Po kolei z Kuleckim - O książkach z Kuleckim (3)

[@makacy8530]

Czasami wydawało mi się że jestem odmieńcem. Bo interesuje mnie lokalna historia mojego miasta i regionu.. A teraz tchnąłeś we mnie trochę zrozumienia dla własnej osoby. Dzięki Kuba.

[@witoldstenka2049]

W ostatnich latach coraz częściej bywam w tej okolicy nie tylko, choć głównie „służbowo”. Ale także z powodu zamiłowań kolejowych, wakacyjnych, kulinarnych itp. Jest tam co robić i szczerze polecam te rejony. Film jak zawsze ujmujący. 👍

[@rokisowski123po2]

Bardzo dobrze powiedziane panie Kulecki. Ciekawy film 👍👍. Pozdrawiam Robert ze Szczecina

[@bobert83]

Dobrze się słuchało i jeszcze na koniec mądre słowa do przemyślenia. Dzięki za inspiracje👍

[@ddamusic2064]

Bardzo ważne słowa na koniec odcinka. Brawo!!! Mam nadzieję, że choć jedna osoba młodego pokolenia weźmie je sobie do serca. Olsztyn jest bliski i mojej osobie. Spędziłem tam praktycznie całe dzieciństwo. Olsztyn, Szczytno, Nidzica, Jedwabno i moja ulubiona wioska Kot. Pozdrawiam i czekam na kolejne produkcje Po kolei z Kuleckim :)

[@zbigniewstaniszewski210]

Starszy z Polibudy się zgłasza. Namówiłeś mnie i na pewno poszperam, aby poczytać. Piszę z małym poslizgiem, bo dzisiaj cały dzień spędziłem na PW. I przechodziłem parokrotnie obok Twojego Wydziału wędrując na szczegolne spotkanie. 40 lat od ukończenia studiow na Wydz. Elektrycznym, którego siedziba dumnie stoi tuż obok Twojego budynku.Podróż sentymantalna, cudowni ludzie, cudowne wspomnienia, a impreza na najwyższym poziomie. Pozdrawiam i bezustannie popieram każdą Twoją aktywność. Zbyszek.

[@PokoleizKuleckim]

Kłaniam Ci się nisko. Muszę się przespacerować po terenie, bo ostatnio byłem tam z synkiem przed kowidem... zwiedziliśmy laboratorium aerodynamiczne i hangar... ...a tam jeszcze leży trochę trylinki w najszlachetniejszym wydaniu!

[@marcinjangoasiewicz5284]

Bardzo mądre słowa Panie Jakubie. Gorąco pozdrawiam z słonecznej Francji.

[@michaszuty5035]

Zawsze uważałem, że trzeba znać swoje podwórko!

[@tyr666]

Pozdrawiam Jakubie! Twoje filmy biorę w ciemno!!!! Przed chwilą byłem w Opolu obok centrum PKP i dawnego akademika ale bez Twoich filmów ta historia tego miejsca to jedynie przeszłość!!! Pozdrawiam :)) To My tworzymy Naszą rzeczywistość!!!!

[@KolejoweModelarstwoKartonowe]

Ja chciałem Ci podziękować za wzmiankę w którymś z poprzednich odcinków o miesięczniku "Świat Kolei". Nie miałem pojęcia że takie czasopismo jest wydawane ponieważ nigdy się w tym temacie nie orientowałem. Zakładałem że nie ma takiej pozycji na rynku. Zresztą nie łatwo miałem o jego zakup. Okazuje się że nie w każdym saloniku z prasą jest dostępny. Prócz doskonałej treści w miesięczniku zaskoczyła mnie minimalna ilość reklam, która w przeróżnych czasopismach stanowi niekiedy połowę całego wydania. Pozycja dobra dla pasjonatów kolejnictwa jak i dla modelarzy. Świetna lektura! Dzięki wielkie!

[@HarryUrazman]

Szacun za słowa na końcu.

[@MRSerwis]

Pozdrawiam Jakubie 💪🏻👌👍 /Miki

[@Gdyby]

Czekałem na ten materiał. Pozdrowienia!

[@maciejcyl]

Na Mazurach byłem kilkukrotnie ale nieco dalej w Węgorzewie ... Olsztyn zawsze przejazdem ... może czas zatrzymać się w tym mieście na dłużej :-)

[@krzysztofradzikowski4210]

Jakub pięknie się słucha Twoich opowieści .Mieszkam w UK a jestem z Lidzbark Warmiński . Opowiedz coś o linii z Czerwonki do Lidzbarka .

[@PokoleizKuleckim]

Byłem jakiś czas temu w okolicy... coś będzie. Może nie do końca na temat, ale blisko.

[@patrykmaziarz816]

Ten wiadukt mi się bardzo podoba, ile razy jestem w Olsztynie,. Nie mogę do niego nie pójść. A teraz dodatkowo wiem z którego wieku jest.

[@adamleszkowicz5775]

Są dwa wiadukty ten od strony siedzącego Jakuba jest młodszy i różnią się od siebie materiałem budulcowym starszy jest przeważnie z kostki kamiennej a młodszy z cegły,oba są zaprojektowane do ewentualnego ich wysadzenia

[@KOLEJ22DrogaPrzygody]

Super , pozdrawiam

[@transport_bez_cenzury]

To ja tradycyjnie wtrącę swoje trzy grosze. Główne trasy kolejowe wytyczane w połowie XIX wieku, w zasadzie służyły komunikowaniu głównych ośrodków ówczesnego życia gospodarczego Berlin - Królewiec, Warszawa - Petersburg, itd. Małe i średnie miasta nie były brane pod uwagę (casus Zambrowa, Reszla etc.) Jeśli mniejsze miasto znalazło się przypadkiem na wektorowo poprowadzonej trasie kolei, to zwyczajnie nie dbano o to żeby zapewnić mu dobry dostęp do kolei - stąd dworce poza centrami w wielu dzisiejszych małych (do 50 tys.) i średnich (50-250 tys.) miastach. W przypadku miast garnizonowych (Olsztyn, Suwałki) kolej świadomie odsuwano od struktury urbanistycznej ze względów militarnych. Po lokalnym wzroście znaczenia kolei w związku z popularyzacją jej usług w ruchu towarowym, a następnie wzrostem mobilności społeczeństwa, miasta zaczynały ciążyć w kierunku kolei, a z czasem przelewały się "za tory".Zgoda, ale trzeba to wyraźnie napisać: zjawisko to dotyczyło tylko mniejszych miast. W dużych miastach kolej docierała do czołowego dworca lub kilku dworców na samej granicy centrów miast (Paryż, Warszawa, Łódź). Powstające dzielnice przemysłowe sąsiadowały z koleją, ale niejako "w bok od kolei" i w dużej odległości przed centrami miast oraz dworcami pasażerskimi (casus Dworzec Towarowy w Krakowie, Warszawa Towarowa, itd.). Zatem kolej jako przeszkoda w topografii miasta występowała tylko w mniejszych ośrodkach. Zresztą nie tylko ona. Były także przeszkody naturalne. Wszelkiego rodzaju Zatorza, Zarzecza, Zajezierza są więc cechą tylko miast małych i średniej wielkości. Bo gdzie miałoby być "zatorze" choćby w Warszawie? Po stronie Śródmieścia Północnego czy Południowego? Dworzec był przecież zwrócony w stronę Alej Jerozolimskich, ale historyczne Stare Miasto było w północnej części Śródmieścia. Jeśli chodzi o literaturę traktującą na tematy transportu w Olsztynie, to dorzucam do listy oczywiście pozycję "Historia Komunikacji Miejskiej w Olsztynie 1907 - 2007" autorstwa wieloletniego dziennikarza olsztyńskiej rozgłośni - Krzysztofa Zienkiewicza. Pozycja zawiera liczne błędy które jednak zorientowani są w stanie sami skorygować a dla laików nie mają one znaczenia, ale bez wątpienia książka jest dobrym kompendium wiedzy historycznej jeśli chodzi o tramwaje w Olsztynie. Skoro była mowa o książce S. Piechockiego "Dzieje Olsztyńskich Ulic" w której na potwierdzenie swojej niegdysiejszej miłości do Olsztyna znalazłem siebie na zdjęciu wykonanym w czasie jednej z moich licznych wizyt w latach 1995 - 2010, należy zaznaczyć, że książka ta nie tyle poświęcona jest transportowi, ile historii miasta spisanej w iście literackim stylu. Skoro historia Olsztyna, to bezwzględnie polecam Wakara, a jeśli lokalna literatura z Olsztynem i Warmią w tle - to oczywiście Turkowskiego (tego co ma ulicę na "Falklandach") "Do szkoły" Niestety tego Olsztyna od dekady już nie ma ... Tym bardziej podziwiam nerwy p. Kuleckiego że potrafi czerpać przyjemność z obcowania z trupem miasta które w akceptowalnej firmie skończyło się ponad dziesięć lat temu. To samo Warmia - dzisiejszą doskonale opisał Filip Onichimowski w książce " Zalani"... (ostrzegam że po przeczytaniu w pełnej koncentracji - najlepiej w nocy gdy nic nie rozprasza - świat już nie będzie taki sam). Autor programu wymienia warszawskie osiedle jako przykład braku identyfikacji mieszkańców z miejscem (jako rodowity i rodowodowy warszawiak zastanawiam się które), a także słusznie zauważa, że "moje miejsce" to inna kategoria niż tylko "to miejsce" w którym się żyje, mieszka, pracuje... Moje miasto chyba już przestało być moim, ale sentyment do symboli i ukryty gdzieś w głębi serca żal pozostał (rozumiem już swoich zmarłych ćwierć wieku temu dziadków, którzy nigdy nie byli w stanie zaakceptować Warszawy po 1945 roku). A Olsztyn? On jest wręcz skrajnym przykładem miasta zamieszkałego "przez nomadów". Atencja z jaką Autor programu odnosi się do Olsztyna, jest wśród współczesnych Olsztynian rzadkością. Mało kiedy można mówić o Olsztynianach z wyboru - jak Mama szanownego Autora czy wieloletni kierownik Domu Kultury. Ci ludzie przed laty zakochali się w Olsztynie i w nim zostali. Najczęściej jednak mamy do czynienia z przesiedleńcami (i ich potomkami) w ramach akcji Wisła, którzy wręcz przez 40 lat siedzieli na walizkach. To może tłumaczyć dlaczego dziś mamy jedynie zgliszcza prawdziwego Olsztyna i ... tramwaje w ochydnych barwach.

[@PokoleizKuleckim]

Bardzo serdecznie dziękuję za kolejny piękny komentarz. Z miastami - bardzo dziękuję za to sprostowanie - te, dla których budowano kolej, miały u zarania kolei właśnie dworce czołowe; do tego często należące do rozmaitych towarzystw kolejowych. Integracja tego w system nie była łatwa, czego przykładem jest Warszawa, mająca do tego koleje w dwóch szerokościach torów (wyłączywszy wąskotorówki). W Warszawie „przelaną dzielnicą” jest szeroko rozumiana Praga. Z Olsztynem mam o tyle łatwo, że posiadam pewną łatwość odfiltrowywania zjawisk nieprzyjemnych; dotyczy to generalnie percepcji świata. To mechanizm obronny, bez którego bym się załamał. Moja mama widzi wszystkie paskudne inwestycje, wszystkie bezsensowne rozwiązania, wszelkie niedopasowania przestrzenne i porażki urbanistyczne, każdy bubel wykonawczy… jej życie jest niekończącym się cierpieniem, nieustającym gwałtem przez oczy. Mnie pokonuje brud i zaśmiecenie mazowieckich lasów i fakt, że każdy nieużytek, każda nieogrodzone działka, każdy skwerek, każdy zakamarek w Warszawie staje się dzikim wysypiskiem. Przed tym syfem nie ma ucieczki, on atakuje zewsząd i bez przerwy. I tu nawet taki niepoprawny optymista jak ja traci cierpliwość i zaczyna wyć. Raz jeszcze dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

[@PokoleizKuleckim]

Książka Krzysztofa Zienkiewicza jest pozycją kanoniczną. Zasługuje na osobny odcinek, ale - dla porządku - wymieniłem ją w źródłach.

[@transport_bez_cenzury]

@@PokoleizKuleckim Czyli mam podobnie jak Pana Mama. Na otarcie łez znajduję pocieszenie w bliźniaczo podobnym do Olsztyna mieście Schwerin, którym każdego lata delektuję się jak niegdyś Olsztynem. A jeśli chodzi o Pragę, to i ona nie jest tradycyjnie rozumianym efektem rozlewania się miasta. Duże miasta mają charakter policentryczny, z mniejszymi centrami poszczególnych dzielnic (ta nazwa zarezerwowana jest tylko dla wielkich miast). Wiele dzielnic dzisiejszych dużych miast Polski rozwijało się i funkcjonowało jako odrębne miasta z prawami i miejską zabudową powstałymi na długo przed przyłączeniem do dominujących ośrodków. Tak było z krakowskim Pogórzem, poznańskimi Jeżycami i warszawską Pragą właśnie. Dzięki również i także pozdrawiam serdecznie.

[@transport_bez_cenzury]

@@PokoleizKuleckim Książka p. Zienkiewicza zawiera niestety dużo błędów zarówno w obszarze dat, nazewnictwa taboru, jak i opisów ilustracji. Ale faktycznie jak na olsztyńskie realia - to ikona. Jedyna pozycja poświęcona historii transportu w Olsztynie w takim zakresie. Pozdrawiam raz jeszcze.

[@JanKowalski-yu4vd]

Moja przygoda z Olsztynem to dwa lata zaocznych studiów na Bydgoskiej. Pamiętam z tamtego czasu szkolne obiekty sportowe OSW. Niedawno zajrzałem i tam już deweloperskie bloki... Taki lajf... W innym wątku piszecie Państwo że są miasta walizkowe, pełne ludzi bez korzeni, niemal nomadzkie. Fakt. Są takie miejsca, ale są też miasta gdzie wojna wytrzebiła niemal całą ludność miasta, wymieniał na nową a mimo to czuć nadal to stare miejsce i ludzi których nie ma. Dla mnie np taki jest Gdańsk. Nigdzie nie czuje się chyba lepiej słów o magii miejsca jak tu. Może to kwestia tego że znaczna część repatriantow pochodziła z jednego rejonu? (Wilno)...

[@dariusz_k._ladziak]

Kawałek wiosny i prawie całe lato spędziłem w Dorotowie. Do samego Olsztyna wpadałem głównie po zakupy. Ale miasto, w którym Hitler i Stalin nie zrobili, co swoje, bo wychodząc z bramy kamienicy widzę domy stojące trzy metry nad jezdnią - na gruzach Getta warszawskiego, czyli na cmentarzu, na człowieku wykopującym z odpadków z kanalizacji pocisków z powstania i wychowanym na warszawskim Dzikim Zachodzie tak zachowane miasto robi wrażenie.

[@PokoleizKuleckim]

Dokładnie! Najwięcej narozrabiali Sowieci, bo aż do stycznia 1945 miasto było nietknięte wojną. Za to wiele miejscowości warmińskich przetrwało od zarania dziejów w formie czysto ewolucyjnej - to, co stare, a miało rację bytu, to przetrwało - domy, mosty, wiadukty, szkoły...

[@kamiloron5592]

Z tym Zatorzem i ogólnie historii rozwoju miast, gdzie kolej była impulsem rozwojowym, to tak jak warszawską dzielnica Wawer oraz podwarszawski Otwock i Józefów 😁 Tu nie mówimy "wrong side of the track", ale "po tej lub tamtej stronie torów" 😎

[@harrypotter9853]

Witaj Jakubie. W Mińsku Mazowiecki też jest "Zatorze". Znajduje się w tym fragmencie miasta ZNTK MM(PESA), Bartek, FUD... osiedle na którym mieszkam i trochę lasów... Sam jestem "flancowanym" Mińszczaninem, i wiem o czym mówisz..., choć sam wychowywałem się z 2-3 kilometry od "planu filmowego Alternatywy 4" i klimat blokowisk nie jest mi obcy. I czasem "Dzień Świra" jest delikatnym podsumowaniem rzeczywistości... Pozdrawiam znad "porannej" kawy po odespanej służbie,...

[@michamacleod5050]

Fajne szorty i mądre przesłanie.

[@marcinyyy5683]

Witam Pana Jakuba🤝🤝🤝

[@tomekatomek4383]

Olsztyn git! Obecnie jestem całkiem niedaleko, bo w Brodnicy z jej Parkiem Krajobrazowym. Eksplorujemy teren na rowerach, sporo jezior i fajne lasy, tylko straszne górki, coś jak Suwalszczyzna, czy okolice Lidzbarka Warmińskiego, ale warto się spocić. Teren mało zurbanizowany, żadnych nowobogackich szpanerskich chałup, aut dziwnie mało, poprostu spokój, polecam.

[@StrzalaOstryPazur]

Ha ha. Na Zatorzu pierwsza stancja 👍

[@may132005]

Jakubie wspomnij coś o zrzutce bo coś utknęła. Chłop czeka a czas leci!

[@PaulusLapkov]

👏👏👏👍✌️

[@grzegorzdeptua7050]

moje miasto to Bieruń Nowy na Śląsku a rodzinne strony mazury taki chichot losu

[@tyr666]

Zatorze to tańsza cześć miasta :))

[@tyr666]

W której czuć zapach i historie kolei!! Czuć duszę!!!

[@adamleszkowicz5775]

Olsztyńskie Zatorze to jest taka Warszawska Praga lub Gdańska Orunia mieszkałem na Zatorzu przez prawie dziesięć lat

[@transport_bez_cenzury]

Raczej (również z uwagi na kategorię miasta) jak pruszkowski Żbików - XIX wieczne osiedle "za torami" mocno związane z historią kolei.

[@PokoleizKuleckim]

@@transport_bez_cenzury - na Żbikowie mieszkało wielu kolejarzy, dobrze kojarzę?

[@transport_bez_cenzury]

@@PokoleizKuleckim Tak jest. Do tego wielkie, legendarne Zakłady Naprawy Taboru Kolejowego (dawne warsztaty Drogi Żelaznej Warszawsko - Wiedeńskiej) specjalizujące się w latach 70, 80 i 90 XX wieku w naprawach wagonów pasażerskich - w tym sypialnych i piętrowych Bipa.

[@adamleszkowicz5775]

Na Zatorzu i w Śródmieściu mieszka dużo kolejarzy

[@adamleszkowicz5775]

Na Zatorzu poznałem się z moją żoną która jest rodowitą Zatorzanką i urodziła się w szpitalu kolejowym

[@tomaszjan8598]

Oglądam, Twoje filmy, masz wiedzę kosmos. Ale mam pytanie jakie było oświetlenie lokomotyw w czasach sprzed wynalezienia lampy naftowej?

[@PokoleizKuleckim]

Dobre pytanie! Stawiam na jakiś rodzaj obudowy ze świecami, których światło wzmacniano odbłyśnikami… ich znaczenie pewnie było bardziej sygnalizacyjne, niż oświetlające…

[@robertlondon4866]

Jakubie, brakowało mi tylko ciekawszego tła a jest ich wiele w Olsztynie. Co do Zatorza to głównie winę za jego złą opinię ponosili ludzie zamieszkali w gierkowskich blokach przy Ul.Zamenhofa i Cichej.Polecam za to ulice noszące nazwy naszych wybitnych Rodaków jak Moniuszki, Chopina,Słowackiego w ciągu których to ulic do dzisiaj istnieje popruskie czy też poniemieckie osiedle które ma swój klimat. Pamiętasz może Hortex w Aleji Kaliningradzkiej? 😉

[@PokoleizKuleckim]

Jakże mógłbym nie pamiętać, ja, wychowany przy XX-lecia PRL! Wystarczyło Al. Zwycięstwa przekroczyć i już obok :) .

[@robertlondon4866]

@@PokoleizKuleckim to Polmozbyt na Dąbrowszczaków tuż przed Komendą Milicji też Ci coś mówi, jak i Novotel na Dajtkach....

[@PokoleizKuleckim]

@@robertlondon4866 - po Polmozbycie nastał salon Skody, dobrze kojarzę? A w Novotelu nawet za najcięższej komuny mieli Pepsi-Colę…

[@robertlondon4866]

@@PokoleizKuleckim Tam dalej jest salon Skody. Tylko nie jestem teraz na 100% pewien czy to była wtedy już Ul.Partyzantów czy Dąbrowszczaków. Do czego zmierzam, podałem te dwa miejsca jako przykład jak można schrzanić otoczenie lub krajobraz budując jak na tamte czasy nowoczesne klocki. Doskonale to widać także na Rynku Starego Miasta czy też przy Wysokiej Bramie. Kończąc moje pisanie polecam odwiedzającym Olsztyn,spojrzeć do góry na kamienice, zobaczycie wtedy bardzo dużo architektonicznych,ciekawych detali, oczywiście z czasów Prus Wschodnich.....

[@MatiMK]

👍

[@kudatyzero]

Z tym Zatorze w formie elektronicznej coś nie tak no chyba że dostęp: 2021-09-19 obowiązywał

[@PokoleizKuleckim]

Popatrzę. Proszę może też spróbować po tytule - może link się zdeformował.

[@GourangaPL]

byłem ostatnio w Olsztynie, praktycznie nie ma ulicy, która nie byłaby rozkopana, dworzec główny tak samo, wszędzie bloki, co jeden to inny, smutny, szary, siermiężny niemalże sowiecki klimat

[@tyr666]

Schudłeś czy to Ja przytyłem?? Pozdrawiam :))

[@PokoleizKuleckim]

Próbuję :) . Robię, co mogę, ale wolno idzie. Dobrze, że cokolwiek widać, dziękuję za dobre słowo :)

[@tyr666]

Po kolei z Kuleckim Moje gratulacje! Nie jest już tak łatwo jak za małolata. Ja jestem na początku drogi dla zdrowia. Pozdrawiam serdecznie :))

[@dariusz_k._ladziak]

Na Choszcówce mieszkasz, czy na innym PRL - owskim osiedlu? Fakt, PRL nam Warszawę popsuł, spora część przyjezdnych to słoiki, nie identyfikujący się z miejscem, w którym mieszkają...

[@PokoleizKuleckim]

Gorzej - na Górcach, gdzie cała zabudowa powstała w przeciągu ostatnich 15 lat. Bez planu, bez struktury, bez tradycji, bez kultury. Paradoksalnie sąsiednie Jelonki, zwłaszcza Południowe, mają enklawy wysokiej kultury i porządku.

[@dariusz_k._ladziak]

@@PokoleizKuleckim No część Górców powstała ciut wcześniej, ale całej nie znam - wszak to był majątek ogrodniczy pewnego bambra... Po wojnie znacjlnalizowany, i postawiono zanonimizowane blokowiska, gdzie sąsiad sąsiada nie znał (i o to chodziło). Współczuję.

[@bobert83]

@@PokoleizKuleckim To fakt że jeszcze kilka lat temu była tam trawa ale głównie po lewej stronie Górczewskiej prawa strona to większość PRL. To co teraz się dzieje za dawnym tesco rzeczywiście może przerażać. Wiele lat te tereny czekały na swój moment i po wybudowaniu S8 i obecnie metra nie udało się stworzyć czegoś fajnego. Pozdrawiam.

[@PokoleizKuleckim]

@@bobert83 - dokładnie. Tu nie ma żadnej koncepcji. I ten brak koncepcji i urbanistycznego myślenia tak sobie trwa. Pozdrawiam serdecznie.

[@PokoleizKuleckim]

@@dariusz_k._ladziak - część to późny PRL; w tajemniczy sposób jest zamieszkana w dużej mierze przez dawnych funkcjonariuszy służb mundurowych, nie zawsze tych najfajniejszych. Ta moja to typowy gwałt na urbanistyce i planowaniu miast. Ale ja mam wysoką odporność, tak więc przeżyję ;)