PRAWDZIWY WZMACNIACZ vs SYMULACJA || Rezultaty Cię Zaskoczą

Wolicie symulacje czy prawdziwe lampowe wzmacniacze? Dziś ogarniemy ten temat. Enjoy!
💥 Subskrybuj kanał: bit.ly/2YSEmUq
💥 Inne filmy: bit.ly/2YPwqTZ
Nazywam się Maciej Karbowski i jestem producentem/realizatorem i właścicielem NEBULA STUDIO. Jestem również aktywnym muzykiem w zespole TIDES FROM NEBULA.
NEBULA STUDIO jest profesjonalnym studiem nagraniowym, mieścimy się w Warszawie, jeżeli potrzebujesz NAGRANIA/MIKSU/MASTERU lub masz jakieś pytania po prostu PISZ.
► EMAIL [e-mail]
► WWW www.nebulastudi...
► FACEBOOK / nebulastudiopoland
► INSTAGRAM / nebulastudiopoland
Sprzęt, którego używam do nagrywania filmów:
Aparat || www.ceneo.pl/7...
Ulubiony obiektyw || www.ceneo.pl/5...
Klasyczny jasny obiektyw || www.ceneo.pl/4...
Obiektyw do vlogów || www.ceneo.pl/1...
Obiektyw uniwersalnyn|| www.ceneo.pl/2...
Mikrofon || www.ceneo.pl/3...
Karta SD || www.ceneo.pl/9...
Sprzęt muzyczny/studyjny:
Najbardziej uniwersalny mikrofon do wokalu || www.ceneo.pl/2...
Najlepszy mikrofon do gitary || www.ceneo.pl/1...
Produkcja:
Nebula Studio / Maciej Karbowski
-----------------
#nebulastudio #tubeamp #ampsimulation

[@NebulaStudioPoland]

Właśnie wydałem kurs miks/mastering ▶ kursynebula.pl/

[@kacperzy92]

Ja jestem zwolennikiem emulacji. Mam helixa, w którym symulacje wzmacniaczy, kolumn i mikrofonów działają wybitnie. No i realizatorzy to kochają. Mówię dwa XLR w stereo i wszystko bangla ;)

[@marekronin2603]

Symulacja A ma więcej alikwotów, słychać dalsze drganie struny, czyli wyższe charmoniczne.Tym porównaniem pchnąłeś mnie w stronę zakupu wzmacniacza lampowego. Tego porównania szukałem.

[@piotr_szambelan248]

dokładnie tak - witaj w klubie:)

[@qbqs]

Słucham tego na telefonie i słychać to bardzo dobrze. Lampa rządzi

[@ha7e777]

na koncerty: helix/kemper/fractal bezposrednio w przody, akustycy są zachwyceni. Koniecznie dobre IRy(najlepiej miksować dwa ze sobą) + EQ usuwające tą cyfrową górke. Zalety są ogromne. Presety dopasowane do kawałka, granie na dwa wzmaki, efekty w stereo. Wszystko rozłożone w 3 minuty, bez tachania sprzętu. Do studia paczka i końcówka mocy + modler. Omikrofonować. Różnice w nagraniu biorą się jednak z tego że słychać jak głosnik pcha powietrze. Brzmienie jest bardziej żywe gdy paka gra w jakies przestrzeni. Zawsze też taki zestaw można wziąć ze sobą, jesli gramy w miejscu gdzie przody są kiepskie albo nie mamy mozliwosci odsłuchu.

[@wielkik1]

Dominic de Coco mozesz cos wiecej powiedziec, albo odeslac do zrodel odnosnie miksowania 2 IR-ow ze soba?

[@Bacillus_Anthracis]

Nie zgadłem. Spodziewałem się że brzmienie ze wzmacniacza będzie mi się bardziej podobać tymczasem było na odwrót.

[@bielik_2]

Też tak miałem ale jak w miksie wyciszałem strony to minimalnie bardziej mi się podobał dźwięk ze wzmacniacza

[@piotr_szambelan248]

@@bielik_2 właśnie na tym polega problem:) Gitarzyści tak sa zafiksowani na brzmienie gitary solo, że mało ich obchodzi, jak brzmi to w miksie:) Mnie za to bardziej podoba się brzmienie A - bo ma więcej "farfocli" "przydźwięków" i innych rzeczy które w gitarowym soundzie ja uwielbiam. mam wrażenie, że duża ilość gitarników lubi tzw. ułożone brzmienie, właśnie takie jak wyszło z symulacji.

[@CharlieWinterTV]

Technologia mocno poszła do przodu, zawsze byłem zwolennikiem analogowych wzmacniaczy czy efektów, dla testu i z czystej ciekawości zakupiłem ostatnio Zooma G3n, biorąc pod uwagę, że koszt używki to tak na prawdę jeden zwykły efekt, możliwości i jakość brzmienia sprawiły, że wykopałem chyba z 3/4 efektów ze swojej dechy a brzmienie symulacji takiego Plexi, JCM800, Twina czy AC30 jest tak dobre, że używam tego w pętli efektów zamiast zwykłego preampu ze swojego pieca. Świat idzie do przodu, trzeba mieć otwarty łeb, próbować i testować na bieżąco bo można się na prawdę pozytywnie zaskoczyć nowymi rozwiązaniami.

[@rlenczus]

Obserwuję podobna ewolucję w zapisie obrazu filmowego. Cyfra spowodowała nowe myślenie o tworzeniu filmów. Przykładem jest np film ROMA który dostał Oscara za zdjęcia. Najważniejsze jest to co gramy, jak gramy i jakie to wzbudza emocje. Jeszcze jedno: przecież nasza muzyka jest odtwarzana przez przeróżne źródła dźwięku i jeżeli jest BARDZO dobra porusza słuchaczy bez względu czy kolumny kosztowały 100.000 czy 2000. Nigdy nie zapomnę jak fantastycznie odebrałem moje pierwsze słuchanie Gansów z koncertu na Wembley "Knockin' On Heavens Door" poprzez głośniki średniej jakości w samochodzie. Jeszcze raz - u każdego słuchacza będzie trochę inne brzmienie. SRV powiedział "80% brzmienia jest w naszych palcach, 20% w sprzęcie"

[@mikelapczuk1593]

Czesc Maciek - po 3 sekundach wiedzialem...B gral juz plasko...pozdrawiam

[@piotr_szambelan248]

dokładnie:)

[@mateuszsworakowski7895]

Nie zgadłem. Sound z VST podobał mi się bardziej. Sam używam prs supermodels od waves i jestem zadowolony z brzmienia 'z kompa' bardzo.

[@MrMichalJan]

Też niezgadłem.

[@-Fau2020-]

Tak, trafiłem, wydaje mi się że na wzmaku jest więcej mięcha ;p.

[@131313room]

Cieszę się, że trafiłem na ten kanał :) Wygląda na bardzo profesjonalny i rzetelny. I tak, udało mi się zgadnąć za pierwszym razem :D

[@NebulaStudioPoland]

Dzięki 🤘

[@NebulaStudioPoland]

💥 Właśnie przekroczyliśmy 1000 subskrypcji! Dziękujemy! Robimy z tej okazji Q&A, macie jakieś pytania? Piszcie! :)

[@PakaBassPlaya]

Dla mnie brzmienia różnią się wyraźnie (dzięki czemu całkiem nieźle brzmią jako overduby). Jednakże uważam, że te różnice wynikają głównie z symulacji kolumny i mikrofonu, a nie samego wzmacniacza. Proponowałbym porównać brzmienie wzmacniacza lampowego nagranego w linię (przez jakiś sprytny powerbrake) przepuszczonego przez symulację kolumny/mikrofonu. Obstawiam, że różnice byłoby znacznie mniej namacalne niż teraz.

[@robertgajgier]

dokładnie - jest zbyt wiele zmiennych by snuć oceny

[@adrs2]

Nawet AXE FX 3 ma takie lekkie cyfrowe pierdzenie w wyższych składowych harmonicznych. To przez kwantyzację ADC. Przy czystym kanale tego nie ma, ale gdy wchodzą mocniejsze przestery to artefakty kwantyzacji z gitarowego środkowego pasma 1-2kHz nachodzą na 3-5kHz. Jest na to wyjście. By stworzyć coś jeszcze lepszego na takim AxeFX i innym. Należy uzyskać lekki OD / fuzz z dobrej kostki analogowej na wejściu (żaden vintage shit, tylko porządne zasilane 18v - duży headroom, najlepiej smd) i wykorzystać mało przesteru modelowanego, maksymalnie crunch - na to oczywiście wykorzystać dobre symulacje głośników i mikrofonu. Dzięki temu zminimalizujemy artefakty algorytmów wzmocnień cyfrowych. Na takim czymś można nawet grać dla przyjemności. Jednak kanały czyste z modelerów nie brzmią dobrze bez efektów. Z efektami rewelacyjnie, ale ona niszczą dynamikę, a nie zawsze tego chcemy.

[@bejsbol928]

Najważniejsze to grać i się cieszyć! Gusta? Każdy ma inne :)

[@mmaestro0]

Postawiłem na lampę, że jest A, można to wyczuć. Tylko ustawienia pokrętełek bardziej pasowały mi w “B”. Fakt, że symulacje są coraz lepsze i nie do odróżnienia dla odbiorcy., zwykłego Kowalskiego Gitarzysta może mieć hopla i szukać tego czegoś, lecz i tak to nie zmienia, bo realizator to spieprzy puszczając przez beznadziejne kolumny (monitory) estradowe… Sprawdź w miejscu przełamania pomiędzy czystym a przesterowanym brzmieniem, gdy lekko uderzy się w strunę to jest czysty dźwięk, a gdy mocno to przesterowany. Jak w takim przypadku poradzi symulacja?

[@konradczeredys5207]

Zgadłem bez problemu, bo dużo korzystam z cyfry xD Brzmienia cyfrowe są generalnie na takim poziomie, że sam nie widzę sensu wydawania kupy kasy na lampowe piece jak się nie jest zawodowcem. Za parę lat to już w ogóle będą kompletnie nie do odróżnienia, a na razie niestety jest jedna rzecz która je zdradza, zwłaszcza przy dużych gainach - siarczystość i jazgotliwość w górnym środku pasma, jakieś takie dziwne i nieprzyjemne rezonanse się tam zawsze wybijają. BTW - świetny kanał!

[@NebulaStudioPoland]

Dzięki!

[@dawidwachowicz8440]

Nie wiem czy jestem jedyny ale w tym konkretnym wypadku na przesterowanym tele o wiele bardziej leżała mi symulacja. Byla zdecydowanie bardziej klarowna w pozytywny sposób

[@mattiv1]

Problem lampa vs cyfra sprowadza się tylko do tego co lubisz. Dźwięk 3D z cyfry jest nieporównywalnie gorszy od analogowego brzmienia. Mimo podobnej charakterystyki jest nieinspirujący - płaski i wąski. Bez ciarek! Dużo łatwiej też ukręcić na wtyczkach dobry sound do metalu/rocka, a trudniej coś dynamicznego i artykulacyjnego. Co do nagrywek - zależy co grasz i jak ew. nagrywasz wzmacniacz - czy łapiesz odpowiednią charakterystykę brzmienia właściwymi mikrofonami. Ja swojego TwoRocka nagrywałem wiele razy w różnych studiach i w większości był ten sam problem - producent kręcił aż uzyskał sound, który zna np. wzmaków Fendera, zamiast przetwarzać jak najbliżej 1:1. Jak był nieogar to wychodziła kupa! Jeszcze lata miną zanim lampę zastąpi vst czy helixy. PS pozdrów Przemka :D

[@adamwena2569]

Ja postawiłem od razu tak, jak jest w rzeczywistości, bo na filmiku brzmienie A gra grubszym środkiem, w B więcej wysokich tonów i cofnięty jest ten środek, słychać to na sucho i w miksie, co nie zmienia faktu, że można zbliżyć się bardziej, może inaczej byś ustawił i już bym nie trafił :) W pewnych sytuacjach cyfra jest idealna i fajnie ją mieć i nie ma się co doszukiwać niewiadomo czego, a jak się zna budowę łańcucha gitarowego i co na co wpływa, ma doświadczenie z prawdziwą lampą i mikrofonami, to tym bardziej można wiele z cyfry wyciągnąć. Ja kocham lampę nie tylko za ciepło i ogólny sound, ale za dynamikę, przykładowo ustawiam brzmienie grając mocno riff i już jest mega podobnie do lampy, zaczynam grać lekko na tych samych ustawieniach i już jest spora różnica, na odwrót to samo. Sam korzystam z cyfrowych rozwiązań, bo to już zawodowy poziom, ale nie rozumiem jak można mówić, że nie ma już różnicy. Zakładając, że grając na lampie zrobimy wszystko tak jak trzeba i nic nie zepsujemy złym ustawieniem majka itd., zawsze będzie w tym brzmieniu iskra nie do podrobienia. Zależy tylko czy komuś to w danej sytuacji przeszkadza czy nie. :)

[@toiowo6109]

Pomyślałem, że A ładniejsze brzmienie, bardziej takie cukierkowe, to musi być symulacja, a B wydało mi się bardziej surowe, to myślę se wzmacniacz, a tu na odwrót, ale różnicę słyszałem :)

[@matgudelis]

Zagrałem wiele koncertów na Bias FX na laptopie. W sumie zależy od potrzeb i frajdy z gry. I budżetu. I transportu :D Mi się podoba fakt, że mam dostęp do fajnych efektów, które oddzielnie kosztowałyby mnie majątek i mogę sobie zaprogramować zmiany automacją. Wielki lampowy wzmak by zabił mój portfel i kręgosłup.

[@Robert_Fordin]

Jeśli to nie problem to bym podpytał jak to było połączone, zwłaszcza z laptopa dalej.

[@Shapekk]

Dołączam się do pytania. Z laptopa lecisz od razu na PA, czy masz jeszcze jakiś monitor? Osobiście myślałem o backupowym wożeniu laptopa z simami neural dsp, albo i spróbowaniu pociągnięcia sztuki na tychże

[@mruk_exe]

@@Shapekk Gram na uchu, więc odsłuch miałem z dechy. Wychodziłem interfejsem - w tym wypadku RME Babyface. Aczkolwiek nie gram na laptopie koncertów już, przerzuciłem się na niedrogi symulator NUXa i kilka kostek. Laptop mi się zaczął przegrzewać i za dużo stresu mnie to kosztowało.

[@halaszle6341]

Z drugiej strony używając symulacji można w prosty i szybki sposób zakupić kolejny "wzmacniacz", a nie każde studio będzie miało na wyposażeniu 50 głów więc pod tym względem łatwiej jest poszukiwać własnego brzmienia. Wiadomo, że nie będzie ono składało się z jednego pluginu ale przez to mamy szerszy zasób, bo możemy wyciągnąć po trochę z więcej niż jednego czy dwóch wzmacniaczy. Koniec końców najlepiej posiadać plugin + real amp. Taka moja opinia :D

[@nowyukaszss-ex9wn]

TYLKO I WYŁĄCZNIE brzmienie B odazu słychać różnice,na B jest rewelacja naprawdę czysto techniczy i prawdziwy autentyczny dzwiek gitary.pozdrawiam

[@Zobretti]

Zgadłem, ale ja mam "stare" uszy :) dość wyczulone na lampowe brzmienie. Jednak z resztą instrumentów w miksie różnicy praktycznie już dla mnie nie ma.

[@TamiTu]

Zgadnione 👍👍👍, czuć różnicę i to bardzo. Może dlatego że sam gram od zawsze na lampie :-) polecam

[@przekoles44]

Udało się zgadnąć, zwykle największe różnice są w górnym paśmie i tutaj jak dla mnie było tak samo. Dzisiejsze symulacje brzmią dobrze i dla 99% populacji nie ma problemu żeby doświadczać przyjemności ze słuchania muzyki nagranej w ten sposób. Myślę, że oba podejścia mają wady i zalety. Nic nie zastąpi lampy, bo te konstrukcje są stworzone dla gitar i samo to jakiego typu głośników używają powoduje, że Hi-Fi tak nie zabrzmi. Ale albumów nie słuchamy na piecach gitarowych tylko właśnie na Hi-Fi i tutaj już te różnice nie będą tak słyszalne.

[@kowalski4281]

słuchałem na głośnikach wbudowanych w monitor, ale jak usłyszałem próbkę A to pomyślałem, że to prawdziwy wzmiacniacz. Jak doszła B to pomyśłałem sobie, że jakiś milszy dla ucha ten dźwięk. Oczywiście jestem przekonany, że da się cyfrowo zrobić dobrej jakości (nierozróżnialne dla ucha) symualcje lampy, a mi się po prostu udało trafić przez przypadek. Natomiast w domu chcę słuchać muzyki całkowicie analogowo. Z gramofonu, z lampowym przedwzmacniaczem i lampowym wzmacniaczem. Nawet jeśli mam świadomość, że większość obecnie wydawanych czarnych płyt jest tłoczona ze źródła cyfrowego. Analog w tym aspekcie życia ma być po prostu symbolem pewnego stylu funkcjonowania w sferze relaksu, a nie czymś "lepszym" od cyfry/tranzystora. Pracuję w IT z wyboru i lubię tę branżę, ale wszystko powinno mieć swój umiar i granice.

[@ladyzynskikamil]

Brzmienia są diametralnie różne, ale powiedziałbym nawet, że B może być przyjemniejsze dla ucha. Zależy czego oczekujemy od nagrania. Lampa ma więcej detali. Chyba trudno jest trzymać się jednej zasady gdzie użyć lampy a gdzie symulacji. Może warto wybrać odpowiednie narzędzie pod mix utworu. Zgaduję, że vst lepiej sprawdzi się w tle. Poza tym jest jedna, chyba najistotniejsza kwestia - brzmienie vst można zmienić wygodnie w dowolnym momencie po nagraniu.

[@daniellukasik3349]

Obecnie mnóstwo płyt realizują wtyczki lub emulacje np. Fractal itd. Niejaki Carcass robił to na Kemperze. Ma to zalety i wady oczywiście, ale zaleta jest dowolność w osiąganiu brzmienia. Dobry materiał jak zwykle. W transporcie np. ostatnio spotykam się z tym, że na scenach gitarzyści mają małe zestawy, jakaś paczka 2x12 + mały head lampowy 20W, albo emulację i to gada :)

[@rachunkowosc475]

W moim zestawie stereo słychać różnicę i obstawiłem opcję A jako prawdziwy wzmacniacz. Symulacja brzmi spoko. Gdyby nie było porównania, to byłoby trudne do zgadnięcia.

[@michalwarmbier4113]

Tak jest w każdym prawie przypadku

[@lipczewski]

Zgadłem. Jest wyraźna większa głębia "soczystość" . Ale tak zgadzam się , symulacje są na wysokim poziomie. W studio do nagrywania płyty użyłbym prawdziwego wzmacniacza a na żywo symulacja bo jest łatwiej przenosić ☺️

[@marcink.4959]

Ja nie mam jakiegoś wyrobionego ucha ale A od razu pachniało mi lampą.

[@trybunludowy455]

Miałem fraktala, a teraz mam kempera... Było bardzo dobrze, śle teraz jest świetnie! Wtyczki niestety jeszcze nie potrafią zabrzmieć porównywalnie dobrze...

[@Hubson55]

Słuchałem przez chwilę na zmianę A i B i była różnica wiadomo, ale nie byłem w stanie określić, które jest z sima, a które z realnego wzmaka. Trochę na pół strzelałem, że A był z sima bo miał zdecydowanie więcej góry (takiej trochę irytującej) ale pudło :P A jeszcze się spodziewałem plot twista, że oba były z sima! xD A i jeszcze prośba/sugestia gdybyś szukał tematu na wideo. Mógłbyś omówić kilka popularnych simów gitarowych tych płatnych, darmowych, droższych, tańszych. Byłoby super! Pozdrawiam! ;)

[@satagiah]

Proste jak obieranie ogórka. Trafiłem bo słychać to od razu ale rozumiem też znaczenie testu - coraz więcej ludzi myśli, że coś słyszy - nie słysząc :) Plaga XXIw - wmawianie sobie, że jest się kimś kim się nie jest (płeć, słuch itp. itd.). Pozdro.

[@devilstailproduction3373]

Fajne videło, też przerabiałem u siebie ten temat wiele razy więc zgadłem od razu :) Moim zdaniem problem nie leży w simach wzmacniaczy tylko w impulsach. Nic nie zastąpi dobrej paki nagranej na kilka majków... Dlatego kiedyś pomyślałem, żeby puścić sima na prawdziwą końcówkę i paczkę. Rezultat? KOSMOS! :D Polecam.

[@IgorIgor-ce1kd]

Tak w ogóle to gratulację z okazji pierwszego tysiączka :)

[@NebulaStudioPoland]

Dziękuje!

[@wielkik1]

Różnica jest mega zauważalna, zgadłem bez problemu. Przede wszystkim w dynamice, czyli w niuansach artykulacyjnych. Kto choc troche gra dynamika, a wypada w 2020, bedzie wiedzial o czym mowie. Co nie zmienia faktu, ze sama symulacja jest bardzo dobra. Sam, chociaz kocham brzmienie lampowe, postawilem na cyfre przez kwestie pragmatyczne - koncerty to i tak jeden wielki chaos, szczegolnie te mniejsze, nikt nie zauwazy tego, ze brzmienie to „jedynie” 90% tego, co oferuje lampa, szczegolnie, gdy akustyka w klubie pozostawia wiele do zyczenia.

[@KawalBlachy]

Za pierwszym razem zgadłem. Bas jak u Eproma. Później zmieniłem zdanie bo pomyślałem, że bas za bardzo podbity jak na stare czasy. Pozdrawiam :)

[@krewetki]

Nie znam się totalnie ale udało mi się "coś" usłyszeć i trafiłem. Dźwięk z symulacji jest bardziej obrobiony z różnych "niedoskonałości". Pytanie co kto lubi :)

[@Dawid-fs6ji]

Łatwo było rozpoznać :) Więcej szumów na lampie, które brzmią i tak dobrze :)

[@MichalSieczko]

to było za proste ;-) ale i tak pluginy neurala są świetne (gdyby tylko tak nie żarły CPU)

[@kacpergugaa3944]

No że tutaj Ciebie znalazłem:)

[@ubikaton]

Zgadłem :)... no może nie do końca, bo symulacja bardziej "płaska" była. Słychać było lampę w lampie :).

[@AndrzejWilkable]

Też udało mi się zgadnąć, brzmienie A bardziej mięsiste, B puste. Myślę że do tego rozróżnienia są potrzebne co najmniej słuchawki z dobrym dołem/środkiem, np audioquest nighthawk.

[@slavko3857]

Jak można porównywać brzmienie lampy i symulatora odsłuchując jedne i drugie na tym samym marnym odbiorniku "cyfrowym" typu smartfon, tablet, czy nawet komputer?

[@jansmolinski7214]

Ja zgadłem :) zasugerowałem się miękkością brzmienia. Prawdziwy wzmacniacz był bardziej hmmm... Analogowy😂, w sensie surowy, można by rzec że na prawdziwym wzmacniaczu słychać większy grzebień. Jeśli miałbym powiedzieć o co mi chodzi. Aczkolwiek brzmienie mi się bardziej podoba cyfry jest mimo wszystko na moje ucho pełniejsze, cieplejsze mniej skrzeczące

[@kluker]

Lampa ma wiecej HEADROOMu według mnie, i oczywiście zgadłem z tym że słuchalem na słuchawkach :). Lampa jak najbardziej do studia i na małe koncerty. Na duże jak najbardziej cyfra wystarczy bo na 100% nikt nie tego nie odróżni :)

[@Strielok1988]

Moim zdaniem to zależy np. od muzyki. Jak ktoś gra coś gdzie gitara nie musi mieć tej lampowej głębi i mięcha, np. mocno skompresowany techniczny death metal / dreampop (właściwie większość popowych rzeczy) itp., to niech robi w symulacji. Jak ktoś chce grać coś, gdzie ta głębia i mięcho jest ważne, np. stoner metal czy hard rock a la lata 70-80 to niech nagrywa lampę

[@lukelektryczny]

Zgadlem a nie jestem ekspertem w dziedzinie tworzenia muzyki i gran gitaropodobnych :) raczej jestem audiofanem buduje sobie highendy za 1,5zl , zaczyna odkrywać moc lampy, narazie wprowadziłem pre Amp (fx-tube 03) i jestem miło zaskoczony, a jeszcze mają mi przyjść radzieckie lampy 6Ż1P-EW podobno ma to zrobić różnice

[@ewadzieciak6251]

Jak ktoś nie słyszy różnicy to niestety jest mi przykro. Instrument oraz nagłośnienie jest zależne: 1. rodzaju dźwięku jaki chce się uzyskać 2. własnych umiejętności 3. zasobności portfela Pozdrawiam

[@ravm4070]

Ciekawe, bo po wstępie spodziewałem się że zaskoczy mnie i bardziej będzie mi się podobała symulacja, a tutaj ciekawostka bo jednak wzmak lampwy był dla mnie bardziej mięsisty... w co tak na prawdę zawsze wierzyłem :-). Odsłuch miałem na interfejsie Focusrite i słuchawkach Aurvana Creative (modelowe słuchawki z głośniczkami na magnesach neodymowych 35mm firmy Foster) - to moje wzorcowe słuchawki :-)

[@lionsheart1980]

Trafiłem poprawnie, ale po drugim odsłuchaniu tej próbki. Po pierwszym odsłuchaniu nie byłem pewien. Nie ma co się oszukiwać technika poszła tak bardzo do przodu, że szok. Jak sobie przypominam lata 90te i to co wtedy było dostępne w tej dziedzinie to nikomu się nawet nie śniło, że przyjdą takie czasy w których będziemy mieli do wyboru cyfra czy lampa i oba warianty w tej samej jakości. Osobiście nie jestem ortodoksem, cenię sobie oba te rozwiązania. W końcu technika jest po to żeby z niej korzystać. Choć pewnie w dobie dzisiejszych Helixów, Kemperów, Fractali itp Hendrix przewraca się w grobie..! xD A swoją drogą, od lat nurtuje mnie to pytanie : Czy gdyby Hendrix dzisiaj żył, to czy korzystałby z nowoczesnych rozwiązań cyfrowych, czy podchodziłby do nich sceptycznie..? Jakby się w tym odnalazł..? Pytanie zagadka które pozostanie na zawsze w mojej głowie nierozwiązane.. : P

[@_errnest_]

Udało mi się usłyszeć tego Namelessa, ale głównie z tego powodu że go posiadam od dłuższego czasu. Dzisiejsze symulacje doganiają lampy oczywiście, ale każdy z tych rodzajów wzmacniaczy ma swoją rację bytu w dzisiejszym świecie :)

[@private8686]

Zgadłem chociaż gram przeważnie na symulacjach :)

[@jacekobarski4643]

Lampa brzmi bardziej "okrągło". Zwłaszcza JCM800 :) Moim zdaniem przewaga tranzystorow polega na tym, że nie są takie ciężkie, maja wbudowane ciekawe emulacje i integrują się z siecią. Poza tym lampa zaczyna dobrze brzmiec jak sie nagrzeje. No i trzeba sie rozkręcić, żeby uzyskać efekt. Tranzystor nawet cicho brzmi tak samo.

[@oh2067]

Zgadłem, ogólnie ciężko jest zebrać tak transparentny dół (który przeważnie jest mało potrzebny) przy realizacji nagrania realnego wzmacniacza, jak przy symulacji. Jest też charakterystyczna "bliskość" przy mikrofonowaniu wzmacniacza w małej odległości, którą bardzo ciężko jest osiągnąć za pomocą symulacji. W tym wypadku także różne poziomy nasycenia poszczególnych dźwięków przesterem, w zależności od Twojej artykulacji także zdradzają co jest czym. Bardzo fajny kanał, oby tak dalej. Pozdrawiam :)

[@barteknowak7094]

Zgadłem (nie usłyszałem) :D jestem zwolennikiem real-amp ale w takich próbkach mam taki patent, że symulacja mi się zawsze bardziej podoba i tam zawsze obstawiam mało kiedy się mylę haha :D

[@mizantrop7364]

Trafilem, pierwsze nagranie bylo pelne, natomiast drugie raczej zbyt selektywne i mialo mniej dolu. Nalezy dodac ze zmiksowanie razem dwoch nagran ma kopa.

[@FungusLabel]

Oba brzmią dobrze. Dla mnie za lampą przemawia to jak brzmi na żywo. Za każdym razem kiedy sobie gram dostaję inspiracji, są po prostu jakieś tam minimalne różnice. Z drugiej strony kiedyś grałem na digitalu i brzmienie mi pasowało idealnie, nawet lepiej niż z lampy ale po 15 minutach się nudziło.

[@mdaschke]

Różnica jest duża, szczególnie w dynamice i selektywności w dole pasma, ale mimo tego symulacje rozwijają się w niesamowity sposób.

[@vintageguitaramplifier]

Może się mylę ale w brzmieniu A słychać wyraźniej czy nawet jaśniej wysokie tony.W B są one słyszalne troszeczkę słabiej.Co nie zmienia faktu że jedno i drugie brzmienie jest bardzo dobre. Pozdrawiam Maddog

[@NebulaStudioPoland]

Brzmienia są inne, to fakt, ale test polegał na tym czy w ogóle słychać czy to lampa/cyfra ✌

[@jajoosp]

Zgadywanie co jest lampą a co wzmakiem prze YT nie ma dużego sensu (wiem, że to wideo jest raczej ciekawstką) ale jest tyle elementów, które na to brzmienie wpływa po drodze...wg mnie to czy lampa jest lepsza od symulacji nie słychać w głośnikach ale czuć pod ręką podczas grania i tyle

[@NebulaStudioPoland]

Nie do końca się zgodzę, na YT jakość audio jest na tyle dobra, że można nawet omawiać precyzyjne miksy ✌

[@carlosg4537]

Ja zgadłem :D Wzmacniacz ma lepszą dynamikę i jest pełniejszy w brzmieniu. W mixie szczególnie to słychać, VST wydaje się takie płaskie i ma się wrażenie, że jest jakaś "pustka" w mixie. Ale podejrzewam, że jakby jeszcze bardziej pokombinować z brzmieniem vst to ciężko było by odróżnić :)

[@olo25]

Byłem pewny po zagraniu części gitarowej na dolnych strunach, powstaje mocno słyszalny przester komputerowy ze zbyt jednostajną dynamiką.

[@neolinux666]

Nasuwa mi sie jedno pytanie: czy grasz trochę inaczej na lampie niż symulacji ? (tak jak ustawienia gałek) generalnie dla dobra testu powinieneś zagraś raz a potem "reamping" (sam mam lampe Soundmana MK II a czasem gram na ZOOM GFX 707 i to daje rade mimo, że to stary procesor)

[@NebulaStudioPoland]

Wiesz co, na pewno inaczej gram, bo inaczej kazde urzadzenie reaguje. Mysle , ze powinno sie wlasnie grac pod wzmak, to niejako jakas symbioza jest. To tak jakbys mial grac identycznie na dwoch roznie nastrojonych werblach, musisz jednak dostosowac swoja gre, zeby uzyskac najlepsze rezultaty. Poza tym, ja nie umiem grac :)

[@carlosg4537]

Fajny filmik. Cyfra ma taki plus że programując kontroler można zupełnie zmienić brzmienie jednym kliknieciem, a nie latać noga po kilku kostkach. Nagrywałeś to na gryfowym? Jakie pickupy masz w tym tele, fajnie to gada

[@NebulaStudioPoland]

Tak, gryfowy pickup, dzięki. To jakies vintage od Fendera.

[@MarcinChwaek]

Zgadłem, znaczy usłyszałem różnicę. Lampa ma charakterystyczne miękkie brzmienie. Myślę, że przy odrobinie zabawy z cyfrowym wzmacniaczem, wyszłoby podobnie - nie do odróżnienia. Sam korzystam z multi efektu ZOOM i sobie chwalę. :)

[@darekzielinski0]

T o jest tak jak porównać brzmienie naturalnego fortepianu do elektronicznego .Brzmienie naturalne choć nie jest doskonałe brzmi lepiej bo nie jest wyczyszczone cyfrowo nie posiada takich artefaktów jak niedoskonałości przy uderzanym dźwięku tylko jest to wyrównane .Zajmuję się strojeniem fortepianów strojąc na słuch wiem ,że lepiej to brzmi niż strojenie elektronicznymi programami ,które obliczają logarytmicznie temperowanie stroju ale nie robią to doskonale .Podobny przykład jest ze stymulacjami kompresorów lub innymi pluginami w systemach daw

[@ziemniaq]

Symulacja ładna, ale żywy piec lepszy ;)

[@Hhherw]

Według mnie pod względem wygody, możliwości i brzmienia symulacje biją na głowę lampę ale to pewnie jak ze wszystkim kwestia gustu i tyle. Moim zdaniem nie ma co się spierać jednemu się spodoba to drugiemu to i tyle w temacie.

[@NebulaStudioPoland]

Wiadomo, kwestia gustu ✌

[@humbuckercafe]

Zgadłem, ale odwrotnie :) Pytanie czy bębny były prawdziwe?! 🥁 ps. fajny numer 🎧

[@NebulaStudioPoland]

Tak, bębny żywe.

[@Twój.Bartek]

symulacja wypadla bardzo fajnie. Bede wpadal na kanal, trzymaj suba

[@piotrkonopka8773]

@3:09 Trudno się zorientować? Podobne do siebie? Tylko jeśli osobie słuchającej słoń na ucho nadepnął.

[@kacpergugaa3944]

Bardzo fajna partia, powinieneś założyć zespół:D:D:D A tak na poważnie to czytasz mi w myślach, przy ostatnim materiale jaki mi wyskoczył sam chciałem zapytać o to. Używam HX Stompa i kolumny headrush, niestety HX Stomp, chociaż ma tylko z 4 miesiące już kilka razy się zawiesił więc idzie do reklamacji - zobaczymy czy to tylko mój model, czy ogólny problem.

[@NebulaStudioPoland]

Dzięki, skrzykne kilku kumpli i coś zrobimy 😎

[@wieckowsky8198]

Przez czysty strzał zgadłem oba brzmienia są genialne

[@michakowalski2930]

Dużo bardziej podobało mi się brzmienie A i myślałem że to symulacja, na zasadzie żeby pokazać jak fajne brzmienie można ukręcić na kompie. Ups. Chyba musze kupić jakąś małą lampke do nagrań w domu ;)

[@grainyday]

To samo bylo w fotografii i filmie. Na początku cyfra byla mocno w tyle. Aż przestała. Film jest dziś dzieki temu tani. Oby tak bylo ze wzmacniaczami

[@peterorany]

Co tam bylo najblizej? Totalnie inny dzwiek. Podobny?

[@maciejzw5779]

Szkoda, że nie są wyrównane poziomy natężenia dźwięku na koniec. Nagranie B jest cichsze czy też mniej skompresowane :( Szkoda... Wiadomo, że głośniejsze zawsze lepiej zapadnie w pamięć, jeżeli nie posiada przesterów. Szukam dalej filmiku, który może przekona mnie do przedwzmacniacza lampowego. Lampa jako kompresor life tak. Lampa jako wzbogacenie toru audio, hm...

[@mati_arts]

Dobrze odgadłem. Marshall o wiele więcej headroomu (zapewnie dzięki również pomieszczeniu) miał w porównaniu do wtyczki Neurala. Nie odmawiam jednak mu bardzo ładnego brzmienia i gdyby ktoś chciał mieć tak ustawione brzmienie - super, brzmi naprawdę dobrze. Dwa pytanka jednak: - Jak wypada porównanie cenowe tych dwóch pozycji? - Podczas gdy posiadasz tak rozbudowaną podłogę, jak Ty np., to da się rozwiązać to jakoś i podpiąć pod plugin? Coś na zasadzie Kempera czy Fractala? Chodzi również o pętlę efektów.

[@NebulaStudioPoland]

Co do reakcji na efekty, to jest to dobry materiał na kolejny test. A pętla efektów w symulacji wtyczkowej na razie nie do zrobienia :( Większość wtyczek Neural DSP ma jednak wbudowane kilka podstawowych efektów (booster, driive, delay, reverb)

[@mati_arts]

@@NebulaStudioPoland Rozumiem. Szkoda, bo niestety nieraz ma się jakieś konkretne efekty które ciężko uzyskać wtyczkami albo trzeba się naprawdę napocić żeby złapać "to samo", a bez "tego samego" nie brzmi już to "tak samo" haha :D dzięki za odpowiedź! Super materiał oczywiście!

[@robertjabonski642]

@@mati_arts słuchaj sam mam podłogę i bez problemu udaje się nagrywać efekty + wtyczka vst. Podłoga wpięta w interfejs zapięty wzmak i ognia. Z ciekawości, którą ostatnio z kumplem rozkminiliśmy: jest na rynku mega tania i mega fajna kosta TC Electronics Tube Pilot, świetny drajv z 12AX7 w środku. Okazuje się, że ta lampka jako bufor przed interfejsem sprawdza się doskonale, bardzo fajnie dopełnia wtyczki vst, dzwięk jest bardziej wysaturowany. Także eksperymentuj bez "obawień" :)

[@Retyuret]

@@robertjabonski642 Ciekawe z tym Tube Pilot'em! Czy gdy jest wpięty między gitarę a intefrejs to można go jakoś ustawić tak żeby nie dodawał gainu (mam go optymalną ilość w presetach, za dużo gainu to grzech) a właśnie ładnie dopełniał mojego vst'ka (helix naitive)? Chętnie bym zobaczył na yt jakiś filmik o tym efekcie z takim zastosowaniem ;)

[@robertjabonski642]

@@Retyuret Tube Pilot skręcony na "zero" dodaje niestety minimalnie gainu, więc na pewno musiałbyś nieco zaingerować w swoje presety. Niemniej jednak polecam. Tą kostkę można wyrwać za naprawdę śmieszne pieniądze.

[@adiiminecraft]

Nie grałem (jeszcze) na gitarce, nie używałem nigdy lampowych wzmaków ale rozpoznałem.. Dla mnie różnica była dość wyraźna, choć miałem przez chwilę dylemat. Lampowe są jakieś takie no... Cieplejsze? Jednocześnie miałem wrażenie że takie jakieś niepełne Nie podoba mi się tylko określenie "prawdziwy wzmacniacz, a raczej sposób użycia tego określenia.. I to i to jest wzmak, tylko trochę inaczej działają.

[@maciejrejmentowski165]

Zgadłem który jest który ale nie miałem 100% pewności 🙈 obydwa soundy dobre

[@xadev9848]

hehe, jestem w pierwszej technikum nagłośnień i zgadłem który to który

[@kwiatprzemyslaw907]

Hehe moja córka, która ma słuch absolutny powiedziała tak. Lampa na koncert, a symulacja do domu😁🤣😂😆

[@DRUMsetINkeyboard]

Powiedziałbym dokładnie na odwrót. po co tachać tachać graty...

[@kwiatprzemyslaw907]

@@DRUMsetINkeyboard nie mówiła tego pod kątem tachania, tylko pod kątem dźwięku 😉

[@DRUMsetINkeyboard]

@@kwiatprzemyslaw907 w dźwięku nie ma różnicy...

[@kwiatprzemyslaw907]

@@DRUMsetINkeyboard ty tak na serio? 😁

[@przemysawgozdzikowski5663]

zgadłem, nie da się niestety oszukać lampy. Dźwięk A jest dużo pełniejszy, jest większa dynamika, B brzmi w porównaniu do A jakby ktoś narzucił koc. O tyle o ile w grze "solo" (np. ćwicząc w domu) cyfra sprawdza się super o tyle w miksie nie da się tego podrobić - co nie znaczy, że uważam że cyfra brzmi tragicznie. W czasie toruńskich juwenaliów w 2019 koncert grał Nocny Kochanek - używają kemperów i trigerują bębny - brzmiało na prawdę przyzwoicie, byłem wręcz w szoku, że cyfra jednak na prawdę potrafi zabrzmieć. Godzinę później wyszedł Kult z lampowymi ampegami i było pozamiatane. Pytanie też jakie sprzęty się porównuje, jeżeli porównać kiepską lampę z dobrą symulacją to wynik może być różny. U Ciebie wynik jest jednoznaczny - lampa : cyfra 1:0. Poza tym cyfra wybacza znacznie więcej błędów technicznych muzyka. Na lampie po prostu trzeba umieć grać

[@robertgajgier]

brzmienia są szalenie odmienne - 1 mi się nie podoba uważam że jest przepompowane ale nie wymaga za to żadnych zmian w sensie eq - brzmi przyjemnie w pełnym zakresie pasma , za to 2 od razu bym kręcił górą - bo siara jest taka - której nie lubię i która męczy ucho - twierdzenie że brzmienia są choćby podobne mocno mnie dziwi :)

[@marcintechniczny177]

No bardziej mi się podobało brzmienie B ale faktycznie po kilkukrotnym przesłuchaniu brzmienie A jest bardziej pełne. Ale w miksie to już tego nie słychać bardzo. Żółwik!

[@DOTRecordsodz]

Nie bójmy się określenia że każdy kto jest pewny że zawsze rozróżni te symulacje z zamkniętymi oczami, po prostu nie zagłębił się w ustawienia tej symulacji :). A z prawdziwymi wzmacniaczami, oraz nowymi konstrukcjami na pewno się za szybko nie rozstaniemy, bo na czymś trzeba bazować urządzenia cyfrowe, choć kombinowane wzmacniacze w starym PODzie zaskakują - o ile się podłubie bo presety fabryczne chyba głuchy ustalał :D

[@pakujewpiwnicy6701]

witam :) porównaj tranzystor z lampą :P

[@eeo.e]

Sensu tu nie ma, bo przecie wszystko jest przetwarzane przez przetwornik cyfrowo analogowy i wszystko, co usłyszysz z komputera to zerojedynki.

[@zenekzenobiusz8914]

Typowałem na lampę brzmienie B bo gorzej wypadło w mojej ocenie :). A co do specyficznych wzmacniaczy to mamy Kempera lub Cortexa, możemy uchwycić specyficzną charakterystykę każdego niepowtarzalnego wzmacniacza lampowego .

[@PanPo30]

A ja to myślę, że prawdziwe wzmacniacze są świetne ale właśnie w studiu. Szukanie brzmienia z to super sprawa, ale w studiu, bo jest na to czas. W warunkach koncertowych to jest niepotrzebne zamieszanie... w helixie albo fractalu dwa kabelki i wszystko lata ;D dla słuchacza na koncercie muzyki rozrywkowej nie ma to zupełnie znaczenia. A kilogramy do noszenia to jednak różnica

[@nekosoundsofficial]

Też od razu zgadłem przy porównaniu AB, a nawet nie gram na gitarze. Acz w pełnym mixie pewnie nawet nie zwróciłbym uwagi.

[@krystianwysmuek7867]

nawet na telefonie zdecydowanie słyszałem, ze A to "prawdziwy" wzmacniacz, słychać różnice, ale symulacja też brzmi dobrze

[@piotr_szambelan248]

Powiem tak... paradoksalnie gdybym usłyszał oddzielnie, bez bezpośredniego porównania obu brzmień, to nie zgadłbym. Brzmienie A ładnie wysycony wysoki środek, bardziej szklista góra, słychać, że to idzie ze wzmacniacza z kolumny. Brzmienie B - bardzo fajne, żeby było jasne, ale brzmi jak by było juz po obróbce EQ i kompresji pod miks... tylko po tym się zorientowałem. pozdrowienia!

[@DangerousSoundsRec]

Nie trudno było odgadnąć. Brzmienie "B" było bardziej "płaskie". Sprzęty analogowe nadają smaku, emulacje niestety ale odbierają trochę tej ciepłej barwy, zarówno przy instrumentach jak i wokalu. Żadna wtyczka nie zastąpi dobrego preampu lampowego czy kompresora, a obecnie często kit'y VST są w tych samych cenach co analogi. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy doceniają żywe brzmienia :)

[@Mar-ei5eh]

Jak to sprawdzic na transystorze czy lampie ?

[@Tobool]

w A więcej "mięsa", w B więcej "przestrzeni". Nie znam się na tym więc nie miałem pojęcia które to które ale A mi się bardziej podobało. Może przez to, że lubię takie "stare" brzmienia. Jedyne czego się dowiedziałem to, że oba brzmienia są fajne ale jeśli ta symulacja miała udawać ten wzmacniacz to jej nie wyszło.

[@michaw4976]

Wyraźna różnica na słuchawkach! :)