Powódź z 1997 r. Kamieniec Wrocławski - Łany cz. 2

[@pablox11NEW]

Jakie odszkodowania dostali wsie które zostały przymusowe zalanie. ?

[@justahobo]

te wały nie były w końcu wywalone

[@pablox11NEW]

@@justahobo ale inne wsie dużo niżej Opola zalewali

[@MrDrapek]

@@justahobo Na nasze szczęście, bo się ludzie wybronili.

[@mundospl]

@@MrDrapek Głupoty opowiadasz. Łany oraz część Kamieńca i tak przytopiła cofka z Widawy i Piskorny, kanałami irygacyjnymi. Wodę z piwnic wypompowywali tydzień, wilgoć i grzyb jak były tak są. Mogli negocjować wysokość odszkodowań, wyszli by na plus, pobudowali w bezpiecznym miejscu. Jak żyli w zgniłkach tak żyją, do dziś.

[@MrDrapek]

@@mundospl gówno wiesz. Nie było Cię tu u nas to się nie wypowiadaj. Nikt w zgnilkach nie żyje

[@DzikVideos]

Za piosenkę w 41 minucie autor powinien dostać Nobla...

[@carrot7065]

pozdrawiam z Jeszkowic

[@statom985]

Tu powinni ich sila ewakuowac i waly wysadzic. Szacunek dla Zaleskiego. Ile kosztowala odbudowa wro a ile by wyniosly odszkodowania w lanach i okolicach. to sa roznice kilku rzedow. Oczywiscie kazdy rozumie tych ludzi ale jest wieksze dobro.

[@ukaszfranciszek7433]

Czytalem opinie że w tamtym czasie już by to mało pomogło

[@mrkimipol]

Tak ale to mówisz z perspektywy mieszkańca Wrocławia. Sam nie wiem będąc wojewodą jaką decyzję bym podjął, to jest trudny temat. Na pewno były duże zaniedbania jeśli chodzi o infrastrukturę przeciwpowodziową. Jeśli okazuje się że zbiorniki które miały służyć do przyjęcia nadmiaru wody były pełne przed powodzią, jeśli wały nie były modernizowane czy chociażby sprawdzane, nawet brakowało skutecznego monitorowania a naukowcy dywagowali godzinami czy Wrocław zostanie zalany czy nie nie mając poczucia upływającego czasu? Czy ktoś za to odpowiedział? Zdrojewski był prezydentem przez wiele lat, minister sprawiał wrażenie jakby co dopiero się dowiedział o powodzi i że jest ministrem, wojsko nie ma sprzętu i przeszkolenia. Chciano narazić dobytek ludzi podwrocławskich wiosek żeby chronić własne tyłki, przecież tym ludziom nie groziła powódź chciano ją sztucznie wywołać i tu zaczyna się szafowanie ważnością czyjegoś życia ponad inne.

[@nacelnikprosiak1260]

rządzący godzinnami dyskutowali o tym jak wysadzić wał w łanach a nawet nie pomysleli o zapewnieniu wrocławowi ziemi i worków, kilka telefonow do sasiednich wojewodzstw i by pewnie to załatwił, no ale po co narażać kariere polityczną jak można zalać jakiś biednych chłopów pod wrocławiem

[@MrDrapek]

Każdy broni swego. Co znaczy siłą? A może ludzie na wsiach mieli ot tak walkowerem oddać dobytek swego życia, domy, gospodarstwa, zwierzęta gospodarskie, po to by dostać jakieś śmieszne odszkodowanie , z którego starczyłoby na rozklekotane auto? Mieli stać i patrzeć jak im woda z domu wymywa dzieci z łóżek? Czy Ty człowieku masz wyobraźnię? Czy zdajesz sobie sprawę z tego że przy wałach w kilku wioskach stały domy jednorodzinne? Nie 5 czy 10 piętrowe budynki. Gdzie niby ludzie mieliby uciec? Pochodzę z tej gminy, choć z innej wioski. Pamiętam ten czas i ten strach i wynoszenie dobytku po schodach na piętro domu na wszelki wypadek. Ludzie z mojej wsi też tam byli. Ludzie się zjednoczyli by walczyć o własne domy. Odszkodowanie nie było gwarantowane. Poczytaj sobie trochę na necie. A nawet gdyby było to ludzie mogliby odzyskać tylko małą część za to co utracili. Jakim prawem mieli zalać wioski by ratować Wrocław? Na wiosce to gorsi ludzie? Im można zniszczyć życie?Powszechnie wiadomo że obietnice i deklaracje polityków są o kant dupy rozbić. Cieszę się, że mieszkańcy mieli na tyle zdrowego rozsądku, że się nie dali oszukać.

[@statom985]

@@nacelnikprosiak1260 No chyba z choinki się urwałeś i nie wiesz jakie wtedy były realia. O ile telefony wtedy jeszcze działały. Jeżeli teraz mamy niewyobrażalny syf w wojsku to nawet nie wiem co musiało się wtedy dziać. Zreszta masz przykład Odry teraz. Znakomity przykład koordynacji działań. Wojewoda nie odbieral tel bo na urlopie, takie kwiatki tylko w pis. Za to ślub gosciowi z rządu wyszedł na Full, bayer full