Рет қаралды 248
Piosenka ma swój rodowód na ścieżce dźwiękowej filmu "Irena, do domu!" z roku 1955. Powstała więc w czasie młodości moich dziadków i dzieciństwa moich rodziców, raptem kilka lat po zakończeniu II WŚ. Przebija z niej radość życia i powrotu do normalności. Dlatego i dziś warto ją pamiętać. Zagrałem z nut, żeby ograniczyć ile się da wpływ mojej radosnej TFUrczości.
Tekst:
Ludwik Starski
Muzyka:
Witold Krzemieński
Rok wydania:
1955
Wykonanie oryginalne:
Irena Kowalska (1953)