Recenzje aparatów wymagają zmiany...

Рет қаралды 2,154

Күн бұрын

Пікірлер: 22

@MichaBrozynski 4 ай бұрын

Sorry - będzie długo. Ważny temat - obejrzałem/wysłuchałem całość od pierwszej do ostatniej minuty. Dobrze, że go poruszyłeś. Ja znam te zarzuty z autopsji. Mam mały kanał technologiczny (recenzja smartfonów, smartwatchy, tabletów, laptopów itp.), chociaż w branży technologicznej jestem od dekady. Ale kanał jest mały, bo nie mam czasu, żeby go robić. Wypłynąłem na blogu (od tego się zaczęło), a za KZbin zabrałem się za późno. Miałem też pewien zakręt w życiu, który mnie zatrzymał na tyle skutecznie, że dziś jestem już w innym miejscu. Ale nadal okazyjnie jakieś recenzje na kanał na YT wrzucam i robię to naprawdę z czystej przyjemności. Nieraz biorę się za sprzęt, który jest około roku od premiery. Nie mam wtedy tego całego ciśnienia, nie muszę być pierwszy, a jest wielu ludzi, którzy lubią te moje filmy po czasie. Też jeździłem z producentami, więc doskonale wiem, o czym mówisz. Co więcej - jeśli to nie była jakaś przedpremiera np. w Londynie czy Paryżu, tylko imprezy/targi branżowe, to wszędzie, gdzie mogłem jeździłem ZAWSZE za swoje. Nawet, jak miałem propozycję lotu, hotelu i wszystkiego, czego dusza zapragnie. Piszę o tym, żeby było jasne, że nie jestem nowicjuszem. Uważam, że oznaczanie materiałów już na początku filmu powinno być pierwszą rzeczą, która ustawia temat. Drugą rzeczą - recenzja. Z moich doświadczeń wynika, że nie zawsze dostaje się przedpremierowy sprzęt na 2-3 tyg. wcześniej. Czasami to tylko kilka dni i oczywiście embargo w postaci takiej umowy, że lepiej faktycznie trzymać język za zębami, bo obostrzenia są takie, że musiałbyś sprzedać mieszkanie, żeby się wypłacić w karach umownych. Tak, jak Ty w aparatach, tak ja w smartfonach byłem tak wyrobiony, że często już po 3 dniach mógłbym składać gotową recenzję. Jak jest się w branży i przemielisz ileś urządzeń, to jest tak, jak mówiłeś - po prostu nie wyciśniesz z takiej cytryny więcej. Natomiast są rzeczy, których w 3 dni nie sprawdzisz, np. baterii. Pierwsze cykle zawsze są korzystne, ale tzw. normalne używanie pokazuje na co stać ogniwo. Zwłaszcza tryb mieszany. Ciężko też sprawdzić w 3 dni, czy sprzęt oby na pewno się nie przegrzewa. Trudno też zweryfikować np. GPS bez dłuższej trasy oraz czas działania, kiedy ogląda się tylko filmy etc. Są rzeczy w aparatach w smartfonach, których nie sprawdzisz, jak nie masz czystego nocnego nieba, bo zwyczajnie nie zarejestrujesz obrazu nieba z gwiazdami. Zatem druga rzecz wg mnie to jasny sygnał, że zaraz po premierze to jest tzw. "czas pierwszych wrażeń". Umówmy się społecznie na coś takiego. Ludzie nagrzani na sprzęt dostaną swoje pierwsze wrażenia, ale na recenzję przyjdzie czas za te 2-3 tygodnie, kiedy rzeczywiście zrealizuje się ileś materiałów z tym produktem. Zwłaszcza, że w przypadku chociażby smartfonów lubi wpaść jeszcze jakaś aktualizacja systemu, która też wiele poprawia. I po tych 2-3 tygodniach niech faktycznie przyjdzie czas na recenzję. Oczywiście i to nie załatwia sprawy. Podam przykład. Recenzowałem pod koniec 2023 r. Galaxy S23. Tego zwykłego, podstawowego. Mój kanał ma ok. 1,6 tys. subskrypcji. Ale wjechali mi ludzie w komentarze, że jestem opłacony przez Samsunga, bo nie powiedziałem o wadzie wokół aparatu (efektu rybiego oka), którego mój egzemplarz nie miał. No myślałem, że padnę - 1,6 tys. subskrypcji i Samsung z budżetem na płatny materiał telefonu, który za chwilę będzie miał następcę? Sorry, ale to było bardzo słabe. I teraz powstaje pytanie - żeby być wiarygodnym, to muszę mówić o wadach, których nie ma? Naprawdę sporo ludzi mi cisnęło. Nie będę wrzucał tutaj linku. Kto chce to znajdzie i sobie sam oceni. Natomiast to jest jakby trzecia rzecz. U nas i tak nie dogodzisz. W Polsce trudno być wiarygodnym, bo polska scena YT jest fałszywa i kłamliwa. Niestety tak to wygląda, i gdyby UOKiK się za to nie wziął to mielibyśmy znacznie gorszą sytuację. Ostatnia rzecz, o której chcę napisać to czas. Tak, czas. Moje recenzje tekstowe i ludzi, z którymi współpracowałem, były zawsze tak długie i szczegółowe, że nieraz czytelnicy pisali mi, że muszą czytać na trzy razy, bo nie są w stanie ogarnąć całości na raz. Co więcej pisali mi wprost w komentarzach, że po moich recenzjach kupowali konkretny sprzęt. Pisałem tak, jak sam lubiłem czytać - szczegółowo i z turbodetalami. I były dobrze opisane wady, jak i zalety. A popatrz co się dzieje teraz. Teraz w leadzie masz streszczone główne tezy artykułów. Wpisy na stronach i blogach robione są pod SEO, czyli przez pół tekstu jest pierdolomento o niczym, cztery razy powtórzony na różne sposoby tytuł, żeby tylko wykorzystać wszystkie synonimy w tekście, a na koniec kilka zdań, na które czekasz. Popatrz na filmy - TikTok i Shorty sprawiają, że nikt nie ma tyle uważności, żeby oglądać recenzje, które mają po kilkanaście lub więcej niż 20 minut. Sam takie kręciłem. Opowiadałem o detalach w oprogramowaniu, ciekawych rozwiązaniach systemowych, różnych funkcjach, które są zakopane w ustawieniach telefonu czy samego aparatu. I co? Uwaga na kilka minut, a potem równia pochyła... I nawet to, że ktoś - jak mówiłeś - nie obejrzał całego Twojego filmu o S9, a krytykował za brak rzeczy, które jednak były dobrze to ilustruje. Napiszę raz jeszcze - robienie takiego jakościowego merytorycznie materiału nie ma żadnego sensu, bo widzę, jaki jest współczynnik uwagi i jak krzywa w statystykach YT mi spada. Innymi słowy narobię się, jak dziki, poświęcę totalne godziny na zrobienie filmu lub tekstu, a potem i tak nikt tego nie ogląda. Są wyjątki, ale serio - to są wyjątki. Jeśli przebrnąłeś przez ten komentarz to dziękuję za poświęcony czas. Ale nie wiem, czy jest dobre wyjście z tej sytuacji. Bo może też sam sobie trochę winny jest Panasonic? Robi kompakta do filmowania za 7,5k PLN, dale luty, apkę i inne bajery, a sam czas filmowania to 15 min. i z tym autofocusem to też jakieś jaja. Więc może ta afera to jednak zbitka kilku czynników, które przelały gdzieś czarę goryczy. Ludzie nie oczekiwali takiego sprzętu i ludzie też nie oczekiwali takich recenzji ani pewnie też takiej napompowanej premiery pod średniaka. Nawet, jeśli ktoś to w Excelu planował 3 lata temu. Dzięki raz jeszcze i powodzenia. Trzymam kciuki i kibicuję Twojej pracy 🤜🤛

@thepatrykc 4 ай бұрын

Gdyby nie miało to wpływu na recenzje, firmy nie traciły by na to kasy.

@CzejenAndCodaj 4 ай бұрын

Witam serdecznie. W sprawie oceniania przez pryzmat nowości to jest zależne od twórcy. Jedni tak ale nie każdy ma takie podejście. Z perspektywy oglądającego często widać nastroje recenzentów. Media to tylko przedłużenia naszych zmysłów więc odbiór treści jest bardziej złożony i tez zależy od wielu czynników. W skrócie nie każdemu się spodoba. Zawsze jest jakiś krytyk i to jest wyznacznik dla twórców do zwrócenia na to uwagę żeby się doskonalić. Bardzo łatwo odwrócić od siebie grono ludzi jeżeli jest się liderem opinii. Trochę tutaj zacytowałem Mcluhana ale to się pokrywa. Pozdrawiam

@TomaszBoro 4 ай бұрын

Dobry film i bardzo potrzebny. Po obejrzeniu filmu Geralda, miałem silne wrażenie, że poczuł się olany przez Panasia, co trochę go zabolało. Zgadzam się, że czas na test powinien zostać wydłużony i, jak powiedziałeś, fajnie byłoby obejrzeć film za 3-6 miesięcy z testem długoterminowym. Gdy wybierałem Lumixa S5IIX, obejrzałem twój film o S5II, filmy Adriana oraz prawie każdy film na KZbin na ten temat. Również rozważałem Sony Alpha IV, bo też o nim myślałem. Niemniej jednak, ostateczną decyzję podjąłem po przetestowaniu sprzętu osobiście. Menu Sony, podobnie jak Canona, było dla mnie totalnie nie do przyjęcia. Po prostu nie lubię tego interfejsu i już. Jednakże, jeśli ktoś podejmuje decyzję o zakupie tak lekkomyślnie, że po obejrzeniu jednego filmu u jednego twórcy biegnie kupować sprzęt, a później jest płacz, to czyja to wina? Dlatego warto robić swoje i patrzeć realistycznie na to, co pojawia się w internecie. Niezależnie od tego, kto recenzuje i jak pracuje ze sprzętem, zawsze w materiale będą obecne emocje i subiektywna opinia. Dlatego oglądajmy i wybierajmy sprzęt z głową.

@Mary2910 4 ай бұрын

Dałbyś link do kanału? Chętnie obejrzę rzetelną i dokładną recenzje smartfonu

@marcinkozak4678 4 ай бұрын

nie ma znaczenia czy za recenzje dostaje sie gotowke, bilet do japonii czy kolacje. za kazdym razem jest to recenzja sponsorowana

@nacki00 4 ай бұрын

witam … maly kamyczek do ogrodka … 1 pytanie … po co oglada sie recenzje sprzetu i 2 kto to oglada … sadze ze inaczej do tego podchodzi profesjonalista i „amator” - mala dygresja … przez profesjonaliste rozumiem osobe ktora zarabia na fotografowaniu filmowaniu … a … „amatora” osobe ktora nie traktuje tego typu dzialanosci zarobkowo … ja po kilkudziesieciu lat zarabiania na generowaniu obrazkow … patrze na te wszytkie recenzje z przymruzeniem oka … ja wiem co potrzebuje i jaki obrazek chce wygenerowac … i do tego potrzebuje sprzetu … dobieram go pod projekt … wiec przed kazdym projektem staram sie przetestowac sprzet … nawet gdy znam ten sprzet … ale testuje go pod projekt … wiec … ja osobiscie troche sie dziwie ze takie refleksje pojawiaja sie dopiero teraz

@MusicTouch1998 4 ай бұрын

Jakie macie opinie na temat lustrzanki canon 700D ?

@foto 4 ай бұрын

49min 6s ! Idealnie trafiłeś !Akurat na krótszą kupę w pracy ❤

@alcapone3281 4 ай бұрын

Moze powiedzmy ktora branza zajmująca sie handlem w polsce nie wymaga zmiany?1 wszyscy tylko mwciskaja nam ciemnote bo ten kraj nie ma przepisow, przepisy sa tylko dla kowalskich

@HubertMultana 4 ай бұрын

To co ja wyniosłem najważniejszego z jego filmu to brak transparentności w oznaczaniu współprac. Nie ma nic złego w tym że ktoś zachwala produkt po wakacjach dostając w prezencie aparat. Serio. Nic w tym złego. Ale zakładanie że widz się domyśli że tak to działa jest zle. Nie domyśla się. A na pewno nie wszyscy. Gdyby każda z tych osób zaczęła film od „dostałem aparat, zaprosili mnie na wakacje za 10k dolców, tu jest reklama sprzętu który dostałem to wszystko byłoby ok. Ale niestety KZbin wymaga oznaczania współprac choć tego nie respektuje, lokalne prawa podatkowe i marketingowe są różne (u nas dość restrykcyjne, choć i tak nie każdy to przestrzega) ale już w UK czy USA dużo bardziej liberalne. Tu jest sedno problemu. Nie wiem czemu twórcy myślą, że to wstyd (?) mówić że się zarabia na filmie? Nie rozumiem tego, ani jako widz, ani jako twórca.

@Filmujemy 4 ай бұрын

A co jeśli obejrzałbyś taki sam materiał, za 3 miesiące ale który nie jest efektem współpracy i ma taki sam wydźwięk (rzetelny, porządnie zrobiony, z wymienieniem wad i zalet danego sprzętu)? Czy to nie jest tak, że sam fakt oznaczania współpracy już "uprzedza" do danego filmu, bo przecież "ktoś zapłacił za opinię"? Ten tekst na początku to był by strzał w stopę i nikt w to nie wejdzie, bo mental ludzi moim zdaniem jest właśnie "uprzedzony" - a jeżeli film jest rzetelny, to czy to faktycznie realny problem? :P Fajnie, że skomentowałeś z perspektywy twórcy i widza :)

@360.republic 4 ай бұрын

Film nie moze byc rzetelny bo wiesz ze nie mozesz za bardzo nic zlego powiedziec na temat tego aparatu bo producent cie odetnie od nowosci i nigdzie cie wiecej nie zaprosi. Pozatym gdyby nie jeden kolo z KZbin to wszyscy siedzieli by cicho i nadal uwazali ze nic sie nie dzieje i wszystko jest w pozadku.

@Filmujemy 4 ай бұрын

@360.republic Spłycasz i wrzucasz do jednego wora pod swoją tezę, ale okej - szanuję :)

@HubertMultana 4 ай бұрын

@@Filmujemy dla mnie sprawa jest jasna, wybór czy oglądać taki materiał powinien być zostawiony widzowi, ale widz nie powinien mieć wątpliwości co ogląda. Jesli każdy oznaczyłby warunki tego filmu to i tak ludzie by bo obejrzeli :) benefit pierwszeństwa gra tu olbrzymią rolę. Plus ludzie naprawdę lubią reklamy ;) Mnie reklama nie uprzedza, może inni myślą inaczej. Też chętnie wysłucham z perspektywy widza takich recenzji. Plus umówmy się, oglądam bo to mój ulubiony twórca a nie produkt ;) piona!

@maciejgk 4 ай бұрын

@@Filmujemy tak, oczywiście, że "uprzedza". Zazwyczaj ludzi, którzy sami są nierzetelni. Wielokrotnie pytałem takich gości (bo to zazwyczaj są goście) czy oni wykonują swoją prace nierzetelnie?