PRZYPAŁOWE HISTORIE ZWIERZAKÓW | 3

[@szczepanikov]

LAJK JAK CHCESZ ŻEBYM NAUCZYŁ CIE MOJEGO TAŃCA!!!

[@andrzejigielski7175]

Moja kuzynka urodziła się w Irlandii i mnie może nauczyć, ale z Tobą też by było super

[@kluseczkawsosie6705]

Naucz mnie Papryk proszę😂😁😄

[@weronikawroblewska7238]

Czekam na lekcje

[@wreiss4561]

zrób oddzielny odcinek XD

[@zuzol-jy1gr]

To kiedy się spotykamy na lekcjach tańca?😉

[@selene223]

Moja przypalowa historia (nawet nie wiem czy można ją nazwać przypalową ale no napisze na ) To było w tedy gdy miałam z 6 lat, w ten dzień miała być kolenda (ta gdzie ksiądz przychodzi do domu itp itd) no i ja mam dwa koty i gdy nadeszla kolej na nas i gdy ksiądz wszedł do domu, usiadł nagle przyszedł jeden z moich kotów i wszedł mu pod sutannę (czy jak to tam się nazywa) ksiądz nie wiedział co robić więc poprostu nie zwracał na to uwagi, ale po chwili przyszedł mój drugi kot... Zaczęły się one bić (tak pod sutanną :>) ja byłam dzieckiem i nie wiedziałam co się dzieje więc bez namysłu próbowałam wyciągnąć te koty z spod sutanny, i jakoś tak wyszło że wyciągając te koty rozlalam wodę świecona ( NA SUTANNĘ KU*WA) Dodam że ten ksiądz nigdy więcej nie przyszedł do nas na kolende a gdy widzi mnie w kościele zawsze ma taki wyraz twarzy jakby chciał mi powiedzieć że zabije mi cała rodzine wraz z kotami Mam z tego taka beke bo ta sytuacja była naprawdę komiczna 🥀

[@nikusiaa7363]

To cudo

[@selene223]

@@nikusiaa7363 oo dziękuję za subika też ci dam (~˘▾˘)~

[@haripota8606]

XDDD

[@gabrielateutsch]

Masz ładne prof z kolorami z flagi biseksualistów UwU

[@selene223]

@@gabrielateutsch ojejku strasznie mi miło Dziękuję bardzo ^^

[@foxi6399]

Bosh ten początek xD

[@kurczakzrozna147]

Pralka bosh polecamy przyzwoita cena 1.99zl XD

[@aniag2096]

Xd

[@bambuspospolity6907]

@@kurczakzrozna147 XD

[@what8504]

Uuuuuu masz tą fajną zmywarke bosh? Fajnie XD Jak już to boszz pisz ;-; (nie zmuszam)

[@k4j3t4n_]

XDDD

[@krysiamaciejczak]

*POMYSŁ NA NOWĄ SERIĘ:* _Zboczone historię widziow/przypadły widzów_ XDDD

[@juliachlubicka6795]

Serio chcesz słuchać o zboczeńcach?! I co to jest przypadły?

[@krysiamaciejczak]

@@juliachlubicka6795 Żartowałam z tym pomysłem, nie myślałam że ktoś weźmie to na poważnie, ale ok.

[@Nrajzerka]

Moja przypałowa historia ze zwierzetami: Kiedyś, jak byłam na wakacjach nad jeziorem gdzie była plaża... w tym miesiącu były też łabędzie, które pływały po terenie do kompania się, bawienia, A te łabędzie miały już dość duże swoje młode. Ja się pluskałam w wodzie I nagle musiałam iść zjeść bułkę. Poszłam I zjadłam, A mój ojczym dał mi suchą bułkę abym te łabędzie nakarmiła I tak zrobiłam. Gdy je karmiła nagle widzę że ten młody łabędzi wychodzi z wody i kieruje się w moją stronę XDDD Ja jak go zobaczyłam zaczęłam uciekać z tą bułką I on zaczął mnie gonić po całej plaży, A wtedy było dużo ludzi, A JA TAKA PRAWIE PŁACZĄCA BIEGNE, UCIEKAM Z TĄ BUŁKĄ A ON DALEJ MNIE GONIŁ I NAGLE WYRZUCILAM TA BULKE I ON JA ZABRAŁ... I dlatego mam teraz trochę lęku przed tymi ptakami XDDDD pozdrawiam Ciebie Patryk I Marysia

[@emmaprzestrzelska6086]

Wyobraź sobie że mnie gonił taki dorosły i zmarnowalam na niego paczkę krakersów żeby przestał:(

[@oliwiakucharska6802]

Moja przypałowa historia ze zwierzakamk: Kiedy miałam około 8 lat moja mama kazała mi wymyć akwarium (miałam tam 10 małych czarnych rybek, 3 z kolorowymi płetwami i glonojada.) Więc wszystkie rybki dałam do dużej wanienki i brałam się za sprzątanie zamków. Były dość spore więc polewałam je bardzo gorącą wodą i środkami do czyszczenia. Po umyciu największego zamku zobaczyłam że nie ma w wanience glonojada. Okazało się że umyłam go wrzątkiem i popryskałam środkami. P.s. Glonojad jeszcze żyje. Obecnie ma 5 lat XD Pozdrawiam z Glonusiem.❤

[@makskrul2537]

moja historia: jak byłem mały (miałem około 8 lat) przyklejałem kropelką skorupki ślimaków tym ślimakom które ich nie miały XDDDDDDA niestety wszystkie umarły :c pozdrawiam ciebie i marysię, bo magdy nie lubię XD

[@jellynshir9146]

Jak byłaś mały xD

[@maja_6845]

"Jak byłam mały" xDDDDDDDD

[@kaic2577]

Moja historia: Jechałam sobie z przyjaciółką na deskorolce, I nagle ona się zatrzymuje. Mówi że słyszy kota! Ja jej mowie ze pewnie się przesłyszała. Patrzę na niebo a tam kurna ptak który brzmi jak kot XD. Pozdrawiam, Marta

[@amxlivv]

te przywitania to są najpiękniejsze rzeczy jakie widziałam w życiu XD

[@arviish_0]

PLUS JEDEN

[@nataliasociak833]

Minaaaaaaaaaaa 💜💜

[@amxlivv]

@@nataliasociak833 :3

[@Olivia-vk7xy]

moja historia z kurkami :> jak byłam mała i mi się nudziło (czułam sie samotnie, nie miałam przyjaciół) to chodziłam do zagrody kur które hodował mój dziadek i kładłam się wśród nich, a one dziubały mnie po nogach rękach i szyi (od razu mówię, nie bolało) i pewnego dnia gdy tak sobie siedziałam to zaatakował mnie kogut (wielki szakalak gigantus kogutus XDD) a kurki stanęły jakby w mojej obronie odganiając go. Kochajmy kurki ♥ pozdro Papryk dla ciebie i kurek Madziulki i Marysi

[@microwaved_butter]

Moje koty boją sie piwnicy Jak tylko krzyknę "DO PIWNICY!" To wszystkie się chowają XD (Wejście u mnie do piwnicy jest w kuchni i kiedyś jak te wejście do piwnicy było otwarte to jeden z kotów się rozpędził i tam wleciał, zdarzyło to się kilka razy TwT) Ps. Mam 5 kotów

[@monti2218]

Nie krzycz na koty to nie będą się bać

[@nancyfan308]

Kto chce mieć kotki w piwnicy? Chyba pedofile, ale ok XD

[@not__someone]

Moja historia Zawsze jak wujowi wylęgną się kurczaki albo kaczuszki to zanosi je do domu na jakiś czas, aby podrosły. Wszystko niby fajnie, mają domek z pudełka, a w nim jedzenie, picie. Czasem wypuszcza je z pudełka, aby sobie pochodziły ( rozciąga ręcznik i chodzą sobie po ręczniku) Problem jest w tym, że rano zaczynają głośno piszczeć (tak głośno, że słychać je u mnie, a są piętro niżej. Wszyscy mieszkamy w dwu piętrowym domie, wuj z rodziną na pierwszym a ja z mamą na drugim, parter jest pusty w większości) i kiedy chcę sobie pospać to mnie rano budzą, tylko mnie to przeszkadza, bo inni budzą się wcześniej. Pozdrawiam

[@olxyzga]

1:28 i właśnie tak powstał by kotopies

[@kinga7078]

Może coś by wyszło, nie wiem co tam robią jeszcze jak nie patrzę

[@tu_kindziaa4601]

@Procenciak noo XD

[@olxyzga]

@Procenciak haha pamiętam

[@voznaa61]

Moja historia Jak tylko widzę pająka to od razu: Giń szatanie Giń kurde xD

[@malwuss]

Rel XDDDD

[@andrzejigielski7175]

Moja historia nr 2: (z tym samym kotem) Mój kot schował się pod szafą (mieliśmy gości). Kiedy poszliśmy się pożegnać (zapomnieliśmy o nim) onA weszła na stół (nie wiedzieliśmy O tym) i zjadłA pół placka ze stołu PS. Jeśli to widzisz, to jestem Patrycja i pozdrawiam z grupy na fb PS.2 jakbyś mi pomógł wymyślić imię dla kota, którego dostanę za tydzień byłabym bardzo wdzięczna

[@amiwhite7028]

Ja mogę pomóc uwu podaj wygląd no chyba że jeszcze go nie widziałaś xD

[@Paulina_777]

pewnie odpowiedź dostaniesz za miesiąc, kot mojej kuzynki nazywa się Pestka więc polecam ❤️

[@definitionofsadness1050]

Możesz nazwać kota Harumi :) mi strasznie się podoba

[@juliamarkowska3111]

Mam jakiś kwadrylion przypałowych historii ze zwierzętami, zdecydowanie mam z czego wybierać (cztery psy, osiemnaście kotów, pięć chomików, trzydzieści dwie rybki plus jazda konna). A więc przechodzę do jednej z historii: Jakieś siedem lat temu jeździłam na koniu, który czegoś się wystraszył i mnie zrzucił. Ale noga nie wypadła mi ze strzemienia (tego czegoś, w czym jeździec trzyma nogi) i koń wlókł mnie za sobą po placu w pełnym galopie kilka kółek

[@neshichi1300]

Moja historia ze zwierzakiem: Kiedyś stałam sobie w kuchni i mi na nogę pająk wskoczył noi ja zaczęłam się drzeć i biegałam po całym domu a później się okazało że to jakiś kłak XDDD Fajnie jagbyś dał na odcinek 🥺

[@Marxauders]

Też tak miałam xDDDDDD

[@xbzvu]

@@Marxauders ten uczuć kiedy mam taki sam Cringe jak ty... 😂.

[@twojamama212]

Jakbyś*

[@jasminam9967]

Mój królik to on je wszystko co napotka na swojej drodze ubrania, fotele, firanki, rośliny, kartony i Emm no zazwyczaj wszystko dosłownie Pozdrowionka ^^

[@monti2218]

Pilnuj królika, bo jeszcze zachoruje. To zwierzęta stadne i powinnaś miec przynajmniej 2 króliki

[@madis4961]

Moja historia: Gdy byłam mała miałam rybkę .... Pewnego dnia zobaczyłam że ma inny kolor moja mama powiedziała że zmieniła kolor . Ja jej uwiezyłam . Minęło pare lat a moja mama dopiero mi o tym powiedział że ... miałam pare rybek :( Pozdrawiam

[@Popkulturozerca]

[*][*][*] dla tych wszystkich rybek

[@justhedhehog4888]

Żałuję (*) ja np. Po paru dniach ogarnełam że mój najlepszy przyjaciel zginął (to był chomik) miał na imię Punio. Nadal mi go żal ale teraz mam psa który ma rok i pare tyg. I nazywa się Monte i mam też jeża pigmejskiego ale i tak pierwsze zwierzątko jest najlepiej zapamiętane ❤, Pozdrawiam :*

[@zlzl7216]

Jezu, wstępy to ty masz najlepsze xD Moja historia: Kiedyś (Kiedy miałam może z 4-7 lat) z moją siostrą bawiłam się kucykami Fili (czy coś takiego) w zamku dołączonym do zestawu. No i mądre my, wzięłyśmy chomika z klatki. Zaniosłam go do tego zamku żeby się nim bawić (XD) I super się bawiło, aż tu nagle chomiczek się zablokował w jednym okienku tego zamku xD Próbowałyśmy go wyciągać, ale nie wyszło xD W końcu przyszedł wujek j go wyciągnął. (Chomiczkowi nic się na szczęście nie stało). Dalej. Już trochę po tym zajściu moja siostra wzięła TEGO SAMEGO chomika (Jak coś to był chomik mojej cioci) No to go wzięła i się nim bawiła. Ale jej uciekł! Pod kanapę, gdzie (Uwaga dosyć drastyczne) pies zagryzły go za kanapą, a kiedy babcia go wyciągnęła to oko mu wisiało :c R.I.P CHOMICZEK (Babryg proszę przeczytaj moją historię na odcinku, moje marzenie xD Pozdrawiam cieplutko ❤️❤️❤️❤️)

[@nierealnarealna5352]

Moja historia: Kiedyś gdy zmieniałam wodę u rybek nalalam wrzątek a następnie zimna wodę i to rozmieszałam, odłożyłam te akwarium z rybkami na komodę i poszłam oglądać serial, po jakiejś godzinie usłyszałam dziwne dźwięki w moim pokoju więc tam poszłam, spojrzałam na akwarium a tam nie ma wody a rybki leżą na kamieniach i ledwo oddychają, pobiegłam do mamy a mama gadala że pewnie mam jakieś halucynacje XDDDD poszła ze mną do pokoju i gdy zobaczyła rybki zaczęła je reanimować XDDDDD a ja pobiegłam po garnek z wodą na końcu okazało się że akwarium pękło a woda zmoczyła moje ubrania, rybki przeżyły a następnego dnia mama pojechała kupić nowe akwarium :3

[@tyncza3358]

To dobrze że żyją xD

[@justhedhehog4888]

No jakby najlepsze że zyją xd

[@Arisuu-d1w]

Moja historia: Gdy miałam ok. 8 lat to pojechałam z rodziną nad Wisłę, (miałam dużo strupków na nogach) zanurzyłam nogi w wodzie i małe rybki podpłynęły do mnie i łaskotały mnie w nogi. Jak się przyjrzałam to się okazało, że odrywają mi kawałki strupków i je zjadają. Szybko wyjęłam nogi z wody. Mam nadzięję, że choć jeden raz będę na odcinku.

[@chappedandfadedlips]

Ouu

[@edtta7545]

Moja przypałowa historia: Wpuszczałam konia na padok gdzie było błoto po deszczu, po raz pierwszy w nowej stajni, dopiero poznawałam wszystkie osoby tam, a inni mnie. Zauważyłam, że pare osób obserwuje tego nowego konia, więc byłam bardzo zadowolona, gdy ruszył pięknym, dumnym galopem, jakby próbował pokazać swój wdzięk. Szkoda, że chwilkę później się potknął i wpadł w to błoto. Najgorsze było to, że ogierek był siwy (taki jakby biały) i zgadnij, kto go musiał czyścić?

[@natalia-vl7fc]

Ty?🤣😢😢😢😢

[@dyskaaa____]

Najgorzejjjj

[@leonek9127]

O niee .. najgorzej .. 😂

[@PanDiaxik]

No dobra, tylko co to jest padok?

[@zuzol-jy1gr]

@@PanDiaxik Wybieg dla konia,tam konie m.in biegają

[@gabula7160]

Moja ciocia ma gospodarstwo i akurat (11 lipca 2019) wykluły się małe kaczuszki, jednak jedno jajko zostało, kaczątko wykluło się na następny dzień. Niestety matka kaczka nie przyjęła go do gniazda, złamała mu obie nóżki "bijąc go". Ciocia postanowiła, że będzie mieszkał u mnie, bo niemożliwe było żeby sam przeżył. Żył u mnie tydzień, jak poszliśmy do kościoła, a on został w pudełku próbował wyskoczyć i wywrócił się na plecy. (Długie leżenie na plecach jest dla kaczek zabójstwem) R.I.P Stefciu

[@lukrecja7793]

Moja historia Jak miałam 6 Lat to mój kot był wściekły bo chciał wyjść na dwór ale nie mogłam jej wypuścić bo się bałam ze nie zamknę drzwi więc mój kot biegał strasznie szybko po domu i z rozbiegu wskakiwala na klamkę. jak szłam do kuchni to on nagle rzucił się na moje nogi i zaczął je okropnie drapać i gryść i ja biegałam i wszędzie machałam nogami ale ten kot ciągle się trzymał pazurami i mam ogromną bliznę od małego palca do kolana

[@wiktoriawuszynska4127]

1:12 MOJIM zdaniem to jest niemiłeeee ~pozdro papryk daj znać jak przeczytałeś 8:13 przepraszam nie bij!!

[@twojstarszy9912]

Moja przypałowa historia z psem: Ja kopnełam moją siostre ona była tyłem i ona też chciała mnie kopnąć Trafiła w pyszczek mojego psa [*] POZDROOOO♥

[@olgawiewiora7900]

Moja hostoria: Kiedyś jakieś 5 tyg. temu dostałam małego owczarka niemieckiego i poszłam z nim na spacer po śniadanku. I przez przypadek jak wchodziłam do domu go nadepłam. I na drugi dzień WSZYSCY mówili, że on tak kuleje i wogóle. A ja bronilam się, że ona tak chodzi.Na szczęści teraz chodzi normalnie. Patryk nir mów nikomu z mojej rodziny. Dzięki. POZDERKI

[@andrzejigielski7175]

Moja przypałowa historia: Bawiłam się z moim kotem Kiedy on uciekł, po 5 minutach wjechał z rozbiegu I siuuuuup mi na łeb

[@arkadiatho8905]

Moja historia z moim kotem: 2 dni po dostaniu kota zgubił mi się... Szukałam wszędzie! Na dworze, pod szafą i ogólnie w całym domu. Po dniu usłyszałam miałczenie. Gdy otworzyłam łóżko mój kot jak jagby nic wyskoczył i zesrał się mi na nogi.. (-_-) podziękowania dla mojej koyki

[@walusia.v24]

Moja historia: Było lato i było ciepło (oczywiste że było ciepło bo było lato) miałam w tedy psa (owczarka niemieckiego) i stwierdziłam że skoro jest tak ciepło to mojemu psu też zapewne jest ciepło i postanowiłam dać mu kostkę lodu. Gdy tak lizał tą kostkę postanowiłam zrobić to samo (czyli też lizałam tą kostkę) (tą samą kostkę) i przykleiła mi się do języka (miałam w tedy 4 latka) i mój pies ciągle ją lizał jak miałam ją na języku (fuuu) xdddd

[@zasialato8812]

Słodkie

[@natnatannat]

park jimn mniam pies liże ci język, wcześniej się myjąc

[@antonowskixd1132]

Całowanie z języczkiem

[@raszek_bahng]

@@zasialato8812 o, znalazłam kolejną A.R.M.Y? 💜

[@wa1cz4k]

@@raszek_bahng Chyba tak ^^

[@tomholland8527]

Moja historia jest taka : Ostatnio byłam z psem w autobusie. Nie licząc mnie było jeszcze pięć osób. Wy pojeździe jest totalna Chilerka i cisza. Nagle Rozbrzmiewa się bardzo głośny dźwięk - jakaś starsza pani puściła bąka ( XD ). Zaczynam śmiać się pod nosem. Najbardziej rozwaliła mnie reakcja mojego psa. Jego wzrok rozpaczy i wykonanie komendy ,,zdechł pies” to było coś pięknego.

[@konstancjaa1866]

Moja historia : Kiedyś miałam chomika . Kilka razy w tygodniu wypuszczałam ją ( to była ona , Józia ) w łazience . Zamykałam drzwi, cały czas patrzyłam na nią , ogólnie było dobrze . Ale jakiegoś dnia mój chomik postanowił wejść do takiej dziury która prowadzi do kanałów coś w tym stylu ( ta dziura była totalnie mała niespodziewałam się że jakimś cudem tak wejdzie , nie mam pojęcia czemu mam to w domu ) próbowałam ją wydostać ale ona sobie poszła . Byłam totalnie smutna więc rodzice kupili mi bardzo podobnego chomika ( nazwałam go Gacuś ) . Pewnego razu kiedy się myłam usłyszałam taki SZSRSYZYSZSZTZSZST totalnie się przestraszyłam , nagle Józia wyszła z tej dziury i zaczeła sobie łazić . Od tamtego czasu mam dwa bardzo podobne chomiki ( po roku dwójka mi umarła , chomiki krótko żyją )

[@justhedhehog4888]

Współczuję ja też miałam chomika, Punia ale nie brałam go zbyt często bo miałam dużo lekcji itp. I dopiero po paru dniach zobaczyłam że nie żyje... :( ogólnie ten chomik był dla mnie najważniejszy bo on był moim najlepszym przyjacielem zawsze mnie rozśmieszał gdy byłam smutna, i nie wiwm czemu ale zastanawiałam się czasami co by było gdyby Punio zginął.. Już wiem jak stracić mojego najlepszego przyjaciela.. Ale treba się cieszć życiem które teraz jest bo mam teraz psa nazywa się Monte i ma rok i pare tyg. Iiii mam jeżyka pigmejskiego nazywa się Everest (tak Monte Everest) ale no cieszę się że ten chomik wrócił do ciebię chociaż na rok?/pare mieś?/pare tyg.? Przepraszam ale nie wiem ile mu potep zostało życia bo chyba nie napisałaś albo przegapiłam ale no życzę miłych dni itp.❤ i się nie prejmuj :* (przepraszam za jakiś błąd ortograficzny ale jest 12 w nocy więc no pa :) )

[@calamity8218]

Moja historia ze zwierzakiem (proszę o zamazanie nicku) W 1 klasie miałam zeberki (takie ptaszki). No i miałam 3 takie, ale miałam swoją ulubioną i nazywała się Miętką. Pewnego dnia, gdy wróciłam z basenu zobaczyłam że nie żyje, więc zrobiłam jej pogrzeb z mamą. Było mi tak przykro, że gdy mama wróciła do domu, ja poszłam po swoją małą konewkę, odkopałam ją i wzięłam do domu, poczym schowałam ją do toaletki, leżała tam dopóki mama jej nie znalazła. Ale to nie wszystko! Wspaniałomyślna 7-lenia ja międzyczasie wzięła martwego ptaka do szkoły :))

[@emilkam.9022]

Napiszę tu historię bo czemu nie xD Była 1 w nocy, kwiecień, kwarantanna,nudziło mi się. Wzięłam karty Uno, potasowałam i rozdałam. Przegrałam. Ale to nie wszystko bo na koniec gracz z którym grałam wyłożył +4 karty.(to jest taka karta żeby wkurzyć przeciwnika xD) A kim był tym graczem? MÓJ KOT XDDD(Graliśmy tak że miała zakryte karty i ja nimi ruszałam a ona kładła łapkę na jakąś kartę i ją wykładałam xD) ⚓⚓⚓Pozdrawiam⚓⚓⚓

[@caty7138]

Fajny kotek

[@emilkam.9022]

@@caty7138 dzięki❤️ zawsze u mnie śpi, dlatego jak rodzice zamkną mi drzwi do pokoju to mnie czasami budzi o 4 bo chce wyjść xD

[@tu_kindziaa4601]

@@emilkam.9022 Fajniee że masz takiego kotka 😊

[@zuzol-jy1gr]

Moja przypałowa historia Jak wracałam z urodzin przyjaciółki(to było 6 dni temu). To szłam sobie chodnikiem,nagle przed sobą zobaczyłam psa małego czarnego biegł w moją stronę,to bardzo dziwnie wyglądało. Myślałam że mnie ugryzie.(To był dorosły pies,chyba nie miał obroży) Podbiegł do mnie i tylko na mnie popatrzył i pobiegł dalej. (Jakby się gdzieś śpieszył) Widziałam przed nim pana myślałam że to jego pies,ale jednak nie. I w tym czasie biegł caraz szybciej. W tamtej chwili pomyślałam że ten pies nadaje się do wyścigów Pozdrawiam cię Patryk i wszystkich którzy to przeczytali❤🐶

[@cookiemonster9311]

Przypał z piesełem: Jak miałam psa to zawsze wychodziłam z nim na dwór żeby się załatwił itp ale mieszkałam w bloku no i nie można wychodzić z psem tam gdzie ja wychodziłam no i raz wyszłam z Lilą (imię psa) no i on załatwiał swoje sprawy tam gdize zawsze a nagle szedł właściciel osiedla patrzały na nas a ja tylko takie dzień dobry my już idziemy a on patrzał na nas

[@kittenpile5494]

Bo jakby wiesz... to było przestępstwo XD

[@shimeiru9912]

Wykroczenie

[@lilysunrose908]

Imię dla pieseła takie jak moje 😆

[@PanDiaxik]

O, w końcu historia, w której zwierzę przeżyło

[@jellynshir9146]

Może go interesowało jak gówno twojego psa wychodzi mu z dupy

[@kaczorkakaczka3312]

Moja historia z pieskiem : Byłam na działce i bawiłam się z psem, nagle uczepił się mojej nogi i zaczął śmieszne tańczyć (jak na początku myślałam) wołam więc mamę, żeby zobaczyła. Kiedy już przyszła powiedziała że on nie tańczy (mój mózg dostał erroru), "on myśli, że ma panienkę i że no....". Miałam zepsuty humor do końca dnia. Pozdrawiam Papryczek 💗😁

[@h.mezynskayt5117]

Moja przypałowa historia : Jak byłam mała to moja mam miała rybki i kiedy poszła do pracy chciałam dotknąć jedną z tych rybek ( dziecięca ciekawość Xd) i miałyśmy taką siatkę do wyłaniania rybek Noi wzięłam jedną ale ona mi wyskoczyła i myślałam ze wpadła do wody po czym nadepnełam na nią bo leżała na dywanie i wrzuciłam ją zdechłą do akwarium a na drugi dzień udawałam że nic na temat tej zdechłej ryby nie wiem 😂 pozdrawiam

[@bania1752]

Moja babcia ma już około 20 lat kurki, a może nawet i więcej. Jak miałam 7 lat to u babci były małe kurczaczki, a to były wakacje i bardzo dużo czasu spędzałam u babci. Łapałam jednego kurczaczka, który miał taki czubek na głowie. Łapałam i Łapałam, aż ją oswoiłam i normalnie na chacie była, wchodziła na kolana i dawała się głaskać. Niestety.. Tak jak na każdego przychodzi czas... musiałam pożegnać czubatke..Spoczywaj w pokoju [*] ps. POZDRAWIAM CIE PAPRYG, MADZIULKE I KURKE MARYSIĘ!

[@noobf6555]

Moja historia: Pewnego dnia moja koleżanka przyniosła do szkoły pająka ( takiego zwykłego który nie gryzie ) i razem z koleżankami zaczełyśmy go malować żelopisami. Potem ta koleżanka ( która go przyniosła ) przez przypadek wyrwała mu prawie wszystkie nóżki i pająk przestał się ruszać. Inna koleżanka poszła do księdza i poprośiła żeby ksiądz zrobił mu reanimację ale powiedział że dla niego nie ma już ratunku i wsadził go do doniczki( bo my w szkole takie mamy na korytarzu). Ps: Lajkujcie żeby widział.

[@Kuppppapaaaa]

[*]...

[@nancyfan308]

Jestem arachnofobem, ale i tak przykre to jest

[@Popkulturozerca]

[*]

[@blondi3677]

Hinata Kosa Ja też ale i tak postawie znicz. [*]

[@nataliacyrkowicz5065]

Mam 1 pytanie XD JAKIM CUDEM MALOWAŁYŚCIE ŻELOPISAMI PAJĄKA?!

[@wika-qv9zc]

Moja historia z królikiem: Kilka lat temu dostałam króliczka. Zawsze myślałam, że to takie przyjazne zwierzątka JEDNAK SIĘ MYLIŁAM. Pewnego razu położyłam się na podłodze i patrzyłam jak je sobie marchewkę. On na mnie spojrzał i nagle podbiegł do mnie i ugryzł mnie w rękę. Ja nie wiem czy on myślał, że chce mu ukraść jedzenie i chciał walczyć czy jak. Do teraz mam małą bliznę :c Pozdrawiam ♥

[@hana.ya.a]

Moja historia: Mam chomika (znaczy no mam dwa ale historia jest tylko o jednym). I ogólnie chciałam włożyć go do klatki... no i GENIALNA JA nie trafiłam nim... i chomik zsunął się po klatce i upadł na ziemię... podrapał sobie ogonek i teraz ma na nim rankę... Pozdrawiam ^^ Mam nadzieję, że będę na odcinku :)

[@ksiazeadam]

Siema Papryku, mam dla Ciebie historię. Miło mi będzie jak ją przeczytasz, bo już kilka historii pisałam Ci, a Ty ich nie przeczytałeś, nicponiu. Właściwie, to ta historia nie jest o mnie, a o moim bracie. Boi się piesków ten typ (nie wiem dlaczego, ja lubię pieski). No i ten mój brat jest taki zdolny, że gdy byliśmy na plaży, ugryzł go JEDYNY, dosłownie JEDYNY pies jaki był na tej plaży. Do tego nie był to jakiś groźny wilczur, a szczur pokroju yorka. Pozdrawiam Cię, mordo

[@komarek4797]

Moja historia: to była wielkanoc roznosiłyśmy z moimi siostrami jajka dla sąsiadów i nagle patrzę na dach a tam nasz kot, no więc biegamy do domu i próbujemy go dosięgnąć (bo mamy okna dachowe) no ale ona nadal łazi po tym dachu więc dajemy jej chrupki no ale ona nadal do nas nie idzie. Więc uznałyśmy że koty zawsze wchądzą do pudełek albo siatek więc spóściłyśmy jej pudełko na sznurku i dopiero wtedy weszła do domu. W tym samym czasie moja mama gotowała obiad i rozmawiała z koleżanką a ja co chwile schodziłam do niej na dół i ona mówi: ziemniaki się ugotowały po co się kotem przejmujecie, histeryzujecie strasznie Ps. Mam nadzieję że będę ma odcinku. Pozdrawiam Cię Papryk

[@lol-ei2io]

Moja historia Generalnie to mam kota i papugi. Papugi są w takiej dużej klatce (nwm jak się to nazywa) a w zimę w garażu w dużej klatce. Było lato, mój tata posprzątał klatkę i ja zamknął. Po jakiś 15 minutach wyszłam, ponieważ szłam z koleżankami na pole. Nagle usłyszałam miałczenie kota. Okazało się że mój tata przez przypadek zamknął kota z papugami. Gdy wyciągam mojego kota ucielk gdzieś (potem przyszedł). Do teraz on trzyma się z dala od klatki. PS (ta klatka była taka mega duża i miała takie "drzwi" dlatego mój taka wchodził tam i czyścił klatkę. Pozdrowionka ❤️

[@ilikemimi7751]

10:32 Emm.. FAJNY sposób DRaPaNiA!

[@paulinamadej3529]

MOJA HISTORIA: Kiedy ja byłam młodsza razem z moją siostrą zawsze, kiedy widziałyśmy ślimaki (np. na środku drogi) to dawałyśmy je w bezpieczne miejsce, bądź jak chciały przejść np z jednego końca ulicy na drugi to też im pomagałyśmy. Nadal tak robimy. Pozdrawiam cieplusio

[@doritos-_-1682]

Moja historia ze zwierzakiem: Jak byłam mała (miałam 3 lub 4 lata) i to było tak że wzięłam mojego kota do łazienki i włożyłam tego kota do kibla i zamknęłam ten kibel a potem poszłam do mamy i powiedziałam "mamo kotek pływa" xd

[@maniurka28]

Nie wiem do czego zalicza się moja historia ale napisze, trzy dni temu uciekł mi kot, a raczej został porwany. Stwierdziłam że rozwieszę ulotki ze zdjęciem i numerem telefonu, no i rozwieszając je podjechał do jednej ulotki i zaczął się śmiać że pewnie już gdzieś zdycha (ten kot to mój jedyny powód do szczęścia) więc podeszłam do tego chłopaka i strzeliłam mu w pysk. Kot się nie znalazł ale mamy podejrzenie kto to zrobił. Razem z moją mamą chcemy jechać i koczować pod domem sprawcy. Życzcie nam powodzenia i żeby kot żył

[@lissa4812]

Moja historia: Mój pies szczekał i warczał na szafkę z pluszakami. Wyjmowałam z tej szafki każdego pluszaka, ale pies nie zwracał na mnie uwagi i nadal wpatrywał się w tą szafkę jak zahipnotyzowany. Do dziś nie wiem co on w niej widział PS: pozdrawiam Papryka i jego widzów😊

[@Cashew666]

Jezu Patryk jestes najbardziej pozytywnym, kreatywnym, zabawnym i najcudowniejszym ytberem serioooo! ❤ Twoje odcinki na prawdę umieją poprawic humor baaardzo wielu osobom dziękujemy ci że dla nas nagrywasz❤

[@sky_fox3200]

heh tytuł : Uratowałam kurke :3 Więc byłam mała i bawiłam sie u kuzyna patrzeliśmy co robią kury UWU i nagle!!!! kura zaczeła sie topic w błocie więc ja jak przystało na osobe kofającą zwierzaki wskoczyłam za nią i wyszło tak ze gdy wskoczyłam to błoto sie przesuneło i kura dotarła do brzegu ogromnej i głębokiej {była na tyle głęboka że wystawałam od szyji w górę i to tyle} kałuży kura uratowana a mnie uratował kuzyn :D pozdro papryk kurka Marysia i wszystkie kurki uwu oraz życze miłego dnia tym co to też przeczytali życze tego samego co paprykowi :D

[@lynnthestarman9305]

Ja jak byłam mała to obserwowałam ze znajomym kury xD I jedne były chude a inne grube My je podzieliliśmy na drużyny Chude VS. Grube (XD) I to był jakby mecz (bo one o jabłko walczyły) XDD

[@maciekczarniecki4172]

@@lynnthestarman9305 śmieszne ;-;

[@agaaostt]

5:40 Właśnie tydzień temu o tym myślałam. Doszłam do tego samego wniosku.

[@marysiaolczyk3775]

Moja historia: Mam psa. Pewnego razu gdy poszłam do kolegi, który też miał psa. Ten mnie obwąchał i wyczuł mojego psa. I zaczął robić cimcirimci z moją nogą. Nigdy tego nie zapomnę.Xd Pozdrawiam: PAPRYK, Madzie i moją ulubioną kurę moją imiennice Kirke Marysię

[@noelle3014]

Moja przypałowa historia Jak miałam z pięć lat miałam kota i psy ten kot często wychodził na podwórko no a moje psy są cały czas na podwórku no i stało tam wiadro z wodą dla nich a ja genialna pięciolatka wzięłam kota (przepraszam Mruczek spoczywaj w pokoju) i stwierdziłam że umyje go w tym wiaderku... Kot był cały mokry a był początek jesieni ale nie wystarczyło mi to, kota trząsł się z zimna i był cały mokry...poszłam z nim do jednego kojca dla psów i stwierdziłam że skoro jest mu zimno to piesek go ogrzeje... I to był kurde błąd... Pozdrowiona Papryk dla ciebie, Marysi i nowego nabytku😅

[@dudusdudu2518]

Moja historia ze zwierzętami : raz byłam sobie w domu wołąłam mojego psa (nie pamiętam po co xd) wołałam wołałam w końcu sie wkurzyłam wstałam i zaczełam go szukać ale sobie przypomniał że nie mam psa xdd ps. Dystans ludziee Pozdrawiam wszystkich ❤️

[@ania7169]

xD

[@burkebe4teyt805]

CO!?

[@nikolapolowiec8469]

Historia : Jak byłam młodsza to miałam rybki. Poszłam kupić do sklepu nowe (z milion malutkich niebiesko-czerwonych) i jak już je wrzuciłam to poszłam po karmę dla rybęcjuszów. Gdy wróciłam z karmą to zobaczyłam już tylko jedną ściganą przez duże i jak ją zjadła to ta sie na mnie patrzy i ja takie "chcesz żebym ja cie przeniosła do nowego akwarium i od razu próbowała zjeść HYMM?!" i ta zaczęła powoli odpływać i odwracać sie obserwując co robię. Chciała bym być na odcinku (zakryj nazwisko PLZ)

[@weronikab.5185]

8:08 No nie mówcie mi że wtedy wyglądał jak Dawid Podsiadło, tyle że ogolony

[@pudzianovvska]

ŚWIEŻUTKA HISTORIA (piszemy to chwilę po całym zajściu xD) PSIAPSI przyjechała do mnie na nockę. Gadamy sobie spokojnie (było około północy), ale nagle widzimy wielkiego pająka na suficie. Leżałyśmy chwilę w bezruchu, ale to coś zaczęło się do nas zbliżać. My zestrachane robimy bunkier z kołder i przez małą szparę patrzyłyśmy czy ten bydlak już se polazał. Po ok. 20 minutach wyszłyśmy z naszego "schronu". Podeszłyśmy bliżej tego czegoś i ona (ta psiapsi) powiedziała, że to pasikonik. I znowu wrociłyśmy (dokładniej to wskoczyłyśmy) do bunkra. Wychodziłyśmy i wchodziłyśmy z 10 razy. Ja postanowiłam, że dupne paskiem to coś, ale ona powiedziała, że to może na mnie skoczyć i znowu wróciłyśmy. Po jakiejś godzinie wreszcie się odważyłyśmy i podeszłyśmy bardzo blisko. Okazało się, że to zwykły duży komar, który w ogóle nie jest groźny xD Wiemy, że komar to nie jest takie "typowe" zwierzę, ale nadal jest Pozdrawiamy wszystkich, którzy to przeczytali 😂

[@avelioo1878]

Kiedys chciałam wziasc mojego psa do mojej przyjaciółki ale nie miałam smyczy więc stwierdziłam że wezmę parę sznurówek i je zwiąże i zaczęłam z nim iść do mojej przyjaciółki i ten sznurek się rozwiązał :) mieszkałam obok lasu więc tam uciekł :') i musiałam go szukać po całym lesie ;( Znalazłam go i nadal żyje :) Pozdrowisz mojego psa? Tego właśnie co uciekł XD ma na imię Łatek Dawajta lajki by widział

[@chappedandfadedlips]

Ja też obok lasu mieszkam *I ten las jest całkowicie przed moim domem, przejdę taką małą dróżkę i las*

[@sabii4967]

Wstaje sobie kulturalnie w nocy do toalety, oczywiscie w pokoju ciemno. Ide przez duzy pokoj.. deptam se na kota, mysle, co jest kurde.. upadam na tylek, siedze i sie smieje nie ogarniajac sytuacji. Kot lezal na dywanie, na mojej drodze, ktora zawsze ide do toalety..

[@ktos7908]

❤❤❤ POZDRAWIAM WSZYSTKICH!❤❤❤

[@LiSu2245]

A my również pozdrawiamy 😂

[@marta.guzikowska]

*LAJKUJCIE ŻEBY WIDZIAŁ* hihi Hej Papryk! 👋 Bo ja mam taką troszkę smutną historię.... Więc zacznijmy od początku. Co roku moja kotka rodziła po cztery kocięta lecz pewnego roku urodziła tylko jednego kotka... więc kiedy przyjechał do mnie kuzyn (Kuba) to zaczęliśmy się kłócić kto będzie się opiekować tym małym słodziakiem i koniec końców rozerwaliśmy kota😭. Później przyszedł mój tata i wuja i powiedzieli nam że ten kot się zmęczył i poszedł spać. Pozdrawiam Ciebie i twoje kurki!

[@uHannu36]

Moja może nie przypałowa ale DZIWNA historia ze zwierzętami Jak byłam mała (ok.5 lat) miałam rybki i żabę (ta żabka była taka mała) w akwarium. Pewnego ranka kiedy poszłam do kuchni na krześle leżała mała rybka (krzesła było ok.1metr od akwarium) a żaby nie było. Do tego czasu nie wiem gdzie ta żaba jest a mam 13 LAT!

[@FuegoNugget]

Moja chistoria Patryk jak będziesz to czytał na odcinku to zamarz mi tylko nazwisko. Jako mały dzieciak tak ok 4-5 lat bawiłam się na podwórku i zobaczyłam kurczaka ( był chory na jedną nóżke) No i mądra Oliwia wzięła tego kurczaka na huśtawkę i tak razem się bujaliśmy sąsiedzi tak ze mnie się śmieli a ja miałam na nich wyrąbane, no i tak bujam się z kurczakiem a on mi nasrał na rękę, drugiego dnia pojechałam do szpitala ( strasznie wymiotowałam) bo ten kurczak nie to że miał złamaną nogę to jeszcze na coś chorował. Edit: Pozdrawiam Ciebie Papryk ,Marysię i Madziulkę.

[@amxlivv]

❤🤷‍♀️

[@karolinad.3105]

Mam ktotką historie Pewnego dnia jakieś tydzień temu biegłam do domu z dworu i w drzwiach staną mój kot i o kota się przewróciłam i teraz mam 6 szwów na policzku bo walłam w schody Pozdrawiam Babryka ❤❤❤

[@munia5805]

moja historia ze zwierzętami : ps jak będę na odcinku to zamarz nazwisko .proszę . Za każdym razem jak wracałam ze szkoły to idzie za mną taki puszysty biały kotek i idzie obok mnie a dopiero odchodzi jak dam mu kawałek kanapki .I później okazało się ,że on ( ten kotek ) jest bezdomny no to wzięłam go z ciocią do weterynarza a potem jak okazało się ze z nim jest wszystko ok to zawiozłam go do tej cioci (ciocia ma duże podwórko ) i sobie ten kotek tam zamieszkał .Ps nazywa się teraz Milka .Pozdrawiam :)

[@karolinaporycka6273]

Mój kot też się nazywa Milka a jej brat Wedel

[@weronikamoczulska5317]

(Zamaż mój Nick i zdjęcie) (Dzięki) EKHEM EKHEM Moja historia odbyła się gdy miałam 5 może 6 lat. Miałam wtedy myszoskoczki: Rudzie, Biszkę i Strzałkę. Pewnego wesołego dnia nad ranem postanowiłam wziąć jednego z klatki (los chciał że była to Biszka). Najpierw muszę wyjaśnić jednak, że myszoskoczki mają pewien mechanizm samoobrony, to znaczy że jak je jakiś drapieżnik złapie za ogon, to one mogą zrzucić ten ogon. No ale wracając do opowieści, złapałam Biszkę za ogon. A ona co zrobiła? Zrzuciła ogon (moja mina była wtedy bezcenna). I ja wtedy taka cała w łzach pobiegłam do rodziców którzy jeszcze spali, bo było rano, z tym dyndającym mi z ręki ogonkiem. Gdyby do ciebie taki mały smarkacz podbiegł nad ranem do Twojego łoża to co byż zrobił? ;> P.S. Ogonki myszoskoczków już później nie odrastają 😭

[@blaaq8573]

moja historia: kot mi wpadł do kibla pozdrawiam 😗✌️

[@Kiyoteru707]

[*] kot

[@agatanka496]

Najgorętsze wakacje w życiu......... Pewnego lata zabrałam ze sobą rybkę nad morze. Mieszkała w 5 litrowej butelce, w moim pokoju na poddaszu. Poszłam na plaże, a ponieważ było bardzo gorąco zostaliśmy to wieczora na plaży. Wchodzimy do domku, a jak to drewniany domek zawsze duszno i gorąco jak w saunie. Jak zwykle poszłam nakarmić rybkę... Ugotowała się...

[@CarolinaReaper.]

W takim razie czekam na -99% w sklepie XD

[@anonim368]

Moja historia: Mam króliczka ( nazywa się Frugóś) ubrałam go w szelki i zabieram smycz, poszłam na chwile pogadać z koleżanką i zapomniałam o tym że jest puszczony po ogródku. Po chwili zauważyłam, że go nie widze i pobeczana szukałam go z tatą i tą kolezanką. Szukaliśmy dobre 2 godziny. Poddałam się z myślą że już go nie zobacze. Weszłam po schodach do domu, a na wycieraczce.... FRUGUŚ. Jak go zobaczyłam to sie na niego wydałam i zaczęłam przytulać wszyscy się smiali, że nie wiem już jakie emocje mam mu okazać XDDDD Pozdrawiam Papryś 💖

[@monti2218]

Po 1 króliki to zwierzaki stadne i powinny być conajmniej dwa Po 2 nie drzyj ryja na królika bo on tego nie rozumie. Nie powinnaś mieć zwierząt skoro ich upilnować nie umiesz.

[@nori8493]

Moja historia: Kiedy byłam mała, nie pamiętam ile wtedy miałam lat to brałam dżdżownice kiedy byłam u dziadka na działce i je myłam w wiadrach XD

[@justhedhehog4888]

A ja łapałam turkucie zawsze za dupy xd. A sąsiadka zawsze darła morde jak stare prześcieradło że one gryzą, ja takie BRUH i ciągle je brałam ;-;... I nadal nie wiem czemu ;---------;..

[@czekoladowachmurka1168]

Moja historia: A więc jak miałam z 7-8 lat moja mama hodowała kury. I miała takiego wrednego koguta, który gonił i dziobał wszystkich, oprócz mojej mamy. I pewnego dnia moja sąsiadka (której nikt, ale to nikt nie lubi, bo jest wredna) poszła do kurnik, aby dać kurom jakieś resztki z obiadu. No i weszła tam do tych kur schyliła się aby wsypać do korytka to jedzenie, a na palety wskoczył jej kogut i zaczął ją dziobać po głowie. Od tamtej pory się na nas mści. Pozdrawiam ❤️❤️❤️

[@_zgred_z_6721]

Moja historia: A więc w wakacje pojechałam z moimi rodzicami i bratem do Olsztyna. Tam poszliśmy do papugarni gdzie mogliśmy kupić kubeczek z karmą żeby je tam karmić. Gdy chciałam nakarmić jedną papugę a z tego powodu że była wyżej niż ja to wystawiłam wysoko rękę z karmą. A ta papuga wzięła dziobem kubek od spodu i wysypała na mnie cała zawartość. Wszyscy się śmiali ze mnie a gdy już wracaliśmy to miałam we włosach tą karme. Moi rodzice nie mogli powstrzymać śmiechu. 😂 Pozdrawiam Papryk i tam twoje kurki ❤️❤️

[@annachromik8527]

Niedawno urodziły mi się małe pieski (około 1 miesiąc temu), a że ja kocham zwierzątka codziennie do nich przychodziłam i je głaskałam. Więc w pewnym momencie mama tych psów się na mnie wkurzyła więc w nocy przeniosła je do krzaków. Jak wróciłam do domu podchodzę do budy i tam nie było psów. Więc całą zapłakana podchodzę do taty, że nie ma psów a tata się ze mnie śmieje i mówi że są pod krzakami. Ale ja je znów przenioslam i mama tych psów za nimi poszła;) PS. Pozdrawiam Ciebie i kurkę Marysię oraz kurkę Madziulkę🤪

[@eewqu7498]

Moja historia Prosiła bym Ciebie o zakręcie mojego Niku I profilowego :) Okej.... *zdjęcie ryby w tle * Jak miałam 4 latam miałam taka rybkę (Bardoz się z niej cieszyłam) A to którego dnia mi umarła i tak to przeżyłam że jakieś 2 lub,3 dni płakałam z tego powodu xdd Będę na odcinku?

[@pqicoagsp3649]

Zbyt pospolite, bo każdemu kiedyś pupil umrze, chyba, że wcześniej odda go do schroniska/gorzej.

[@lukrecja7793]

@@pqicoagsp3649 ale ty jesteś hejterka 😂

[@pqicoagsp3649]

@@lukrecja7793 bardziej hejter, a poza tym, nie hejtuję. Widać, że nie wiesz, na czym polega hejt.

[@honeybaby2198]

On już nie ma greenscreena

[@lukrecja7793]

@@pqicoagsp3649 jejuu beka dystans wiesz co to?

[@lemon_fox9779]

PAPRYK TO O KURACH 🐓🐓 Gdy miałam osiem lat (teraz mam 11 ) byłam u dziadków na wsi. Dziadek chorował kury, kaczki i gołębie. W osobnej klatce były poszlaki (kury), dwie kurki i jeden kogut plus ich mama. Bardzo polubiłam taki kogucikadawałam mu codziennie trawkę (Oczywiście dziadek dawał im jedzenie nie głosił ich ).Kiedy kogut wraz z swoimi siostrami dorósł nadal zdawałam mu trawa i chyba nawet z nim gadałam (chyba mnie polubił 😊 ).ale jak dobrze pamiętam poszedł na rosły albo coś mu się stało (za Bardzo nie pamiętam), byłam bardzo bardzo bardzo smutna😭😭😭 Wybacz za ortografię. PS. Lajkujcie żeby to widział.

[@andrzejigielski7175]

Patryk obudxiłeś mnie!!! Niedobrze... Ale i tak obejrzę Patryk podaj imię dla kotka plose bo bede miala za 1 tydzień!!!💙💜💙💜💙💜💙💜💙💜

[@tunicniema8372]

Niuniek to najlepsze imię xd

[@wiktoriab5686]

Papryk! To moja przypałowa #historia. Wiem że trochę długa, ale mam nadzieję że będę na odcinku :3 *wesoła atmosferka, budowa domu w tle* Jak miałam jakieś 6 lat to z sąsiadką (też 6 lat) znalazłyśmy na działce motyla (jak chcesz lepsze wyobrażenie, zorzynka rzeżuchowca, znajdź sobie w google grafice i pokaż też widzom), który miał coś ze skrzydłem (jakieś podarte miał takie, wiesz). I my, jako wrażliwe dziewczynki stwierdziłyśmy, że mu pomożemy. To go wzięłyśmy na listek i położyłyśmy na podmurówce (jak ktoś nie wie co to, to to takie betonowe coś pod płotem), ale strasznie wiało i bałyśmy się że go zwieje, więc zaczęłyśmy budować dookoła niego domek z cegieł ( takich prawdziwych, ciężkich, dużych cegieł, bo akurat budowaliśmy dom i walały się wszędzie). No i jak ściany były gotowe, no to przyszło do dachu... *smutna muzyczka i deszcz w tle* no i sześcioletnie my... nie będąc obeznane z fizyką i budownictwem... położyłyśmy kolejną cegłę jako dach... w dziurę... bo myślałyśmy, że się utrzyma. *SPOJLER.* Nie. Nie utrzymała się. No i nam smutno było, bo zabiłyśmy motylka, a chciałyśmy mu tylko pomóc. I wymyśliłyśmy, że zrobimy mu pogrzeb. Zakopałyśmy go w żwirku na grządce. Następnego dnia chciałyśmy go odkopać (żeby sprawdzić czy nadal tam jest), ale go nie znalazłyśmy... *włącz spowrotem wesołą atmosferkę* STWIERDZIŁYŚMY ŻE ZMARTWYCHWSTAŁ I ODLECIAŁ. Nawet nie wiesz jakie nam to szczęście dało. Pozdrawiam Cię! *Lajkujcie żeby widział!*

[@milyfisher6954]

Ekchem Znowu gdzie Patryk Szczepanik Szczepanikov Chyba o czymś zapomniałeś🤔 Sorki że tak cisne ale no (nie zdziwię się jeśli się obrazisz Pabryk :I) Lecz..........no muszę, co poradzić ;#3)

[@wiksa8097]

Papryk* deklu

[@natalia-vl7fc]

@@wiksa8097 nie przeklinaj

[@wiksa8097]

@@natalia-vl7fc hahah 😂😂😂😂 beka to nie jest przekleństwo cepie

[@natalia-vl7fc]

@@wiksa8097 nie przeklinaj!!!

[@niezdara_gachayt9426]

1:48 zrobiłam tak samo

[@umpalumpa8471]

MAM HISTORYJE I MAM NADZIEJEM ŻE BEDZIE NA ODC No to jak byłam no już nie taka mała ( tak z 7, 8 lat? ) to u mojej kochanej cioci Eli urodziły siem takie malutkie słodziutkie kaczuszki (no nowi poddani Lorda Kaczuchha) i ja sie przyglądałam tym kaczuszkom. No i podeszłam a one zaczeły uciekać. I była taki jeden bydlak kaczucha i ona miała takiego brzdąca który za niom łaził (no jej córa ) . I ta matka przez koryto przechodzi a ten kurdupel za niom. No ale koryto miało takie zaokrąglone do środka brzegi i ta mała kaczuszka wyjść nie mogła. to ja podchodzem i............. NO JOM BIORE W ŁAPE TANOSA I ODNOSZE DO JEJ STAREJ! No i te kaczki patrzyły na mnie jak na bohatera jakiegoś czy coś. I MAM DRUGOM HISTE Byłam na specerku z piesłami (wtedy byłam z Nero Mużynkiem i jeszcze jakimś ale teraz już wsztstkie nie żyjom łe). W pewnym momencie (bo nosiłam wtedy takie okropne oksy ) Mużynek do mnie podszedł. No i podskoczył i mnie pocałował tak że troszke oksy miałam ubrudzone

[@Natalia-ud1xb]

Moja historia: Mam suczkę. Jak dostała pierwszej cieczki to do niej przychodził taki pies "włóczęga". Jak go widziala to zaczynała szczekać a on przychodził przez całą noc i nikt z naszej rodziny nie mógł spać przez ciągłe szczekanie.🐕 Pozdrawiam❤

[@parowkabarlinka3832]

Kto 2019? (dystans xd)

[@cookiemonster9311]

Ja w 666

[@lukrecja7793]

Ja z 1989

[@natalia-vl7fc]

Czemu piszesz to w 2020 roku??? A nie 2019?

[@a.melka5]

Twoje filmiki są naj-najlepsze na poprawe humorku Papryk 😥❤

[@olxyzga]

5:39 ey no nie da się. Albo czy umiesz wymyślić w głowie cyfrę lub literę o której się nie słyszało i widziało??

[@gwoudka3249]

Prodyliun Nie wiem czemu Wygląda o tak: €_&;=

[@ameliaolgakobiaka6969]

Albo kształt który nie istnieje

[@ameliaolgakobiaka6969]

Spróbuj wymyślić no nie da się

[@llaskdhch]

Szenaśćie. Wygląda to tak 06

[@tequilla9269]

da sie

[@kruczepioro1422]

Moja historia 🦄 : Kiedy miałam 8 lat, pojechałam z rodzicami do znajomej mojej mamy, która miała stajnię dla koni i oczywiście konie XD Znajoma mojej mamy powiedziała że mogę pobawić się z źrebakiem pewnej klaczy. Źrebaczek był taki malutki i uroczy, że zaczęłam go tulić, i mamy źrebaczka (klaczy) się to nie spodobało, i podbiegła do mnie i zaczęła mnie popychać kopytem i rżeć. Mega się wystraszyłam i zaczęłam uciekać, a klacz za mną. Naszczęście znajoma mojej mamy złapała klacz i ją uspokoiła. Pozdrawiam cie Patryk, i wszystkich twoich widzów ♥️

[@formula1fan834]

Moja historia🐹: Nie wiem czy wiesz ale świnki morskie są wszystkożerne. No i ja od jakiegoś roku mam świnkę. Nauczyła się wychodzić z klatki na zawołanie i przychodzić do kuchni na jedzenie (i wiele innych). Kiedyś dałam jej obierki z ogórka (baaardzo lubi). Położyłam je na gazecie żeby nie ubrudziła płytek. Przyszłam do kuchni za jakieś pół godziny, zajrzałam do niej (ma taki swój kącik pod blatem) a tam moja Tuśka zzerajaca gazetę 🤣🤣🤣. Widok niesamowity. Najlepsze jest to że ogórka nie zjadła tylko tą gazetę. Pozdrowionka❤️

[@jjnowakowska]

W sumie jeszcze nie pisałam historii to czm nie napisze.Pewniego dnia ja i moja kuzynka poszłyśmy na deski (nie fiszki) to było blisko pola to ja takie dwaj na pole i idziemy tymi polami trawa półmetrowa i tu nagle zapierdala mi po nodze stonoga olbrzymia (wpisz se w neta) i od tego czasu boje się owadów sprzedałam jaszczurkę i nie chodzę na pola dziękuje za uwagę Pozdro jak jestem na odcinku ❤️

[@wiktoriakopaczewska4487]

Mój przypał że zwierzakiem. Parę lat temu (jakoś 3 lata temu) wyszłam z moim psiakiem na poranny spacer. (no wiesz jak co poranek) Jako, że miałam trochę czasu przed rozpoczęciem lekcji to położyłam się na łóżko i patrzyłam w sufit. Nagle pies wskoczył mi na brzuch i zżygał mi się prosto na twarz ;-; myłam twarz i głowę 15 minut przed lekcjami. Nigdy tego nie zapomnę. Mam nadzieję, że będę na odcinku hah. Pozdrawiam ❤️

[@milenazielonka1886]

Siemka Papryk! Moja historia : Mam kota dzwoneczka (bo ma taki Dzwoneczek na obróżce) mój kot nie lubi mojego psa, za to mój pies lubi mojego kota, no i mój kochany piesek chciał się zbliżyć do dzwoneczka a ten udrapnął go w nos (pewnie dalej ma traumę). (PS. Pozdrawiam cię Papryk😊)

[@lemurmalinka7553]

Zdejmij mu ten dzwoneczek a najlepiej całą obroże bo to go frustruje

[@martynal2714]

Przypałowa historia zwierzątkowa : Jak miałam 5 lat czesto jeździłam na wieś do prababci. Tam była niemiła koza Ewa. Pewnego dnia podeszłam do niej i ona zaczęła robić ten dziwny ruch kopytem (wtedy jak atakuje)no to ja zaczęłam uciekać. Jednak mnie dogodniła i dziabnęła w plecy... Miałam szramę od tyłka do łopatek na plecach . Mam nadzieję że będę na odcinku

[@wiktoriarosinska3675]

Moja historia : Kiedy miałam 6 lat bawiłam się lalkami i udawałam ze moj chomik to ich pies, wychodziłam z nim na spacery i w ogóle (oczywiście nie zakładałam mi żadnej smyczy) Pozdrawiam cię Papryk 😘

[@chappedandfadedlips]

Jaka fajna historia :)

[@Brunette33333]

Moja przypałowa historia ze zwierzętami: W tym roku na kolędzie naturalnie przyszedł do nas ksiądz. W salonie zebrała się cała rodzinka, w tym mój pies (buldog francuski, który puszcza bardzo śmierdzące bąki). Jak co roku, ksiądz się pyta o różne rzeczy, o szkołę i te sprawy. W ten mój pies postanowił wkroczyć do akcji, bo uznał że jest za nudno. Zaczął zaczepiać duchownego oraz puścił przy nim soczystego bąka. Ksiądz się skrzywił i udawał że wszystko okey, patrząc się na psa i innych domowników zastanawiając się przez kogo ten smrodek. Reszta rodzinki chichotała pod nosem, a mojej mamie pulsowała żyłka na czole ze stresu. Ksiądz po kolędzie wyszedł z prędkością światła.

[@igaignaszewska7342]

Moja (nie)przypałowa historia ze zwierzątkami: Mianowicie w sierpniu 2019 byłam na urodzinach mojego kuzyna. A jego tata (czyli mój wujek, nazwijmy go Marek) miał kury. No i wszystko spoko, karmimy sobie te kury ( ja, moja siostra, 4 kuzynki no i ten kuzyn), aż tu nagle widzę, jak wujek Marek OBCINA SKRZYDŁA tym biednym kurom ( niby żeby mu nie uciekły). A że jestem osobą uwielbiającą zwierzęta to zaczęłam na niego krzyczeć, że on nie może tak robić, że to okrutne, że kury też czują i że co z tego, że on nie chce by mu uciekły. Przecież to tak jakby odciął ręce jakiemuś człowiekowi. No i darłam się się na niego dobre pół godziny. Cała reszta ledwo mnie uspokoiła. Nagle ciocia (siostra wujka Marka, nazwijmy ją Gosia)powiedziała, że musimy już jechać. Ja oczywiście zaczęłam się wykłucać, że nigdzie się nie ruszę, bo po naszym wyjeździe wujek znów może zacząć krzywdzić te biedne zwierzęta. Po kilku kłótniach inna ciocia (żona tego wujka, nazwijmy ją Klara) obiecała, że nie pozwoli wujkowi Markowi dokończyć tej strasznej zbrodni. W drodze powrotnej ciocia Gosia i wujek (jej mąż, nazwijmy go Arek). No więc ciocia Gosia i wujek Arek całą drogę powrotną się ze mnie śmiali, za co się na nich obraziłam (tryb pięciolatki mode on). Pozdrawiam ciebie Patryk, kurkę Madziulę i kurkę Marysię również. Lajkujcie żeby widział!✌

[@no-one4185]

Moja historia: Pewnego razu po szkole (lato) gdy wróciłam do domu otworzyłam balkon ( mieszkam w bloku). Odrazu mój kot wybiegł a za nią mój pies. Kot wskoczył na barierkę przestraszony i nie wyrobiła na zakręcie -.- I zawiesiła się o tył barierki (drugiej strony) z czego mieszkam na 4 piętrze. Ja odrazu przestraszona, zawał. Nie wiedziałam co robić kota nie mogłam złapać bo mnie podrapie. THE END Żartuje przeżyła xD Pozdrawiam ;)

[@fishtaoo]

Więc to moja historia Byłam sobie na wycieczce szkolnej (na dwa dni) i mój kot postanowił mnie ,,poszukać" i uciekł,potem całe moje osiedle go szukało ale w końcu się znalazł w ogródku sąsiadów. Jak wróciłam do domu to mój tata mi o tym wszystkim powiedział i miałam taką minę ,,że cooo?" I prawie spadłam na zawał xD Mówiłeś że nie jesteś ślepy ale wolę się upewnić, LAJKUJCIE ZEBY WIDZIAŁ