Рет қаралды 258,265
Podlasie. Region magiczny, region różnorodnych kultur i religii. Mieszkający tam Żydzi, Tatarzy, Białorusini, Litwini i Ukraińcy mieli niemały wpływ na język, kulturę i kuchnię tych ziem. Kartacze, sękacze, zguby, buzy. I ten duch puszczy (znany także pod nazwą Księżycówka lub Siwuch). Kraina lasów, żubra, szeptuch. A nawet miejsce, w którym urodził się twórca języka esperanto (że o twórcach disco polo nie wspomnę;)
Wracając do języka. Tu (podobno) można usłyszeć śledzikowanie (słownik tłumaczy to zjawisko jako: używanie gwary białostockiej, powstałej w wyniku wzajemnego oddziaływania kilku wzorców językowych: polskiego, białoruskiego, litewskiego, a w mniejszym zakresie także rosyjskiego, ukraińskiego i jidysz, charakteryzującej się wymawianiem spółgłosek ciszących (ś, ć, ź, dź) tak jak dźwięki obcego pochodzenia (s-i, c-i, z-i, dz-i).
Ale śledzikowanie nie jest najważniejszą cechą gwary podlaskiej. Do tych innych zaliczamy: używanie w roli czasownika posiłkowego słówka "weź" (np. weź otwórz okno); zanik celownika, zamiast którego używa się konstrukcji z przyimkiem "dla" (np. kup dla mnie, daj dla babci, powiedz o tym dla Marka); zanik końcówek w czasownikach w stronie czynnej czasu przeszłego, np. My dawali (My dawaliśmy). Ja pojechał (Ja pojechałem). Dzie wy byli? (Gdzie wy byliście?) oraz długie wymawianie samogłoski akcentowanej z wyraźnym tonem opadającym, tzw. zaciąganie, co wpływa również na kontur melodyczny zdania, stąd gwara ta bywa odbierana jako śpiewna, melodyjna (sam tego nie wymyśliłem - przepisałem z mądrego podręcznika :)