Ja często wracam do klasyki. I zawsze inne rzeczy zwracają moją uwagę po latach. Bardzo to lubię, bo to oznacza, że się zmieniamy. I też bardzo często zaznaczam w książkach najciekawsze fragmenty (teraz staram się używać znaczników :)). Pamiętam, że w liceum i na studiach prowadziłam notesy z cytatami czy fragmentami, które chciałam zapamiętać - zapisywałam tytuł, autora książki i datę wydania. Niesamowite, że chciało mi się robić coś takiego. Kiedyś po wielu latach je znalazłam i stwierdziłam, że nigdy ich nie wyrzucę, bo ich wartość jest ogromna. I bardzo chętnie bym do tego zwyczaju wróciła.
@PrzeczytalamToSieWypowiem6 ай бұрын
Też miałam taki zeszyt z cytatami :) Co do klasyki - raczej nie wracam, choć nie ukrywam, że rozważałam jakiś czas temu przeczytanie części lektur ponownie - po pierwsze ze względu na zawodną pamięć, po drugie ze względu na ciekawość jak upływ czasu wpłynął na mój odbiór danej pozycji. Może więc wrócę do tego pomysłu :)
@attasami45366 ай бұрын
Wracam do różnych książek, szczególnie literatury faktu, publikacji historycznych, ale i powieści. Niektóre znam na tyle,że mniej więcej wiem , w które miejsce zajrzeć, by trafić na interesujący mnie w danym momencie fragment, który sprawi przyjemność, podbuduje, może zmotywuje? różnie. I też podkreślam , wypisuje hasło na marginesie itp w egzemplarzach,które ze mną zostają, bo potem łatwo odnaleźć istotę. Chętnie zajrzałabym do "Esencjalisty" w księgarni, żeby przekonać się czy to może zdać egzamin u mnie🙂
@PrzeczytalamToSieWypowiem6 ай бұрын
Polecam też biblioteki - dla mnie to zawsze świetna opcja, zwłaszcza jeśli nie jestem pewna czy to książka, którą chcę mieć na półce.