Przygotowanie i wykonanie chudziaka

10 i pół godziny naprawdę tęgiego dnia pracy pokazane w nieco ponad 5 minut. Mimo opóźnienia z powodu rozstania z jakimś losowym kaparkowym w dniu poprzednim, następnego dnia przyjechał do mnie sprawdzony kolega Tomek, a po 12:00 rzucając swoją pracę dołączył do mnie niezastąpiony kolega Krystian. Udało nam się wyrobić z robotą, nawet mimo dodatkowych przeciwności, bo okazało się, że zabraknie z pół wywrotki zasypu. Jak zawsze ten materiał dostępny jest niemal od ręki, tak ten piątek był jakiś inny. Nikt nie chciał nam przywieźć materiału, ale po negocjacjach udało się zawrócić jedną ciężarówkę gdzieś od jakiegoś innego klienta 🙂 około godz. 17:00 pompa i dwie czubate gruchy były już na miejscu! Zwarta grupa betoniarzy, czyli małżonka ma, sąsiadka Aga, Krystian i Ja, żwawo zabrała się do pracy 🙂 Agnieszka, nasza sąsiadka dostaje tutaj najlepsze podziękowania, bo postanowiła nam pomóc, gdyż beton musiał być wylany właśnie w tym czasie. Mamy najlepszych sąsiadów! 🙂