PRACOWNIK FASTFOOD ZDRADZA SEKRETY FIRMY - CZYM NAS KARMIĄ?!

[@eibhlin5473]

Kulisy lumpeksów skąd te ciuchy naprawdę są (jak to jest z tymi kontenerami na odzież ) czy je jakoś piorą, dezynfekują, co oprócz ciuchów trafia się między odzieżą itp

[@sozan3261]

Piora? Dezynfekuja? XD Towar do wiekszych przyjezdza zawsze przed dniem z "Nowym Towarem" bo często duża część suny jest dowieszana. A ciuchy pakowane sa w zwykle torby wielorazowe. Juz powieszakowane co ciekawe. Oczywiscie duża czesc tych "Nowych" ciuchow jest po prostu wymianka z innego sklepu tej sieci. Niesprzedane rzeczy w sklepie zostaja, badz sa pakowane i wywozone tym samym busem zapewne do kolejnego sklepu

[@za_szerokoidlugo]

Towar do lumpeksów trafia z tych skrzyń do których możesz nie potrzebne rzeczy wrzucić. Są przebierane te dobrej jakości są prane i trafiają do lumpeksu. Reszta palona bądź wyrzucana.

[@ktostu2668]

Roznie jedne sa z tych pojemnikow na ubrania dla potrzebujacych a inne sa z zagranicy. Czasem mozna jakies funty znalezc w ubraniach w lumpie wiec to raczej pewne info.

[@korneliaa1335]

Jak wyzej z tym że czasem szło w Internecie załatwić sobie takiego balota ciuchów

[@Kenny88]

Lumpeks lumpeksowi nie równy. W okolicy małżeństwo prowadzi taki sklep z odzieżą ponad 20 lat. Tylko firmowe ciuchy, zawsze wyprane. Ceny może niezbyt atrakcyjne, ale warto zajrzeć, bo można coś trafić czego nie ma normalnie do kupienia w polskich sklepach.

[@MrYama287]

Te duże korporacje to mały pikuś... Szkoda że nie widzicie co się dzieje na zapleczu małych restauracji, pizzeri, barów!

[@damianzpip8742]

Dobrze gadasz brachu :)

[@duzypokoj1151]

Zaplecze małych restauracji, pizzeri, barów to mały pikuś... Szkoda że nie widzicie co się dzieje w chinach na straganach ze street foodem! Polecam wygooglowac "gutter oil" xD

[@kafi1402]

@@duzypokoj1151 niezły hardkor ;)

[@bartosztomczuk899]

Wiktor, popieram, nawet wystarczy zajrzeć na zaplecza "Dobrych" restauracji czy cateringów by zobaczyć jaki shanghai się tam dzieje

[@gaja-gaja]

Pracowałam w takiej knajpie. Napatrzyłam się na standardy czystości, już nie mówiąc o używaniu zepsutych i splesnialych produktów z których tylko wycinało się pleśń a reszta szła do potrawy. To co spadło na brudną podłogę trzeba było podnieść i dać na talerz, pracownicy korzystający z ubikacja bardzo często nie myli rąk. 100 razy bardziej wolę zjeść w fastfoodzie.

[@delgo404]

ciekawe jest to że osoby które mówią że nie jadają fast food zatruły sie a te które mówią że jadają nigdy sie nie zatruły :P

[@agatix]

To samo pomyślałam. Sądzę bardzo działa placebo.

[@xzkdtwqi778]

Może dlatego już nie jedzą, bo się kiedys zatruli

[@agatix]

Musieli by zjeść coś tylko w tej restauracji aby się zatruć. Nawet jeśli coś zrobisz w domu możesz się zatruć więc dla mnie jak ktoś mówi że się zatruć jedząc na mieście to biorę to z przymrużeniem oka bo to nie jest tak że bierzesz gryza i już jesteś zatrury😆😆

[@MrDaw1500]

Autentyczna sytuacja jaką przeżyłem: kiedy miałem okres, że jadłem dużo fastfoodów, nie miałem żadnych problemów z żołądkiem. Natomiast po 2 miesiącach przerwy od fastfoodów, jedząc tylko domowe jedzenie, raz zakupiłem hamburgera czy innego kebaba. Ból brzucha i sterczenie na kiblu. Zdarzało się to kilka razy. Ciekawe dlaczego? :)

[@DeJvid_21]

@@MrDaw1500 miałem okres ?

[@desencja6762]

Pracownik firmy 😂😂😂 Weź byłego pracownika to więcej powie. Wiadomo że nie brudzi się w swoim ogródku 😉

[@Admerius]

A po co niby ma kłamać XD?

[@olajurkiewicz3083]

Oj brudzi sie jak nie wiem

[@3m334]

@@wybieram_rower człowieku Ty to serio piszesz i co myślisz że jak ja się wypowiem w tv a pracuje w mc Donaldzie w jakimś malutkim miasteczku dojdzie to do władz MC czy chociażby szefostwa nie rozsmieszaj mnie proszę bo to niemożliwe jedyne co to ktoś kto Cię zna może się domyślać i to wszystko bo żadnych innych dowodów w tym przypadku nie ma na to co to za osoba... Zgadzam się jednak z jednym. Ta osoba z wywiadu nie chce przyznać jaką funkcje obejmuje a później mówi że ja jako zwykłą pracownica więc coś tu nie gra i moim zdaniem nie powinni brać ludzi z wyższych stanowisk one zawsze będą bronić także trochę mało wiarygodny wywiad.

[@Nexsiu]

Nawet jeśliby wziął byłego pracownika to nic się nie dowiesz. Nawet jeśli coś się tam dzieje co dziać się nie powinno to zwykły pracownik nie ma o tym pojęcia i szansa na to że czegoś się dowie jest równa zeru. Może gdyby wziąć kogoś wysoko postawionego, ale i tak raczej jest to nie możliwe z racji na to że przez dziesiątki lat działalności takich firm nie ma żadnych dowodów by było coś nie tak. Wszystko to może postawne a może i nie spekulacje które mogą nas odrzucić od takich miejsc. Ja osobiście czasem czyt. raz na kilka miesięcy pójdę do takiego miejsca i radzę każdemu kto chodzi jadać do maca czy też innego fast food'u by robił to z umiarem.

[@patera4660]

@@Admerius no nie wiem.. dla sensacji? żeby się lajki zgadzały? "świadek tefałenu" też był szczery do bólu XD

[@bartgoslak3221]

proponuję sprzątaczkę hotelową co goście potrafią zostawić po sobie w pokoju

[@wiolettagasiorowska7610]

No wlasnie sprzataczka hotelowa...i jeszcze jak sie sprzata

[@wiolettagasiorowska7610]

I jakie marne zarobki za taka prace..a w pokoju to oj oj oj co sie zobaczy czasami

[@janjanina5959]

@@wiolettagasiorowska7610 ciągle narzekania na zarobki... Ogarnij wszystko, naucz się planować, gospodarować, zarządzać - naucz się biznesu, otwórz swoje, zobacz ile poświęcenia to wymaga, zatrudnij ludzi i wtedy śmiało po tym co przeszłaś zapłać im 8000 na rękę

[@kokolinokokolino8928]

@@janjanina5959 A ty ogarnąłeś wszystko,nauczyłeś się planować,gospodarować, zarządzać - nauczyłeś się biznesu,otwarłeś swoje,poświęciłeś na to całe swoje życie,właśnie po to żeby teraz siedzieć na necie w sekcji komentarze,dając ludziom złote rady jak powinno robić się grube miliony :-D buhahahah...

[@janjanina5959]

@@kokolinokokolino8928 za złote rady pomagające uświadomić ludzi płaci się ciężkie pieniądze, nie dostaniesz takich rad w sekcji komentarzy, tym bardziej nie dostaniesz ich ode mnie. Nie robię grubych milionów ale nie narzekam też na swoją sytuację materialną za każdym razem, gdy pojawi się na to okazja.

[@Mireck94]

Dymitr. Pracowałem w KFC kilka miechów. Nic złego nie mogę powiedzieć, wszystkie warzywa świeże, mięso również. Pozdro !

[@dragontheraxon]

Ja w Kfc robilem ponad 2 lata i się nie zgodze,produkt przychodzi świeży fakt...lecz póżniejsze przebijanie daty czasami nawet producenta... sałata czasem była już różowa...nie licząc dosłownie żywej pleśni w nie których miejscach :D, dobrze było tylko przed kontrola (Audytem). ;>

[@paulla855]

Tylko wypłaty są nieświerze.

[@JOE-et1cj]

@@dragontheraxon również pracuje w KFC i zgadzam się w 100%, trzeba wiedzieć kiedy można zjeść

[@zakuuu8216]

@@tajneinformacje5807 ?

[@richardszota8044]

@@tajneinformacje5807 To wspaniale. Chcesz, to się zdrowo odżywiaj ale odrazu żeby wszystkich do tego przekonywać i to w ten sposób? Trochę jak dla mnie zbyt drastyczne biorąc pod uwagę, że jedzą tam też małe dzieci.

[@mejem528]

13:15 Gość: Zdarzało się, że warzywa zostały użyte krótko po terminie Dymitr: No to dobrze!

[@nosaczpolski1244]

w markecie też 😀

[@edytaedyta5370]

Haha chyba się zamyslil na chwile 🤣😂

[@gaja-gaja]

Wywalanie do kosza dobrej kapusty czy pomidora tylko dlatego że leżał dłużej 2 godz niż powinien jest idiotyzmem i marnowaniem produktów. Bardzo dobrze że używa się takich warzyw.

[@paulinaczyzewska7336]

Pracowałam w jednym z sieciowych fast foodów i daty przydatności warzyw są absurdalnie krótkie typu 12h, wyrzuciłbyś całkiem dobrego pomidorka w 12h po tym jak go rozkroiłeś (trzymane cały czas w temp. max 4 stopni w zamkniętych pojemnikach)?

[@xoniiaa]

Pracowałam w różnych fast foodach i przeterminowane jedzenie po parę h pozwalają nam zabrać do domu. :) np kartony jakiś sałatek itp

[@Croissant-bk6dt]

2:50 NIE ZNASZ??? ..... To nie bedziesz w filmie :D

[@MM-hn2rg]

Trafiłam na Twój kanał zupełnie przypadkiem trzy lub cztery dni temu przez ten czas obejrzałam ponad połowę Twoich filmów. Bardzo dobrze i miło się Ciebie słucha jak i też ogląda. Jesteś mega pozytywną osobą z fajną energią która udziela się ludziom którzy Cię oglądają :D Świetny kanał i na pewno zostaję tu na dłużej ;) pozdrawiam PS. komentarz raczej nie w klimacie odcinka ale myślę że zawsze to fajnie przeczytać coś miłego na swój temat :D

[@michacichociemny8931]

Chcę trochę opowiedzieć o fast foodach bo pracuje w subwayu, nie pracowałem nigdy w maku ani w kfc więc opowiadam tylko od strony subwaya. Co do jakości warzyw dostawy są praktycznie codziennie - papryka, sałata, cebula, kapusta, ogórek zielony, co do tych warzyw mogę zapewnić że są one krojone codziennie i wymieniane codziennie wiec rzeczywiscie w "moim" subwayu mogę potwierdzic ze warzywa są zawsze swieze i nie są to odpadki tygodniowe, pozatym klient widzi te warzywa i jeszcze nigdy nikt nie powątpiewał w ich świeżość, a pracuje na subwayu dorywczo przez rok. Co do mięs większość przychodzi zmrożona i są one rozmrażane jak to w kazdym fast foodzie przed obrobieniem ich co "gwarantuje ich świeżość". Przygotowane mięsa, sosy które przychodzą i są używane zazwyczaj mają 2-3 dni terminu przydatności co powoduje że "duża" część miesa które nie bedzie uzyte ląduje w koszu a nie jak inni myślą są używane do kanapek, warzywa maja 2 dni terminu przydatnosci ale zazwyczaj je trzeba dokrajać 2 razy dziennie wiec nie ma obwa ze warzywa beda gorszej jakosci, co do chleba nie jest tak że my dostajemy wypieczone pieczywo na zaplecze i odgrzewamy je w tych magicznych urządzeniach za ladą, ciasto na pieczywo w odpowiedniej posypce z przyprwa najpierw jest wkladane do proofera gdzie jest duza wilgotnosc i temp okolo 50 stopni gdzie wyrastaja, a potem na 12 minut do pieca gdzie juz zostaja wypieczone, wiec pieczywo w glownej mierze jest zawsze swieze ponieważ jest one pulchne jeszcze przez okolo 5-6h. Gdy widzimi ze pieczywo jest juz suche i twarde to zazwyczaj je wyrzucamy żeby jednak nie robić klienta w konia, bo jednak to w glownej mierze świeżość pieczywa definiuje smak kanapki. Jesli mialbym czegos odradzic to kupno ciastek, są one wypiekane zazwyczaj okolo godziny 10 rano w tych mniejszych subwayach i ciastka są bardzo dobre jakos do godziny 15 poki sa jeszcze miękkie, potem najlepiej kupowac ciastka zapakowane w woreczki które utrzymaja swiezosc, poniewaz wiekszosc ciastek jest wylozona na ladzie gdzie szybko twardnieja. Podsumowujac moge potwierdzic ze w subwayu nie powinnismy sie bac swizosci poniewaz, zlwaszcza pieczywa i warzyw poniewaz sa one na biezaco dorabiane, najlepiej jest sie spytac kasjera zeby dał pieczywko które było najpóżniej robione oraz przy zakupie ciastek potwierdził ich świezość i godzine wypieku, wtedy nigdy nie powinniśmy być zaskoczeni jakością produktu. Na każdym pojemniku w subwayu gdzie jest spozywka sa naklejone naklejki z data i godzina które bezwzglednie musza byc przestrzegane, kurczak teriaki (2 dni terminu) jest po terminie 10 min , mamy bezwglednie go wyrzucic. Tak to wyglada. Nawet sosy które praktycznie moglby stac 3 tygodnie i by sie nic nie stało maja termin 6 dni. Uprzedzam, że opowiadam to tylko jako pracownik jednego subwaya nie wielu. :) (Warzywa są dostarczane do polskich rolników, przychodza one zawsze w plastikowych workach i nigdy nie widziałem żeby były one zepsute albo gorszej jakosci, warzywa które do nas przychodzą sa wystawiane na wystawe za kasą co pokazuje, że nie boimy się ich jakości, czasami klient się zapyta czy to są warzywa plastikowe bo tak śmiesznie świeże są) Co moge dorzucić, praktycznie na każdej zmianie jem kanapkę z suba i nigdy nie było mi żle po niej, jak to czasami miałem epizody z maka albo kfc że czułem się po nich jakbym zjadł kamienie, po kanapce z subwaya nigdy nie miałem żadnych dolegliwości a zjadłem ich ze 100, jako pracownik polecam brać coś innego niż kurczaki, przed pracą w subwayu też jadłem same kurczaki w subie ale po moich organoleptycznych testach stwierdzam, że wiele rodzajów mięs typu (tuńczyk gdzie nie jestem fanem ryb, stek z serem, czy nawet jajko z szynką) jest o wiele lepsze niż bezpłciowe kurczaki, i tak też mamy pracownicze zniżki na subwayu dzieki czemu możemy jesc kanapki i ciastka prawie za bezcen Pozdrawiam, licze ze komuś pomogłem i odkryłem tajemnice. :D

[@katarzynawodarczyk892]

Z wszystkich dostępnych sieciówek to jest jedna, którą bardzo lubię bo po prostu jej ufam i jest kanapkowa. Dzięki za info!

[@mateuszwozniak776]

Kiedyś: Duży w maluchu Teraz: Dymitr w Citroenie

[@kubakasprowicz1437]

XD

[@janusztracz1383]

A jutro Łysy w BMW

[@koprolity]

Ja w fastfoodach nie jadam, tylko żrę tam jak świnia.

[@arturzalewski7745]

i już ci od tego mózg wypaliło do zera

[@radosawmisztal3134]

Nie piszcie aby coś w stylu "a ty tu!!!???" Bo to denerwuje

[@hubertgrzelak3302]

Koprolity Ty jesteś chyba już wszędzie xd

[@eustachyauditore938]

W McDonald's kfc itp trzeba wydać minimum 30 zł i to z kuponów by nie wyjść głodnemu

[@1986bobstar]

to na urodziny bez sensu tobie spiewac sto lat bo pewniak ze nie dozyjesz jak bedziesz tym syfem sie zapychał

[@Kenny88]

A ta pani to chyba nie do końca jest szczera. Chociaż to raczej KFC, a ja pracowałem w Macu i mam odmienne zdanie.

[@paweldomanski9197]

Chętnie poznałabym twoją opinię.

[@waldemardeczynski3524]

To widać. 3 lata w macu na każdym stanowisku w restauracji i wiem, że standardy nie są przestrzegane na codzień. Mięso leży 2 3 razy dłużej, w bułkach przebija się daty, zasada 5 sekund działa zawsze. Po 7 restauracjach McDonald i pracy w KFC nikt mi nie wciśnie ktoś przestrzega standardów.

[@bartekketrab2894]

Waldemar Deczyński Ja pracowałem swego czasu w KFC i sytuacja była podobna. Mięso po marynowaniu w przyprawie może leżeć tylko 24h, niekiedy się zdarzało, że następnego dnia zostawało trochę skrzydełek, to przebijało się godzinę, aby można było je usmażyć. Tak samo mięso które już były usmażone i leży na ladzie, większość z nich np stripsy mogą leżeć max 30 minut, skrzydełka koło 1,5h, ale jak nie zejdzie przecież nikt tego nie wyrzuci, przebija się kanbanki na świeże i podmienia itd....

[@idc5218]

Waldemar Deczyński właśnie, daty przedatności różnych rzeczy były naklejane ponownie, rozmrożone przez przypadek bułki czy mięso zamrażane ponownie

[@mrmementofinis]

W jakim celu miałby być nie szczera?

[@kms9911]

Pani z wywiadu jest pracownicą na 100 procent z KFC poniewaz sam pracuje i wszystko co powiedziała zgadza się w stu procentach

[@MarooKot]

Sama się przyznała mówiąc o tych kubełkach bo chyba tylko w KFC są :D

[@georgian1594]

Hello Poland from Georgia ! Love this country

[@katarzynawodarczyk892]

Skoro fast food to może to będzie ciut powtórzone ale zakłady produkcji gotowych dań (np pierogi), lub rzeczy budowlanych (czy wszystko jest przestrzegane co do jakości i bezpieczeństwa pracowników i ile zarabiają, część społeczeństwa z tego żyje ale mało kto zdaje sobie sprawę ile zarabiają). Odcinek super, dobrze wiedzieć pewne rzeczy z pierwszej ręki!

[@martynasoszka9947]

Jakoś wydaje mi się że średnio ze szczerością u tej Pani, ale materiał jak najbardziej super

[@damiancieslik245]

Jest szczera. Też pracowałem w fast foodzie. Tylko że u mnie były 2 dostawy. na rożnych paletach. Jeden dostawca ale nie było mieszane warzywa z miesem itd.

[@sylvek19921]

Akurat w sieciowkach i fabrykach żywności gotowej, normy są dużo bardziej restrykcyjne niż w prywatnych restauracjach i barach. Pomijając już że masz milion wizityacji agencji rządowych jak sanepid to masz jeszcze wizytację dostawców, sieci dyskontów którym dostarczasz itp.

[@jozinzbazin9965]

Po czym twierdzisz ze nie jest szczera? Bylem kierownikiem w mc i nigdy nie bylo problemu z towarem.. Ale jak zawsze najwięcej do powiedzenia maja osoby które pewnie nawet tam nie jedza

[@marcin8680]

Jest szczera, jedzeniu w restaruacjach nie można wiele zarzucić od strony technicznej bo normy żywności są wyśrubowane i każde uchybienie może się wiązać z gigantycznymi karami, co do jakości żywieniowej tego jedzenia to bywa tu różnie i każdy sam musi sobie opdowiedzieć czy warto. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.

[@martynasoszka9947]

@@jozinzbazin9965 bardziej chodziło mi o sposób w jakim to mówiła ale jak zawsze musi się jeden znaleźć który nie umie uszanować zdania innej osoby i wylewać jad na innych

[@krzysztofwojewodzki7764]

Jechaliśmy kiedyś do Francji na wycieczkę. Kierowca powiedział "nie - nie ztrzymamy się w mcdonalds bo zjemy normalne i zdrowe jedzenie w restauracji". Zjedlismy i wszyscy dostali rozwolnienia i co chwilę sie musiał zatrzymywać :). Do końca wycieczki jedliśmy juz tylko w mcdonalds i wiecej problemów nie było. W trasie tylko maczek! Poza tym nie jadam ;). Pzdr

[@Natalia-yv3wo]

Wszystko zależy od restauracji. W pewnym maku kilka lat temu podawało się spleśniałe bułki i czasem nawet spleśniałe mięso. W jednym subie z kolei nagminne było przebijanie dat ważności.

[@matekdoliniak9472]

Wszystko zależy od miejsca. Sam również miałem nieprzyjemność pracować w firmie amrest, również w placówce smażącej kurczaki. Wyglądało to trochę inaczej niż ta kobieta opowiada. Standardy raczej nie istniały. Nasza restauracja obsługiwała dwie duże dzielnice Warszawy. Prowadziliśmy zarówno dowóz do domu jaki i całodobowego drive'a. Kanapki były robione hurtowo. Zdarzało się, że na ladzie grzewczej miałem zrobione 15 wrapów, 15 kanapek i po 3 wrapy specjalne (unikam nazw własnych) bo na bieżąco nie było szans, żeby się wyrobić. Ostatni - przykładowo 15 z kolei wydawany burger na 100% leżał dłużej niż 10 minut. Może ona nie chciała mówić prawdy, może u nich wygląda to inaczej. Natomiast u nas kierownictwo bardzo starało się za wszelką cenę minimalizować straty, bo są oni z tego potem rozliczani. Kucharz po zamknięciu restauracji wychodził (około godziny 1) i zostawiał narobione na zapas kawałki kurczaka, które miały starczyć na noc (całodobowy drive) Kawałki te potrafiły leżeć w szafie grzewczej po kilka godzin, były twarde i zdecydowanie odbiegały od produktu, który powinien dostać klient według standardów firmy, ale nawet nie było mowy o tym żeby je wyrzucić - miały się sprzedać i koniec. Nowa partia dopiero rano, kiedy drugi kucharz przyjdzie na zmianę na 6 rano. Cieżko jest mi powiedzieć cokolwiek dobrego na temat tego miejsca. Standardy były tylko w książeczkach, które dostawali pracownicy, nie wynikało to z tego, że pracownicy specjalnie nie przestrzegali zasad standardu. Tylko realnie nie było to możliwe. Sam fakt tego, że według amrestu można na raz smażyć tylko bodajże 48 sztuk kurczaka na raz (jedna siatka). U nas standardem było smażenie na raz 2 siatek bo inaczej ludzie musieliby czekać na jedzenie. Jeśli chodzi o prace samą w sobie. Nie miałem tam długiego stażu - trochę ponad pół roku, ale warunki pracy są przerażające. Zacząłem jako kucharz, praca była cholernie ciężka. Przez 8 godzin latasz z tacą pełna kurczaków, która notabene czasami potrafiła ważyć kilkanaście kilo. Cały czas jesteś mokry od potu bo temperatura w kuchni nie spadała poniżej 35 stopni. Liczne oparzenia na skórze, które pojawiały się w momencie, kiedy kurczak był wkładany do smażalnicy a gorący olej strzelał nam na ręce, które były całkowicie odsłonięte. (firma nigdy nie dała nam żadnego ubrania, które chroniło by ręce przed strzelającym olejem). Ludzie nazywali to tam "kurczakową opalenizną". Po paru miesiącach poszedłem na serwis. Tam już było lepiej pod względem samego tempa pracy i wysiłku. Nawet zdarzała się chwila żeby pogadać z kolegą ze zmiany (często innej narodowości). Nie polecam nikomu pracy w tej firmie. Praca ciężka, ale da się to przeżyć natomiast to co działo się z wypłatami - wieczne nie wypłacanie pieniędzy za nadgodziny, obiecywane premie uznaniowe, z których potem guzik wychodził, praktycznie zerowe szanse rozwoju. Gwoździem do trumny w moim przypadku było traktowanie pracowników przez kierownictwo, które często było dużo młodsze od pracowników niższego rzędu. Wielokrotnie słyszałem, że nie pójdę na przerwę bo nie przygotowałem frytek na zapas, których teoretycznie i tak nie powinno się na zapas robić, ale raz też, kiedy po prosiłem o przerwę i okazało się, że po prostu nie mam nic do roboty. Kierownik zamiast pozwolić mi iść na przerwę uznał, że skoro nie mam co robić to umyję ręcznie wszystkie drzwi w restauracji. Dziś w tej restauracji nie pracuje już żaden polak, oczywiście poza kierownictwem i dostawcami. Naprawdę jeśli ktoś zastanawia się nad pracą w amreście to może trafi na moje wypociny i zmieni zdanie. Mamy aktualnie rynek pracownika. Jest dużo lepszych, również elastycznych i lepiej płatnych prac, których może podjąć osoba, która dopiero zdobywa doświadczenie, wystarczy poszukać. P.S Olej nie był wymieniany codziennie. Był raz dziennie FILTROWANY na końcu zmiany i uzupełniany z nowej beczki.

[@cinek2638]

Pani: nie chcę zdradzać swojego stanowiska Też Pani: noo jako zwykły pracownik nie zdarza mi sie jeździć na spotkania międzynarodowe

[@MrLilusia34]

Cinek myślę że tu bardziej chodziło o to że pracownik restauracji nie jeździ na takie spotkania. Czy jest to zwykły kasjer, kucharz, czy kierownik restauracji. Tylko ktoś kto kieruje ich większą ilością. Z resztą Pani to sama podkreśliła w swojej wypowiedzi.

[@Pvti]

Dobrze zrobiony wywiad, jestem mega usatysfakcjonowana. Pytania idealnie dobrane, więc jestem teraz świadoma wielu rzeczy. Dziękuję za to. Uśmiałam się z chłopakiem po słowach "Nie znasz? Nie będziesz na odcinku! " Śmiałam się przez cały film, i nie wiem kiedy przestanę

[@SprawdzamJak]

Miło!

[@kosmetycznyminimalizm]

Jak mam być szczera, to wolę zjeść w fast foodzie typu KFC czy Mc niż jakimś barze czy knajpce pokroju kuchnia polska chociażby ze względów higieny, jaka tam panuje. Raz byłam świadkiem, kiedy przyszła matka jednego z pracowników kuchni(chyba KFC, ale nie jestem pewna bo to było kilka lat temu) i przyniosła mu jakieś rzeczy potrzebne 'na teraz', ale chłopak ze względów sanitarnych nie mógł odejść z kuchni i podejść do kasy, żeby odebrać rzeczy. Kasjer mógł je zanieść tylko do pomieszczenia typu szatnia i tam zostawić. Może przykład jest nie do końca jakiś super, ale widać, że te wielkie koncerny starają się dbać chociaż o higienę, bo jednak mógłby wybuchnąć niezły skandal i firma taka miałaby więcej do stracenia niż lokalna(taka jest moja o opinia). Ironią jest też fakt, że moja koleżanka trafiła do szpitala po zatruciu się jedzeniem z jakiegoś mało znanego baru, a nigdy ze znanego fast food, a swojego czasu często tam się chodziło

[@szakalsexu]

po tobie to widac ze lubisz zrec gówno:)

[@Caahir]

Kolega rozwoził pizzę. Mówił że już nigdy tam nie zje, bo wchodzi raz do kuchni a tam typo robi ciasto, a w buzi papierosik 🤦

[@___Ink___]

@@Caahir To i tak nic w porównaniu do tego co potrafi się dziać w "restauracji" Jeff's, a przynajmniej jednej z Warszawy. Mój brat pracował tam parę dni na kuchni i to mu wystarczyło, aby nigdy więcej tam nie jeść. Nie chodzi o składniki (bo z tym podobno wszystko w porządku) lecz o ludzi, którzy wykonują dania i to, co finalnie otrzymują klienci.

[@norbertg.8245]

@@szakalsexu Kultury, po co tak kogoś obrażać? Każdy je co chcę i nie musisz tego komentować. Na przyszłość trochę więcej szacunku do kobiety. Ciekawe jak ty wyglądasz 🤔

[@poszukiwanianalegalu3505]

@@szakalsexu po twojej wypowiedzi widać ze gowno to masz zamiast mózgu

[@ireneuszwajche_przeoz574]

5:00 od daty uboju kurczak świeży jest ważny 0+5 dni. Po zmarynowaniu 48 h. Jeśli 5 dnia zmarynujemy kurczaka to po zmarynowaniu nie dostaje ważności +48 h tylko do końca dnia. Data na etykiecie przed marynowaniem decyduje o tym jaki czas dostanie po marynatorze. Marynata nie przedłuża daty a te 48 h po zmarynowaniu to maxymalny czas.

[@Posejj]

2:27 Nigdy nie jadl fastfooda, ale problemy oczywiście! Oczywiście mial 😂😂.

[@tasmankrk]

Nie w beczkach, tylko w kartonach w których jest olej w worku. Jeżeli chodzi o olej, jest też coś takiego jak shortening, olej nowy jest wlewany do frytek (frytkownicy) codziennie rano, do kurczaków jest wlewany olej z frytkownicy. Na przyprawach jest napisane wszystko po rosyjsku czy jakaś tam inna cyrylicą. Panierka to zwykła mąka, to co jest ostre, to przyprawa do mięsa (marynowania).

[@karolinadyksa4903]

Ten film to taki powiew świeżości. Jestem mile zaskoczona .

[@nihilistycznyateista]

Też miałem okazję pracować w tego typu restauracji i muszę dodać jedną rzecz co do oleju - owszem, jest współczynnik, który się mierzy, tyle, ze to się mierzy raz dziennie (z reguły odpowiednia jakość oleju, w zależności od tego jak dużo i często się w nim smaży utrzymuje się od kilku dni do kilku tygodni), ale co określoną ilość smażeń - dla kurczaków mniej, dla frytek więcej - jest tak zwana filtracja. To się odbywa automatycznie, wystarczy jeden przycisk kliknąć i się olej zlewa do specjalnego zbiornika poprzez filtr (siatkę metalową i specjalny filtr materiałowy, który też się co określony czas wymienia, nie wiem dokładnie z jakiego to materiału), następnie komora fytownicy się płucze (olejem, nie wodą, chodzi o spłukanie osadu z panierki, a nie umycie komory), a na koniec ten przefiltrowany olej się wlewa z powrotem i ewentualnie się automatycznie uzupełnia komora świeżym, bo wiadomo, ze podczas smażenia część ubywa, bo wsiąka w mięso albo frytki (we frytki o wiele bardziej). Takie filtrowanie to nie tylko względy jakości, ale i filtrowany olej dłużej jest dobrej jakości i rzadziej trzeba wymieniać, co jest zwyczajnie tańsze, bo jakby nie filtrować to te resztki panierki by się przypalały na dnie komory i pewnie byłoby czuć to w smaku na produkcie, a na pewno olej by miał gorsze parametry przy pomiarze na koniec dnia. A co do jakości produktów - to musi być bezwzględnie przestrzegana, bo o ile zwykły bar może mieć kontrolę sanepidu raz na rok, od święta, to do takiego fast foodu potrafią wpadać i 2 razy w miesiącu. I kontrolują nie tylko produkty, ale przede wszystkim czystość - więc wszystkie blaty, gdzie się robi jedzenie, pojemniki itd muszą być nie tylko umyte, ale i wydezynfekowane. Ja akurat pracowałem w restauracji w galerii handlowej, wiec po zamknięciu się ogarniało temat - 3 osoby zostawały tak +- 3-4h po zamknięciu i czyściły wszystko co danego dnia było używane. W całodobowych to się robi też raz dziennie, najczęściej w nocy, bo wtedy jest mały ruch. Wyłącza się połowę sprzętu i ją myje, bo tyle wystarczy do pracy w małym ruchu, a potem się wyłącza drugą połowę i tak bezwzględnie codziennie.

[@danielixpl]

Bardzo fajny filmik. Zresztą Dymitr robi zajebiste filmy :) Pozdrawiam

[@SprawdzamJak]

Dziękuje!

[@ZJZ001]

Polecam lokal KFC w Warszawie na rogu Al.JPII a Solidarności. Gdzie można się rozkoszować zapachem frytury z kubełka z moczem kręcącego się obok menela. Poezja widoku, zapachu i smaku :)

[@JOE-et1cj]

Pracuje w KFC i nie do końca się zgadzam z panią, ale ogólnie film super 👌

[@michalmisiak4816]

Lubię fast food i myślałem że przez Ciebie nie będę już korzystał, ale jednak nie doznałem szoku, więc nadal będę jadł co jakiś czas. Dzięki Dymuś.

[@Barwinek]

9:30 EPIC CHEAT MEAL??

[@ZdobywajNagrody]

Haha :D

[@gebre8497]

XD jakoś odcinki trzeba nagrywać

[@negativee1022]

yebac nostale

[@Barwinek]

@@negativee1022 xD

[@MichalZagrajmer]

Ja osobiście uważam, że jak sobie skoczysz do kefca raz, dwa nawet trzy w miesiącu to jeszcze ujdzie. Ale jeśli pakujesz w siebie ten tłuszcz i sól każdego dnia, to nawet świeże produkty nie uratują cię przed otyłością, miażdżycą etc.

[@damiano_soprano]

Bardzo chciałbym ci przedstawić jak to wygląda w restauracji typu kebab myśle ze dużo ludzi przestało by w takich miejscach jadać

[@magdalenam2979]

Pracowałam w Mc i nie polecam na dłużej takiej pracy. A z olejem tam to roznie. Połowę żeśmy wylewali A połowę starego mieszalo sie z nowym. Haha najlepsze było to że jak były kontrole to dbali by wszystko było świeże, a gdy nie było to tam sałatka mogła leżeć cały dzień w tym upale już widać że się nie nadaje ale co tam dawali do sałatek. Dużo by pisać.

[@portek_yt2926]

Czekałem na nowy odcinek 😊 bardzo fajny !

[@miskacool3715]

Lubię te Twoje anonimowe wywiady i ta nutka tajemniczości 😍

[@Dietetyka-lg7gd]

Kocham te Twoje odcinki 😁

[@DayJobEnd]

A co z tym, że oleju używa się caly czas bez przerwy, i nie da się realnie utrzymać świeżości i czystości oleju. Zdarzało się, że olej czarny jak smoła a frytki były robione. Pracowałam na okienku, wiadomo kontakt z klientem i z pieniędzmi, a zaraz szybko na kuchnie bo najbliżej i trzeba pomóc no i dotyka się jedzenie. W pobliżu nie ma zlewu, więc rąk sie nie myje. Niestety uwagi do managera nie docierały. Nie w każdym Macu ułożenie kuchni jest takie samo. Warzywa używane po terminie... bo czasami nie ma w lodówce świeżych. Oczywiście nie wolno, ale znów... przecież nie wykluczają połowy burgerów. Wiadomo, że okropne, ale nie zamkną restauracji żeby wyczyścić pojemniki. Babka która mówi tak szczegółowe rzeczy i pracuję już jakiś czas na 100% jest już na wyższym stanowisku. W Macu nie jest źle, ale w każdym takim miejscu nie przestrzega się 100% czystości. Nie podadzą ci surowego mięsa czy jajek z premedytacją bo można było by ich pozwać. No ale brudne ręce, bo ktoś wynosił smieci a na juz wołają go na kuchnie. Presja jest a czasu nie ma nawet żeby umyć rece. Pójdziesz umyć rece, to wkurzają się gdzie ty byłeś te cale 2 min. W tym czasie naleciało wiele zamówień. Takie scenariusze są najczesciej w ruchliwych godzinach. Bo tempo pracy jest za szybkie. Ja sama mam wstręt do tego jedzenia, przez tylko częściowe utrzymanie czystości przy wykonywaniu jedzenia.

[@sailorbrookens3918]

McDonalds to sieciówka ogólnoświatowa i nie mogą sobie pozwalać na wpadki, stąd muszą przestrzegać zasad i nie robić przekrętów.

[@tomaszkor]

zasad? Jesteś straszny naiwnny

[@lipkapl9926]

Macdonlad leci w chuja na każdym kroku, za każdym razem coś źle robią, nie dają miesa do hamburgera zdarzyło mi się pary razy i trzeba dzwonić do kierownika i wypominać takie sytuacje

[@Cygańskiksiąże]

Haha, procedury są przestrzegane w większości przypadków. Ale jak wszędzie są sytuacje kiedy nie jest to przestrzegane. Najprostszym przykładem jest mięso które ma jakiś ograniczony czas oczekiwania od usmażenia do podania. A często leży 2-3razy dłużej. Miałem krótki epizod w czymś takim

[@MrSaze]

@@tomaszkor Pracowałem całe studia w Maku i uwierz mi zasady food safety (bezpieczeństwo żywności) są bardzo rygorystycznie przestrzegane ;)

[@tomaszkor]

@@MrSaze nic nie napisałem o Maku tylko o innym Fascie na śląsku, a po drugie tak jak pisałem wcześniej wiem co się robi z mięsem po terminie w dużej sieci handlowej i tyle, każdy ma swoje zdanie...

[@konieczko1994]

Odcinek mega :) moja propozycja to porownanie Polskich i niemieckich produktów, np lays paprykowe z Polski i te same kupione w niemczech. Piwo Lech, piwo tyskie oraz inne takie produkty. Zaznaczam ze zdania na ten temat sa podzielone wiec test moglby byc ciekawy :) pozdrawiam

[@artem2012]

7 Metrów Pod.... Sprawdzam Jak.!

[@tomaszdobrarada3494]

Dzień dobry wszystkim, ja opowiem swoją historię odnośnie KFC i maka niecałe 1 rok temu jeździłem jako kierowca ubera i bolta, i poznawalem różnych ludzi z różnych środowisk, nawet z tych sieciowek, poznawalem pracowników tych sieciówek. Np z KFC wiem że oni mają dostarczane kurczaki z jakiś ferm, które tylko dawają kurczaki dla KFC, i tam nawet słyszałem, że mają zmutowane kurczaki co mają np 3 skrzydełka i jak o tym się dowiedziałem że takie coś jest, już nie jem kubków KFC. Sama myśl mnie przeraża, a co do maka, to wiem że te marchewki nie są naturalne tylko sama chemia, ona tylko są ładne przez krótki czas, nawet nie mają smaku marchewki w 50 procentach. Nie spomne o pieczywie że w ciągu paru godzin się robią czarne od otwarcia, sami musicie się przekonać i zrubcie test, co do czystości to dbają ogólnie tyle wiem napewno :) pozdrawiam wszystkich a wszczególności prowadzącego pozytywnego wariata z podobnym humorem jaki ja posiadam :)

[@rafalmoravlog]

Frytki w McPaszy zawierają 9 pochodnych składników. Także one nawet koło ziemniaka nie stały. Nie jest to takie piękne jak wam się wydaje. Mięso może sprawdzone ale kurczaki pędzone na antybiotykach. Nie wierze że ekologiczne ha ha 🙂 widziałem dostawę do McPaszy na Floriańskiej w Krakowie. Mięso ważne dwa lata. Smacznego

[@destroy4381]

LIFE IN ROMANIA Mięso ważne dwa lata? Proszę, nie siej fermentu. Mięso ważne jest pol roku od czasu produkcji, a wszystko jest przechowywane w mrozni przy -20.

[@ziomxyzz]

dziekuje

[@JohnnyBravo42]

LIFE IN ROMANIA w dupie byłeś i gówno widziales. Jestem kierowca i wożę czesto przyprawy i dodatki do mięs od bezposrednich producentow. Wiem jak jest to robione i nie wszystko jest tak jak ludzie opowiadaja. Troche optymizmu przyjacielu.

[@rafalmoravlog]

Johnny Bravo jestem optymistą nie spinaj się. Po prostu uważam że fastfoody są dobre dla świń. Ok może nie wszystkie. Są takie miejsca w Krakowie przynajmniej znam że hamburgera zjesz z prawdziwą wołowiną. Kosztuje co prawda ale wiesz co jesz i w drodze wyjątku można się pokusić o takiego ale te McPasze czy Kentuckyshitchicken to są gówno warte. Wielki brat karmi bo ludzie pędzeni na prostych węglowodanach i tłuszczu są podatni na manipulacje ze względu na niski iloraz inteligencji.

[@rafalmoravlog]

Destroy widziałem wiele lat temu. Może się zmieniło coś od tego czasu. Swoją drogą czy to jest normalne żeby świeże mięso miało pół roku daty ważności ? Kup kawałek świni ze wsi i trzymaj pół roku w lodowce. Ok jak zamrozisz to tak ale nie zwyczajnie.

[@otosk1312]

I na takie materiały czekam!

[@wiciaxp]

kocham jak ona mówi "jak gdyby"

[@rafam.2987]

Ja jednak preferuję własnoręcznie przygotowane koryto. Jak nie ma takiej opcji to nie jem. Jeśli nie dam rady bo za długo to kupuję coś gotowego typu bułka albo kawałek sera białego.

[@Adrian-rr5cp]

Dymitr bardzo ciekawy film,zrób odcinek o owocach i produktach w marketach :) Pozdrawiam

[@TheNorekPL]

Pracuje kilka lat w fast foodzie, mówi o oleju, "że jest nie znanej firmy", chwile wcześniej mówi o sprawdzonych dostawcach. Poza tym "Olej" w takich restauracjach to "FRYTURA" - Olej palmowy.

[@knopigames]

03:08 Hahaa Wygodnie Ci było siedzieć na tym telefonie? Nie sądzę. :D :D :D :P

[@SprawdzamJak]

Jaki wzrok!

[@nihilistycznyateista]

A co do stawek to nie tyle zależy od wzmożonego ruchu - aczkolwiek pośrednio tak, bo przy lepszych obrotach restauracja ma do dyspozycji więcej kasy na premie, aczkolwiek podstawa zależy od strefy - na Podlasiu to będzie najniższa krajowa, ale już w Warszawie trochę więcej. No i oczywiście przy każdym awansie kasa idzie w górę. Mi się zdarzyło przyjmować zamówienie na 15 dużych zestawów + 30 małych kanapek jako największe. Facet był w takim ubraniu roboczym i przyznał się, że dosłownie 300 metrów dalej robią ulicę i wziął dla swoich pracowników. A najdziwniejsze? Na linii drive usłyszałem w słuchawkach zamówienie takie szybkie i jednym tchem na produkty konkurencji, trochę konsternacja z mojej strony, chwila ciszy, już się mam odezwać czy to żart ma być, czy co, a tu klient wybucha "O kurwa to nie ta restauracja" i zamówił coś, co jest dostępne u nas (znaczy było, już dawno tam nie pracuję, a z tego co wiem to nawet już nie ma tej restauracji w tym miejscu). A przyprawy muszą przychodzić jako gotowiec, choćby na czystą logikę - jakby nie przychodził gotowiec to poszczególne restauracje mogłyby mieć małe różnice w smaku, a chodzi o to, żeby bezwzględnie tak samo zawsze smakowało. No i podejrzewam, ze niektóre przyprawy mogą iść powiedzmy 2,5 grama na kilogram mieszanki i jak by to wyglądało? By stał pracownik z pipetą i wagą aptekarską, żeby zrobić proporcję na 50, czy 100g? Robią w fabryce od razu kilkaset kilo i rozkładają na małe torebki, przez co smakuje zawsze idealnie tak samo. A co do jedzenia w takim lokalu jeszcze na koniec - to nie wiem jak jest w innych firmach, ale tam gdzie ja pracowałem dawali bardzo duże zniżki dla pracowników i zdecydowana większość na przerwie w pracy sobie zamawiała u nas, bo to się zwyczajnie opłacało. A i polityka firmy narzucała to, żeby znać smak tych produktów przed polecaniem ich klientom. Jednym słowem raczej nie było takiej opcji, że tu nie jadasz i nie polecasz, jak chcesz to sprzedawać.

[@SONOFYT]

Z tego co Pani mówi to rozkminiam że robi w KFC

[@cars_hub0571]

Potwierdzam

[@puaczek4135]

Bystrzak

[@dwisoplay6070]

Dokładnie i nie jest wyżej niż zwykły pracownik np szef.

[@SONOFYT]

Nie tylko świeże mieso z okolicznych ubojni, tajna receptura itp

[@youmaakemesmile6491]

Tak, to napewno kfc :)

[@JakDorobic]

Od dawna wydawało mi się, że duże korporacje nie mogą pozwolić sobie na działania niezgodne z prawem. Nikogo nie stać na wpadki wizerunkowe. Sądzę, że więcej "kwiatków" znajdziemy w w tzw. małej gastronomi. Jestem pozytywnie zaskoczony tym, co usłyszałem na temat przekazywania jedzenia do banków żywności

[@janjanina5959]

Jasny pierun! Tak zacenzurowałeś logo sklepów na miniaturce, że z otwartą buzią oglądałem, ponieważ strasznie byłem ciekaw o czym będzie porównanie :D

[@SprawdzamJak]

:)

[@martynasikorska674]

Mega fajny odcinek! 👍🏻👌

[@savage1636]

Szczerość tej osoby jest wątpliwa .

[@Panbiohazard]

Sytuacja pierwsza po festiwalu ,,wieśmac" od razu po zjedzeniu odbijało się cebulą i wszystko zwrociłem . Sytuacja druga ..drwal" konsekwencje w łazience były baaardzo nieprzyjemne.Po zjedzeniu tak chciało się do łazienki ,że ledwo co zdązyłem a już podczas wypróżniania się przeżywane były katusze. W dodatku niezwiązły stolec, pieczenie oraz bóle brzucha to norma. W dodatku kilka miesięcy temu znajomi zamówili grandera z kfc a w środku normalnie był pierz. W tym kubełku za 10ziko po ugryzieniu kurczaka normalnie wypłynęła krew. Takich nieprzyjemnych historii było jeszcze więcej. Polecam wybierać sprawdzone miejsca i jak najcześciej unikać fast foodów. Aaaa jeszcze przypomniała mi się sytuacja jak kilka lat temu pewna Pani zrobiła snac wrapa ,który nie miał ściętego białka,było rzadkie. Od razu poszedłem do kasy i zwróciłem uwagę.Pani tak popatrzyła i stwierdziła ,że taki musi być xD Mimo wszystko po czasie dostałem nowego.

[@juunioorekk69]

Jak zwykle material i humor na wysokim poziomie Dymik :)

[@pawelpawelek4837]

Dorosnij to inaczej na to spojrzysz ...

[@juunioorekk69]

@@pawelpawelek4837 Dorosnac to chyba tobie by sie przydalo. Bo nie wiem co masz w tej chwili do uzasadnienia kiedy pisze ze Humor Dymitra i poziom na jakim jest nagrany material mi sie podoba.

[@pawelpawelek4837]

Jak moze byc material na wysokim poziomie jak wszystko to clickbaity kryptoreklamy itp . No ale coz tak to bywa z ludzmi ze we wszystko wierza bo za szybko po wylaczeniu telewizora wlaczyli komputer ...

[@juunioorekk69]

Proponuje zakonczyc bo widze ze ktos tu wstal lewa noga, a po drugie jak sie nie podobaja konentarze i material To wypierdalaj ;)

[@pawelpawelek4837]

@@juunioorekk69 Mam wrazenie ze masz wiecej niz 13 lat jak wczesniej myslalem... Wiec tym bardziej wspolczuje i jeszcze bardziej mi wstyd za Polakow ...

[@annakubanska8306]

Ale jestes pozytywny:)

[@radekjabonski3101]

Miałem wrażenie że trochę to reklamowane było. Pracowałem w obu znanych fast foodach i mam odmienne zdanie na temat chociażby przestrzegania standardów :)

[@1matartur]

Z własnego doświadczenia wiem, a te mam spore, ponieważ nie mam stałego miejsca pracy i ciągle podróżuję po Polsce, że lepiej w drodze zjeść w Maku lub KFC niż w knajpie niesieciowej przy drodze. Wiem, że się nie zatruje, że jedzenie jest w terminie i pracownicy przestrzegają higieny. Po odwiedzinach w knajpach niesieciowych przy drodze, nie raz miałem zatrucie lub grupę żołądkową. Zawsze polecam jedynie fast foody z sieciówek lub bardzo drogie i dobrej jakości restauracje.

[@Gsiro6v4]

2:52 - oby się ten pan nie obraził na cb :D

[@juliusz1790]

Ja pracowałem rok w Burger Kingu w UK, my nie wiedzieliśmy skąd przychodzi mięso i nie mieliśmy historii tego mięsa, fakt data ważności mięsa to jest rzecz święta, bo warzyw to raczej nie, olej był wymieniany gdy już był czarny albo gdy miała przyjsc inspekcja, mój brat był supervisorem i czasami jak się kończyła sałata czy pomidory to musiał jeździć do warzywniaka i kupować, czasami musiał jeździć do innego Burger Kinga a ze pracowaliśmy na autostradzie to zajmowało mu to około 4 godzin, i miał płacone normalnie za godzine + za paliwo, to między czasie jeździł sobie do jakis miejsc nie daleko i sobie zwiedzał

[@juliusz1790]

Jak cos zostawało na koniec zmiany to teoretycznie trzeba było wyrzucić a praktycznie każdy brał, często się zdarzało ze ktoś skarżył czegoś dużo przed końcem zmiany, np jakieś mięso i robili sobie burgery

[@bellakatze501]

Elegancki Dymsza 🤗 i pierwszorzędny materiał 👍

[@Wooki77777]

Ludzie muszą zrozumieć, że sam tłuszcz to nic złego. Nie można powiedzieć, że coś jest niezdrowe dlatego bo tłuste.. Zawsze i wszędzie chodzi o nadmiar tego czy owego. Jakbyśmy jedli sama sałatę też byłoby to Niezdrowe dla Nas, a sałaty niezdrową rzeczą nie nazwiemy. :)

[@juliadach2414]

Świetny film Dymitr😀

[@kamisdark7922]

mnie ciekawi jak wygląda sytuacja w żabkach lub starciach paliw z hot dogami lub innymi bo tam czasami parówa się kreci kilka godzin :P zwłaszcza w takim z mniejszym ruchem

[@jaon8603]

7:01 nie odpowiada na pytanie jakie ma stanowisko pracy, a 11:47 mówi że jest zwykłym pracownikiem.

[@edytaedyta5370]

Było jej głupio powiedzieć że od 5lat siedzi na wydawce xD

[@JohnnyBravo42]

Edyta Edyta ponadtwo wiemy juz, że to pracownica KFC Ps. zwykly pracownik to tez kierownik. Ona miala na mysli ze nie jest osoba odpowiedzialna za wiecej niz jeden lokal

[@JaRekin12]

Nie zdradziła na jakim stanowisku, wskazała tylko różnicę że nie zwykli pracownicy a wyżsi ala 'menedżerowie' na szkolenia jeżdżą

[@mateuszbireta6848]

Ja On może być zwykłym kierownikiem w jakimś punkcie, kierownik na obiekcie to dalej niski szczebel jeżeli chodzi o stanowiska w takiej firmie, wiec może powiedzieć ze jest zwykłym pracownikiem

[@yayeti1500]

świetny materiał Dzieki

[@bruce2350]

no tak srednio bym powiedział :D

[@wjk2091]

7letni pracownik restauracji ze złotymi łąkami. Nie bójcie się tam jeść, higiena i bezpieczeństwo żywności jest przestrzegane! Surowe warunki, gość jest traktowany należycie. U mnie było mięso mrożone, ale reszta świeżutka. Standardy na wysokim poziomie. To nie jest byle jakie badziewie, choć nie wierzynek. 😎

[@pimi]

Oj mógłbym powiedzieć Ci dużo o tym co się co dzieje w fastfoodach i delivery

[@freky2840]

Napewno Pani z Roksy fajnie by się posłuchało

[@kezo2137]

@Sprawdzam Jak nagraj test owoców z puszki z różnych sklepów :D

[@krzysztofd94]

Dymitr jak chcesz włączyć same radio w cytrynie wystarczy przycisnąć ten przycisk na radiu bez zapłonu :)

[@kamisak6840]

nie sztuką być pierwszym, a ostatnim

[@zoterakking6132]

Piękne, pierwszy raz widzę coś tak pięknego

[@montgomerymontgomery3484]

Żeby być pierwszym jest na to szansa ale żeby być ostatnim to jest to niemożliwe :)

[@barabambam2533]

Wspaniała myśl. Pozdrawiam

[@michamicha4584]

Zależy kiedy xd

[@dzombosik]

ja pracowałem w Mc donald, kila lat temu, i jak był bin na kanapki, to porostu nie którzy pracownicy, byli leniwi i narobili pełno kanapek choć nie było ruchu i zmieniali czas przydatności nie którzy menagerowie mieli wyrąbane na to i nie zwracali uwagi pracownikom bo chcieli mieć mało strat,i nie pracować na kuchni lub na lini kas bo jak był ruch to menager musiał iść pomagać a tak mógł się opierdalać

[@mateuszk24]

po co ukrywacie jaki fastfod jak powiedziała ze ktos zamowil 30 kubelkow kurczka wiec l ogiczne ze to kfc

[@joannatyminska8448]

Tez o tym pomyślałam, ale z drugiej strony powiedziała, ze „krąży taka legenda”.. Wiec równie dobrze mogła to być osoba znajoma z innego fastfooda. Ja pracując w maku miałam sporo znajomych w KFC 😅

[@begiboooonsko8950]

W mc tez są kubełki kurczaka

[@joannatyminska8448]

To się nie nazywa kubełek, tylko Chicken Box. Wieloletni pracownik maka tak by to nazwał, chociażby z przyzwyczajenia 😀

[@vngxl1146]

@@joannatyminska8448 No tak, jednak fragment o panierce totalnie ją odkrył.

[@100leniwy]

Joanna Tymińska nie ma chicken boxa wycofali dlaczego?,nie wiem 😉

[@Ikarus2922]

Pl. Wolności i słynne miejsce gdzie nagrano "Hemoglobina, taka sytuacja"... 😍😍 Ciekawa jestem czy ten bar mleczny z ich najlepszymi leniwymi z malinami jeszcze jest czynny...

[@leszek9286]

2:24 Miałem kolegę brata sąsiada brata pies kiedyś zjadł

[@4matic56]

Długo myślałem nad subem no i wleciała na mój salon, bravo

[@micha2745]

Pani bała się chyba powiedzieć prawdy, pracowałem w Mcdonalds i dużo takich sekretów można by znaleźć

[@GEFPRODUCTIONS]

siemka, jak polaczyles ten mikrofon z sądy do kamery bezprzewodowo? w swoich filmikach masz tez taki maly mikrofon, jak go poldaczasz do kamery? Pozdrawiam

[@tomekpodgorski2096]

1:56 Tak ,napewno tanie. Żeby się najeść to trzeba wydać fortunę.

[@pehakaa8055]

Nie trzeba

[@oliwia2634]

Racja. Jedzenie uzależniające i przyciągające niską ceną po to by kupować coraz więcej.

[@pehakaa8055]

@@oliwia2634 jak ktoś nie zna umiaru to kupuje dużo.

[@oliwia2634]

@@pehakaa8055 Tu nie chodzi o umiar, tylko o marketing.

[@mateuszgo1]

Zrób wywiad z pracownikiem supermarketu, który jest na wyższym stanowisku. Znajdź menagera, który odpowiada za układ produktów na półkach. Dowiesz się jakie pieniądze bierze się pod stołem, aby dane produkty znanych producentów widniały na odpowiedniej półce. Bedziesz zaskoczony! PS. Niech również opowie tobie, co się dzieje ze starym mięsem, które nadaje się tylko do utylizacji! Smacznego! Pozdrawiam

[@malogosiasamosia3179]

No Dymitr 🤗😲Swietny material , a Ty profesjonalista 👍wiecej Takich 👏

[@aniaijarek2008]

W moim mieście jest kfc, zamawiając kubełki było czuć ,że to mięso jest odgrzewane i nie należy do świeżego , to samo tyczy się frytek smażone na starym przepalonym oleju natomiast w kfc oddalonym kilka km jedzenie zawsze świeże Także wydaje mi się ,że wszystko zależy od kierownictwa

[@dae2530]

To się nic nie dowiedziałem. :-D

[@krzysztofkrzesowski4065]

Bo to byla zakamuflowana reklama

[@DigitalDistortedGuitars]

Taka forma montazu filmów jest Best

[@dam1x92]

Z tym olejem to różnie bywa, zwłaszcza w KFC, często trzymają go dłużej niż powinni.

[@dajkam]

Często?? Hahahaha :D wyjebało ponad 32 % w trzeciej komorze ?? - magnezol i dawaj :D 15 minut krążenia i juz normy spełnione :D A co dopiero jak są Wtorkowe kubełki? :D Miernikowi brakuje skali ale co z tego jak za niedługo panierka go wchłonie i strat nie będzię :D

[@wieszo2112]

Chciałbym zobaczyć wywiad ze zwolnionym pracownikiem fast fooda. Ja osobiście ile bym nie zjadł fast fooda po godzinie znów jestem głodny

[@Lemko]

Film pod tytułem "JAK GDYBY"

[@rafalp162]

Ogólnie jako były pracoenik KFC zgadzam się z tym co zostało powiedziane w filmie. Mogę dodać że po usmażeniu te mięso nie leży w ladzie tyle ile powinno tylko dłużej do póki nie wygląda źle lub jest zachowane bezpieczeństwo żywności. Wynika to z faktu że managerowie odpowiadają za straty lokalu i z długich czasów smażenia

[@gretawitasinska4848]

No to teraz pracownik RZEŹNI... 🙏

[@jestemgupkie1734]

ja pracowałem fajnie było wszyscy najebani w robocie. ogolnie to nie przestrzega sie żadnych zasad bhp higieny itp czesto zgnite miesto takie zielone po ktorym glizdy chodziły bylo wrzucane do wody z sola i mieszane z dobrym miesem xD

[@EloElo3dwa0]

mąż pracował w KFC jako kucharz niecały rok. Codziennie jadł tam takie lunche pracownicze. Rozwalił sobie żołądek/jelita. Przez dwa lata miał niemal codziennie biegunkę. Nie chodzi o mięso czy warzywa, ale o te przyprawy-panierki. Do teraz jeśli tylko zje coś z tym, to zaraz wraca rozstrój. Jesli chodzi o pracę to było ok, natomiast jedzenie tego długofalowo, bądź regularnie potrafi posiać zdrowotne spustoszenie. Nie polecam

[@kama0289]

Wyszło na to że pani pracuje w kfc,czekamy na mc

[@tiger-hh3fx]

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ses masterkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

[@tiger-hh3fx]

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ses masterkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

[@drble1]

Jeżeli ubijesz świnie w poniedziałek to musi tlusza leżeć wisieć min 3 dni w chłodni.... to nazywa się dojrzewanie mięsa.... nigdy w kuchni nie podawane jest mięso z ubitego zwierza tego samego dnia.... oczywiście są wyjątki i zależy to od potrawy i rejonu gdzie go spożywamy....

[@kuudi2416]

Prawda jest taka że panna po mimu "kilku" lat doświadczenia chyba mało wie o tej pracy lub oczywiście przypadkowo zapomniała wspomnieć o kilku szczegółach pracy w tym miejscu. Pewnie przed ta rozmowa miała przygotowanie z przełożonym co może a czego nie powiedzieć jeżeli ta seria ma tak wyglądać lepiej odpuścić

[@Wiitrik]

Oj, Pani pracuje w KFC, tez pracowałem tam 2 lata i z chęcią bym troche sprostował pare informacji, bo albo pracuje w jakimś idealnym punkcie, albo troche nagina prawdę, albo sama nie wie co sie tam dzieje :) z chęcią bym ci napisał swoją wersje w stosunku do tego, co powiedziała owa Pani