👉 Inflacja CPI w Polsce, w marcu 2024 wyniosła 1,90%. ---> tradingeconomics.com/country-list/inflation-rate?continent=europe
@karolzmazur57158 ай бұрын
to mało
@juontm21318 ай бұрын
Warto zaznaczyć, że Polska obecnie wydaje już 3,9% PKB na zbrojenia, prawie podwojony procent w porównaniu z 2022 rokiem :O
@Iguan948 ай бұрын
Ale na B+R wciąż tylko 1,39%. Z takim procentem niestety przyjdzie nam kupować z półki, a nie rozwijać własny przemysł i zaawansowane technologie, również militarne.
@juontm21318 ай бұрын
@@Iguan94 też prawda, 2% co najmniej powinno być priorytetem dla władz
@Iguan948 ай бұрын
@@juontm2131 2% to totalne minimum do którego i tak nikt się nie kwapi. Myślę że 4% tak jak na wojsko byłby optymalne. Dałoby to 35 mld $ rocznie i wzrastałoby z roku na rok. Moglibyśmy spokojnie opracowywać rodzime rozwiązania, rakiety, silniki, amunicję, pojazdy, etc.
@gillgill63865 ай бұрын
Jak przeznaczycie 40% to będziecie w pełni bezpieczni i dodatkowo figury wam wrócą do normy, co może zaowocować niestety anoreksją. Demokracji nikt nie rozdaje za darmo, a w dodatku Słowianom.
@ThomasJ.StonewallJackson8 ай бұрын
9:09 !!
@gienekmc74288 ай бұрын
skoro wydaja na zbrojenia wiekszy % i maja 2 razy większe pkb to jak budżet wojskowy moze byc tylko 10% wiekszy ?
@kul_mnich37618 ай бұрын
Te 38 mld polskich wydatków na wojsko to nie jest te 2,4% PKB podawane w materiale, tylko znacznie więcej, ponad 4%, także stąd bierze się zbyt mała różnica
@filokbobdragon13978 ай бұрын
Może to będzie kontrowersyjny komentarz, lecz jeśli by się przypatrzeć Polsce, to mimo, że nierówności społeczne spadły, to jednak wydaje się, że jest to spowodowane nie tyle tym, że elity przestały się bogacić, tylko raczej to, że klasa średnia mało się różni od klasy minimalnej, a przyrost goslodarczy idzie głównie w polskich bogaczy dymających polską naturę pracy
@prostychopakzblokowiska58068 ай бұрын
Zgadzam się, że nierówności społeczne w Polsce to problem. Chociaż wskaźnik Giniego spadł, nadal istnieje duża rozpiętość między bogatymi a biednymi. Klasa średnia kurczy się, a wzrost gospodarczy napędza konsumpcja, co sprzyja bogaceniu się najbogatszych.