Przeczytałem książki wybrane przez widzów (m.in. "Cień wiatru" i "Miasto kości") | Strefa Czytacza

[@nikolahetn944]

Kiedy byłam mała uwielbiałam Anię z Zielonego Wzgórza, a Ania była moją ulubioną postacią 😆 Wydaję mi się, że morałem tej książki jest, aby cieszyć się z małych rzeczy, ale czytałam wiele lat temu więc musiałabym sobie ją odświeżyć 🤔

[@Natalia-wd7ud]

To prawda, uwielbiam Cassandre Clare ze względu na to, ze to były pierwsze z książek, które przeczytałam. Wtedy wiele lektur powstawało właśnie na takim samym schemacie i już unikam takich, które maja podobna fabule. I również zdarzało sie, ze trafialam na książkę która mi sie podobała, ale to już było zbyt wiele razy. Według mnie kolejne części sa zaskakujące i ja bym sie nie spodziewała takiego rozwoju spraw, wiec wciąż polecam:) tak samo "diabelskie maszyny" uważam, ze sa bardziej unikalne nizeli "dary anioła".

[@MissArisssa]

Dla mnie wątek Clary/Jace jest wyjątkowy, a cała seria jest bardzo ciekawa.

[@borgii4518]

tylko warto wspomnieć ze 2 cześć dla większości tez nie jest jakaś fantastyczna, jednak warto przez nią przebrnąć bo dalsze książki z serii jak i z całych kronik nocnych łowców są mega ciekawe i wciągające

[@strusbabeczka7977]

Kocham Mistrza i Małgorzatę, trzeba jeszcze wspomnieć o ważnym wątku depresji w tej książce pomimo, że była pisana w latach 40 XX wieku. Książka obnaża wiele, nie tylko przywary rosyjskiego społeczeństwa tamtych czasów, a robi to w nieoczywisty sposób i z jajem, ironicznie do bólu. Wątek historii Piłata, dla ludzi nieznoszących Kościoła i Biblii, jest kompletnie inny niż w Biblii, jest to jakby napisane od nowa z pogłębionym profilem postaci, a nie, że Piłat jest zły i spalić go, a Jezus (Jeszua Ha-Nocri w MiM) dobry i ma rzeszę fanów. Diabeł (a raczej diabły) również nie są oczywiste, bo chcąc źle, robią...dobrze i wykazują większą wrażliwość niż ludzie. Nic nie jest oczywiste tutaj, dlatego to jest takie dobre.

[@sasame6179]

Cień wiatru był moją pierwszą książką od Zafona i jednocześnie książką, która wciągnęła mnie w czytelniczy świat. Bardzo się bałam, że Ci się nie spodoba, ale na szczęście jednak się udało.

[@jaczomicz5498]

Szanowny Czytaczu, serce pognębione przez Panią Montgomery i jej "dziewuchę kłapiącą" pasuje teraz pokrzepić Trylogią! W końcu z Panem Sienkiewiczem pogodziliście się, ba podobno nawet zaprzyjaźniliście się ;)

[@StrefaCzytacza]

Ku pokrzepienia serca mam "Bezgwiezdne morze" i "Ostatnie historie" Tokarczuk. Na deserek dwa Raki + Zbierzchowski. A, i Kubę Małeckiego. Mam się czym pokrzepiać :D

[@paulina.grimoire]

Tak się cieszę, że "Cień wiatru" się spodobał! Aż mam ochotę znów przeczytać :D

[@StrefaCzytacza]

Dla mnie niemal doskonała powieść, choć to zakończenie... Takie odbiegające trochę... :D

[@paulina.grimoire]

@@StrefaCzytacza No to teraz szybciutko "Gra anioła" :D

[@martynagrobelna]

@@StrefaCzytacza kolejne ksiazki Zafona łączą się z Cieniem (choć czasami wydaje się, ze dość luźno), jeszcze bardziej wszystko komplikując. Ostatecznie w Labiryncie Duchów Zafon wszystko spiął, wyjaśnił (w miarę logicznie). Piszę to, bo ja czytałam te książki na przestrzeni 10 lat, często nie pamiętając wątków z poprzednich tomów i nie zawsze kojarzyłam fakty. Nie mniej polecam całą serię (choć Cień wiatru moim zdaniem jest najlepszy).

[@StrefaCzytacza]

Szybciutko to raczej nie, ale na pewno zamierzam nadrobić :)

[@justynabarut2892]

Proponuję też inne książki Zafona - te nie z serii. On zaczynał od powieści dla młodzieży i uważam, że są rewelacyjne.

[@0Ruda102]

W tym momencie idealnym sposobem na nastoletni bunt dla Twoich córek powinno być wzorowanie się na Ani Shirley ;)

[@StrefaCzytacza]

Ale wiesz, że nie wszyscy mają cierpliwość Maryli? ;)

[@0Ruda102]

@@StrefaCzytacza owszem, dlatego to brzmi jak dobry plan - przekornemu dziecku potrafi chodzić właśnie o dojechanie do granic tejże cierpliwości ;)

[@StrefaCzytacza]

Tyle że zbliżanie się do granicy, kiedy masz ojca, który jak ryknie, to szyby drżą w oknach, a tynk odpada od ścian, nie jest najlepszym pomysłem :D #lilkawie #lilkarozumie #lilkawieżeniemożebyćjakania

[@SPARTApodkarpacie]

@@StrefaCzytacza łapka w górę za hasztagi ;)

[@wiktoriaszczepaniak1473]

Jeśli chodzi o Cassandre Clare to "Diabelskie Maszyny" są o wiele lepsze

[@Viridian102]

Chciałbym to kiedyś przeczytać ale nigdzie blisko nie ma tej książki i ciężko je znaleźć

[@wiktoriaszczepaniak1473]

@@Viridian102 aktualnie na 1 część jest nawet promocja w empiku

[@Viridian102]

@@wiktoriaszczepaniak1473 i tak nie mam go blisko:(

[@coralinamii]

@@Viridian102 spróbuj znaleźć na Vinted , bo wiele osób sprzedaje :)

[@borgii4518]

@@wiktoriaszczepaniak1473 2 i 3 tom są często w empikach stacjonarnie, jednak trzeba się spieszyć bo po dostawie rozchodzą się często w dzień 😅

[@martap2121]

Chłopaku, ale masz gadane! Świetnie się Ciebie słucha. Nawet jeśli się nie zgadzam z Twoimi opiniami zawsze są one niesamowicie ciekawe i pomocne.

[@wiktoriak4076]

Jestem bardzo ciekawa twojej opinii na temat serii "Diabelskich Maszyn" od C. Clare. Zamiast kontynuowania "miasta kości" zachęcam do zapoznania się właśnie z tymi 3 książkami. Pozdrawiam 😊

[@katherinemorgenstern4333]

Razjelu ta książka była straszna 😅😑 mam na myśli Mechanicznego Anioła... nawet nie dałam rady go skończyć... Jessamine i Henry są koszmarni!

[@borgii4518]

@@katherinemorgenstern4333 Henry to najukochańszy człowiek świata 😍 dużo zyskuje szczególnie w trzeciej części. A co do Jessmine to zgadzam się

[@katherinemorgenstern4333]

@@borgii4518 on był zagrożeniem dla społeczeństwa! Ja nie wiem jakim cudem jego rodzina i mieszkańcy instytutu byli cali! Jego dzieci musiały go pilnować, żeby domu nie spalił!

[@justyna3869]

O tak! Zdecydowanie ta trylogia jest moją ulubioną jeśli chodzi o Nocnych Łowców ;)

[@ReelSeelie]

Tak się bałam, że "Cień wiatru" Ci się nie spodoba, a to był mój typ w głosowaniu 😄

[@SuperPasiaczek]

Pamiętam, że Cień wiatru czytałam w... gimnazjum. I bardzo mi się wówczas podobało. Potem, po jakimś czasie, już na studiach (filologia hiszpańska), wykładowczyni od literatury współczesnej nie zostawiła na nim suchej nitki. Byłam co najmniej w szoku... może musiałabym wrócić do tej powieści i sprawdzić, jak to z nią naprawdę jest :)

[@zjawa5793]

To nie jest już nawet odgrzewany kotlet, to jest pies, którego już 66 razy zastrzelili, odkopali i jeszcze z niego kotlety próbują robić. Wiecie utaplanego nie w bułce tartej, a już w błocie, bo ta bułka tarta już dawno została w ten grunt wdeptana. ~Czytacz 2k20 o powieściach młodzieżowych Nie musicie dziękować!

[@111psk]

Ktoś powinien wydać złote myśli czytaczów 😂😍

[@patrycjanajdowska7104]

@@111psk albo przynajmniej ładnie to spisać na Wtt

[@madelive]

Ten film dobitnie pokazuje, że lektury szkolne nie są złe same w sobie, ale są nam wciskane o wiele za wcześnie. Do czytania klasyków trzeba najpierw "umieć" czytać, mieć już jakąś wprawę w czytaniu książek.

[@StrefaCzytacza]

I takież jest jego podsumowanie :D

[@madelive]

Właśnie widziałam ale pierwszy raz w życiu pisałam komentarz w trakcie filmu a nie po jego zakończeniu 😂

[@patrycjaswiercz]

Jestem tego samego zdania

[@vissennav]

Zdecydowanie. W szkole po mega nudnym "W Pustyni i w puszczy" po Sienkiewicza siegnelam dopiero majac 25 lat, za namowa mamy. Zaczelam Trylogie i to od "Pana Wolodyjowskiego" i do dzis lubie do tych ksiazek wracac.

[@madelive]

@@vissennav ja miałam właśnie podobnie z Sienkiewiczem, tylko ja się do niego totalnie zaraziłam po przeczytaniu w pierwszej gimnazjum "Krzyżaków" (najgorsze 3 miesiące mojego życia 😂). Tyle że mnie do powrotu do tego autora zachęciła ekranizacja "Ogniem i mieczem", która jest jedynym z moich ulubionych filmów. I teraz uważam, że Trylogia to są naprawdę fantastyczne książki.

[@DariaJup]

Moje serce trochę boli, po tej recenzji Ani z Zielonego Wzgórza, jednak cieszę się, że chociaż dobrze Ci się ją czytało i, że jednak nie jest najgorszą jaką czytałeś. Jeśli chcesz Anię, która się uspokoiła i dojrzała to radzę przeczytać kolejne tomy ❤️❤️❤️

[@woczykijka8767]

Tak, przeczytane idealnie, Twój hiszpański jest super :) Ja po latach wróciłam do "Pana Tadeusza" i okazało się, że jest to komedia, jakich mało. Każdy z bohaterów jest śmieszny, pokazane są przywary sarmackie. Co mnie uwierało w dzieciństwie? Po pierwsze język (jako dorosła przechodziłam przez krakowski Rynek w czasie "Narodowego Czytania" i oczarowana wręcz aktorskim odczytem fragmentów, przesłuchałam później audiobooka i to był najlepszy możliwy pomysł), a po drugie mnie-dziecko śmieszyły inne rzecze niż mnie-dorosłą. Teraz dopiero widzę ukryte podteksty, ironię i sarkazm oraz niesamowite wręcz poczucie humoru Mickiewicza. Także też bardzo polecam :)

[@pfuu4010]

Cieszę się, że Cień Wiatru ci się spodobał. Dla mnie to skondensowane cierpienie do czytania, no nie mogę tego przeczytać od kilku lat.

[@marcinsznn]

Czemu? Ogólnie nie chce się czytać, czy ta konkretna?

[@pfuu4010]

@@marcinsznn Cień Wiatru jest dla mnie nijaki chociaż ciężko się wypowiadać gdy nie przebrnęło się nawet przez połowę. Ciężko mi było wczuć się w klimat i przez wielowątkowość nie wiedziałam w jakim kierunku toczy się akcja co mnie męczyło. Może jeszcze nie dorosłam do tej historii, a może nie jest dla mnie.

[@marcinsznn]

@@pfuu4010 Wiem, co czujesz. Też tak na początku miałem - za pierwszym razem jak po nią sięgałem, po kilku rozdzialach miałem dość bo nudziła mnie ta książka. Dopiero za drugim razem mnie zachwyciła. Ale jej wszystkim się spodobać, to książka ciekawa, ale nie dla każdego :)

[@justynabarut2892]

Spróbuj zacząć od "Księcia Mgły" to pierwsza z młodzieżowych książek Zafona. Krótsza i o prostszej konstrukcji. Może wtedy zakochasz się w jego klimacie 😉

[@pfuu4010]

@@justynabarut2892 Dzięki za polecenie ;) oblukam przy następnych zakupach książkowych.

[@9m.m6]

Bardzo się cieszę, że Zafon ci się spodobał. Uwielbiam jego książki, bo wszystkie mają "to coś". Miasto kości i dalsze Dary czytałam, mam na półce, ale nic specjalnego. Kolejnych książek Clare nie będę już czytać. Nudne to i schematyczne. No i te trójkąty miłosne... Co do Ani, to miałam podobnie jako dziecko, no po prostu nie mogłam przebrnąć (mimo dwóch podejść) i na szczęście mnie żadne wyzwanie nie zmusza do przeczytania jej 😂 Quo vadis i Mistrza i Małgorzaty nie czytałam. Do Sienkiewicza mam uraz po Krzyżakach, a Mistrza zaczęłam czytać jakoś przed maturą, ale dałam sobie spokój po kilkunastu stronach. Na koniec dodam, że całkowicie się zgadzam z tym, że lektury nie są złe, tylko przymus ich czytania je demonizuje. Ja tak przekonałam się do Pana Tadeusza jak przeczytałam go sama z siebie i do teraz twierdzę, że to świetna książka 😀

[@weronikapolasz5833]

A ja bardzo bardzo bardzo lubię Anie z Zielonego Wzgórza 😊

[@martyna9268]

To jest zło wcielone (chodzi mi o to że strasznie nudne)!

[@JspoonG]

Za to żaden chłopak chyba jej nie lubił; p

[@lojanta]

Ja również

[@lili159100]

Zafon i jego książki dla młodzieży są cudowne ❤️ jeden z najlepszych autorów jak dla mnie

[@katarzynaw7644]

Jeżeli chodzi o "Miasto Kości" spodziewałam się właśnie takiej recenzji. Myślę, że mimo wszytsko autorka za bardzo przeciągła tą historie.

[@olakeska7908]

W 1 tomie jak dla mnie nie, to gdzieś w środku serii ja miałam już dość tego przeciągania. Nie mniej jednak skończyłam serię i nie żałuję. Ja też się tego spodziewałam choć sama głosowałam na nią 💁

[@marcelsass9576]

Bez bicia przyznaje się, że jestem złośliwcem, który głosował na Quo vadis, ale nie nie było w tym ani krzty złości. W zasadzie od pierwszej chwili gdy zacząłeś Czytaczu lamentować jak to bardzo Sienkiewicz jest zły, be i fuj. Wiedziałem, że oddam głos właśnie na tę książkę byś mógł się z nią zmierzyć i być może odczarować zły urok rzucony na Sienkiewicza. Jednakże porównań do Sapkowskiego to się nie spodziewałem nawet przez chwilę xD Widać to ja teraz muszę sobie odświeżyć Quo vadis, bo co nieco musiało mi z lektury wyparować przez lata :D.

[@Mardakowa]

Zafón jest moim ulubionym autorem. Polecam też przeczytanie pozostałych książek z tej serii, jak i wcześniejszych (choćby trylogię Mgły). Jego pióro jest niespieszne, ale bardzo plastyczne. Podobnie jak Ty, czytałam Cień wiatru (już ponad 13 lat temu) dość powoli, bo zdecydowanie nie jest to książka na raz. Trzeba ją smakować. Jak skończysz tę, to koniecznie sprawdź Marinę.

[@ukyojin1798]

Czytaczu, ale postać Petroniusza to jest majstersztyk. Tak samo świetny jest Nero (btw. nie wiemy czy on spalił ten Rzym, całość jest cudownie niedopowiedziana). A co do głównej parki... cóż, Henryczek nie miał "ręki" do bohaterek - albo wychodziły mu złe babsztyle, albo pierdoły. Jedyne, które się do czegoś nadawały, pojawiły się w Trylogii, przy czym jedna nawet nie dostąpiła zaszczytu i wyleciała ze wszystkich ekranizacji. :( Poza tym Blanka powinna zobaczyć, jak opisywać czułego porywacza (tak, miałam naście lat i nie miałam nic przeciwko, aby mnie taki facet ścigał... w sumie przyznaję się, młoda byłam!). Ja postrzegam Quo Vadis głownie jako konflikt światów - starego, pięknego ale już pozbawionego głębi (który skończył się wraz z pewnym samobójstwem) i nowego (tak, chrześcijanie byli przesłodzeni, ale taki patos to ja lubię, taki patos to jest PATOS - a ja nawet wierząca nie jestem). Jako lektura - nieporozumienie. Dzieciątka za młode aby w pełni zrozumieć walory książki, za trudna i ta fabuła o tym, jak facet chce przelecieć dziewczynę dla 13-latków. Polecam Potop - długi ale powinien Ci się podobać. Henryczek odrobił lekcje i stworzył naprawdę fajnego bohatera.

[@aleksandrajez5922]

Ufff z ulgą przyjęłam Twój odbiór Cienia wiatru! Czekam z niecierpliwością na polskie tłumaczenie La ciudad de Vapor . Pozdrowienia dla Czytaczowej i Czytaczątek 💙

[@MonaaM]

27:45 @Strefa Czytacza ale wiesz, że Ania z Gilbertem w dalszych częściach zostali małżeństwem :D

[@StrefaCzytacza]

Wiem, dlatego uprzedzam: nas nie czeka nawet przyjaźń :D

[@MonaaM]

@@StrefaCzytacza Ilu przyszłych mężów już się tak zarzekało :D

[@karenjefferson8618]

Radzę o dodanie spojlert alert

[@D.o.B.e.Q]

Hobbit, ale nie dlatego że był dla mnie ciężki, ale dlatego że nienawidziłem długich książek, poniekąd przez lektury, a poniekąd przez moje problemy z wejściem z zatopieniem się w lekturę. Jednak uparłem się gdy chciałem przeczytać Harry`ego Pottera, to postawiłem sobie ją jako kamień milowy czy potrafię czytać długie tytuły. Powyżej 110 stron. Hobbit mający tych stron więcej dał mi odpowiedź że jestem gotowy wrócić do tego czego nie skończyłem za dzieciaka. Wróciłem do Harry`ego Pottera i kamienia filozoficznego i wsiąkłem na całą sagę . Pozdrawiam i Szczęśliwego nowego roku. Twój kanał zacząłem oglądać już chyba po Harrym Potterze , a zainteresowały mnie absurdy i ciekawostki .

[@marzka555]

"Cień Wiatru" również uwielbiam, przeczytałam cały cykl cmentarza zapomnianych książek czyli dalsze części "Gra anioła", "Więzień nieba" i "Labirynt duchów" i są to cudowne powieści, polecam cały cykl, warto.

[@theXoliwwwka]

Takiej recenzji,, Miasta kosci" się spodziewałam xd. Dary anioła bardzo ciężko się dzisiaj czyta. Sama pierwszy raz czytalam 10 lat temu kiedy książki wychodziły i wtedy bylam zachwycona. W tym roku robiłam reread i seria się mocno zestarzala. Problemem tego świata jest to że nowy czytelnik powinien zacząć od starych książek bo wszystkie serie się w pewien sposób łącza a nowe nie przedstawiają już świata tylko lecą z fabuła. Co zaś jest plusem dla starych czytelników bo nie muszą czytać kolejny raz tego samego i milo napytykac nawiązania do wszystkich innych książek które się czytalo. 🤷‍♀️ Pewnie jakbym teraz pierwszy raz podchodziła do Clare też bym zrezygnowała. Nowsze serie które czytałam w tym roku znów mnie mocno wciągnęły w ten świat ale w 100% rozumiem niechęć do kontynuowania serii. A jeśli chodzi o ,, Anie z zielonego wzgorza" to uczuje do niej okropna nienawiść xd. To książka przez którą jako dziecko przestałam czytać książki na długi czas. Nie lubię Ani pod żadna postacią. Serial netflixa też mnie nie przekonuje. Myślę że już zawsze to będzie dla mnie znienawidzona pozycja. 😅 ,, Cień wiatru" leży u nie na półce od roku ale może w końcu po niego sięgnę bo inne książki Zafona bardzo lubiłam jak byłam młodsza. ,,Marina" to jedna cudowniejszych książek jakie czytałam.

[@agatawierzbicka3111]

Mam nadzieje że dasz jeszcze szanse Cassandrze.. dary anioła to moja zdecydowanie najmniej ulubiona seria od niej, bo jest właśnie bardzo przewidywalna i schematowa aleee wierz mi inne serie w szczególności ta najnowsza: mroczne intrygi są po prostu cudowne, i naprawdę wychodzą poza schematy.. przeżyj dary anioła, a zobaczysz potem bedzie tylko lepiej ❤️

[@StrefaCzytacza]

Obstawialiśmy z Czytaczową komentarze na temat "Darów Anioła". Wśród naszych pewniaków były dwa: 1) Pierwszy tom to nic, dalej się rozkręca [JUŻ ODHACZONE] 2) "Dary Anioła" to nic w porównaniu do innych serii Clare [WŁAŚNIE ODHACZAM] xD Odwieczne pytanie, na które nawet najznamienitsi filozofowie nie znają odpowiedzi: czemu wybieracie nam książki danego autora, które sami uważacie za GORSZE od innych jego książek czy serii? xD

[@emczi_xoxo494]

@@StrefaCzytacza Chodzi głównie o to, że przygodę z Clare najlepiej jest zacząć od Miasta Kości, ponieważ tam wchodzimy w świat nocnych łowców, poznajemy dużo szczegółów. Wydaje mi się, że gdyby zacząć od innej serii, źle by się to czytało, nie znając niektórych dość istotnych szczegółów 😅

[@StrefaCzytacza]

Mnie tam szczegóły niepotrzebne. Ja jestem jak ten tłum na rzymskich trybunach: chcę chleba i igrzysk. A krew ma się lać gęsto i często :D

[@paulinaa7052]

😅 według mnie najlepiej właśnie zacząć od Mechanicznego anioła, a nie od Miasta Kości, niestety ta książka nie zachęca do zapoznania dalszego z twórczością Clare, ale na szczęście ja zaczęłam od serii Mechanicznych maszyn 😌😀

[@agatawierzbicka3111]

PAULINA A taaaak również uważam że diabelskie maszyny są zdecydowanie lepsze.. i w sumie da się od nich zacząć bo Tessa tak jak Clary dopiero zaczyna poznawać ten świat i nie ma opcji że czegoś tu nie zrozumiemy 💕 ale mimo wszystko dla mnie najlepsze są mroczne intrygi . To jak ta seria łamie wszelkie stereotypy i jak wychodzi poza typowe schematy młodzieżówek jest po prostu niesamowite. Plus cały humor książki i bohaterowie to cudo😍❤️

[@aagguuss1991]

Mam dokładnie takie same przemyślenia dotyczące "Quo Vadis" i w sumie całej twórczości Sienkiewicza. Mój koszmar szkolny. Nie licząc może "W pustyni i w puszczy" i rzeczonej książki, jak już się akcja rozwinęła.

[@hanna17281]

Jeśli chodzi o Miasto Kości, to w dalszych książkach widać, że Cassandra Clare naprawdę bardzo się rozwinęła. I jak pierwsze trzy części rzeczywiście są trochę schematyczne, to w następnych książkach naprawdę widać że starała się to wszystko inaczej ograć😄

[@kasiapiesik]

4 tom to według mnie nieporozumienie. ;(. Za to Kroniki Bane'a były świetne;)

[@hanna17281]

@@kasiapiesik czwarty tom to tski średniak, ale 5 i 6 naprawdę mi się podobal

[@kasiapiesik]

@@hanna17281 ja wlasnie przez ten 4 nie moge się zdobyć na przeczytanie reszty. Zdenerwowałam się, bo naprawde dobrze się zapowiadał po początku. A wręcz póki nie było tak Jace byłam zachwycona. Alergicznie na niego reaguje

[@Aerinn21]

Pierwszy raz przeczytałam "Anię..." jako mała dziewczynka (może z 8-9 lat miałam) i od razu ją bardzo polubiłam, może dlatego że jest podobna do mnie, ja też dużo gadam i lubię sobie popłynąć ;D Nie mogłam zrozumieć jedynie jej upodobania do poezji. Mimo to przeczytałam całą serię, i to kilkukrotnie. Pierwsze 3-4 tomy są najlepsze, później Ania za bardzo dorasta i "znika", gdzieś ta jej osobowość przygasa. Może powinieneś Czytaczu sięgnąć po któryś z tych dalszych tomów w takim razie ;)

[@tutejsza1]

Fajnie, że pozytywnie rozczarowałeś się do Sienkiewicza i Ani Shirley. Podziwiam, że nie wahałeś się "przyznać" do zmiany zdania - bo to wciąż duża sztuka....

[@StrefaCzytacza]

Wychodzę z założenia, że ludzie się zmieniają, a uparte tkwienie w dawnych przekonaniach czy upieranie się przy błędach, jest głupie i ekstremalnie niedojrzałe. Każdy może się pomylić lub zmienić zdanie, nie ma tu powodów do wstydu, ale niektórzy tego nie pojmują :D

[@genowefakowalska9397]

Śmiałam się jak mówiłeś o Ani, chociaż ja osobiście ją uwielbiam. Co do jej gadulstwa, to zmienia się to trochę z czasem i w następnych częściach Ania jest już spokojniejsza i mniej gadatliwa. Za to jej wybujałą wyobraźnia jest mechanizmem obronnym. Ani nie było łatwo w życiu, mieszkała w sierocińcu, nigdy nie poznała rodziców, więc stworzyła swój własny świat, do którego mogła uciec w każdym momencie. Myślę, że patrząc na to z tej perspektywy, łatwiej jest być dla niej łaskawym I w ogóle to serio świetnie mi się oglądało

[@olakeska7908]

Problem w tym, że książka (przynajmniej ta 1) w ogóle nie ukazuje dramatyzmu życia Ani. Jest sobie o taka wkurzająca sierota i tyle. Serial netflixowski zdecydowanie tu zaplusował ukazując ciężkie życie Ani i tłumacząc to wszystko. W serialową Anie można uwierzyć w przeciwieństwie do książkowej 😉

[@champagne_0486]

Quo vadis, jedyna książka Sienkiewicza która przeczytałam i to nawet z przyjemnością, chociaż Winicjusz i ta jego lala denerwowała jak nie wiem. Ale Petroniusz najlepsza postać hah.

[@monikalipinska]

Lubiłam Anię z Zielonego Wzgórza (i wszystkie kolejne książki z serii), ale w moich czasach to nie była lektura. No i to jest książka dla dzieci. ;)

[@StrefaCzytacza]

Przyznam szczerze, że znając jej treść, nigdy nie dałbym jej do czytania dziecku. Dla mnie zero jakichkolwiek wartości dydaktycznych. Ba, nawet Ania nie uczy się dla siebie, a dla rywalizacji... Brr...

[@MegaKotylion]

To są najlepsze recenzje jakie słyszałam. Wszystkie z tych książek czytałam. Mam takie identyczne zdanie o "Miasto kości". "Quo Vadis" czytałam akurat w latach szkolnych i widziałam film, uwielbiam tę historię zarówno książkową jak i filmowa. "Cień wiatru" i "Mistrza i Małgorzatę" kocham. A "Ania..." muszę ją sobie odświeżyć, ale była dla mnie po prostu ok, też czytałam ją ze 20 lat temu w czasach szkolnych.

[@karrrinka93]

Umarłam ze śmiechu przy opowieściach o Ani :) Miasto kości przeczytane, ale był to początek mojej przygody z młodzieżówką, więc byłam uraczona :) Natomiast Cień wiatru mnie zaciekawił, tyle lat patrzy na mnie z półki mojej mamy, że może w końcu przeczytam.

[@nataliaz.4554]

Ja może nie o książce, ale bardzo polecam serial na Netflixie na podstawie Ani z Zielonego Wzgórza „Ania nie Anna”. O ile Ania na ekranie początkowo jest irytująca podobnie, jak na kartkach, to serial porusza wiele ważnych kwestii, dzięki którym istnieje prawdopodobieństwo, że zdołałbyś Czytaczu polubić dojrzalszą wersję rudowłosej gaduły. 😁

[@StrefaCzytacza]

Z Anią definitywnie skończyłem. Każde z nas żyje własnym życiem i niech tak pozostanie :D

[@justynaawreszuk3057]

To może teraz "Ogniem i mieczem"? ja osobiście tą książkę kocham

[@MissArisssa]

Ja wole Potop, choć kocham praktycznie wszystkie książki Sienkiewicza (oprócz początku Pana Wołodyjowskiego, w którym było dla mnie za mało akcji a za dużo romansu)

[@Jaskotel84]

Z Sienkiewicza czytałem Ogniem i Mieczem i Potop. Obie super! Podoba mi się to porównanie do Sapkowskiego i myślę, że jest bardzo trafne. Pana Wołodyjowskiego po kilkunastu stronach przestałem czytać.

[@patrycjaswiercz]

Uwielbiam sienkiewicza a szczegolnie Krzyzakow

[@ukyojin1798]

Co do Ani to się zgadzam... Czytałam ją jako dziecko i pasowała mi bohaterka-marzycielka a wątek miłosny podkręcał sytuację. Lubiłam także opisy Wyspy Księcia Edwarda - taki Eden na Ziemi... Jednak Lucy nie była mistrzynią dłuższych form, lepiej sprawdzała się w krótkich przypowiastkach a to, w jaki sposób punktowała głupotę i małomiasteczkowość to dla mnie mistrzostwo. Gdyby Anię podzielić na krótkie opowiadania, zdecydowanie lepiej by to wyglądało. Ale z serca polecam Błękitny Zamek owej Lucy. To powieść z ciekawymi zwrotami akcji, krótka (ok 200 stron formatu zeszytowego) i zwięźle napisana a w dodatku znajduje się w niej to, co najlepsze u Montgomery - szybko się czyta, przyjemny język i cudownie paskudne charakterki małomiasteczkowych "bożków". Głowna bohaterka to 29-letnia stara panna (czyli nie jakiś rozmarzony podlotek), nieatrakcyjna, gnębiona przez rodzinę i przez całe miasteczko, skazana na dogorywanie w samotności, cerując gacie, zamiatając czysty salon swojej matki i nacierając co noc plecy starej ciotki ohydną maścią. Wszystko zmienia się, gdy Valancy słyszy diagnozę - choroba serca, został niecały rok życia. Dziewczyna postanawia przeżyć ten rok na własnych warunkach, ku rozpaczy całej rodzinki, oczywiście. Ważne jest tez tłumaczenie - polecam to z Valancy. Wcześniejsze wydania spolszczyły imię bohaterki na Joanna i są, niestety, trochę okrojone względem oryginału. Myślę że książka spodobałaby się pani Czytaczowej. ;) Pozdrawiam i bardzo szanuję Was za to, że umiecie przyznać się do błędów (jednocześnie dziękuję za kilka "polecajek" - nie tylko dobrze się bawiłam przy Waszych typach ale i sprawiłam kilka trafionych prezentów). :)

[@reppelitta4497]

Labirynt Zapomnianych Książek to perełki w mojej kolekcji. Dbam jak o ważne dzieci. Strasznie było mi szkoda jak się dowiedzieliśmy, że Zafón nie żyje i nie napiszę już żadnej książki. Mam jego wszystkie książki. Musisz przeczytać resztę części. Sam Zafón powiedział, że każda książka jest kompletna, ale wszystkie tworzą piękny świat. Są cztery książki. Każda z nich wprowadza Cię do tej historii inna nitką, a ostatnia książka. Taki mind fuck jaki miałam i co się tam stało. W dwa dni przeczytałam tą ostatnią częśc. Musisz... MUSISZ przeczytać resztę. (Wiem wiem, nie musisz, ale jak przeczytasz jedna nie da się przejść obojętnie :P )

[@mska6794]

Jej! Tak długo czekałam na ten film. Łapka w górę i oglądam. 👍🙂 Pozdrawiam całą rodzinkę❤️😘

[@N_u_d_u_m]

Najzabawniejsze jest to, że w połowie filmiku, pomyślałem sobie że jest Pan taką "męską wersją" Ani Shirley 😁 to gadanie i gadanie, i ...gadanie😁 Ps: uwielbiam Anię z Zielonego Wzgórza😊

[@olakeska7908]

Oj nie, Daniel to zdecydownie NIE jest męska wersja Ani...

[@N_u_d_u_m]

@@olakeska7908 ale gaduła jak Ania😁

[@StrefaCzytacza]

Właśnie serduszko mi pękło i dusza rozpadła na tysiące kawałków, tak mnie ten komentarz skrzywdził, że już chyba nigdy, ale to nigdy nie będę szczęśliwy. Teraz pójdę do swojego pokoiku, którego nie mam, by już do końca świata wypłakiwać sobie oczy i... TO JEST ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA! 🤪

[@N_u_d_u_m]

@@StrefaCzytacza nie chodziło o charakter ale "gadulstwo", umiejętność mówienia i mówienia, a jak się wie co się mówi to tylko pozazdrościć 😊 Ps: historia pokazała że dzięki pękniętym sercom powstawały niesamowite rzeczy i tego Panu życzę, i z przyjemnością nadal będę Was oglądał i słuchał😊

[@matkamugolka6215]

Od dłuższego czasu rozważałam sięgnięcie po Zafona. Przekonałeś mnie. Jutro biegnę kupić.

[@leamichele2535]

jak można nie lubić Ani z Zielonego Wzgórza, nie sądziłam że to możliwe 🥺

[@katyak-a1044]

Co do Montgomery, spróbuj przeczytać "Błękitny zamek", czyli tym razem nie o dziewczynce. O kobiecie 😜

[@MissArisssa]

Mi bardzo spodobała się Emilka ze srebrnego nowiu, ale czytałam to w podstawówce więc nie wiem czy teraz miałabym takie samo podejście.

[@katyak-a1044]

@@MissArisssa Jakoś w Emilkę nie mogłam się wgryźć, choć latami stała na półce. Podobnie było z "Historynką" i pozostałą twórczością L.M.M. Ale "Zamek" forever! 😊

[@ukyojin1798]

Zamek najlepszy! Popieram! Czytaczowej by podeszło jak złoto!

[@lokita5701]

I tak podziwiam Czytaczu że przeczytałeś te "dzieła" dla nas 😁

[@StrefaCzytacza]

I niczego nie żałuję! To mnie najbardziej zaskakuje :) Pozbyłem się uprzedzeń i fajnie ni z tym, warto było oddać swój los w Wasze ręce 🙂

[@adrianasyrycka4870]

Ja osobiście Anie bardzo lubię, aczkolwiek przeczytałam ją wcześniej, niż ja przerabialiśmy i przeczytałam całą serię. Dla chłopców mogła to nie być zbyt fajna lektura, bo faktycznie trudno im się utożsamiać z samą Anią. Ta książka była i jest bardzo dziewczęca.

[@spojrzenienamusical6121]

Czytaczu, gratuluję zakończenia wyzwania! :D Co do Ani, myślę, że mogę Ci jedną rzecz rozjaśnić ;) Jej monotonna konstrukcja wynika z tego, że była to powieść pisana w odcinkach i publikowana w gazecie, a dopiero później została zebrana do kupy i wydana. Dlatego trudno mówić o jakimś budowaniu akcji, bo każdy rozdział jest tu takim trochę osobnym tworem ;) Moim zdaniem jest to jakiś plus, biorąc pod uwagę historię Ani - jej życie składało się z wielu różnorodnych przygód, a nie z jakiejś jednej epickiej ;) I tak tylko wspomnę, że jakbyś przeszedł przez kolejne części, w których Ania uczy w szkole, potem idzie na studia, potem znowu uczy w szkole, potem wychodzi za mąż, potem wychowuje dzieci, potem zaprzyjaźnia się z sąsiadami, dotrzesz do ósmego tomu, który NA PEWNO Ci się spodoba 😆😆😆 A ten morał o którym mówiłeś... Ty to powiedziałeś z ironią, i w sumie nie wiem czemu, bo przepięknie to podsumowałeś: warto zadbać o rozwój biednej, zagubionej istotki, bo potem ma się kogoś bliskiego i oddanego na starość. Serio, gdyby nie ta ironia, byłoby to najpiękniejsze podsumowanie tej książki ❤️ Mateusz w ostatnich latach życia otrzymał najpiękniejszy dar od życia ❤️

[@StrefaCzytacza]

Co do morału: powiedziałem to z ironią, ponieważ uważam go za banalny. Może za czasów LMM było inaczej, ale ja odkąd pamiętam słyszałem oklepany tekst, że dziecko ma się po to, by "ktoś Ci na starość podał szklankę wody". Nie lubię bijących w oczy oczywistości. To taki morał jak zdradzenie tożsamości mordercy na początku kryminału i utrzymywanie do końca, że nie wiadomo, kto nim jest i wielkie zaskoczenie, że to on...

[@ukyojin1798]

@@StrefaCzytacza ale o dziwo (spoiler!) Anna wymiksowała się później z kochanego Avonlea i osiadła w innej, równie szacownej mieścinie, jako pani doktorowa z dyplomem w szufladzie i stadkiem (w połowie rudych) dzieci na koncie... także ten. Na pogrzeb Maryli przyjechała wprawdzie, ale widać było, że to jej życie tak sobie płynęło bez większego znaczenia, nawet nie zrobiła dziewczyna jakiejś przyzwoitej kariery. Lucy po jakiejś trzeciej czy czwartej części znienawidziła Aneczkę i pisała już tylko na odwal, bo jej fanki gniewne listy słały. ;P

[@revallsay]

Super, że Quo Vadis spodobało Ci się, ja uważam że ta książka jest świetna, a nawet (chociaż wiem, że tak nie powinno się mówić o książce) zajebista 😅

[@StrefaCzytacza]

Czemu nie powinno się mówić o książkach, że są zajebiste? :D

[@maciekkot8389]

Myślę że do każdej książki trzeba dorosnąć. Ania to moje dzieciństwo lubię do niej wracać. Z tych książek które czytałeś nie przeczytałam Mistrza i Małgorzaty i Miasta kości. Natomiast zakochałam się w książce Cień wiatru można powiedzieć że poszłam za ciosem i przeczytałam wszystkie części z tej serii.

[@endorfina9890]

Kocham Sienkiewicza! Trylogia forever!

[@beatadziekuje3259]

Ja lubię Anię. Nieprzeciętna, ambitna, z marzeniami i wyobraźnią.Czasem faktycznie irytująca troszkę.

[@dominikagrzywinska7681]

Czytaczu rowniez przeczytałam w tamtym miesiącu te książki. Zgadzam się z większością. Ania o dziwo mi się spodobała (w podstawowce ani rusz), ale długie opisy omijalam... Mistrz i Małgorzata ok, ale ciężko się czytało. Cień wiatru super❤ Quo vadis nie trafiło w moje serce... A Miasto Kości czytałam ok.10 lat temu wtedy podobało mi się baaaardzo, a teraz średnio a czym dalej tym gorzej

[@asiabaczul5750]

Rozumiem, że można nie lubić Ani, mnie też ta postać irytowała, zwłaszcza w pierwszym tomie, nie rozumiałam jej zachowania kompletnie, ale myślę że trzeba przeczytać inne tomy żeby zrozumieć do końca morał. Wydaje mi się że chodzi o to, że Ania dzięki temu że znalazła dom i rodzinę robi się coraz bardziej normalna i dojrzała, a w kolejnych tomach wychodzi na ludzi, i morał jest taki że jak ma się wokół siebie kochających ludzi, którzy mają dużo cierpliwości to można wiele osiągnąć w życiu ;) Także nie sprowadzalabym tej książki do pustego opowiadania o przygodach irytującej, niesfornej sieroty, bo te książki mają w sobie coś więcej :)

[@StrefaCzytacza]

Tyle że to właśnie ten (i tylko ten tom) jest lekturą szkolną. Pozbawiony morału, bazujący na najbardziej irytującej dziewusze, jaką mogę sobie wyobrazić. To nie dla mnie.

[@asiabaczul5750]

@@StrefaCzytacza Szanuje to, każdy ma swój limit cierpliwości dla danej postaci, a Ania potrzebuje jej wyjątkowo dużo, żeby zyskała w oczach ;)

[@RoxyFM1]

Jeśli kogoś irytuje główny bohater to raczej nie będzie sięgać po milion kolejnych tomów, by doszukać się tego morału który jest w x tomie. Nigdy Ani nie czytałam i nie zamierzam, bo myślę, że będzie mnie wkurzała tak jak Czytacza.

[@asiabaczul5750]

@@RoxyFM1 A nie zgadzam się, bo mnie również Ania irytowała jako bohaterka a mimo to przeczytałam wszystkie tomy, bo byłam ciekawa jej rozwoju i rozwoju jej relacji z innymi bohaterami, ba, Harry Potter też mnie momentami irytował, a wciąż kocham całą serię ;)

[@olakeska7908]

@@asiabaczul5750 to jesteś w mniejszości. Większość osób jak w książce jest główny bohater, który go piekielnie irytuje nie przeczyta kolejnych części. Zakładając oczywiście, że w ogóle dobrnie do końca książki. Jak ktoś będzie ciekawy jak to się skończyło to sobie sprawdzi bez czytania kilku książek 💁 Szczególnie obecnie nie jest to trudne

[@hodowcakasztanow8096]

Dobrze, że wybrałeś drogi Czytaczu, to wydanie MiM od Muzy. Tłumaczenie Lewandowskiej i Dąbrowskiego jest uważane przez wiele osób, za najlepsze (również przez mnie). Pytanie do widzów - które tłumaczenie Ani jest najlepsze? Bo to wydanie od Bellony tłumaczyła Szaraniec, a to w filmiku chyba Łozińska - Małkiewicz. Które lepsze? Czy Czytaczowa, też miała takie wyzwanie, bo jestem tu od niedawna, a macie sporo filmików, to jeszcze nie obejrzałem wszystkich?

[@Farusia13]

Moim zdaniem najlepsze jest tłumaczenie Rozalii Bernsteinowej, choć być może to kwestia sentymentu. :) Ostatnio Nowa Baśń (wydawnictwo od Kocich Wojowników) wydało Anię w tym tłumaczeniu.

[@barbarawaga2844]

Co do Ani to czytałam wszystkie części po obejrzeniu filmowej Ani. Jednak osobiście mi przypadła do gustu część 3 jedynie do ktorej mogę wrócić z przyjemnością. Co do Quo Vadis pokochałam ta książkę i nie dziwię się ze dostała nagrodę oraz ja ekranizowano nie raz. Zarówno w Polsce jak i zagranicą. Po drugie doceniam trylogię Sienkiewicza ku pokrzepieniu serc. Zabrakło jeszcze jednej książki jako że toczyliśmy wojnę z Rosją. Jednak najbardziej podobała mi się książka Pan Wołodyjowski. Najlepsza para z trylogii. Trzeba przyznać że Sienkiewicz odniósł sukces bo skupił się na wątku miłosnym. Ja lubię Sienkiewicza.

[@kicunio1]

Mistrz i Małgorzata. Jedna z lepszych książek jakie czytałem. Mam audiobook. Serial też jest super. Ogólnie lubię tego autora Na przykład Fatalne jaja. A co do Henryka to przeczytałem kilka książek i fakt, że nie jest to mój ulubiony autor.

[@gosiab3981]

Ania jest jedną z moich ulubionych postaci (aż do 7 tomu) i wg mnie ona oraz Pollyanna wnoszą to aby cieszyć się chwilą, nie popadać w depresję, "kolejny dzień jest wolny od błędów" i aby uczyć się na nich, być pełnymi optymizmu nawet jak coś idzie nie pomyślnie lub pod górkę

[@retromusicfan]

Daniel, nie zgodzę się z Tobą, jeśli chodzi o "Cień wiatru" Zafona :) właśnie ją skończyłam, a zaczęłam przedwczoraj :) ja tą książkę wręcz połknęłam, oderwać się nie mogłam ...

[@annajak.5689]

Cześć Czytaczu! "Cień wiatru" momentami ciężkawy, ale chciałam wiedzieć, co będzie dalej? A potem przepadłam, nie mogłam się oderwać. Sienkiewicz dla Twojego pokolenia jest przestarzały. Kultowy był dla Twoich dziadków i pradziadków a pokolenie moje czyli twoich rodziców nim męczyli... Nobel niesprawiedliwy. Sienkiewicz był kochliwy i pisał romanse wg tego jak wówczas widziano miłość, Pozdrawiam Wszystkich Czytaczów.

[@karolinawielicka6021]

Ja najlepiej ze szkolnych lektur wspominam te z pierwszych klas podstawowki"Szatan z siódmej klasy", "Dzieci z Bullerbyn", "Chłopcy z placu broni", "przygody Tomka Sawyera" czy "przypadki Robinsona Cruzoe". A. Jak chodzi o najgorsze to zdecydowanie "Hobbit" i "Krzyżacy"

[@vivianversa9774]

16:25 powinno być chyba Clary nie Clare 😅

[@creativum2552]

Cassandra Clare a nie Clary

[@vivianversa9774]

@@creativum2552 Chodzi mi o bohaterkę.

[@creativum2552]

@@vivianversa9774 a, faktycznie, przepraszam, myślałam, że to odnośnie 'ciętego języka Clare'. Jakoś nie ogarnęłam, że Czytacz źle mówił. Wybacz.

[@vivianversa9774]

@@creativum2552 nic nie szkodzi 😁

[@nataliawojton7857]

Czytaczu, jak opowiadałeś o Quo Vadis to bardzo skojarzyło mi się z 365 dni :D

[@roseblack3052]

Jak dla mnie, to Quo vadis było jedną z lepszych lektur. Ale to było wtedy, teraz nie wiem jak bym ją odebrała. Ania z Zielonego Wzgórza przeczytana dwa razy, cała seria (bodajże 7 tomów), bardzo przyjemnie mi się ją czytało w 6 klasie podstawówki. :)

[@magdam9251]

a jeśli chodzi o Montgomery to dalsze losy są ciekawsze a sama Ania wydoroślała jednak moją najukochańszą książką autorki jest Błękitny zamek który czytaczu ogromnie ci polecam!!!!

[@marikatarkowska2824]

Nawet nie wiedziałam, że Zafon nie żyje. Podarowałam jego książkę mamie ponad rok temu. Umarła pół roku po nim (nawet rocznik zbliżony '67) . To bardzo ważna dla mnie książka tymbardziej dziękuję za recenzję

[@jula.tamizpowrotem]

Trochę się dziwię, że tak późno sięgnąłeś po "Cień wiatru". Wszystkie książki Zafona są genialne. Szkoda, że już nic więcej nie napisze :( A Twoja opinia dot. "Quo vadisa" wcale mnie nie zaskoczyła, bo sama nie cierpiałam Sienkiewicza i bardzo trudno mi było przebrnąć przez jego powieści, natomiast "Quo Vadis" to zupełnie inna bajka, książka jest świetna i również świetnie się przy niej bawiłam.

[@klaudiag4765]

Moimi ulubionymi lekturami były "Dzieci z Bullerbyn", "Mistrz i Małgorzata" i "Zbrodnia i kara". Bardzo lubię też "Quo vadis" i "Krzyżaków". :D Natomiast najgorszą lekturą było "Ferdydurke". Nie rozumiem co ona robi w kabinie lektur, ta książka wywołuje u mnie tak ogromny sprzeciw i nienawiść, że autentycznie równie dobrze lekturą szkolną mogłoby być "50 twarzy Greya" - to ten sam klump według mnie. Brrr

[@madameedith7456]

Mistrz i Małgorzata to książka mojego życia ❤️ cieszę się, że Ci się podobała! Co do lektur pełna zgoda... Ja czytałam w szkole wszystko, tylko nie lektury. Wracam do nich często po latach i wreszcie widzę, co nam chciano nimi przekazać, tylko że jak się ma lat naście, to ni cholery się tego nie rozumie 🤗

[@mrsnobody2637]

byłam szalenie ciekawa twojej opinii o Bułhakowie :D

[@katarzynaowczarek3037]

Zafona uwielbiam, ,,Mistrzem..." też byłam zachwycona, w dodatku jestem jakaś dziwna bo ,,Quo vadis" bardzo mi się podobało, podobnie jak ,,Krzyżacy". Cassandrę Clare czytałam w gimnazjum i wtedy lubiłam jej książki, za to Ania... brr!

[@ovolovomaniaczka]

Zgadzam się co do tych powieści młodzieżowych. Na przykładzie ,,Zmierzch", ,,Upadli" i ,,Szeptem". Jak przeczytałam pierwszą i trzecią pozycję tak przez Upadłych przejść nie mogłam. To było takie masło maślane, że nawet nie wiem która autorka od której ściągała.

[@serenity_luna]

Mysle, ze czesciej powinnismy "zmuszac" czytacza do czytania ambitniejszej literatury, bo wychodze z tego bardzo fajne filmiki 😂 😘

[@aniac3270]

Mnie Ania bawi...u niej jest albo radość i szczęście po "niebiosa" albo rozpacz czarna:) Nie polecam też nigdy,przenigdy ogladania Qvo vadis w naszej wersji/ pewno aktorzy i reżyser się starali ale... A ponieważ na filmek miałam czas dopiero dziś, to życzę dużo zdrowia i szczęścia w Nowym 2021 Roku :)))

[@tunatt203]

Wreszcie! Jako dziecko nie znosiłam Ani, jako dorosła nie byłam w stanie w to brnąć. Słuchając, że na booktubie Ania ma swoje drugie życie zastanawiałam się... jak? czemu? kepasa? Co do "Darów Anioła" to czytałam to jako nastolatka i jakieś 2-3 części podobały mi się (chociaż jednocześnie czytałam Grahama Mastertona, więc ... wiadomo - innego mięsa oczekiwałam ;P), ale im dalej tym całość wydawała mi się totalnie absurdalna, przekombinowana i po prostu nudna. Ile można wałkować wątek "chcemy być razem, ale nie możemy, choć i tak będziemy". Bleh.

[@joannac.5599]

Ja wiem, że są gusta, guściki i ile czytelników tyle opinii, ale część o "Ani" była dla mnie jak strzał prosto w serce. 😞

[@StrefaCzytacza]

A Czytaczowa nie wierzyła, że byłby ze mnie dobry snajper :D

[@dagome1]

Mam złe wiadomości - "Ania z Zielonego Wzgórza" to cykl, który podstawowy (nie licząc opowiadań) liczy 9 tomów. Mam wszystkie. Lubiłam Anię. Nauczyłam się z niej widzieć piękno i magię w prostych rzeczach.

[@StrefaCzytacza]

Dopóki nie muszę tego czytać, to dla mnie nie jest zła wiadomość :D

[@simplementekath]

Przez nawiązania do kotletów schabowych i bułki tartej mam wrażenie, że czytacz był głodny nagrywając 😂 Ale dziękuję bo mega się uśmiałam oglądając 😂😂😂

[@StrefaCzytacza]

Bo to przed śniadaniem było... 😂

[@malutkasyrenka]

Akurat ja zawsze bardzo lubiłam lektury i wszystkie były dla mnie conajmniej w porządku książkami. Zmieniło się to dopiero w liceum. Jednak bez czytania, a po daniu sobie trochę czasu, stwierdzam, że "Granica" czy "Cierpienia Młodego Wertera" nie były aż tak beznadziejne (choć Werterowi ktoś mógłby porządnie przywalić).

[@konstancjad2441]

hahaha :D najlepsza recenzja "Ani z Zielonego Wzgórza" jaką w życiu słyszałam :D

[@fanka_simsow]

Jestem ciekawa co bys powiedział o "Krzyżakach" Sienkiewicza i "Faraonie" Prusa ;-) Ja "Anie z zielonego Wzgórza" uwielbiam tak samo jak twórczość Sienkiewicza ;-)

[@ukaszlewicki8818]

Ania z Zielonego Wzgórza ja mimo że jestem facetem, a byłem chłopcem. Przeczytałem. Podobało mi sie. Nie mówcie nikomu. Porównanie Twojej relacji z książką do relacji Anii z Gilbertem - nietrafione. Znam dalsze losy. Stali się małżeństwem - wiec ostrożnie ;-)

[@kacperw.9486]

Gratuluję 60k subskrypcji!! I czekam teraz na 100k

[@StrefaCzytacza]

My tez czekamy! 😀

[@kacperw.9486]

@@StrefaCzytacza muszę wam powiedzieć że dzięki wam zacząłem czytać i wcześniej nie lubiłem w ogóle czytać i dopiero jak znalazłem wasz kanał i oglądałem wasze filmiki to przekonałem się do czytania i nawet pod choinke poprosiłem cormorona strike "wołanie kukułki" i Harrego Pottera edycje grifindoru

[@JS-qc4hb]

[@asvalin]

Miasto Kości czytałam jakieś 11 lat temu, ale już wtedy miałam poczucie wtórności. Miałam już wtedy jakieś młodzieżówki za sobą, które były... hm... Mocno takie sobie (dodam, że jestem waszą rówieśniczką, więc sam wiesz jak to w latach 2000-2010 było z młodzieżówkami, zwłaszcza z fantastyką - wybijających tytułów można było policzyć na palcach u jednej ręki). Dobrze się czytało, ale odpuściłam sobie.

[@StrefaCzytacza]

Możliwe, że właśnie dlatego przegapiłem, bo w sumie powrót do czytania zaliczyłem dopiero ok. 2012 roku. Wcześniej był tylko Potter, ewentualnie "Igrzyska Śmierci" :D

[@marzycielka9861]

Spośród tych książek czytałam tylko "Anię z Zielonego Wzgórza" i "Quo Vadis" i mogę się zgodzić, że Ania Shirley jest najbardziej irytującym bohaterem literackim. Jeżeli chodzi o Sienkiewicza, to udało mi się przebrnąć przez kilka jego książek, ale tylko "Quo Vadis" czytałam z przyjemnością 🙂

[@KlaudiaBacia]

Cień wiatru przeczytałam jakieś trzy tygodnie temu i była to lektura, o której myślałam, że będzie czymś zupełnie innym, ale się nie rozczarowałam. Całkiem podobała mi się i w najbliższym czasie zabiorę się za dalsze części. Mistrz i Małgorzata... Okropna książka, strasznie męczyłam się, kiedy ją czytałam i kompletnie nie rozumiem zachwytu innych ludzi. Jak dla mnie to był jakiś bełkot. Miasto kości czytałam kilka lat temu, ale doczytałam chyba do przedostatniego tomu i tak jakoś nie powróciłam do tej serii ;) Anię z Zielonego Wzgórza bardzo lubię, przeczytałam chyba cztery tomy z serii, potem się zatrzymałam, bo Ania dorasta i brakuje mi tego jej dziecięcego zachowania.

[@TheDorota1993]

Może teraz czas na Czytaczową? Bardzo chętnie wybierzemy jej książki :-)

[@patrycjanajdowska7104]

Obawiam się że to nie da rady 😅 Czytaczowa to nie ten typ że dajesz jej książki i MASZ CZYTAJ nawet jak ci się nie podoba

[@MrRdzen]

Cień Wiatru - pierwsza książka w życiu, której nie przeczytałam do końca. Jestem w stanie naprawdę wymęczyć książkę nawet jeśli fabuła jest nudna, rozwleczona, miałka. Ale tego nie dałam po prostu rady zmęczyć.

[@MaMiWorld]

Mam lepsza propozycję ... Wszystko co lśni. Rany, czytam z przerwami już od 3 lat. Leży w kuchni, żeby czasem w akcie desperacji przeczytać kilka stron. :(

[@korciakornelia6040]

Głosowałam na Cień wiatru, więc cieszę się, że Ci się podobał 😊

[@Jjtyna]

Cudny odcinek tak jak zawsze szkoda że bez czytaczowej ale i tak super. Bardzo bym prosiła abyś ty albo czytaczowa przeczytali nocturna Mai Motayne (nie wiem jak to się pisze) czekam na recenzje byłabym mega wdzięczna 🤗❤️

[@bahamonde415]

O chłopie, to Trylogię pokochasz!

[@MissArisssa]

Dla mnie najlepszy był Potop

[@bahamonde415]

@@MissArisssa Zgadzam się! :D Ale pewnie całość w tydzień wciągnie i zacznie zachwalać - ale by było! W ogóle challenge na 2021: wypromować Henia

[@iwoneczka95]

Ani z Zielonego Wzgórza nie trawię i bogu dziękuję, że nie musiałam tego czytać. Cassadrę C. nie czytałam nigdy, Sienkiewicza nie trawię (Krzyżaków przez 3 miesiące przeczytałam 15 stron), Mistrza i Małgorzatę mam, takie samo wydanie, dopiero zaczęłam czytać, bo w szkole omawiałam jakieś fragment, a rosyjskich autorów lubię :) Cień wiatru chyba przeczytam :)

[@enolasandiego]

Ja bardzo lubię Anię z Zielonego Wzgórza

[@CordeliaL84]

Jestem bardzo ciekawa, Czytaczu, co byś sądził o "Emilce z Księżycowego Nowiu" gdybyś ją przeczytał (zakładam, że nie czytałeś :P) Trochę podobne założenie, niewiele się dzieje :), ale Emilka jest inną postacią niż Ania :P

[@patrycjanajdowska7104]

Co kto lubi, ja lubię Anię, zarówno 1 tom jak i kontynuację 😁 ale zaczęłam tak się śmiać na głos gdy to opisywałeś 😂😂😂

[@gosiawisnicka9792]

Uwielbiam Twoje recenzje. Hahaha. Ale się uśmiałam 😄👍🏻