Większość z tych roślin była u nas w domu albo u kogoś z rodziny czy znajomych. Do tej listy dodałabym jeszcze trzykrotki (nadal są popularne), kaktusy typ "babciny", epiphyllum i grudniki oraz mirt (to chyba bardziej na wsiach). Co do fikusów, to w PRL były te w odmianie elastica, natomiast lirolistne i beniaminy pojawiły się dopiero u schyłku, albo w latach 90, razem z jukkami i dracenami. Palmy były wtedy głównie daktylowe, bo ludzie hodowali je z pestek i trzymali w domu 20 lat, a jak urosły zbyt duże, wynosili do pobliskiej szkoły lub kościoła.
7 ай бұрын
Dzięki za komentarz💚💚💚
@PozdrawiamMame7 ай бұрын
o tak, mirt! I obowiązkowo na 1 komunię dekoracje z mirtu xD
@annawasowicz14436 ай бұрын
@@PozdrawiamMame I do koszyczka wielkanocnego!
@tynkaGD6 ай бұрын
Z fikusami potwierdzam. Z palmami też. Natomiast draceny miałam w domu w latach 80tych. Uwaga były przywiezione jako pędy przez wujków marynarzy i do dziś stoją u mojej mamy ❤
@markowa336 ай бұрын
aż zatęskniłam za mirtem
@bunia77294 ай бұрын
niedawno odkryłam Twój kanał, przepadłam... niesamowicie opowiadasz o roślinach! tak "normalnie" w najlepszym tego słowa znaczeniu :D w ciemno łapa w górę!
4 ай бұрын
Dziękuję💪🏻💚
@sandinvader41087 ай бұрын
Rewelacyjny pomysł, czytam tytuł i widzę klatkę schodową w swoim bloku. Pewnie niektóre z roślin to obecnie byłyby kolekcjonerki. W PRL trwała walka ze złodziejami roślin blokowych, niektóre aspołeczne jednostki jumały co ciekawsze egzemplarze ( podobnie jak żarówki). Pozdrawiam Marku jak zwykle, tworzysz ciekawy i miły dla ucha (i oka) kontent... chociaż to nie moje rośliny akurat. Ficus Elastica miał chyba 2,5m... wtedy to był po prostu fikus.
7 ай бұрын
Dzięki😉💚
@blekitnyaniolek7 ай бұрын
Pamiętam wspaniale paprotki, o pokroju dwoch metrów z garbowanymi listkami. Lipkę w jednym domu jak mały krzak. Hibiskusy bywaly ogromne i pieknie kwitnace. Palmy hodowane od pestki. Trzykrotki. Ginury. I hodowane od listka fiolki afrykańskie. Pozdrawiam i dziękuję za fajny filmik.
@islabeel59807 ай бұрын
Tak, hibiskusa do sufitu miała moja babci, nazywała go różą chińską.
@aniasad36137 ай бұрын
Lipki już nigdzie nie widać.
@potrzebanieba41937 ай бұрын
Super że ktoś w końcu przypomniał zapomniane często rośliny z PRL-u
7 ай бұрын
❤️💚💪🏻
@grazynapiankowska87587 ай бұрын
Jako dziecko PRLu pamiętam rośliny ze szkoły,biur,urzędów to nr.1 były sansievierie I paprocie.W szkole na korytarzu rosła ogromna monstera w doniczce zbitej z desek ,bo nie było tak dużych dostępnych w sklepach,stał jeszcze hibiskus i ficus elastica też w donicach samoróbkach z desek.Mam sentyment do sansievieri,który przerodził się w pasję i nie zgodzę się,że właśnie sansievierie są mało różnorodne w swojej kolekcji mam ponad 100 sztuk.Często sprowadzane przez ludzi z Indonezji są różnorodne w formie ,kolorach,wielkości od małych rozetkowych np.hahnii po olbrzymie kirkii coperttone o wyjątkowych barwach czy Masonianach szerokich "płetwach"wieloryba
@w_zielonym6 ай бұрын
O ale super 😮 aż bym pooglądała jak wyglądają 🎉
@vooodeck5247 ай бұрын
Niektóre rośliny bardzo szybko uruchamiają mi jakieś zapomniane czasy, wspomnienia, dziecięce fascynacje. Niesamowite.
7 ай бұрын
💚💚💚
@sylwia5190Ай бұрын
Bardzo ciekawy odcinek, sama byłam ciekawa jak są postrzegane obecnie hity roślinne PRL 😊
@Beata-ie5pd7 ай бұрын
Panie Marku anginki są teraz bardzo popularne. Widziałam je w różnych marketach. To pyszne ziółko do herbatki.
6 ай бұрын
💚💚💚
@Irena123-ou2uq7 ай бұрын
Fajny odcinek:) Zgromadziłam w swoim domu rośliny z lat dzieciństwa,a więc hibiskus 3m,diffenbachia 3,5 m,monstera ogromna ,fikusa ,begonię taką jak Twoja oraz aspidistrę przywiezioną z Nicei,która rosła w ogrodzie no i asparagusy wychodowne z nasion zebranych z ogrodu księcia Monaco.
@grazynakruszynska91147 ай бұрын
Świetny odcinek😊sentymentalna podróż w czasie.Pozdrawiam jeszcze raz Ciebie Marku i pozdrowienia dla Włodka😊
7 ай бұрын
Dzięki❤️💚
@vooodeck5247 ай бұрын
Dziękuję za pozdrowienia! ❤
@kasia4everyoung7 ай бұрын
Zgadzam się z Twoim rankingiem i przyporządkowaniem roślin do stopnia popularności. Dodałabym do tej listy jeszcze trzykrotkę, bluszcz, dracenę i kliwię. Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś w ogóle jeszcze pamięta kliwie. To jest roślina, która chyba zupełnie zniknęła z domów i sklepów. A kliwii w latach 80 w moim domu było najwięcej, obok wymienionych przez Ciebie sans, paproci czy zielistek. Zatem kliwia bylaby chyba w osobnej kategorii: rośliny, zapomniane, których już raczej nigdzie nie znajdziesz, nawet przy śmietniku 😉 Co do anginki - ja akurat uwielbiam geranium, właśnie z uwagi na zapach - dla mnie piękny. Przesadzanie anginki to dla mnie jak aromaterapia. Ale faktycznie bardzo ciężko ją obecnie zdobyć. Gdy kilka lat temu zapragnęłam znowu ją mieć, mogłam liczyć tylko na sadzonki od kogoś, bo w sklepach ze świeczką szukać. Ale mam, kocham i nie zamierzam wystawiać na śmietnik. Jeśli komuś się znudzi, polecam wykorzystać na napar albo inhalację - dla mnie niezastąpione przy infekcjach gardła.
@monikaiza52827 ай бұрын
Pamiętam z domu sanseverię, fioletową sępolię (saint paulia), fikusa elastikę (a jakże!) ze szkoły paprocie i zielistki na parapetach klasy, wielką monsterę rozkraczoną na holu - zakurzone potężne liście i dlugie korzenie powietrzne, a całość w plastikowym wiadrze... A u ciotki trzy begonie beef steak na stojaku z giętego drewna i nieśmiertelne "szparagusy" (asparagus sprengeri) z których się zrywalo pędy, żeby kolczastą gałązką przystroić imieninowego goździka, czy gerberę (gerbera to był już gruby wypas 😁)
@bernadetagondek15097 ай бұрын
Super odcinek, wspomnienia z dzieciństwa,mega olbrzymie paprocie mojej babci i gigantyczna monstera w moim rodzinym domu, dziękuję 😊
6 ай бұрын
💚💚💚
@fiona30957 ай бұрын
Wrzucam przed obejrzeniem filmu, ciekawe co trafię. Zwykła paprotka, ficus elastica, sansewieria, monstera deliciosa, aspidistra, zielistka, syngonium arrow, grubosz - drzewko szęścia. A z kwitnących fiołek afrykański, cyklamen i azalia.
@bowermail80117 ай бұрын
Jeśli chodzi o anginkę czyli pelargonię/geranium pachnące to jesteś w błędzie. Znów wraca do łask, ale w nowych wersjach zapachowych jako Mint, Apple, Orange lub Cola. Cieszy się dużą popularnością w centrach ogrodniczych i sklepach internetowych
7 ай бұрын
Dzięki za komentarz, aż sprawdzę te nowe zapachy!
@w_zielonym6 ай бұрын
Dla mnie też bardzo popularna, chyba częściej niż paproć widuję 😊
@magdad.726 ай бұрын
Czy są tu jacyś hodowcy tych nowych odmian? Nie wąchałam, a jestem bardzo ciekawa :)
@juliababiarska4276 ай бұрын
taka klasyczna też jest dość popularna, ja ze swojej dużej sprzedałam wiele szczepek, może za małe pieniądze ale jednak ludzie ją kupują i to ze względów zdrowotnych na przeziębienia. Sama z niej syrop robię :D
@tynkaGD6 ай бұрын
Bardzo mi się podobał odcinek - dziękuję. Miałam przed oczami pokrzywki czyli koleusy stojące na oknie w klasie, na wakacje zabieraliśmy je do domu i każdy urywał kawałek aby też mieć w domu. Zaciekawiły mnie opowieści o wtykanych do uszu anginkach i aloesie na wszystko. Może nagraj o tym odcinek, co nasze babcie nam leczyły domowymi roślinami a jakie one właściwości w rzeczywistości mają. Pozdrawiam z Gdańska Wrzeszcza ❤
@adamkrajewski81917 ай бұрын
Pierwsze "prababcine" rośliny jakie pamiętam to goździk doniczkowy. Wypuszczał niewysokie, bordowe, pojedyncze kwiaty. Szukam i nigdzie nie widzę takiego. Drugą "prababciną" rośliną był kaktus nazywany "kózką" i prawdopodobnie była to jakaś howorsja. Moja babcia miała dużo czerwonego epifyllum i jakieś drobne hiperastrum rosnące w dużej grupie. Anginka bywa w Lidlu. Ja bardzo lubię. Wystarczy nie dotykać i nie pachnie jakoś bardzo. Zabrakło chyba bardzo popularnych kiedyś pelargonii, oleandrów i mniej popularnych jak mirt, agawy, kliwie, męczennice, jaśminy. Dlatego proponuję jeszcze jeden odcinek :).
@elzbietamankiewicz98217 ай бұрын
W czasach PRL-U w moim domu rodzinnym królowały hibiskusy sięgające sufitu, ale ich kwiaty były nietrwałe. Wszystkie okna zajmowały hipeastrum, jedne kwitły, inne odpoczywały. Były jeszcze sępolie, kliwie i zygokaktusy.Kwiatami zajmowała się babcia i uznawała tylko to, co kwitnie 😊. Mam album o roślinach pokojowych wydany w 1972 roku i są tam opisane gatunki, których nigdzie nie spotkałam.
7 ай бұрын
Dziękuję za komentarz💪🏻💚
@hikawara87927 ай бұрын
Kwiatami zajmowała się babcia i uznawała tylko to, co kwitnie. = To tak jak moja mama. :)
@dorotabogucka39107 ай бұрын
Dodaj koniecznie bluszcz ( przewaznie prowadzony na sznurkach pod sufitem), Mysle ze czesto cytrynki hodowane z pestki i ... az sie usmiechnelam do wspomnien- ta begonia ktora miales na stole. W latach 80-tych (jako nastolatka) sama taka mialam i miala tak piekne , duze liscie. Cudowna. Miales fajny pomysl z tymi roslinami 💚💚💚Pozdrawiam
@mariaurban69117 ай бұрын
Też miałam tą begonię. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że tak się nazywa😂
@magdad.726 ай бұрын
Moja cytryna ma już 40 lat!
@urszulaszubinska74657 ай бұрын
😊😊 ja pamiętam, że na parapecie stał krasnokwiat białokwiatowy nazywany potocznie językiem teściowej i żelazne liście czyli aspidistra.
@annawasowicz14436 ай бұрын
Język teściowej widziałam ze dwa lata temu pod śmietnikiem, po długoletniej przerwie, a jednak nie wzięłam do domu, mimo sentymentu, i mimo że większość roślin zabieram i ratuję... Pamiętam go z lat osiemdziesiątych...
@martink50717 ай бұрын
mój nr 1, a pamiętam trochę PRLu (79') to bezsprzecznie Elastica, pamiętam go z poczekalni do lekarza, szkolnych korytarzy, znajomej mamy gdzie chodziłem oglądać bajkę o króliku z kręcącymi się uszami na dużym Rubinie (miała gigantycznego fikusa, po sam sufit), sam mam teraz dwa elasticę i abidjian
@jedreksum2563Ай бұрын
Pracuję w centrum ogrodniczym i jako jedyni w okolicy mamy w stałej ofercie anginkę - różne odmiany nawet z variegacją i często ludzie z daleka przyjeżdżają do nas specjalnie po nią.
@monikaa.53737 ай бұрын
Fajny pomysł! Brakuje mi na liście kaktusa, kliwii, filodendrona, grudnika no i begonii. O ile dobrze pamiętam to fikusy niebędące sprężystym stały się popularne w latach 90 razem z krotonami, bromeliami, dracenami i jukami.
@agnieszkakowal82306 ай бұрын
Mi też z dawnymi czasami kojarzy się kliwia
@katarzynaszczes7 ай бұрын
Dziwne, że na listę nie trafiła dracena! U moich rodziców wciąż są te same rośliny-matki, co za PRL-u: epipremnim, cissius rombolistny, grubosz, paprotki, zielistki, zygokaktusy, fikus benjamina, sansewieria (sama mam część tej sansy). Kiedyś były jeszcze fiołki, mirt, anginka, dracena... Jeszcze fuksje, ale to już trochę później.
@tautheron60697 ай бұрын
Marku, może zrób też taką podróż w czasie po ogrodach przydomowych. Tak bardzo się zmieniły rośliny w nich sadzone. Klimat, moda, dostępność. Pozdrawiam 👋
@magdalenasowa54516 ай бұрын
Dokładnie! U mojej babci w ogródku były malwy, goździki brodate (zwane u nas cegiełkami), naparstnice, astry, mieczyki, skalnica Andersa i zawciąg nadmorski. Obecnie nie wszystkie są takie popularne.
@agata76217 ай бұрын
Pod wplywem impulsu kupilam i wysialam bardzo nieprofesjonalnie nasiona koleusa. Mam w domu juz dwa i liczę że z nasion wyrosnie jakas inna kolorystyka. Wogole babcie miały np w oknie pelargonie, begonie i wlasnie koleusy. Parę lat temu kupilam na bazarku pelargonie angielską na balkon, dla mnie to byla nowość, a mama zaczęła wspominać sasiadkę ktora 40 lat temu miala te kwiaty na parapecie 😊 w zestawieniu brakuje mi mirta ktorego nie ma nigdzie stacjonarnie a swoj egzemplarz zamówiłam przez internet. Uwielbiam jak on pachnie.
@MariaZagorska-s7g7 ай бұрын
Super filmik miłe wspomnienia aż cipło na sercu się robi 😊
@ka_12347 ай бұрын
👍odcinek dla mnie, jako dziecka prl-u i matki lubiącej kwiaty. Oprócz cissusa i anginki wszystko było. U mojej babci - 1897 rocznik - były kliwie i kalie, kwitły dość często, kalie w takim długim kwietniku, białym, drewnianym, ażurowym - dzisiaj bym go określiła jako prowansalski. Dzięki za przywołanie wspomnień ❤️
7 ай бұрын
Dzięki za komentarz💚💚💚 pozdrawiam💚
@anitaborowiec38087 ай бұрын
Super pomysł na odcinek !!!Pozdrawiam
7 ай бұрын
💚❤️💚
@renatajasinska96787 ай бұрын
Marku, z ogromną przyjemnością obejrzałam Twój odcinek. Od jakiegoś czasu poszukuję sadzonek cisusa i z tego co mówiłeś masz dwie odmiany. Czy byłbyś tak uprzejmy podzielić się sadzonkami tych roślin? Będę bardzo wdzięczna.
@AS-bu8dc7 ай бұрын
Super odcinek. Z domu babci pamiętam jeszcze fiołki alpejskie, draceny i juki.
7 ай бұрын
Dzięki za komentarz💪🏻💚
@kamildudzik53147 ай бұрын
Bardzo ciekawy pomysł na odcinek 😊 pozdrawiam serdecznie ❤
7 ай бұрын
💚💚💚
@ewaszymanska44326 ай бұрын
Dodałabym do tej listy jeszcze grudniki, amarylisy i haworthie, które pamiętam z domu rodzinnego i babci
@zuzia76287 ай бұрын
Ja pamiętam z tamtych czasów, poza wymienionymi przez Ciebie palmami, gruboszami, sansami i fiołkami, szlumbergerę zwana grudnikiem. U mnie mama miała ich kilka. Dzięki za fajny odcinek.
@justynarene28866 ай бұрын
Marku.. super lista dorzucę jeszcze.. Róża chińska, to roślina na pewno z PRLu - duży efektowny okaz pielęgnowane na szkolnym korytarzu głównie przez „woźną groźną” 😊no i oczywiście „każdy” kto chciał poeksperymentowała hodował cytryny z pestek, Pozdrawiam 🍀💚🌿
@skrabol4 ай бұрын
W moim otoczeniu praktycznie każda sąsiadka w bloku: koło telewizora "szable" czyli sansewieria i pod sufitem wiszące kwietniki i na żyłkach puszczone albo hoje albo bluszcze (teraz wiem, że to cisus). Na parapecie zawsze i wszędzie fiołki, w szkole paprotki i zielistki (tak samo na basenie, chmara zielistek 😂). No i papirusy! Najprostsze w rozmnażaniu i efektowne jak na tamte czasy rośliny 😊
@rvdnicki7 ай бұрын
dawaj druga czesc!
7 ай бұрын
😅😂💚
@karolinasiejak20797 ай бұрын
Wilczomlecz mili ma również nazwę korona cierniowa. Kupilam od kogoś przez olx jakąś starą odmianę i bardzo ja lubię. Kiedyś kolekcjonowałam rośliny prl , ale sporo z nich mi nie przetrwało remontu.
@gosiafigat72057 ай бұрын
A propos anginki, to przypomniala mi się smieszna anegdotka z nią związana. Mój brat jak był dzieckiem, to miał geranium u siebie na parapecie w pokoju i szczerze jej nie cierpiał. Skończyło się na tym, że podlał ją domestosem i zakończyła swój żywot... Lubił z kolei inną roślinkę (chyba to była jakas palemka) i jej z kolei serwował witaminowe tabletki do rozpuszczania, dzięki czemu zaczęła pieknie rosnąć ;) Ja anginkę kupilam kilka lat temu ze względu na jej właściwości, ale niestety nie przeżyła zimy, chyba ogrzewanie ją dobiło. A musialam się jej nieźle naszukac, czym wieksza to była dla mnie strata.
6 ай бұрын
Szukaj w dino 💚
@olgakapelanczyk75727 ай бұрын
Super odcinek, dużo kwiatów które rosły w moim rodzinnym domu wymieniłeś. A anginke kupiłam sobie w tamtym roku, od starszej pani na ryneczku (a mieszkam w UK), że względu na sentyment i powiem Ci że chyba dorosłam do jej zapachu, bo go polubiłam 😂😅❤
@owcopies1237 ай бұрын
Aaaaaaaaa begonia ricinifolia! Przepiękna! Swoją ukradłam z korytarza wiejskiej podstawówki 😂😂😂 Oberwałam półzgiły pięcio centymetrowy kawałek, zapakowałam w chusteczkę i niej zapomniałam na dwa dni 😂😂 Ale odbiła i teraz ma gigantyczne liście.
@GenowefaRog-ew3wj7 ай бұрын
No bardzo ciekawy filmik jestem z pokolenia PRL i jestem ciekawa tych roślin co inni mieli w domach. Serdecznie pozdrawiam i oglądam dalej
6 ай бұрын
Dzięki💚💚
@GenowefaRog-ew3wj7 ай бұрын
Jeśli chodzi o wilczomlecz ten kwitnący to u nas był nazywany koroną cierniową
@bartakstergart29826 ай бұрын
Super temat! Ja zaczynalem swoja przygode z roslinami z nastawieniem wlasnie na te PRL-owskie ale wykoleilem sie i juz mam tyle roznych ze brak slow! Ale tak! i hoya i sansa ale zwlaszcza ta z zoltym dodatkiem no iiii cissus rombolistny to turbo klasyki PRL-u 😄 A "anginka"... nienawidzilem bedac maly a teraz szukam 😅
@AnnownKnown7 ай бұрын
obejrzałabym jakiś jeszcze odcinek z rankingami
6 ай бұрын
😃💚
@katefox12016 ай бұрын
Super odcinek, normalnie podróż do przeszłości🥰🥰🥰
@ulkamara58516 ай бұрын
Mam w domu asparagusa pierzastego, paprotkę, grubosza, cissusa rombolistnego, trzykrotkę, sansewierie, oraz jukę (weszła chyba pod koniec PRL i pamiętam, że kupowano na prezent). Posiadam te roślinki przez sentyment, bo kojarzą mi się z babciami. Miały też fiołki alpejskie, anginowce, azalie, begonie i pelargonie.
@januszszy36227 ай бұрын
Ja bym dorzucił jeszcze muszkatele, czyli pelargonie, mirt i fuksję. Cissusa rombolistnego mieliśmy puszczonego pod sufitem na sznurkach. Za karę dostawaliśmy go do mycia, oczywiście bez zdejmowania 😅 Mirta zaś kiedyś sobie kupiłem tak z sentymentu, niestety jakieś dziady się na niego rzuciły i go pożarły. Wszystkiego zielonego! 😉
@andreaskaufmann64956 ай бұрын
Były jeszcze: kliwia, grudnik i coś pnącego, ale nie wiem czy to filodendron czy epipremium. Oczywiście było REO MEKSYKAŃSKIE. Te rośliny były we wszystkich zakładach pracy hehehe😊
@klamotka9787 ай бұрын
Jedną z popularnych roślin w PRL było epiphylum o czerwonych lub różowych kwiatach. Pozadrawiam.🙂
7 ай бұрын
Teź prawda!
@urszulaszubinska74657 ай бұрын
😊anginkę kupiłam w Dino a długo na nią polowałam. Bardzo ja lubię ale ciekawe jak przetrwa mi tą wiosnę i lato na dworze bio słyszałam, że właśnie może nabrać urody i tężyzny. Mam też dwie zielistki i to te staromodne.
@grazynakruszynska91147 ай бұрын
Z domu rodziców pamiętam jeszcze amarylisy -rzadko kwitły ,mialy zazwyczaj tylko dużo liści.
@grazynapankiewicz71377 ай бұрын
W moim domu były hibiskusy o pełnych czerwonych kwiatach i oleander pełny pachnacy - obecnie prawie nie do zdobycia. Co do anginek, zielistek, trzykrotek to są bardzo popularne jako rośliny tarasowe. Ostatnio widziałam anginke obok innych geranium o lisciach pachnących orzechami lub jak Cola. 😊
6 ай бұрын
Lubię oleandry, rzeczywiście te z pełnymi kwiatami w sklepach bywają ekstremalnie rzadko
@michiyaslana59746 ай бұрын
Koleżanki mojego narzeczonego z pracy mają w biurze OGROMNĄ hoyę carnosę, wygląda jak krzak. Na początku roku dostałam kilka 30-40-centymetrowych szczepek i absolutnie nic nie ubyło. Pięknie się ukorzeniły, wsadziłam do ziemi i właśnie puszczają pierwsze nowe liście w sześciu czy siedmiu miejscach. Jestem zakochana ❤
@dorotabogucka39107 ай бұрын
Ach... i papirus. Osobiscie czesto widzialam, sama tez przez chwile mialam, ale tak latwo go rozmnozyc i powinien stac w wodzie.. to przy sansach, nonsterach i innych - papirus czesto byl zasuszany. Tak z moich wspomnien. Paprocie byly ale mysle ze osobno powinny byc losie rogi. Pozdrawiam
@islabeel59807 ай бұрын
O, też był u nas papirus 😊
@dorotabogucka39107 ай бұрын
@@islabeel5980 i pewnie bluszcz?🤔
@islabeel59807 ай бұрын
@@dorotabogucka3910 no właśnie nie bardzo... coś moja mamcia niekoniecznie z tym gatunkiem się lubiła, za to były katusy, agawy, epipremnum...
@dorotabogucka39107 ай бұрын
@@islabeel5980 Rozsadie. Blusszcz latwo przesuszyc-- nie wybacza. U znajomych byl rozpiety na sznurkach pod sufitem
@takaulatakaula7 ай бұрын
Hej, Marku, wilczomlecze trójżebrowe w wersji zielonej i rubra są np na festiwalach roślin, właściwie widuję za każdym razem, zakochałam się mam oba i bardzo szybko rosną, trzeba w miarę regularnie podlewać, ukorzenić kawałka nie udało mi się jeszcze, polecam😊, mam anginkę, fiołka też kupiłam na festiwalu, jeden został, coś im nie pasuje, koleusy na balkon latem jak pelargonie, monstera i epi też były kiedys w domu, przyznaję że epi wyrzuciłyśmy z mamą, mam znowu, monstera nie pamiętam coś się stało, sanse miała babcia na zachodnim oknie, była ogromna. Była oczywiście wielka carnosa na poludniowo-zachodnim oknie, kwitła w maju i cudownienpachniala, jak była możliwość to wzięła sobie za zgodą właściciela kawałki do ukorzenienia, jeszcze nie kwitła🧐🤨, czekam, pozdro
@symulacrumorlando6 ай бұрын
Mam w domu kilka wielkich donic z geranium, tnę je bezlitośnie, a ono mi się odwdzięcza mocno zagęszczając - uwielbiam. Z domu babci pamiętam jeszcze donice z amarylisem. I jeszcze papirus. A z podstawówki wielkie donice z żyworódką.
@aleksandraponska71556 ай бұрын
Drzewko szczęścia też dostałam - od wychowawcy przed maturą :D Wielkie drzewo jest u rodziców, a ja mam też mniejszą odnogę już też całkiem sporą ;)
6 ай бұрын
Super💚💚💚
@ninjagoda7 ай бұрын
Byłam niedawno na festiwalu rośln i anginka była jednym z hitów 🙂
7 ай бұрын
Ja chyba nie widziałem na swoim, choć może gdzieś mi umknęła😅 dzięki💚💪🏻
@pawe69997 ай бұрын
Osz, jak to nie są różnorodne, setki odmian, profesjonalne grupy sansomaniaków, cykliczne wydawnictwa im poświęcone, ranisz Marku moje serce:)))
6 ай бұрын
Hehehe no ale nawet alokazje mają bardziej różnorodne kształty😅💚
@islabeel59807 ай бұрын
Super odcinek, niemal z każdym ukazanym gatunkiem mam jakieś wspomnienie z mojego PRL-owskiego dzieciństwa.Jedynie fikusa liraty nie spotykałam w tamtych czasach, a znałam go z książki o roślinach domowych, która była reprintem niemieckiego wydania. A na fali wspomnień i sentymentu kupiłam sobie kilka roślinek znanych mi z tamtych lat, czyli fikusa elastica, sansę, epi aureum, zielistkę i gruboszka. Do Twojej listy dorzucam jeszcze kaktusy i agawy. Pozdrawiam, to następne będą roślinki okresu transformacji? 😉
@michaelsojczynski90327 ай бұрын
Bardzo fajny odcinek i fajnie je ulokowales,jedynie Zielistke bym przesunela na miejscu popularne.Pozdrawiam❤
6 ай бұрын
No też tak uważam😂 zapomniałem o niej pozniej😅😅😅
@tadeuszkoodziej44667 ай бұрын
Panie Marku ostatnio widziałem 3-4 anginki w lidlu naprawdę i ludzie kupowali
7 ай бұрын
Wow! No to wspaniale! Dzięki za komentarz💚 ja lubię anginki💚
@marzenak296 ай бұрын
U mojej mamy w domu jest nadal 1 duza anginka i nie wiem jak teraz ale były jeszcze odszczepki od niej. Lubię ja za to ze jest pelargonia bo kocham wszystkie z zwłaszcza te z meszkiem na listkach no i one również ładnie kwitną. A nie lubię jej za zapach ale też czasami pomagała mi jako okład na bolące ucho, szyję itp. I też kiedyś przez to że mama mieszka w bloku to stała latem na zewnętrznym paparecie i kilka razy spadła i nic neje nie było więc roślina nie do zabicia. Nie straszne jej też są upały jak i mrozy. Teraz jestem w Anglii i szukałam jej w sklepach to może tylko raz widziałam, alew Polsce widywałam częściej i nie tylkow sklepach, kwiaciarniach ale I też w domach. Pozdrawiam serdecznie
@marzenak296 ай бұрын
A co do zielistek to mam u siebie odmianę zielona i ta zielono -biala. Mam ich już łącznie z 10 sztuk w tym 4 duże które ponownie kwitną i będą miały nowe sadzonki (więc nie wiem co z nimi zrobie) I też utrzymująca dużo osób je widuje jak i w Polsce tak i teraz tu w Anglii w sklepach tak samo, co sklep i mają kwiaty to one tam królują... również uwielbiam te kwiaty i sądzę że znowu są bardzo popularne . Z resztą inne tu wymi3nione kwiaty są moim miłym wspomnieniem z dzieciństwa jak i teraz. Oraz dużo z nich mam w domu albo ma je mój mama
@Mayim19827 ай бұрын
Duża (ale taka na półtora metra, jeśli nie więcej) diffenbachia była u babci, u nas była trochę mniejsza, chyba dziecko tej babcinej. I jeszcze kliwia, te pamiętam wszędzie, ile było ich w szkole na korytarzach...
@beataszczepanska63435 ай бұрын
Fikus benjamina znalazlam na smietniku. Obcięłam bezlistne gałązki i rosnie pieknie
@Anewka7 ай бұрын
Podróż sentymentalna 🥲.Już myślałam że zapomni Pan o palmach😄.Fajny odcinek
@ilonarozalska32697 ай бұрын
Szczerze mówiąc to w mojej rodzinie najczęściej widziałam grubosza, paproć i kaktusy (różne nie znam się). Jeśli chodzi o fikusa beniamina to mój jest już w trzecim pomieszczeniu, stoi nawet w przeciągu i jakoś daje radę 😄 sama dostałam grubosza od babci, gdybym go miała do tej pory to by miał już lat 31. Lat temu 10 około miałam dwa ogromne drzewka szczęścia, wydałam mnóstwo sadzonek i po przeprowadzce moja mama wzięła szczepkę, szkoda trochę tak starej rośliny, ale cóż A odnośnie hojek - gdyby nie Ty to nie miałabym hojozy 😎 Wszystkiego Zielonego ❤
@iwonakunysz5167 ай бұрын
Dziękuję bardzo za chwilę relaksu i pozdrawiam serdecznie 😊 ❤
6 ай бұрын
💚💚💚
@Miejskileszcz6 ай бұрын
Jestem 91, więc ciężko mówić o PRL, ale jako maluch w domu mojej prababci uwielbiałam siedzieć w pokoju gdzie stał hibiskus. Był wielki po sufit, a jak zakwitł, to radość była ogromna, mial herbaciane kwiaty. Dziękuję za ten odcinek, to miłe wspomnienie
6 ай бұрын
Dzięki za komentarz💚💪🏻
@agnieszkabiesiekirska85867 ай бұрын
Oj były to czasy Panie Marku. Miło, że zdobył sie Pan na przypomnienie nam " starociom" tamtych czasów. W kwiaciarniach - gożdziki, A jeszcze na dzień kobiet w pracy - rajstopy i gożdzik . Ale było miło i chyba bardziej serdecznie. Mielismy wszyscy prawie po równo. Pozdrawiam Agnieszka
@kawa53237 ай бұрын
Super filmik ❤
7 ай бұрын
💚💚💚
@agnieszkar.95426 ай бұрын
A może coś w stylu Tomasza Raczka jego serii Tomato , gdzie mówi o filmach i swoich fascynacjach kulturalnych ,tylko w twojej wersji o roślinach ? A generalnie dawno cię nie oglądałam , a te 40 minut bardzo dobrze się oglądało.
@Mika-ke5nl7 ай бұрын
Mam drzewko szczęścia i to dosyć spore, anginkę,sansę,wilczomlecze obie wersje,fiołki afrykańskie chyba 8 kolorów,mam je bo z domu rodzinnym zawsze mieliśmy,hoje,zielistki.Wyszło na to ,że jestem mocno peerelowska 🤣🤣🤣 ale dobrze mi z tym.Pozdrawiam.
@irenam-gn9tk7 ай бұрын
U mnie w domu pamiętam jako dziecko była zielistka,paproć i amarylis nazywany przez nas cebulką.Pięknie kwitła.
@xMrsKingax7 ай бұрын
Fiolek afrykański mam w 5 różnych kolorach, kocham go za to że często kwitnie. Generalnie lubię rośliny kwitnące, lubię kolorowe parapety. U mnie królują Storczyki również te botaniczne, Anturium, fiolek afrykański. Od niedawna jestem szczęśliwa posiadaczka Hoyi, mam już 4 różne 😂 i przekonuje się do sansevieri i innych zamiokulkas np. Pozdrawiam. P.S. Anginki są popularne w krajach śródziemnomorskich rosną w ogrodach i dodają ją do syropu do deserów.
@agnieszkastepniak61427 ай бұрын
Dodałabym jeszcze begonie, draceny i ja jeszcze pamiętam gloksynie, chociaż to już było trochę później😉
@agataimos55917 ай бұрын
Super film 😊
7 ай бұрын
💚💚💚
@lidiapoczyczynska66237 ай бұрын
U mojej babci okna były pełne kwitnących pelargoni 😊
7 ай бұрын
💚💚💚
@ravmedic8527 ай бұрын
Roślina szkolna dla mnie to zdecydowanie Monstera. Były we mojej szkole, były w mojej przychodni ZOZ w holu...wielka drewniana donica i ogromna Monstera... xD
@beataszczepanska63435 ай бұрын
Uwielbiam geranium 😍 zapach anginki jest jednym z ladniejszych ❤
@grazynakruszynska91147 ай бұрын
Witam serdecznie.Odnośnie cissusa rombolistnego to faktycznie jest teraz mało popularny.Osobiście bardzo mi się podoba i często się rozglądałam czy jest gdzieś w sprzedaży.Jak już się trafi to cena jest spora.Pozdrawiam
@joannaidar92737 ай бұрын
Na allegro można kupić kilka odmian cissusa w przystępnych cenach, np. od firmy ogrodniczej replinkwiaty za dwadzieścia parę złotych sadzonka. Sama się zastanawiałam czy sentymentalnie nie zamówić, ale już nie mam miejsca na więcej roślin.
@grazynakruszynska91147 ай бұрын
@@joannaidar9273 Bardzo dziękuję za podpowiedź😊zaraz będę szukać.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
@_bert7 ай бұрын
Tak jak napisała Joanna, bez problemu można dostać ładne rośliny za przyzwoita cenę na allegro. Niestety nie są one łatwe. Wystarczy raz zapomnieć by podlać i liście usychają. Szybko się odbudowuje, ale ciągle trzeba pilnować. Podobnie jak z paprotkami, ale znalazłem sposób na nie i używam Seramisu (glinki) do sadzenia. Wybiera się większą doniczkę aniżeli ta w której rośnie, na spód zasypujemy pokaźną warstwę Seramisu, przekładamy roślinę z całą bryła korzeniowa, i obsypujemy seramisem dookoła. Taką roślinkę wkładamy do większej osłonki i pilnujemy by na jej dnie ciągle była woda. Troszkę wysiłku na początku przynosi dużo benefitow później 😜 Pozdrawiam.
@grazynakruszynska91147 ай бұрын
@@_bert Dziękuję bardzo za podpowiedź.Nie mam doświadczenia z seramisem ale spróbuję bo mi bardzo zależy.
@_bert7 ай бұрын
@@grazynakruszynska9114 nie ma za co, mam nadzieję, że się uda. Seramis ostatnio widziałem w Castoramie na dziale roślinnym. Trzymam kciuki! ☺️
@magdalenasowa54516 ай бұрын
Moja babcia miała: cisussa, te dwie odmiany wilczomlecza ( w ten trójkątny wbijalam szpilki bo mleczko lecialo xd bylam straszna), koleusa i oczywiacie anginke (na każdym parapecie bo komary odstrasza ;) ) Asparagus byl w ogródku. Moja mama to cissus, hoya carnosa, fiolki, zielistki. Ja mam epipremnum, anginke w wersji varie, aloes którego dostałam, monstery, filodendrony, kilka begonii, skrzydlokwiaty, syngonia, jakies maranty i oczywiscie kilkadziesiat hoyek ;)
@magdalenajez35647 ай бұрын
Ja mam Anginkę i uwielbiam. Jest bardzo dobra na katar i przeziębienie. Kocham ten zapach, ale rozumiem ludzi...Jest też trudna w obsłudze...
7 ай бұрын
😉💚
@MalanowskaWawrzynczyk-bg2ie7 ай бұрын
Gersnium nie anginka!!!!’
@edytahalikowska61176 ай бұрын
ja też kocham zarówno zapach jak i calą anginkę. mam w domu 5 dużych egzemplarzy pelargonii graveolens i jestem zaskoczona jej opinią trudnej rośliny, bo u mnie rosną jak oszalałe. Zima im nie straszna. tne na sadzonki w kwietniu bo faktycznie pedy uciete w innych miesiacach najczesniej w koncu usychają
@magdalenajez35646 ай бұрын
@@edytahalikowska6117 Pewnie zależy jakie mamy warunki w mieszkaniu. Wiem z obserwacji, że u każdego rośnie inaczej...Ja ją lubię i to bardzo. fajnie, że u Ciebie dobrze się czuje. Sadzonki w kwietniu...zastosuję się do tego, bo czyjeś doświadczenie to ważna sprawa. Dzękuję...
@magdad.726 ай бұрын
U mnie anginka (to nazwa potoczna, nie ma co się oburzać) nie utrzymuje się. Na parapecie jest spalona, za roletą słabo rośnie.
@magatab1005 ай бұрын
Marku kupiłam fiołka w kaufie na przecenie, po co? bo to kwiat który prawie non stop kwitnie i cieszy oko na parapecie w kuchni, a nie oszukujmy się kwiaty mają cudne kolorystycznie ;) bardzo fajny odcinek :)
5 ай бұрын
Super! Włodek też miał w pracy ciągle kwitnące, aż zmienił biuro i nagle im przeszło - inne okno
@magatab1005 ай бұрын
Moje sprawdza się północne
@paulinew.81087 ай бұрын
Juki, beniaminki i fikusy ( nie lubiłam i nadal nie lubię ) . Zielistki, paprocie, które trwały niewzruszone w przegrzewanych kaloryferami M-2, podlewane chlorowaną kranówą, w gliniastej ziemi przyniesionej z działki 😄. Asparagusy, anginki, begonie, bukszpan. Z bardziej eleganckich krotony, aloesy i wilczomlecze. Drobnica fiołków na kuchennym parapecie. Ostatnio duże wilczomlecze były w Biedronce, u mnie wrócił "na salony"
@julitamizioek60017 ай бұрын
Bardzo ciekawy film😊
7 ай бұрын
💚💚💚
@annakatarzynaowasiuk84707 ай бұрын
Nawet wilczomlecz się tu znalazł i racja, stały sobie takie długie pały w rogu pokoju 😆 zabrakło mi grudnia, świątecznego kaktusika 🌵
6 ай бұрын
😂💚
@Ohoyec_mozna7 ай бұрын
Ja jestem fanką wielkich diffenbachii w gabinetach weterynaryjnych 😅
@islabeel59807 ай бұрын
W szkołach też się dobrze mają 😉
@Bawetta5 ай бұрын
22:07 komary nie znoszą zapachu geranium. To dla tych, ktorym rośnie a nie są pewni czy chcą ją mieć
@Naretha2426 ай бұрын
Cześć Marku, wpadłam do Ciebie, aby powiedzieć „miałeś rację”. Pewnie nie pamiętasz, ale jakiś czas temu pisałam tutaj w komentarzu pod filmikiem, że moje squamiferum tak silnie produkuje lepki „sok”. Na co odpisałeś, że może mieć robale. Chodziłam, chodziłam wokół tej rośliny, troche pożółkła, zaczęła dawać takie mikro brzydkie liście, patrzę i w końcu jest- wciornastki! Podjęłam akcję ratunkową, faktycznie teraz zaczęła dawać mniej „soku”. Dziękuję i tak- miałeś rację! 😊
6 ай бұрын
Cieszę się💪🏻 choć szkoda😅 dzięki za komentarz
@magdad.726 ай бұрын
Mam nadzieję, że wygrasz z tym paskudztwem :)
@aniasad36137 ай бұрын
Maz ma zrosliche po babci czyli jeszcze syngonia w podstawowej formie. Syngonia to juz chyba mialy znow swoj bum pare lat temu. A z kwitnacych azalie i cyklameny.
@michasiuta64737 ай бұрын
Geranium, asparagus i paprotka - strzeliłem z całą trójką :D. Marzy mi się asparagus ten taki najdrobniejszy, niestety ubiłem już dwa i boję się kupić trzeciego. Geranium z kolei nie przeżyło mi zimy, podobnie jak paprotka. Ja nie wiem jak to jest, że rośliny naprawdę wymagające mają się u mnie świetnie, a takie dziady, które kiedyś potrafiły stać tygodniami bez żadnej opieki padają mi jak muchy :D. A do całego zestawienia dodał bym jeszcze pelargonie - może nie stricte domowa roślina, ale kiedyś widoczna na każdym niemal balkonie. Później pojawiły się surfinie, a teraz dowiedziałem się, że istnieje coś co nazywa się "Supertunia" :D. Może ranking roślin balkonowych? :D
7 ай бұрын
Haha ciekawy pomysł! Pelargonie nadal są popularne i widywane na klatkach w bloku😉
@joannanachłya6 ай бұрын
Otóż to! były jeszcze cytryny hodowane z pestki - nie mylić z tymi dziwnymi mikropomarańczkami z Casto. Rozglądam się wśród moich roślin i ra[portuję że z gatunków PRL-owskich posiadam : Cissus ok.30-letni, Filodendron czyli monstera nówka od 4 lat, zielistka kolejna, ale ciagle jakąś mam, paprotka też kolejna jako stały choć wymienny element, Diffenbachia odratowana rok temu po przelaniu przxez koleżankę, asparagus ok. 20-letni przekazany z zaprzyjaźnionego biura - właśnie walczymy o jego przeżycie, jeszcze begonia o pięknych liściach, sansy - 8 dużych donic pochodzacych od pramatki zaadoptowanej też ok, 30 l. temu, hoya właśnie się ukorzenia, po roku podchodów skubnięta z prawdziwej, starej rośliny w placówce budżetowej, a co do anginki, którą próbowałam zdobyć - po porzuceniu wszelkiej nadziei niespodziewanie dostałam łodyzke z 2 listkami i od miesiąca obserwuję powolutku rosnący maleńki korzonek. Dobze wiedzieć, że szybciej wychodzi w ziemi. Bo już wątpiłam - przez 3 miesiace szczepka ani się nie ukorzeniała, ani nie gniła... Z epipremnum, które mam od 30 lat działy się różne rzeczy - krojone, dzielone, zalewane, ratowane, obecnie wytwarza liście wielkości 2 dłoni, taki potwór, ale to ta którą wyniosłam do pracy. Domowa nie szaleje. Do listy dorzucam grudnika, odnawianego z bardzo starej rośliny macierzystej od 20 lat, obecnie najstarsze potomstwo ma 15 lat. Crasula oczywiście też jest, klasyczna, oldschool. W zestawieniu brakuje mi "języka teściowej" rósł u każdej z koleżanek mojej babci i w szkole na parapetach. Nie mylić z sansą, bo to było miękie i opadało na boki od centrum wzrostu, no i trzykrotka się też zapodziała... Bardzo fajny odcinek, serdecznie dziękuję. Pozdrawiam serdecznie Pana i widzów
@Aaronia20237 ай бұрын
oj tak😂 PRLowskie hity roślin! ja pamiętam najlepiej cissusy (rombolistny czy dannica), cisdus antarctica - ten z łezkowymi liśćmi. czy to ten który po twojej lewej stronie stoi? chciałabym mieć, oj chciałabym 🥰. daj znać jeśli masz szczepkę 😊. no i jeszcze, sanseveria, epipremnum, monstera, fatsia japonica, fiołki i te śmierdzące 😉🤣 pelargonie, tragedia! super temat, dziękuję za przypomnienia 👍i daj znać jeśli chcesz coś sprzedać. pozdrawiam
@monikadziuba-me5tx7 ай бұрын
Super odcinek!
6 ай бұрын
💚💚💚
@kotmarian98716 ай бұрын
Widziałam geranium w jucce ale w jakiś fikuśnych odmianach- orange, cola. Nie przepadam za tą rośliną jeśli chodzi o wygląd, ale zapach zawsze będzie kojarzył mi się z babcią (miała duże egzemplarze w domu).
6 ай бұрын
💪🏻💚 dzięki za komentarz
@agatastaszak68857 ай бұрын
Marku być może anginki powracają, były niedawno w Lidlu albo Netto 😊
6 ай бұрын
Super💚
@marywoj38727 ай бұрын
U mnie w domu była masa grudników, wilczomlecze też z dzieciństwa pamiętam...fikus Benjamin rośnie do dziś, ale nie pamiętam go z dzieciństwa. Może mama dokupiła później?
@superkubacd7 ай бұрын
Do filmu dodał bym jeszcze pelargonie kwitnące. W czasach PRL szczególnie na wsiach niemalże na każdym oknie kwitły czerwone lub różowe pelargonie zwane w górach świętokrzyskich ,, rubronami ". Były jeczsze tzw ,, korale" które udało mi się zidentyfikować jako pantofelniki, różowo kwitnące skrętniki, kliwie, grudniki i długo by tu jeszcze wymieniać... Pozdrawiam wszystkich!