Hej, czy macie w planach może odcinek o życiu w okopach podczas 1 wojny światowej, albo ogólnie coś o tej wojnie? Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy temat, który nie doczekał się jeszcze odcinka u was :)
@piegegtv9522 жыл бұрын
Podpisuje się ze tematyka jest bardzo ciekawa ! ;)
@random97742 жыл бұрын
@@piegegtv952 Prawda!
@METYLNH2 жыл бұрын
Problem z okopami w 1 wojnie był taki że jeden Austriak wyszedł z nich żywy :(
@jezyk822 жыл бұрын
@@METYLNH jaki austriak?
@m3h8572 жыл бұрын
@@jezyk82 Hitler
@grzegorzwieczorek37032 жыл бұрын
Pojechałem jako przedszkolak na wakacje pod namiot w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych i to był totalny odjazd, który mnie chyba mentalnie ustawił na całą resztę życia. W latach osiemdziesiątych były obozy harcerskie i to też był wspaniały dar od losu. Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte miimo niedostatków i szarości były niesamowitym czasem na dzieciństwo i młodość. Szacun dla naszych rodziców że nam to dali.
@MieczysawBrodzikКүн бұрын
No, od 1956r. sytuacja się radykalnie zmieniła. Prawdziwe, polskie harcerstwo wreszcie mogło swobodniej działać, choć jeszcze Kuroń starał się przeszkadzać. W szkołach było coraz więcej kół i zespołów zainteresowań oraz obozów wędrownych, wycieczek, kolonii i tematycznych kursów wakacyjnych. Był więc coraz lepszy "wybór" sposobów i form nie tylko rozwoju zainteresowań, ale i wakacyjnego wypoczynku. Duży był w tym udział miejskich Domów Kultury i organizacji społecznych, głównie Ligi Obrony Kraju (LOK), Aeroklubu i PTTK., a także wojska. Pamięta, jakim zainteresowaniem młodzieży cieszyły się w Lublinie postawione "na Czechowie" duże namioty, w których "za grosze" kupowaliśmy wojskowy sprzęt "z demobilu": pałatki brezentowe, nieprzemakalne skafandry, plecaki wojskowe, menażki, ubiory wojskowe, naczynia i wiele innych rzeczy, tak przydatnych w harcerskiej "turystyce"! A potem, na soboty i niedziele znikaliśmy w "zemborzyckim lesie" na biwaki, przy "wojskowych kociołkach" i spaniu pod namiotami robionymi z kilku wojskowych pałatek! Były także "zimowiska" i obozy wakacyjne. Nie zapominam takiego zimowiska harcerskiego w Zubrzycy Górnej, gdy ponad tydzień musieliśmy jeść tylko topiony ser z puszek "Unry" i ciepły chleb przywożony "na nartach" z najbliższej góralskiej piekarni, bo śnieg zasypał wszystkie drogi tak, że cały "transport" stanął! Pamiętam też, po trzeciej klasie liceum, ten letni, wakacyjny Kurs Instruktorów Modelarstwa, zorganizowany przez LOK w Międzybrodziu, w "stanicy wodnej LOK", nad pięknym sztucznym jeziorem z górą Żar po drugiej stronie i działającym tam jeszcze słynnym przedwojennym szybowiskiem Aeroklubu. Młodzież, która wówczas, w PRL-u, miała jakieś zainteresowania, to mogła je rozwijać i to nie tylko w szkole i harcerstwie, a przy tym naprawdę ciekawie, aktywnie i zdrowo wypoczywać w wakacje, co potem oczywiście przenoszone było na nasze "dorosłe życie" i na nasze dzieci!
@starszapani57462 жыл бұрын
Dziękuję bardzo za ten odcinek 😘. Jestem produktem lat 60-tych i wszystkie te rozrywki dokładnie znam 🙃. Najwcześniej poznałam pobyty w sanatoriach ( za darmo!) bo jako dziecko 4-letnie 6 tygodni w Rabce. Bez mamy! W wieku lat 7 kolonie ( po 3 tygodnie) najpierw od mamy z pracy, potem kolejne 3 od taty. Dolce Vita dla rodziców. Nieco później wyprawy do Bułgarii Syreną 104, potem Syreną 105, a ostatnia DUŻYM FIATEM, z potężnym sprzętem turystycznym, tam spieniężenie wszystkiego do zera, za nadwyżkę zakup 20-30 nielegalnych dolarów i tak 2-3 tygodniowe wczasy faktycznie wychodziły za darmo i jeszcze był zysk 🤭. Obozy harcerskie , to już szkoła średnia, były bardzo siermiężne, ale jakie wspomnienia! Potem wędrówki po górach, schroniska z letnim wrzątkiem, gotowanie w kocherach, czasem na denaturacie, czasami na nafcie - ojej, jak śmierdziało! Setki kilometrów z ciężkim plecakiem i tysiące fantastycznych ludzi spotykanych na szlakach! Teraz jest lepiej, ale wtedy było ciekawiej. No cóż, to se ne wrati pane Havranek. Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych że szlaków i obozów!
@romantyk492 жыл бұрын
ja wspominam najbardziej to że namiot mogłem rozbić gdzie chciałem i po całodniowym pobycie na jeziorze znajdowałem wszystko w stanie nienaruszonym czego w latach późniejszych nie doświadczyłem nawet na polach namiotowych. W tamtych czasach Polska była wszystkich Polaków a nie jak teraz jakiś baca stawia szlaban na szlaku i każe sobie płacić za przejście ścieżką która istnieje od dziesiątków lat i nawet przed wojną nikomu by na myśl nawet nie przyszło zrobić coś takiego nie mówiąc już o władzach że na coś takiego pozwalają
@TenSam31332 жыл бұрын
Dokładnie... Też mam takie wspomnienia, dodatkowo rodziców robotników było stać raz w roku pojechać z dziećmi do Bułgarii, Rumunii itd..
@cezar19262 жыл бұрын
O to byles bogaty
@50eurocent902 жыл бұрын
Polecam pp
@jamszol12 жыл бұрын
Pozdrawiam rówieśnika ( rówieśniczkę ) - do Bułgarii dołożył bym : sprzedaż Biseptolu; perfumy "Być Może"; no i oczywiście srebro. Obozy młodzieżowe ? od rodziców z zakładów pracy 2 razy latem ( po 3 tygodnie ) + od któregoś zimowisko ZA DARMO Tysiące poznanych ludzi? i owszem - należy dodać , że było bezpiecznie - te tysiące ludzi byli przyjaźnie nastawieni teraz to strach w biały dzień gdzieś się ruszyć + tysiące roszczeniowych ludzi , którzy najchętniej utopili by Cie w szklance wody Pod tym względem kiedyś było duuużo lepiej ( pod względem finansowym też )
@cenobith732 жыл бұрын
Moi starzy byli nauczycielami. W wakacje kontraktowali się jako opiekunowie na koloniach. Jak wspominali - przez 2 miesiące wakacji zarabiali tyle ile w szkole przez 6. Dodając do tego 2 pensje szkolne - za wakacje wyciągali tyle ile normalnie w 8 miesięcy. Podpisali paroletni kontrakt z PSS Społem i dzięki temu jako mały chłopak spędzałem każde wakacje nad morzem. Spaliśmy w wojskowych namiotach - to było kilka lat najlepszych wakacji w moim życiu. W '81 jak wróciliśmy do domu to w sklepach już były puste półki a nad morzem nie dało się w ogóle zauważyć, że "coś" się dzieje - tam było normalnie. Pozdrawiam Poddąbie koło Ustki - bardzo miło cię wspominam, spokojna nadmorska wioseczko...
@dariusz_k._ladziak2 жыл бұрын
9:40 Pamiętam, jak kiedyś jechałem na Rajd Świętokrzyski. Wleźliśmy do pociągu, jak się dało, ramię w ramię. Ale z Warszawy za Kielce na stojaka to niewygodnie - więc na trzy - cztery siadamy. Usiedliśmy. Po czym przyszła pani (ładna, zgrabna i miła w dotyku), która zadeklarowała niezbędną konieczność przedostania się na drugi koniec wagonu. Kobieta chce - kobiecie nie można odmówić. Posłaliśmy panią na drugi koniec wagonu nad głowami, na rękach...
@maciejgoabek31992 жыл бұрын
Tak bywało. Tak samo, jak wsiadanie przez okna.
@dariusz_k._ladziak2 жыл бұрын
@@maciejgoabek3199 Czasem się i przez okna nie dało. Pojechaliśmy towarzystwem w Góry Świętokrzyskie, skończyliśmy w Skarżysku, nie wzięliśmy tylko pod uwagę, że w tym samym terminie idzie Jesień Świętokrzyskich, naprawdę potężną wówczas impreza. Mieliśmy w planie powrót "rzeźnią", czyli 1313, osobowym z Zakopanego. Wjechała na dworzec w Skarżysku rzeźnia, na peronie dało się słyszeć zbiorowe westchnienie, nie wsiadł nikt. W rzeźni stali ludzie na schodkach do wagonów, wisząc na poręczach, trzymali ludzie plecaki za oknami, z paru okien wystawały nogi ludzi, dla których nie było dosyć miejsca w przedziale... W efekcie turlaliśmy się połączeniami lokalnymi - koło północy pod Warkę, by u kumpeli z nami jadącej się parę godzin na betonie strychu przekimać, a potem złapać kolejny kibel już do Warszawy...
@agaagusia47262 жыл бұрын
Miło powspominać:) Obozy harcerskie, lata 80-te: chłopaki sami kopali o budowali latrynę (to takie WC polowe, jakby ktoś nie wiedział), zęby myło się w jeziorze z pomostu, ziemniaki i zupę gotowało się w parnikach opalanych drewnem, menażki myło się piaskiem i zimną wodą z jeziora. Współcześnie niewyobrażalne.
@infi377 Жыл бұрын
O wiele lepiej srac do dziury w pobliskim lesie niż jechać na wakacje za granice. To były czasy…
@agaagusia4726 Жыл бұрын
@@infi377 żebyś wiedział
@bjladam4572 жыл бұрын
Boze moj ile wspomien mi przeszlo przez glowe sluchajac pana )) Niby bylo trudno ale i mialo to swoj urok )) Patrzac dzis wstecz i majac doswiadczenie ponad 40to letniego zycia na zachodzie to moge powiedziec ze my slowianie lepiej odnajdujemy sie wsrod swoich i we wlasnych stronach pochodzenia, Pozdrawiam Serdecznie wszystkich rodakow
@krzysztofjablonski12472 жыл бұрын
3 tygodniowe wakacje z " Wrocławskiego Polaru" w którym pracowała mama to była petarda. Zakład dopłacał 80% więc Stegna,Karpacz lub Wąbrzeźno było co roku,a w zimie 2tyg ferii w Karpaczu. Świetne czasy..rocznik 81pozdrawia
@krzysztoflanger60152 жыл бұрын
Również pozdrawiam; rocznik '81 z Raciborza. Niezapomniane wakacje w domach wypoczynkowych w Zagórzu Śląskim oraz w Zawoi (tzw. domki Rafakowskie). Łezka się w oku kręci. Były wspólne prysznice (w Zawoi kilka kabin na cały ośrodek), a w Zagórzu nawet basen!!! i Wycieczka "ogórkiem" do zamku Książ...ech, było pięknie
@Wins70n2 жыл бұрын
Takie spontaniczne wakacje są po dziś dzień najlepszymi wakacjami jakie można sobie wyobrazic.
@panjash412 жыл бұрын
Nikt nie broni :) Improwizacja czyni cuda.
@frutifruti5300 Жыл бұрын
Aż mi się przypomniała akcja z kumplami sprzed blisko dekady XD. Był sierpień, godzina 5ta rano, wyjeżdżam z kumplem na ryby... Łowimy, wybija 9ta i wywiązał się taki dialog: - pojechałbym nad morze, - a masz kasę? - no mam, a ty? - no też mam. - to dzwonimy do grubego. - dryń dryń - gruby, masz kasę? - no mam. - jedziesz nad morze? - ok. I o 14tej rura 200km nad morze. Totalnie w ciemno XD, na weekend. Dojechaliśmy koło 18tej i szukanie noclegu, przy drugim podejściu się udało. Lokal opłacony i "integracja u gospodarza" XD. Tzn zachlanie mordy na grillu, wchodzimy do ogródka, a tam lekko na stole już stało z 6 pustych flaszek i krata wybitego piwa XD... Kolejne dni były równie "dzikie" haha.
@ulkamara58512 жыл бұрын
Przerabiałam (w latach 70-80) kolonie, obozy, włóczęgi autostopami (okazuje sie że nielegalnie) wczasy i indywidualne wyjazdy z rodzicami i powiem jedno: zawsze było super.
@seb_sko70892 жыл бұрын
Jeździliśmy na wczasy pod namiot w PRL. Troje dzieci i rodzice. Maluchem. Oczywiście był bagażnik na dachu i napakowane do oporu, namiot, stolik, butla z gazem, naczynia, materace, leżaki, żarcie, ubrania itp. itd. Potem ojciec zrobił przyczepkę do Malucha i kupił wypasiony namiot Legionowo, a potem skończył się RPL i ojciec zwolnił się z zakładu, i zaczął prywatną działalność. Od tam tej już nie jeździliśmy na wspólne wakacje, bo ojciec się dorabiał , a że robił w budowlance, to nie miał w lecie czasu na wyjazdy,
@Mr.DalekLK2 жыл бұрын
I teraz jest lepiej
@krzysztofskora49292 жыл бұрын
@@Mr.DalekLK no i chwala że jest lepiej pis I białemu papie obrońcy pedofili 🤣🤣🤣
@JanKowalski-zk6ph2 жыл бұрын
@@krzysztofskora4929 a co ma pis i papież "obrońca pedofili" do komentarza gościa o wakacjach w prl-u? to chyba z taką logiką sam jesteś czempionem pisoskim hahaha
@s3rverius2 жыл бұрын
@@JanKowalski-zk6ph Gościu chciał zaistnieć w internetach xD
@34bezel922 жыл бұрын
Ale potem ty przestałeś być dzieckiem, a teraz może masz swoją rodzinę - czy przejąłeś pałeczkę i jeździsz pod namiot?
@justusjustinian2 жыл бұрын
Ja spędzałem wakacje wg stałego scenariusza: koledzy i dziewczyny z podwórka, gra w nogę do nocy, kąpiel w gliniankach, a potem kolonie, wczasy z Rodzicami raz na parę lat, wujostwo na wsi i dziadkowie na wsi. Dziś nie ma już dziadków i wujostwa. Najmilsze chwilę, zjeżdżali się rówieśnicy z różnych miast w Polsce, pomoc dziadkom, a potem zabawa, ogniska, kąpiel w rzece, zabawa w chowanego w tytoniu. Zmieniły się czasy, pojeździłem po świecie, a dzisiaj tęsknię za wyjazdami na wieś.
@niewierna222 жыл бұрын
Wszystko to pamiętam. Ale szczytowym "osiągnięciem" był wyjazd w 1987 roku do Bułgarii na wczasy z własnym namiotem i to maluchem 126P. Wszystko się zmieściło plus oczywiście kilka butli gazowych, kilka tysięcy żyletek Polsilwer. Na Ukrainie po drodze świetnie sprzedawały się parasolki. W Rumunii wszelkie ciuchy. W sumie po Bułgarii zrobiłem prawie 2 tys. kilometrów bo talonów na paliwo dawali do oporu. Wróciłem z całym ładunkiem płyt gramofonowych z Bułgarii bo tam Balkanton wydawał wszystkie najlepsze płyty zachodnie nie zawracając sobie głowy jakimiś tam prawami autorskimi. No i do tego przybyło 50 dolarów w gotówce. Takiego przebicia nie ma do dziś żeby 2 tygodnie się pluskać w Morzu Czarnym i jeszcze na tym zarobić.
@TheKghm2 жыл бұрын
Dokładnie. Podobne wspomnienia, podobny czas. Kawa inka w Rumunii szła jak zloto. Jeansy były z Turcji a nie jsk Wojtek mówi z Bułgarii. Kluczem do tego było to że byly dolary od zagranicznych studentów zapewne wiec można było w kolejnych krajach wymieniać utarg na dolary. Przebitka rewelacyjna.
@Ibibib91210 ай бұрын
A 50 dolców po cenie czarnorynkowej to pewnie że trzy pensje
@matemxvi22492 жыл бұрын
Tak apropos prysznica w PRLu, to w domach i mieszkaniach nie przypominam sobie, żeby ktoś miał kabinę prysznicową, ludzie z reguły mieli wanny(niektórzy z zasłoną) natomiast sam prysznic to bywał w miejscach publicznych, jak wspomniane ośrodki czasowe, szpitale, internaty itp.
@MrArchDelux2 жыл бұрын
Co to były ośrodki czasowe?
@pusteblumepusteblume55462 жыл бұрын
@@MrArchDelux no tak, bo ich czasy minęły bezpowrotnie.
@foreveryoung652 жыл бұрын
.,te wanny były zdecydowanie za krótkie
@ryszardlisowski3471 Жыл бұрын
O pałatkach toś facet jebnął
@fu3i2 жыл бұрын
Jeden z najlepszych odcinków w ostatnim czasie. Powiem szczerze że jak słuchałem dzisiaj Drewniaka to tak jakbym słuchał całego mojego dzieciństwa czyli kolonie, wyjazdy z rodzicami, ośrodki nad jeziorami, nad morzem. Wszystko oczywiście wyglądało niesamowicie chodzi mi tutaj o wystrój prl-u może. Dla niektórych było to obskurne ale dla mnie miało to swoją magię I jak dzisiaj jadę gdzieś na wakacje to naprawdę szukam czegoś co nadal przypomina tamten okres bo to miało duszę, a dzisiaj to wszystko jest plastikowe z IKEI i w ogóle wygląda to tragicznie a temat o działkach to jest w ogóle coś wspaniałego ponieważ dalej mamy działeczkę Rodos i uprawiamy ją cały czas także oby więcej takich odcinków
@kesoki82232 жыл бұрын
Brzmi trochę jak gloryfikowanie swojego dzieciństwa przez sentymenty, nie rozumiem ludzi co mówią że za komuny było lepiej ale kto co lubi nie
@grazynaszymczak35342 жыл бұрын
@@kesoki8223 w Solinie jest taki ośrodek :sosna, jodła i świerk bodajże. Kompleks rodem z PRL 😜
@antom32372 жыл бұрын
@@kesoki8223 Żadne gloryfikowanie. Wróć do 0:38. Tam wyjaśnienie
@kesoki82232 жыл бұрын
@@antom3237 Czytać ze zrozumieniem nie umiesz?
@piotrbachanowicz63292 жыл бұрын
Wczasy z dziadkami w PRLu były zajebiste, dziadek był lekarzem w ministerstwie kultury... I dzięki temu spędzaliśmy po 6 tygodni w ośrodku prokuratury generalnej w Przewięzi pod Augustowem, miesiąc czasu dziadek miał dyżury w ambulatorium ośrodkowym chyba 6 godzin dziennie, a kolejne 2 tygodnie to były normalne wczasy. Jako część załogi ośrodka mieliśmy chody w barze i wypożyczalni sprzętu pływającego. To był cudowny czas z punktu widzenia kilkulatka :)
@arturkowalski30632 жыл бұрын
Plecak, śpiwór, namiot i naprzód przed siebie autostopem gdzie uda się dojechać. Dzień lub dwa przerwy i dalej w drogę 😃 To była naprawdę wspaniała zabawa i przygoda. Dziś w lesie jutro u rolnika w sadzie lub w stodole. Ludzie wtedy byli sobie życzliwi i przyjaźni dla " włóczykijów" z plecakami. Ehh, to były cudowne lata. Dziękuję za wspomnienia 👍😃
@tomekhauzer2 жыл бұрын
Przyjaźni i życzliwi?? Opryskliwość, chamstwo, brak odpowiedzialności za cokolwiek, brak kultury, zero uśmiechu, arogancja. Tak było za pierdolonej komuny.
@arturkowalski30632 жыл бұрын
@@tomekhauzer no tak to wygląda właśnie przy obecnym komunistycznym rządzie. Co roku przejeżdżałem Polskę wzdłuż i wszerz i jeśli nie na polu namiotowym czy na dziko nigdy nie miałem problemów by przenocować nieraz nawet kilka dni u kogoś na podwórku, w sadzie czy nawet na sianie w stodole. Często nawet na jakiś posiłek można było liczyć. Idź dziś do kogoś żeby ci pozwolił rozbić namiot czy przenocować.
@dorotamaty8882 жыл бұрын
Rozkladalismy mape Polski i na chybil trafil z zamknietymi oczami wybieralismy cel.
@zoja66 Жыл бұрын
Cudowne,wspaniale czasy!!
@gremlingorski3988 Жыл бұрын
@@zoja66 To se ne vrati; Dobrze już było;
@wandawoosowicz9192 жыл бұрын
Z kaowcem można było jeszcze "spędzać" wczasy w latach osiemdziesiątych. Miałam tę przyjemność. Jego rola ograniczała się do zapewnienia uczestników wczasów aktywnego spędzenia dnia, np. jakieś wycieczki po okolicy, gry i zabawy itp.
@lucynanitschke10662 жыл бұрын
podstawą był jednak wieczorek zapoznawczy:)
@jacekbanas8756 Жыл бұрын
Nigdy nie przeżyłem nic wspanialszego niż obozy harcerskie za komuny ❤❤❤❤❤❤❤
@MieczysawBrodzikКүн бұрын
Różnie wówczas z takimi obozami harcerskimi bywało. Po ukończeniu szkoły podstawowej, w 1955r. trafiłem na taki "obóz" w Milejowie. Miał być 'harcerski", a okazał się ZMP-owsko- harcerski i to związany z Kuroniem! Jadło i spanie było "w porządku", ale niestety, prawie wszystkie długo "celebrowane", nasycone propagandą wieczorne apele, przestałem "pod masztem" za karę, bo jakoś podczas tych cowieczornych tzw. "godzin samokrytyki" nie potrafiłem zgłaszać donosów na kolegów , a nawet sam siebie w jakiś sposób oczernić, a to było wymagane przez tych "kuroniowych aktywistów" prowadzących te obowiązkowe "godziny samokrytyki"! Do dzisiaj czuję to poniżanie i gniew mnie ogarnia już na sam dźwięk tego tfu!, nazwiska! Nie zdziwiło mnie więc to jego przyznanie się przed śmiercią i jego stwierdzenie, że "ponad 20 lat niszczył Polaków dla Partii i w imię Partii"! A niszczył, dotkliwie i w wielu przypadkach bardzo skutecznie, zaczynając od dzieci i młodzieży!
@jacekbanas8756Күн бұрын
@MieczysawBrodzik No to miałeś pecha . Ja bywałem na obozach w latach 70 -80 i było super 😁😁
@MieczysawBrodzikКүн бұрын
@ Tak, co przeżyłem wówczas, to też mi się w późniejszym życiu przydało, miałem wtedy tylko 13 lat i nie zraziło mnie to później do harcerstwa, ale tego prawdziwego, nie związanego z takimi "patriotami", jak Kuroń, czy Michnik, bo od 1956r. sytuacja się radykalnie zmieniła. Prawdziwe, polskie harcerstwo wreszcie mogło swobodniej działać, choć jeszcze Kuroń starał się przeszkadzać. W szkołach było coraz więcej kół i zespołów zainteresowań oraz obozów wędrownych, wycieczek, kolonii i tematycznych kursów wakacyjnych. Był więc coraz lepszy "wybór" sposobów i form nie tylko rozwoju zainteresowań, ale i wakacyjnego wypoczynku. Duży był w tym udział miejskich Domów Kultury i organizacji społecznych, głównie Ligi Obrony Kraju (LOK), Aeroklubu i PTTK., a także wojska. Pamięta, jakim zainteresowaniem młodzieży cieszyły się w Lublinie postawione "na Czechowie" duże namioty, w których "za grosze" kupowaliśmy wojskowy sprzęt "z demobilu": pałatki brezentowe, nieprzemakalne skafandry, plecaki wojskowe, menażki, ubiory wojskowe, naczynia i wiele innych rzeczy, tak przydatnych w harcerskiej "turystyce"! A potem, na soboty i niedziele znikaliśmy z internatu w "zemborzyckim lesie" na biwaki, przy "wojskowych kociołkach" i spaniu pod namiotami robionymi z kilku wojskowych pałatek! Były także "zimowiska" i obozy wakacyjne. Nie zapominam takiego zimowiska harcerskiego w Zubrzycy Górnej, gdy ponad tydzień musieliśmy jeść tylko topiony ser z puszek "Unry" i ciepły chleb przywożony "na nartach" z najbliższej góralskiej piekarni, bo śnieg zasypał wszystkie drogi tak, że cały "transport" stanął! Pamiętam też, po trzeciej klasie liceum, ten letni, wakacyjny Kurs Instruktorów Modelarstwa, zorganizowany przez LOK w Międzybrodziu, w "stanicy wodnej LOK", nad pięknym sztucznym jeziorem z górą Żar po drugiej stronie i działającym tam jeszcze słynnym przedwojennym szybowiskiem Aeroklubu. Młodzież, która wówczas, w PRL-u, miała jakieś zainteresowania, to mogła je rozwijać i to nie tylko w szkole i harcerstwie, a przy tym naprawdę ciekawie, aktywnie i zdrowo wypoczywać w wakacje, co potem oczywiście przenoszone było na nasze "dorosłe życie" i na nasze dzieci! Przy okazji - serdecznie druha pozdrawiam!
@robertczwodzinski54782 жыл бұрын
Jeździłem wtedy autostopem ,super czasy.Poznałem Polskę całą ,a przy okazji pomagało się rolnikom i była kasa na dalsze zwiedzanie . Przyczepy Niewiadow są dzisiaj dostępne w Anglii pod nazwą „FREEDOM” Pozdrawiam
@randomuser52212 жыл бұрын
Fantastycznie opowiada Pan historię. Aż przyjemnie jest tutaj wpadać.
@bozenawalkowicz9435 Жыл бұрын
Super odcinek. Pierwsze kolonie na ktirych ja bylam jako 7 latka ( o dziwo przezylam) trwaly trzy tygodnie. Kolonie i obozy mnie zahartowaly....dziecko nie potrzebujedo szvzescia super komfortowych warunkow a rozrywki i rozlaki z rodzicami
@MorriganNails2 жыл бұрын
Mój tata był muzykiem i pracował w gdanskim radiu, kolonie były organizowe przez polskie radio i TV, zawsze super wygodne. Spanko w internacie i musowo basen :)
@faszywymajor1572 жыл бұрын
Oj, ktoś tu miał tatusia-komuszka
@MorriganNails2 жыл бұрын
@@faszywymajor157 Wszyscy którzy pracowali w PRLu byli komuszkami 🤣🤣🤣 a tak a propo's, mama pracowała w teatrze muzycznym w Gdyni i była jedną z tych którzy wylecieli z pracy po wystawieniu Kolędy Nocki w 1980 roku, takich miałam komuszków w rodzinie 😂
@faszywymajor1572 жыл бұрын
@@MorriganNails A o swoim ojcu już nie wspominałaś? PZPR wiecznie żywy?
@Fiorekolej2 жыл бұрын
Czuję się nieco staro, gdy sposoby spędzania wakacji (wtedy jako dzieciak) oglądam na kanale historycznym ;-) Ech, było jak było, ale kolonie z zakwaterowaniem w ledwo trzymającej się kupy szkole na Mazurach to było coś. Wczasy wagonowe też były super, a już sam dojazd pociągiem ze Śląska nad morze i możliwość zobaczenia nocą wieżowców w Warszawie (wtedy było ich tam aż pięć), to był powód by całą noc w tym pociągu nie spać, ku utrapieniu rodziców. ŚP. tata miał patent żeglarski, a pod nosem w Rybniku był piękny zalew i kopalniane ośrodki wczasowe. Omegą to się haratało przez jezioro w te i we wte, a czasem nawet udało się ogarnąć łajbę z kabiną - to był luksus. Żeby było jasne, nie tęsknię za tamtym systemem, ale życie wtedy nawet dla dzieciaka miało jakieś tam smaczki, których dziś młodzi nie mają szans poznać, a które wywołują nostalgię.
@Zosia.B2 жыл бұрын
Do tych wczasów i kolonii dodałbym jeszcze różne imprezy zakładowe takie jak zabawy sylwestrowe lub karnawałowe ( z własnym koszyczkiem), zabawy choinkowe dla dzieci, wspólne wypady na grzyby wynajętym autokarem i czasami jakieś talony albo bilety np. do cyrku.😉
@tofikdriver2 жыл бұрын
Ja też to doskonałe pamiętam. Mój tata był kierowcą w jednym dużych warszawskich zakładów,na codzień objeżdzał Polskę Starem a czasami w weekendy jeździł zakładowym autokarem z pracownikami na grzyby,z zakładowym kołem łowieckiej na polowania oraz inne atrakcje w których mogłem uczestniczyć. W sumie to całe wakacje spędzałem jeżdżąc Starem lub autokarem,więc chyba stąd moja pasja bo sam też zostałem kierowcą. Poza tym wspomniane imprezy choinkowe z wypasionymi pączkami słodyczy i cytrusów, kolonie zakładowe i wczasy w Korbielowie w ośrodku Harnaś...cudowne czasy pomimo tego że w kraju wielu rzeczy brakowało to ludzie potrafili cieszyć się i spędzać wspólnie czas przy minimalnym nakładzie
@Zosia.B2 жыл бұрын
@@tofikdriver Polacy są bardzo kreatywni, w związku z czym potrafią wyczarować coś z niczego. Było biedniej ale weselej i dlatego też nazywano nas najweselszym barakiem w demoludach. Szkoda, że "analogowe" czasy minęły bezpowrotnie. Zapanowała era nowoczesnej techniki cyfrowej, która miała nam ułatwić kontakt, a w praktyce oddaliła nas od siebie. Ludzie nie potrafią często komunikować się ze sobą przy jednym stole🙄
@meksykwogniu79432 жыл бұрын
@@Zosia.B Bardzo trafnie
@jagodahermann32782 жыл бұрын
A we wrześniu przymusowe szkolne wykopki, to były czasy 😚😚😚☺️☺️
@jolantamullard64642 жыл бұрын
@@jagodahermann3278 😆😆😆😂😂😂👍👍👍.. Dokladnie tak!! A jeszcze jak sie znalazl mlody przodownik pracy to byl raj na ziemi!! Dla takich czternastolatek jakimi sie wtedy bylo.. 🤣🤣🤣
@jarosawhajduk4649 Жыл бұрын
Jestem rocznik 1980, miałem to szczęście że krewni kupili działkę nad morzem wiec jak tylko dostałem świadectwo 21 czerwca to cyk do Katowic na pociąg i jazda do Mielna,wtedy piękna dziewicza miejscowość, plaże piękne,woda czasem miała 18st dla nas 6, 7 letnich chłopców i tak była ciepła, obok plaży smażalnia i smażone dorsze,flądry,pewnie nie na zbyt świeżym oleju ale smakowało jak cholera,ogniska na plaży i w lesie,było super,do tego łowienie węgorzy na jeziorze Jamno, czy było lepiej jak dziś, no cóż ciężko powiedzieć, na 100% było mniej ludzi,że tak powiem dużo bardziej spokojnie,ale to nic dziwnego bowiem w 1986r gdy mialem 6 lat mało kto słyszał o tym mieście, konkretnie to było Unieście, do dziś pamiętam jazdę w 1987 r wyprawę fiatem 126p ,600km jazdy. Generalnie było super!
@mariamachowska3875 Жыл бұрын
Dla mnie najpiekniejsze wakacje byly w domu. Mieszkajac na wsi to naprawde nie potrzebujesz nigdzie wyjezdzac. Nigdy nie lubialam wyjezdzac jak rodzice (ktorzy lubili wyjezdzac kazdego roku) mnie gdzies wyciagali na wakacje. Zawsze tesknilam za moim domem, pieskiem, kotkiem i przyjaciolmi. Do tej pory nie lubie wyjezdzac. Pewnie jakbym mieszkala w miescie to moze bym bardziej chciala wyjezdzac. Ja kocham przyrode a w miescie brakuje tego.
@piotrwdowiak86982 жыл бұрын
Upał w mieście i okolicach, wybrałem się z rodziną nad zalew. Dziś świetna infrastruktura, widać rękę gospodarza. Ale przypomniały mi się dawne czasy tu spędzonych letnich dni. Jechałem z ojcem do pracy, duży zakład prodykcyjny. Pod zakładem czekał autokar dla dzieci pracowników i zabierał nas na cały dzień na tą właśnie wodę. Można się było kąpać, pływać na łódce tzw bączku czy , to już był wypas, jako pasażer na łódce żaglowej, gdzie można było też posiedzieć w kabinie! I tak mijał nam cały dzień. Powrót na godzinę zakończenia pracy rodziców. Jednym słowem wakacje w mieście były całkiem fajne , mimo tzw komuny. A były też wyjazdy na kolonie, nawet za granicę czyli do Czechosłowacji;). Oraz do ośrodków wczasowych np na morzem. Gdyby nie to, wielu miejsc nigdy bym nie zobaczył i nie sprawdził czy morze jest faktycznie słone;)
@magorzatamatysiak35612 жыл бұрын
Wczasy w PRL były super :)
@barbarageiger84222 жыл бұрын
👍👍👍
@szymonrola4183 Жыл бұрын
Nic w PRL-u nie było super, największa porażka państwa Polskiego.
@kinpurk9207 Жыл бұрын
@@szymonrola4183 A kto to przyszedł? Pan maruda niszczyciel dobrej zabawy i pogromca uśmiechów dzieci.
@ewaskarzynska6918 Жыл бұрын
Hm...
@funnyman8691 Жыл бұрын
@szymonrola4183 pueprzysz kocopoly , moj dziadek za komuny zwykly robotnik zabieral mnie na rybe do smazalni kiedy tylko chcialem . Porcja taka ze zjesc sie nie dalo , rybka swieza i pyszna . Zabierz teraz dzieciaka na rybe praktycznie codziennie 😂😂 dasz rade ?
@janpolski86822 жыл бұрын
Pamiętam te czasy z dzieciństwa. Wczasy pracownicze, na dziko i kochery, na denaturat. Dziś już nie wczasuję. Muszę oszczędzać , by przeżyć trudną współczesność .
@adalbertschulz33532 жыл бұрын
Było zmienić kraj, poszło by lepiej.
@elzbietabeska98542 жыл бұрын
Wspaniale prowadzi Pan Historie bez cenzury. Jest wiedza, humor, dystans do tematów i wcale nie potrzebuje telewizora. Kto nie interesował się historią to dzięki Panu ją polubi.Kawał porządnej roboty!!☺
@jacek-jan2 жыл бұрын
Proste: teraz ty jesteś tym, co ma zapewnić szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa.
@danredcloud67052 жыл бұрын
Jako dziecko bylem kilka razy na wczasach za komuny, owszem bylo skromnie ale fajnie. Milo wspominam ten czas.
@B0MBSTYLE2 жыл бұрын
Bo byłeś dzieckiem, to nie zasluga komuny
@wieszka17612 жыл бұрын
Było super! Tanio i często z 'pomysłem".
@wujekalfred152 жыл бұрын
Mówi się że za komuny było źle owszem za ciekawe nie było ale ludzie wyjeżdżali na urlopy. A zobaczcie co się dzieje dzisiaj niedługo będzie dla większości tylko marzeniem. Dziś też mamy taką komunę tylko na odwrót bez pieniędzy ale z towarami
@stahoo222 жыл бұрын
Wojtek, Ty mówisz w kontekście historycznym o czasach które doskonale pamiętam. To boli. :)
@KanałŻyciewKanadzieAnitaBeata2 жыл бұрын
Prawda?😆
@wojciechozarowski61962 жыл бұрын
Witam serdecznie. Pamiętam kolonie w Dziwnówku i w Czechosłowacji lata 87-90 . Wspaniałe czasy 🤗
@Agnieszka-so1lg Жыл бұрын
Nie musiał być prysznic ale jechaliśmy Zawoja,Zakopane,Gdańsk i mniejsze miejscowości.To ustawiło mnie na całe życie-chodziłam po górach,jeździłam na nartach..
@zuzannaromet3742 жыл бұрын
Bardzo mile wspominam wczasy w PRL. Człowiek naprawde wypoczywal w ramach niskich kosztow. Rozrywki bylo b.duzo dla dzieci i doroslych. Szkoda, ze to tylko wspomnienie.
@nagodgungnir11652 жыл бұрын
Szkoda ze jeszcze kilka pokolen bedzie musialo oddawac za te „piekne czasy” prl, niezmiennie ta sama bezmyslna mentalnosc przetrwala. Pokolenie uspionych mozgow wychowalo kolejne patologiczne pokolenia. Tak to dziala.
@n3rk0s842 жыл бұрын
nie zapominajmy o braku wolności słowa i zależności Polski od ZSRR
@nyfb2 жыл бұрын
@@n3rk0s84 A teraz to co,lepiej?
@n3rk0s842 жыл бұрын
@@nyfb Ja nie mówię że dzisiejszy czas jest idealny ale przynajmniej nie przydzielają nam jedzenia jak dla bydła
@henryksosna4182 Жыл бұрын
@@n3rk0s84 Nikt nie przydzielał jedzenia, dobrego jedzenia nikomu nie brakowało, kartki na żywność wprowadziła Solidarność po 80-tym roku.
@xGrajox2 жыл бұрын
Może komentarz nie związany z filmem ale myślę że będzie idealnym podsumowaniem działalności Pana Wojciecha. Wracałem z dziewczyną z wakacji z Łeby po drodze wstapilismy do muzeum II wojny światowej w Gdańsku oglądając eksponaty, oglądając zdjęcia osób ważnych lub mniej ważnych podczas wojny wiedziałem kto to i co zrobił dzięki właśnie temu kanałowi. Mogłem dopowiedzieć swojej dziewczynie parę ciekawostek zwłaszcza o ucieczce z obozu Auschwitz. DZIĘKUJĘ za tak dobra robotę Panie Wojtku, życzę miłych wakacji.
@jacek-jan2 жыл бұрын
Jako dzieciak kochałem wakacje na wsi u dziadka, gdzie wszystko było inne niż w mieście. Samemu się wyrywało do pracy, by wyrabiać tężyznę fizyczną ładując siano na wóz czy ładując węgiel do komórki czy przenosić kanki z mlekiem.
@mark-robots11 ай бұрын
Ja tak sie przylozylem do grabienia siana, ze zostaly 2 zeby w grabiach
@plaster13672 жыл бұрын
Wiele razy byłem na koloniach letnich lub zimowiskach. Z HSW i do tej pory wspomnianym bardzo mile ten czas.😊😊
@marianszczesniak5702 жыл бұрын
Ja też, zdarzało się, że w liceum w jedne wakacje był 2-tygodniowy obóz wędrowny z zakładu pracy mamy i 2-tygodniowy obóz wędrowny z ZHP. Nie sądzę, żeby dzisiaj rodziców było stać na miesięczny wypoczynek 1 dziecka, a co dopiero więcej dzieci. Warunki nie były 5*, a nawet 3*, ale mieliśmy opiekę dorosłych, nikt mnie nie indoktrynował (lata 70-te), można było zwiedzić wiele miejsc w Polsce, a pozostały też miłe wspomnienia z młodzieńczych lat. Inna sprawa, że trudno mi sobie dzisiaj wyobrazić obóz wędrowny dla młodzieży, kiedy dziennie trzeba było przejść od schroniska do schroniska 15-20 km, albo od jednego placu namiotowego do drugiego taką samą odległość, dźwigając na plecach namiot i plecak.
@Ten_Kuba2 жыл бұрын
Ooo pamiętam jak jeszcze w początku lat 2000 jeździło się z rodzicami pod namiot nad morze, jeszcze z takim dużym, "pancernym" namiotem z Legionowa. Jak tropik namókł to chyba ze 100 kilo ważył ten namiot 😅
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
Ja skaksałem na maki, namiot z pałatki :D no i opium, oczywiście :P
@irenaj59962 жыл бұрын
@@papaversomniferum2365 to opium, to chyba do teraz w tobie buzuje. Czytałeś, co napisałeś?😂
@tomtimor97892 жыл бұрын
@@irenaj5996 To slang z lat 70-80. To "opium" to wywar ze słomy czy skorup główek makowych. Więcej z tego było zatrucia żołądkowego niż narkotycznego "high". Miałem takich kumpli na studiach.
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
@@tomtimor9789 Nie. Z całym szacunkiem, bo widzę, że rozumiesz temat - najwidoczniej miałeś nie za bardzo rozgarniętych "kinderćpunów" na studiach. Ze świeżych maków leci opium, tak jak możesz na moim awatarze. Nie ma jeszcze słomy. Ze słomy robiło się kompot, nazywany "Polską Heroiną". Mimo, że 6-diacetylomorfina aka kompot jest mocniejszy -j wadą jest to, że jest tylko w formie roztworu, a że często wszyscy zaciągali pompki z jednego gara, to rozpowszechnił się HIV i władza komunistyczna wprowadziła niskomorfinowe odmiany "Mieszko" "Zbyszko" i jeszcze jakiś jeden - umarły śmiercią naturalną, bo kultura maku jest święta w naszej tradycji i to od tysiącleci., Ja od dawna - ergo od porzucenia czynnego nałogu ponad pół dekady temu nie pierdzielę się już ze zbieraniem mleczka, to robota na pół dnia i jeszcze najlepiej zacetylować. Fakt, fajnie jest przytulić się do cycka i leżeć pół dnia z narzeczoną podczas wakacji. Na studiach się w to bawiłem, było zajebiście (oczywiście używajcie substancji psychoaktywnych z rozwagą, alkohol też jest narkotykiem) Robię mrożoną herbatkę ze świeżych makówek, tnę je na ćwiartki. I jeśli chodzi o sensacja żołądkowe - nigdy takich nie doświadczyłem. Widocznie robię "przetwory makowe" lepiej niż inni ;) W sumie uczyli mnie najlepsi, szkoda że połowa z nich wącha kwiatki od spodu. Ale w sumie na pewno to też zmotywowało mnie do rzucenia nałogu, bo sam waliłem 4-6x dziennie po 150-200mg odpowiednika majki (wolę oksykodon). Pozdrawiam! ;) P,S Liczę, że moja odpowiedź była wyczerpująca - lubię dużo pisać. Nie tylko na takie tematy.
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
@@irenaj5996 Czytałem, zrobiłem błąd literowy w słowie "skakałem". Opioidy we mnie dzisiaj nie buzują, po weekendzie wybiorę się po maczki :)
@robydj52892 жыл бұрын
Bardzo fajny odcinek, proponuję jeszcze dodać parę słów o wyżywieniu na wakacjach: jeśli w kraju, to paprykarz szczeciński i konserwa turystyczna (mielonka) a jeśli za granicą to jajko sadzone na żelazku i kartofle gotowane grzałką w zlewie, aby zaoszczędzić cennych dewiz 😀 Proponuję też następny temat o sanatoriach w PRL i panującej tam rozpuście 😅
@barbarakoscielna88892 жыл бұрын
Paprykarz był smaczny i mielonka też bo bez chemii.
@MrSajmer2 жыл бұрын
super czasy :) rocznik 74 , ile ja się najeździłem na obozy i kolonie :)
@KanałŻyciewKanadzieAnitaBeata2 жыл бұрын
Ciekawe czasy to byly😆 Nostalgia!
@jakubkolomolo20272 жыл бұрын
Szacun, panie Wojtku, jak zwykle zarąbisty odcinek jestem na 95% pewien, iż nigdy mi się nie znudzi historia bez cenzury 😃🙂 .
@dariuszzielinski11592 жыл бұрын
Tylko 95 procent?
@dariuszzielinski11592 жыл бұрын
To jest najlepszy historyk ever.
@jakubkolomolo20272 жыл бұрын
@@dariuszzielinski1159 Aż 95%
@jakubkolomolo20272 жыл бұрын
@@dariuszzielinski1159 Wiadomo, na 102. Inaczej mówiąc: No, ba!
@DrifterMW2 жыл бұрын
Nie no, o tych piramidach to zjebal totalnie , osmieszyl sie
@dnoodspodu11592 жыл бұрын
Najlepszym wczasowym reliktem PRLu były te jasnoszare kotły metalowe, w których robiono herbatę. Ostatni raz piłem taką w 2004 roku i zawsze był to najlepszy napój w moim życiu
@LukeXMV2 жыл бұрын
Kolonie i obozy byly super. Cala Polske zwiedzilem dzieki nim. I rodzice mieli przerwe odemnie a ja od nich 😂
@miho-zc6so2 жыл бұрын
Historia którą znam 😀 Kolonii nie cierpiałam, ale reszta ... zazdroście młode pokolenia. Plaża nad Bałtykiem, jezioro, las, wieś z wodą ze studni i piaskiem w truskawkach, ojciec zajmujący miejsce w pociągu zwanym rzeźnią zakopiańską, wchodzenie przez okna do tegoż pociągu, to był kurs przetrwania 😛 Jedna z niewielu rzeczy udanych w PRL, wiem, dzieciństwo, nostalgia.
@charlesrose45062 жыл бұрын
Za dzieciaka jeździłem na wakacje pod namioty z dziadkami, na całe dwa miesiące na dziko, namioty, ogniska, łapanie raków, ryb, ale to były fajne czasy, tylko w moim przypadku nie był to PRL a początek lat 90' ❤️
@piotrstrzelecki1303 Жыл бұрын
Och pamiętam jak nad Soliną byliśmy na dziko poniżej tamy i mo śmigłowcem wylądowało namioty trza było zwinąć na cały dzień Tata rozbił pod drzewami i spokuj był miałem z 8 10 lat zdjęcia tylko zostały i wspomnienia ❤❤❤
@dariusz_k._ladziak2 жыл бұрын
12:06 Faktycznie, dzieci nie potrzebują takich luksusów, a nawet są one im zbędne. Dzieci nie potrzebują funkcjonowania w małej, odrębnej grupie - dzieci potrzebują dużej grupy równolatków, by móc przeciwstawić się w jakimś stopniu dorosłym i wynegocjować swoje prawa. Jako wieloletni uczestnik kolonii letnich, w tym na końcu opiekun ośmiolatka, którego podejrzewano o bycie moim bratem (argument mój - skoro mamy tak samo na imię, to raczej braćmi nie jesteśmy, to syn najlepszej koleżanki mojej matki, znam go od lat - nie rodzony, ale prawie jak brat), potem wieloletni instruktor harcerski - coś wiem o tych układach dzieciaków przeciw dorosłym. Elementarz pedagogiki.
@imieinazwisko2993 Жыл бұрын
Teraz jest zdecydowanie "lepiej"!!! W ubiegłe wakacje byłem świadkiem (podsłuchiwaczem) fajnej rozmowy obcej mi dziewczyny z jakąś osobą. Dziewczyna była przeszczęśliwa (w 2022 roku!!!), że otrzymała 5 dni wolnego i, że dzięki temu mogła przyjechać na 5 dni do Ustki!!! :-(
@ewaurbaniak6249 Жыл бұрын
Taki super dobrobyt!
@sebaw98372 жыл бұрын
Podróż za jeden uśmiech . Klasyka. 👍👍👍
@gostasjanina2849Ай бұрын
Jeździłam na obozy harcerskie w latach 60 do 80, bylo bosko, jezdzilam tez autostopem, na biwaki z malymi namiotami rowniez i gotowalo się w dołku , dwie cegly i ognisko, zupy byly pyszne.W latach 70 jezdzilam z przyjacielem z wlasnym namiotem do Bułgarii lub do Jugoslawii, Węgry, mam bardzo mile wspomnienia.To prawda handlowalo się i urlopik się zwracał.To tez mialo urok.
@AkameOfMurasame Жыл бұрын
Spokojnie, teraz nasza kochana Unia pakuje łapy w każdy nasz aspekt życia ;) Decyduje czym mamy palić, czym mamy nie jeździć i w jaki sposób żyć, więc tak na prawdę nie uciekliśmy z tego bałaganu.
@zioowas10982 жыл бұрын
Byłem na takim Autostopie jeszcze w 1989 roku. Miałem wtedy 17 lat i tylko tzw. tymczasowy dowód osobisty. Książeczki z kuponami były dostępne w PTTK. Wtedy już nie trzeba było mieć pieniędzy na książeczce oszczędnościowej. Wyjazd ze znajomymi był świetny. W całości zorganizowany przez nas. Wakacje nad polskim Bałtykiem i trasa od Wolina do Gdańska i Malborka. Noclegi w schroniskach PTSM albo na polach namiotowych, lub też na dziko.
@VIS352 жыл бұрын
Pamiętam maj 1985... miałem wtedy 7 lat i kończyłem przedszkole, a 1 września szedłem do szkoły 😁
@wadcaswiataiokolic6712 жыл бұрын
Marzy mi się odcinek o Kaddafim i o tym jak za jego czasów Libia się zmieniła oraz o ich zapasie złota i pomyśle aby ropa była oparta o ich walutę
@radekk12332 жыл бұрын
Ciekawy film o tym jest na kanale "Włączamy myślenie".
@arson66012 жыл бұрын
@@radekk1233 dzięki. Duży zapas złota oznacza wyrok śmierci.
@tomaszpodemski89812 жыл бұрын
Kadafi chciał oprzeć handel ropą na własnej walucie, czym naraził się Imperium Dobra, i władzę stracił razem z życiem.
@arson66012 жыл бұрын
@@tomaszpodemski8981 imperium zbudowanego na biblii i wartościach chrześcijańskich.. zaraz po tym jak "pozbyli się" tych złych, niedobrych indian...
@tomaszpodemski89812 жыл бұрын
@@arson6601 z tego wniosek że wartości chrześcijańskie i Biblia nie są zbyt dobre.
@scenamuzyczna2 жыл бұрын
To był klimacior ☮️🔥🔥🔥 Chapeu bas maestro 🇵🇱
@jarosawmiszkurka902 жыл бұрын
Niewiadówki są w Niemczech bardzo poszukiwane, są one lekkie i motocykliści podpinaja je do trajek i śmigają na zloty. Kiedyś widziałem jechało ich kilkanaście w grupie. Dzięki za waszą zajebistą pracę.
@tomaszduda41312 жыл бұрын
Od lat Was słucham. Zawsze Bomba💪
@TheSursumcorda2 жыл бұрын
Właśnie obejrzałem ten film siedząc w ...Niewiadowce. A jest sierpień 2022 roku. Co prawda nie przyciągnąłem jej maluchem, ale czymś mocniejszym (2,5TD). Siedzę sobie na łonie natury. Z tyłu rzeka. I to co kocham w tym miejscu to zero tłoku i święty spokój.
@seybr2 жыл бұрын
Pamiętam jak jeździłem z rodzicami i mojej mamy braćmi i ich rodzinami pod namioty. Za dziecka był to klimat. Następnie wczasy w ośrodku, który należał do PBRLu. Domki z dykty, woda z kranu, ale na zewnątrz. Jedynie domki typu góral posiadały wodę w domku. Za dzieciaka, aby pogoda była. Skończyło się to, ale po latach człowiek wrócił na te samo jezioro, ale winne miejsce. Do szczęścia wiele nie potrzeba. Wystarczy domek, np. ja mam typ holenderka. Jest prąd, woda, weranda i kawałek działki. Do wody blisko, jest gdzie popływać. Kto chce łowi ryby. Jest dobra ekipa.
@wasikdanuta Жыл бұрын
Ja jezdzilam na kolonie i wcale nie bylo tak zle, wtedy nie bylismy rozpuszczeni i w domach czasami dzieci mialy gorsze warunki.
@michalwojtylo89292 жыл бұрын
Coś czuję, że w tym roku to są moje ostatnie wolne wakacje w życiu. Mówiąc wolne mam na myśli, że jadę gdzie chcę i mnie na to stać. Przyszłość rysuje się w bardzo szarych barwach. Zapnijcie pasy dzieciaki, będzie miotać nami jak szatan.
@jezyk822 жыл бұрын
Ja tam się nie boje bo lubię karuzele w wesołym miasteczku
@rusamene2 жыл бұрын
Ja tak czułem dwa lata temu. I rok temu. To ta wszechobecna retoryka końca świata, biedy i nędzy, wojny, głodu i zarazy. Wyglądasz przez okno, a tam świeci słońce i nakurwiają świerszcze.
@jezuschrystus.onlycash2 жыл бұрын
Dzieciakami to nie szatan buja tylko.... no właśnie. Czarne sukienki.
@sajuente82352 жыл бұрын
Zazdroszcze. Ja na swoje pierwsze wakacje w zyciu pojechalem 10 lat temu. Do pracy w UK :) I nie ruszylem sie stad od 10 lat odkladajac kazdy hajs ktorego nie musze wydac na zakup mieszkania. Jak je kupie to moze gdzies pojade pod warunkiem ze wyposaze dom w alarmy i moze monitoring :)
@damianyt45922 жыл бұрын
A bo sie juz w glowach ludzia przewraca, ja tam mam 23 lata na wakacjach bylem raz nad morzem na 3 dni i raz na mazurach tez 3 dni. Mam pieniadze mógłbym co roku leciec sobie na 2 tygdonie do dubaju tylko po co? Wole sobie wydac na cos innego i miec spokojna przyszlosc niz tak jak wiekszosc pracuje caly rok by na tydzien do egiptu poleciec. Szkoda zycia na taką głupote
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
17:59 Mylisz się, do dzisiaj ogródki działkowe, to taka "szara strefa" - w tym roku byłem raz i w niecałą godzinę nazbierałem prawie 2kg zielonego maku (ze słomy robi się kompot, ja nie przepadam i nie mam odczynników). Jako, że nie ćpam nałogowo od lat, to nie bawię się już w zbieranie mleczka, po prostu tnę makówki na ćwierc, dodaję cytryny i liści mięty do smaku. Iiiii.....wychodzi BEST ICE TEA EVER! Trzyma czasem nawet 1,5 dnia :D
@TenSam31332 жыл бұрын
Zważywszy że od nastania wolności zlikwidowano powszechnymi zakazami stare odmiany maku,a wszędzie wprowadzono niskomorfinowy który nie ma ani smaku ani zapachu dawnego ani też takich silnych właściwości,to nie specjalnie jest co zbierać...
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
@@TenSam3133 Oj jest. Nawet Peoniówki dobrze robią, lekarskie same się rozsiewają. Gdybym miał robić kompot z ich słomy, to bym się z Tobą zgodził. Ale nie zgodzę się, bo w dawniejszych czasach nawet niezacetylowane opium podawane w kanał działało elegancko...no, wyrzut histaminy był spory ale do przeżycia. Jeśli chcesz doświadczyć tego empirycznie, to masz akurat najlepszy czas - dziduj na działki i podziel się wrażeniami ;)
@TenSam31332 жыл бұрын
@@papaversomniferum2365 nie, raczej nie potrzebuje takich wspomagacze szczęścia.. ozdobny lekarski sieje mi się w ogrodzie masowo i regularnie wyrywam na kompost. Mówię z doświadczenia rolnika oraz osoby pamiętającej jak wyglądał i smakował mak 30-40lat temu. Odnośnie odmiennych stanów świadomości to ludziom często wystarczy coś o poziomie placebo 😉
@papaversomniferum23652 жыл бұрын
@@TenSam3133 Spoko, żyj jak lubisz! Mi się podoba ten urok lipca/sierpnia i wyprawy na działki - wszak to raz w roku, można sobie pofolgować ;)
@lucynanitschke10662 жыл бұрын
Kolonie w NRD to był sztos! kto był nie zapomni. Mnie się trafił ośrodek sportowo-wypoczynkowy dla niemieckich młodych sportowców, dyscyplina - pływanie. Z początku trochę mnie dziwiło że w młodszych grupach są dziewczynki i chłopcy a w starszych są sami chłopacy, serio, te dziewczyny wyglądały jak mocno napakowane koksy.
@damianzieba51332 жыл бұрын
Może w starszych grupach już by były za dobre
@lucynanitschke10662 жыл бұрын
@@damianzieba5133 nie w tym rzecz, te nastoletnie pływaczki wyglądały po prostu jak mężczyźni i początkowo brałam ich za młodych chłopców, mocno przypakowanych
@mark-robots11 ай бұрын
A ja nauczylem sie strzelac na obozie w NRD i poznalem fajna laske Zuzanne (niemka).
@leszekhoppe34742 жыл бұрын
Oj pamiętam doskonale - końcówka lat 70 i początek 80 pod namiotami ,zgrana paczka ze szkoły i wypady nad jeziora . JAK zabrakło kasy ,to do bauera na pole do siana albo na żniwa i dalej była kasa no i jedzenie , bo wszystko było na kartki . Czasy były ciężkie , ale przeżycia miło wspominam !
@ewapertek13822 жыл бұрын
Ja proponuję żeby zrobił Pan odcinek na temat zakłamania historii obecnie.
@Ryba052 жыл бұрын
Okres wakacyjny wspominam najlepiej właśnie z czasów PRL. Wyjeżdżaliśmy na dwa miesiące i zawsze miesiąc nad morzem, a drugi w górach. Bułgaria, Jugosławia, bajka . Dałabym wszystko, żeby znowu to przeżyć
@mariajaszkowska94612 жыл бұрын
Humor,inteligencja,wiedza i urok w jednym🙂
@robertdebkowski92862 жыл бұрын
Jeździłem na kolonie za komuny. Trwały 3 tygodnie. Pod koniec komuny już pod namiot. Piękne i spokojne Mazury i Bieszczady.
@jadwiga_mon2 жыл бұрын
Byliśmy krajem zniszczonymi przez wojnę, inne kraje się rozwijały, a my musieliśmy odgruzowywać kraj. Trudno się dziwić, że odbiegaliśmy od Zachodu, ludzie byli radośni, cieszyli się życiem ( oczywiście nie uogólniam).
@maciejpoltarzewski60432 ай бұрын
To oczywiście prawda ponadto byliśmy dojeni niemiłosiernie przez związek radziecki, a gospodarka była określana jako księżycowa ekonomia ponieważ była mniej więcej tak samo realna
@51Jarek2 жыл бұрын
w latach 80-tych w Bieszczadach gdy na pierwszym przystanku stał tłum, kierowca dzielił pasażerów krzycząc:" najpierw ludzie a potem ci z plecakami" 😜
@MrArchDelux2 жыл бұрын
Ach, nie ma to jak w latach osiemdziesiąt-tych.
@krzysztoflanger60152 жыл бұрын
ja pamiętam jeszcze początek lat 90-tych w Gorcach i Zakopanem.. jazda leciwymi nyskami napchanymi do oporu i kolano od współpasażera pod żebrem :) . Limitem były tylko zasada domknięcia drzwi pojazdu :) fajnie było
@grzegorzstyrna262 жыл бұрын
W dzieciństwie całe wakacje spędzałem na wsi u babci i każdy dzień był super. Jednak po pierwszej klasie rodzice wysłali mnie na kolonię do Starego Sącza. Było dla mnie nieszczęście najgorszego gatunku. Na początku wszystkich ważono, potem sprawdzanie czy dzieci nie mają wszy (dwóch miało). Potem wprowadzka do sali noclegowej, czyli sali lekcyjnej z której wyniesiono ławki i zastąpiono łóżkami polowymi. Przy każdym była jakaś atrapa szafki. W tej sali mieściło się chyba 20 osób a ja jak się okazało byłem najmłodszy. Rano śniadanie i apel. Potem czas wolny beż prawa opuszczania terenu szkoły, nuda straszliwa. Obiad wspólne wyjście poza teren najczęściej do parku (nie oddalać się). Kolacja i do spania. Rano pobudka i od nowa to samo. Na czwarty dzień dostaliśmy piłki, więc można było haratnąć w gałę. Przez 3 tygodnie mieliśmy jedną wycieczkę do Krynicy. Wizyta w pijalni wód i spotkanie ginącym zawodem garncarza. Odbył się pokaz lepinia garnków, w czasie którego wyłączyki prąd. Facet koło garncarskie miał przerobione na elektryczne i był bardzo niezadowolony, że musi tradycyjnie napędzać nogami. Ten garncarz to było jedyne ciekawe zdarzenie przez 3 tygodnie. Na koniec pobytu oczywiście nas ważono i jak ktoś nie przytył kilograma, to byli bardzo niezadowoleni bo mieli jakieś statystyki, z których się spowiadali. Podsumowując dla mnie było 3 tygodnie więzienia. Pozytywne jest tylko to rodzice więcej nie mieli takich pomysłów i już wszystkie późniejsze wakacje spędzałem na wsi.
@ewaurbaniak6249 Жыл бұрын
Musiales byc wyjatkowo antysocjalna osoba.U mnie : u babci na wsi super a na koloniach i obozach sportowych megasuper😂
@morusalba15182 жыл бұрын
Pamietam kolonie. 3 tygodnie nad morzem , codziennie na plazy, ale nie wolno nam bylo wchodzic do wody, bo woda za zimna. Na dodatek 3 tygodnie bez prysznica... ale bylo fajnie
@mateuszwitkowski71252 жыл бұрын
Fajny odcinek! Mi przychodzą do głowy jeszcze wczasy wagonowe :D To był dopiero hardcore (wg mojej babci :D)
@mamamysz11932 жыл бұрын
Na Helu jeszcze osiem lat temu był taki ośrodek gdzie spało się w wagonach, wspólna toaleta i kuchnia.
@cogoniema2 жыл бұрын
7:07 Pałatka z definicji była peleryną i namiotem w jednym. Nie trzeba było nic kombinować. W wielu wersjach nie było dwóch. Z jednej robiłeś namiocik. Oczywiście w plecaku należało targać kilka lekkich aluminiowych rurek. Bardzo dobry wynalazek dla piechurów. :)
@maciejpolbratek32432 жыл бұрын
Z jednej to zrobiles pół namiot a po spieciu guzikami dwóch mieliśmy pelny namiot w masztem na środku.
@cogoniema2 жыл бұрын
@@maciejpolbratek3243 Miałem taką, że z jednej cały namiocik szło postawić. Używałem.
@cogoniema2 жыл бұрын
Z ciekawostek. Ponieważ pałatka miała być nieprzemakalna i odporna na wiatr robiono ją z brezentu. Materiał do noszenia dosyć ciężki, ale coś za coś. Moja miała kolor czarny. To było przekleństwo, gdyż kiedy ją ubierałem, bo pogoda niepewna, obsiadały mnie od razu ogromne roje much. Prawdopodobnie interpretując jako krowę. :)
@Boruta_2 жыл бұрын
Myślę, że warto zrobić odcinek o Harcerstwie w PRL i jak to wtedy wyglądało. Jak obozowano, jak przemycano propagandę, jak sztucznie tworzono drużyny itd.
@krzysztofhafke73842 жыл бұрын
Ja byłem harcerzem z małego miasteczka. To o czym ty mówisz nie było. Polegało to przdewszyskim na łażeniu po lesie kompani się w jeziorze nawet we wrześniu zdobywaniu odznaczeń. Nie pamiętam tego co mówisz. Co innego HSPS. To już banda. Dlatego popieram takie typowe obozy harcerskie. Potem ludzie nie mieli alergii, jakąś potrzebę współpracy. A ty.
@magdalenapytlakowska94862 жыл бұрын
"Sztucznie tworzono drużyny"? A na czym to polegało? :)
@m7892 жыл бұрын
@@magdalenapytlakowska9486 sztuczne tworzenie drużyn polegało na tym, że zapisywano cała klasę. Chyba że rodzice zgłosili sprzeciw, wtedy byli na cenzurowanym. W związku z tym szczep w szkole liczył kilkanaście drużyn. Do harcerstwa zapisałem się sam dopiero w latach 80' w liceum i nie żałuję.
@Boruta_2 жыл бұрын
@@krzysztofhafke7384 HSPS o którym Pan wspomina w swoim założeniu polegało już na "tworzeniu sztucznych drużyn". Oczywistym jest, że były drużyny i "drużyny" gdzie ten stopień propagandy był różny. Było dokładnie tak jak dziś, były drużyny lepsze i gorsze jeżeli chodzi o klimat, zajęcia i wychowywanie. Jeżeli chodzi o alergie, to akurat większość alergii bierze się z wczesnego dzieciństwa i braku kontaktu z alergenami. Do tego dochodzi również przetworzona żywność nawet ta najprostsza, podstawowa, codzienna. Pozdrawiam.
@krzysztofhafke73842 жыл бұрын
@@Boruta_ Nareszcie jakaś mądra wypowiedź. Jeżeli chodzi o alergię to za moich czasów jej nie było. Ponieważ się łaziło na bosaka po łąkach. Jakieś reklamy gdzie głupie dziunie na to patrzą. Jeżeli o harcerstwo w wieku podstawówki. Nie pamiętam takich klimatów.
@snowflake78942 жыл бұрын
Super odcinek. Przypomniałam sobie kolonijne czasy 🏖️
@koprolity2 жыл бұрын
Gierek był chyba najważniejszym nauczycielem ekonomii dla Mateusza Morawieckiego.
@arson66012 жыл бұрын
W takim układzie to był mega tępy uczeń bo za dużo mniejszą kasę zbudowano majątek społeczny na niespotykaną skalę który przez ponad 30 lat politycy na zlecenie wallstreet rozkradają i jeszcze nie rozkradli. Co zostanie po tym banksterze poza długami i bankructwami??? Korporacje i banki będą mu wdzięczne, naród zostanie zubożony... to najbardziej optymistyczna opcja bo może doprowadzić do wojny.
@1egg-on.5852 жыл бұрын
Tak. Komuna trzyma się mocno i jeszcze jest w natarciu.
@Szych.a2 жыл бұрын
Znowu ty?
@krzysztofrosa52962 жыл бұрын
Dobre
@kamil958212 жыл бұрын
Bardzo ciekawy material. Pamietam biwakowanie w rumunskim 15 kg namiocie dla dwoch osob, ktory chlonal deszcz jak gabka. Super metalowe dwa maszty w srodku namiotu. Marzenie. Pozdrawiam
@tennickniejestdostepny2 жыл бұрын
3:11 lata lecą, a w Polsce nic się nie zmienia. Większość obecnych pokoi na wynajem tak właśnie wygląda, z tą różnicą, że teraz klatko-pokoje mają 2x2m. Przy obecnej sytuacji zaraz też pewnie wprowadzą kartki na cukier, mąkę, węgiel i inne takie, więc komuna u nas nadal ma się dobrze. Wakacje też drogie, bo ceny ustawione pod zagranicznych turystów, a nie jakichś biednych Polaczków i też nie wiadomo czy zaraz wszystkiego nie zamkną, bo wirus. Do tego w Cebulandii brak miejsc na wynajem, bo większość zajmują Ukraińcy na koszt Polaków. Trochę lepiej mają osoby z fabryką dzieci i utrzymujące się z socjala, bo wtedy część wakacji zasponsorują im pracujący frajerzy, co myśleli, że ciężką, uczciwą pracą coś w tym kraju osiągną.
@kamil958212 жыл бұрын
Czyli, ze bylo biednie, jest biednie i bedzie biednie.
@zbychulatara2 жыл бұрын
Ukraincy mu zajmuja mieszkanka xd bo wychodzi na to ze jak taki ukrainiec pojdzie do pracy to go nagle na to stac. A polaczek siedzi na dupie i mysli ze mu domek przyjedzie na przyczepce ukraincy mu go rozladuja na dzialce i bedzie mieszkal xd
@TenSam31332 жыл бұрын
Dobrze to już było,teraz tylko gorzej..
@zhangzy1232 жыл бұрын
Lata lecą i pamiętam czasy lat 80 i 90. Gdzie ty wynajmujesz pokój ? .Równie dobrze możesz iść na pole namiotowe, rodzaje pokoi do wynajęcia jest ogromna ilość zależnie od kasy. Przy obecnej sytuacji- mam sąsiadkę sprzedawczynie i codziennie śmieje się z ludzi że jest aktualny obłęd cukier . Że nawet jak by mieli tonę na sprzedaż to zaraz się trafi ktoś kto tą tonę kupi . Bo napisali w gazetach że w biedronce mają problemy lol . Nie wiem czy pamiętasz ale kilka lat temu też było to samo. Ludzie kupowali całe samochody . Później spadła cena na normalną cenę . Aktualnie na świecie nie ma problemu z produkcją cukru. To samo z mąką . Paradoksalnie mamy teraz nadwyżkę zboża bo Ukraina dużo nam wysyła i problemy z puszczeniem jej dalej poza Polskę . Powoduje to spadek ceny zboża więc i mąki . Węgiel , kto pali ma problem . Ja nie opalam węglem bo nie lubię jego zapachu i zatruwa środowisko. Ekogroszek to to samo. Opalam dom drzewem od zawsze. Jakbym teraz budował to panele i pompa ciepła . Mieszkam na wsi . Ludzie rezygnowali z drzewa z powodu wygody. Podajnik , nasypiesz i ciebie nic nie interesuje. Lub kupisz węgiel zero pracy . Drzewo przywożę z bliska, nie ma niepotrzebnego spalania benzyny , potnę , ułożę , suszy słońce. Koszt kilka stówek do tys. zł na cały rok. Lepiej mają osoby z " fabryką dzieci" ? Pokaż mi wielodzietną rodzinę która nie pracuje. Właśnie się dowiedziałem że dziecko to taka tania sprawa w utrzymaniu. Pieluchy, środki higieny, specjalne pożywienie , lekarz itd. nic nie kosztuje . Nie mówiąc o tej ciągłej harówce . Oczywiście to fajna sprawa , dzieci są super . W Polsce mamy niedobór dzieci więc co ty tutaj piszesz?. Gościu politycy wyprali tobie zdrowy rozsądek na maksa. Żeby wyzywać i poniżać rodziny za to że mają dzieci , jak można jeszcze nisko upaść. Na dzieci też patrzysz z tą nienawiścią? Wakacje w Polsce mogą być tanie i maksymalnie wykorzystane. Zależy czego oczekujesz . Hotelu 5 gwiazdkowego?. Każdy z nas ma znajomych , sąsiadów . jeżeli nawet sam nigdzie nie jeździ niech zobaczy wyraźniej co oni robią . Jeszcze 20 lat temu patrzyliśmy na takie zachowanie obcokrajowców z zazdroscią . Że ich może być stać na wyjazd. Przemyśl dokładniej jak wygląda twoje otoczenie tylko najpierw wyłącz telewizję i radio przynajmniej na tydzień i wyluzuj bo nie wydaje mi się żebyś cieszył się swobodnie życiem.
@tennickniejestdostepny2 жыл бұрын
@@zhangzy123 Warszawa, Trójmiasto czy każde inne większe miasto - klatkopokoje około 4-5m2 po 1000zł. Większy pokój to koszt około 1500zł. Kawalerka 2500-3000 zł, czyli tyle co minimalne wynagrodzenie (po odjęciu wszystkich podatków, a nie każdy też pracuje na pełen etat - zwłaszcza studenci, nie wspominając już o wyżywieniu czy innych kosztach). Pomijam już standard tych pokoi/ mieszkań często w stylu PRL, IKEA lub zwykłej patodeweloperki. Zgadzam się, że czasami trafią się okazję wynajmu normalnego pokoju przy adekwatnej cenie, w znacznej większości jednak osoby przyjeżdżające do większego miasta na studia czy do pracy nie mają innego wyjścia, jeśli nie chcą skończyć na ulicy lub codziennie dojeżdżać po 50km albo i więcej. Pomijam też same absurdalne warunki wynajmu jak zakaz zwierząt, zakaz sprowadzania gości (przykładowo max można zaprosić 1 osobę na dosłownie kilka określonych godzin) itp. Nadmiar zboża? Ukraina dużo go dostarcza? Może ma Pan rację. Nie byłem obecnie na Ukrainie, nie mam też możliwości osobiście sprawdzić ile Polska ma zboża, może ta cała wojna też jest zmyślona, tego zwyczajnie nie wiem. Wiem natomiast, że w Polsce i w niemal całej Europie (poza Skandynawią oczywiście) jest spora susza, rosną ceny gazu a co za tym idzie nawozów, przez co żywność jest coraz droższa. Nawet jeśli w Polsce nie brakuje jedzenia, to są kraje, w których brakuje, a ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości wypadałoby pomóc takim osobom zamiast samemu zmagać się z nadwagą i otyłością, czy wyrzucając nadmiarowe jedzenie. Za rosnące ceny żywności, jaki innych produktów, w znacznym stopniu odpowiada też polityka krajowa chociażby przez puszczanie do obiegu pieniędzy bez pokrycia (są to podstawy ekonomii) czy poprzez niestabilne, niejasne, niekiedy wręcz absurdalne prawo zmieniające się z dnia na dzień. Cała krajowa energetyka zarządzana jest przez rząd (spółki skarbu państwa), nadal Polska jako jedyny większy kraj europejski nie ma ani jednej elektrowni atomowej, za to wolą przewalać publiczne pieniądze chociażby za przykład podając elektrownię w Ostrołęce. Rosną ceny energii -> rosną ceny wszystkiego, w tym żywności, dlatego ludzie wykupują produkty długoterminowe na zapas póki ich jeszcze na nie stać. Nikt nikogo nie wyzywa, ani nie obraża, to jedynie Pana subiektywna opinia i nadinterpretacja. Są oczywiście rodziny, które otrzymane wsparcie przeznaczają na konkretny cel, tutaj chociażby na dzieci. Każdy normalny wie, że mowa tu natomiast o polskiej patologii, która unika pracy i pobiera 500+, renty lub inne zapomogi wydając je na własne zachcianki typu alko, papierosy, imprezy. Przykładowo, jeśli 500+ ma być na dziecko to równie dobrze można te środki przeznaczyć na poprawę systemu edukacji, a nie zachcianki rodziców, wtedy dzieci lepiej by na tym skorzystały, ale Grażyny i Janusze by się oczywiście oburzyli. Dlaczego też w ten sposób dyskryminuje się osoby nie chcące lub nie mogące mieć akurat dzieci? Jest to też dyskryminacja osób pracujących, gdyż zamiast rozdawać pieniądze wszystkim jak leci (w tym nierobom i patologii) możnaby zwyczajnie obniżyć podatki, przez co skorzystałyby na tym osoby uczciwie zarabiające, a nie tylko żerujące na pracy innych. Jeszcze raz dla podkreślenia - nie chodzi tu o normalnych ludzi faktycznie niezdolnych do pracy, czy normalne rodziny dbające o właściwy rozwój dziecka, chodzi tu o patologię, której w tym kraju niestety nie brakuje.
@dominikpych2 жыл бұрын
Do roli altany na ogródkach działkowych bardzo często były sprowadzane... tramwaje. Zdarza się, że po wielu lata ktoś odkrywa taką perełkę, która zostaje odkupiona, wyremontowana a teraz znowu jeździ i cieszy oczy.
@TonyMontanaLWP2 жыл бұрын
"- Co robi król? - Eeeee... możesz spać w Niewiadowie!" ;)
@nene.granie2 жыл бұрын
też ja oglądając to po 22: ... dzięki stary
@janmaliszewski41082 жыл бұрын
Miły wakacyjny odcinek. :) Pozdrawiam!
@adizMMZ2 жыл бұрын
Kolejny komentarz z prośbą o odcinek nt. wojny domowej w Jugosławii :-) Jak zawsze super odcinek - to, co opowiadali dziadkowie i rodzice to jedno, zwlaszcza o działkach i wyjazdach nad Balaton, ale od Ciebie zawsze można się dowiedziec czegoś ekstta
@magdacz16212 жыл бұрын
Jeździłam na kolonie. Zawsze w szkołach, raz nam się dom prywatny jakoś dostał. Najgorsze dla mnie były prysznice. Nie takie kabiny jak teraz, tylko gonienie nas na golasa 🙄. Bardzo się wstydziłam... Dziś mając 45 lat i jedynaka, cóż. Wychowany na hotelach gdzie się prędzej on odnalazł niż ja z mężem, postanowiliśmy go zabrać na kilka dni do takiego miejsca jak kolonie. Domki to były. Bez tv, radio było i okazało się że trzeba się z tym radiem pochodzić po tym siermieznym domku żeby zaczęło odbierać 😁😁😁😁. Wieczór cisza, zero zasięgu. Mój 12 latek w szoku. Co robić?!!! Zrobiliśmy ognisko. Opowieści, siedzenie do rana a rano prosto na jeziorko żeby sie umyć. Mój syn Mama, byliście szczęśliwsi 🥰🤗🤗🤗
@KanałŻyciewKanadzieAnitaBeata2 жыл бұрын
Super zrobiliscie!
@Agnieszka-so1lg Жыл бұрын
Mój syn chciał jechać zagranicę ale nie stać mnie było.Zaproponowałam Bieszczady,jazde konną,chodzenie po górach.Było cudnie a mój syn powiedzial że to inny świat-lepszy
@AdradasOfficial2 жыл бұрын
Opowiem Wam w dużym skrócie historię pracy mojej babci. Babcia pracowała w KGHM'ie, w dziale "socjalnym"(chyba, w każdym bądź razie w dziale odpowiedzialnym za wypoczynek pracowników). KGHM "zdobył" skrawek ziemi nad jeziorem sławskim, a dokładniej w miejscowości Lubiatów i postanowił zrobić tam domki letniskowe dla pracowników hut i kopalń ww zakładu. Babcia nieraz opowiadała, że dostali taki przydział i dostęp do takich rzeczy o których w domu można było wtedy tylko pomarzyć. Wyposażyli te domki we wszystko m.in. szkło było w każdej postaci, kieliszki małe, duże, literatki, szkło do wina, szampana, likieru czy piwa. To samo zastawa stołowa, talerze, talerzyki, płytkie, głębokie, wazy. Udało im się nawet wyposażyć domki w roboty kuchenne czy tam "malaksery" (wówczas marzenie każdej gospodyni domowej). To był wypas i niestety wtedy tylko dla nielicznych (bo dla pracowników zakładu)
@YouTubeCreator_Ben10.2 жыл бұрын
Nastrój PRLu zachowany film jeszcze lepszy oby tak dalej róbcie to dalej bo robicie to doskonale
@Awganmasta2 жыл бұрын
Spływ kajakowy Dunajec to musiał być hit jechał specjalny pociąg albo akurat ten najbardziej pasujący na spływach było po 1000 osób i duża część tych ludzi jechała z tym pociągiem razem z namiotem składanym kajakiem i puszkami zbieranymi przez ostatnie pół roku.
@patrolowaty2 жыл бұрын
Dziś na działkach dalej zdażają się klimatyczne altany, czy rzeczy robione z tego co pod ręką (jakieś stojaki do roślin, czy doniczki) Ale coraz częściej działki zamieniają się na trawniki z basenami i placami zabaw. Ja u siebie mam trochę trawnika i trochę grządek i mamy z tego mnustwo frajdy (oraz frustracji) Wciąż podglądamy, albo pytamy sąsiadów co kiedy siać, jak użyźnić glebę itp, no i też oszczędzamy na przetworach. Mam jednak wrażenie, że dziś jest trudniej ze względu na panujące susze, ale polecam taki sposb na spędzanie wolnego czasu.
@grandpav31412 жыл бұрын
Moje pierwsze wakacje- Kolobrzeg 1959 . Wynajety pokoj, obiady - w restauracji Morskie Oko. Morze pelne rozowych , pieknych meduz i pelno os wokolo jak na plazy jadlo sie piklingi. Na pamiatke zachowalo sie kilkanascie zdjec . Rocznik 1955.
@arye24572 жыл бұрын
Co to są piklingi?
@grandpav31412 жыл бұрын
Wędzone śledzie.
@skuter66902 жыл бұрын
To były piękne dni ......
@wojtekmedia2 жыл бұрын
Kapitalny odcinek, mój ojciec był elektrykiem na ośrodku wczasowym PKP, wspaniałe czasy :) Zabrakło mi tu troszkę bardzo ważnego wątku wczasów w PRL, czyli wczasów wagonowych... Jak znajdziesz materiały i chęć to zrób program o tym :) Pozdrawiam :)
@tomaszk41852 жыл бұрын
Mam piękne zdjęcia z tamtych lat. Dubrownik w tle a na pierwszym planie 125P :) Ja rodzice sprzedali ponton + parę dupereli to 3 tygodnie się za to żyło.
@przemekbuciak6552 жыл бұрын
Takie małe sprostowanie co do działek, najbardziej szpanerski najbardziej odjechany najbogatszy na działkach był ten kto posiada w tamtym momencie domek typu "Brda", a I Działkowiec ukazuje się do dzisiaj
@karawana-tańca2 жыл бұрын
A chodziło się na szaber na działeczki, chodziło. Ale najlepszym hitem tamtych czasów było zbieranie butelek po robolach pijakach. Za pieniądze z butelek można było żyć jak dziecko - król. Oj, to były czasy...
@bolek4102 жыл бұрын
Zs butelki w86 ktore zbierałem po zabawacjh kupilem składaka.
@piotrsowinski52978 ай бұрын
W PRL wszystkie butelki były zwrotne i było działanie ekologiczne. Dopiero w latach 90 zalew butelek plastikowych i zaśmiecanie otoczenia czy ktoś pomyślał o recyklingu.
@infango2 жыл бұрын
Kto pamięta ośrodek wypoczynkowy delfin w jastrzębiej górze ? lata 90 były tam świetne na wakacjach człowiek miał naście lat ..
@krzysztoflanger60152 жыл бұрын
Moi rodzice do dziś uskuteczniają swoją działkę rekreacyjną, tzw. RODOS - rodzinne ogródki działkowe otoczone siatką :)