Nareszcie ktoś z opolskiego jedzie do Hiszpanii! będę kibicował, pozdrawiam!
@Ostatnia_Prosta8 ай бұрын
Zapraszamy do subskrypcji i zobaczenia pozostałych odcinków. Pozdrawiamy!!
@ZofiaZygadlewicz7 ай бұрын
Super podróz😊😊
@Ostatnia_Prosta7 ай бұрын
Pozdrawiamy 😊
@LabiViajes9 ай бұрын
👏🏼👏🏼👏🏼
@Ostatnia_Prosta8 ай бұрын
@filharmoniker1Ай бұрын
Moim zdaniem ta wyprawa była kompletnie nieprzemyślana, ja robiłem takie wyprawy z 3-ką dzieci tylko znacznie starszych więc posłuchajcie doświadczonego. Po 1-wsze mając dzieci w wieku kilkuletnim trzeba przedkładać ich potrzeby nad swoje. A takie wyprawy są dla nich bez sensu, męczące i nic nie zapamiętają, poza zmęczeniem. Po 2-gie takie wybrzeże jak podczas tej wyprawy jest w odległości 1 dnia drogi od Opola, więc nie było sensu jechać tak daleko, trzeba się podszkolić z geografii. A jeśli już musiała być ta Murcja to samolot plus wynajęcie auta byłoby droższe może o 1000 zł od kosztów wyprawy własnym autem. Po 3-cie zabieranie tylu klamotów na wyprawę jest głupotą, nie wytrzymacie bez rowerów kilkanaście dni ? Macie tylko 2-oje dzieci więc zmieścilibyście się nawet bez boxa dachowego i spalanie byłoby niższe. Poza tym z pewnością nie wzięliście pod uwagę że żadne standardowe ubezpieczenie assistance nie pomoże Wam w razie czego z rowerami w razie awarii auta czy stłuczki. Laweta nie bierze rowerów, a samochód zastępczy nigdy nie będzie miał haka holowniczego i co zrobicie ? Niestety wyszliście na nieogarniętych hipsterów. Współczuję straty, ale przynajmniej macie lekcję jak należy głosować w wyborach - nie na opcje które chcą do Polski sprowadzić tych imigrantów !
@Ostatnia_Prosta29 күн бұрын
@@filharmoniker1 komentarz jest tak długi, tak zawiły, że bardziej zasługuje na odpowiedź przy okazji Q&A(być może z okazji 3k subskrypcji😊), a niżeli odpowiedź pisemną. Ale tak po krótce. W naszej opinii była to przygoda życia. Móc spędzić 2 miesiące w Hiszpanii poza domem. Dla nikogo to nie było męczące, a raczej w okresie zimowo/wiosennym wielu Polakom przydałoby się więcej słońca, żeby byli mniej zgryźliwi. Podróże kształcą, zarówno dorosłych jak i dzieci i życzę panu, takiej możliwości jaka nas akurat w tej chwili spotkała, żeby podróżować i poznawać nowe miejsca. Oby Chorwacja nie była granicą możliwości wyjazdu dla Polaków.
@filharmoniker124 күн бұрын
@@Ostatnia_Prosta nie chodzi o to czy Chorwacja jest granicą możliwości ale o to że dla kilkuletnich dzieci to czy są w Chorwacji czy w Hiszpanii to abstrakcja i nie ma żadnego znaczenia, ale 3 dni ciągiem spędzić w foteliku to znaczenie już ma. Całkiem niepotrzebna trasa, takie same widoki są w Chorwacji, Włoszech, albo we Francji, a znacznie bliżej. A z p. widzenia dzieci to i Bałtyk by wystarczył. Świat nie ucieknie, jeszcze niejedną taką podróż życia zrobicie, po co się pchać teraz, lepiej skupić się na potrzebach małych dzieci.
@Ostatnia_Prosta24 күн бұрын
@@filharmoniker1 W żadne ze wskazanych przez pana miejsc nie da się z dziećmi (podkreślam z dziećmi)zajechać za jeden dzień - noo, poza Bałtykiem, nad którym wspomnę, w marcu nie ma temperatur pow. 20 stopni, zresztą w Chorwacji czy we Włoszech też chyba próżno takich szukać Nie wiem jak inne dzieci, ale moje odczuwają zmianę temperatury i korzystny mikroklimat jaki panuje w okolicy w której byliśmy (najzdrowsze powietrze w Europie - kopalnie soli). Co do samego planowania tras z dziećmi - to bardzo ważne zagadnienie, aby znać swoje dzieci i potrafić zaplanować trasę właśnie pod ich możliwości. tj. planować trasę w godzinach ich drzemki - u nas były to godziny 13-16 (więc jechaliśmy od ok. 12 do 16), następnie przerwa (zabawy, jedzenie, spacery) i dalsza jazda w godzinach wieczorno-nocnych, wychodziło 2x4h dziennie. To właśnie dlatego ta trasa (która trwa 24h) u nas była rozłożona na 3 doby. Gdybym miał jechać sam - myślę, że z przespaniem się w aucie 3-4h przejechałbym tą trasę w ciągu 1,5 doby. Zdradzę tajemnicę, że na KZbin nie pokazuje się wszystkiego - i w czasie kiedy dzieci spały, czy się nimi zajmowaliśmy, nie kręciliśmy kamerką :). Wracaliśmy zatrzymując się na jeden dzień w Cannes, Monako, Nad j. Garda czy w Austrii. Nasz powrót trwał 5 dni ! - co nie oznacza, że dzieci siedziały 5 dni w foteliku❤