Wykład na 13 minut, a przemyślenia na całe życie. Dziękuję.
@MaurycyB Жыл бұрын
Dziękuje , materiał i Pana wiedza bezcenna
@magdalenastanek95912 жыл бұрын
Dziekuje za podzielenie sie bardzo trafnymi spostrzezeniami. Studiowalam psychoterapie w Wielkiej Brytanii i to o czym Pan mowi ma bardzo duzo sensu oraz prawdy patrzac na moje wlasne doswiadczenia. Dobry terapeuta musi przejsc przez doglebna wlasna terapie, ciagle sie ksztalcic w zawodzie, ktory zmienia sie regularnie, dbac o siebie na rozne sposoby, aby zapobiec wypaleniu oraz miec adekwatna miesiaczna superwizje. Wedlug mnie bez tego ani rusz. Te cztery filary daja mi pewnosc, ze pracuje etycznie z tymi, ktorzy potrzebuja pomocy. Dlatego, jesli ktos szuka terapeuty, to niech sie nie boi zadawac pytan o te wlasnie kwestie - bardzo duzo one wyjasnia i pokaza, czy dany terapeuta jest warty inwestycji. Jeszcze raz dzieki za wyklad i pozdrawiam.
@beatacholewicka35552 жыл бұрын
Panie Jarosławie dawno mnie tu nie było i nie dlatego, że brak zainteresowania ale takie życie! Dziś jestem i temat trafiony w punkt. Jestem nauczycielem wdzięcznym w jedynym względzie naszemu "prawu" oświatowemu, że istnieje roczny urlop na poprawienie stanu zdrowia dla nauczycieli! Choć oficjalnie można go wziąć na schorzenia tzw. zawodowe, to większość mi znanych kolegów i koleżanek oraz między innymi ja byłam "zmuszona" na realizację powyższego ze względu na stan zdrowia psychicznego! Wypalenie, stany depresyjne i lękowe były tego przyczyną! Po 22 latach pracy z skąd inąd kochanymi dzieciaczkami dały się we znaki! Dziękuję za poruszenie tego tematu i serdecznie pozdrawiam, życząc miłego dnia i tylko pozytywnych emocji!!:)
@kala080720092 жыл бұрын
Serdeczności
@Eldziik2 жыл бұрын
Mialem podobne spostrzerzenie i cytat z poczatku wykladu umocnił moje przekonanie. Człowiek chce isc sie leczyc a trafia na chorych. Lepiej wykonac prace z samym soba przy pomocy Pańskich wykładów, zaczac samego siebie rozumiec i akceptować.
@annasiergiejewicz55522 жыл бұрын
Zawsze terapia ma na celu pracą nad sobą dokonanie pozytywnych zmian. Ale jak to zrobic bez relacji z terapeuta? Sam bedziesz sie oszukiwał i błądził lub co gorsza obierzesz zły kierunek. Terapeuta ma wiedze a jeszcze lepiej jak ma duze doswiadczenie terapeutyczne i sukcesy. To oszczedza rowniez czas i daje go wiecej na bycie szczesliwym. Samemu dobrze jezeli uda sie stwierdzic ze trzeba udac sie po pomoc i wsparcie do fachowca.
@Eldziik2 жыл бұрын
@@annasiergiejewicz5552 ale przyjelas ze mam problem i potrzebuje terapi a nie wszyscy jej potrzebuja. Funkcjonowalem normalnie teraz funkcjonuje z wiekszym zrozumieniem siebie i otoczenia
@annasiergiejewicz55522 жыл бұрын
@@Eldziik Nie kazdy potrzebuje terapii? Moim zdaniem kazdy na jakims etapie zycia ma problemy z samym soba lub bliskimi. Kazdy ma obawy i lęki. Psycholog zajmuje sie leczeniem chorob psychiki ale udziela tez porad i wsparcia dla poprawy dobrostanu. Na takie jak ten kanaly trafiaja ludzie szukajacy lub swiadomi swoich potrzeb. Skoro poznales siebie lepiej to wczesniej znales siebie gorzej. Mniej rozumiales siebie i czules potrzebe to zmienic zeby funkcjonowac lepiej. Wczesniej bylo normalnie jak piszesz a teraz nie jest? Jest bardziej normalnie czyli bylo mniej normalnie. Nie mialam na mysli ze jestes chory tylko ze potrzebowales jakiegos procesu podniesienia samoswiadomosci co jest bardzo zdrowym i pozytywnym objawem. I nadal polecam psychologa. Wiekszosc metod terapeutycznych opiera sie na poznaniu i rozwoju.
@Eldziik2 жыл бұрын
@@annasiergiejewicz5552 szkoda tylko ze wg statystyki z materialu zapewne wiecej psychologow potrzebuje pomocy jak przecietni ludzie. Co do psychologa to poszedlem z ciekawosci bo byl w pakiecie medycznym.
@Eldziik2 жыл бұрын
@@drwho7774 nie bawia mnie takie rzeczy wystarcza emocje i radosc ze sportu itp
@bajeczka12842 жыл бұрын
Bardzo mądry wykład! Przesłuchałam 3 razy daje do myślenia
@istinax23772 жыл бұрын
Logiczne, że tak jest. Terapeutami alkoholików są alkoholicy, którzy wcześniej zaprzestali picia alkoholu i wytrwali. Gdyby terapeuta próbował leczyć alkoholika a sam wcześniej tego problemu nie miał, to alkoholik manipulowałby terapeutą, oszukiwał, kłamał. Jedyną osobą, której alkoholik nie jest w stanie skutecznie okłamać czy oszukać - jest drugi alkoholik.
@jolantapetra85002 жыл бұрын
powiedziałabym, były alkoholik który w jakiś tam sposób uporał sie ze swoim nałogiem wiec rozumie innych i może im w jakiś sposób pomoc. nie każdy argument przemawia gdyż samemu trzeba chcieć być uzdrowionym. pozdrawiam serdecznie.
@ludwigxvi79142 жыл бұрын
Przeprowadziłeś/aś jakieś badania odnośnie tego o czym piszesz?
@istinax23772 жыл бұрын
@@ludwigxvi7914 współpraca ze streetworkerami specjalizującymi się w pomaganiu alkoholikom w dotarciu na leczenie
@jolantapetra85002 жыл бұрын
@@iwoalaszkiewicz z mojego prywatnego doświadczenia i obserwacji wynika ze większość terapeutów (różnej profesji) sami ze sobą lub w rodzinie jakieś problemy mieli z którymi walczyć musieli albo je rozwiązać wiec terapeutami/lekarzami zostawali aby innych rozumiejąc w rozwiązaniu ich problemow/uzależnień pomoc im mogli. (są i tacy którzy tylko dla zarobków podejmują sie tzw pomocy innym bez osobistego doświadczenia i emocjonalnego zrozumienia "pacjenta"). zdrowia i powodzenia życzę.
@jolantapetra85002 жыл бұрын
@@iwoalaszkiewicz trudno dyskutować ze studentami i naukowcami teoretykami. życie pisze inny scenariusz a pomoc drugiemu może tylko ten kto sam przeszedł i wyszedł z danego problemu.(obojętnie jaki on by nie był.) najlepszym autorytetem jest ten kto sam doświadczył uzdrowienia. zdrowia i powodzenia życzę.
@aurora82 жыл бұрын
Bardzo dziekuje za prosty szkielet budowy emocjonalnej I neurotycznej choroby czasow wspolczesnych to POBĄDŹ TROCHĘ SAM NA SAM Z SAMYM SOBĄ CZŁOWIEKU A POZNASZ EFEKT KOŃCOWY POCZĄTKU.
@tomaszcezarybernard89822 жыл бұрын
Genialny odcinek. Treść dotarła do mnie w odpowiednim momencie. Dziękuję. ✌🍀✌🍀 udostępniam.
@Monika-ts5of2 жыл бұрын
Dzięki.
@bakster0112 жыл бұрын
Tylko osoba która doświadczyła jest w stanie zrozumieć I pojąć.
@anitaanita31872 жыл бұрын
Smutne to i niestety bardzo prawdziwe
@paulinalitmanowski25332 жыл бұрын
Doskonały wykład, jak zawsze u Pana. Niestety będziemy potrzebowali,, uzdrowicieli,, więcej I więcej i nigdy nie wiemy na kogo trafimy. Obysmy trafiali tylko na tych najlepszych i kompetentnych. Dziękuję.
@przewodnikpokatarze88962 жыл бұрын
Mam prawie 40 lat, studiuję psychologię. Temat dzisiejszego wykładu jest mi bliski od początku moich studiów. Od razu rzuciło mi się w oczy, że 90% mojej grupy to ludzie z problemami. Lęki, nerwice, jąkanie się, nawracajace depresje i nieprzepracowane traumy. Niektórzy są na lekach, większość nadal na terapii. Też odbywam swoją terapię i nawet dyskutowałam o tym z terapeutą. Dziękuję za bardzo ciekawy wykład!
@lenamm58512 жыл бұрын
Dziękuję 🙂
@grakowal89472 жыл бұрын
Bardzo ciekawy materiał
@annakaczynska56552 жыл бұрын
Bardzo ciekawy temat.. Dziękuję
@lifelovingwonder56842 жыл бұрын
Uważajmy na samozwańczych uzdrowicieli. Potrafią wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
@PoetkaZlasu Жыл бұрын
A potem ciężko długimi miesiącami wyjść na prostą i znowu uwierzyć w siebie i zaufać ludziom, bo jeśli ktoś kto miał pomóc zniszczył ...
@pani_kt11202 жыл бұрын
Tak to mądrze zabrzmiało że siedzę i jestem w szoku
@Malarka1232 жыл бұрын
Dziękuje i pięknie pozdrawiam 🌷🌷🌷
@piotrodzysk44442 жыл бұрын
Pozdrawiam.#
@natalia.szewko2 жыл бұрын
Pięknie! ♥️
@dorotawitkowska8402 жыл бұрын
Dziekuje i👍🏻🙂
@e.beatszczygielska31242 жыл бұрын
Piękny temat do analizy i refleksji, wglądu. Terapeuci różnej maści mają często ranę uzdrowiciela, ratownika, pomagacza i "pchają" się pomagać, wybawiać, zbawiać a sami siebie jeszcze wprzódy mają wybawić w tym procesie życiem zwanym. To projekcja siebie samych na zewnątrz czyli ukryta, dobrze ukryta i zakamuflowana wewnętna potrzeba by być uratowanym i uzdrowionym, by samemu dostać wsparcie, opiekę i zaopiekowanie się bo się tego nie dostało w dzieciństwie. A często jest to dlatego tak głęboko ukryte bo te osoby w dzieciństwie dodatkowo zostały poddane procesowi parentyfikacji. Ludzie w dzieciństwie poddani parentyfikacji mają wdrukowany nawyk by brać odpowiedzialność na siebie, by innych wspierać i nieść ich na swoich barkach, tłumaczyć innych, usprawiedliwiać innych. Tacy ludzie są łakomym kąskiem dla wampirów energetycznych bawiących się emocjonalnie i ludzi którzy lubią innych oskarżać. Gdy jeszcze dołączy się do tego inna traumatyczna rana, inne rany, która wyzwalają współczucie, oraz wyzwalają poczucie własnej wartości poprzez pomaganie innym to wtedy... trzeba naprawdę wielkiego wglądu w siebie, bardzo długiego procesu autoterapii czy psychoterapii by odkryć chociaż część tego przykrycia ciała bolesnego w sobie..., by ten Chiron wewnętrzny symbol zranionego uzdrowiciela zaczoł pomagać a przynajmiej nie szkodził nadopiekuńczością, nadwrażliwością, poprzez projekcję wewnętrznego małego niezaopiekowanego dziecka na zewnątrz. Parentyfikacja to niezaopiekowane dziecko, które swój głód opieki w dorosłym życiu projektuje na zewnątrz w postaci różnorodnych zachowań zastępczych.
@renatakornecka47472 жыл бұрын
To odkryłam juz dawno u moich polskich znajomych wykonujących lub studiujących ten zawód
@ilonawitczak96732 жыл бұрын
Wspaniały wykład👏 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Certyfikowany Instruktor do spraw terapii uzależnień...z powołania ❤️
@BlacklionAd2 жыл бұрын
Pięknie Dziękuję Panie Jarku 😉
@dorymaria7042 жыл бұрын
Wybitna, pełna analiza.
@ewadronzek4232 жыл бұрын
🌷Dziękuję.
@annastasiak74442 жыл бұрын
Jestem :) Siedzę, słucham, piję kawę i patrzę na wierzbę mandżurską. Tak sobie myślę, że to wszystko jest tak pokręcone jak jej gałązki. Przychodzą mi też na myśl chwasty, które tak bardzo upodabniają się do roślin szlachetnych. Obserwacje są świeżutkie, bo to czas wiosny i wszystko się gramoli :) Po tym wykładzie słowa Hipokratesa nabierają innego wymiaru, pozwolę sobie zacytować: "Mądry człowiek powinien wiedzieć, że zdrowie jest jego najcenniejszą wartością i powinien uczyć się, jak sam może leczyć swoje choroby". Pozdrawiam
@annasiergiejewicz55522 жыл бұрын
To przypomina mi samooszukiwanie sie i inne bledy poznawcze. W naturze nie ma chwastow!!! Wszystkie organizmy sa potrzebne. Czlowiek tepiac rosliny tepi organizmy ktore sie nimi zywia (i cale lancuchy pokarmowe), niszczy siedliska, wyjalawia glebe i niszczy bioroznorodnosc.
@enigmakejtorion97132 жыл бұрын
Ania Wierzba potęguje to co czujesz, smutna lepiej nie siedzieć w prominiu wierzby, natomiast jak chce się medytować to wtedy lepiej , pozdrawiam
@annastasiak74442 жыл бұрын
@@enigmakejtorion9713. Drogi/-a Enigmo, dziękuję za radę, każda jest cenna. Jeżeli chodzi o wierzbę, trzymam odpowiedni dystans :) i pdziwiam ją z daleka, jest naprawdę piękna, a skojarzenia to taka moja, nazwijmy to, zaleta :)
@annastasiak74442 жыл бұрын
@@annasiergiejewicz5552. Nie mam wpływu na to, w jaki sposób interpretujesz mój komentarz i to nie moja sprawa. Tak jak napisałam, jest to skojarzenie. Jeżeli jednak tak bardzo czujesz potrzebę polemiki, odpowiem Ci, że z punktu widzenia gospodarki choćby rolnej, występuje w naturze roślina określana mianem chwast. Fachowo określana jako roślina segetalna. Chcąc wyhodować w ogrodzie przysłowiową marchewkę czy truskawkę, ja wyrywam chwasty. I tak sobie jeszcze myślę, że jak będę chciała porozmawiać na temat rolnictwa czy ogrodnictwa, wówczas poszukam odpowiedniego kanału na YT. Ech...
@annasiergiejewicz55522 жыл бұрын
@@annastasiak7444 z punktu widzenia gospodarki odbierssx cielakom mleko przez co ida na rzez na cielecinke a krowy cale zycie sa zapladniane, rodza dzieci i je traca. Kazdy powinien miec taki punkt widzenia, ktory mu pasuje.
@pawelsadoch53942 жыл бұрын
👍👍👍
@MR-wo4uq2 жыл бұрын
Kolejny arcyciekawy wykład. Dziękuję :)
@martinezcolorinez53262 жыл бұрын
Dokładnie - był już etap różnych trenerów mentalnych, couchingi wszelkiej maści wypadały z lodówki. To samo z uwolnieniem zawodu księgowej, psychologa - Miazga…
@aimbeeriks2 жыл бұрын
Czy to aby na pewno źle? Myśle ze nie do końca.
@martinezcolorinez53262 жыл бұрын
@@aimbeeriks do końca na bank nieźle 🙂
@alano64052 жыл бұрын
Jestem początkującym uzdrowicielem w trakcie terapii własnej. 3.5 roku pracy nad własną raną to wielki kapitał. Teraz przede mną druga być może rana. Ale idę. Ten zawód można szlifować tylko w praktyce. Szkoły i certyfikaty są istotne ale praktyka tylko w kontakcie z człowiekiem. Oby jak najmniej błędów.
@lifelovingwonder56842 жыл бұрын
Powodzenia!
@antoninanina17432 жыл бұрын
To oczywiste, dlatego właśnie psychoterapeuci obowiązkowo przechodzą terapię własną. I to nie rzadko w ogromnej ilości godzin, o wiele większej niż wymogi formalne. I czasem kilkukrotnie w ciągu życia, bo jesteśmy jak cebula... Dlatego wg mnie podobny wymóg terapii własnej powinni mieć psycholodzy.
@annablenstrom16592 жыл бұрын
👍
@teresaguszek97442 жыл бұрын
Rozumiem, że uporał się Pan ze swoimi ranami 🙂
@lukaszkoziol83022 жыл бұрын
Ciekawe ilu z tych przebadanych - przyszłych terapeutów miało również cechy Narcystycznego Zaburzenia Osobowości (?)
@e.beatszczygielska31242 жыл бұрын
... interesujące
@xortha32712 жыл бұрын
Z cytowanych badan wynika, ze tytul wykladu moglby rownie dobrze brzmiec: Ranny zostaje uzdrowicielem
@malgorzatakorczewska167811 ай бұрын
Tak, a co jeśli to inni traktują Cię jak terapeutę, zwierzają się i często bez zaproszenia opowiadają o swoich intymnych przeżyciach... czasem czuję się jak terapeuta, chociaż nie pozwalam sobie na udzielanie rad kiedy mnie o to nie proszą.. możliwe, że niektórzy wyczuwają/wiedzą ile przeszłam i mogę służyć radą, a na pewno wysłuchać bez oceniania. pozdrawiam
@lenaberch74022 жыл бұрын
Jak chory może uzdrowić?Jak mówił De Mello może chcesz siebie pocieszyć lub poczuć się lepszy ?Kto wie?pozdrawiam serdecznie 🌷
@aldonalipinska89552 жыл бұрын
Terapeuci przechodzą terapia własnej i pracę doswiadczeniowa.
@ladykatharina70652 жыл бұрын
a dlaczego tak jest? wedlug inkarnacji to glownie tzw dojrzale dusze
@ewaplanet90162 жыл бұрын
Niedawno przeczytałam, że wspaniała Anna Dymna ma problemy z utrzymaniem (założeniem) domu spokojnej starości dla osób z zespołem Downa. Wiemy, jak wiele Pani Anna już zrobiła dla niepełnosprawnych i tym samym ich rodzin. Przebrzmiewał wielki smutek w jej słowach. Żal. Zmęczenie. Są takie sprawy i sytuacje, kiedy Uzdrowiciel potrzebuje wsparcia innych, dla swoich podopiecznych, a w tym przypadku, chyba coś nie zagrało w społeczeństwie. Ten cholernie trudny czas, który nawarstwia się już od kilku lat, wiele takich wspaniałych osób spycha gdzieś na margines. Jakby druga strzała miała być wzmacniana przez brak wsparcia społeczeństwa.
@bobbypl70112 жыл бұрын
Archetyp Chirona- jako rannego uzdrowiciela- funkcjonuje także w Astrologii. "Zostań własnym astrologiem"- podtytuł z kanału Astrologii Ewolucyjnej. Zostań własnym terapeutą? Zostawiam to pytanie jako otwarte. Pozdrawiam.
@pedroixs7912 жыл бұрын
Tabletki połknął i wszystko w porządku . W AMERYCE mają na wszystko lek .
@PoetkaZlasu2 жыл бұрын
Terapeuta Wszechmocny Psychoterapia to nie zabawa To nie są żarty ani przygoda Dusza zraniona woła pomocy Życie ocalisz, radości dodasz Na każdej sesji leczysz cierpienie Cel życia wskażesz i radość bycia Powoli kroczysz razem z człowiekiem Który się zgubił a pragnie życia Jednak gdy chwila przyjdzie trudniejsza Nie pozwól nigdy by Twoje ego W trosce o komfort i spokój święty Zniszczyło słowem tego drugiego Tego co przecież słabszy od Ciebie Przyszedł o wsparcie i pomoc błagać Jedną godziną można uśmiercić Chęci nadzieję, marzenia zabrać 25.04.2022 Marta Ra-Szo, g.17:10
@piotrcz32912 жыл бұрын
Cześć, napisałbym, że współczuję, ale może to jeszcze bardziej zaszkodzić bo i tak jesteś głęboko w mentalności ofiary. Gdy siebie postrzegasz w pozycji przegranej, gorszej to wtedy spadasz w swoją ciemną otchłań. Natomiast gdy spojrzysz na to, że jest to dużo korzystniejsze, że terapeuta tak nagle skończył z Tobą terapię to wtedy wychodzisz z mentalności ofiary. Może coś się między wami wypaliło, jakaś karma, on już tego nie czuł. Może myślał, że da radę a w pewnym momencie poczuł, że ma dość czegoś w waszej relacji dziwnego, bo "zwariuje". Terapeuta to też czlowiek, w którym dokonują się procesy. Terapeuta nie jest od tego by za pacjenta przerobić rzeczywistość, za niego zjeść, za niego wziąść kąpiel, etc. Superwizor i długoletnie studiowanie nie da wszystkiego, nawet własna terapia nie pomoże. Człowiek jest tylko człowiekiem, nie robotem. Popatrz też i na to jako korzyść, coś dobrego, że się uwolniłaś od terapeuty, on Ciebie uwolnił. Weź to jako coś wyzwalającego, puszczającego, dającego przestrzeń lub oraz popatrz co możesz wziąść dobrego dla siebie z tego. Pozdrawiam i powodzenia
@PoetkaZlasu2 жыл бұрын
@@piotrcz3291 Bardzo subiektywny komentarz i bardzo mocno osadzony w tamtej godzinie, aż dziwne bo ten mój wiersz szczegółów nie przedstawia..... Mentalność ofiary jest mi zupełnie obca i w żadnym calu nie dotyczy mojej osoby, zbyt wiele w życiu przeszłam i zawsze z podniesionym wzrokiem, więc nie jak ofiara. Jeśli już musi być schematyczne określenie to jako współuczestniczący wojownik, zdający sobie sprawę że w każdej sytuacji, która staje się walką są tylko poszkodowani. Ale przecież, terapia to nie walka, to wsparcie człowieka specjalisty wobec człowieka któremu za dużo się nazbierało w życiu, czyż nie? Profesjonalista w terapii NIGDY nie ocenia i nigdy nie pozostawia bez wsparcia, minimum to przekierowanie na inną kozetkę, czego w moim przypadku zabrakło. A tak naprawdę zabrakło TYLKO empatycznego wczucia się w drugiego człowieka, bo problem nie w tym, że terapia została zerwana (sama wkrótce zamierzałam ją zakończyć), ale w tym w jaki brutalny sposób tego dokonano.... Wystarczyło poprowadzić zwykłą sesję, a w ostatnim kwadransie stanąć w prawdzie wobec samego siebie i pacjenta oraz bez ocen i próby wbijania w poczucie winy zakomunikować, że to koniec spotkań bo.....sprawy wymknęły się spod kontroli obydwu stronom (karma zaczęła robić swoje i wiem, że to nie minie i to nie koniec...☺️) Relacja terapeuta-pacjent jest bardzo obwarowana rygorami, więc nie może mieć miejsca stwierdzenie , że "coś się między wami wypaliło, jakaś karma, on już tego nie czuł , poczuł że ma dość w waszej relacji czegoś dziwnego bo "zwariuje" ..... heloł, to brzmi jak opowieść o związku ☺️ karma się nie wypaliła, ale bardzo mocno się ujawniła i zadziałała, przed karmą nikt nie ucieknie, więc warto w prawdzie ją przyjąć , bo tylko prawda prowadzi do wolności mentalnej. Terapeuta egoistycznie jednym cięciem zatroszczył się o siebie, by "nie zwariować", ale uważasz że "rozgrzebanego" pacjenta można wyrzucić bez przygotowania i odpowiedzi na pytania "co takiego zrobiłam, że aż tak zostałam potraktowana" i niech tam sobie pacjent "zwariuje" szukając odpowiedzi na kilka jeszcze zasadniczych pytań.... Mój terapeuta to specjalista od kłamstwa i manipulacji i doskonale się tym posłużył w ostatniej godzinie, nie licząc się kompletnie ze mną świetnie zatroszczył się o siebie. To ma być jak sugerujesz "korzyść, coś dobrego, że "łaskawy" terapeuta uwolnił mnie" ... od czego? Serio tak myślisz? Żart i to bardzo wyrafinowany. Uwolnił tylko siebie od wyrzutów sumienia, o ile sumienie jeszcze posiada, na takiego wyglądał więc jestem pewna, że NIGDY (dopóki nie porozmawiamy) to co zrobił nie da mu spokoju, bo dobrze wie, że nie można tak ludzi traktować. Należało dać jeszcze jedno spotkanie, by pacjent po wyjściu z szoku mógł złapać pion i iść dalej w życie, mając możliwość choć raz na pół roku porozmawiać z człowiekiem , któremu bezgranicznie zaufał. Nawet lis z "Małego Księcia" wie że już na zawsze "jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś", terapeuta wiedzieć o tym powinien po stokroć lepiej. Dzięki za wskazówkę "popatrz co możesz wziąć dobrego dla siebie z tego", ale już to uczyniłam i.... wszystko co się zadziało na mojej terapii przez tych 8 i pół miesiąca było dobre i bardzo dobre, nie miejsce i pora by o tym pisać, tylko lub aż, ostatnia godzina spędzona w gabinecie zniszczyła we mnie zaufanie i wiarę w ludzi, zamroziła mnie i wprowadziła w permanentny szok, że człowiek może coś takiego zrobić człowiekowi, a zaufanie zawsze najtrudniej zbudować. Poetycko się wyrażając (piszę od 15 r.ż. i każde emocje zamieniam w wiersz): terapia trwała 8 i pół miesiąca, zabrakło pół miesiąca by odrodził się dobrze radzący sobie człowiek, bo zawsze taka byłam, a tak niedonoszony "wcześniak" będzie żył borykając się z brakiem odpowiedzi na mnóstwo pytań i z zablokowanym dostępem do prawdy tamtego zdarzenia, a tylko prawda nas wyzwala i wnosi na wyższy poziom rozwoju. I jeszcze jedno, nigdy od terapeuty nie oczekiwałam że będzie za mnie żył, ale tego że konstruktywnie jako profesjonalista wskaże sposoby jak poradzić sobie z potknięciami , tego już bym chciała, bo choć sama napisałam kilka prac dyplomowych z psychologii to jednak czasem trzeba coś usłyszeć od drugiego zaufanego człowieka by złapać sens i zacząć stosować to w życiu. Superwizor, lata studiów, własna terapia to dobre zapewne narzędzia teoretyczne, ale praca z ludźmi to mega odpowiedzialność, i nie schematy i utarte ścieżki teksty rozmów powinny być drogowskazem, ale serce emocje empatia intuicja pomogą nie krzywdzić ludzi, i pomimo własnych niezagojonych ran, ludziom pomagać , a jeśli brak na to powera może lepiej przestać być terapeutą, najpierw poszukać swojego prawdziwego szczęścia i spokoju wewnętrznego, bo dopiero wtedy jest się czym dzielić z innymi. Trochę się rozgadałam, nie wiem czy mi przyjmie taki długi komentarz, łatwiej byłoby na messangerze podyskutować lub przy kawie, ale to jedyny kanał gdzie mogę z Tobą "porozmawiać" 😊 WW, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
@piotrcz32912 жыл бұрын
@@PoetkaZlasu @erima100 Dziękuję uprzejmnie za odpowiedź. Wszystko w co się wchodzi jest karmą, a zwłaszcza terapeuci są jeszcze bardziej narażeni na działanie karmy, że dotkną nie swojej karmy, zwłaszcza poniekąd że nikt ich nie uczy, że coś takiego istnieje jak karma. Za wyszydzenie naturalnych terapii typu bioterapia, szamanizm - psychologia, psychoterapia, psychiatria już płacą karmicznie. Nie szanowanie ekologicznego naturalnego łańcucha współzależności prowadzi tylko do powstawania nowych nazw syndromów. Trochę z innej perspektywy patrząc jeszcze to wierzę, że terapeuci są ludźmi takimi jak inni, nie są wyżej ani niżej, wyuczeni tylko. Krytykując terapeutów nie zachęca się do tej pracy i to też karma. Skończenie studiów psychologicznych to 5 lat, po tym najkrótsze studia w zakresie terapii to dwa lata, a studia psychoterapii to 4 lata kosztujące około 49 tysięcy, nie każdego stać na takie studia, większości na nie nie stać. Branie kredytu to wchodzenie w nowe zależności, które wygenerują nowe dodatkowe psychiczne napięcia, które mogą się skończyć tylko zakończeniem uwikłania kredytowego a nie w wyniku nawet najlepszej terapii, chyba,że ktoś pragnie życia odrealnionego w iluzji. Zatem zwłaszcza przy obecnym kryzysie finansowym będzie wielu psychologów rezygnować z pracy z klientami gdy będą spotykać klientów roszczeniowych. A zapotrzebowanie będzie rosnąć ze względu na wojnę obok, wzrost bezrobocia, tudzież wzrost zaburzeń po pandemi. Znam wielu wybitnie uzdolnionych psychologów, którzy przekwalifikowują się bo nie chcą być terapeutami często z powodu agresywnych postaw roszczeniowych klientów, które obserwują. To też problem zbyt drogich studiów, tudzież klienci roszczeniowi oraz z tendencją do mściwości wywołują to wycofywanie wielu psychologów z zawodu. I to... jest ta karma... Przy zawodzie pozostaną terapeuci którzy mają drugi kierunek jako prawnik. Pozostaną też terapeuci którzy ukończyli dodatkową 4letnią psychoterapię, lecz nie konieczne są uzdolnionymi terapeutami ( tylko bogatszymi finansowo, z bogatszych rodzin, itd., etc., ), mogą pozostać tylko terapeuci z dobrze uzbrojonymi pazurami na co widocznie zasługują i nie zasługują niektórzy. I to jest ta karma... już kolektywna oprócz jednostkowej, którą uruchomili dyrektorzy drogich studiów psychoterapii... Moim zdaniem współczesny najlepszy terapeuta to psycholog, terapeuta, który dodatkowo zna metody pracy z energią, ale takich nie chroni system, ani towarzystwo psychologiczne, a złośliwych ludzi nie brakuje. Hmm... Natomiast jeśli chodzi o współuczestniczącego wojownika to z tej walki jak piszesz mogą pozostać tylko przegrani gdy walczą to wytwarzają pole energii związane z walką. Z tego powodu dużo bliższa mi jest sztuka walki bez walki. Nie jestem wojownikiem. Karolowi Darwinowi chodziło o umiejętności przystosowawcze, adaptacyjne, czyli współpracę biologiczną w przyrodzie, koegzystencję a nie dominację natomiast Herbert Spencer wykorzystał i przeinaczył teorię ewolucji by uzasadnić swoje własne hipotezy w których można było usprawiedliwić dominację kapitalistycznej gospodarki rasy białej, oraz by usprawiedliwić kapitalizm, gdzie przeżywają najlepiej dostosowani finansowo kosztem mniej wyposażonych finansowo było to wygodne dla uzasadnienia grabieży ziem Indianom, oraz Aborygenom. Ten sam styl myślenia usprawiedliwiający rasizm popierał Ernst Haeckley. Karol Darwin widział ewolucję jako powolny proces doboru naturalnego, koegzystencję, współpracę gatunków. Nie musisz się zgadzać. Pozdrawiam uprzejmie z wielkim poważaniem i szacunkiem, dziękuję za towarzyską kawę , piję ją właśnie i miłego relaksu... (Mesendzer nie wchodzi w grę bo nie mam, oraz etc.)
@PoetkaZlasu2 жыл бұрын
@@piotrcz3291 Bardzo mi miło i dziękuję, że chciałeś poświęcić czas i odpowiedzieć 😊 uwielbiam takie filozoficzne dyskusje, aczkolwiek taka forma nie jest komfortowa, gdyż brak możliwości odpowiedzi in time może powodować niejasności i błędne interpretacje, no cóż.... Napisałam o wojowniku tylko w kontekście Twoich słów o mentalności ofiary (ofiary pojawiają się podczas bitwy czyli tam gdzie są wojownicy), ja całą duszą jestem za pokojem i zrozumieniem, za negocjacjami i akceptacją różnicy poglądów, ale to wymaga rozmowy, dyskusji, otwartości. W zasadzie ze sporą częścią Twojej odpowiedzi się zgadzam, jednak ..... pojęcie dotykania nie swojej karmy wg mnie nie istnieje (podobnie jak karma zbiorowa jest dla mnie dyskusyjna)... chociaż czasem byłoby wygodne, aby nie musieć uciekać przed samym sobą, gdy karma zażąda podejmowania decyzji i wejrzenia wgłąb własnej duszy. Wypełnienie karmy odbywa się przecież w konkretnym życiu, w konkretnym wcieleniu i nie ma tu wg mnie przypadków i pomyłek, Przestrzeń i Energia jako doskonałe nie dopuszczają tego. Owszem, człowiekowi czasem to nie pasuje, bo o ile w ogóle dopuści, że coś się dopełnia z poprzednich wcieleń (to już sukces jednostki) to przetransformować swoje powiązane mocno z egzystencją tu i teraz istnienie jest szalenie trudno , ale bardzo mądre powiedzenie brzmi "jeśli ktoś chce znajdzie sposób, jeśli ktoś nie chce znajdzie powód" czyż nie fascynująco mądre i prawdziwe słowa ☺️ Dużo napisałeś o uwikłaniu terapeutów w materialną egzystencję, studia pieniądze kredyty, roszczeniowi agresywni klienci (mam nadzieję że takich nie doświadczyłeś) , jasne że to są zwykli ludzie, jednak podejmując się pracy z tak delikatną materią jaką jest ludzka psychika powinni liczyć się z tym, że tak jak mogą pomóc czasem z trudem , tak samo mogą zaszkodzić niestety z łatwością, stawiając swoje ego ponad misją jakiej się podejmują. Jasne że terapia nie może odbywać się kosztem zdrowia terapeuty, ale - w moim konkretnym przypadku - nie powinna zakończyć się bez uprzedzenia, bez ostatniej normalnej sesji, bez przekierowania, bez wyposażenia mnie w odpowiedzi na pytania które pojawiły się po brutalnym monologu , człowieka któremu bezgranicznie zaufałam (nigdy nie zapomnę jego zdenerwowania i drżących usta.....ewidentnie robił to wbrew swojej Duszy). W końcu nawiązując do Twojego z pieniędzmi połączonego wywodu, ja za tę sesje płaciłam, a popełniono karygodny błąd w sztuce - za bardzo cenię sobie tego Człowieka by drążyć sprawę, ale mam nadzieję że nikogo więcej tak nie potraktuje (w końcu nie często zdarza się by na terapii dotknąć aż tak głęboko karmy dwóch bliskich Energii.....) Wyobrażałam sobie, że po zakończonej w przyjaznej atmosferze terapii pójdę w życie potrafiąc sobie jeszcze lepiej radzić , choć dotychczas szło mi zupełnie przyzwoicie, a nie przeszło mi przez myśl, że dostanę zakaz przyjścia choć raz na jakiś czas na sesję....chciałabym wiedzieć co takiego złego zrobiłam, że mnie tak potraktowano, ale nie dowiem się zapewne ..... Nie mamy wpływu na interpretację przez drugą osobę naszych słów zachowań, a jeśli zostaje odebrana możliwość wyjaśnienia i dyskusji sprawa uwiera pewnie już do końca życia, bo nie tak to wszystko miało wyglądać i nie tak miało się zakończyć. Zawsze jeśli priorytetem staje się materialny świat codziennej egzystencji , a zapomni się o ponadczasowej i ponadegzystencjalnej wartości jednostki jako Energii i Duszy istniejącej w różnych ciałach na przestrzeni żyć, muszą pojawić się dylematy i wątpliwości, i tu ma swoje pięć minut Szekspirowskie "być albo nie być" , a może nawet bardziej "mieć czy być" (mieć tu i teraz w tym życiu, czy być rozlicznym z karmą z poprzednimi wcieleniami i jednak wybrać być, bardzo głęboko pojęte) I znowu się rozpisalam, a i tak to kropla w morzu z tego co chciałabym przekazać, sorry ten typ tak ma ☺️ .... Kawa o 20ej ... łał trochę późno i niezbyt zdrowo jak na używki, ale chyba lepiej kawa niż piwo na przykład 😉 Gdybym wiedziała, w której kawiarni ją pijesz dla takich rozmów zrezygnowałabym nawet z moich codziennych spotkań z naturą w lesie, no ale cóż......" jak ktoś chce znajdzie sposób, jak nie chce znajdzie powód", a przecież z powodu rozmowy face to face nic człowiekowi nie grozi.... Cóż, przestrzeń energia i karma mają wszystko w swojej mocy i dzieje się zawsze to co powinno , nic więcej nic mniej i zawsze w tym czasie, który jest ku temu najlepszy...... Pozdrawiam bardzo serdecznie WW ☺️ i mam nadzieję do poczytania 😊 Erima to mój pseudonim, mam na imię Marta (zresztą jest pod wierszem) *Ps. Moja pierwsza miłość sprzed wielu wielu lat to był Piotr Czapracki (nie żyje już od 15 lat), więc Piotr Cz. cóż za zbieg okoliczności 😉 magia, karma, ot nic zapewne, może tak jak fakt, że szukałam swojego terapeuty na znanym lekarzu czytając opinie o dziesiątkach lekarzy, których w stolicy jest naprawdę mega wielu i.....wybrałam właśnie tego Człowieka 😊
@piotrcz32912 жыл бұрын
@@PoetkaZlasu Dziękuję za bardzo miłą według mnie wypowiedź. Zgadzam się z wieloma Twoimi kwestiami. Terapeuta powinien umieć zakończyć swój proces terapeutyczny w sposób konstruktywnie pozytywny, mięki , nawet gdy wewnętrznie cierpi to może być autentycznie prawdziwy, przyznać się. Zaproponować dodatkowe kończące spotkania też terapeutyczne, bo samo pozytywne kończenie to w pewien sposób uczenie klienta sztuki kończenia relacji ludzkich na sposób pozytywny, a to się przyda w życiu każdemu. Bywają sytuacje, że ludziom nie po drodze, z różnych powodów, mogą być sympatyczni, mieć podobne poglądy, jednak drogii są inne. Lepiej pozostawić ciepłą, dobrą relację za sobą bo to wielka sztuka życia tu na tej planecie. To osiągnięcie. To też sposób w samym procesie terapeutycznym by pomóc znaleźć wyjście konstruktywne dla dwóch czasami różnych osób. Rozstania mogą kończyć się też dobrze jako proces rozwoju, a nie tylko w sposób dramatyczny czy chaotyczny. Rozstania stymulują do rozwoju bo dodają inne spojrzenie, jako dawanie wolności, przestrzeni. Moim zdaniem, z mojego punktu pojmowania ludzie spotykają się ze sobą na wielu płaszczyznach rzeczywistości. Na płaszczyźnie fizycznej czyli rzeczywistej w tu i teraz, duchowej, reinkarnacyjnej, możliwe, że i w równoległej rzeczywistości, którymi przenikamy się nawet nie wiedząc o tym. Gdyby moja reinkarnacyjna matka wiedziała ,że dokańczam z nią tylko określony wzorzec z innego wcielenia to nie miałaby pretensji do losu, Boga lub do mnie jako człowieka, mogłaby pojąć, że to tylko mała chwila w tu i teraz by tylko dokończyć stary wzorzec, stary schemat zależności, przyklejenia i braku bycia sobą. By mogła puścić w sobie jeszcze więcej. Bo życie chce jej w to miejsce też przynieść coś ważnego, dobrego, otworzyć piekną przestrzeń. Wiedziałaby, że mam prawo żyć swoim życiem w innej już czasoprzestrzeni. Ludzie za bardzo przylegają do siebie, wchodzą w zależności by trzymać kogoś, warunkują się. Puszczenie w sobie daje jeszcze więcej. Ale tego nie uczy się w szkole. Warto chodzić po lesie to bardzo piękne chwile, korzystaj z ciszy, która tak wiele czasami mówi, jeszcze więcej niż szum tej cywilizacji. Interesująco piszesz, masz zdolności pisarskie. Niewątpliwie jesteś bardzo inteligentną kobietą, masz w sobie potencjał wewnętrznego geniusza w różnych konfiguracjach. Rzeczywiście to jakiś proces, być może niedokończonej żałoby, którą przerabiasz i możliwe lub nie, jest niedokończona ze zmałym. Sugeruje mi to zbieżność imion oraz mojego inicjału, natomiast moje imię oraz nazwisko jest zupełnie inne jednak. Jestem w takim etapie, że potrzebuję spokoju, potrzebna mi jest prywatność, daję sobie przestrzeń spokoju w ten sposób. Zwykle nie rozmawiam w komentarzach, a tylko raczej obserwuję, towarzyszę w tym co ludzie piszą. Interesuje mnie społeczeństwo, proces społecznych przemian na poziomie podświadomości zbiorowej, indywidualnej. Bardzo chcę zrozumieć te procesy, jak starczy mi czasu, energii życiowej to napiszę książkę lub nie i to też będzie dobre. Natomiast karmę zbiorową widać. Bo czym jest sama karma jak nie konsekwencją efektów tego co nastąpiło poprzednio. O kolektywnej energii zbiorowości pisze C. Jung, a nawet napomknął o tym Z. Freud. Pisał o tym R. Steiner. O wspólnym polu energetycznym piszą też inni współcześni naukowcy, praktycy naukowi B.Lipton, R.Sheldrake. Pozdrawiam bardzo uprzejmie. Przez pewien czas mnie tu nie będzie na tym kanale.
@agnieszkawalaszek21592 жыл бұрын
Super temat. Czy może pan podać kto robił badania w Glasgow?
@jaroslawgibas2 жыл бұрын
Alison Barr z The Green Rooms: thegreenrooms.net/wounded-healer/
@agnieszkawalaszek21592 жыл бұрын
Dziekuje 🤩
@aldonalipinska89552 жыл бұрын
Niestety Ci, którzy nie przeżyli kryzysu/choroby psychicznej nie rozumieją, wysmiewają, bagatelizują. To krzywdy które oni wyrządzają później leczą psychoterapeuci. Można prosić o namiary na badania?