POZNAJCIE NASZEGO SYNKA! STORY TIME: Dlaczego nas nie było?

♡ZASUBSKRYBUJ JEŚLI CHCESZ PRZEŻYWAĆ RAZEM Z NAMI NAJWAŻNIEJSZE MOMENTY ♡
Nowe filmy we WTORKI i CZWARTKI O 16.00
Zajrzyj tutaj
/ / / INSTAGRAM / / /
/ bellatv_pl
/ / / /Kontakt/WSPÓŁPRACA / / / /
[e-mail]
Link do mojego Vinted -vinted.pl/member/8377288-bellatv
Zanim zadasz pytanie :)
Mam na imię Jagoda i obecnie 23 lata, Michał to mój mąż, ma 27 lat. W maju 2017 roku urodził się nasz synek Arturek, a w styczniu 2023 na świat przyszedł Bruno. Jesteśmy młodą pełną energii i pomysłów rodziną, a na vlogach uwieczniamy nasze rodzicielskie zmagania, oraz dzielimy się z Wami rzeczami , które ułatwiają nam życie :)
Obecnie studiuję pielęgniarstwo i dbam o ciepło domowego ogniska ;)

[@aleksandrakubsik9980]

I teraz wszyscy Ci którzy zarzucali wam ze nie daliście widzom znać co i jak niech się boja w pierś słuchając tego co przeżyliście… Wszystkiego dobrego ❤️

[@patycjakomorowska]

Jest mi bardzo przykro przez to co przeżyliście. Rozumiem jak ciężko wam było. Moja ostatnia ciąża była bardzo trudna, emocjonalnie mnie zrujnowala, dużo przeszliśmy i podpisuje się pod wszystkimi twoimi emocjami. Bardzo, bardzo cieszę sie, ze wszystko u was jest ok. Też się martwiłam i zerkałam na kanał. Gratulacje! Oby teraz same radosne chwile przed wami!

[@justyna9626]

Jesteście przede wszystkim ludźmi,a nie rozrywką.Uważam,że w ogóle nie musicie się nam tłumaczyć.Sama napisałam parę słów, że tęsknimy,ale te oskarżenia to żenada.Dużo zdrówka i spokoju dla was ❤️

[@16ewelcia]

Kiedyś Bruno obejrzy ten filmik i zobaczy jak bardzo był wyczekany i kochany, jesteście bardzo dzielni 🙂 gratuluję maluszka i siły ❤️a teraz życzę Wam dużo spokoju ❤️

[@juliaklajnert8927]

Gratuluję! Dziękuję za podzielenie się tym wszystkim, co przeżyliście i przede wszystkim gratuluję szczęśliwego zakończenia! ❤️❤️❤️

[@kasiaw2075]

Śliczny dzisziuś :) Serdecznie gratuluje wam! Wiedzialam ze bedzie dobrze :)

[@Julia97100]

Czekam na filmy!! Tensknilam bardzo!

[@joannajedrzejewska2447]

Zabieram sie za ogladanie ❤ miło, ze wróciliście!

[@almirin_]

Biotad Plus? jakie recenzje?💪

[@katarzynanowak8314]

Witam I wszystkiego dobrego dla Was i malutkiego Brunonka🌻😀❤️🎉

[@milenakwadrans-kuchta3650]

Cudownie widziec Was z Maleństwem! Jesteście niesamowicie dzielni! 🥺 Czekalam, rozumiem, wspieram, wirtualnie Was sciskam! ❤️ Bądźcie szczęśliwi ❤️

[@maaclaudin1356]

Wyglądasz kwitnąco 🥰💐Zdrówka!

[@potrzebanieba4193]

Super że jesteście ❤️

[@paula20022]

Gratulacje, macie pięknego zdrowego syneczka i tylko to się liczy❤️ teraz już będzie wszystko tak, jak sobie wymarzyliscie😘 czekam na następne filmy ☺️

[@paulinad.3492]

Gratuluję kolejnego cudownego Synka! 🎉 Z niczego nie musicie się tłumaczyć, my zaczekamy 😊 Wiele mam panikuje w ciąży, szczególnie w przypadku, gdy były problemy z zajściem w nią. Jednak trzeba zachować balans, bo stres w ciąży szkodzi podobnie jak wiele chorób. To już za Wami, oby odtąd już była sielanka. Chciałabym tylko zwrócić uwagę na zjawisko, które też jest częste u „wieloletnich staraczek”. Przez to, że dzidziuś był taki wyczekany to potem często jak się urodzi nadal jest chowany pod kloszem i chuchany i dmuchany i co chwilę u lekarza z byle pierdołą i leki dostaje jak cuksy i potem problemy ze słabym układem odpornościowym, alergiami, układem pokarmowym, itp. To może być niełatwe dzieciństwo, więc pamiętajcie o zdrowym rozsądku, szczególnie jak już w wielu filmach przejawiały się u Ciebie Jagoda tendencje do panikowania. Bo że go otoczycie ogromem miłości to nie mam wątpliwości ❤️

[@BellaTv_pl]

Wydaje mi się, że żadna pielęgniarka nie traktuje leków jak cukierki :) napewno będzie wychuchany ale Arturek też był ❤️

[@agnieszkab.3528]

Przede wszystkim gratulacje! Super, że wszystko skończyło się szczęśliwie ❤️ pięknie wyglądasz 😍 czekam z niecierpliwością na kolejne filmy, już z maluchem, sama urodziłam 3 dni po Tobie, więc fajnie będzie oglądać życie kogoś z bobasem na podobnym etapie 😁 Dużo zdrówka dla całej Waszej rodziny ❤️

[@wiktoriac8294]

W takich chwilach warto też skorzystać z pomocy psychologa-psychoterapeuty. Wprawdzie nie da diagnozy dziecku, ale pozwoli dać upust stanom depresyjnym i lękowym, pomoże w zaburzeniach odżywiania, które były bliskie Jagodzie. Należy o tym pamiętać, w końcu zdrowie psychiczne matki też ma wpływ na dziecko.

[@annajagielska6075]

Dużo zdrówka, wszystkiego dobrego ❤️

[@karolinawielicka6021]

Gratulacje i dużo zdrowia dla Was! 🎉

[@nafelines]

Cieszę się że z wami wszystko w porządku i bardzo bardzo współczuję doświadczeń. Miałam podobnie czekając na amiopunkcje. Z egoistycznego punktu widzenia cieszę się że nie informowałas o stanie rzeczy bo sama bym z moja ciąża spanikowała.

[@joanna9384]

Gratuluje🥰 mam tak samo, mam dwoje dzieci ale bałabym się kolejnej ciazy i jakiejkolwiek choroby mojej czy dziecka.

[@paulinaszarek3541]

Tak zawsze jest , ci którzy przeszli ciąże wzorowo , nie wierzą innym. Mam troszku podobną historię do twojej , 1 ciąża przyszła szybko druga wyczekiwana , po 2 latach prób..... Obie ciążę uciążliwe , łożysko które się odczepiali , liczne szpitale , leżenie itd. mój stress dla innych był głupi , przecież jak wyjdę trochę nic się nie stanie ..... Tylko po krwawieniu mówili , a może miałaś rację 🤬🤬🤬 . Dzięki Bogu obie ciążę donoszone . Sofia jest szczęśliwa 5 latka , Gioele 6 miesięcznym przystojniakiem . Sle buziaczki i dużo zdrówka dla waszej rodzinki ❤️

[@wrosia]

Zdrówka! ❤️

[@monikaw2604]

Gratulacje ❤️❤️

[@ClaudiaT21]

Zabieram się za oglądanie

[@joanna.anna.z]

Zdrówka i szczęścia dla Was 💚

[@nikolalewandowska8875]

Historia mrożąca krew w żyłach. Dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie. Miło Was widzieć, dużo zdrowia dla Was i małego Bruno.

[@dianalawenda2945]

Wyglądasz kwitnąco ❤ Życzę wszystkiego dobrego . Gratuluje Artek pewnie jest Prze szczęśliwy , że jest już brat na świecie . 🎉

[@alinasulikowska8465]

Gratuluję z całego serca, niech się synuś zdrowo chowa , wszystkiego dobrego dla całej rodzinki

[@ewelinaparuszewska3251]

Najważniejsze, że wszystko się skończyło dobrze 😀 gratulacje i dużo zdrówka dla Was ❤️

[@dominion3272]

Gratulację! Dużo zdrowia dla całej rodzinki. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło i maluszek jest już z Wami.

[@sandrarudkowska7898]

Bardzo wam współczuję, najedliście się strachu, cieszę się ,że się wszystko dobrze skończyło. Bruno to bardzo ładny chłopiec👶Pozdrawiam całą waszą rodzinkę serdecznie 🙂

[@aleksanderka.]

Cieszę się że z waszym małym cudem jest wszystko dobrze🙂 Nawet nie chce sobie wyobrażać ile nerwów kosztowała was ta sytuacja. A Ty Jagoda promieniejesz!

[@czarnulka7567]

Gratuluję rodzicom pięknego synka 😊 Pozdrawiam i życzę duuzo zdrówka dla całej rodzinki 🤗

[@agnieszkak3695]

Gratulację

[@pelasiarebelde4689]

Aż się wzruszyłam ❤ Nieźle sobie wkręciliście, ale w waszej sytuacji nic dziwnego, współczuję i podziwiam, że nie zwariowaliście całkiem 🙈😅Super, że ostatecznie wszystko skończyło się dobrze i jest z wami ten śliczny, zdrowy maluch, na którego nie mogłam się napatrzeć na tym filmie 😍 Ty też świetnie wyglądasz, szczęście aż od was bije 💗

[@ewlina3697]

Jesteście bardzo silni, gratulacje i nich maluszek rośnie zdrowo ❤️

[@sandraworld92]

Gratulacje 😻

[@mmmaaaddd8252]

Bruno🥰piękne imię!!! gratulacje dla Was i dużo zdrówka dla małego😙

[@weronika7987]

Zabieram się za oglądanie ❤

[@justynabeli4342]

Moi drodzy te lęki które mówicie nie są abstrakcyjne dla kobiet w „zwykłej, niepowiklanej” ciąży. Każda kobieta doświadcza mniejszych lub większych obaw, ja tez na każde usg szlam z gula w gardle, wizyta uspokajała mnie na dzień, a później znowu ta sama jazda. I jak rozmawiałam z koleżankami miały identycznie, nieważne czy to pierwsza, czy piąta ciąża, wpadka czy wyczekana.

[@gigm9368]

Ja aktualnie jestem na polmetku ciazy i ciagle mam naoady strachu czy wszyztko hest ok bo npwczoraj naluszek wiercil sue wiecej niz dzis.. To moha trzecia ciaza ale stresy niezmiennie te same....

[@aduhak]

gratulacje kochani, prześliczny chłopiec. dajcie znać w kolejnych filmach jak Arturek zareagował na brata :)

[@agnieszkadrzymaa3811]

Dobrze że wszystko się skończyło szczęśliwie 😊 To teraz pozostaje Wam życzyć dużo zdrówka i pociechy z maleństwa niech rośnie zdrowo ❤️ pozdrawiam 😘

[@marlenamarlena2960]

Gratuluję Wam ślicznego i zdrowego dzidziusia ❤️🤗

[@user-lf9pi7bs4e]

cieszę się że jesteście z powrotem w całym komplecie🥰

[@Karo-sr6jl]

Powiem tak ja rodziłam martwą córkę z winy lekarzy w 37 tygodniu ciąży, bo mimo wskazania do CC w tym zagrożenia życia dziecka nikt go nie wykonał... Mam zdjęcia z ciąży i z USG to moje największe skarby, bo nie zrobiłam jej zdjęcia po porodzie mimo, że ją przytulałam martwą. Nadal żałuję, ale czasu nie cofnę, zresztą jakbym mogła, to ona by żyła... Rodziłam ją sn 16 h - to było nasze pierwsze dziecko... 2 ciąża to tak jak pierwsza była jak wygrana 6 w totolotka, bo mam PCOS i o ciążę ciężko i łatwo o poronienie, więc to co Wy przerabialiście na końcu ciąży ja przerabiałam całą 2 ciążę i 1 też (ale 1 w porównaniu z 2 to był jeszcze lajt sprawdzanie tętna dziecka było raz na tydzień...). Bardzo się bałam, że stracę 2 dziecko, więc detektor tętna od 12 tygodnia ciąży szedł minimum raz na dobę do 6 razy na dobę, zbierałam wszystkie zdjęcia USG z każdej wizyty, bo choć taką chciałam mieć pamiątkę. Od początku miałam planowane CC, bo wiedziałam, że po tym co przeszłam przy pierwszym porodzie, gdzie nadal mam koszmary i ataki paniki z utratą przytomności i zatrzymaniem oddechu to poród SN w grę nie wchodzi nawet, tym bardziej, że mam znajome gdzie przy porodzie straciły dzieci i całe szczęście że miałam CC, bo najpierw USG wykazało wagę 3370g, a synek miał 4380g i głowę o 5 cm mniejszą, niż barki więc dołem by nie wyszedł. Więc rozumiem aż za dobrze Wasz strach, ktoś wspominał że gratuluję ja odpowiadałam, że podziękuję już po ciąży, ktoś mówił ważne by było zdrowe ja na to ważne by było żywe, bo córkę w 100% zdrową mam 6 stóp pod ziemią. Cieszę się, że wszystko u Was ok, oglądałam Wasz filmik o ciąży nastoletniej jeszcze będąc w pierwszej ciąży, w 2 nie byłam w stanie myśleć o niczym innym jak o tym by dotrwać do końca dlatego do 31 tygodnia ciąży pracowałam, później już miałam problemy z chodzeniem, a teraz w końcu odpoczęłam psychicznie i nadrabiam, a synek śpi obok mnie. Też nie utrzymywałam kontaktów z rodziną za bardzo się bałam PS też robiłam wszystkie badania nadprogramowe jakie tylko mogłam i co najczęściej zdarzają się u ciężarnych, ale na listeriozę nie wpadłam, bo zdarza się rzadko i tak naprawdę może być wszędzie nawet w naszych lodówkach, dlatego uznałam że pod tym względem daje sobie spokój i dobrze bo pewnie przez takie jazdy z wynikami bym kompletnie zwariowała, jak ja się bałam gdy AST, ALT, OB czy CRP miałam lekko podwyższone to już panika, ale dopóki serduszko biło prawidłowo wartości w normie to mnie uspokajało. A też 3 razy schizowałam czy aby wody mi nie odeszły, całe szczęście że kończyłam położnictwo i wiedziałam jak to sprawdzić inaczej często bym lądowała na IP. Co nie zmienia faktu, że aby syn był cały i zdrowy to praktycznie stawałam na głowie całą ciążę. Ten kto tego nie przerobił nie zna tego strachu.

[@alinalewandowska8267]

Przypadkiem trafiłam na ten film

[@katarzynajarosz262]

Gratulacje!

[@mannaz2876]

To musiało być na prawdę trudne dla Was... Dobrze że wszystko dobrze się skończyło. Po takich historiach jestem wdzięczna za niepowikłana ciążę. Mi wyszła tylko jakaś bakteria oporna na antybiotyk i groził mi pobyt w szpitalu na przyjmowaniu dożylnego antybiotyku. Doktor zaleciła mi duze dawki wit.c i udało mi się pozbyć jej z układu moczowego. Po porodzie zrobili małej USG przezciemiaczkowe i doktor zaleciła zrobić badania w kierunku cytomegalii... Na szczęście wyszły negatywne. Pamiętam jak wtedy się martwiłam i nie da się tego nawet porównać do waszej sytuacji.

[@kasia3544]

Miło was tu widzieć, dużo zdrowia dla całej rodzinki i wysyłam ogrom wsparcia dla was ❤

[@magorzataszafraniec8965]

❤️

[@aSpeednews.]

Jest prześliczny. ❤

[@magdalenajakubowska6346]

Super że wszystko się dobrze skończyło .Bruno jest słodki.Pozdrawiam was ❤️❤️❤️❤️❤️

[@83e511]

Najważniejsze że wszystko jest w porzadku, dzidzius zdrowy 😊 Co przeszliście to tylko wy wiecie ile stresu ,nerwów. Wszystkiego co najlepsze dla dzidziusia, aby zdrowo rósł 😊 Pozdrawiam serdecznie

[@katedfg]

Bruno i Artur ♥ 🎀 Piękne imona braci. ♥

[@mttm676]

Dużo zdrowia dla waszej 4!

[@Weniaaa]

Bardzo was rozumiem ♥️ sama jestem teraz w ciężkiej sytuacji w ciąży ale jestem dobrej myśli że to tylko mylny wynik 😥

[@alek.sandra8045]

Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka ❤️

[@mirosawakonwinska7458]

Już teraz będzie tylko dobrze kochani gratulacje

[@olaorlowska2103]

Gratulacje

[@karolinazagwojska3746]

😍

[@justyna6361]

Cieszę się, że Wasze dziecko jest zdrowe. Oby już takie sytuacje Was omijały.

[@agnieszkapaszkowska6931]

Jejciu, i to oczko puszczone przez Bruna na koniec ❤ Dużo zdrówka Kochani :)

[@joannamalcherek-abiak2285]

Miałam w swojej ciaży ideantyczną sytuację jak Wy, identyczną. Ja sama z siebie zrobiłam sobie badania bo słuchałam wywiadu z mamą, która urodziła dziecko z listeriozą. Chodziłam po lekarzach, robiłam niesamowicie dziwne badania na listeriozę, byłam u wielkich profesorów. I co? Podobno badania z krwi są nie do końca wiarygodne jeśli chodzi o listeriozę. Generalnie dlatego podobno nie zleca się tych badań kobietom w ciąży. Też do końca ciąży się obawiałam..

[@mariatomaszewska6543]

Gratulację Też mam syna z 30 stycznia Nicolasa ale z innego roku

[@joanna9384]

Ściskam Was❤❤❤

[@panilandrynkowavlog9862]

Czekałam na was cierpliwie ! I wierzyłam , ze wrocisz ! Cieszę się , ze mimo tak ciężkich chwil i sytuacji , z którymi musieliście się zmagać i stawić im czoła wszystko skończyło się tak pieknym prezentem jakim jest Bruno, cały i zdrowy ! Czekam na kolejne vlogi w tym pieknym pełnym już składzie ❤

[@agnieszkas1626]

Jagoda, idź do terapeuty od razu i to przepracuj już teraz. Moja ciąża to była tragedia. Co USG coś było nie tak, przepływy złe, dziecko za małe, nogi za długie, brzuch za chudy. W końcu doszli do wniosku że dziecko nie rośnie. Szpital, 3 miesiące tam spędziłam. Owinięty dwa razy pępowiną, wód mało. Mówili że mam się szykować na wcześniaka i niewiadomo co będzie bo płuca nie rozwinięte. Jedna wielka tragedia i stres. Ostatecznie okazało się że synek rośnie, jest szczupły i wysoki. Wypuścili mnie do domu i zaczęła się moja tragedia. Monitor bicia serca, używany co chwilę, liczyłam ruchy kilkanaście razy dziennie, w nocy też. Stres, strach. Same czarne scenariusze w głowie. Badania co chwilę, USG raz w tyg. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, mam cudownego zdrowego syna. Jednak mimo że było to ponad 5 lat temu, ja do dzisiaj walczę z traumą. Strach o niego został do dzisiaj. W moich planach była czwórka dzieci, duża rodzina. W tym momencie nie ma na to opcji. Bo strach jest silniejszy od wszystkiego i całkowicie opanował moje życie. Żałuję że tak późno się zorientowałam że trzeba to przepracować. Bo tak jak Wy myślałam że skoro już jest ze mną, cały i zdrowy to strach się skończy. To nie prawda. I nie zrozumie tego nikt kto miał zdrową ciążę. Dbajcie o siebie ❤️

[@magorzatazuzanna6840]

Gratulacje 🤍

[@anitabonisawska6988]

A ja całkiem rozumiem działania na wyrost i Wasze przerażenie, bo przeżyłam taką samą drogę z półpaścem, jeżdżenie po całej Warszawie od zakaźnego przez położnicze i odsyłanie, każdy mówił co innego, lekarze na zmianę potwierdzali i wykluczali diagnozę… później izolatka na patologii ciąży, ponieważ choroba zaatakowała nerw trójdzielny twarzy. Nikt nic na tamten moment nie wiedział, a w internecie były same straszne rzeczy, ciężarne półpaścem straszone były wiele lat, takimi samymi skutkami, których baliście się i Wy. Zanim dokopałem się do rzetelnych artykułów zdążyłam tysiące razy przejść skrajne stany emocjonalne. Dodatkowo serce pandemii, mąż z krztuścem, CYRK. Dlatego właśnie z całego serca Was rozumiem, wspieram i współczuję, że przeszliście to piekło, moja córeczka za niecały miesiąc kończy trzy lata, jest cała i zdrowa, za każdym razem wyję szalenie jak dmucha świeczki i mam przeogromną wdzięczność, że nic jej się nie stało. Przytulam Was, całe szczęście to już za Wami🥺❤️

[@dariasi7659]

Cieszę się, że już to wszystko jest za wami i teraz jesteście szczęśliwi! ❤❤❤

[@justynaborkowska645]

Najlepsze życzenia dla Was 🥰😍

[@annawodzynska5500]

Ja miałam wezeł prawdziwy podwójny i już zielone wody też nie wychwycony na żadnych badaniach na szczęście równie, miałam CC mimo uporu z mojej strony próby naturalnego porodu.

[@nataszaskrobowska6480]

Gdy Was chwilowo nie było na KZbin, tak pomyślałam, że coś się dzieje, lecz miałam nadzieję, że będzie happy ending w tej sytuacji i trzymałam kciuki. Dobrze widzieć waszą 4-osobową ekipę.

[@EwaEr]

Też się panicznie bałam toksoplazmozy będąc w ciąży, zwłaszcza że miałam dwa koty, wprawdzie nie wychodzące, ale... Gotowałam wszystko bardzo dokładnie, wręcz rozgotowywałam, szorowałam warzywa, owoce, żeby mieć pewność, że wszystkie zarazki wybite, poza tym każdą potencjalną chorobą się martwiłam, listeriozą też... Przesadzałam na maksa.Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu.Rozumiem Cię doskonale.A maleńki prześliczny🥰Pozdrawiam Was😉

[@momson8812]

Ojejciu jaki slodziaczek 😍. Współczuję wam przejścia przez taką sytuację, sama nie wiem jakbym się czuła na twoim miejscu. Ważne że już jest wszystko w porządku ♥️. Dobrze że o tym mówicie

[@elzbietakaczmarczyk8266]

po tej calej historii, ktora opowiedzieliscie, tym bardziej gratuluje szczesliwej, malenkiej istoty w ramionach Jagody 😘

[@wioladrapinska4824]

Witajcie współczuję bardzo co przeżyliście, a Bruno jest taki słodziak i podobny do Artka buziaczki zdróweczka dla Was wszystkich pozdrawiam cieplutko ❤️❤️❤️❤️❤️

[@user-ck3ky9ho9z]

Przykład, że nadmiar badań i szukanie może przysporzyć więcej szkody niż pożytku. I rozumiem to doskonale bo przy tak wyczekanym dziecku i strachu rodzice chcą sprawdzić wszystko i aż za dużo. Sama przechodziłam koszmar. Trzymam za was kciuki i życzę dużo spokoju.

[@milutkaxdd6816]

Nie dziwię się strach matki o dziecko jest nie do opisania 😔❤️ Gratulacje raz jeszcze, że wszystko jest dobrze, śliczny czarnulek ❤️

[@ania9993]

Gratulacje ❤️❤️❤️❤️❤️

[@angelika9970]

Ojej doskonale znam ten stan... W ciąży czułam się źle. Ciągle spałam i jadłam chleb z serem. Potem nie mogłam wręcz chodzić. Badania wszystkie ok. Moja ginekolog twierdziła, że trochę przesadzam i wywołuję wilka z laska. No i w 24 tc dopadła mnie cholestaza ciążowa. W sumie nawet parę tygodni wcześniej,bo miałam objawy, ale totalnie nie słyszałam o takiej chorobie. Trafiłam do szpitala jednego, potem drugiego. Lekarze straszyli rozwiązaniem ciąży w 26 tc. 12 dni kroplówek by zbić wyniki na parę dni. Leki totalnie na mnie nie działały. Spędziłam tam 3 MSC aż do rozwiązania. Totalnie nikt mnie nie widział, bo był zakaz odwiedzin 🙄 Mąż czekał na dole w szpital na wyniki testu wiadomo jakiego, a nasz syn się urodził.... Mam jedno zdjęcie ciążowe na pamiątkę.

[@szatyneczka89]

Teraz tylko radosne chwile dla waszej rodzinki ❤️

[@sercemjamajka12]

Moja mama nie ma zdjęć w ciąży i nie czuje się przez to niekochana. Sama miałam mega trądzik w ciąży, aż lekarze byli w szoku, wszystko mnie bolało, spać nie mogłam i też nie mam zdjęć. I trudno, takie życie :) żałuję, ale czasu się nie cofnie

[@aleksandrawoekiewicz7701]

Mogę jedynie się domyślać, jak było Wam ciężko. Dużo zdrowia dla Was ❤️

[@Daisy24893]

Jest takie powiedzenie nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Ja wiem że o dzieci zawsze martwi się z podwojona siłą ale robienie badań na wszystkie choroby świata i martwienie się na zapas jak widac nie jest najlepszym pomysłem. W każdym razie współczuję tego że nie mogliście cieszyć się tym czasem i fajnie że bobas jest zdrowy 🙂

[@BellaTv_pl]

Niestety są to pozostałości po latach starań 😞

[@veronicaalex5489]

Strach o dziecko to najgorsze co może być. Gdy po poronieniu zobaczyłam 2 kreski to byłam szczesliwa ale mega przestraszona, droga była nie latwa bo ciagle z usg mowili mi, ze synek jest za maly i musza obserwowac co 2tyg usg i polozna 2x w tyg by kontrolowac cisnienie bo mowili tez o stanie przedrzucawkowym,potem jeszcze zastrzyki z wit b12 bo nagle zaczelo mi sie robić ciemno przed oczami. Uzywalam detektor do sprawdzania bicia serduszka kilka razy dziennie, a teraz moj synek ma 4msc :) trudne to są tematy, najważniejsze ze to małe cudo jest już z wami, cały i zdrowy. Teraz czas na "odpoczynek" od tych nerwów i cieszenie się z malucha bo rosną zbyt szybko :)

[@majamolendowska9279]

Miałam identyczna sytuacje tylko z toksoplazmoza, też wychodziło mi świeże zakażenie całą ciazę, ale na szczęście nie rosło i wszysyko skończyło się dobrze ;)

[@brunetteee9739]

To straszne co przeżyliście. W dodatku rozumiem Was wręcz idealnie, bo nie dość że jestem ogromną panikarą, umiem sobie często coś wkręcić, to jeszcze choruje na nerwice i to jest koło zamknięte. Współczuję Wam z całego serca. Doskonale wiem, że dopiero powoli będziecie wracać do siebie, bo taki stres odbija się na organizmie przez kilka kolejnych miesięcy. Cieszcie się tym małym Człowiekiem i niech teraz towarzyszą Wam juz tylko szerokie uśmiechy ♥♥♥

[@martyna9724]

Jagoda doskonale Cię rozumiem przeżyłam identyczną sytuację tylko z wirusem opryszczki (pierwszy raz w ciąży jest bardzo groźna) . Też jestem pielęgniarką i wpadłam na chory pomysł wykonania wszystkich możliwych badań i wyszło igm + a igg- . Zamiast cieszyć się najpiękniejszym czasem był on dla mnie najgorszy w życiu do tego stopnia, że urodziłam ponad 5 tygodni za wcześnie ale dłużej bym już chyba nie wytrzymała psychicznie.

[@Karo-sr6jl]

Ja jestem położną i pierwsze dziecko w 37 tygodniu ciąży straciłam z winy lekarzy, więc 2 ciąża to u mnie było chodzenie po ścianach i robienie badań nadprogramowych by wykluczyć wszystko co możliwe i tak co miesiąc, a codziennie detektor tętna minimum raz na dobę do 6 razy na dobę jak za bardzo się bałam. Ano służba zdrowia... Sama do tej pory nie wiem jak wytrwałam te 9 miesięcy...

[@agnieszka7387]

Sama jestem mama dwójki dzieci. Drugie dziecko urodziłam w czerwcu zeszłego roku. Moje ciąże nie były powikłane ale i tak każda wizyta u ginekologa to był strach byle nie usłyszeć coś złego. Doskonale rozumiem jaki koszmar musieliście przejść, bardzo współczuję. Ważne że wszystko skończyło się dobrze. Teraz już będzie tylko lepiej.

[@aniakot9383]

❤ gratulacje

[@potrzebanieba4193]

Jest to ciężkie że większość szpitali lekarzy nie sa w stanie pomóc czy leczyć ciężarnych zakażonych listeriozą. Listeriozą można zarazić się nawet nie świadomym listerioza czai się wszędzie w serach warzywach owocach niedomytych w lodówkach itd. Nie wyobrażam sobie jaki stres przyszliście oglądam ze łzami w oczach. Wysyłam dużo pozytywnych myśli życze Wam dużo zdrówka ❤️

[@kejtino1]

Jej strasznie współczuje, najgorsza dla rodziców to taka niepewność i stres 😢 wspaniale że wszystko dobrze się skończyło. Dużo zdrówka dla całej rodzinki ❤

[@kasiasier7710]

Można wiedzieć do jakiego lekarza chodziłaś? Gratuluję i współczuję stresu.

[@KaMmiINikiTta]

Ja tez urodzilam sie 30 stycznia ❤

[@novabezglutenowa]

Przykro, że tak zafiksowaliście negatywnie, skoro lekarze mówili, że jest bardzo mała szansa żeby przeszło na dziecko. Z drugiej strony doskonale rozumiem takie stany. Jestem po 4 poronieniach i mam zdrowe dziecko z piątej ciąży. Bardzo wiele razy myślałam, że to koniec w tej ostatniej...i też teraz wiem, że niepotrzebnie fiksowałam. Nie mam sesji, nie mam ładnych zdjęć z ciąży, która prawdopodobnie była pierwszą i ostatnią. Uważałam, że to bzdury, bo najważniejsze jest żeby dziecko było zdrowe a nie jakieś sesje..😒

[@mariolahauke1266]

mam bardzo podobne doswiadczenie, tracilam ciaze bardzo pozno i po 7 miesiacu ostatniej ciazy lekarz powiedzial, ze moge zaczac kompletowac wyprawke. Po porodzie mialam wyrzucty sumienia, ze nie kochalam mojej coreczki od pierwszego dnia ciazy ale lek paralizowal mnie.

[@angela_r]

Witaj na świecie maluszku :D

[@weronikasmykaa965]

Co do porodu naturalnego , to u mnie syn sam postanowił wyjść na świat w 34 tc, były dwa węzły prawdziwe i lekarze mówili tylko że dobrze że teraz się urodził bo za tydzień mogłoby go już nie być

[@paulinad.3492]

Wiedział kiedy się urodzić ❤

[@potrzebanieba4193]

A widziałam wywiad kobiety która zaraziła się listeriozą w ciąży ale o tym nie wiedziała i maluszek urodził się z wrodzoną listerozą i ta opowieść była tragiczna Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło ❤️🙂

[@esi1503]

kzbin.info/www/bejne/b4WnoaN5qtKYmdE&ab_channel=7metr%C3%B3wpodziemi%C4%85 tak, tu

[@ajkabakonska5314]

Cieszę się że Bruno ( swoją drogą miałam przeczucie że będzie miał na imię Bruno albo Konrad ) jest cały i zdrowy i śliczny:) rozumiem wasz stres, mam dwoje dzieci, ale żeby je mieć to była długa walka. W dodatku synek choruje od 5 lat i walczy z ogromnym przeciwnikiem. Nasze życie to codzienny stres. Naprawdę rozumiem jak to jest bać się o życie własnego dziecka. Ktoś, kto tego nie doświadczył może się starać zrozumieć. Ale dopóki się tego nie doświadczy, to tak naprawdę ciężko się postawić w tej sytuacji. Dużo zdrowia dla całej 4.

[@BellaTv_pl]

Konrad nie, ale Kostek też był na mojej top liście 😜 dużo zdrówka dla synka a dla Was dużo siły ❤️

[@sawek2669]

Duża rodzina to prawdziwe błogosławieństwo