odmianą. Mnożenie z pędów ukorzenianych praktycznie niewykonalne... A na pewno nieopłacalne. A te jabłonki u kolegi to zapewne stare szczepione drzewa, na podkładkach silnierosnących są duże i długowieczne. Z drzew rozmnażanych z nasion relatywnie często udaje się orzech włoski. Ale można też doczekać się owoców małych i nienadających się do wydłubania - tak trafił lata temu mój wujek, ewidentnie oszukany, miał mieć drzewa owocujące, a były to siewki z cechami orzecha prymitywnego, jakby sprzed czasów hodowli, wyciągnięcie ze skorupy było niemożliwe. Z nasion mam też "mirabelki", czyli śliwę ałyczę. Nasiały się same, większość jest smaczna, jeżeli nie przeszkadzały to rosną nadal. A jakbym się wśród nich doszukała jakiejś smacznej, dużej, łatwo odchodzącej od pestki tobym ją właśnie szczepieniem propagowała! Tak że szczepienie drzew jest znane od wieków, nie ma co traktować go jak wymysł! Powodzenia!
@karolkuliberda55734 сағат бұрын
@annawasowicz1443 zawsze myślałem że większość drzew to normalne drzewa a szczepione to jakiś promil a tu okazuje się odwrotnie
@annawasowicz14433 сағат бұрын
@@karolkuliberda5573 Dokładnie! Szczepione są jabłonie, grusze, większość śliw (jabłonie i śliwy też te ozdobne), czereśnie, pigwy, róże wielkokwiatowe, niektóre iglaki itd. Pigwowce, aronie, agresty, porzeczki są ukorzeniane, bo ich gałęzie potrafią wykształcić korzenie bez problemu - no chyba że formy pienne - te się szczepi, na porzeczce złotej. Po prostu jak już któryś okaz okaże się wartościowy i zostanie to zauważone przez kompetentnego człowieka to podejmuje się decyzję o jego powieleniu - jak łatwo się ukorzenia to nikt się ze szczepieniem nie wygłupia, ale jak gałęzie nie chcą wypuszczać korzeni to się je szczepi na podkładce, która już korzenie ma, za to sama z siebie owoce ma mizerne, niewarte uwagi. Szczepi się też orzechy włoskie - na siewkach, które nie wiadomo jak i niewiadomo kiedy, mogłyby zaowocować - okazy z orzechami dużymi, łatwymi do rozgniecenia, i łatwo uwalniającymi zawartość. Szczepi się też drzewa i krzewy ozdobne - te wszystkie formy o barwnych liściach, płaczące, z liśćmi nietypowymi, pędami pokręconymi, albo rosnące "w kulkę". Szczepi się też pomidory wartościowych odmian - na pomidorach owocujących słabo, za to odpornych na choroby pomidorów, i dyniowate - na podkładkach odpornych na np. mączniaka. Tu oczywiście profity są tylko w obecnym sezonie wegetacyjnym... To cała gałąź ogrodnictwa, znana od wieków i bez perspektywy zaniku. Proszę docenić drzewka szczepione, warto! Pozdrawiam!