Najpiękniejsze to mieć dziecko cały czas przy sobie .
@marian72669 ай бұрын
Według mnie takie sanatorium to dobry pomysł. Kobieta może się wyspać, odpocząć, porządnie się odżywić I nabrać sił przed powrotem do domu, gdzie często jest zdana raczej na siebie.
@bernardaprzybya-zaremba52529 ай бұрын
Tak. To niewyspanie jest zmorą.
@carnevalmefisto9 ай бұрын
To częste zdanie na siebie, mam wrażenie, czasem wynika z podejścia samych kobiet. Matka Polka męczeńska, wszystko sama, o boże chłop nie umie, dziecko upuści, no skąd on ma wiedzieć jak dziecko przewinąć? Tymczasem ojca powinno się gonić do roboty przy dziecku od samego początku, a nie odciągać i wyręczać. Facet nie umie? NIECH SIĘ NAUCZY. Przecież matka też się opieki uczy od podstaw przy pierwszym dziecku (chyba że wychowała się w wielodzietnej rodzinie, gdzie starsze rodzeństwo ogarniało młodsze). Jasne, że dla wielu mężczyzn jest to rozwiązanie bardzo wygodne - chce sama, to niech sobie robi sama, ja mam spokój. Potem mąż czuje się meblem w domu lub jest wręcz zazdrosny o dziecko, a żona jest wymęczona opieką i prędzej czy później mamy skakanie sobie do gardeł. Rodzicielstwo to praca dla obojga rodziców. Szczęśliwie, przynajmniej w mojej okolicy, facet na spacerze z wózkiem to nierzadki widok.
@barbarakrawczyk57119 ай бұрын
Dokladnie. Mam trójkę dzieci. Żadne nie chciało spać. Ani normalnych drzemek w dzień ani spania w nocy. Byłam jak zombie. Wspominam tragicznie. To dla mnie najgorsza rzecz w macierzyństwie. Brak snu odbiera chęć do życia. Ufff, jak dobrze, że to już dawno za mną.
@grazynagraza19 ай бұрын
@@carnevalmefisto - Tylko, że spacer, to już sama przyjemność. Tylko kto szykuje to dziecko do spaceru?
@DanutaWala-ig7mw9 ай бұрын
A co z karmieniem piersią ?
@annamollerstrom57619 ай бұрын
Kiedy ja rodziłam, w roku 1961, zaczęła być moda na kształcenie przedporodowe, i ja chodziłam do ''szkoły rodzenia'', która znajdowała sie w szpitalu. Uczono nas jak zachowywać się podczas porodu, ale także instruowano, jak zajmować się dzieckiem. Nie było wtedy zwyczaju, aby ojciec dziecka był przy porodzie, jak obecnie. Uczestniczki tej szkoły miały zagwarantowane miejsce w tymże szpitalu, który był uważany za najlepszy ginekologicznie w Warszawie. Miałyśmy dostać własny pokój na rodzenie, pomalowany na kolorowo i lepszą opiekę podczas porodu. Jednak w moim wypadku niewiele z tego wyszło - bowiem mnie odeszły wody, ale nie miałam skurczy, albo bardzo niewielkie i położyli mnie nie w osobnym pokoju, ale na ogólną salę z podobnymi problemami u innych kobiet, gdzie pracowały tylko pielęgniarki. Tam leżałam cały dzień i noc, i dalej nie było rozwarcia, a na drugi dzień współtowarzyszki zaczęły mi radzić, abym jednak spowodowała, żeby mnie zabrali na salę porodową, gdzie byli lekarze, bo to niedobrze dla dziecka być tak długo bez wód. Poradziły mi, żebym udawała częste skurcze i ja tak zrobiłam. Okazało się to bardzo dobrą radą, gdybym tak nie zrobiła, zapewne już nie miałabym dziecka.. bowiem na sali porodowej lekarze musieli wywołać u mnie skurcze za pomocą kroplówki i mój syn urodził się nieprzytomny, był reanimowany. Gdybym dłużej czekała na pomoc, byłby pewnie nieżywy.. A potem byłam w tym szpitalu jeszcze miesiąc, bo mój synek dostał biegunki, zapewne spowodowanej tym, że ja dostałam infekcję. Zabrałam go, odparzonego, do domu ''na własne żądanie'' i też dobrze zrobiłam, bo wezwany prywatny, młody lekarz uratował go przed śmiercią na biegunkę wymiotną. Tak to było w PRL.Ja wiecej nie rodziłam. I dzisiaj mój syn jest po 60, a mieszka w Anglii..
@asiagerman-p1x9 ай бұрын
Cos strasznego współczuję doświadczeń ....jednak są wśród nas prawdziwe Anioły 🤗🤗🤗
@olam.11729 ай бұрын
Moja mama czekała na poród od odejścia wód 3 dni. Gdyby nie położna, która mnie wycisnęła dosłownie, pewnie bym nie przeżyła. Dodam, że nie było lekarzy, bo to było po sylwestrze.
@agawa84259 ай бұрын
Matko kochana współczuje, ostatecznie dobrze się skończyło. Takie to były czasy, znieczulica w szpitalach, krzyczano na pacjentki a czasami nawet klapsy dawali, akurat tak było w moim mieście była taka położna wredna😠to samo zrobili z moją siostrą. Pamietam ten dzień późno wieczór kiedy mama wróciła od niej ze szpitala i mówiła ze nie może urodzić a lekarze nic nie robią a wody odeszły. Wtedy mój dziadziu, tak dziadziu, powiedział do niej „ jedz dziecko do tego szpitala i karz im natychmiast zrobić cesarkę bo ona i dziecko może nie przeżyć”. Moja mama tak zrobiła przyszła gechenne wykluczając się o to. Twierdzili ze tak pierworodni mają, kurna 2 dni i to jeszcze wody odeszły🙈. Wyobraźcie sobie ze gdyby nie ta interwencja to siostra i jej córeczka by nie przeżyły. Obecnie 35 latka i ma własnego szkraba😀. Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy, zdrówka i siły dla was ❤
@anaosuch90678 ай бұрын
Urodziłam się w 1961 na Karowej w Warszawie. To była i jest chyba nadal klinika U.M. Mama rodziła mnie dwa dni. Nikomu nie przyszło do głowy jej ulżyć. Studenci uczyli się na takich porodach. Mam pytanie do Pani o ten szpital kolorowy w 61.
@annamollerstrom57618 ай бұрын
@@anaosuch9067 To byl szpital na Madalińskiego. Tam przy porodzie stosowano cięcie krocza - potem zszywanie, strasznie bolesne - i zastrzyk przeciwbólowy, ale już w ostatnim stadium jak dziecko mialo wychodzić, więc wychodzilo bez bólu. Ale wlaśnie jak leżalam bez wód 2 dni, żaden lekarz nie przychodzil tylko polożna badala rozwarcie i jak nie bylo, to się leżalo dalej i mogloby nigdy tego rozwarcia nie być bez pomocy lekarza - a dziecko moglo umrzeć. Kobiety rodzące nie pierwszy raz to wiedzialy i dlatego radzily mi udawać bóle, co uważano, że doprowadzi do rozwarcia i wzięto mnie na salę porodową, gdzie byl lekarz. Sam szpital nie byl kolorowy, tylko te pokoje dla uczestniczek kursu, ale ja rodzilam na sali, bez kolorów!
@petrichoriver9 ай бұрын
Super, że taki nacisk kładzie się na dobro mamy. Nie mam dziecka, ale znaczna większość mojej rodziny to kobiety. Moja mama ma 3 siostry i nawet gdy byłam dzieckiem i rodziło się moje kuzynostwo, miałam wrażenie, że najważniejszy był właśnie maluch, a mama po porodzie natychmiast odchodziła w zapomnienie i widząc to robiło mi się przykro. Cieszę się, że Koreanki mają możliwość pójścia do takiego sanatorium! Myślę, że to szczególnie dobry pomysł dla tych, dla których poród lub sama ciąża przebiegała szczególnie trudno. Sama chyba bym się na to nie zdecydowała, właśnie z tych samych względów co Wiola - nie wyobrażam sobie móc być z maleństwem tylko 3h dziennie. Ale jeśli dla kogoś nie jest to coś, czego by nie wytrzymał - wspaniale! Chciałabym, żeby polskie mamy też mogły być otoczone taką opieką i uwagą 🩷
@Zuzia-fu8rv8 ай бұрын
Zgadzam się z Tobą, że w takim sanatorium jest za mało bliskości z dzieckiem
@lauretka59 ай бұрын
Wiele bym dała za taką możliwość w Polsce. Rodzilam w 2020 w pandemii. Nie miałem wsparcia w rodzinie ani znajomych, a mąż pracował w trybie delegacyjnym tak, że nie było go od poniedziałku do piątku w domu. W połogu, ze względu na komplikacje byłam tak slaba, że podniesienie noworodka było wyzwaniem fizycznym. Także gdyby ktoś mi podał 6 posiłków i zajął się czesciowo moim dzieckiem to chętnie zostalsnym w takim miejscu na cały okres pologu.
@justynastawicka73638 ай бұрын
Wszystkiego najlepszego dla Ciebie I Maluszka😊
@magdaza9 ай бұрын
Podobno kiedyś byl zwyczaj, że mama pomaga córce przez 6 tygodni po porodzie. Moja prababcia i babcia tak robiły, moja mama też przyjechała, na krócej, ale bardzo to było pomocne. Czułam się zaopiekowana, szczególnie żywieniowo😀
@AnnaMarkowska-n9z9 ай бұрын
Dawno temu,kiedy rodziłam się ja😢kobiety wychodziły po porodzie dopiero na 7 lub 9 dobę, a dzieci były przynoszone tylko na karmienie. Mama mogła odpocząć i nabrać sił. Obecnie po porodzie naturalnym wychodzą w 3 dobie ,obolale i osłabione . Myślę, że takie ośrodki mogłyby się przyjąć w Europie.
@katpol18569 ай бұрын
Na 5 dzień po CC. Teściowa uważała, że mogę zabrać się za sprzątanie domu wtedy.
@zofiaczerczynska79359 ай бұрын
@@katpol1856 Jakoś trudno uwierzyć.
@katpol18569 ай бұрын
@@zofiaczerczynska7935 nie musisz mi wierzyć. Moja mama nie żyła, a teściowa to teściowa. Ta z dowcipów.
@mariafitzgerald70719 ай бұрын
@@katpol1856 Ja rodziłam moją córkę w 1960 roku we Wrocławiu w Szpitalu Ginekologiczno Położniczym. Dzieci przynoszono nam tylko do karmienia i przez pierwsze trzy dni musiałyśmy leżeć i wolno było nam tylko wychodzić do WC.Po 7 dniach wypisywano do domu. Ja musiałam spędzić w szpitalu 2 tygodnie z powodu po porodowych komplikacji z nerkami. Przez te dwa tygodnie widywałam moją córkę tylko w czasie karmienia.No tak ale to było bardzo dawno temu. Teraz wypisują kobiety po trzech dniach po porodzie.
@p.s38959 ай бұрын
@@katpol1856 Że co ?????? Teściowa jakaś niepoważna jest
@joannas1909 ай бұрын
Jak dla mnie super. Na opiekę nad dzieckiem jest potem całe życie a dobra rekonwalescencja po porodze jest ważna dla zdrowia i psychiki, żeby mieć dobry start jako mama. W Polsce często takie kobiety muszą radzić sobie ze wszystkim same od dnia 1 nie mając siły lub same biorą na siebie za dużo i depresja gotowa. Ale u nas niestety wciąż trwa kult męczennictwa. Jestem pewna, że taki ośrodek zapewnia wszystko co potrzebne tym dzieciom pod nieobecność mamy. Dobro dziecka jest ważne tak samo jak dobro mamy a o tym się często zapomina.
@Balans-g3g9 ай бұрын
Zgadzam się całkowicie
@isabeligbar9 ай бұрын
Bo w Polsce panuje przeciez ten absurdakny kult "Matki Polki Meczennicy" gdzie ona sie juz nie liczy tylko dziecko - a potem sie dziwic ze tyle kobiet jest zdolowanych, ma depresje poporodowa, do tego nierzadko zero zaangazowania ze strony partnera/meza, itp. Nie dziwi mnie wiec fakt ze coraz mniej Polek chce miec dzieci (ja no. nigdy nie chcialam, a myslalam kiedys ze jestem wyjatkowa w tym temacie ;))
@martamart7879 ай бұрын
Dokładnie. A później matki dziwią się, że młode kobiety nie chcą mieć dzieci. I dobrze, że nie chcą
@Aniołowo-n1e9 ай бұрын
Super sprawa.Piękne pokoje.Taka opieka powinna być w każdym kraju.Zwłaszcza, że niektóre kobiety mają naprawdę długi i wyczerpujący poród.
@kmagdalenam67069 ай бұрын
Poród to jedno, ale później trzeba przetrwac polog 🙈 właśnie go kończę i to była dla mnie męka, wolę rodzic jeszcze raz mimo ogromnego wysiłku niż przeżywać polog. Szczerze to chętnie bym wzięła taki tydzień chociaż, bo ciężko mi było dojsc do siebie, mąż mi pomagał przy dziecku, ale wiadomo że taki pobyt to zupełnie co innego, jedzenie na czas, dziecko zaopiekowane, nauka opieki nad dzieckiem i dużo snu o którym marzę non stop ❤😂
@annaIV10009 ай бұрын
Taka opieka nad matką w połogu to cudowna rzecz. Doświadczyłam tego przy pierwszym dziecku dzięki mojej mamie. To były tylko 2 tygodnie ale to naprawdę pomaga młodej mamie zebrać się w sobie do działań które ją czekają. Przy drugim dziecku już musiałam od razu wejść w rytm domowy. Było ciężko.
@nerpucja17039 ай бұрын
Totalnie bym skorzystała z takiego sanatorium!
@AngelikaMalinowska-iw3kk9 ай бұрын
Wielu kobietom po porodzie, zwłaszcza pierworódkom które z różnych powodów nie mają oparcia i pomocy mamy, przydałby się psycholog, bo wiele dopada "baby blues", depresja. Takie sanatoria to dobry sposób na zarobek.
@pocahontas89259 ай бұрын
Też tak uważam. Jestem położną z wykształcenia, mam trzy dorosłe córki, porody miałam lekkie i dwie godziny po czułam się już dobrze. Kiedy wracałam do domu wszystkim zajmowałam się sama. Fizycznie czułam się świetnie, ale psychicznie po pierwszym porodzie fatalnie. Przez kilkanaście tygodni dochodziłam do równowagi.
@aiobeata6249 ай бұрын
Kiedyś popularna była bawarka i ziółka na laktację. A na zapalenie sutków, kapusta biała 😅 Należało unikać owoców pestkowych i kapustnych z obawy o kolkę.
@agatamilian64199 ай бұрын
W Polsce się słyszy „ciąża nie choroba” „kiedyś rodzono bez znieczulenia” „nie karmisz piersią?! Co z Ciebie za matka” także wydaje mi się, że w Polsce długo długo nie będzie takich miejsc a bardzo by się przydały dla komfortu kobiet
@jaguarette18 ай бұрын
Z doświadczenia powiem... ciąża nie choroba, ale na pewno nie zdrowie!
@agatamilian64198 ай бұрын
@@jaguarette1 dla niektórych kobiet jest jak choroba dla ich organizmu i nie można inaczej nazwać ich objawów
@Pani_Taczewska9 ай бұрын
Jako położna i mama uważam że w Polsce mogłoby się to przyjąć ale w formie takiej jak wyglądają u nas oddziały poporodowe - a więc sala w której możesz przebywać z dzieckiem i karmić piersią na zadanie (jeśli oczywiście jest taka wola mamy), z posiłkami do pokojów i ewentualną pomocą ze strony personelu typu opieka nad dzieckiem przez parę godzin żeby mama się mogła wyspać, wizyta fizjoterapeuty uroginekologicznego, pomoc przy kąpieli, pielęgnacji noworodka itp. W formie koreańskiej myślę że by się takie sanatorium nie przyjęło.
@oladorota48699 ай бұрын
Pamiętam, że jak urodziłam pierwsze dziecko (18 lat temu) to mi mówiono, że przez pierwsze tygodnie mogę podnosić tyle ile waży moje dziecko. Teraz mam troje dzieci :) Gdybym miała mieć (to nie jest po polsku) czwarte to ozłozciłabym człowieka, który wymyślił te sanatoria - DWA TYGODNIE WAKACJI! A tak na poważnie to też bym pewnie nie skorzystała :) A po drugim porodzie miałam pania, która przyjeżdzała zemną ćwiczyć, po dwóch tygodniach nosiłam rzeczy sprzed ciąży :)
@olgaolga44929 ай бұрын
Ciekawe kiedy nasza czesc swiata do tego dojrzeje... uwazam, ze to jest tak pieknie ludzkie podejscie do sprawy, ze czekam z niecierpliwoscia, az w Europie stanie sie to norma.
@ignacycabaj54199 ай бұрын
Film bardzo ciekawy. Gdyby to bylo mozliwe to z pewnoscia bym skorzystala, urodzilam bliźnięta i bylam bliska wyskoczenia przez okno.
@Magda.L9 ай бұрын
Sama mieszkam za granica, daleko od tesciow i rodzicow, wiec naprawde marzy mi sie takie miejsce. Ktos dokladnie pokazalby mi jak przebierac, kapac, karmic, a nawet jak brac na rece takiego maluszka gdy placze w nocy. Jakies lekcje jogi, cwiczen i masazy, ktore moglabym pozniej sama wykonywac w domu. Nie ukrywam, teraz bardzo sie tym stresuje.
@magmadmadmag5839 ай бұрын
Wiola Matka Polka pełną gębą 😂 czyli jak to mawiają genów nie wydłubujesz 😂😂😂❤
@dorotazajac25829 ай бұрын
Dzień dobry Pozdrawiam z Norwegii Tu rowniez istnieja niewielkie oddzialy w szpitalach po nazwa Dobry start Roznica taka ze mama przebywa z dzieckiem , majac do pomocy polozna Rodzina w odwiedziny mile widziana 😊
@ewelinakowalewski42208 ай бұрын
Dzięki Violu ,że powiedziałaś, że to nie dla Ciebie. Wiele ostatnio mówi się o potrzebach matki i oczywiście te sanatoria spełniają tę rolę. Ale jednak odseparowanie dziecka do innego pokoju na tydzień , najważniejszy w jego życiu, kiedy noworodek potrzebuje kontaktu" skóra do skóry" mnie przeraziła. W dalszym życiu skutkuje to traumą odrzucenia o czym trąbią psycholodzy . Karmiłam dwoje dzieci przez dwa lata, byłam z nimi 24h na dobę, może zmęczona i niewyspana , ale dziś wspomninam to jako najszczęśliwszy czas jako kobiety. 😊
@agnieszkak.1309 ай бұрын
Niby w domu najlepiej i najwygodniej dochodzić do siebie, ale pod warunkiem że ma się jakąś pomoc, żeby chociaż móc się wyspać jak sie pada na twarz... Więc pomysł ciekawy z tymi sanatoriami ale wolalabym tylko na chwilę odpoczynku oddawac dziecko a nie caly czas prawie .Takie zdrowe i urozmaicone jedzonko to złoto zwłaszcza jak kobieta karmi piersią i musi się dobrze odżywiać. Pamietam, że ciagle byłam glodna po porodzie a nie mial mi kto ugotować porządnego jedzenia, mężowie często nie potrafią a odwiedzający przychodzą z prezentem dla dziecka, a szkoda że nie z garnkiem rosołku 😅. Te pierwsze tygodnie to jest walka o przetrwanie czasami :)
@kinga729109 ай бұрын
😂👍
@Robaczka039 ай бұрын
Oj ja pierwsze co mężowi mówiłam to listę zakupów do szpitalnej półki:)) wiadomo że najeść się nie da w szpitalu. Ani w 9 miesiącu (na patologii) ani zaraz po porodzie 😂
@barbaramaria33949 ай бұрын
Mi mama przynosiła roznosci do jedzenia, bo córka cały czas jak nie jadła to marudziła i nie miałam czasu dla siebie. A wysypiać sie to trochę później chadzalam do teściowej. Wózek z zawartością do jednego pokoju, a ja do łóżka w drugim. To mnie uratowało :)
@issakas91479 ай бұрын
cala prawda 😂
@violettakomander54788 ай бұрын
Ja tez tak jak Ty zwlaszcza przy drugim dziecku w zyciu nie zdecydowalabym sie na takie miejsce .Moj stsrszy syn mial 3 lata i 9 mcy kiedy urodzilam mi braciszka i kiedy przyszli z mezem do mnie na odwiedziny i okazalo sie ze maly byl w inkubatorze i byl problem z zobaczeniem go .Starszak zrobil taki rzewny koncert placzu na caly oddzial polozniczy ze ordynator noworodkow wyrazila zgode i na rekach u taty zawinięci w fartuch ochronny poszli zobaczyc malego.Starszak byl przeszczęśliwy ze mogl zobaczyc braciszka o potem o wszystkim z przejeciem mi opowiadał.Codziennie na paluszkach odliczal ile jeszcze nocy bez nas w domu bedzie musial wytrzymać.To byl cudowny czas i dlatego nie wyobrazam sobie spedzic go w takim miejscu bez kontaktu ze starszakiem.To rowniez nie byloby na moje nerwy.Dzis zostaly juz tylko piekne wspomnienia po tym cudownym czasie bo moi synowie są już dorosli 30 i 26 lat a ja wciąż uwielbiam wspominac tamten najcudowniejszy czas
@beataolszewska31739 ай бұрын
Z wielką ochotą skorzystałabym z takiego miejsca. Pamiętam, jak po swoich dwóch porodach byłam pozostawiona sama sobie , bo mąż oczywiście chodził do pracy i był to dla mnie bardzo trudny czas.
@ewao.30509 ай бұрын
Taka opieka po porodzie powinna wejść w Polsce w zwyczaj. Świetna sprawa. Mam dwoje dzieci. Wg mnie zupą którą Polki jedzą po porodzie jest rosół, bo przywraca siły. A jeśli mowa o przeziębieniu ciała to na pewno moja mama mi powtarzała żebym w okresie połogu pilnowała górnej części ciała aby nie przewiało (mowa o biuście) 😊
@dorotamaty8889 ай бұрын
Tez pamietam, ze mama mojej siostrze zawsze powtarzala, by chronila piersi przed przewianiem. Rosol zawsze i w kazdej sytuacji jak zdrowie szwankuje i trzeba podreperowac samopoczucie. Dla matek karmiacych zalecano pic bawarke.
@joannanowicka87529 ай бұрын
Bardzo ciekawa opowieść :) Ja wiem, że z takiego sanatorium bym nie skorzystała. Nie dlatego że taki ze mnie chojrak i siłaczka, tylko dlatego, że nie cierpię wszelkich takich "instytucji", dla mnie najlepiej w domu. Po porodzie "znikłam" ze szpitala najszybciej, jak się dało i dopiero w domu, w swoim łóżku, w swojej przestrzeni poczułam się dobrze i bezpiecznie, i odpoczęłam. Pozdrawiam wiosennie :)
@Isa_drug9 ай бұрын
Siemanko, moja śliczna Wiolu. Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka dla ciebie, twojej córeczki, Sonu i taty Sonu
@TheDziubbasek9 ай бұрын
Nie planuję mieć dzieci, ale już po samych historiach usłyszanych od znajomych i w internecie jestem wniebowzięta takim rozwiązaniem. Bardzo często słyszałam o ojcach wymuszających na matce pracę w domu już w pierwszych minutach po powrocie z porodu i o ojcach krytykujących, że musieli być na zawołanie przyszłej mamy przez 9 miesięcy, to powinna im się teraz "odwdzięczyć". Dlatego to azjatyckie w ogóle podejście do ciąży, porodu i tych pierwszych tygodni po porodzie, bardzo mi się podoba. Jest w tym dużo szacunku i zrozumienia dla mam, które są przecież ludźmi po wyniszczającym zabiegu. Wszechobecny ból i komplikacje zdrowotne po porodzie powstrzymuje wielu z nich od poruszania się. Dlatego uważam że takie sanatorium i odpoczynek to jest świetna opcja!
@Heca0079 ай бұрын
Jak dla mnie super. Mam trójkę dzieci i bardzo chętnie bym poszła do takiego sanatorium. Mimo, że miałam pomoc po porodzie a dzieci doskonale spały. Po prostu w domu ciągle jest coś do zrobienia i jak się w nim jest to trudno się od tego powstrzymać. W sanatorium dużo łatwiej powstrzymać krzątawicę 😉 Nie ma zmywarki do zapakowania, prania do rozwieszenia, ubranek do poskładania itd. Przydatne szczególnie dla kobiet, które muszą bo się uduszą a potem ledwo żyją.
@magdalenamagdalena62209 ай бұрын
Zupką obowiązkową po porodzie w Polsce był rosołek. Czytałam "Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej. Nawet teraz na różne dolegliwości rosołek jest jak znalazł😊.
@dorz82379 ай бұрын
Ciekawy filmik,kobiety objęte opieką poporodową. Przecież tylko korzystać, to jest genialne. Emocjonalna rozłąka z rodziną jest do ogarnięcia w dobie internetu. Poza tym tatuś ma możliwość pokazania swojej kreatywności życiowej. Życzę wszystkiego najlepszego całej rodzinie ❤️
@urszulaopaczynska99629 ай бұрын
To znaczy tak dla mnie by taka forma sanatorium by nie pasowała gdyz ja chcialam byc ze swoimi dziećmi po porodzie, mimo że było ciężko ale uwielbiałam ten czas z maluchami ❤
@aichazlasu94139 ай бұрын
Coś Extra takie sanatorium. Rosół gotowalam dla kolezanki po porodzie na wiejskiej kurze do 3 w nocy gotowałam bo kura oporna twarda sztuka. A koleżanka wspomina ten rosół do dziś jako najlepszy obiad w zyciu no wiemy jak po porodzie chce się jeść 🙃 Także rosół po porodzie polecam bardzo🙃
@krystynaserwetka22218 ай бұрын
Bardzo to miłe z Pani strony. W ogóle się nie dziwię ,że kolezanka pamięta ten pyszny rosół do dziś. Bo Pani gotowała go z radością i sercem,aby dać koleżance to,co na tamten czas było jej potrzebne. Pozdrawiam serdecznie
@joannas1909 ай бұрын
Warto dodać, że rząd koreański także oferuje bardzo duże dopłaty (bliskie 100%) do położnej/opiekunki, po powrocie do domu przez pierwsze tygodnie/miesiące.
@marissia43918 ай бұрын
W Polsce rosół, to posiłek tradycyjnie wskazany dla kobiet w połogu. Mam trójkę dzieci i najlepszym sanatorium dla mnie za każdym razem po porodzie był dom rodzinny i nieoceniona pomoc mojej mamy. Mam nadzieję, że swojej córci też będę mogła tak pomóc. Pozdrawiam i życzę zdrówka oraz pomyślnego rozwiązania❤️👍
@Peka_ola9 ай бұрын
Ja bym chętnie skorzystała z takiej pomocy. Mój drugi poród skończył się cc, a 12 godzin później byłam ponownie otwierana, ratowali mi życie. Leżałam w sali 'specjalnego nadzoru' vis a vis dyżurki pielęgniarek. Byłam tak słaba, że nie miałam siły wyjąć dziecka z tego mini łóżeczka żeby przystawić do piersi. Zdarzało się, że chodziłam w nocy karmić do sali noworodkowej bo tam były specjalne poduchy do karmienia. Z wszystkich pań pielęgniarek, pracujących na neonatologii, była tylko jedna, która podawała mi dziecko do karmienia kiedy już usadowiłam się z tą poduszką. Dodam, że miałam pełno rurek wystających z brzucha, byłam wielka, opuchnięta, żadne klapki nie wchodziły mi na stopy. Gdy prosiłam o pomoc, słyszałam, że mam się sama nauczyć obsługiwać dziecko bo przecież w domu nikt mi nie pomoże... Wspominam ten czas tragicznie, spędziłam na oddziale 7 dni i gdy wychodziłam to całowałam podłogę po której szłam. W życiu nie czułam się tak upokorzona, pouczana przez młodziutkie położne. Dodam, że rodziłam 10 lat temu. Wiem, że od tamtego czasu pewnie sporo się zmieniło ale jednak wciąż słyszy się, że na polskich porodówkach nie jest zbyt kolorowo.
@justynastawicka73638 ай бұрын
Wszystkiego najlepszego dla Ciebie ❤
@Peka_ola8 ай бұрын
@@justynastawicka7363❤
@alicjawilk87469 ай бұрын
Dużo zdrowia i szczęścia dla całej Rodzinki. Pozdrawiam.
@krystynamilewska52869 ай бұрын
Te pierwszych 30 dni jest faktycznie ważne dla mamy i zgadzam się z zasadami które obowiązują w Korei.
@PunkieNoa8 ай бұрын
Z tego co wiem, popularną praktyką, przynajmniej na podlasiu, bo tutaj słyszałam wiele takich historii, jest bawarka/herbata z mlekiem po porodzie na przyspieszenie produkcji mleka.
@milka49439 ай бұрын
Bardzo bym chciała, żeby takie miejsca stały się popularne w PL - dzięki za odcinek Wiola !
@olam.11729 ай бұрын
Hm. z perspektywy osoby posiadającej dzieci powiem, że takie sanatorium jest fajną sprawą. Raz, że można dojść do siebie i odpocząć, a dwa może to akurat pomaga zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia baby blues. Ze swojej perspektywy wiem, że kiedy zostaje się z dzieckiem, którego nie umie się do końca obsłużyć łatwo wpaść w ten stan. No i też pomaga nie być harpagonem, który wszystko da radę, bo kiedy tego potrzeba, można poprosić o pomoc. Z moich wspomnień mam takie, że nikt nie wspiera, nie mówi o dbaniu o mięśnie dna miednicy, o urofizjoterapii, o radzeniu sobie ze swoim ciałem. Mam nadzieję, że w Polsce zmieniło się to na lepsze, ale moje wspomnienia są takie. Więc ja uważam, że to nie jest coś złego, tym bardziej, że nikt nie zabiera dziecka na stałe i ta więź też się wytworzy, bez obaw. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.
@dorkazmorka9 ай бұрын
Też tak uważam. Ze swojego pierwszego porodu, a były to czasy, gdy dziecko z mamą było na czas karmienia, to bardzo cieszyły mnie te godziny, gdy byłam sama. Mogłam odpocząć, piersi się goiły, bo każde przystawienie dziecka wywoływało ból.
@olam.11729 ай бұрын
@@dorkazmorka ja już później, ale zostałam sama z dzieckiem, bez żadnego wsparcia w szpitalu, nie wiedząc jak maluszka przewinąć. Nie mówiąc o tym, że byłam po krwotoku, omdleniach i wszyscy mieli to gdzieś. a to prawie rok 2000 był. Potem jak wyszłam ze szpitala zupełnie nikt nie pomagał, a już nie wspomnę o pomocy położnej środowiskowej, czy innej. Do dzisiaj czuję skutki braku rehabilitacji (powrotu do zdrowia po porodzie). Dlatego moim zdaniem takie miejsce jest fajną alternatywą i wsparciem. Tak bardzo brakuje czasem chwili odpoczynku. Po porodzie dostaje się dziecko, które wymaga opieki, a często same nie mamy jej zapewnionej. Nie wzięły się z niczego memy o tym, że młode matki nie mają na nic czasu, są zaniedbane i nie dają rady. Oczywiście raczej dobry byłby kontakt z mężem, dziećmi itd, ale tego spokoju i czasu na dojście do siebie potrzeba bardzo po porodzie. Tak przynajmniej z mojej perspektywy to wygląda.
@dorkazmorka9 ай бұрын
Zgadzam się, takie sanatorium dla wielu kobiet to wybawienie i choć trochę regeneracja fizyczna i psychiczna. Wszystko zależy od otoczenia do którego się wraca po porodzie🙂
@weronikamieczkowska19569 ай бұрын
Witaj Violu, śpieszę z odpowiedzią :). Rodziłam w 2015 i 2017, czyli nie tak dawno ;). Chodź gdy patrzę na te moje krasnale które sięgają same do półki z słodyczami, to wydaje mi się, że wieki minęły od porodu. Te centra poporodowe brzmią niesamowicie ekstra. Powiem Ci, że ja bym się zdecydowała, jestem nianią z 25 letnim stażem, ale gdy urodziłam Zuzię, miałam problem z jej karmieniem, że aż wpadłam w depresję poporodową, że robię coś źle, że nie chce tej piersi, że moje piersi są ułomne. Czyłam na sobie terror laktacyjny, gdy córka w 3 miesiącu dostała zapalenia płuc, to robiąc jej mleko modyfikowane w szpitalu, zobaczyłam plakat, że dziecko karmione mlekiem mamy jest inteligentniejsze, to popłynęłam, ryczałam tam tak, że aż psychologa do mnie wezwali. Po co opowiadam tą historię, bo myślę, że gdyby było takie centrum poporodowe w Polsce, pomogłoby mi w tych pierwszych dniach, może doradzili by jak trzymać to dziecko, jak mu podawać tą pierś, i pewnie wiele innych przydatnych rad. Tak co niektórzy mieli może mamę do pomocy, do wytłumaczenia, ja nie miałam takiej możliwości. I osobiście bym się skusiła na takie sanatorium. Jeżeli chodzi o drugi poród, to tu było łatwiej, syn od razu załapał jak cycka doić. I wiem, że było mi strasznie trudno bez 2 letniej wtedy Zuzi. Ja z racji cukrzycy ciążowej miałam w drugiej ciąży problemy z łożyskiem, stąd wylądowałam w szpitalu już 10 listopada, Nikoś miał termin na 12.12. A urodził się w 30.11. Dramat był bez tego starszego dziecka. Wiec przy drugim dziecku bym się nie zdecydowała na sanatorium. Pozdrawiam cieplutko ;) W Polsce 28 stopni i słoneczko.
@magdalenakadunska60399 ай бұрын
Witam, dwa razy rodziłam i po pierwszym porodzie babcia przestrzegała mnie, że mam się "trzymać ciepło", a szczególnie piersi trzymać w ciepłe. Nie do końca dowierzałam babci. Uważałam, że skoro urodziłam pod koniec czerwca, przechłodzenie mi nie grozi, no i... niestety przechłodziłam biust...ból piersi był niesamowity, nie życzę go nikomu... I tu znów przyszła mi z pomocą babcia - doradziła mi jak sobie poradzić i ciągu pół dnia 'wyleczyłam' piersi i mogłam dalej karmić córkę piersią. Od tamtej pory piersi trzymałam w ciepłe - do dziś się wzdrygam , gdy pomyślę sobie o tym bólu... Pozdrawiam 🤗
@justynajustyna098 ай бұрын
Czy możesz zdradzić babciny patent jak sobie z tym radzić?
@beatakrawczyk71079 ай бұрын
Moje dzieci są już dorosłe, a jedna z córek jest rówieśnicą Wioli😊. Jednak dopiero dziś po obejrzeniu filmu odkryłam dlaczego tak bardzo (przy drugim dziecku) bolały mnie nadgarstki, pamiętam, że było to bardzo bolesne doświadczenie. Chociaż z tych samy powodów co Wiola nie zdecydowałabym się na pobyt w sanatorium dla mam, to chyba bardziej zadbałabym o swoje stawy mając świadomość jakie dla zdrowia ważne są te pierwsze dni. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy te obecne i te przyszłe 😘
@barbarellla15539 ай бұрын
Pozdrów też te nie-mamy🥰
@izaw79829 ай бұрын
Kilka dni temu urodziłam kolejne dzieciątko. Czuję się fatalnie. Jechałabym do takiego senatorium😅😅😅
@zwrotniko.k.61749 ай бұрын
🌼🌼🌼gratulacje😊 Powrotu do pełnego zdrowia. Życzę jak najwięcej przespanych nocy.
@aichazlasu94139 ай бұрын
Wszystkiego dobrego,serdeczności przesyłam Mamie i Dziecku❤😊
@justynastawicka73638 ай бұрын
Wszystkiego najlepszego dla Was❤
@EwaPola8 ай бұрын
Czesc Wiola. nasze prababki rodzily w polu , odkladaly dziecko i szly dalej pracowac.... Teraz nie trzeba tego robic ale tez nie trzeba sie az tak piescic sanatoriami i innymi cudami . Jesli porod przebiegl bez problemow i dziecko jest zdrowe to sie wraca do domu do rodziny i tam rodzina pomaga w domowych obowiazkach i otacza miloscia tak jak sie nalezy . trzymam za Ciebie kciuki i zycze latwego porodu. zreszta drugi porod juz jest latwiejszy , wiem z doswiadczenia .Pozdrawiam serdecznie.
@agatabakalarek97989 ай бұрын
Myśl, ze w każdym kraju powinno być to opcjonalne. Jest tyle kobiet ktore ciężko przechodzą ciążę, poród a czasem obydwa. Wiele kobiet ktore nie mają zbyt wiele ponocy po połogu. Może takie miejsca pomogłyby zapobiec wielu depresji poporodowych i przygotować sie nowym mamom na wyzwania i odpocząć
@alleksa123459 ай бұрын
Filmik ciekawy. Pierwsze dwa tygodnie to najtrudniejsze okresy po urodzeniu maleństwa, więc z tej strony taka pomoc to rzecz do rozważenia. Ale te ograniczenia w kontakcie ze starszym dzieckiem (starszymi dziećmi), z mężem - to trudna sprawa. Łóżeczko w pokoju mamy? zdecydowanie, ewentualna pomoc przy wyjściu na posiłek czy wybrane zajęcia. Urodziłam dwie córeczki, po pierwszym porodzie leżałam jak placek dwa tygodnie, po drugim miałam depresję, więc tak, to dobry pomysł ze względu na fizyczność i psychikę młodej mamy.
@ewelinaskodowska98129 ай бұрын
Świetna sprawa, zwłaszcza kiedy poród był ciężki lub trudny, dobrego tygodnia wszystkim. 🪻🪻
@edyta51519 ай бұрын
A mnie, jako terapeutę, zastanawia ile dzieci w Korei cierpi na atopowe zapalenie skóry, uczulenia, alergie, a potem w dorosłości na lęk przed odrzuceniem. Twoja wrażliwość Wiolu, widzę po komentarzach, nie do końca została zrozumiana. Ja podziwiam i szanuję Twoją mądrość Kobiety, którą masz w sobie i potrafisz jej słuchać 💚
@katarzynaserwatka33999 ай бұрын
Witajcie pierogowa społeczności 💚 w Indiach jest podobno zwyczaj, że kobieta w ostatnim miesiącu ciąży udaje się pod opiekę swoich rodziców. Rodzice opiekują się nią również w czasie porodu i połogu, również dzieckiem. Kobieta dużo odpoczywa, ma różne masaże relaksujące itp Wszyscy starają się jak najbardziej zadbać o komfort mamy i dziecka. Mąż nie widzi w tym czasie żony i dziecka. Widzi ich dopiero po kilku tygodniach. Świeżo upieczona mama w asyscie rodziców zostaje odprowadzona do domu 💚 do męża, i odbywa się to w uroczysty sposób.
@danutapietrzak74239 ай бұрын
Mam 2 córki. Obie były wcześniakami. Pierwszą widziałam 1 czy 2 razy, potem wypisano mnie ze szpitala a córka została w nim i po 1,5 miesiąca mogłam zabrać do domu (to był rok 1986). Druga córka pozostała w szpitalu 2 tygodnie, też widziałam ją ze 2 razy, choć sama też pozostawałam w szpitalu. Żadnej z córek nie karmiłam piersią. Dla mnie takie sanatorium poporodowe byłoby czymś wymarzonym - gdyby były takie w Polsce. Inna sprawa, że wtedy na pewno nie byłoby mnie stać na nie. Ale pomysł jest moim zdaniem świetny!
@megimiszczuk42729 ай бұрын
Ale super 😮😮😮 ja bym poszła do sanatorium mimo, że od ostatniego porodu minęło dwadzieścia lat ❤❤
@alicjajablonska76199 ай бұрын
Ja też bym nie poszła.Zabardzo tęskniłabym za rodzinną atmosferą.❤
@Ambrejszyn8 ай бұрын
W Polsce kobieta jest ważna dopóki chodzi w ciąży. Wtedy badania co kilka tygodni, pytania o samopoczucie, dbanie o zdrowie nie tylko dziecka ale i mamy. Jak tylko urodzi, matka już ważna nie jest. Niech sama dochodzi do siebie a wiele kobiet na tym etapie myśli tylko o dobru dziecka a nie o swoim więc pójdzie do gina po połogu albo i nie. Na obchodzie lekarz potrafi wyśmiac ze nie dasz rady się ruszać a przecież urodziłaś już kilka godzin temu. Nie mówiąc już o kobietach które lubią dowalić drugim kobietom jak ta ma pomysł żeby ponarzekać 😂 Dlatego ja jestem za takimi sanatoriami tylko szkoda że chyba w Polsce to długo ich nie zobaczymy 😉
@ElaNowicka-g9k9 ай бұрын
Co kraj, to obyczaj. Najważniejsze, by mama i dzieciątko były zdrowe, poród przebiegł szczęśliwie i oczywiście pomoc taty nieodzowna
@krystynakurowska53059 ай бұрын
Korea ma dużo fantastycznych rozwiązań to dla mam po urodzeniu tez jest bardzo dobre pozdrawiam Wiolę i ogladajacych🍀🌺🍓
@TheMaszMuche8 ай бұрын
Nie jestem mamą i nie planuję być, wiec nie mogę sie utożsamiać w 100% z potrzebą przebywania z dzieckiem cały czas, wierzę na słowo. Ale jednocześnie wydaje mi sie że w Polsce zakorzeniony jest bardzo koncept Matki Polki, poświęcającej swoje życie dla dzieci, nie zwracającej uwagi na swoje potrzeby. Dlatego takie podejście do świeżo upieczonych mam jak w tym koreańskim sanatorium jest bardzo odświeżające, i myślę że i w Polsce przydałaby sie taka zdrowa dawka "egoizmu".
@Justine_Warsaw9 ай бұрын
Wspaniałe traktowanie położnic w Korei! Oby w Polsce szybko weszło coś podobnego.
@Cationna8 ай бұрын
Jestem bardzo za zapewnianiem młodym matkom wsparcia, a w sytuacji, w ktorej naturalne jego sposoby - pomoc rodziny i przyjaciół, przede wszystkim doświadczonych kobiet - z jakiegoś powodu nie mają miejsca, można by to zapewniać także w komercyjnej specjalistycznej formie, czemu nie. Natomiast takie konkretnie rozwiązanie jest dla mnie nie do zaakceptowania właśnie ze względu na zaniedbanie pierwszej i podstawowej potrzeby dziecka po urodzeniu, jaką jest budowanie więzi z rodziną. Miałoby to sens, gdyby to był taki "miesiąc miodowy" obojga rodziców z noworodkiem, czas przeznaczony tylko na to, kiedy ktoś inny dbałby o ich potrzeby, a także pomagał w zdobywaniu doświadczenia w opiece... To fantastycznie. Może nawet możnaby rozważyć, czy nie sprawdziłoby się to też przy kolejnych dzieciach (chociaż raczej utrudniłoby starszemu rodzeństwu powitanie młodszego z radością, gdyby "zabrało" im rodziców na miesiąc. No i jeśli miałby kto się nim zająć, to miałby kto też pomóc matce, teoretycznie). Natomiast zabranie maleństwa matce w tym czasie absolutnie nie pomoże potem ani jednemu, ani drugiemu w przeżyciu tych ogromnych życiowych zmian. Co innego towarzyszyć i pomagać - co jest zawsze potrzebne, a w niektórych przypadkach po prostu niezbędne - a co innego wyręczać.
@agnieszkapaac14079 ай бұрын
To świetna sprawa, taka opieka po porodzie, nie wiem czy smakowała by mi zupka, ale przeczytałam że : Pomagają walczyć z cukrzycą dzięki składnikowi o nazwie fukoksantyna. Wspomniana wyżej fukoksantyna pomaga również w walce z tłuszczem wspomagając odchudzanie. Pomaga zachować równowagę hormonów poprzez dostarczanie manganu, żelaza oraz wapnia. Wzmacnia kości. 100g wakame dostarcza 15% dziennego zapotrzebowania na wapno. Obniża ryzyko wystąpienia raka piersi. Wspiera zdrową ciążę poprzez dostarczanie kwasu foliowego oraz witaminy B12. Obniża wysokie ciśnienie krwi. Jest bardzo dobrym źródłem żelaza. Wakame jest bogate w kwasy tłuszczowe Omega-3, które nie są wytwarzane naturalnie przez ludzki organizm i należy przyjmować je z zewnątrz.
@teresacsdc98039 ай бұрын
Wiolu ciekawie opowiadałaś, zresztą kiedyś ten temat był już poruszony.Poczatek twojej wypowiedzi skoncentrowany na tych zasadach trochę przypominał mi opowiadanie starszych kobiet w Polsce a mianowicie nie mycia włosów, zakrywanie lustra, nie wychodzenia na dwór w okresie połogu.Pewnie dawno temu to się stosowało ale ja zaraz po ur córki musiałam chodzić na sali do WC prysznic był na porządku dziennym.A ponieważ córkę rodziłam 13 lutego i był wtedy siarczysty mróz więc po powrocie do domu jak musiałam coś załatwić to dziecko zabierałam że sobą.Warunki w szpitalu były takie że zaraz po porodzie nawet przed upływem 3 doby wyszłam z niego.Nie zdążyli zrobić badania pobrania krwi to przyszedł lekarz do domu i wysłana była krew do Gdańska.Może taki pobyt dla niektórych jest zbawienny ale ja nie zdecydowała bym się na niego.Z wiadomych i tobie wzg.Ale każdy ma prawo wyboru.❤🌹💃🥰pozdrawiam życząc dużo spokoju i uśmiechu
@monikak.79079 ай бұрын
Zupka jest pyszna, pokochałam od 1 łyżki. A składa się tylko z 3 składników + ryź. Polecam.
@helenaszulc20059 ай бұрын
Miło Cię widzieć Wiolu. Pięknie wyglądasz .Już ten temat mnie nie dotyczy,ale jest bardzo ciekawy. Bardzo to wygląda troskliwie ,z dbałością o kobietę ale....Wszędzie jest dobrze ale w domu ,to w domu. Mąż odpowiedzialny,czuje się w obowiązku do opieki nad żoną i dzieckiem,bliskość ĺączy rodzinę no i komfort psychiczny jest najważniejszy. Życzę zdrówka Tobie ,Sonu i córci mężowi ,wszystkim bliskim Twemu sercu.❤❤❤
@magorzatadzik73529 ай бұрын
Filmik ciekawy ale nigdy bym się na to nie zdecydowała. Pozdrawiam wszystkie polskie mamy zmęczone opieką nad dziećmi 😘
@Magda-s2r9 ай бұрын
W Polsce było kiedyś coś podobnego. Babcia kiedy urodziła wujka (rocznik 50) mogła, za jakąś opłatą zostać, dodatkowo 7-9 dni (nie pamiętam dokładnie) w szpitalu, lub zatrudnić na ten okres położną do domu, która miała pomóc w ogarnięciu domu, dziecka i matki. Teść mojej babci zdecydował, że babcia ma zostać w szpitalu i odpocząć, szkoda tylko, że samej babci nikt o tym nie powiedział, więc przez cały ten czas myślała, że nie chcą jej w domu i przeżyła "lekką" traumę (telefony to był rzadki luksus na tamtych terenach). Chyba dlatego moją mamę urodziła w domu. :)
@AgnesLaczka9 ай бұрын
Wszystkiego pozytywnego dla całej Twojej rodziny Wiolu.Uważam ,że taki tydzień po porodzie zwłaszcza,pierwszym przydałby się każdej kobiecie,może nie wszystkie zasady , dałoby się zaadoptować do naszej rzeczywistości,ale np takie zabiegi spa czemu nie?Tylko ten brak kontaktu z partnerem, pozostałymi dziećmi,to by nie przeszło Zdrówka, siły i pozytywnej energii
@ferdynandgodzik88249 ай бұрын
Myślę że takie sanatorium poporodowe to dobry pomysł. Mnie to osobiście nie dotyczy, Lubię małe dziecci i moją córka opiekowałem się bardzo troskliwie. Teraz mam wnuki. Nie będę Cię Violu namawiał byś koniecznie skorzystała z tego rozwiązania, chociażż pewnie warto. Dla kobiety która urodziła dziecko potrzebne są pewne łagodne ćwiczzenia, ale potrzebniejszy i ważniejszy jest sposób odżywiaania. Też lubię jeśc chociaż nie urodziłem zadnego dzziecka, no ale nazywam się Głodzik, a moje nazwisko mówi samo za siebie :)
@annatu47509 ай бұрын
Imię też piękne😊 Pozdrawiam serdecznie.
@JaJa-iz7uc9 ай бұрын
Super. Połóg to czas kiedy kobieta powinna skupić się na sobie i na dziecku. Ja dużo odpoczywałam i dostosowałam się do rytmu dziecka. Dobrze to wspominam.
@aznowakowska9 ай бұрын
O matko, nie! 😮 Też bym chyba miała załamanie nerwowe po pobycie tam. Biedne dzieci... I ten napięty program "atrakcji". Zdecydowanie polecam przeleżeć połóg na kanapie przed tv z dzieckiem na brzuchu/piersi 😂
@KiszMiBejbi9 ай бұрын
Nie rodziłam i rodzić nie planuję ale chętnie skorzystałabym z takiego sanatorium 😊
@iwjatowczyc63089 ай бұрын
Myślę, że to naprawdę super. Niektóre dzieci zaczynają od inkubatora i też nie mają na wstępie tyle kontaktu z mamą. A taką regeneracja po tak wielkim wysiłku dla organizmu wydaje się naprawdę pomocna.
@marta91279 ай бұрын
Po co ograniczać naturalny kontakt matki z dzieckiem, tak, jakby była to sytuacja chorobowa?
@Marta-tt9mr9 ай бұрын
Pobyt dziecka w inkubatorze po urodzeniu to bardzo często przykry i trudny temat. Porównywanie go do dobrowolnego pójścia do sanatorium-spa jest mocno nie na miejscu, nawet gdy mowa o matkach potrzebujących regeneracji. 😢
@RG-CooperTrooper9 ай бұрын
Wiez z ,matka jest wazniejsza. Jak nie ma mamy TERAZ to dla dziecka nie ma jej na zawsze. Ladna nazwe Pani dobrala: Centrum Opieki Poporodowej, adekwatna ale przydluga. Po wyjasnieniach 'sanatorium' obleci:) To chyba wynalazek dla mam, ktore sie umawiaja na cesarke kiedy one chca urodzic. W Indiach mama dostaje specjalne slodycze, bardzo sycace, cos jak 'energy bar'. W przecietnej rodzinie przygotowuje sie pieluchy juz po urodzeniu dziecka (sa przesadni), ze starych cieniutkich bawelnianych sari. Dla nas to tandetna bawelna ale w Indiach sie je krochmali, prasuje i wygladaja elegancko. Znoszone sa super miekkie. Osesek jest smarowany olejkiem i masowany PRZED kapiela, co chroni skore dziecka. To bedzie Pani Mama Sonu i ... :) Oby zdrowo sie urodzilo. Niech Pani zapomni o nas, elektronice, a nawet i na 3 tygodnie:)
@filologiaangielska19439 ай бұрын
Pozdrowienia z Pomorza :) ... miło posłuchać mądrości :) Dziękuję za tak dużą dawkę ciekawej wiedzy o kulturze koreańskiej :)
@elzbietadomanska14309 ай бұрын
Takie sanatoria dla kobiet po porodzie, to świetna sprawa. Bardzo ważne jest to, aby kobieta po porodzie, mogła spokojnie dojść do siebie.
@katkakokolatka9 ай бұрын
Wszystkiego dobrego i pozdrowionka dla wszystkich ❤
@elawarwas-jurczynska70069 ай бұрын
Pozdrawiam serdecznie🌺🌿, życzę miłego popołudnia i do następnego...🤗😘
@bozenamakulskagalas38159 ай бұрын
Cześć Wiola, też uważam że sanatorium tego typu dla kobiety tj świetna odnowa po porodzie, ale trzeba być koreanką, mieć zakodowane od dawna, że tak się robi i tyle. Mentalność przyjmuje to jako coś zupełnie normalnego. Moja psychika by tej rozłąki nie zniosła, zarówno od noworodka, jago rodzeństwa i męża. No ale przyznaje, myśląc zupełnie realnie świetna rzecz, bo co też po mentalności jak zdrowie może paść np z powodu nadmiernego wysiłku zaraz po porodzie, dzięki za super, jak zwykle info, pozdrawiam Bożena
@MADZIA06069 ай бұрын
*SIEMANKO !*
@wandakopec47219 ай бұрын
Jest to ciekawa rozwiazanie.Bylam bardzo zmeczona i mnie to by odpowiadało.
@katarzynagryba33659 ай бұрын
Jako mama 2 dzieci nie zdecydowałabym się na taki pobyt, ale uważam, że to dobry pomysł jeśli ktoś tego potrzebuje
@annaolejniczak-bouzit3629 ай бұрын
Tak tylko dla ciekawostki. W Algierii kobieta ma odpoczywać 40 dni od porodu. I owszem nie brać kąpieli, ubierać się cięło, jeść ciepła zupę warzywna. Jest to potrzebne aby mieć lepszą laktację. Cóż czy to prawda to nie wiem ja tego nie stosowałam. Ale za to siostra męża już tak i teściowa przez te 40 dni się nią opiekowała a ona nawet na początku nie budziła się do karmienia tylko z butelki. Po tygodniu gdy trochę doszła do siebie zaczęła karmić . Dla mnie szok. 3 dni po drugim moim porodzie. Już latałam bo nie miałam takiego luksusu. Mąż karmił mnie twardymi stekami, ziemniakami i czymś zielonym. Więc nerwy mi puściły i powiedziałam ty idź się połóż ja zrobię obiad. 😂😂😂
@magorzatazawislak3819 ай бұрын
Matka Polka to nie to samo co matka Koreanka, pozdrawiam serdecznie ♥️😉
@martamart7879 ай бұрын
Oczywiście, że nie to samo. Pytanie, czy (i jeśli nie to dlaczego) matka Polka nie zasługuje na takie możliwości i warunki jak matka Koreanka? Matki często same sobie utrudniają życie, przedstawiając się jako męczennice, może czas z tym skończyć i po porodzie myśleć też o sobie, a nie tylko o dziecku.
@kinga729109 ай бұрын
@martamart787 Racja, tylko najpierw trzeba by było zmienić nastawienie babć, które uważają, że jak one w tamtych czasach były męczennicami, to ich córki i synowe muszą przejść przez to samo. Naprawdę trzeba skończyc z tą martylologią polskich kobiet. Powstania, wojny, przez te zawirowania kobiety musiały samotnie wychowywać dzieci i to stworzyło kult Matki Polki. Czasy się zmieniły i chwała za to, że społeczeństwo wymaga od ojców dzielenia się obowiązkami, przy wychowaniu ich wspólnych dzieci. Matka Polka to zwykła presja społeczna, okupiona depresjami kobiet. Po porodzie liczy się w pierwszej kolejności matka i jej zdrowie psychiczne i fizyczne, a potem jest dziecko. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Swoje dzieci mam już dorosłe i wiem czego mi brakowało po urodzeniu dzieci, zawsze będą stała po stronie młodych mam.
@olam.11729 ай бұрын
wolałabym być matką koreanką w tej sytuacji. Bardzo źle wspominam pierwszy poród i do dzisiaj odczuwam jego skutki, a to już 26 lat..
@wee69739 ай бұрын
Matka to matka, bez względu na talię, ubarwienie, to w co wierzy,albo w co nie, I tą całą resztę
@PinkEyedGirl8 ай бұрын
@@martamart787 Zarówno Polki jak i Koreanki zasługują na takie sanatoria, ale żyjemy w takim kraju, którego na takie sanatoria nie stać, a jeśli powstałoby coś prywatnego, to koszt byłby olbrzymi. Co do różnicy to matki Polki kreują się na męczennice i super bohaterki. Urodzenie dziecka to nie jest wyczyn, wyczynem jest wychowanie go, aby wyszło na ludzi. Byłam w Korei oraz w Japonii i różnica w wychowywaniu dzieci jest ogromna. W tych krajach nie zobaczysz zaniedbanej matki z dzieckiem na spacerze, a dzieci mam wrażenie, że są grzeczniejsze - są po prostu inaczej wychowywane. Będąc w parku, nie widziałam, żeby jakiekolwiek dziecko się darło w niebo głosy czy było bardzo niegrzeczne.
@annatopolewicz47319 ай бұрын
Ja jak Ty Wiolu nie wytrzymałabym bez dzieciątka. Oczekiwałam na nie 9 miesięcy, a potem widziałabym je ok 3. godz dziennie? Wg mnie cudnie się przygląda takiemu maluszkowi. Noworodki robią baardzo urocze miny🥰😘
@mariad.34559 ай бұрын
Wiesz co, moje dzieci przez pierwsze trzy tygodnie były do rany przyłóż. Po trzecim tygodniu jak za dotknięciem magicznej różdżki zaczynały mieć problemy z brzuszkiem i przez ponad pół roku. Tak więc wyobrażam sobie, że po powrocie z takiego domu opieki bym chyba dostała depresji poporodowej. Bo myślałabym, że dziecko było ok w tym domu a po powrocie do domu rodzinnego zepsułam dziecko. 🫣
@Robaczka039 ай бұрын
Też myślę że one mogą wrócić do domu bardziej bezradne niż bez tego sanatorium. Ciekawe czy przy nauce mycia dzieci są przy mamach czy ćwiczą na lalkach 😂😜
@magdad.729 ай бұрын
@@Robaczka03 ćwiczą na dzieciach, na lalkach ćwiczy się tylko w szkole rodzenia :)
@paulinap39779 ай бұрын
Super, że poruszyłaś ten temat Wiolu bo zawsze się zastanawiałam jak to dokładnie wygląda 😊 zwłaszcza ta kwestia taty 😅 Ale mam mieszane uczucia (dodam, że nie jestem mamą i nie byłam w ciąży) z jednej strony to super, że są takie miejsca gdzie się zajmują kobietą po porodzie i ma wtedy czas na regenerację. Ale jakoś nie przemawia to do mnie, że jest tak "oddzielona" od dziecka i się tak nie buduje tej więzi. I to co na końcu wspomniałaś, co z tatą? ich więź też jest ważna, a przez prawie pierwszy miesiąc może nie widzieć dziecka. Ja chyba nie zdecydowałabym się na takie sanatorium bo również nie wyobrażam sobie nie być przy dziecku i nie zajmować się nim przez cały czas no i tata też powinien zajmować się dzieckiem i uczestniczyć w jego pierwszych dniach
@JolaJ-w9d9 ай бұрын
Jeszcze nie tak dawno dostawałaś dziecko w szpitalu 3-4 razy tylko do jedzenia.
@liluuulalala18109 ай бұрын
@@JolaJ-w9dtak bylo i dobrze, że się to zmieniło. Teraz jest inaczej.
@magdad.729 ай бұрын
Ojciec może odwiedzać kobietę i dziecko w takim sanatorium bez problemu, a i dzieci można mieć dłużej przy sobie. Filmiki z pobytu wrzucała choćby Megan Moon.
@paulinapon9 ай бұрын
Jestem tuż przed porodem, a już po wszystkich szkołach rodzenia i teraz w Polsce też to się zmienia. Dużo się mówi o tym, że czas połogu to czas dla odpoczynku mamy. Mama ma za zadanie karmić dziecko i leżeć i jeszcze raz leżeć w okresie połogu 😁 a partner/mąż ma za zadanie ogarnąć resztę. Coraz większa jest świadomość, że ten czas jest bardzo ważny dla powrótu mamy do formy, że zaniedbanie go będzie skutkowało w przyszłości. Myślę że teraz położne są bardziej wyedukowane i dużo rzeczy się zmienia na lepsze w polskich realiach około porodowych.
@iwonaokon38949 ай бұрын
Siemanko😀serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru😀
@Anka249 ай бұрын
Trzymanie w cieple ma sens... ale nie nadgarstków a piersi. Byle podmuch i można nabawić się po porodzie zapalenia piersi. Nie życzę nikomu tego przeżycia. Przepraszam za porównanie, ale w obecnych czasach, w chlewniach świnie rodzące i karmiące, mają ogrzewanie podłogowe, właśnie dlatego, aby przypadkiem nie nabawiły się zapalenia sutków. Ja rodziłam 24 lata temu i jeszcze wtedy (mała miejscowość) starsze kobiety robiły na mój widok znak krzyża, gdy widziały że w 2 tygodniu życia dziecka (październik) wyszłam z nim na spacer i wiecznie słyszałam, że na spacer można wyjść po 3 miesiącach. Więc podobnie, jak w Korei okres "ochronny" prawie 100 dni. Pozdrawi
@neverendingblending47119 ай бұрын
Teraz na smierci biznes się kręci...
@wandawoosowicz9199 ай бұрын
Ja rodziłam trochę wcześniej od Ciebie ( ponad 30 lat temu) i też zaczęłam wychodzić na spacer po dwóch tygodniach, a było to pod koniec lutego. Nikt się jednak nie żegnał na mój widok 😁. Może dlatego, że było miasto;)
@ewadawidsson90999 ай бұрын
@@wandawoosowicz919ja wyszłam od razu jak tylko pogoda pozwoliła. Nikt nigdy nic mi nie mówił? Myślę że w Korei to sprawa pieniędzy albo zabobony
@Anka249 ай бұрын
@@wandawoosowicz919 no dokładnie, ja po ślubie mieszkałam w "dziurze" i ta reakcja starszych kobiet zawsze mnie bawiła. Zapytałam kiedyś jedną "a dlaczego?" przecież jest piękna jesień, zaraz zima i korzystam z aury. Usłyszałam wtedy, że po porodzie kobieta ma "otwarte wszystkie meridiany przez 3 mce i ZŁE może się przykleić"
@Anka249 ай бұрын
@@ewadawidsson9099 ja też wychodziłam od razu, zresztą 4 dni po cesarce wyszłam że szpitala i udałam się na pieszo do domu 😁
@teresagutt59929 ай бұрын
Taka pomoc jest istotna aby można się zebrać w sobie.Jak jest jeszcze w domu dziecko to powrót jest bardzo trudny.Ważne aby był ktoś pomocny ze strony fachowców.Wiolu dobrych dni całej rodzinie i maluszkowi.Pozdrawiam z Krakowa-mama i babcia.❤
@LucaSlavic9 ай бұрын
Jako mama dwójki dzieci , takim senatorium mówię stanowcze TAK. Zwłaszcza, że po drugim dziecku pojawiło się u mnie sporo problemów, które wyciągam na prostą już 3 rok. Mimo wsparcia męża, musiałam wejść od razu w tryb domowy, a wiadomo „ja nie dam rady??” Gdybym miała urodzić trzecie dziecko i byłaby możliwość zapisać się do takiego senatorium to stałabym kolejce do zapisów już po pierwszym badaniu potwierdzającym ciążę 😅
@KasiaKahlo9 ай бұрын
2 tygodnie byłam w szpitalu bo dziecko miało żółtaczkę i leżało pod lampami, beze mnie. Było mało jedzenia, głodowałam, zresztą nie tylko ja, w naszej wieloosobowej sali poporodowej każda głodowała w 2005 roku. Taka opieka. Teraz śmiać mi się chce jak typy sie dziwią że nie ma dzieci. Jeśli ktoś nie miał pieniędzy na sklepik żeby sie zapchać się sucharami i słodyczami to prosił rodzinę o jedzenie. Wiele bym dała wtedy za takie sanatorium tym bardziej że w domu nie miałam żadnej pomocy. W PL przypłaciłam ten okres depresją.
@Anna-h3q7j9 ай бұрын
W Polsce też kiedyś było 6 tygodni połogu, zakaz wychodzenia z dzieckiem (pierwsze wyjście to do kościoła na chrzest). Mówię o czasach jakieś 150 lat temu i o środowiskach raczej wiejskich. Fakt, że wiele przesądów wiąże się z ciążą, a już z połogiem znacznie mniej. Pozdrawiam serdecznie!
@marta91279 ай бұрын
No raczej nie. Chrzest kiedyś był już w pierwszym tygodniu życia dziecka. Nawet tego samego dnia, lub kolejnego dnia po urodzeniu dziecka. Wystarczy poczytać trochę na ten temat. Wiele życiorysów znanych osób pochodzących ze wsi świadczy o tym. Na przykład Faustyna Kowalska - chrzest 2 dni po urodzeniu. Karolina Kózkówna - chrzest pięć dni po urodzeniu. Mowa o końcówce XIX wieku i pierwszych latach XX wieku.
@Anna-h3q7j9 ай бұрын
@@marta9127 ale co raczej nie? Pisałam, że pierwsze wyjście z dzieckiem było do kościoła na chrzest. Nie pochwalano wynoszenia go wcześniej z domu. Nic nie pisałam o czasie chrztu. Polecam inne życiorysy dla porównania. 2024-150=1874, więc trochę wcześniej. A co do wczesnego chrztu dzieci, to jeszcze do dziś słabe dziecko można ochrzcić w domu, zaraz po porodzie. Tabu niewychodzenia z nieochrzczonym dzieckiem z domu jest raczej zabobonem, nie wiąże się z nauką KK, zadzwoniłam do katolickiego proboszcza i mi potwierdził. Z protestantyzmie było to trochę bardziej skomplikowane ze względu na problemy z chrztem niemowląt. W islamie natomiast nie ma pojęcia grzechu pierworodnego, ale tu naprawdę, jak moich studentów, odsyłam do biblioteki. Pozdrawiam.
@marta91279 ай бұрын
@@Anna-h3q7j Wychodzenie z domu z dzieckiem dopiero po 6 tygodniu od porodu. Ale to chyba jasne i wynika z kontekstu wypowiedzi ;)
@Anna-h3q7j9 ай бұрын
@@marta9127 ach, już wiem! Traktujesz, matkę i dziecko jako całość! Ja pisałam osobno o matce, osobno o dziecku! Mamy źródło nieporozumienia! Miłego wieczoru
@magorzatat86209 ай бұрын
Siemanko 😍 pozdrawiam słonecznie 🌞😍 buziaki dla Sonu 🥰
@Emmkkaa8 ай бұрын
Świetna sprawa, szkoda że u nas tego nie ma
@zuzaantczak57759 ай бұрын
Super filmik. Myślę, że coś takiego, może jednak trochę mnie restrykcyjne baaardzo przydało by się w Polsce. Mam wrażenie, że jednak poród dla Polek w większości jest traumatycznym przeżyciem (oczywiście nie dla wszystkich). A mogłabyś może poruszyć ten temat opieki stricte porodowej w Korei? Jakie Koreanki mają do tego podejście? Czy są to bardziej "nowoczesne" porody czy jednak są przykute do łóżka i kropka.
@dorotabrzoska27519 ай бұрын
Super vlog. Fajnie was się ogląda zawsze 😊 Dużo zdrowia dla was i całej rodziny ❤Pozdrawiam was serdecznie❤
@Qimor9 ай бұрын
Siemanko! ❤ Dzięki Wiolu za bardzo ciekawy temat! Pozdrawiam cieplutko Ciebie Wiolu,Twojego męża,Sonu i siostrzyczkę Sonu 🫰 Trzymajcie się ciepło 🌸
@Miss.atthachoke9 ай бұрын
Mam depresję i fobię społeczną ale jak Cię słucham to dzięki Twojej energii czuję się dużo lepiej. Kilka lat temu zaraz po covidzie jak odkryłam Twoj kanał to w zasadzie mnie wyleczyłaś. ❤ 🙏🏼
@tyumnie8 ай бұрын
Ja podobnie. Niestety to piękne opowiadanie o Korei daje mi wielką odskocznię.
@EwaU19748 ай бұрын
To wspaniały komplement dla Wioli I myślę, że bardzo ją to wzrusza. Mogę się ale też podpisać pod tym. Oglądanie jej filmików też bardzo często „uratowało mi życie“. ❤ A Tobie życzę wszystkiego, wszystkiego dobrego i znowu jaśniejszych dni.❤
@Miss.atthachoke8 ай бұрын
@@EwaU1974i wzajemnie 💛
@agata39588 ай бұрын
Tak samo, Wiola zawsze poprawia mi nastrój ❤
@Isa...Isabelle8 ай бұрын
Wracaj szybko do sił❤ dużo zdrówka
@malgorzatasedak3059 ай бұрын
Siemanko🥰 miłego dnia i dziękuję za to z nami jesteś 🌹