Рет қаралды 52
Kiedy skończyła się Msza Święta, ostatnie dźwięki pieśni, moja mama pochylała się nade mną i mówiła: „To grał kiedyś twój dziadek”. Tak opowieść o swoim dziadku, Władysławie Kalinowskim, wieloletnim organistą Katedry Wileńskiej, profesorze Konserwatorium Wileńskiego, dyrygencie słynnego chóru „Echo”, rozpoczyna jego wnuczka, Maria Ankudowicz. Profesor Kalinowski pod względem organizacji życia muzycznego w Wilnie uznawany był za następcę Stanisława Moniuszki. I był ojcem Marii, która rozpoczęła studia medyczne jeszcze w Wilnie. „Tak bardzo mi żal Wilna. Dziś nadal nad miastem królują trzy krzyże, to tak jak krzyże postawione w naszej duszy nad tym wszystkim, o było. Musimy wyjeżdżać”. W Białymstoku Władysław zakłada szkołę organistów, ale zmyka ją ówczesna władza. Przenosi się więc do Łomży. Córka zaczyna pracę w szpitalu w Olsztynie. Wnuczka prowadzi badania naukowe nad literaturą Kresów. Trzy pokolenia. O dziadku i mamie opowiada Maria Ankudowicz.
Odwiedź naszą stronę: wilno.tvp.pl/
Obserwuj nas na Instagramie: /
Polub nas na Facebooku: / tvpwilno